No i stało się. Z racji tego, że Duster miał założoną instalację gazową musiałem po 1,5 roku jego użytkowania jechać na przegląd techniczny. Samochodzik ma przejechane 40 tys., z czego połowa, z racji pracy, po leśnych drogach.
Kontrolował go mój znajomy diagnosta, który bardzo szczegółowo bada moje samochody ale nie po to, aby mnie odesłać z kwitkiem tylko po to, że lubię pewnie i bezpiecznie jeździć. Jako, że na naszym terenie nie ma jeszcze Dusterów w "wieku" przeglądowym gdy spojrzał na autko (a wie, że każdy mój samochód wjeżdża tam gdzie tylko da radę) pokiwał głową i stwierdził - "niemożliwe, że przy twojej jeździe to auto nie ma żadnych usterek". Plusem było też to, ze na podnośniku mogłem wyciągnąć kawałek gałęzi, która pod spodem utknęła.
Przegląd silnika - "chłopie niektóre nówki po tym przebiegu to już się pocą"
A na koniec stwierdzenie - "popatrz, a każdy tak pluje na te Dacie"
Więc krótko:
- z autka jestem bardzo zadowolony
- jak na swoją klasę dużo może
- jak przejeździ w moich warunkach 10 lat to kupię taką samą byle nie spieprzyli tego wozu tak jak to się stało z prawdziwymi terenówkami, bo na razie to jest kompromis pomiędzy terenówką a SUV-em
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum