[DrOzda]

Miałem dziś ciekawą historię na parkingu koło Przasnysza.
Podjechał Peugeot 308 CC i nagle na jego masce wylądował gołąb , szamotał się długo bo nie miał za co się złapać a dach był złożony :) . Kierowca go przepędził i gołąbek przeniósł się na otwarte drzwi Lodzi a potem na dach. Zdziwiony co tak ptaszka ciągnie do Francuzczyzny zauważyłem obrączkę z numerkami 50 FCI 10055 - niestety numeracja hodowców jest od sasa do lasa i nie bardzo wiadomo skąd pochodzi. W każdym razie wyglądał na głodnego i zmęczonego bo wręcz łasił się do wszystkich jak pies. Niestety jak na złość nie miałem żadnej zjadliwej dla ptaszka wałówki ale ktoś mu skruszył trochę chleba.
Parę fotek:

---

2013-08-03 13.41.28.jpg

Plik ściągnięto 67 raz(y) 37,67 KB

2013-08-03 13.41.18.jpg

Plik ściągnięto 65 raz(y) 39,37 KB

2013-08-03 13.41.11.jpg

Plik ściągnięto 61 raz(y) 40,41 KB

[mud maX]

Jak znalazłem gołębia pocztowego na działce to numer z obrączki podałem na forum gołębiarzy:
http://www.pzhgp.pl/forum/index.php
Za chwile napisali mi skąd jest gołąb, podali nazwisko i numer telefonu do skarbnika tamtejszego oddziału.
Pod tym względem tam znają się na gołębiach lepiej niż tu na Daciach

[Lukas87]

Ja na podwórku chwyciłem kilka gołąbków z "lotu" czyli wywożą gołębie gdzieś daleko np nad morze i wypuszczają przeważnie mają obrączki na których jest telefon to zawsze pisałem sms-a że gołąbek był głodny i wykończony to go nakarmiłem i wypuściłem a w taką pogodę to nie ma się co dziwić.