Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 888 Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-07, 21:21
telecaster1951 napisał/a:
Edit. Są w katalogach numery ogrzewanej przedniej szyby, więc zapewne można ją kupić w ASO i założyć w ASO zachowując pełnię gwarancji na całe auto, bo to jest część oryginalna, która jest w katalogu dla tego auta.
Dzięki. Ale gwarancja już się skończyła Jak pęknie to wtedy tym się zajmę, chyba poza ASO.
O wietrzenie wnętrza auta dbam, śnieg z butów strzepuję. Czasem jednak się nie udaje...
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3626 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-07, 21:24
Ja mam czasami ten "zamarzający" problem, ale jest ściśle związany z lokalizacją, tzn występuje tylko po zaparkowaniu pod pracą (zadupie w polu) i tylko w pewnych okolicznościach, których nie rozkminiłem bo temperatura nie ma tu kluczowego znaczenia (wilgotność powietrza, wiatr?) W takim dniu co by nie robił, to przednia szyba będzie od środka zaparowana i zamarznięta- mogę sobie po dojechaniu suszyć, wietrzyć itd, nic nie pomoże. Ale nie jest to problem Dacii, bo w drugim samochodzie było to samo a i w samochodach kolegów jest analogicznie. Gdzie indziej mnie to nie spotyka...
Po prostu jadę skrobaczką w środku, bo czekanie na odtajanie nawiewem przy stojącym samochodzie to dobre 15-20 minut a jechać się nie da.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2021-02-07, 21:28, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 888 Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-07, 21:30
Staram się stawiać auto przednią szybą do słońca (tj. w kierunku południowym). Zwykle zostawiam na kilka dni. Jeśli cały dzień jest pochmurno, mam problem.
Ostatnio zmieniony przez eio 2021-02-07, 21:31, w całości zmieniany 1 raz
Ja mam czasami ten "zamarzający" problem, ale jest ściśle związany z lokalizacją, tzn występuje tylko po zaparkowaniu pod pracą (zadupie w polu) i tylko w pewnych okolicznościach, których nie rozkminiłem bo temperatura nie ma tu kluczowego znaczenia (wilgotność powietrza, wiatr?) W takim dniu co by nie robił, to przednia szyba będzie od środka zaparowana i zamarznięta- mogę sobie po dojechaniu suszyć, wietrzyć itd, nic nie pomoże. Ale nie jest to problem Dacii, bo w drugim samochodzie było to samo a i w samochodach kolegów jest analogicznie. Gdzie indziej mnie to nie spotyka...
Po prostu jadę skrobaczką w środku, bo czekanie na odtajanie nawiewem przy stojącym samochodzie to dobre 15-20 minut a jechać się nie da.
Jeśli twoje miejsce pracy\parkowania jest w otwartym terenie i w zagłębieniu terenu np. teren otoczony wzgórzami to taki teren sprzyja gromadzeniu się wilgotnego powietrza i o zaparowanie w lecie i zeszronienie w zimie bardzo łatwo. Zjawisko nasila się w bezwietrzne dni. Może tu jest problem.
Mnie jak się zdarzy zeszronienie w zimie od środka to skrobię tyle tylko żeby coś widzieć i jadę (wyjazd z osiedla więc powoli), nawiew na full i po minucie, dwóch problemu już niema. na postoju silnik mało się grzeje, a przejechanie tych kilkuset metrów załatwia sprawę w sposób wystarczający żeby pojechać odrobinę szybciej co tym bardziej rozwiązuje problem.
Co do ustawiania samochodu w zimie na południe to lepiej było by pewnie na wschód lub zachód bo to słońce nie tyle co nagrzewa szybę tylko w samochodzie powstaje efekt szklarni i bardziej pionowe szyby mogą tutaj dać znacznie lepszy efekt to słońce idzie w zimie idzie nisko i kąty padania będą lepsze.
Czasami woda dostaje się do filtra powietrza i on daje dużą wilgoć w samochodzie, tak samo jak mokre dywaniki.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3626 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-08, 12:02
Łukasz_M napisał/a:
Mnie jak się zdarzy zeszronienie w zimie od środka to skrobię tyle tylko żeby coś widzieć i jadę (wyjazd z osiedla więc powoli), nawiew na full i po minucie, dwóch problemu już niema. na postoju silnik mało się grzeje, a przejechanie tych kilkuset metrów załatwia sprawę...
Mam Sandero z TCe90. W czasie mrozów poniżej -10*C, aby rozgrzać silnik w czasie jazdy do takiego poziomu żeby nadmuch był w stanie faktycznie zacząć usuwać taki szron z szyby, muszę przejechać z 5km. Poza tym jak wsiądzie 2-3 oddychające osoby, to to co zeskrobane bardzo szybko zamarza znowu.
Generalnie przy takich mrozach wolę czasem zostawić Dacię i do roboty pojechać starym Matizem, który grzeje jak szalony.
A ja mam stary skuteczny sposób.
Mam owiewki na przednich szybach i zostawiam po dojechaniu do domu lekko opuszczone. Zanim samochód w środku ostygnie, zdąży się wywietrzyć się z wilgotnego powietrza i nie ma co zamarznąć
A ja miałem problem z parowaniem szyb od środka tylko wtedy kiedy miałem nieszczelność w samochodzie i miałem w nim wodę: Peugeot 305 - 20 letni, Fiat 125p - 20 letni.
Pozostałe auta, które były szczelne:
13 letni citroen - nic nie parowało
15 letnia Skoda - nie nie parowało
9 letnia Renówka - nic nie parowało
2 letnia Daćka - nic nie paruje.
Żadnych owiewek, żadnego wietrzenia, studzenia lub innych cudów.
_________________ Pozdrawiam
LwG
Bună salutări :)
Ostatnio zmieniony przez tAboon 2021-02-08, 15:17, w całości zmieniany 1 raz
Mnie jak się zdarzy zeszronienie w zimie od środka to skrobię tyle tylko żeby coś widzieć i jadę (wyjazd z osiedla więc powoli), nawiew na full i po minucie, dwóch problemu już niema. na postoju silnik mało się grzeje, a przejechanie tych kilkuset metrów załatwia sprawę...
Mam Sandero z TCe90. W czasie mrozów poniżej -10*C, aby rozgrzać silnik w czasie jazdy do takiego poziomu żeby nadmuch był w stanie faktycznie zacząć usuwać taki szron z szyby, muszę przejechać z 5km. Poza tym jak wsiądzie 2-3 oddychające osoby, to to co zeskrobane bardzo szybko zamarza znowu.
Generalnie przy takich mrozach wolę czasem zostawić Dacię i do roboty pojechać starym Matizem, który grzeje jak szalony.
To zadziwiające. Mam Diesla i do pracy jakieś 6 km i jak dojade to zdecydowanie musiłabym już sciągać kurktkę żeby móc jakoś jechać dalej.. Może zmienia coś to że mam klime automatyczną i program odparowania szyb i lusterek? bo w sumie jak obserwuje na OBD to do roboczej temperatury silnika brakuje z 10-15°C.
Łukasz_M, a czy u Ciebie nie ma dogrzewania układu ogrzewania? W sensie, ze wymiennik ciepła na kabinę posiada dodatkowe grzałki, które dogrzewają płyn w obiegu.
Mam Sandero z TCe90. W czasie mrozów poniżej -10*C, aby rozgrzać silnik w czasie jazdy do takiego poziomu żeby nadmuch był w stanie faktycznie zacząć usuwać taki szron z szyby, muszę przejechać z 5km.
W moim 1.0 po dokładnie 1 kilometrze na szybę leci już letnie powietrze. To wystarcza w zupełności aby szybę odmrozić. Ten kilometr to ja pokonuję od domu do wyjazdu z osiedla, więc nie ma problemu.
Wczoraj przy -10 wsiadłem do auta - lodu brak.
Dzisiaj przy -10 wsiadam do auta - lodu brak.
Już na prawdę nie wiem od czego to zależy, chociaż dzisiaj wpadło mi do głowy, że przy silnym mrozie, gdy odśnieżam auto, mogę niedokładnie oczyścić podszybie. Jak śnieg zalega w otworach wentylacyjnych, to nie ma się co dziwić, że szyba zachodzi lodem.
Łukasz_M, a czy u Ciebie nie ma dogrzewania układu ogrzewania? W sensie, ze wymiennik ciepła na kabinę posiada dodatkowe grzałki, które dogrzewają płyn w obiegu.
Ja miałem coś takiego w Scenicu w dieslu.
Szczerze mówiąc to nie wiem czy takie grzałki tam są... Sprawdzę przy najbliższej okazji
Update:
Dymek napisał że jest więc pewnie tak jest jak napisał
Ostatnio zmieniony przez Łukasz_M 2021-02-08, 16:17, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 888 Skąd: EL
Wysłany: 2021-02-08, 16:46
tAboon napisał/a:
Żadnych owiewek, żadnego wietrzenia, studzenia lub innych cudów.
Nie napisałeś czy auto stawiasz w garażu, czy pod chmurką?
Problem powstaje kiedy system wymiany powietrza nie jest wydajny. Jeśli zamknę obieg powietrza w kabinie za jakimś pierdzącym dieslem, za chwile wilgoć na szybie mi przypomina o konieczności otwarcia obiegu. Podszybie czyszczę regularnie (co roku odkurzam wnękę po wymianie filtra, codziennie wyciągam liście, śnieg). Kiedy jest bardzo mroźno i sucho jak dzisiaj - zero problemu. Ale w wilgotne dni, jesienią czy zimą, krótkie wietrzenie kabiny już nie wystarczy. Włączam też klimą by osuszyć powietrze (przy -10 C powietrza na zewnątrz przycisk świeci, ale nie słyszę włączania klimy) z ogrzewaniem. Jednak zdarza się następnego ranka, że muszę skrobać od środka.
Dawno kiedy nie miałem/nie było klimy w samochodach przed parowaniem szyb rozpoczynałem jazdę z otwartymi szybami przednimi i otwartą wentylacją zewnętrzną, takie sposoby stosuję nawet dzisiaj gdy klima z wentylacją nie dają rady.
W zimie zawsze przed parkowaniem wietrzę wnętrze samochodu aby temperatura się wyrównała lub jeśli nie zapomnę, kilometr przed miejscem parkowania wyłączam ogrzewanie co obniża "statystykę" szronienia szyb wewnątrz.
Ostatnio zmieniony przez Killer 2021-02-08, 23:46, w całości zmieniany 1 raz
Nie napisałeś czy auto stawiasz w garażu, czy pod chmurką?
Głównie w garażu (blaszak, bez ociepleń), ale zdarzają się nocki pod chmurką i suchutko.
Dymek napisał/a:
Oczywiście dogrzewa bezpośrednio powietrze wdmuchiwane do kabiny a nie płyn...
Nie weryfikowałem tego dokładnie gdzie, ale z tego co dostałem info od mechanika to w Scenicu grzałki miały być w nagrzewnicy i miały podgrzewać płyn w małym układzie aby zagrzać szybciej silnik i kabinę.
Niektórzy używają słowo nagrzewnica w kontekście całości (obudowa, klapy, parownik klimy). Renault stosuje tam po prostu grzejnik elektryczny nie związany z płynem chłodzącym oprócz obudowy.
Cześć, zauważyłem, że od kilku dni kiedy rano wsadzam dzieciaki do auta na przedniej szybie tuż nad otworami nawiewu jest od środka rosa - nie "para" na szybie ale duże krople rosy. Dziś wyjąłem filtr przeciwpyłkowy i nagrzewnica/chłodnica (cokolwiek jest zaraz za filtrem) jest na dole mokra To nie płyn, nie jest słodkie, zwykła woda - czyli wracam pod dom, nagrzewnica jest ciepła, woda z niej odparowuje i skrapla się na przedniej szybie bo auto pod chmurką, a na dworze zimno - taki zakładam ciąg zdarzeń. Ale skąd woda tam?
Auto ma dwa lata, parkowane na zewnątrz. Problem występuje od kilku dni dopiero. Latarką i lusterkiem przejrzałem obudowę filtra przeciwpyłkowego, żadna woda nie wlatuje z zewnątrz - coś skrapla się na tej chłodnicy/nagrzewnicy, a potem podczas postoju odparowuje i skrapla na zimnej szybie.
Woda ma prawo sie wykraplać, ale nie ma prawa się zbierać. Czyli może jest problem z odpływem?
Jak masz climatronic, to często włącza się klima, w momencie, kiedy tego nie widzisz. Wtedy ma prawo sie wykraplać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum