- artykuł oczywiście bardzo interesujący, ale... to akurat czasopismo jakoś nie kojarzy mi się z rzetelnością i obiektywnością - czyżby to tradycyjny w nim przykład artykułu "z tezą"?
Ja jako znany miłośnik gazyfikacji wsi i samochodów nawet nie skomentuję tego artykułu, bo bym musiał się zniżyć do poziomu pana redaktorka a pisanie w pozycji leżącej na podłodze jest wysoce niewygodne.
Zgadzam się z Mamertem.
Najbardziej ubawił mnie tekst, że co prawda samochody z LPG mogą mniej zanieczyszczać powietrze, ale za to mają większe przebiegi, więc i tak bardziej zanieczyszczają.
Szczytem ekologicznego samochodu wg redaktora byłby pewnie wartburg 353 z przebiegiem rocznym 2 tys km (na działkę i z powrotem).
Od Wartburga proszę się odpitolić. Silnik 2t na współczesnym paliwie i na współczesnym oleju syntetycznym, dobrze wyregulowany - nie zanieczyszcza środowiska bardziej, niż statystyczny dizel-kopciuch, których na naszych drogach jest w cholerą, a nawet śmiem twierdzić że o wiele mniej.
Od Wartburga proszę się odpitolić. Silnik 2t na współczesnym paliwie i na współczesnym oleju syntetycznym, dobrze wyregulowany - nie zanieczyszcza środowiska bardziej, niż statystyczny dizel-kopciuch, których na naszych drogach jest w cholerą, a nawet śmiem twierdzić że o wiele mniej.
Miałem kiedyś Trabanta nówka sztuka z Polmozbytu, był o niebo lepszy od malucha, też nie dam o nim złego słowa powiedzieć ale niestety spaliny z dwutaktów są okropne.
Ostatnio jechałem za Trabantem z dobrze dobraną mieszanką i elektronicznym zapłonem (tak trabanty miały elektroniczny zapłon od 1986 r, a opony bezdentkowe prawie od początku produkcji) i smród był nie do zniesienia na dzisiejsze czasy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum