|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Zakup Dacii - Dacia Duster II 1.6 a Fiat Tipo 1.4
macminer - 2018-10-16, 18:09 Temat postu: Dacia Duster II 1.6 a Fiat Tipo 1.4 Mam wrażenie, że nie doczekamy się wersji DDII 1.6 SCe z fabrycznym LPG. Wobec tego pozostały mi dwie możliwości:
a. kupić DDII i za jakiś czas dołożyć gaz
b. kupić inny samochód, dający się łatwo zagazować (instalacja dealera)
Zależy mi też na dużym bagażniku.
Jeśli chodzi o opcję b., to przyszedł mi do głowy Fiat Tipo SW 1.4 wolnossący (500L ma za mały bagażnik). Byłem dzisiaj na jeździe próbnej - niestety dość krótkiej i bez prędkości autostradowych. Krótko opiszę wrażenia. Być może są na forum użytkownicy, którzy jeździli jednym i drugim autem i mogą potwierdzić lub zaprzeczyć moim subiektywnym odczuciom.
1. Jakość wykonania: Tipo wydaje się trochę lepiej wykończony, ale surowość DD mi odpowiada.
2. Prowadzenie: za kierownicą Dustera czuję się od razu "u siebie", natomiast do Tipo musiałbym się mocno przyzwyczaić. Przeszkadza mi zbyt niska pozycja za kierownicą i mała precyzja układu kierowniczego (nie bardzo czuję, co robią koła)
3. Przyspieszenie: Tipo z silnikiem 1.4 95KM zachowuje się jak muł. To dla mnie najbardziej dyskwalifikujący element. Być może to kwestia dłuższych przełożeń niż w moim dotychczasowym aucie i powinienem próbować przyspieszać na niższych biegach? W porównaniu z nim DD Sce 1.6 miała akceptowalne przyspieszenie. Nie określiłbym, że jest zrywna, ale mimo wszystko czuć reakcję silnika na wciśnięcie gazu.
4. Ergonomia: zegary/wskaźniki w Tipo są jakoś nie na swoim miejscu. Prowadząc zasłaniam sobie prędkościomierz lewą ręką, informacje o włączonym trybie CITY są też gdzieś schowane za dłonią. Część przycisków jest za wysoko. Ogólnie w kokpicie mam wrażenie włoskiego chaosu. W Dusterze natomiast wszystko jest tam, gdzie się tego spodziewam.
5. Awaryjność: to jest dla mnie największa niewiadoma. Na forum Fiata sporo jest o irytujących drobiazgach (typu świszcząca klimatyzacja), niewiele natomiast o poważniejszych awariach. Niektórym pada sprzęgło po 30 kkm, ale poza tym raczej nie ma sytuacji unieruchamiających samochód. W przypadku DDII było już trochę wypowiedzi o poważniejszych problemach ("choinka" na tablicy przyrządów, problemy z ciśnieniem oleju, nagłe rozładowanie akumulatora itp.).
Byłbym szczególnie wdzięczny za wypowiedzi użytkowników, którzy mieli kontakt z jednym i drugim autem.
Nikita_Bennet - 2018-10-16, 19:00
1,4 95KM w fiacie to lipa - poczytaj o ubytkach oleju. Do przemieszczania się z punktu a do b może i wystarczy.
Ja mocno się zastanawiałem nad 1,4tjet z fabryczną instalacją gazową w kombiaku. Wychodził mi pod 80tysia z konfiguratora i 72-75 u dealera.
Przejechałem się dusterem i za 72 tys miałem diesla i to kupiłem. Teraz mam do wszystkich pojazdów ON a nie Pb+LPG i jak się pojawia PB na fakturze to wiadomo że odlicznie 100% bo do kosy lub pilarki.
W fiacie na dzień dobry dochodzi koszt serwisowania LPG, dochodzą roczne przeglądy na stacji kontroli pojazdów bo jest LPG a w DCI dustera pierwszy przegląd jest po w ciągu 3 lat uzytkowania i jest na 2 lata.
Gdzieś liczyłem i jest to ~500zł. W pandzie rocznie serwis LPG to 100zł za wymianę filtrów i ewentualnie podpięcie do kompa więc w tipo też byłby to wydatek. Wiem że niewielki ale to zawsze jakies marnowanie mego czasu. Faktem jest że na LPG jeździ się taaaaaanio i bezproblemowo ale jednak wybrałem diesla (jedno paliwo na wszystkie pojazdy, fajnie się wyprzedza, jest także taaaanio).
sabb - 2018-10-16, 19:57 Temat postu: Re: Dacia Duster II 1.6 a Fiat Tipo 1.4
macminer napisał/a: | Mam wrażenie, że nie doczekamy się wersji DDII 1.6 SCe z fabrycznym LPG.
|
Przeczytaj to: http://www.francuskie.pl/...ami-diesla-4x4/
sabb - 2018-10-16, 20:00
Nikita_Bennet napisał/a: | 1,4 95KM w fiacie to lipa - poczytaj o ubytkach oleju. |
Miałem ten silnik w punto i ubytki były niewielkie.
macminer - 2018-10-16, 20:15
Jeśli chodzi o koszt LPG względem PB, to zrobiłem sobie arkusz z przewidywalnymi parametrami. Niestety to, co nieprzewidywalne (wypalenie zaworów, problemy z samą instalacją LPG) może całą kalkulację postawić na głowie.
Moja tabelka wygląda mniej więcej tak, jak poniżej. Darowałem sobie brak przeglądu PB w czwartym roku, bo pewnie pojawią się inne wydatki serwisowe związane z LPG. Zakładam przebieg ok. 10tys km rocznie. Dla kosztu instalacji 1750 zł (Fabia + LPG) duże oszczędności są już w drugim roku. Dla Dacii dopiero w trzecim. Dla Opla Crosslanda instalacja jest jeszcze mniej sensowna: 5000 za samą instalację oznacza, że oszczędności pojawią się dopiero po 40.000 km. A w instalacjach z dotryskiem benzyny to już w ogóle chyba trzeba jeździć na taxi, żeby zobaczyć oszczędności.
Kod: |
Paliwo cena km/rok zł/rok l/100km
Benz95 5,05 10000 3434 6,8
LPG 2,45 10000 1911 7,8
Różnica 1523
Cena instalacji 3500
Przegląd 1 176
Przegląd 2 176
Przegląd 3 50 (różnica)
Filtry 143
Opłacalność:
Rok zł
1 -2296
2 -773
3 876
4 2206
5 3536
6 4866
7 6196
8 7526
9 8856
10 10186
|
tAboon - 2018-10-17, 06:28
macminer napisał/a: | Mam wrażenie, że nie doczekamy się wersji DDII 1.6 SCe z fabrycznym LPG. |
DDII SCe z LPG
Może jednak trzeba jeszcze poczekać?
PiotrWie - 2018-10-17, 08:22
Jak Ci potrzebny duży bagażnik to popatrz na wchodzące trojaczki Rifter/Brelingo/Combo - Duster jest do jazdy poza drogowej, jak ktoś nie zjeżdża z asfaltu i jeszcze jeździ po autostradach to zadowolony nie będzie. Będą teraz wyprzedaże, jak chcesz jeździć autostradą to poszukaj samochodu z sześciobiegową skrzynią - ostatnio dwa tygodnie jeździłem taka Meganą - super jazda jak przy 120/h jest poniżej 2500 obrotów.
michele - 2018-10-17, 09:30
a ze stajni otwieracza masz Lodgy i Dokera.
A tak na marginesie dziś patrzę i u Dielera na szybie wielki napis LPG się pojawił więc jak za francuskimi, myślę, że powoli da się ogarnąć.
Bogus92 - 2018-10-17, 09:31
Również byłem na jazdach próbnych Tipo 1.4 oraz DD2 1.6. Zgadzam się ze wszystkim co opisałeś w pierwszym poście. Od siebie mogę dorzucić niemiłosierny hałas silnika powyżej 2500 obrotów w Tipo. Właściwie wystarczyły mi dwie zmiany biegów, żeby zdyskwalifikować tego kandydata. Natomiast Duster pod tym względem miło mnie zaskoczył
Maniek27 - 2018-10-17, 09:45
Tylko z tego co pamiętam, LPG można było zamówić w DD II tylko do wersji Comfort i niższych. Do wersji Prestige nie było możliwości zamówienia LPG.
Piszę tylko informacyjnie dla tych, co nie śledzili cenników i konfiguracji w momencie pojawienia się Dustera na polskim rynku.
macminer - 2018-10-17, 10:00
PiotrWie napisał/a: | Jak Ci potrzebny duży bagażnik to popatrz na wchodzące trojaczki Rifter/Brelingo/Combo |
Tak, tak. Obok folderu Fiata leży u mnie folder Citroena z najnowszym Berlingo. Trochę stopuje mnie cena - zaczyna się od 61 tys., a do tego trzeba jeszcze dobre parę tysięcy dodać, żeby samochód nie był całkowitym golasem. I trochę się obawiam, że silnik 1.2 Puretech będzie za słaby do tego auta (zwłaszcza jak się wykorzysta tę pojemność bagażnika!)
MeFi_u - 2018-10-17, 10:16
Cześć,
Jestem tu, na chwile :), znajomy podesłał mi linka do tego wątku, a mam tipo więc coś napiszę.
Tipo kupiłem początkiem maja z wyprzedaży rocznikowej. Również zastanawiałem się nad Dustuer 2 + Lpg, jednak czas oczekiwania na wersje z lpg do października ostatecznie mnie zniechęcił.
Moje wymagania najważniejsze to:
- 6 biegów
- benzyna + ewentualnie lpg, miałem opcje zakupu berlingo w dieslu (tam chyba jest 6 biegów) jednak boje się diesla + dpf przy mojej jeździe.
- stosunkowo duży bagażnik (przesiadałem się z stilo kombi)
Jazdę próbną miałem Dusterem i Tipo HB (kupiłem sedana).
Subiektywne wrażenia:
- przy prędkościach autostradowych Tipo wydawało mi się cichsze w środku (choć tutaj chyba się troche naciołem, bo po kupnie się okazało że sedany nie mają w dolnej części drzwi dwóch uszczelek tak jak ma HB, a tylko jedną (trudno, jakoś teraz z tym muszę żyć :) )
- spalanie przy prędkościach autostradowych ze względu na 6 bieg wydawało się niższe w Tipo (odczyty porównane tylko przy jeździe próbnej z komputera - tak wiem, że 45 minut każdym z samochodów to mało do porównania, ale starałem się jechać tą samą trasą i tak samo).
- tipo sedan większy bagażnik od duster, ale tu uwaga na tipo, producent podaje 520 l , ale ponoć (nie sprawdzałem) jest to wartość przy kole dojazdowym. Wartość ta się zmienia przy zapasowym kole pełnowymiarowym, a jeszcze mniej przy fabrycznym gazie, bo wytłoczki pod podłogą są inne. Ja przesiadając się ze stilo kombi (510 l) jestem usatysfakcjonowany. Czasami jakiś problemem jest to, że nie ma rolety i nie można "naciągnąć" przestrzeni bagażowej, ale przy wyjeździe wakacyjnym nie czułem różnicy między stilo kombi i tipo sedan.
- nie jestem pewien co do miejsca w środku, ale kilka samochodów wymierzyłem miarką w środku (na pewno citroena berlingo, renault clio i właśnie tipo, dustera chyba też) Berlingo w środku było najszersze, duster chyba węższy niż tipo (ale tu nie dam sobie głowy uciąć. bo już nie pamiętam. Niestety producenci podają wymiary zewnętrzne, a co mi z tego, jak potrzebuje wiedzieć jak się z tyłu siedzi w 3 osoby.
Tipo kupiłem z silnikiem 1.4 95KM ze względu na fajną cenę. Myślałem czy kupić mocniejszy silnik a słabsze wyposażenie, czy słabszy silnik z lepszym wyposażeniem. W związku z tym, że trafiłem dobrze wyposażony 1.4 95KM na taki się zdecydowałem, o odczuciach co do tego silnika, napisze poniżej.
Add 1. Z dacia tylko duster 2 mi odpowiadał jesli chodzi o wykończenie, w tipo mam wersje lounge i uważam, że wstawki materiałowe, inne obszycie tapicerki, wstawki piano black w tej wersji robią dobrą robotę. W niższych wersjach te wrażenia były dla mnie nieco gorsze. Porównując duster 2 prestige i tipo lounge wrażenia z wewnątrz dla mnie identyczne.
Add 2. Na forum fiat/tipo piszą, że sedan przy szybszych prędkościach lubi tyłem pływać. Przy moich 95 KM zauważyłem, że w spalaniu robi się znacząca różnica między 140 km/h a 155 km/h więc, głównie teraz jeżdżę 140 i nie czuje dyskomfortu.
Add 3. Przy jeździe próbnej nie odczułem różnic między 1.6 ducia i 1.4 tipo, ale pierwsza trasa w tipo 95KM to była masakra. Tym bardziej, że przesiadłem się z diesla 150KM. Straszliwie się zmęczyłem w dużym ruchu na dwupasmowej autostradzie. Brak przyśpieszenia kompletny i przede wszystkim przyzwyczajenie z diesla, że jak chce przyspieszyć po wyhamowaniu mnie do 100/120 km/h nie muszę redukować biegu. Druga trasa i aż do teraz to o niebo lepiej. Nauczyłem się tym silnikiem jeździć i już jest dla mnie akceptowalne, bo muszę zaakceptować ;). Trzeba przede wszystkim redukować i wysoko kręcić do 4500 tys. obr. lub trochę więcej. Bynajmniej ja tak jeżdżę jak chcę "żwawo" przyśpieszyć
Najważniejsza różnica to taka, że kiedyś na podjazdach górskich gdzie z jednego pasa robią się dwa, to ja jechałem lewym i wyprzedzałem "wolniejszych", teraz to ja muszę być na tym prawym pasie :|
Podsumowując w mieście, żadna różnica do auta starego, w trasie, jest duża, jednak już się przyzwyczaiłem.
Add. 4. Być może kwestia osoby, ja trzymam ręce jak "uczą" 2:45 i nic mi nie zasłaniam. Też może kwestia regulacji wysokości siedziska + kierownicy. Poza tym w wersji mojej można wyświetlić na wyświetlaczu między zegarami cyfrowe wartości prędkości. Dla mnie za to wadą jest to, że przy 50 km/h wskazówka zasłania lampkę sygnalizującą zapalone światła. Jednak mam automat, więc już w zasadzie nie myślę o światłach. Chaos ? W tipo praktycznie wszystko mam jak w stilo więc czuje się jak w domu :)
Add 5. 8 tys przejechane może nie uprawnia mnie do wypowiadania się, ale z tego co wyczytałem apropo sprzęgła to padało po 40 kkm i w wersjach pierwszych, ktoś gdzieś w eperze wyczaił, że w 2017 roku numer sprzęgła się zmienił więc podejrzenie jest, że po cichu fiat coś zmienił. Zobaczymy.
Przedmówcy wspomnieli o spalaniu oleju. Ponoć 95KM z gazem lubią palić olej. Ja po przejechaniu 8kkm dolałem 200 ml. Instrukcja mówi, że po 8 kkm ma się ustabilizować. Zobaczymy
Jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę.
GRL - 2018-10-17, 11:33
Jeździłem Tipo 1.4 i niedosyt mocy był bardziej wyczuwalny niż w Dusterze.
Tam na ratunek jeszcze przychodzi 6b skrzynia, ale co z tego, skoro 6b jest tak długi jak 5b w Dusterze?
Brak korzyści akustycznych przy wyższych prędkościach, a przy niższych trzeba więcej wachlować dźwignią.
Auto nie odrzuca, ale nie znalazłem w nim żadnej przewagi nad DD2.
Poza tym przez długi czas obserwowałem forum Tipo i niestety to tam dla mnie Fiacik odpadł.
Ogrom drobnych awarii, poważnych też kilka, + picie oleju w niemal każdym egzemplarzu.
To co DD2 "dręczy" to póki co są pierdoły.
Możliwe, że to się po zimie zmieni, ale na ten moment:
- u wszystkich zacinający się komputer od upałów - podobno rozwiązane softowo,
- u wszystkich ćwierćsekundowe zaniki mocy w pewnym zakresie obrotów - podobno rozwiązane softowo,
- u kilku osób choinka na zegarach - za słabo naładowany akumulator lub wadliwy filtr oleju (pierdoła za kilkanaście zł),
Na ten moment jeszcze nie brzmi to zatrważająco.
Nikita_Bennet - 2018-10-17, 12:40
GRL napisał/a: | ....
- u wszystkich ćwierćsekundowe zaniki mocy w pewnym zakresie obrotów - podobno rozwiązane softowo,.... | poproszę szczegóły o co chodzi?
Dymek - 2018-10-17, 13:06
Dla mnie egzotycznym fenomenem jest samo rozważanie alternatywnego zakupu Dustera i Tipo... Gdzie tu jest "haczyk" i jak można w ogóle brać jednocześnie pod uwagę tak całkowicie różne auta, dedykowane do zupełnie "różnych bajek"? Tipo można ewentualnie postawić przy Loganie, ale Duster? Czyli całkiem pomijamy właściwości terenowe? Ktoś wyjaśni?
MeFi_u - 2018-10-17, 13:19
Dymek napisał/a: | Ktoś wyjaśni? |
Proszę bardzo:
Zmieniam auto, mam budżet X i szukam na co mnie w tym budżecie stać. Jak później oglądasz poszczególne egzemplarze od Berlingo po Dustera to decydujesz, które auto Ci najbardziej odpowiada i np, że pseudo terenowe właściwości Ci jednak nie potrzebne. Albo, że jednak chcesz mieć możliwość wsadzenia dwóch lodówek do berlingo. Itd. Albo, że odstrasza cię sedan bo nic większego tym nie przewieziesz.
Czasami niektórzy dopiero w trakcie rozważań/dyskusji/oglądania modeli klarują sobie co tak naprawdę potrzebują.
Pozdrawiam
macminer - 2018-10-17, 14:05
Dymek napisał/a: | Dla mnie egzotycznym fenomenem jest samo rozważanie alternatywnego zakupu Dustera i Tipo... Gdzie tu jest "haczyk" i jak można w ogóle brać jednocześnie pod uwagę tak całkowicie różne auta, dedykowane do zupełnie "różnych bajek"? Tipo można ewentualnie postawić przy Loganie, ale Duster? Czyli całkiem pomijamy właściwości terenowe? Ktoś wyjaśni? |
OK, już wyjaśniam. Typowy dylemat "serce czy rozum" :)
Właściwości terenowe samochodu są dla mnie bonusem, nie głównym kryterium wyboru. Potrzebuję samochodu w pewnym budżecie (do ok. 60 tys.), z wolnossącym silnikiem dającym się zagazować i z dość dużym bagażnikiem o regularnych kształtach (przewożę np. instrumenty muzyczne, które nie dadzą się złożyć). Owszem, dość często jeżdżę w góry, więc właściwości terenowe przydadzą się, ale nie na co dzień. Podejrzewam, że skoro swoim Roomsterem spokojnie wjechałem na Kolędówki (Zawoja Wełcza), to i Fiat Tipo dałby radę, choć po wczorajszej jeździe próbnej zaczynam mieć wątpliwości.
Wolę też wyższą pozycję za kierownicą, więc ogólnie Duster jest w moim typie. Tipo mógłbym wziąć z rozsądku, ze względu na sprawdzony silnik 1.4, ale mam wrażenie, że jednak jest on za słaby do tego auta. Poza tym w przypadku Fiata mogę liczyć na spory rabat, co też jest czynnikiem rozsądku, nie serca.
W dłuższe trasy jadę raz na 2-3 miesiące, więc właściwości autostradowe są stosunkowo mało ważne. Spokojnie zniosę brak elastyczności silnika - nie jestem namiętnym wyprzedzaczem. Natomiast sytuacja, gdy czuję, że silnikowi brakuje mocy w typowych sytuacjach, jak włączanie się do ruchu albo podjazd pod górę, to już spory dyskomfort. Swoją drogą, stary silnik VW 1.6 MPI + LPG zupełnie mi wystarczał.
Podejrzewam, że większość właścicieli Dustera, zwłaszcza z napędem 2WD podobnie traktuje swoje auto, tzn. terenowość jest raczej bonusem niż czymś kluczowym. Zresztą dla większości SUVów "terenowość" jest w dużym cudzysłowie.
GRL - 2018-10-17, 14:35
To ja się dołączę do zeznań.
Idealnym autem dla mnie byłoby BMW X3 4x4 z silnikiem o mocy 200+ czyli też za jakieś 200+ złotówek.
I większy prześwit, i dynamiczny, i nadaje się na autostradę, itd.
Z moim budżetem musiałem iść na wiele kompromisów i na liście rzeczy ważnych i ważniejszych duży prześwit nie był na samym szczycie.
Wybierałem do porównania auta, które spełniają główne założenia i posiadają jak najwięcej tych pobocznych.
Skąd też jeździłem testowo Dusterem, Rapidem, Astrą, Tipo, Megane, a nawet i20.
Nikita_Bennet napisał/a: | GRL napisał/a: | ....
- u wszystkich ćwierćsekundowe zaniki mocy w pewnym zakresie obrotów - podobno rozwiązane softowo,.... | poproszę szczegóły o co chodzi? |
Byłem mało precyzyjny.
U wszystkich posiadających 1.6sce w DD2.
Jest na ten temat kilka wątków na forum.
PiotrWie - 2018-10-17, 15:21
macminer napisał/a: |
Podejrzewam, że większość właścicieli Dustera, zwłaszcza z napędem 2WD podobnie traktuje swoje auto, tzn. terenowość jest raczej bonusem niż czymś kluczowym. Zresztą dla większości SUVów "terenowość" jest w dużym cudzysłowie. |
Ja mam Dustera 2WD od 2010 r i jeżdżę systematycznie po polnych i leśnych drogach rozwalonych przez ciągniki - nie ma problemu. Jeśli "terenowość" rozumiesz jako jazdę na azymut przez Afrykę, z przeprawami rzecznymi itp to rzeczywiście Duster nie ma tam co szukać, jeśli chcesz móc zjechać z asfaltu, dojechać pod ścianę wspinaczkową czy na szlak MTB, do leśniczówki itp to Duster 2 WD zupełnie wystarczy - przez 8 lat raz utkwiłem i to z własnej winy - zamiast szukać zjazdu z rżyska próbowałem przeprawić się przez rów - ale 4WD też by nie dał rady - po prostu zaryłem przodem o dno rowu. A tam gdzie jest droga wjedziesz wszystkim - po jakich drogach jeździłem 40-50 konnymi pchełkami po Krecie czy Sardynii to lepiej nie mówić - co najwyżej namachasz się biegami.
Obecnie są dni Opla Combo Life - zadzwoń do najbliższego i umów się na jazdę próbną. Z okazji wejścia do sprzedaży dają też jakieś rabaty.
Mamert - 2018-10-17, 18:12
macminer napisał/a: | terenowość jest raczej bonusem niż czymś kluczowym |
Hmm... dla mnie akurat minusem... Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie tak jakoś 98-99%, dla tych dwóch procent jazd duktami leśnymi szkoda się pozbywać możliwości jazdy po autostradzie z prędkością 150-160 km/h (oczywiście autobahna w Niemczech). Nie wiem, nie kręci mnie Duster, zwłaszcza, że wielkością dorównuje... tylko Sandero. Do przewozu nie składanych instrumentów raczej wybrał bym Lodgy lub Dokkera. Co do porównania Tipo vs DDII, to rzeczywiście jest jakieś abstrakcyjne.
macminer - 2018-10-17, 18:40
Co do Opla Combo: najtańsza wersja + pakiet Cool&Sound + czujniki parkowania wychodzi 66600 zł. Nie wygląda to dobrze. Poza tym to technicznie prawie to samo co Citroen Berlingo.
Co do autostrad 150km/h: nie jeżdżę więcej niż przepisowe 140, za Niemcami nie przepadam.
Co do Dokkera: też myślałem nad nim. Muszę jeszcze wybrać się na jazdę próbną.
jammo - 2018-10-17, 18:48
GRL napisał/a: |
Nikita_Bennet napisał/a:
GRL napisał/a:
....
- u wszystkich ćwierćsekundowe zaniki mocy w pewnym zakresie obrotów - podobno rozwiązane softowo,....
poproszę szczegóły o co chodzi?
Byłem mało precyzyjny.
U wszystkich posiadających 1.6sce w DD2.
Jest na ten temat kilka wątków na forum. |
Przepraszam bardzo, ale nie u wszystkich posiadaczy 1.6 SCE. Ja mam właśnie też 1.6 SCe i nie mam żadnych problemów z silnikiem , obrotami ani jakimikolwiek zanikami mocy.
PiotrWie - 2018-10-17, 21:01
macminer napisał/a: | Co do Opla Combo: najtańsza wersja + pakiet Cool&Sound + czujniki parkowania wychodzi 66600 zł. Nie wygląda to dobrze. Poza tym to technicznie prawie to samo co Citroen Berlingo.
Co do autostrad 150km/h: nie jeżdżę więcej niż przepisowe 140, za Niemcami nie przepadam.
Co do Dokkera: też myślałem nad nim. Muszę jeszcze wybrać się na jazdę próbną. |
Opel ma największe zapasy niesprzedanych samochodów - spróbuj jednak zadać pytanie o ew rabat od tej ceny - możesz się zdziwić.
GRL - 2018-10-18, 04:51
jammo napisał/a: | Przepraszam bardzo, ale nie u wszystkich posiadaczy 1.6 SCE. Ja mam właśnie też 1.6 SCe i nie mam żadnych problemów z silnikiem , obrotami ani jakimikolwiek zanikami mocy. |
Odbierałeś auto później, więc masz najprawdopodobniej poprawione oprogramowanie.
Jak już prostujesz czyjeś wypowiedzi, to przynajmniej spróbuj podać domniemaną przyczynę różnic.
Inaczej będziemy ciągnąć to w nieskończoność...
macminer - 2018-10-18, 17:05
Postanowiłem dzisiaj załatwić sobie jazdę próbną Dacią Dokker. Pomijając dość surowe wnętrze, wrażenia z jazdy są wyraźnie lepsze niż Fiatem Tipo. Przede wszystkim mam wrażenie, że silnik i skrzynia biegów dopasowane są do auta i czuć reakcję samochodu na wciśnięcie gazu. Niestety nie dane mi było przejechać się po autostradzie, ale do ok. 80 km/h we wnętrzu było spokojnie, nie przeszkadzał mi odgłos silnika, w przeciwieństwie do wyjącego 1.4 z Tipo.
Wprawdzie kierownica ustawia się tylko w jednej płaszczyźnie, ale bez problemu udało mi się znaleźć satysfakcjonującą pozycję za kierownicą.
Dzwoniłem do dealera Opla, ale jeśli chodzi o samochody demonstracyjne, to nie mają żadnego z podstawowym silnikiem benzynowym - wszystko albo mocne turbo-Pb albo diesle.
Mimo wszystko będę jeszcze czekał na wersję Dustera 1.6 SCe z LPG.
SWilk - 2018-10-19, 09:10
Jak jeździłeś Dokkerem, to sprawdź jeszcze Lodgy. Nie mogę teraz znaleźć wymiarów, ale jestem przekonany, że bagażnik będzie dłuższy, ale cały pojazd jest niższy.
Dodatkowo samochód jest trochę bardziej "cywilizowany", a cena zbliżona.
Inna sprawa, to to, że w Lodgy i Dokker są montowane słabsze silniki 1.6 niż w Dusterze.
W moim Lodgy 1.6 SCe 100KM w wersji z 2017 roku zdecydowanie nie ma mocy na dwójce poniżej 2000 obr/min, co jest dużym problemem przy dojeździe do skrzyżowania i potrzeby przyspieszenia z jazdy bo zmieniło się światło. Jedynka to za niski bieg i wychamuje samochód, a dwójka - za wysoki i nie ma mocy. Jak ruszam z zatrzymania, to nie ma problemu, bo pociągnę jedynkę wysoko i wrzucam dwójkę tak, żeby mieć już minimum 2K obr/min.
Ale z dojazdu jest lipa.
Dusterem nie jechałem, więc nie wiem, czy moment obrotowy w dolnym zakresie jest wyższy, czy podobny. Część osób pisze tu, że różnica w mocy występuje wyłącznie w górnym zakresie obrotów.
Jeżeli pasuje Ci mniej więcej Dokker, to odezwij się też jeszcze raz do Fiata, ale w sprawie Doblo. Patrzę dziś na cenniki, wersja z silnikiem T-Jet zaczyna się od 71 - 73 tys zł (są dwa cenniki,ciężko powiedzieć, który jest właściwy). Pisałeś, że w Fiacie masz rabaty, więc pewnie było by to sporo taniej. Jak szukałem samochodu dla siebie, to okazało się, że żona miałaby w Fiacie rabat 12%, co przy tej kwocie sprowadza cenę samochodu do 63 tys. Te silniki podobno ładnie się gazują, ale dołożenie gazu to jeszcze kilka tys.
No, chyba że silniki z turbiną skreślasz na starcie. Wtedy Doblo będzie miało ten sam mułowaty silnik, jaki testowałeś w Tipo.
GRL - 2018-10-19, 10:06
SWilk napisał/a: | Inna sprawa, to to, że w Lodgy i Dokker są montowane słabsze silniki 1.6 niż w Dusterze.
W moim Lodgy 1.6 SCe 100KM w wersji z 2017 roku zdecydowanie nie ma mocy na dwójce poniżej 2000 obr/min, co jest dużym problemem przy dojeździe do skrzyżowania i potrzeby przyspieszenia z jazdy bo zmieniło się światło. Jedynka to za niski bieg i wychamuje samochód, a dwójka - za wysoki i nie ma mocy. Jak ruszam z zatrzymania, to nie ma problemu, bo pociągnę jedynkę wysoko i wrzucam dwójkę tak, żeby mieć już minimum 2K obr/min.
Ale z dojazdu jest lipa.
Dusterem nie jechałem, więc nie wiem, czy moment obrotowy w dolnym zakresie jest wyższy, czy podobny. Część osób pisze tu, że różnica w mocy występuje wyłącznie w górnym zakresie obrotów. |
I jeszcze raz kopiuj-wklej:
GRL napisał/a: | Chyba będę musiał pisać to co 10 wątek...
Pokrótce od podstaw.
Metodą prób i błędów, albo i obliczeń, inżynierowie doszli do wniosku, że optymalne cylindry są kwadratowe w przekroju (średnica tłoka i jego skok takie same).
Tego się trzymają praktycznie wszyscy producenci, z tolerancją do kilku procent.
W ten sposób z tej samej pojemności uzyskujemy u nich wszystkich praktycznie takie same efekty w silnikach wolnossących (praw fizyki nie zmienisz).
Takie same efekty w przypadku momentu obrotowego w zakresie do 3-4tys.obr/min.
Różnice w mocach tych silników polegają GŁÓWNIE na tym jak "ostre" są zmienne fazy rozrządu (o ile są) i jak "agresywne" są krzywki wałków rozrządu.
Tzn. jak mocno walczył producent o podtrzymanie wysokiego momentu obrotowego w wyższych partiach obrotowych (tych, z których na co dzień nie korzystamy).
Wnioski.
Posiadając konkretną ilość cylindrów, "kwadratowe" cylindry, konkretny rodzaj wtrysku, konkretne sprężanie, uzyskamy ten sam efekt końcowy (do ok. 4000obr./min.) czy to w Renault, czy to w Oplu czy też w VW.
Cytując klasyka: "szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów".
W silnikach wolnossących, od strony mechanicznej, można tylko walczyć o zmniejszenie oporów zasysania i wydychania powietrza/spalin oraz czasu otwarcia zaworów (to drugie właśnie krzywkami wałków).
Od strony elektronicznej nie możemy zbyt wiele podziałać, bo ograniczają nas niezmienne parametry fizyczne silnika nie poddanego drogiemu tuningowi.
Te powiedzmy 3%, o których wspominałem, to zmniejszenie buforu ochronnego spalania stukowego, które zrobił sobie producent, żeby chronić silnik w każdych warunkach atmosferycznych.
...bądź zwiększenie zużycia paliwa, za którym nie idzie adekwatny przyrost mocy (dolewanie paliwa bez zwiększania ilości powietrza po prostu jest bez sensu).
Dlaczego piszemy, że się nie da, choć niektórzy dopatrują się tajemnych zaklęć w ECO, bądź w starych Hondach z Niemiec?
Każdy niutonometr w silniku atmosferycznym jest na wagę złota.
Gdyby nie szło uzyskać powyżej 150Nm z silnika 1.6, to zapewne trzeba by było stosować pojemność 1.8 lub 2.0.
A na to producent sobie nie pozwoli, bo to miliony ojro uciekające przez palce.
STĄD WNIOSKI OSTATECZNE
Żaden producent w wolnossakach nie próbuje wyciąć choć grama momentu obrotowego, prędzej zmniejszy pojemność i wyżyłuje mniejszy silnik.
Moc to moment obrotowy * obroty, więc moc wszystkich podobnych silników w użytecznym zakresie obrotów będzie niemal taka sama.
Amen.
Seryjnych silników wolnossących (albo takich ze stożkiem za 200zł) się nie chipuje, bo to nie daje NIEMAL ŻADNYCH efektów.
Amen2.
Najlepszym potwierdzeniem powyższej "historyjki" jest różnica jest pomiędzy 1.6sce 100 z Logdy oraz 1.6sce 115 z Dustera.
Obie wersje mają ten sam max. moment przy 4000obr./min., a jednak moc ostateczna różna - czary?
Nie, programowe "wycięcie" momentu powyżej 4000, czyli tam gdzie tego nikt nie używa.
Ewentualnie różnica w posiadaniu zmiennych faz rozrządu, ale tego nie sprawdzałem, więc nie wiem.
Amen3. |
macminer - 2018-10-19, 12:06
Cytat: | Jak jeździłeś Dokkerem, to sprawdź jeszcze Lodgy. |
Lodgy akurat nie było na stanie jako demówki.
Ze względu na siebie brałbym pod uwagę także Lodgy, ale samochodem jeździ także żona, a w przypadku kobiet jak wiadomo centymetry robią różnicę. :) (oczywiście chodzi o dodatkowe centymetry z tyłu utrudniające parkowanie). To dodatkowy czynnik na minus, jeśli chodzi o wszelkie kombi.
Ogólnie, jeśli chodzi o silnik SCe 1.6 w Dokkerze / Dusterze, miałem niemal identyczne wrażenia, pomijając to, co wynika z zawieszenia i bryły pojazdu (jak samochód bardziej się buja, to jakoś odchodzi chęć do mocniejszego wciskania gazu).
Odnośnie do Doblo - kształt pojazdu byłby OK, jednak mój pomysł na nowy pojazd związany jest z tym, żeby mieć prosty silnik na długie lata, więc na razie eliminuję wszelkie turbodoładowane benzyniaki. Gdybym wziął pod uwagę turbo, to wybór zaczyna się robić ogromny. Oglądałem Seata Toledo/Skodę Rapid, Citroena Berlingo i parę innych modeli. Każdy z nich spełnia sporą część moich kryteriów, ale ma też coś, co - na razie przynajmniej - eliminuje go z pola moich zainteresowań. Np. w przypadku Toledo i Rapid to bryła (liftback), z którą jakoś bym się pogodził (długi bagażnik), ale nie z silnikiem 1.0 TSI.
Swoją drogą, byłem wczoraj też w Suzuki i tam niestety silniki wolnossące również wypadły z oferty. A Vitara ma zdecydowanie za mały bagażnik. Litry to jedno, a fizyczna długość to drugie. Nie będę wypełniał bagażnika litrowymi kartonami mleka, tylko muszę czasem wstawić gitarę, wzmacniacz, keyboard, wiolonczelę, które mają swoją długość i nijak nie chcą się zwinąć ani skurczyć.
defunk - 2018-10-19, 12:39
macminer napisał/a: | Nie będę wypełniał bagażnika litrowymi kartonami mleka, tylko muszę czasem wstawić gitarę, wzmacniacz, keyboard, wiolonczelę, które mają swoją długość i nijak nie chcą się zwinąć ani skurczyć. |
Zważ zatem, że Duster, zwłaszcza po dołożeniu gazu (chyba że nie będziesz wozić żadnego koła na zapas), nie ma jednak aż tak przepastnego kufra, więc obawiałbym się czy to wszystko równocześnie uda Ci się zmieścić.
macminer - 2018-10-19, 13:27
defunk napisał/a: | waż zatem, że Duster, zwłaszcza po dołożeniu gazu (chyba że nie będziesz wozić żadnego koła na zapas), nie ma jednak aż tak przepastnego kufra, więc obawiałbym się czy to wszystko równocześnie uda Ci się zmieścić. |
Przećwiczone. Ważne, żeby były możliwie długie wymiary. Gitara (lub wiolonczela) w pokrowcu ma 110-120 cm, jest stosunkowo płaska. 5-oktawowy keyboard ma niecałe 100 cm. Zazwyczaj nie wożę wszystkiego naraz, tylko "albo-albo". Gitarę i tak zawsze trzeba układać trochę na skos.
W tym roku doszedł mi jeszcze jeden nabytek niemuzyczny - rower-składak, który potrzebuje przynajmniej 80 cm długości bagażnika.
Natomiast trochę mnie zmartwiło, że gdybym chciał u dealera zamówić koło zapasowe do samochodu z LPG, to cena będzie nie 400 zł, a ok. 1000. Pytanie, czy w takiej sytuacji bardziej nie opłaca się kupić dodatkowego Assistance na przebicie opony.
michele - 2018-10-23, 07:13
kupujesz koło na znanym portalu aukcyjnym za mniej niż 400zł wraz z podnośnikiem i się cieszysz:)
dziwne, w Gliwicach mieli demówkę 1.6 SCe, starą, bo z 2017, ale mieli...
macminer - 2018-10-23, 12:42
michele napisał/a: | kupujesz koło na znanym portalu aukcyjnym za mniej niż 400zł wraz z podnośnikiem i się cieszysz:)
dziwne, w Gliwicach mieli demówkę 1.6 SCe, starą, bo z 2017, ale mieli... |
Tak, doszedłem do tego, że lepiej kupić koło na Allegro. Tym bardziej dziwi mnie propozycja koła zapasowego za 1000 zł.
A właśnie w Gliwicach jeździłem demówkami 1.6 Dustera i Dokkera.
Swoją, drogą, na korzyść Dacii świadczy, że przed jazdą próbną przynajmniej sprawdzili, czy mam prawo jazdy, w przeciwieństwie do Fiata. Żeby było zabawniej, w Dacii (Keller) najpierw sprzedawca wyjechał samochodem, dopiero później się przesiedliśmy - pewnie, żebym się nie wpakował w duży ruch na Daszyńskiego :), natomiast w Fiacie (Ganinex) sam musiałem wymanewrować Tipo spomiędzy ciasno zaparkowanych innych aut. Jak wyjechałem, pani doradca klienta powiedziała, że chyba sama by z tamtąd nie umiała wyjechać
BLACHA_997 - 2018-10-23, 14:02
michele napisał/a: | kupujesz koło na znanym portalu aukcyjnym za mniej niż 400zł wraz z podnośnikiem i się cieszysz:)
dziwne, w Gliwicach mieli demówkę 1.6 SCe, starą, bo z 2017, ale mieli... |
Niestety nie do końca. Z tego co się orientuję to w Dusterze jeśli nie zamówisz koła zapasowego (za 400 zł) nie jest też montowany koszyk pod podłogą więc generalnie, koło które kupisz na wolnym rynku musisz wozić w bagażniku.
michele - 2018-10-23, 14:17
fakt, ale czy my nie rozmawiamy o LPG?
Marek1603 - 2018-10-23, 14:36
Koszyk na koło też kupisz na wolnym rynku.
macminer - 2018-10-23, 16:56
Właśnie wyczytałem (Autocentrum + forum Fiata), że Fiat Tipo zniknie z polskich salonów. Sprzedaż przestaje być opłacalna przy nowych normach emisji spalin. Ciekawe, jak długo silnik 1.6SCe jeszcze będzie w ofercie Dacii. Podejrzewam, że już bardzo niedługo.
BLACHA_997 - 2018-10-23, 17:46
Marek1603 napisał/a: | Koszyk na koło też kupisz na wolnym rynku. |
Nie znam ceny koszyka, ale dodając wszystkie elementy + ew. robocizna związana z montażem koszyka koszt raczej na pewno przekroczy 400 zeta.
psz - 2018-10-24, 20:25
macminer napisał/a: | Właśnie wyczytałem (Autocentrum + forum Fiata), że Fiat Tipo zniknie z polskich salonów. Sprzedaż przestaje być opłacalna przy nowych normach emisji spalin. Ciekawe, jak długo silnik 1.6SCe jeszcze będzie w ofercie Dacii. Podejrzewam, że już bardzo niedługo. |
Tipo raczej na pewno nie zniknie aż do czasu wprowadzenia nowej normy emisji spalin w UE, co ma zdaje się nastąpić za dwa lata. Wtedy rzeczywiście i wolnossący fiatowski 1.4, i 1.6 SCE w Dacii mogą się już na nowa normę nie załapać.
Ktoś tu wcześniej pisał, że boi się fiatowskiego 1.4 T-Jet. Nie ma się czego bać. To turbodoładowany silnik, ale trwały, klasycznie zrobiony, m.in. z pośrednim wtryskiem benzyny. Jedyna jego wyraźną wadą jest wysokie spalanie.
Co do wyboru auta, to na autostrady i drogi ekspresowe Tipo zdecydowanie lepiej pasuje niż Duster.
Ja sam jeszcze pół roku temu myślałem, że kupię Dustera, ale w międzyczasie miałem okazje sporo jeździć nowym Seatem Leonem FR i jakoś zacząłem wątpić. Bo na długie trasy było to cudowne autko. Inna sprawa, że czas oczekiwania na Dustera zniechęca mnie do jego zamawiania, ale dotyczy to niestety tez wielu aut innych marek.
Piitubski - 2018-10-24, 20:44
Własnie Zachar w ostatnim teście Tipo powiedział, że to koniec tego modelu.
GRL - 2018-10-24, 22:48
Aż się wierzyć nie chce.
To czym oni będą handlować?
Małą 500-tką?
Nawet w Doblo 1.4 stanowiło dość duży odsetek sprzedaży.
tAboon - 2018-10-25, 06:35
psz napisał/a: | Tipo raczej na pewno nie zniknie aż do czasu wprowadzenia nowej normy emisji spalin w UE, co ma zdaje się nastąpić za dwa lata. | Koniec ma nastąpić już w 2019 roku.
psz - 2018-10-25, 20:35
Macie jakieś linki do informacji, że Tipo zniknie z naszego rynku już w 2019 roku?
tAboon - 2018-10-26, 06:43
psz napisał/a: | Macie jakieś linki do informacji, że Tipo zniknie z naszego rynku już w 2019 roku? | Program "Raport" na TVN Turbo. Emisja jakieś 2-3 miesiące temu.
psz - 2018-10-26, 14:43
Czyli stare informacje. Polecam dokładniejsze przeszukanie forum Fiat Klub Polska
macminer - 2018-10-26, 17:39
Cd. jazd testowych. Dzisiaj wziąłem na paletę Opla Combo (niestety był tylko z dieslem) oraz Opla Crosslanda X.
Krótkie wrażenia i porównanie:
Dokker/Opel Combo. Opel - fajny w środku, dużo miejsca, wykończony o niebo lepiej niż Dokker. Natomiast ogólne wrażenie z jazdy i prowadzenia - lekkie wskazanie na Dokkera. Może to być jednak kwestia silnika. W każdym razie wolnossący benzynowy 1.6 w Dokkerze wydaje się lepiej dopasowany do auta niż diesel 102KM do Combo.
Duster/Opel Crossland. Opel - również lepiej wykończony w środku, ale jak na mój gust za dużo błyskotek, rozpraszających w czasie jazdy. Pozycja za kierownicą i ogólnie miejsce dookoła kierowcy - bardzo dobra. Natomiast jeśli chodzi o pasażerów i bagażnik - dużo słabiej. Dacia zupełnie inaczej się prowadzi, bardziej komfortowe zawieszenie, ale i bardziej czuć terenowy charakter. Crossland raczej zachowuje się jak crossover, czyli podwyższona osobówka. Natomiast jeśli chodzi o silnik - 1.2 Puretech robiony przez PSA bardzo dobrze pasuje do tego auta i jedzie się nim bardzo przyjemnie. Nie szarpie przy ruszaniu, w razie potrzeby jest zrywny, w normalnej jeździe właściwie go nie słychać (dopiero przy mocnym depnięciu gazu).
Wnioski: na razie zostaję przy czekaniu na Dustera z LPG, ale w zestawieniu z Crosslandem właściwie tylko jeden czynnik jest dla mnie decydujący: wielkość bagażnika. Jeśli chodzi o oszczędność SCe1.6+LPG w zestawieniu z 1.2 PureTech, to miałbym już wątpliwości. Przy mojej spokojnej jeździe komputer pokładowy pokazywał spalanie w okolicach 5-6l/100, więc sądzę, że średnie 6l w jeździe miejskiej jest całkiem możliwe do osiągnięcia.
Po wprowadzeniu danych do mojego arkusza z danymi:
6l spalania (benzyna 1.2 Puretech) / 10l (LPG 1.6SCe),
przy 10kkm rocznie różnica wychodzi 580zł/rok.
Doliczając przeglądy, filtry itp. instalacja zaczęłaby być opłacalna dopiero po 7 latach.
GRL - 2018-10-26, 18:29
Określenie 1.2 Puretech jest trochę mało precyzyjne, bo tyczy się zarówno wolnossących 82 koni, jak i turbodoładowanych 110, a czasem i 130 koni.
Raczej nie wierzę w potencjał 1.2 82KM w stosunkowo niemałym nadwoziu.
Jeździłem Hyundaiem i20 z podobnymi parametrami i d*py nie urywało.
Za to turbodoładowane 1.2 ma prawo robić dobre wrażenie.
Tyle, że dopłata do niego jest podobna jaka była w Dusterze 1.6 vs 1.2 turbo.
A skoro grzebiesz w takich autach to nie pozostaje Ci nic innego tylko przejechać się Citroenem C3 Aircross 1.2 turbo.
Z końcem roku jest szansa na wyrwanie takiego poniżej 65kzł, a to robi z auta bardzo dobrą ofertę.
Osobiście nie jeździłem, ale trochę się do niego śliniłem. ;)
macminer - 2018-10-26, 19:02
Chodziło oczywiście o turbodoładowane 1.2 110KM.
Ten słabszy wolnossący to nawet na papierze nie wygląda dobrze. 82 KM (i to przy 5750 obr.), które miałoby uciągnąć ponad 1200 kg samochodu to raczej męczarnia niż jazda. Moment obrotowy 118Nm też nie powala.
pyjte - 2018-10-26, 19:32
Nie bardzo rozumiem po co zawracać sobie głowę jakims Fiatem Tipo. Za lekko ponad 50000zl można kupić Megane 4 w wersji Life. Autu nic nie brakuje z wyposażenia, a silnik Sce, w przeciwieństwie do Dustera, zapewnia przyzwoite osiągi przy niewielkim spalaniu.
Auto jest bardzo ładnie wykończone, nie czuć ze jest to podstawowa wersja, może poza kolpakami, ale to nie problem
Piitubski - 2018-10-26, 20:47
Megane - ciasny z tyłu i mały bagażnik.
funyo - 2018-10-27, 13:15
No to jest jeszcze wersja kombi.
A co do C3 Aircross - jeździłem wersją 110konną i naprawdę robi robotę. Przyjemne wykończenie, sporo miejsca, przesuwane tylna kanapa i niemały bagażnik. Do tego ceny chyba nieco atrakcyjniejsze niż w przypadku Crosslanda.
Nikita_Bennet - 2018-10-27, 13:42
widzę, że wątek zaczyna krążyć wokół tych modeli które mnie interesowały czyli C3, tipo t-jet120KM, duster, jeszcze brakuje opla astry bo podobno cenowo idzie go wpasować. Hyundai i kia mają coś ale w budżecie o 10 tys wyższym.
GRL - 2018-10-27, 21:50
Astrę idzie dostać z kilkunastoprocentowym rabatem względem katalogu.
Najtaniej wychodzi sedan 1.6 115KM, gdyż jest to model poprzedniej generacji.
Jakieś 10% droższy będzie nowszy hatchback 1.4 100KM.
Sedan ma nadwagę względem hatchbacka ok. 80kg, więc możliwe, że ich dynamika jest podobna (choć przynajmniej suche dane wskazują na to, że powinna być lepsza od Dustera).
Miałem możliwość przejechania się sedanem 1.4 turbo 140km i niestety elastyczność trochę rozczarowała.
Choć wytłumaczeniem była solidna nadwaga modelu.
Chwile później jeździłem Megane 1.6sce i o dziwo przepaści nie było.
PiotrekMG - 2018-10-28, 09:02
Sam zastanawiałem się nad Tipo, jednak wtedy z silnikiem T-Jet był poza moim budżetem.
O fiatach złego słowa nie powiem, w rodzinie były dwa od nowości. Stilo osiem lat temu odkupił sąsiad i do tej pory sobie chwali.
Silnik T-Jet 120KM w mojej ocenie jest genialny. W Bravo zapewnia więcej niż wystarczające osiągi, po przejechaniu 100 000 km nie bierze ani grama oleju (chociaż chodzą opinie, że potrafi pociągnąć). Jedyne do czego można się przyczepić to spalanie. Da się jeździć oszczędnie, ale szczerze mówiąc przychodzi to dość ciężko ;)
W jeździe po bułki i w trasie po wioskach spala mniej więcej tyle co D2.
Nikita_Bennet - 2018-10-28, 09:49
PiotrekMG napisał/a: | ...
Silnik T-Jet 120KM w mojej ocenie jest genialny. W Bravo zapewnia więcej niż wystarczające osiągi, po przejechaniu 100 000 km nie bierze ani grama oleju (chociaż chodzą opinie, że potrafi pociągnąć). Jedyne do czego można się przyczepić to spalanie. Da się jeździć oszczędnie, ale szczerze mówiąc przychodzi to dość ciężko ;)
... | no wiesz, 120KM a czasem i podniesione do 140-150 w niewielkim aucie to aż nie chce się jeździć oszczędnie ;)
Szajfus - 2018-10-28, 12:26
Niby fajny ten T-jet, wtrysk pośredni możliwość zagazowania ale jednak turbinka plus dwumasa pomimo że benzyna :(
Nikita_Bennet - 2018-10-28, 15:00
popatrz ile te silniki wytrzymywały w poprzednich fiatach ;)
Mnie odstraszyło to że jak szukałem auta to zrezygnowali z fabrycznie montowanego gazu na linii produkcyjnej i była tylko dokładka. Na M-jeta nie było mnie stać.
KliPer - 2018-10-30, 12:27
Wrzucę swoje pięć groszy gdyż Tipo było w sferze mego zainteresowania. Silnik 1.4 95km no cóż silnik jak silnik. Do normalnej jazdy bez ekcesów, piracenia po drodze. Fiat ma tą samą przypadłość co Dacia, te auta opłaci się brać tylko w najwyższych wersjach wyposażeniowych czyli lounge i s-design dla fiata jeżeli patrzysz na przyszłą odsprzedaż. A one już sporo kosztują. Mnie sedan /kombi (interesowały mnie obie wersje) miał kosztować więcej niż zapłaciłem za Dustera. A ostatecznie wybierałem miedzy Vitarą a Dusterem i dziś wiem i czuję, że dobrze zrobiłem. Ostatnio miałem okazję postawić się DD obok vitary. Japończyk jest mniejszy: niższy, krótszy i węższy; ma mniejszy bagażnik i jest w nim ciasno.
macminer - 2018-10-30, 13:22
KliPer napisał/a: | Ostatnio miałem okazję postawić się DD obok vitary. Japończyk jest mniejszy: niższy, krótszy i węższy; ma mniejszy bagażnik i jest w nim ciasno. |
Po drodze z salonu Dacii w Gliwicach jest akurat salon Suzuki, więc bezpośrednio po obejrzeniu Dustera zajrzałem też do Suzuki. Miałem podobne wrażenia. Bagażnik Vitary jest zdecydowanie za mały dla moich potrzeb. A ponadto tam również już sięgnęła zabójcza ręka downsizingowców. Zamiast wolnossących 1.6 teraz są uturbione 1.0.
Czekam cierpliwie na Dustera z LPG. Jeśli się nie pojawi w ofercie do grudnia, będę się zastanawiał nad czymś innym.
PiotrekMG - 2018-11-01, 09:04
Cytat: | no wiesz, 120KM a czasem i podniesione do 140-150 w niewielkim aucie to aż nie chce się jeździć oszczędnie ;) |
Wbrew pozorom Bravo nie jest takie małe. Chociaż wymiary są mniejsze i jest oczywiście o wiele niższe to waży porównywanie, jeśli nie trochę więcej niż Duster...
|
|