DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Nieoczekiwana "metamorfoza" mojej MCV

darek.s - 2018-02-27, 19:17
Temat postu: Nieoczekiwana "metamorfoza" mojej MCV
Kto uważnie czytał moje posty zapewne zauważył,że ciut na Dacię narzekałem ( w porównaniu do poprzedniego Opla ). A to, ze głośne powyżej 3000 rpm a to, że mocy mało. I wszystko to była prawda. Wczoraj wracając z nart zauważyłem, że długo nie przełączał na gaz. Zrobił to dopiero po 7-miu km jak zatrzymałem i zgasiłem auto. Wcześniej przy temperaturach w okolicy zera robił to po kilometrze. Dzisiaj to samo. Przełączył po 10-ciu kilometrach. Dodatkowo wczoraj ( i dzisiaj ) zaobserwowałem że ogrzewanie jest słabe... Skojarzyłem to z niższym od maksymalnego o 2-3cm poziomem płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym ( prawdopodobnie po montażu gazu nie uzupełnili płynu o tą część która weszła do parownika. A kiedyś w Oplu miałem wyciek płynu i pierwsze przestawało działać ogrzewanie. Ale to musiało już połowy zbiornika nie być... Zadzwoniłem zatem do serwisu ale termin dostałem dopiero na czwartek. Uparłem się jednak że podjadę żeby mi chociaż tą szklankę płynu dolali. Mechanik stwierdził, że płynu istotnie jest nieco mniej ale prawidłowo niemniej jednak po krótkim marudzeniu dolał. Po wyjeździe i krótkim postoju ( może z godzinę ale na 11 stopniowym mrozie) od razu zauważyłem, że na gaz przełączyło dużo szybciej. Mało tego auto nabrało mocy poprawiła się charakterystyka silnika ( zarówno na gazie jak i na benzynie) i ku mojemu największemu zdziwieniu auto jest dużo cichsze. Po telefonie do serwisu wyszło, że miesiąc użytkowałem auto z niedogrzanym silnikiem ( mam nadzieję, że nie przegrzewającym się :-/ bo to byłoby gorzej - ale żadna kontrolka tego typu się nie zapalała). zatem jak gdyby na ssaniu. A wszystko z powodu zapowietrzonego układu chłodzenia.... Jutro prze siódmą wyruszam kiedy powinien być największy mróz. na wszelki wypadek podjadę w umówiony czwartek do tego serwisu wyjaśnić sprawę do końca. Być może za wysoko zamontowali przewody chłodzące od instalacji gazowej i robił się syfon. Jest pewna szansa, że spadnie mi także zużycie paliwa ( lub zgoła na odwrót :-| )
shrek - 2018-02-27, 21:21

To nie te 200 ml plynu odpowiadalo zle ogrzewanie tylko zle odpowietrzona instalacja. Jakims cudem odpowietrzylo sie samo.
kicpra - 2018-02-27, 22:17

A dlaczego układ sam się nie odpowietrza? W moim Golfie mk2 już układ sam się odpowietrzał.
arnold - 2018-02-27, 22:25

Bo tak jest skonstruwany w VW że odpowietrza się bezproblemu. W Sandero/ Logan II jest takie wysokie kolanko.
darek.s - 2018-02-27, 22:47

shrek napisał/a:
To nie te 200 ml plynu odpowiadalo zle ogrzewanie tylko zle odpowietrzona instalacja. Jakims cudem odpowietrzylo sie samo.

Myślę, że cudu nie było tylko za mały poziom płynu powodował, że "pompowało" powietrze czyli owszem samo ale właśnie się wtedy zapowietrzało. Po dolaniu płynu powietrza już nie pompowało zatem się samo odpowietrzyło ale bez cudu.
Ja mam natomiast poważniejszy dylemat/zgryz...
darek.s napisał/a:
Po telefonie do serwisu wyszło, że miesiąc użytkowałem auto z niedogrzanym silnikiem ( mam nadzieję, że nie przegrzewającym się :-/ bo to byłoby gorzej - ale żadna kontrolka tego typu się nie zapalała)

Bowiem jeśli się przegrzewało to zdrowe dla silnika ( i to jeszcze nie całkiem dotartego ) to nie było. W czasie rozmowy z serwisem wyjaśniono mi, ze zły odczyt temperatury okłamywał komputer i ten źle dawkował paliwo ( ssanie :?: ) stąd zła charakterystyka pojazdu i zawyżony hałas. Do tej pory nie odczuwałem specjalnej różnicy przy jeździe autem niedogrzanym ( pierwsze kilka km) jak i w czasie późniejszej jazdy. A być może po "nagrzaniu" silnika było ciut gorzej bo najbardziej odczuwałem to przy większych obciążeniach ( góry). Myślę, że powinienem żądać specjalnej adnotacji w książce serwisowej pojazdu o tym fakcie. Tak w razie "W"

shrek - 2018-02-28, 04:18

darek.s napisał/a:
shrek napisał/a:
To nie te 200 ml plynu odpowiadalo zle ogrzewanie tylko zle odpowietrzona instalacja. Jakims cudem odpowietrzylo sie samo.

Myślę, że cudu nie było tylko za mały poziom płynu powodował, że "pompowało" powietrze czyli owszem samo ale właśnie się wtedy zapowietrzało. Po dolaniu płynu powietrza już nie pompowało zatem się samo odpowietrzyło ale bez cudu.


Jak moze pompowac powietrze?
Nawet przy pustym zbiorniku nie bedzie takiech sytuacji, bo pompa jest duzo nizej
No i kolega pisze ? Ze brokowalo okolo 200ml plynu, wiec zbiorniczek byl zalany.

darek.s - 2018-02-28, 10:07

shrek napisał/a:


Jak moze pompowac powietrze?
Nawet przy pustym zbiorniku nie bedzie takiech sytuacji, bo pompa jest duzo nizej
No i kolega pisze ? Ze brokowalo okolo 200ml plynu, wiec zbiorniczek byl zalany.

Rzeczywiście jak miałaby zasysać powietrze przez zalany zbiorniczek. Ale fakty są takie, że poprawiło mi się ogrzewanie ( co prawda dzisiaj przy porannym mrozie tez nie było rewelacji ale coś lepiej ). Przełaczenie na gaz nastąpiło nie po 9-ciu a po 5-ciu kilometrach więc tez coś lepiej. No i to wyciszenie i poprawa charakterystyki silnika... Chociaż to będę mógł dokładniej sprawdzić w weekend jak pojadę na narty.... Być może na rzeczy jest ten "syfon" tzn jest element instalacji powyżej płynu w zbiorniku... Jutro jestem w serwisie i dalej drążę temat


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group