Wszystko pieknie, wjechałem na A4, zapłacilem 9 zl za 60 km. Pogoniłem troszke sandero, jadac wedlug GPS oraz oznaczen kierujacych na Warszawe przez Mysłowice. Okolo 1.5 km przed zjazdem na Wchodnia Obwodnice GOPi dalej na Częstochowe zonk. Kolejny punkt poboru opłat. Za odcinek do Katowic. Oczywiscie znaki sugeruja zjazd na Warszawe 1500 m za tym punktem. Gdyby istniała bramka wyjazdowa na duzy wezeł w okolicy Mysłowic, jednak takowej brak. Zaplacilem za najdrosze 1500 m autostrady kolejne 9 zl. Co za pomysł, by punkt poboru opłat robic przed duzym wezelem ! W moim odczuciu jest to jawne okradanie kierowcow. Oczywiscie mozna do Warszqwy dalej jechac przez Katowice ale od Krakowa głowna i najlepsza trasa prowadzi tak, by skasowali za 60 km 9 zl, potem za 1500 m kolejne 9 zl. Gdybym wiedział to bym zjechał z A4 w miejscowosci Okrągłe (węzeł Jeleń) w kierunku na Jaworzno. Taka zbujecka organizacja ruchu tranzytowego Stalexport stracił we mnie swojego klienta. Ten punkt poboru opłat powinien byc za wezłem w Mysłowicach. Pewnie tubylcy o tym wiedzą.
okolice Mysłowic A4.jpg
Plik ściągnięto 371 raz(y) 194,57 KB
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-03-10, 08:47, w całości zmieniany 1 raz
Może te 9 na wjeździe to była połowa opłaty? 9zł za 60km autostrady to strasznie tanio.
Wydaje mi się, że wracając z Krakowa autostradą płaciłem tak samo, ale widziałem gdzieś informację przy wjeździe, że płacę 50%. Może na bileciku? Nie pamiętam.
Patrz tu
http://www.autostrada-a4.pl/45/58
"Powyższe opłaty pobierane są na każdym Placu Poboru Opłat, tj. w Mysłowicach oraz w Balicach i stanowią połowę opłaty za przejazd całym odcinkiem A4 Katowice-Kraków. "
_________________ Logan, XII 2006, 1.6 8V LPG (STAG-4) - 184.600, w moich rękach od 132.600
Ostatnio zmieniony przez Azrael 2013-03-09, 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Opłaty za przejazd autostradą A4 Katowice-Kraków obowiązujące od 1 kwietnia 2012 r.
stawka: 9 zł
taryfa: 1
kategoria pojazdu: 1
opis kategorii pojazdu: pojazdy samochodowe o dwóch osiach
Powyższe opłaty pobierane są na każdym Placu Poboru Opłat, tj. w Mysłowicach oraz w Balicach i stanowią połowę opłaty za przejazd całym odcinkiem A4 Katowice-Kraków.
Na A1 odcinek 60 km kosztuje niecałe 13 zł, ale na A2 odcinki po 35 km kosztują 15 zł...
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-09, 22:50
Tylko sęk w tym, ze ja nie potrzebowałem do Katowic. Niech bedzie 12 zł Balice - Mysłowice, zas Mysłowice - Katowic kolejne np 6 zl. Proporcjonalnie do przejechanego dystansu. Chyba wyszli z założenia, ze jak przejazde połowe odcinka i zjade na wezle Jelen, to zaplace mniej czyli 9 zl, zas od Mysłowic do Katowic juz 18 zl. Pytanie dlaczego punkt poboru opłat nie jest za wezlem Myslowice ? Bo by im duza czesc ruchu tranzytowego na północ "spierdzieliła" zostawiwszy w kasie tylko 9 zl. Poza tym dlaczego przed punktem poboru opłat za kolejny odcinek, nawet jesli jest to druga czesc oplaty za wieksza całośc nie mozna zjechac swobodnie z autostrady ?
PS. W ogole po co kretynskie bramki na autostradzie zamiast na glownych zjazdach ? Przyznam sie, ze sporadycznie korzystam z tych udogodnien transportowych w naszym kraju jakim sa autostrady stad moje zdziwienie i zaklopotanie podczas takich wypraw.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-03-09, 23:01, w całości zmieniany 3 razy
dlaczego punkt poboru opłat nie jest za wezlem Myslowice ?
Bo jakby był "za", to musiałbyś zabulić swoje 18 zł już w Balicach.
I tak samo jak ci, którzy zjeżdżaliby jeszcze wcześniej, na dowolnym węźle za Balicami...
mekintosz napisał/a:
przed punktem poboru opłat za kolejny odcinek
To nie jest za "kolejny odcinek" - za bramkami w Brzęczkowicach w stronę Katowic nie ma już odpłatności.
mekintosz napisał/a:
[dlaczego] nie mozna zjechac swobodnie z autostrady ?
Można - w Jeleniu. I wtedy firma jest "stratna". Tak samo jak na tych, którzy w ogóle nie przejeżdżają przez bramki. I dlatego kasuje drożej za całość...
mekintosz napisał/a:
po co kretynskie bramki na autostradzie zamiast na glownych zjazdach ?
Bo tak jest taniej dla firmy autostradowej i taniej dla ruchu lokalnego, nie przechodzącego przez bramki lub tylko przez jedną.
mekintosz napisał/a:
sporadycznie korzystam
Warto więc wcześniej spojrzeć choćby na schematyczną mapkę z zaznaczonymi węzłami i punktami poboru opłat.
(Na A4 nie pamiętam, choć pewnie też tak jest, ale na A2 wiszą przy każdym okienku kasy na autostradzie).
Dlatego Kraków - Wawa lepiej zjechać na Jaworzno i przejechać NOWĄ(!) obwodnicą, czasowo trochę gorzej niż autostradą, ale za to taniej. Anyway czasami było mi po prostu warto pogonić przez drugą bramkę...
Jak np. potrzebowałem szybko dostać się do/z Krakowa celem minimalizacji ryzyka.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2005 Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 326 Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-03-10, 14:44
mekintosz napisał/a:
Tylko sęk w tym, ze ja nie potrzebowałem do Katowic. Niech bedzie 12 zł Balice - Mysłowice, zas Mysłowice - Katowic kolejne np 6 zl.
Jeżdżę tym odcinkiem płatnym A4 często. W/w przejazd odcinkiem "Mysłowice" - Katowice jest bezpłatny. Tak jak wcześniej pisali koledzy, wjeżdżając od strony Krakowa na A4 płaci się połowę opłaty (na bramkach w Balicach), natomiast drugą połowę opłaty za przejazd na wyjazdowych bramkach w Brzęczkowicach ("Mysłowicach"). Więc łączna całkowita opłata za przejazd tego odcinka A4 wynosi 18 zł.
Trochę zamieszania wprowadza sam Stalexport (szczególnie dla tych, którzy jadą tym odcinkiem pierwszy raz) podając w necie cenę poboru opłaty tylko na jednej bramce (9 zł)
http://www.autostrada-a4.pl/45/58
Ostatnio zmieniony przez BogdanK 2013-03-10, 14:45, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Ford
Model: Focus III
Silnik: 1.6 EB 150KM
Rocznik: 2013 Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 150 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-10, 18:45
O ile ktoś nie jeździ tą trasą codziennie, te 9 zł w tą czy tamtą jest całkowicie pomijalny przy kosztach paliwa. Jeżdżenie dłuższymi obwodnicami, żeby tyle zaoszczędzić, to IMO przesadyzm ;)
Wszystkim znajomym polecam omijanie odcinka A4 zarządzanego przez Stalexport. Zasadniczo opcje są 3: DK94 przez Olkusz, DK79 przez Jaworzno i Trzebinię, drogi lokalne przez Imielin, Libiąż i Alwernię. Tracimy na tym 30-45min, za to w kieszeni zostaje 18zł oraz świadomość niewspierania pazernego zarządcy jednego z najdroższych odcinków autostrady w Europie, powołanego na mocy szemranego układu z uwczesną opcją rządzącą (polecam poczytanie o tzw. "tajnym aneksie").
Jadąc na Częstochowę i dalej Warszawę skorzystałbym z trasy przez Olkusz. W każdej z wymienionych opcji do Krakowa nie wjeżdżamy wcale i korzystamy z obwodnicy.
Ostatnio zmieniony przez Lukasz_B 2013-03-10, 20:11, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-10, 20:20
Następnym razem bogatszy o swoje doświadczenie i Wasze rady pojadę inaczej
Oprócz oczywistej opłaty za autostradę droga zachęca do szybkiej jazdy w oklicach 120-140 km/h. Skutkuje to wirem w baku słabiutkiego 68 KM silniczka i meczącym hałasem od 120 km/h. Sandero nie jest autem na autostrady. Gdybym musiał dojeżdżać do pracy autostradami czy ekspresówkami to pewnie bym przyspieszył wyciszanie dachu lub sprzedał pojazd. Oczywiście nikt nie musi gnać aż tak szybko. Pewnie nowe sandero z silniczkiem 0.9 tce wspominane na forum daje większą frajdę z jazdy na trasach szybkiego ruchu, w zasadzie umożliwia znośne dla uszu pokonywanie jej przy max prędkości przewidzianej do poruszania się takimi drogami.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-03-10, 20:24, w całości zmieniany 1 raz
mekintosz mój syn nawet nie jęknie jak ja sie kulem 165 po a 4 ale jak jade 90 to marudzi ze wolno i głosno i wszystko mu przeszkadza od 130 zaczyna się uspokajać - przy 70 uwielbia wymiotować
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-10, 22:43
Mój już nie wymiotuje w samochodzie Na prawdę uważasz, ze 165 km/h czyli o 5 km max co podaje fabryka dla naszych modeli nie dekoncentruje Cie ? Owszem na chwilke, przy wyprzedzaniu rozumiem ale gnać tak sandero dłuzej niz 5 min nie zniósł bym ;-( Co pozytywne samochod przy 140-150 km/h prowadzi sie pewnie. Poza tym nasz "potezny silnik" pali ponad 7 do 8 l/100 przy takiej predkosci.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-03-10, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
mimo pędzenie po a4 co tydzień około 150 km plus 200 po zadupiach gdzie cięzko 80 utrzymać średnia i tak mi wychodzi 5,5-6 więc przez chwile te 8 mnie nie załamuje, jak dekocentracja nie ma problemu kiedyś w kango I było gorzej bo to mała żaglówka była i też 160 latał po a4 i lata po dzis dzień a ma dopiero 600 tyś nalatane.
mozed kwestia przyzwyczajenia.
Ja prawie zawsze na trasie W-wa-Zakopane od kiedy zapłaciłem kiedyś za autostradę, a jechałem jednopasmówką w korku z powodu remontu jeżdżę przez DK 94 przez Olkusz, po ostatnim remoncie-bardzo przyjemna trasa, a także omija się centrum Krakowa i niemal od razu wskakuje się na zakopianke:-D .
PS. Za wyjątkiem roku 2012 trasę tę pokonywałem średnio dwa razy w roku.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2013-03-13, 11:39, w całości zmieniany 1 raz
Popatrzcie na to z drugiej strony, wjeżdzając na A4 w Mysłowicach w kierunku Katowic i dalej do Gliwic mamy darmową obwodnicę śląska w postaci autostrady !!
Dopiero w Gliwicach są bramki na Wrocław. A płatny odcinek "Katowice"-Kraków obowiązuje dopiero po przekroczeniu węzła Mysłowice (kierując się na Kraków)
P.S. Jakiś miesiąc lub dwa temu w tvp kraków leciał reportaż o stalexporcie i jego umowie z gddkia. Mają sprawdzać koncesje i inne zachowania właściciela A4 (mam na myśli remonty z przed 3-4 lat kiedy to poruszliśmy się jednym pasem a płaciliśmy za komfort i wygodę) ale znając z doświadczenia wszystko pozostanie po staremu.
Tylko sęk w tym, ze ja nie potrzebowałem do Katowic. Niech bedzie 12 zł Balice - Mysłowice, zas Mysłowice - Katowic kolejne np 6 zl.
Sęk w tym, że gdyby PPO był jadąc od Krakowa za węzłem Brzęczkowice (A4/S1) i za odcinek Mysłowice-Katowice byłaby opłata 6 zł, spowodowałoby to ogromne korki w całej aglomeracji górnośląskiej, gdyż wszyscy codziennie jeżdżący do pracy z Jaworzna, części Mysłowic, Sosnowca, Imielina, nawet Dąbrowy Górniczej do Katowic i gdziekolwiek dalej (np. Ruda Śl., Gliwice) byliby pozostawieni przed dylematem: albo codziennie płacę 6 zł za dojazd do pracy (+paliwo) i 6 zł za powrót z pracy autostradą (+paliwo), albo jadę DK79 i drogami lokalnymi. A4 i S1 faktycznie stanowią szybką obwodnicę GOP.
mekintosz napisał/a:
W ogole po co kretynskie bramki na autostradzie zamiast na glownych zjazdach ?
Zgadzam się. A w ogóle uważam, że powinno się przyjąć system niemiecki (autostrady "za free", czyli z dopłaty paliwowej znajdującej się w cenie benzyny), albo system winietkowy. Prawdziwie wielkie "złodziejstwo" wychodzi dopiero przy porównaniu np. Czech czy Austrii z ich winietkami do naszego systemu płacenia za przejechany odcinek.
Przykład. 1500 KCz (ok. 240 zł) to koszt poruszania się czeskimi autostradami przez rok - niech każdy sam policzy sobie ile w tym czasie robi kilometrów po autostradzie. Za te 240 zł trasę Katowice-Kraków-Katowice (ok. 200 km płatną autostradą) można pokonać 6 (słownie: sześć razy).
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2013-05-12, 21:19
Od czasu do czasu wybieram się z Mikołowa do Zakopanego jakieś 200km jeżdżę drogami lokalnymi zabiera mi to 2h30min-2h45min staram wyjeżdżać się o 6 rano a wracać koło 16 zaś kuzyn mieszka nied:aleko mnie i zawsze jeździ A4 pod Kraków i potem zakopianką już i jego czas wynosi też około 2h30min ale wiem że jest to +/-20km dłuższa droga więc jestem na plusie 36zł w obie strony za które mogę zalać sobie do baku prawie 7L ON na którym przejadę prawię w jedną stronę za free (wg komputera w jedną stronę spaliłem 9l) więc czasem niewarto
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Akurat odcinek A4 od Krakowa do Katowic jest jednym z najbardziej bojkotowanch przez kierowców.
Problemem jest to że wg. umowy nie wolno wybudować dobrej drogi równolegle do A4. I tak jak z Dąbrowy do Olkusza jest lux, tak potem masakra...
Ja do Zakopca latam przez Oświęcim i Wadowice.
Z Krakowa na Olkusz jeśli muszę na Śląsk.
U nas niestety część dróg jest pod batuta GDDKiA a część w prywatnych rękach - i warto sprawdzić co i jak
A4 trudno nazwać obwodnicą skoro niczego nie omija a czasami nawet przebiega przez śródmieście (w Katowicach chociażby). A4 na katowickim odcinku stanowi raczej trasę średnicową, a taką jedną już przecież mamy i to praktycznie równoległą do A4 i w niedalekiej od niej odległości. Co mnie jednak najbardziej zastanawia : jak popatrzymy na mapę, to jadąc "od Krakowa" w pewnym momencie (Zbiornik Dziećkowice) A4 idzie "w górę" przechodząc przez miasta Mysłowice, Katowice i Ruda Śląska (co jest ewenementem jesli chodzi o przebieg autostrad), chociaż bardziej naturalny wydawałby się przebieg "prosto" przez tereny mniej zurbanizowane. Dałoby to mniejszy koszt budowy, mniejszą uciążliwość dla mieszkańców (pozdro dla mieszkańców Paderewy) oraz zmniejszyłoby liczbę wypadków na odcinkach "lokalnych" tej autostrady (które potrafią zablokować całą aglomerację). Dziwnym natomiast trafem na trasie "bardziej naturalnego" przebiegu autostrady leży wieś zwana Kostuchną - rodzinna wieś rządzącego Katowicami od 20 lat Prezydenta Katowic. Przypadek? Nie sądze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum