DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Dacia Sandero Stepway 2020 - alternatywa dla Kowalskiego?

Lucas295 - 2020-02-09, 02:38
Temat postu: Dacia Sandero Stepway 2020 - alternatywa dla Kowalskiego?
Dzień dobry,

Na wstępie przepraszam Adminów, Moderatorów, Forumowiczów, itp. jeśli zamieściłem ten temat w nieodpowiednim miejscu, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie na forum. Jeśli takowe było - mea kulpa.

Aktualnie jestem w motoryzacyjnej czarnej d*pie. Rozbijam się Skodą Octavią 2.0 benzyna + LPG z 2004 roku w wersji Elegance - czyli prawie full wypas kupiony z przebiegiem 205 tyś. km. Niniejsze wozidło dostąpiło zaszczytu zmiany domyślnego paliwa na LPG w 2017 roku, przy czym zaznaczam że zakupiłem go w stanie dobrym. A miało być tak pięknie, niestety po 60 tyś km. okazało się że głowica zaczęła puchnąć i czeka jej planowanie przy następnej wymianie świec - jeśli się urwie. Tak stwierdził mój znajomy mechanik. Tak wiem, może mnie naciągać - ale zawsze jak coś się działo miałem możliwość na własne oczy sprawdzić stan części które wymagają wymiany, dlatego na potrzeby mojego przypadku teoretycznie wykluczmy tą ewentualność.

Przez ostatnie 40 m-cy użytkowania, na zakup auta używanego, instalacje LPG + serwisowanie (głównie wymiana jeszcze fabrycznych części) i inne sprawy wykluczając paliwo i serwis opon wydałem ponad 40 tyś zł. czyli średnio 1k/m-c kosztuje mnie jak na razie utrzymanie już 16-letniego auta. Wg mnie nie ma w tym żadnej logiki. Obudziłem się dopiero w momencie gdy cały układ chłodzenia zgnił ze starości - mimo że nie powinien, a widziałem to na własne oczy gdy zaczęło szczać płynem gdzie popadnie.

Teoretycznie z początkiem 2021 roku mógłbym się szarpnąć na jakiegoś 5-7 letniego VW, może nawet SUV-a, ale nauczony przykładem Skody i poprzednich używek obawiam się, że za 2-3 lata po zakupie pojawią się różne kosztowne przygody i znowu wrócę do punktu wyjścia.

Analizując rachunek zysków i strat, najwięcej za relatywnie najmniejszą kasę oferuje mi Dacia Sandero Stepway Laureate 90 KM TCe (szczególnie w limitowanej opcji Celebrate). Tak się składa że twarde plastiki i kilka archaicznych rozwiązań mi nie przeszkadzają, gdyż moje oczekiwania względem auta nie są specjalnie wygórowane.

I teraz nasuwa się pytanie. Jeżeli planuję kupić auto na 5-7 lat, to czy warto kupić ww. Dacie w salonie razem z pakietem serwisowym, czy lepiej poszukać używki od 2018 roku? Jeżeli budżet stanowi max 50tyś. może lepiej pomyśleć o Dusterze?

Nie mam kompleksu na punkcie marki dlatego o Dacii myślę jak najbardziej serio. Czas na zakup mam do Lutego 2021 dlatego będę bardzo wdzięczny za porady posiadaczy tej marki, z uwzględnieniem wszystkich za i przeciw. Bardzo przyzwyczajam się do samochodów, dlatego będę również wdzięczny za info dot. kosztów utrzymania Dacii po upływie terminu wszelakich serwisów.

Pozdrawiam,
Łukasz

straszna_maruda - 2020-02-09, 09:42

A może pooglądaj oferty na wyprzedaże winnych markach w segmencie b. Może sie okazać że trafisz auto trwalszej marki w podobnej cenie.
dudu$ - 2020-02-09, 11:15

Ja nigdy nie miałem nowego auta. Od 2016 roku jeżdżę Daciami i zawsze kupowałem używane 2-3 letnie z małym przebiegiem ( między 30 a 55 tyś km) i problemów żadnych nie miałem. Z doświadczenia swojej rodziny w której większość aut to Dacie wiem, że wszystkie rankingi awaryjności można sobie w buty wsadzić. Siostra ma MCV II z 2013 roku przebieg 100tyś km z małym haczykiem, przez ten cały czas rozszczelniła jej się klimatyzacja przy przebiegu ponad 70 tyś km, przy 100tyś km padł jeden łącznik stabilizatora i ostatnio manetka w której styki były do czyszczenia. U rodziców w Dusterze z 2011 roku padły tuleje wahacza przy 80tyś km ( ojciec go nie oszczędza), chłodnica klimatyzacji przy 100tyś km ( naprawa niespełna 1000zł) i tyle. Napisałem to po to aby zobrazować, że zakup używanej Dacii z symbolicznym przebiegiem nie są złym pomysł. Gdyby jednak było by mnie stać na nowe auto z pewnością kupił bym Dacię. W budżecie do 50 tyś km zamiast Sandero Stepway 0,9 Tce poszukał bym Dustera z silnikiem nisana 1.6 Sce. Silnik wolnossący, rozrząd na łańcuchu, spalanie dla mnie akceptowalne, w mieście zszedłem bez problemu do 8l/100km realnie liczę 8,5/100km, dynamika wystarczająca. Porównując go do SS jest na pewno większy, bagażnik 250l vs 405l/450l no i jakość wykonania o wiele lepsza
laisar - 2020-02-09, 11:25

Lucas295 napisał/a:
planuję kupić auto na 5-7 lat

straszna_maruda napisał/a:
trwalszej marki

Przy takiej perspektywie czasowej to w zasadzie każda marka dostępna w polskich salonach jest wystarczająco trwała.

Jesienią br. ma mieć premierę nowa generacja sandero - http://www.daciaklub.pl/f...1783380#1783380 - więc "z początkiem 2021" będzie akurat wybór między wyprzedażami obecnej generacji, a nadchodzącą nową.

(Chociaż ewentualną decyzję względem zakupu starej "do produkcji", a nie "z placu", trzeba by raczej podejmować zapewne najpóźniej na jesieni).


Podstawowa kwestia: wizyta w salonie i obejrzenie auta na własne oczy, a nie sugerowanie się recenzjami "archaicznych rozwiązań i twardych plastików" - bo może się okazać, że opisy albo przesadzają w lamentach, albo jednak nie oddają głębi tandety w czyjejś skali ocen...

Michał B24 - 2020-02-09, 18:10

Lucas295 napisał/a:

I teraz nasuwa się pytanie. Jeżeli planuję kupić auto na 5-7 lat, to czy warto kupić ww. Dacie w salonie razem z pakietem serwisowym, czy lepiej poszukać używki od 2018 roku? Jeżeli budżet stanowi max 50tyś. może lepiej pomyśleć o Dusterze?


Okej, wiec tak:

1 Jeśli jeździsz w max 3 osoby na dalsze podróże, względnie wycieczki dłuższe niż jeden dzień, to Sandero Stepway wystarczy w zupełności I będzie całkiem fajnie jeździć
2 Jeśli jednak 4 osoby to Duster albo Logan MCV

To trwale auta i utrzymanie kosztuje mało, choc Duster jednak pali sporo więcej niż Sandero.

Można w podobnej cenie dostać Tipo oraz Baleno.

Sam jeżdżę Sandero Stepway TCE90, jestem zadowolony, brat jeździ Tipo 1.4 też zadowolony. Zmieniłbym na Tipo, ale Sandero mi w garażu więcej luzu zostawia, a to dla mnie ważne. Spełnia sporo wymagań. Jedyna wada, do której mogę się czepiać, to że jest dość głośny przy dużych prędkościach, od wiatru

Killer King - 2020-02-09, 19:04

Używka w wieku 5 do 6 lat będzie w takim stanie jak twoje twoje nowe z salonu po 10 latach.
Mam drugi nowy samochód i z żadnym nie ma do dzisiaj problemu - ( jedynie poprawa fabryki na gwarancji, ale tak każda marka ma)
Co złego mogę powiedzieć, to aluminiowy układ klimy w hondzie, który rozpadł się po 10 latach. A tak poza tym nawet bezpiecznik się nie spalił.
Idź na jazdę próbną i zobacz czy nie jest za głośno przy dużych prędkościach. Plastik takie jak w fabii.

Szukasz coś bardziej wygodnego to dołóż 10k i masz i20, Rio, Baleno, Clio itp....

pikodat - 2020-02-09, 22:53

Lucas295 napisał/a:

Analizując rachunek zysków i strat, najwięcej za relatywnie najmniejszą kasę oferuje mi Dacia Sandero Stepway Laureate 90 KM TCe (szczególnie w limitowanej opcji Celebrate). Tak się składa że twarde plastiki i kilka archaicznych rozwiązań mi nie przeszkadzają, gdyż moje oczekiwania względem auta nie są specjalnie wygórowane.

I teraz nasuwa się pytanie. Jeżeli planuję kupić auto na 5-7 lat, to czy warto kupić ww. Dacie w salonie razem z pakietem serwisowym, czy lepiej poszukać używki od 2018 roku? Jeżeli budżet stanowi max 50tyś. może lepiej pomyśleć o Dusterze?

Tce 90 jest jeszcze w sprzedaży? Chyba tylko używka...

Dacia jako jedyna marka ma fabryczny gaz. Jak bedziesz kupwał za rok to istnieje duża szansa, że część potencjalnych chorob wieku dziecięcego (jesli będą) - będzie wyeliminowana. Skoro miałes auto w LPG to może...??
przy budżecie 50 000 nowego dustera raczej nie kupisz, bo access to raczej jako wabik dla klientów niż poważna propozycja.

Co do wyboru auta - bardzo dużo dało mi i mojej pani póśce do salonu by sobie posiedzieć w różnych modelach. Ja chciałem lodgy (lubię duże auta) albo sandero 9lubię możliwie tanie w eksploatacji auta), moja chciała albo sandero albo dustera. Wsiedliśmy do dustera... powiedziałęm, żę wychodząc niech zobaczy na tą listwę , która powoduje zewnętrzne upodobnienie do SUVa, wyobraziła sobie, żę po deszczu ja wysiadam albo ona w sukni/sukience - i ochota na dustera spadłą u niej o 80 %. Za drugiem razem siedliśmy sobie w autach patrząc zza kierownicy na widok na jezdnię. No i następne 15 % ochoty na dustera jej przeszło.
Ponieważ rzadko jeździmy w więcej niz 3 osoby - sandero wygrało Zresztą jak kupowaliśmy sandero było jedynym w oferice autem typu stepway z LPG.

Co z tego wynika? Idź do salonu na 40 minut, siądź w różnych autach. Może logan MCV ci się spodoba (gdy sandero za małe)? Znajdź salon, który oferuje możliwie długą jazdę próbną (przy wydaniu 40-50 tysi warto pojechać czasem i 90 km w jedną stronę by lepiej sprawdzić auto - ja miałem auto dla siebie na ładnych kilka godzin i po 150 km wiedziałęm już, co o nim myśleć - tak, są salony, które przy odpowiedniej negocjacji dadzą auto na taki czas). Nawet jak zrobisz tylko 10 km - to nawet wtedy będziesz wiedział duuużo więcej.

Wydać 40 000 na używkę, gdy nowy kosztuje 50 000 ( to ceny sandero i logana już nie z dolnej półki oferty).... A za to masz 100% pewności co do stanu technicznego, dokładnie to w aucie, za co jesteś gotowy zapłacić,

Jak czytam te posty o tym, o ile można przedłużyć okres do przeglądu - bo chwilowo na niego kasy nie ma... to cieszę sie, że mam Easy Service - taki problem będzie dla mnie obcy. W nowym ES będziesz miał , jeśłi zechcesz, w używce 3 letniej - możę byc koniec gwarancji a nie gwarancja 5 letnia. To kolejny powód , by rozpatrywać ES.


Czyli - przy tym budżecie idź do salonu "tyłkiem na fotelu" wybrać model - i kup nowy.

pikodat - 2020-02-09, 22:58

Killer King napisał/a:
Używka w wieku 5 do 6 lat będzie w takim stanie jak twoje twoje nowe z salonu po 10 latach.

Szukasz coś bardziej wygodnego to dołóż 10k i masz i20, Rio, Baleno, Clio itp....



Bardzo słuszna uwaga (o tych używkach).

Co do i20, baleno.....
Skoro autor wątku używał LPG, to jeśli LPG jest nadal ważnym elementem, to te auta odpadną jeszcze na długiej liście.
PO zamówieniu swojego sandero patrzyłem na te auta. i20 ... cena wyższa, standard wg moich wag ważności - taki sam. Baleno - niektóre rzeczy lepsze ale brak prostej możliwośći LPG i PODOBNO gorsza blacha. Baleno PODOBNO ma być całkiem wycofane z produkcji - więc w 2021 roku (a wtedy zdaje się ma być kupowane auto) może go nie byc w ofercie.

Sandero, duster, logan - zdaje się na tych modelach ma być oparta marka dacii, więc za rok na pewno będą.

GRL - 2020-02-10, 00:09

Tipo! Tipo! Tipo! Tipo!!!
Tylko do 1.4 wolnossącego są pewne wątpliwości czy pchać LPG.
Za to auto jest całkiem oszczędne, a śmieszny spadek wartości podstawowych wersji wyposażeniowych zrekompensuje dopłatę za 95 oktanów.
Najtańsze sedany od 43kzł, fajne hatchbacki za śmieszne 48kzł (co akurat jest winą upośledzenia kupujących, wychodzących z założenia, że bez kombi dostaną polio, gangreny i epilepsji w jednym...).

Mariusz_84 - 2020-02-10, 09:34

Mogę wypowiedzieć się tylko o i20 z silnikiem 1.4 100KM 6 MT + LPG Landi Renzo z Aso i 5 lat gwarancji.

Auto prowadzi się sztywno jak po szynach, dzieki 6 biegowi mając 180km/h mam 4,5 tys obrotów.
Gaz po 80 tys przebiegu, jedynie co mi siadło to, że jak jest go mało to piszczy, ale juz sam nie przełącza sie na benzyne jak wcześniej. Instalacja wrażliwa na słaby gaz co jest plusem aby unikać podejrzanych stacji. Jedynie serwisowanie w ASO wychodzi drożej niż jest to deklarowane przez dealera. Z przegladami gazu wychodzilo mnie średnio 1300-1500 zł rok rocznie. Silnik pracuje po 5 latach i 80 tys km bez zarzutu obroty trzyma równiutko nawet nie drgną. Wraz z żoną jesteśmy bardzo zadowoleni, zmiana auta tylko ze względu na potrzebę większej przestrzeni.

pikodat - 2020-02-10, 09:40

GRL napisał/a:
Tipo! Tipo! Tipo! Tipo!!!
Tylko do 1.4 wolnossącego są pewne wątpliwości czy pchać LPG.
Za to auto jest całkiem oszczędne, a śmieszny spadek wartości podstawowych wersji wyposażeniowych zrekompensuje dopłatę za 95 oktanów.
Najtańsze sedany od 43kzł, fajne hatchbacki za śmieszne 48kzł (co akurat jest winą upośledzenia kupujących, wychodzących z założenia, że bez kombi dostaną polio, gangreny i epilepsji w jednym...).


Najtańsze tipo sedan w promocji wyprzedażowej 44900. Niech będzie sedan, choć jestem upośledzony i trzy razy na rok wożę coś, co wymaga wygodniejszego dostępu do bagażnika niż w sedanie (swoją drogą upośledzonym trzeba być, by utożsamiać kombi z hatchbackiem).
Do tego podłokietnik i wysokość fotela kierowcy, radio (mam nadzieję, że z nawigacją - ale niby jest android auto więc...) 2500. ogranicznik prędkości (czy z tempomatem w fiacie?) niestety tylko z systemem brake control 1700. Nadal nie ma czujników z tyłu, kamery cofania, LPG, nie wiem, czy są elektrycznie podgrzewane lusterka,

EDIT: w najprostszym TIPO nie ma szans na tempomat. Dopiero od wersji POP. Za 900/
Oczywiście nie ma nawigacji - dopiero w POP za 3150.
Czujnik parkowania 1450. Kamera cofania (co prawda lepsza niz w dacii) .
Lusterka elektryczne 550.
POP 49900 (bez LPG) . Z tymi gadżetami wychodzi jakies 55 000. Nadal nie mam LPG. Nadal mam najtańszego sedana zamiast ulubionego przez upośledzonych (ale tych odrózniajacych kombi od hatchbacka) hatchbacka. Zapewne bez odpowiednika easyservice. Za to o jakies 2-3 tysiące więcej dostaję mniej i mniej pasujace do potrzeb.

Obywatel MK - 2020-02-10, 09:53

Jak jeździsz Oktawią to ze względu na bagażnik nie pozostaje Ci w Dacii nic więcej poza Dusterem, Loganem MCV i Lodgy do wyboru. A biorąc po uwagę że obecne Logan i Lodgy kończą swój żywot to na placu boju pozostaje Duster tym bardziej że najlepiej trzyma ceną przy odsprzedaży.
Fruxo - 2020-02-10, 10:26

Ponieważ mam dustera i sandero razem min 3 lata to przeszywa mnie nieodparte wrażenie że duster jest lepiej zrobiony. Tzn duster jest 4 lata starszy ale fotele wygodniejsze , lakierniczo się jakoś trzyma kiedy sandero rysuje się od patrzenia tak samo korodują w nim elementy zawieszenia kiedy w starszym dusterze nie.
pikodat - 2020-02-10, 12:04

Obywatel MK napisał/a:
obecne Logan i Lodgy kończą swój żywot


O ile o końcu produkcji lodgy chodza pogłoski (w sensie jakichś tam notek w necie na stronach typowo motoryzacyjnych) - wraz z tym, że to koniec lodgy takiej jak znamy a ma być coś nieco bardziej do SUVa podobnego ( i zapewne droższego, ), to o końcu logana, hmmm... no ja nie czytałem. tu można zobaczyć dywagacje na temat tego, jak lodgy 2 będzie wyglądać
a tu inne na ten temat dywagacje. Co prawda można zastanawiać się, czy to będzie lodgy czy pod-wersja dustera
i artykuł sprzed 6 tygodni: On ne sait pas encore si le patronyme “Lodgy” sera conservé ou encore une éventuelle date de présentation mais il y a fort à parier que l’habitabilité record et les sept places du monospace Dacia seront conservées.
czyli w skrócie - nie wiadomo, czy nazwa LODGY się zachowa, ale 7 miejscowa dacia będzie zachowana

A tu zapowiedź logana 3


Zatem na placu boju jest nie tylko duster - ale będzie i nowa wersja logana i nowa wersja 7 miejscowej dacii. Czyli ograniczanie się do li tylko dustera nie jest konieczne

Dymek - 2020-02-10, 12:18

Fruxo napisał/a:
Ponieważ mam dustera i sandero razem min 3 lata to przeszywa mnie nieodparte wrażenie że duster jest lepiej zrobiony. Tzn duster jest 4 lata starszy ale fotele wygodniejsze , lakierniczo się jakoś trzyma kiedy sandero rysuje się od patrzenia tak samo korodują w nim elementy zawieszenia kiedy w starszym dusterze nie.

Pod względem lakieru i korozji zawieszenia, to ja bym nie porównywał modeli, ale bardziej kierował się w stronę stwierdzenia "starsze były lepsze". W przypadku lakierów akurat każdy rok później, to lakier mniej odporny.
Chociaż w przypadku mojego dwuletniego lakieru metalic na Sandero naprawdę nie mam się do czego przyczepić jak na razie.

SWilk - 2020-02-10, 14:00

pikodat napisał/a:
[Tipo...] Zapewne bez odpowiednika easyservice.


Fiat ma taki odpowiednik. A przynajmniej miał, jak dwa lata temu rozważałem Doblo. Ceny były bardzo ciekawe. Dla silników benzynowych przedłużenie gwarancji z dwóch(!) do pięciu lat wraz z pakietem przeglądów kosztowało aż 5000zł
(Taniej było kupić ropniaka - tam koszt gwarancji i przeglądów wynosił 3000zł).

W tym czasie ES na taki sam czas i ilość km - 1600zł. Niestety te ceny w Dacii to już przeszłość.

macminer - 2020-02-10, 14:17

SWilk napisał/a:
A przynajmniej miał, jak dwa lata temu rozważałem Doblo. Ceny były bardzo ciekawe. Dla silników benzynowych przedłużenie gwarancji z dwóch(!) do pięciu lat wraz z pakietem przeglądów kosztowało aż 5000zł


I to jest bardzo istotny czynnik do wzięcia pod uwagę. Ponad rok temu porównywałem różne oferty dealerów, biorąc pod uwagę przede wszystkim Opla, Citroena, Fiata i Dacię. W Dacii cennik jest prosty, rabaty małe, a ewentualne opcje kosztują niewiele. W pozostałych firmach podstawowa cena z cennika jest teoretyczna (bo okazuje się, że można liczyć na rabaty 10% albo i więcej). Natomiast wszelkie dodatki kosztują tyle, że cena leci w kosmos.

Jeśli chodzi o Fiata Tipo, zastanowiła mnie ta wysoka cena rozszerzenia gwarancji z serwisem. Poczytałem fora Fiatowe i trudno nie odnieść wrażenia, że Fiat coraz bardziej oszczędza (zazwyczaj na detalach, których klient nie zauważa od razu). Chce jeszcze wydusić tyle zysku z dotychczasowych modeli, ile się da, ale ogólnie stanął w miejscu, jeśli chodzi o rozwój techniczny.

A rada, żeby usiąść w każdym potencjalnym samochodzie i się przejechać - to powinien być złoty standard. Co z tego, że w recenzjach dany model może zbierać laury, jak mi osobiście źle się będzie jeździło tym samochodem. Tak właśnie miałem z Tipo - po jeździe próbnej wiedziałem już, że nie pasuje mi ani silnik (1.4 wolnossący), ani pozycja za kierownicą, ani ergonomia. A w Dusterze od razu poczułem się jak w domu.

Auto Krytyk - 2020-02-10, 15:17

Zanim tipo ktoś kupi niech siądzie w fotelu bo z tego co widzę na zdjęciach to fotel jest cienki tak jak w Peugeot 301 ,którego miałem i pewnie twardy do tego.
pikodat - 2020-02-10, 16:43

SWilk napisał/a:
pikodat napisał/a:
[Tipo...] Zapewne bez odpowiednika easyservice.


Fiat ma taki odpowiednik. Dla silników benzynowych przedłużenie gwarancji z dwóch(!) do pięciu lat wraz z pakietem przeglądów kosztowało aż 5000zł

W tym czasie ES na taki sam czas i ilość km - 1600zł. Niestety te ceny w Dacii to już przeszłość.


Ja w czerwcu płaciłem ponad 2000 za ES (5 lat/80 000 km) - coś koło 2300 (3300 było przy 5 lat /100 000 km).
Czyli do 5000 fiata jeszcze daleko. A i dla fiata czas przeszły użyty - więc cena dziś raczej nie niższa.

Michał B24 - 2020-02-10, 16:49

Pozycja za kierownicą Tipo, nie jest fajna. Czuję się jak na koźle, z za kierownicy wydaje się mniejszy niż jest. To akurat mi się nie spodobało, ale silnik 1.4 mi wystarczał.

Jakoś Stepwaya mi się przyjemniej prowadzi, za to Fiat jest sporo cichszy.

toka93 - 2020-02-10, 18:05

Czuję się obrażony, bo sam mając do wyboru hatchback'a a kombi brałbym kombi :D
Po co brać małe auto jak można mieć duże :mrgreen:

kicpra - 2020-02-10, 18:35

Ja tak samo wolę kombi, tym bardziej, że między hb a sw zazwyczaj jest różnica w rozstawie osi.
toka93 - 2020-02-10, 18:58

U mnie za to odpada sedan. Za nic w życiu nie mam zamiaru i nie kupię sedana.
GRL - 2020-02-10, 19:59

toka93 napisał/a:
Czuję się obrażony, bo sam mając do wyboru hatchback'a a kombi brałbym kombi :D
Po co brać małe auto jak można mieć duże :mrgreen:

iii właśnie z tego powodu różnica cen wyprzedażowych egzemplarzy jeszcze bardziej się rozjeżdża względem katalogu. ;-)
Owe upośledzenie powoduje, że nikomu nie chce się zajrzeć do danych technicznych, gdzie stoi jak byk:
- hatchback = 440 litrów,
- kombi = 550 litrów.

A tak dla przypomnienia - mokre sny Janusza sprzed lat:
- Audi A4 B5 Avant (kombi) = 390 litrów,
- Audi A4 B6 Avant (kombi) = 442 litry,
- VW Passat B5 kombi = 450 litrów,
- VW Golf 4 kombi = 450 litrów,

pikodat napisał/a:
Najtańsze tipo sedan w promocji wyprzedażowej 44900.

42809zł - szukanie mi zajęło 20 sekund.

pikodat napisał/a:
swoją drogą upośledzonym trzeba być, by utożsamiać kombi z hatchbackiem

Żeś się popisał jak dzieciak flamastrem.

pikodat napisał/a:
Do tego podłokietnik i wysokość fotela kierowcy, radio (mam nadzieję, że z nawigacją - ale niby jest android auto więc...) 2500. ogranicznik prędkości (czy z tempomatem w fiacie?) niestety tylko z systemem brake control 1700. Nadal nie ma czujników z tyłu, kamery cofania, LPG, nie wiem, czy są elektrycznie podgrzewane lusterka,

EDIT: w najprostszym TIPO nie ma szans na tempomat. Dopiero od wersji POP. Za 900/
Oczywiście nie ma nawigacji - dopiero w POP za 3150.
Czujnik parkowania 1450. Kamera cofania (co prawda lepsza niz w dacii) .
Lusterka elektryczne 550.
POP 49900 (bez LPG) . Z tymi gadżetami wychodzi jakies 55 000. Nadal nie mam LPG. Nadal mam najtańszego sedana zamiast ulubionego przez upośledzonych (ale tych odrózniajacych kombi od hatchbacka) hatchbacka. Zapewne bez odpowiednika easyservice. Za to o jakies 2-3 tysiące więcej dostaję mniej i mniej pasujace do potrzeb.

Nie przeczytałem do końca, ale chyba zapomniałeś o złotych klamkach.
W Tipo nie ma złotych klamek.
Nie da się żyć... :roll:

toka93 - 2020-02-10, 20:13

GRL napisał/a:

- VW Passat B5 kombi = 450 litrów,
- VW Golf 4 kombi = 450 litrów,


Nie che mi się wierzyć, żeby te dane były prawidłowe. Bagażnik w B5 jest dosyć duży i na pewno większy od Golfa IV. O dziwo w mojej cromie jest niby większy bo 500l, ale na pewno nie wielkością tylko raczej głębokością.

GRL - 2020-02-10, 20:16

toka93 napisał/a:
Nie che mi się wierzyć, żeby te dane były prawidłowe.

Powtórzyłem za autocentrum.
Też jestem zbyt leniwy, by to zweryfikować. ;-)

EDIT:
A jednak się poświęciłem i sięgnąłem na dno szafy.
Idąc za katalogiem AŚ 2002 to odpowiednio 460 i 495 litrów.
Autocentrum kłami. :lol:
A tipo hatchback przypomnę = 440 litrów.

kapelusznik - 2020-02-10, 20:43

Oczywiście kwestia jest taka jak się mierzy pojemność bagażnika. Ale nikt nie bronił dać w Passacie wyżej linii tylnych okien i rolety ;-)
toka93 - 2020-02-10, 21:08

Sandero też mogłoby mieć większy bagażnik gdyby nawet za dopłatą nie można było mieć kola zapasowego. Wtedy można podłogę obniżyć o jakieś 20cm i pewnie z 100l dojdzie jak nie więcej.
Mariusz_84 - 2020-02-11, 08:19

Hyundai i30 Wagon ma 602 L bagażnik, a i40 Wagon 553 L kwestia tego ile komfortu zaoferujemy pasażerom w II rzędzie siedzeń.
EBmazur - 2020-02-11, 09:46

toka93 napisał/a:
Sandero też mogłoby mieć większy bagażnik gdyby nawet za dopłatą nie można było mieć kola zapasowego. Wtedy można podłogę obniżyć o jakieś 20cm i pewnie z 100l dojdzie jak nie więcej.

to ja już wolę mieć koło zapasowe .
Przy okazji - dla mnie sandero jest zaprojektowane pod moje potrzeby i oczekiwania. Dwoje prawie emerytów docenia nieco wyżej ustawione siedzenia ( młodsi już nie będziemy ) , tylna kanapa zazwyczaj jest pusta wiec nieduża przestrzeń na niej nie ma dla mnie znaczenia . Bagażnika praktycznie jeszcze nie zapakowałem na maxa .Komfort jak dla mnie ok - nie czuję zmęczenia ani kręgosłupa nawet po dłuższej jeździe . Mały silnik ( u mnie 1,0 bez turbiny ) daje radę nawet w trasie i faktycznie mało pali . Koszt OC nieprzyzwoicie niski . O trwałości i awaryjności raczej nie powinienem pisać z uwagi na mały przebieg i małoletniość . Tak więc jestem bardzo zadowolony z auta.

pikodat - 2020-02-11, 10:00

GRL napisał/a:

Nie przeczytałem do końca, ale chyba zapomniałeś o złotych klamkach.
W Tipo nie ma złotych klamek.
Nie da się żyć... :roll:


po prostu porównywałem oferte fiata do tego co sam kupiłem - co do wyposażenia.
Skoro kupiłem te akcesoria, to widać dyskomfort pozbycia się pieniędzy za zakup był mniejszy, niż komfort z racji ich posiadania.
W fiacie miałbym znacznie większy dyskomfort (z racji pozbycia się pieniedzy w większej kwocie) albo mniejszy komfort (z racji biedniejszego wyposażenia).

Akurat złotych klamek nie mam w daci więc ich nie właczałem do zestawienia.
Prawdopodobnie gdyby były w akcesoriach - to by mnie nie interesowały.

Czyli podkreślam - ta konfiguracja nie jest z d... wzięta - ale z konkretnego , najbardziej mi osobiście znanego , skonfigurowania wyposażenia auta.

Każdy powinien zrobić (zestawienie akcesoriów i wyposażenia) wg własnego zapotrzebowania - ale wydawało mi się to za oczywiste, by pisać.
Np dla niektorych jak klima - to koniecznie automat. Dla mnie w dacii nie było to warte 1000 zł więcej. A w fiacie (w tych tańszych wersjach, które nie mają jej w standardzie) - 1700.
I dla niektórych akurat klima auto byłaby w zestawieniu.
Te co mają w standardzie, to cenę mają już raczej zbliżoną do dustera niż do sandero.

Czujniki z tyłu w fiacie (1450) to w dobrym przybliżeniu cena w dacii czujników z tyłu i kamery cofania (1500).

No chyba, że porównujesz cenę tipo skonfigurowanego jak kiepsko wyposazona dacia z dacią skonfigurowaną z kupą "złotych klamek" - wtedy istotnie będą to ceny podobne.

Ale wtedy pytanie, czy wolę te "złote klamki" czy znaczek fiata na masce. Za tą samą cenę.

Michał B24 - 2020-02-11, 18:23

Fiat ma różne promocje, wyprzedaże roczników. Tak kupił Fiata Tipo 1.4 mój brat, za 48kPLN, kombi, manualna klima, rocznik 2018. Dacia za stary rocznik dala mi koło zapasowe.

Chciał kupić Logana MCV 0.9TCe, wyszedłby mu niewiele mniej, cos pod 47 mu policzyli. Brat jeździ na Taxi, większe auto mu się przydało. Więc da się kupić Tipo tanio, ale bez promocji już tak różowo nie jest.

Ja mam tego pecha, że jak chce kupić to akurat promocji nie ma. Gdybym staną przed takim wyborem, jak brat. Tipo Kombi, albo Stepway, wybrałbym Stepwaya, bo Tipo za dużo miejsca w garażu by mi zajał. Htb, to co innego

pikodat - 2020-02-11, 20:49

Michał B24 napisał/a:


Ja mam tego pecha, że jak chce kupić to akurat promocji nie ma.


Czyli w tej cenie mozna kupic tylko wtedy gdy fiatowi pasuje i to co na placu? Troche to moze niektorym przeszkadzac

Mariusz_84 - 2020-02-11, 21:23

A ja nie moge zbic z ceny wiecej niz 200 zl Dacie Lodgy SL Techroad 1.6 SCe :-( chca 58 800 zl.
Michał B24 - 2020-02-12, 07:55

pikodat napisał/a:
Michał B24 napisał/a:


Ja mam tego pecha, że jak chce kupić to akurat promocji nie ma.


Czyli w tej cenie mozna kupic tylko wtedy gdy fiatowi pasuje i to co na placu? Troche to moze niektorym przeszkadzac


Dokładnie tak.

pikodat - 2020-02-12, 09:00

Mariusz_84 napisał/a:
A ja nie moge zbic z ceny wiecej niz 200 zl Dacie Lodgy SL Techroad 1.6 SCe :-( chca 58 800 zl.

W ilu salonach prowadziles negocjacje?[/list]

Mariusz_84 - 2020-02-12, 09:18

Na chwile obecna tylko w jednym znalazlem na full wyposażona za 59 tys, z 3 modeli 2 sprzedały sie szybko dlatego ostatni trzyma cene. Jednak juz mija tydzień i nie sprzedali ostatniego wiec bede czekał i może poszczęsci sie i czas zrobi swoje a ja 200 zł zamiene na 2000 tys
pikodat - 2020-02-12, 09:27

Mariusz_84 napisał/a:
a ja 200 zł zamiene na 2000


W salonie dacii rabat 2000 to byłaby rzadkość. Ale z 200 zrobić 1000 czy 1200... Niby realne. Ale jak to ostatnie auto w takiej konfiguracji to ... proponuję plan B wymyśleć -co zrobisz, jak następnym razem, gdy pójdziesz do salonu, tej daćki nie będzie? Co wtedy kupisz? Bo to bardziej prawdopodobny rozwój wypadków.

Dymek - 2020-02-12, 09:40

Mariusz_84 napisał/a:
Jednak juz mija tydzień i nie sprzedali ostatniego wiec bede czekał i może poszczęsci sie i czas zrobi swoje a ja 200 zł zamiene na 2000 tys

Warszawa? Raczej zapomnij. Sprzedadzą komu innemu za tyle, ile chcą. Ja w Warszawie nie wynegocjowałem żadnego rabatu gotówką, nawet 200zł. Płaciłem tyle, ile wynikało z konfiguratora. Dostałem za to w tej cenie pakiet Easy Service 60, warty wtedy 1099zł.

Mariusz_84 - 2020-02-12, 09:43

Rybnik (Śląskie) wystartowała już gwarancja 8.2019r wiec czas jest istotny też dla salonu i w ostatnim model brak rozszerzonej mapy na wschod i podgrzewanych foteli w stosunku do poprzednich 2 modeli, które miały wszystko.

Mam jeszcze na oku w AAA Auto Stepway rejestracja 11.2018r 17 tys przebiegu za 47 tys do negocjacji wiec 45 realnie to daje 14 tys taniej za maly przebieg i troche mniej opcji.

marwojc - 2020-02-12, 10:19

Mariusz_84 napisał/a:
A ja nie moge zbic z ceny wiecej niz 200 zl Dacie Lodgy SL Techroad 1.6 SCe :-( chca 58 800 zl.


Dołóż 7kzł i weź nową z rocznika 2020 (wersja Celebration, silnik dCi, wszystkie dodatki łącznie z lakierem, kamerą, podgrzewanymi fotelami, multimediami, kołem zapasowym itd.).

Jednak na takie auto trzeba czekać ze 3-4 miesiące.

Dymek - 2020-02-12, 10:27

marwojc napisał/a:
Dołóż 7kzł i weź nową z rocznika 2020... Jednak na takie auto trzeba czekać ze 3-4 miesiące.

Ciekawa rada... Koledze brakuje 2 tysiaki na samochód "od ręki" a ma dołożyć 7 i czekać?

marwojc - 2020-02-12, 10:33

Dymek napisał/a:

Ciekawa rada... Koledze brakuje 2 tysiaki na samochód "od ręki" a ma dołożyć 7 i czekać?


Słusznie zauważyłeś, że to ciekawa rada. Pytanie czy faktycznie mu brakuje 2kzł i czy mógłby poczekać na auto te 3-4 miesiące. Każdy ma inne priorytety...

pikodat - 2020-02-12, 10:43

marwojc napisał/a:
Dymek napisał/a:

Ciekawa rada... Koledze brakuje 2 tysiaki na samochód "od ręki" a ma dołożyć 7 i czekać?


Słusznie zauważyłeś, że to ciekawa rada. Pytanie czy faktycznie mu brakuje 2kzł i czy mógłby poczekać na auto te 3-4 miesiące. Każdy ma inne priorytety...


najważniejsze, że on szuka z silnikiem SCe - czyli diesel go zapewne totalnie nie interesuje.

toka93 - 2020-02-12, 10:45

W sumie ktoś pisze o jakimś budżecie, część osób: dołóż 5, 10, 30 i kup to i to. Nie wiem dlaczego, ale mnie to jakoś tak w dobry nastrój wprowadza.
Mariusz_84 - 2020-02-12, 10:59

Mam stare auto za ktore dostane 25+, 10+ mam swoje i 15-20 moge pożyczyć od rodziny wiec 50 tys mam min, ale do tego gaz 4 tys, ubezpieczenie 2 tys , rejestracja i moze jeszcze inne wydatki o ktorych teraz nie wiem. Jeśli wezme nowe moge rozbic na 50/50 i dolożyc za rok te 7-10 tys jeśli dCi miałoby sens do miasta w stosunku do LPG 1.6 SCe? (pytanie czy w Wawie nie zakaza diesle do centrum?).
marwojc - 2020-02-12, 11:15

Jazda po mieście może być różna. Ja też jeżdżę głównie po mieście i zdecydowałem się na diesla. Do pracy mam w jedną stronę 17km, ale połowę z tego jadę ekspresówką (Trasa Toruńska) lub trasą dwujezdniową bez świateł, skrzyżowań itp. (Żołnierska). Tak więc wydaje się, że w moim przypadku diesel się sprawdzi.

Też na początku chciałem 1.6 + gaz, ale po pierwsze już wycofali z produkcji, a po drugie eksploatacja nie wychodzi jakoś diametralnie taniej na korzyść LPG w porównaniu z dieslem.

Dekadę temu prawie wszyscy kupowali diesla. Owczy pęd. Teraz przegięcie w drugą stronę, czyli wszyscy się diesla boją, a biorą jakieś niesprawdzone wynalazki typu benzyna 1.2, 1.3 tce. Obecne diesle to dojrzałe, sprawdzone konstrukcje.

pikodat - 2020-02-12, 11:54

Mariusz_84 napisał/a:
Mam stare auto za ktore dostane 25+, 10+ mam swoje i 15-20 moge pożyczyć od rodziny wiec 50 tys mam min, ale do tego gaz 4 tys, ubezpieczenie 2 tys , rejestracja i moze jeszcze inne wydatki o ktorych teraz nie wiem. Jeśli wezme nowe moge rozbic na 50/50 i dolożyc za rok te 7-10 tys jeśli dCi miałoby sens do miasta w stosunku do LPG 1.6 SCe? (pytanie czy w Wawie nie zakaza diesle do centrum?).


35 + masz swoje.
Zatem 50/50. A rodzina pożyczy ci za rok na spłatę raty bankowej.
Przy 50/50 opłaca się wziąć EasyService.

Co do diesla - musisz rozpatrzyć (co najmniej) swoje typowe jazdy - czy krótkie trasy w mieście czy długie w trasie.

marwojc - 2020-02-12, 12:09

Mariusz_84 napisał/a:
Rybnik (Śląskie) wystartowała już gwarancja 8.2019r wiec czas jest istotny też dla salonu i w ostatnim model brak rozszerzonej mapy na wschod i podgrzewanych foteli w stosunku do poprzednich 2 modeli, które miały wszystko.


Chodzi o to auto?
https://www.otomoto.pl/of...3-ID6CQhUD.html

Mariusz_84 - 2020-02-12, 12:49

Tak tylko kolor jest inny został szary comet. Z ceny 59 na paliwo opuszczono 200 zl. Ale jak dzwonilem to 2 dni po ogloszeniu sprzedały sie 2/3. A ten wisi juz tydzien ponad.
macminer - 2020-02-12, 15:01

Mariusz_84 napisał/a:
w stosunku do LPG 1.6 SCe


Rok temu miałem dylemat, czy kupować Dustera 1.6 SCe "już", czy czekać na wersję z LPG, której nie było wtedy w cenniku. Zdecydowałem się darować sobie LPG i nie żałuję.
1) W poprzednim aucie miałem LPG, ale był tam stary volkswagenowski silnik 1.6, który znosił to bezproblemowo. Daciowy 1.6 SCe nie ma hydraulicznej regulacji zaworów, do tego fabryczna instalacja jest kapryśna. Nie mógłbym więc liczyć na tak bezproblemowe i prawie bezobsługowe funkcjonowanie instalacji LPG jak poprzednio.
2) Zbiornik LPG zabiera miejsce. Jeśli jest w miejscu koła zapasowego, to albo nie masz tego koła i ryzykujesz utknięcie w trasie, albo wozisz go w bagażniku, co jest mało wygodne.
3) Jeśli dobrze policzyć koszty serwisu, dodatkowych przeglądów, zwiększone ryzyko awarii, stracony czas na wizyty u gazowników, w przypadku nowszych aut sens instalacji LPG jest coraz mniejszy, chyba że ktoś przejeżdża naprawdę dużo km w ciągu roku. Ale wtedy diesel zaczyna być lepszą opcją, chyba że ktoś jeździ taksówką.

Obywatel MK - 2020-02-12, 16:30

Rok temu miałem dokładnie tę samą sytuację i rozterki. Dwa tyg. po zamówieniu wróciło znowu LPG i stwierdziłem, że nie ma czego żałować tym bardziej, że zbiornik mały i często bym musiał zjeżdżać na stację. To wolę już trochę więcej dołożyć do paliwa za większy komfort.
Mariusz_84 - 2020-02-13, 08:11

Jeśli wyłączymy opcje LPG to wtedy nie ma sensu szukać na silłę 1.6 SCe, a rozglądać sie za 1.3 TCe 130 KM.

A jeśli LPG to w aucie używanym jeszcze na gwarancji i montaż na własna rękę w sprawdzonym warsztacie.

pikodat - 2020-02-13, 09:33

Mariusz_84 napisał/a:
Jeśli wyłączymy opcje LPG to wtedy nie ma sensu szukać na silłę 1.6 SCe, a rozglądać sie za 1.3 TCe 130 KM.



I w ten sposób osoba szukająca 1,6 SCe dla LPG została przekonana, że najlepiej kupić 1.3 TCe bez LPG:)
NIechcący pokazaliśmy sposób działania marketingowców - dużą zmianę w wyborze klienta rozbić na kilka małych kroczków (chce pan telewizor tani i mały do kuchni za max 500? Ale moze pan smart używa? tylko 200 zet.. No niech Pan nie żartuje, że jak stać Pana na 500 to na 700 nie.???????. damy 30 zeta rabatu dla biedaków. a jak smart to może jednak 4 k? tylko 500. A jak już 4 k to lepiej wygląda na średnim ekranie za 500. Nie zmieści sie w kuchni? To duży za dodatkowe 500, a ten z pokoju do kuchni. Nie zmieści się? To jak Pana stac na ten za 2200 do pokoju , to za 400 dorzucimy mały i tani do kuchni... przecież jak stac Pana na 2200 to na 2600 nie będzie??. I zamiast małego i taniego do kuchni wychodzimy z dużym i drogim do pokoju (a mały i tani mamy prawie w prezencie). A zamiast wydanych 500 wydajemy 2600. Za kazdym razem argument - jak kogoś stac na x to stać i na 110% x.

Chyba najprościej po 2 takich zmianach i propozycji trzeciej powiedzieć - to wracamy do wersji pierwotnej, bo tak to zajdziemy za daleko.

alojz1 - 2020-02-13, 13:10

Tce 130 zdrożał od stycznia znacznie
co powoduje że na wypasie (SL celebration) + kolor , kamera, koło zapasowe, podgrzewane stołki) daje 66000 - rabat + ubezpieczenie + koła zimowe + jakieś gapy, akcesoria itp
nagle żeby wyjechać z salonu musisz mieć ponad 70k
jak kupuje się nie na firmę to jak dla mnie drogo wychodzi :/

macminer - 2020-02-13, 14:12

pikodat napisał/a:
I w ten sposób osoba szukająca 1,6 SCe dla LPG została przekonana, że najlepiej kupić 1.3 TCe bez LPG


Chciałem zauważyć, że autor wątku zaczął od "Dacia Sandero Stepway Laureate 90 KM TCe". Poza pierwszym wpisem nie odezwał się, więc nie wiadomo, czy go do czegokolwiek przekonaliśmy, a raczej gadamy między sobą.

Mariusz_84 - 2020-02-13, 14:36

Nie ukrywam, że czekam na szach mat od Dacii i wprowadzenie motoru 1.0 TCe 100 KM z LPG w Lodgy może do wakacji się uda ;-)
pikodat - 2020-02-13, 14:51

Mariusz_84 napisał/a:
Nie ukrywam, że czekam na szach mat od Dacii i wprowadzenie motoru 1.0 TCe 100 KM z LPG w Lodgy może do wakacji się uda ;-)


Raczej mata nie będzie. Ten silnik miał być w sandero, loganie i dusterze. O lodgy i dokkerze brak pogłosek o LPG fabrycznym. Zakładaj, że lodgy z LPG przez dłuuuuuugi okres (z uwzględnieniem jako najbardziej prawdopodobnej opcji : nigdy przy tej gamie silników) będzie niedostępny. Jak i logdy i LPG - to SCe 1,6 i gazowanie na własną rękę to optymalna opcja na najbliższe wiele lat.

No chyba że auta tego typu:
tu taki, że pewnie w sumie wyniósłby z 50 tysi po naprawie

laisar - 2020-02-13, 15:49

pikodat napisał/a:
Zakładaj

Raczej bez sensu, skoro za 3 tyg prawdopodobnie wszystko się wyjaśni.

pikodat - 2020-02-13, 16:41

laisar napisał/a:
pikodat napisał/a:
Zakładaj

Raczej bez sensu, skoro za 3 tyg prawdopodobnie wszystko się wyjaśni.


wg stron francuskojęzycznych poświęconych dacii wynika, że tylko do 3 modeli ma być silnik gazowy. Wobec faktu, że lodgy jest nieco cięższa po pełnym załadowaniu (7 osób), to akurat to, że najsłabszego silnika nie będzie w tych dwóch wersjach wydaje się być logiczna.
Zatem nie tyle bez sensu - co rozsądnie jest takie cos zakładać.

laisar - 2020-02-13, 16:56

pikodat napisał/a:
tylko do 3 modeli ma być silnik gazowy

Oficjalna informacja producenta twierdzi co innego - http://www.daciaklub.pl/f...1802896#1802896

Lucas295 - 2020-02-13, 21:49

Cytat:
Chciałem zauważyć, że autor wątku zaczął od "Dacia Sandero Stepway Laureate 90 KM TCe". Poza pierwszym wpisem nie odezwał się, więc nie wiadomo, czy go do czegokolwiek przekonaliśmy, a raczej gadamy między sobą.


Siedziałem cicho ponieważ rozgorzała bardzo ciekawa dyskusja dzięki której mogłem poznać kilka punktów widzenia i nie chciałem przeszkadzać :-D

Generalnie jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny za różne opinie i spostrzeżenia. Zależało mi na obiektywnych informacjach na temat użytkowania Dacii, czego mogę się po niej spodziewać. Pomijając rozbieżności odnośnie modeli roczników itp. odniosłem wrażenie, że Dacia nie jest autem drogim w eksploatacji i przesadnie awaryjnym co jest dla mnie bardzo istotne ponieważ chciałbym się z tym autkiem związać na kilka ładnych lat.

Na chwilę obecną planuję pozostać przy Dacii Sandero Stepway 90 KM TCe. Ponieważ nowa generacja już wkrótce, spróbuję upolować wyprzedażową wersję Celebration 2020 w której jest chyba wszystko czego mi do szczęścia potrzeba - oczywiście zaraz po rozpoczęciu wyprzedaży.

Latem obecnego roku wybiorę się do salonu, pogadam trochę i przejadę się kawałek Stepway'em. Jeśli nie uskładam całej kasy myślę że 50/50 będzie dobrą alternatywą.

Najbardziej bałem się stereotypu, że teraz robi się plastikowe autka co się zaczynają rozpadać zaraz po gwarancji, a na ich naprawę należy poświęcić co najmniej jedną nerkę. Jak widać wcale nie musi tak być.

Jeszcze raz wszystkim dziękuje i jeśli ktoś ma dodatkowe sugestie w mojej sprawie to chętnie poczytam :)

SWilk - 2020-02-14, 09:27

pikodat napisał/a:
NIechcący pokazaliśmy sposób działania marketingowców


Jak to było???

Cytat:

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Mariusz_84 - 2020-02-14, 09:49

Dziekuje za otworzenie oczu na chwyty marketingowe i po przemyśleniu za i przeciw szukam auta używanego:

- aby zalożyc swoje LPG np. BRC ( w nowym stracę gwarancje)
- do 3 lat bo tyle trwa okres gwarancji wiec auto było serwisowane w ASO a nie w "szopie"
- cena nawet o 12 tysiecy taniej, a nie jestem pewny czy auto przypadnie do gustu żonie i odsprzedanie takiego auta mniej finansowo boli niż nowego....

Wiec Dacia Lodgy 2017+, serwisowana w ASO, z przebiegiem do 50 tys bez LPG fabrycznego z cena do 45 tys (nowe 54-59 tys).

pikodat - 2020-02-14, 10:15

Mariusz_84 napisał/a:
Dziekuje za otworzenie oczu na chwyty marketingowe i po przemyśleniu za i przeciw szukam auta używanego:

- aby zalożyc swoje LPG np. BRC ( w nowym stracę gwarancje)
- do 3 lat bo tyle trwa okres gwarancji wiec auto było serwisowane w ASO a nie w "szopie"
- cena nawet o 12 tysiecy taniej, a nie jestem pewny czy auto przypadnie do gustu żonie i odsprzedanie takiego auta mniej finansowo boli niż nowego....

Wiec Dacia Lodgy 2017+, serwisowana w ASO, z przebiegiem do 50 tys bez LPG fabrycznego z cena do 45 tys (nowe 54-59 tys).


Jeżeli Lodgy bo 7 osób lub bardzo duży bagaznik, to poniższy link będzie nie na temat.
Jeśli lodgy, bo zwykły hatchback to za mało to trochę co innego ale taniej i byc moze spełania podstawowe warunki

Tu natomiast chyba wszystkie warunki spełnione

Mariusz_84 - 2020-02-14, 11:07

Jesli chodzi o kombi to wstepnie miał być Hyundai i30 Wagon z tym samym silnikiem co mam teraz w i20. W i30 bagaznik ma 602 L w MCV 573 L. Lodgy pojawiła sie w momencie kiedy nam zamontowali 2 foteliki obok siebie i ilość miejsca po środku załamała nas.....
Obywatel MK - 2020-02-14, 11:15

No chyba w żadnym aucie nie będzie wówczas rewelacji, poza tym Lodgy ma dodatkowe dwa fotele w bagażniku.
Mariusz_84 - 2020-02-14, 11:27

Zgadzam sie dlatego Lodgy wygrała "konkurs piękności". Cena do oferowanych możliwości w moim przypadku 110% oczekiwań.
pikodat - 2020-02-14, 11:33

Mariusz_84 napisał/a:
Zgadzam sie dlatego Lodgy wygrała "konkurs piękności". Cena do oferowanych możliwości w moim przypadku 110% oczekiwań.


Jak tylko jazda z dwójką dzieci, to wyjmujesz dwa tylne fotele (mówie o lodgy) i możesz tam piaskownicę dla dzieci wozić. Jak brzydka pogoda , to i pobawia się w aucie, i pobiegają (po złożeniu tylnej kanapy) :)

Mariusz_84 - 2020-02-14, 12:08

Jedno dziecko na swiecie, drugie w drodze, a trzecie w planach ;-)
PiotrWie - 2020-02-14, 20:16

Obywatel MK napisał/a:
No chyba w żadnym aucie nie będzie wówczas rewelacji, poza tym Lodgy ma dodatkowe dwa fotele w bagażniku.

Pod tym względem najlepiej wypadnie Berlingo z trzema osobnymi fotelami z tyłu - jak jest kanapa to producenci montują isofixy tak że foteliki nie są maksymalnie na skraju - przynajmiej w znanych mi modelach - zarówno w Dusterze jak w Zafirze czy Peugocie zięcia po zamontowaniu pozostaje jakieś 5 cm kanapy za fotelikiem - gdyby dodać na środku te w sumie 10 cm to byłoby całkiem sporo miejsca a tak siądzie tylko zdecydowanie szczupła osoba.

GRL - 2020-02-15, 01:58

To się może przydać:
http://jedz-bezpiecznie.p...gy,20130812.php
http://jedz-bezpiecznie.p...ct,20141230.php
http://jedz-bezpiecznie.p...-Elite,20190528

Przy okazji dodam, że Combo to to samo co Berlingo.

dudu$ - 2020-02-15, 13:09

W dzisiejszych czasach ludzie kupują coraz to większe auta a i tak kiedy będzie pakował auto na wyjazd stwierdzi, że jest za małe. Sam przez to przechodziłem. Swego czasu posiadałem MCV II, moja rodzina wyglądała wtedy 2+1 i jakoś udało mi się upchać do tego auta na wyjazd. Kiedy dowiedziałem, się, że za 9 miesięcy będę miał bliźniaki zmamiłem MCV II na Lodgy. Pierwszy wyjazd rodzinny 2+3 i z trudem ale jakoś się pomieściłem w bagażniku o pojemności 827l ( auto pakuję zawsze tylko do rolety). Pod koniec zeszłego roku doszedłem do wniosku, że trzeba się opanować i na wyjazdy zabierać tylko najpotrzebniejsze rzeczy a nie pół domu dlatego tez Lodgy sprzedałem i ponownie stałem się posiadaczem Logana MCV II. Duży wózek bliźniaczy do wakacji pójdzie w odstawkę a w jego miejsce zawita bliźniacza parasolka. Z paru innych pierdół zrezygnuje mi. z przenośnej samochodowej lodówki czy dużej ciężarówki - zabawka najstarszego syna i jakoś człowiek się upcha, a żona nauczy się brać najpotrzebniejsze rzeczy, a nie tak jak było do tej pory a bo może się przyda, ja dzięki temu będę miał zdrowsze plecy bo mniej rzeczy będzie do noszenia, pakowania i rozpakowania. Logan MCV II w drugim, rzędzie siedzeń jest tylko trochę mniejszy od Lodgy, żona która tam podróżuje nie odczuwa, żadnej różnicy. W loganie w porównaniu z lodgy jest jedna fajna rzecz która mi sie podoba - pod fotel kierowcy można włożyć nie za duże przedmioty np. paczkę pampersów. Jak cos to od rodziców lub kolegi na wyjazd pożyczę boxa dachowego i tyle. Dla chcącego nic trudnego MCV II również może służyć jako auto rodzinne 2+1
GRL - 2020-02-15, 14:54

dudu$ napisał/a:
... doszedłem do wniosku, że trzeba się opanować i na wyjazdy zabierać tylko najpotrzebniejsze rzeczy a nie pół domu dlatego tez Lodgy sprzedałem i ponownie stałem się posiadaczem Logana MCV II. Duży wózek bliźniaczy do wakacji pójdzie w odstawkę a w jego miejsce zawita bliźniacza parasolka. Z paru innych pierdół zrezygnuje ...


Ugryzłem się w język wczoraj, a chciałem pisać - pojawia się druga pociecha, trzeba kupić autobus, bo wszyscy pamiętamy jak w latach 80/90 niewygodnie jechało się do Bułgarii Maluchem w czwórkę...

Mam w domu od kilku miesięcy drugie auto, głównie do jeżdżenia po bułki, na plac zabaw z dwójką dzieci i do babci.
Zgrabne autko, łatwe w manewrowaniu i parkowaniu - Kia Soul (4,1m długości, bagażnik 340 litrów).
Na co dzień w bagażniku leżą na stałe 2 wózki "parasolki" i wciąż jest miejsce na cotygodniowe duże zakupy.

W ostatnim półroczu (bo tyle niej więcej mam to auto) był czas na 1 wypad urlopowy w wakacje.
Zamiast jednej z parasolek pojechał z nami wielki wózek z gondolą, 15 różnych toreb, pampersów, zabawek i zapasów płynów.
Nie znałem specyfiki tego wygwizdowia, nie wiedziałem, jak daleko będę miał do sklepu - dzisiaj części tych rzeczy bym nie brał.
Co się nie zmieściło w bagażniku poszło za przednie fotele - dzieciom nie przeszkadzało, bo jeszcze tam nogami nie sięgają.
Dwa razy (wyjazd i powrót) musiałem poświęcić dodatkowe 15 minut na "tetrisa" w bagażniku i upchnąć jak najwięcej, żeby nie przeszkadzało w przestrzeni pasażerskiej.
Pozostałem 180 dni cieszyliśmy się zwrotnym autem miejskim o długości VW Polo, którym idzie zaparkować w wielu niedostępnych dla vanów miejscach.

Ale co ja tam wiem...
Trzeba było brać przegubowego Ikarusa i męczyć się codziennie po zatłoczonych ciasnych uliczkach, tylko po to, by raz na pół roku pojechać jak król na wakacje. :roll:


PS.
Miałem klienta, który powoził Mercedesa V-klasę (prawdopodobnie w kilkuletnim wynajmie długoterminowym).
Pytałem jak się autko sprawuje?
Usłyszałem:
"A daj pan spokój, mam jedno dziecko, ale wpadliśmy na pomysł częstych wyjazdów z teściami.
Przez 2 lata byliśmy na wspólnej wycieczce raz, a ja tym klocem muszę jeździć codziennie sam.
Głupota z mojej strony, że się zgodziłem."

toka93 - 2020-02-15, 16:38

Mam naprawdę dużego kombika i jakoś nie zauważyłem problemów z poruszaniem się tak dużym autem samemu, czy tam w dwie osoby. Wychodzę z założenia, że lepiej przez cały rok jeździć pustym zbyt dużym autem, niż potem kombinować jak upchnąć bagaże :)

Co do V-klasy to miałem okazję przez 3 dni jeździć takim autem. W środku jak w c-klasie i w sumie przy systemach, kamerach, czujnikach jeździ się tym jak normalnym autem, a nie dużym vanem.

GRL - 2020-02-15, 18:58

Takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie.
Podobno właściciele Mazd MX-5 mawiają między sobą - jeżeli uważasz, że masz zbyt wolne auto to znaczy, że nie jechałeś wystarczająco krętym odcinkiem drogi.
Jeżeli nie widzisz różnicy w poruszaniu się krótkim czy długim autem, to może nie kręciłeś się po wystarczająco ciasnych uliczkach pomiędzy autami zaparkowanymi na żyletkę.

W moim przypadku chociażby kręcenie pod blokiem teściowej czymkolwiek dłuższym niż rower to katorga.
Manewrowanie tam przykładowo Superbem wielokrotnie sobie odpuszczałem...
Ile razy odpuścić musiałem parkowanie równoległe tą krową to nie zliczę.

Wolę upychać bagaże niż klnąć kilka razy w tygodniu na ciasnotę pod blokami czy też urzędami.

pikodat - 2020-02-15, 21:37

A ja jednak w pełni rozumiem, że ktoś chce kupić lodgy. A jak ma w realnych planach 3 dzieci - to wydaje mi się to bardzo oczywiste.
Może dlatego, że od razu po urodzeniu syna sprzedałem trabanta i kupiłem warturga kombi - warunkiem było, by do auta można było bez skłądania włożyć wózek spacerowy (jedynie po zgięciu rączki) i by na nim można było położyć wanienkę (pierwszy wyjazd w góry gdy syn miał niecałe 4 miesiące życia - wanienka absolutnie niezbędna).
To, że można w MCV się zmieścić - racja. Ale dopiero jak ktoś pojeździ miniwanem i zobaczy jaki to komfort wsiadania i wysiadania - to z każdym rokiem na karku będzie to bardziej docenial.
Czyli - kieruję do do Mariusz84 - przy Twoich planach co do ilości dzieci, przy założeniu, że miałbym na to kasę - lodgy byłaby autem pierwszego wyboru. MCV byłoby jedynie wyborem akceptowalnym, jeśli zauważalnie tańsze.
Gdy ma się jedno dziecko naprawdę od czasu do czasu jedzie się w 5 osób w aucie - zatem przy trójce czasem pojedziesz w 7.. I wlaśnie dla takich jak Ty taki rodzaj auta jest projektowany.

A że można wykazać się optymalizacją (bardzo mnie przekonuje argument - mniejsze auto - mniej żona bagaży weźmie - dla 80 % żon to argument prawdziwy; jak pierwszy raz mieliśmy lecieć tylko z bagażem podręcznym moja Pani musiała pół dnia zastanawiać się, jakie kosmetyki zostawić by się spakować- za 3 razem już sama rozumiała, że wcale tak dużo potrzebne nie jest (teraz na wyjazd 4 dniowy wystarcza jej bez problemu nawet bagaż podręczny o wadze max 8 kg) - zatem wybór MCV dla wychowania żony - to też zacny motyw. ale 70 % żon i tak się nie da wychować...)

wuju - 2020-02-15, 22:00

GRL napisał/a:
Takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie.
Podobno właściciele Mazd MX-5 mawiają między sobą - jeżeli uważasz, że masz zbyt wolne auto to znaczy, że nie jechałeś wystarczająco krętym odcinkiem drogi.
Jeżeli nie widzisz różnicy w poruszaniu się krótkim czy długim autem, to może nie kręciłeś się po wystarczająco ciasnych uliczkach pomiędzy autami zaparkowanymi na żyletkę.


Różnicę widzę ale też nie popadajmy w paranoję. Ja codziennie wjeżdżam i parkuje 12 paletowke w ciasnym blokowisku gdzie nie jedna osoba ma problem z zaparkowaniem osobówki szczególnie po 22. Też uważam jak przedmówca przestrzeni nigdy za wiele

dudu$ - 2020-02-15, 22:22

pikodat napisał/a:
A ja jednak w pełni rozumiem, że ktoś chce kupić lodgy. A jak ma w realnych planach 3 dzieci - to wydaje mi się to bardzo oczywiste.
Może dlatego, że od razu po urodzeniu syna sprzedałem trabanta i kupiłem warturga kombi - warunkiem było, by do auta można było bez skłądania włożyć wózek spacerowy (jedynie po zgięciu rączki) i by na nim można było położyć wanienkę (pierwszy wyjazd w góry gdy syn miał niecałe 4 miesiące życia - wanienka absolutnie niezbędna).
To, że można w MCV się zmieścić - racja. Ale dopiero jak ktoś pojeździ miniwanem i zobaczy jaki to komfort wsiadania i wysiadania - to z każdym rokiem na karku będzie to bardziej docenial.
Czyli - kieruję do do Mariusz84 - przy Twoich planach co do ilości dzieci, przy założeniu, że miałbym na to kasę - lodgy byłaby autem pierwszego wyboru. MCV byłoby jedynie wyborem akceptowalnym, jeśli zauważalnie tańsze.
Gdy ma się jedno dziecko naprawdę od czasu do czasu jedzie się w 5 osób w aucie - zatem przy trójce czasem pojedziesz w 7.. I wlaśnie dla takich jak Ty taki rodzaj auta jest projektowany.

A że można wykazać się optymalizacją (bardzo mnie przekonuje argument - mniejsze auto - mniej żona bagaży weźmie - dla 80 % żon to argument prawdziwy; jak pierwszy raz mieliśmy lecieć tylko z bagażem podręcznym moja Pani musiała pół dnia zastanawiać się, jakie kosmetyki zostawić by się spakować- za 3 razem już sama rozumiała, że wcale tak dużo potrzebne nie jest (teraz na wyjazd 4 dniowy wystarcza jej bez problemu nawet bagaż podręczny o wadze max 8 kg) - zatem wybór MCV dla wychowania żony - to też zacny motyw. ale 70 % żon i tak się nie da wychować...)


Jak wyżej pisałem 2 miesiące temu zamieniłem 7 osobową Lodgy na 5 osobowe MCV II i naprawdę nie widzę jakieś gigantycznej wyższości Lodgy nad MCVką. Fakt bagażnik jest o te 254l większy i w środku jest kilka cm więcej miejsca i nic więcej. Dodam że moja rodzina to 2+3 czyli dwie dorosłe osoby, 3,5 roczny syn oraz 11 miesięczne bliźniaki. Do codziennego przemieszczania się z punktu A do punktu B MCV II jest w zupełności wystarczający. Jeżeli ktoś zastanawia się nad wyborem pomiędzy MCV II a Lodgy powinien sobie odpowiedzieć na jedno pytanie. Ile razy w skali roku ma zamiar wyjeżdżać z całą rodziną na co najmniej kilka dni. Jeżeli 1-3 to według mnie nie ma sensu inwestować w Lodgy. Rożnica w cenie między 5 osobową Lodgy w wersji OPEN a Loganem, MCV II w wersji OPEN to 10 tyś zł, Płacić tyle pieniędzy za coś co wykorzysta się może kilka razy? Już lepszym wyborem jest zakup MCV II i do tego poprzeczki dachowe i boxa. Wydamy na to 1000zł ( oczywiście mówię o używce) i tym samym będziemy mogli zabrać ze sobą dodatkowe 100-350l bagaży więcej w niższej cenie a jak będziemy sprzedawali kiedyś auto to i box nam zostanie do nowego. Na zakończenie dodam, że moja siostra posiada od nowości MCV II z 2013 roku, również ma trójkę dzieci z tym że w wieku 12l, 9l i 3l i od tych 7 lat co roku mieści się w to auto jeżdżąc na wakacje ( z boxem).

toka93 - 2020-02-16, 10:26

wuju napisał/a:
GRL napisał/a:
Takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie.
Podobno właściciele Mazd MX-5 mawiają między sobą - jeżeli uważasz, że masz zbyt wolne auto to znaczy, że nie jechałeś wystarczająco krętym odcinkiem drogi.
Jeżeli nie widzisz różnicy w poruszaniu się krótkim czy długim autem, to może nie kręciłeś się po wystarczająco ciasnych uliczkach pomiędzy autami zaparkowanymi na żyletkę.


Różnicę widzę ale też nie popadajmy w paranoję. Ja codziennie wjeżdżam i parkuje 12 paletowke w ciasnym blokowisku gdzie nie jedna osoba ma problem z zaparkowaniem osobówki szczególnie po 22. Też uważam jak przedmówca przestrzeni nigdy za wiele


prawie rok przejeździłem dostawczakiem to może dlatego dla mnie wszystko co mniejsze to auto osobowe :D Pod blokiem nie parkuje, wiec i tutaj może problem z rozmiarem auta nie istnieje u mnie. Pod urzędem? Zmieści się małe to i duże wejdzie. Nie w tym miejscu to 5m dalej. Faktem jest, że w dużym mieście nie mieszkam i jako tako ciasnota mi nie przeszkadza.

Michał B24 - 2020-02-16, 10:58

Przy trójce dzieci, to raczej Lodgy, bo jednak dzieci rosną i za chwile 3 foteliki nie wejdą.

Jednak z mojego doświadczenia, jeżdżę na dłuższe trasy z rodziną, raz na dwa lata. Wtedy okazuje się, ze wynająć auto na 14 dni, to 1500pln, co daje 7 wyjazdów, czyli 14 lat by mi zajęło, żeby większe auto się zwróciło.

Jeżdżenie w 3 osoby na jednej kanapie, na dłuższym odcinku, to nawet w Mercedesie nie jest znośne. Wczoraj jechałem Eklasse, rocznik 2020, Taxi, trzech nas gnieździło się na tylnym siedzeniu przez 15 minut, już po dwóch miałem dosyć, lotnisko było jak wybawienie.

Jeśli kkogoś stać na wożenie powietrza przez dwa lata, żeby raz pojechać na urlop, to nikomu tej przyjemności odmówić nie można. Ale z rozsądkiem to nic wspólnego nie ma.

Mariusz_84 - 2020-02-16, 19:22

Dacia Logan MCV II długość 4492 mm szerokość 1733 bagażnik 573
Dacia Lodgy Minivan długość 4498 mm szerokość 1751 mm bagażnik 827

Różnica w gabarytach minimalna, ale możliwości przewozowe przepaść między jednym, a drugim.

wuju - 2020-02-16, 20:12

[quote="Michał B24"]Przy trójce dzieci, to raczej Lodgy, bo jednak dzieci rosną i za chwile 3 foteliki nie wejdą.


Jeżdżenie w 3 osoby na jednej kanapie, na dłuższym odcinku, to nawet w Mercedesie nie jest znośne. Wczoraj jechałem Eklasse, rocznik 2020, Taxi, trzech nas gnieździło się na tylnym siedzeniu przez 15 minut, już po dwóch miałem dosyć, lotnisko było jak wybawienie.



Bo dla trójki w tylnym rzędzie jest Mercedes V klasa i tam się już podróżuje wygodnie

GRL - 2020-02-17, 02:16

toka93 napisał/a:
Pod urzędem? Zmieści się małe to i duże wejdzie.

No właśnie dopiero niedawno w rozporządzeniu pojawił się wymóg miejsc parkingowych 2,5m, jeszcze całkiem niedawno było to 2,3m.
I wciąż parkingi zbudowane przed wejściem w życie nowych przepisów mają 2,3m szerokości.
Przyznasz, że łatwiej się wysiada w takim miejscu z jakiegoś pikoczento niż z v-klasy... ;-)
toka93 napisał/a:
Nie w tym miejscu to 5m dalej.

I tu jest pies pogrzebany, bo to nigdy nie jest 5m dalej, a zazwyczaj 1-2 okrążenia więcej wokół urzędu.
Marnuje się czas, paliwo, rzuca się niecenzuralnymi epitetami.
Przemnażając przez kilkadziesiąt sytuacji rocznie to naprawdę... wiele słów niepotrzebnie wyartykułowanych. :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group