|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Turbo kaput! (w r. megane)
jan ostrzyca - 2008-03-28, 09:41 Temat postu: Turbo kaput! (w r. megane) Po 110.000 km w służbowym megane 1.5 dci 85 km nawaliła turbina.
Objawy:
1) turbina przestała pracować,
2) wzrosło średnie zużycie ON nawet do 10 l/100km,
3) głośna praca silnika.
Objawy narastają od ok 100.000 km. Serwis proponuje wymianę turbiny. Cena jeszcze nieustalona.
Black Eryk - 2008-03-28, 10:19
Ciekawe jaki koszt, czekam na info :) ...
licek - 2008-03-28, 11:14
Ilu kierowcow jezdzi ta meganka?
jan ostrzyca - 2008-03-28, 12:58
licek napisał/a: | Ilu kierowcow jezdzi ta meganka? |
Jeden zawodowy i do tego niespotykanie spokojny czlowiek. Samochód robi ok. 50% w trasie. W mieście kilka razy dziennie przejazdy na dość krótkich odcinkach.
dogberry - 2008-03-28, 19:19
Koszt się zamknie pewnie w 1.500 PLN
Szaruś - 2008-03-28, 20:39
Hmm,
u mojego znajomeg z Passatem, koszt naprawy (też walnęła się turbina po 110 000 km) zamknął się w okolicach 6000 PLN.
waski - 2008-03-31, 14:42
No i dlatego unikam kopciuchów. Ktoś ręce zaciera ile to on zaoszczędził przez kilka lat na ropie, bo nie musiał płacić tyle kasy za drogą bęzynę.
Ale jak sobie policzył później to wyszło że kopciuch się jeszcze nie spłacił, bo przecież przy zakupie jest on dużo droższy od benzyniaka.
A tu jeszcze dochodzi awaria turbiny.
W benzyniaku nie ma takich problemów.
dogberry - 2008-03-31, 15:51
waski napisał/a: | No i dlatego unikam kopciuchów. Ktoś ręce zaciera ile to on zaoszczędził przez kilka lat na ropie, bo nie musiał płacić tyle kasy za drogą bęzynę.
Ale jak sobie policzył później to wyszło że kopciuch się jeszcze nie spłacił, bo przecież przy zakupie jest on dużo droższy od benzyniaka.
A tu jeszcze dochodzi awaria turbiny.
W benzyniaku nie ma takich problemów. |
W benzynach też masz turbiny i działa to w taki sam sposób
Sweeper - 2008-03-31, 15:59
dogberry napisał/a: | Koszt się zamknie pewnie w 1.500 PLN |
dołóż jeszcze 2500 - 3000 PLN ;)
regenerowana kosztuje 800 - 1200 PLN
waski napisał/a: | ...bo przecież przy zakupie jest on dużo droższy od benzyniaka.
A tu jeszcze dochodzi awaria turbiny. |
bzdury wyssane z brudnego palucha
GeRRaD - 2008-03-31, 17:13
warto byłoby poszukać turbo z rozbitych często nowych aut - pytanie tylko czy turbina ma numery seryjne pozwalające sprwadzić rok produkcji
wox - 2008-03-31, 18:37
Dobry pomysł GeRRad, ale to wszystko są "chodliwe" części i na pewno ktoś o tym zawsze pamięta. Musiałby się trafić świeżo rozbity pojazd i raczej znajomy (właściciel, albo "złomiarz").
jan ostrzyca - 2008-03-31, 19:28
waski napisał/a: | ...bo przecież przy zakupie jest on dużo droższy od benzyniaka.
A tu jeszcze dochodzi awaria turbiny. |
bzdury wyssane z brudnego palucha[/quote]
Diesel jest droższy od benzyny o 7 tys. zł, jeśli dodamy zwiększone koszty ubezpieczenia i dodatkowego zabezpieczenia (przy cenie powyżej 50 tys. zł) róznica w kosztach siega 8-9 tys. zł. To mało?
waski - 2008-03-31, 20:04
waski napisał/a: | ...bo przecież przy zakupie jest on dużo droższy od benzyniaka.
A tu jeszcze dochodzi awaria turbiny. |
bzdury wyssane z brudnego palucha[/quote]
Paluchy to ja myję dziennie i to bardzo często więc są zawsze czyste.
Widzę że jedziesz ostro,a nie dałeś żadnych kontr argumentów. No chyba że znasz jakąś markę która sprzedaje ropniaki w takiej samej cenie co benzyna. Więc jak nie oglądasz cenników to nie opowaidaj bajek.
dogberry, mógłbyś mnie oświecić tym swoim zdaniem że benzyniaki też mają turbiny, bo z tego co wiem to np: koncern z volksfburga ma silniki TFSI z turbiną, ale renault nie posiada w swojej gamie silników z turbiną.
jacek - 2008-03-31, 20:28
Mylisz się pozwoliłem sobie skopiować ze strony renault poniższy tekst
Nowy silnik, nowe doznania.
Nowy silnik TCE* 100 łączy dynamikę i doskonałe przyspieszenie na wszystkich biegach z najniższym zużyciem paliwa w kategorii silników benzynowych o mocy 100 KM
Atuty :
# Przyjemność prowadzenia: Wyjątkowy zapas mocy. Silnik TCE 100 rozwija maksymalny moment obrotowy 145 Nm w przedziale od 3000 do 4500 obr/min. Oznacza to niemal natychmiastową reakcję i zaskakujące przyspieszenie!
# Niskie zużycie paliwa - silnik przyjazny dla środowiska : na 100-kilometrowym odcinku łączącym jazdę po mieście i poza miastem nowy silnik TCE 100 spala jedynie 5,9 l benzyny, a emisja CO2 wynosi zaledwie 140 g. Kluczem do tak doskonałych wyników jest wyposażenie silnika małolitrażowego w turbosprężarkę. W efekcie silnik gwarantuje niskie zużycie paliwa i jest przyjazny dla środowiska.
Krótko mówiąc silnik TCE 100 łączy moc silnika o poj. 1.4 l, z momentem obrotowym silnika o poj. 1.6 l i zużyciem paliwa właściwym dla jednostki 1.2 l
# Niezawodność : optymalne działanie w każdych warunkach. Silnik TCE 100 został wyposażony w rozwiązania technologiczne zapewniające odporność na wysokie temperatury nieuniknione dla uzyskania żądanych wysokich osiągów.
* TCE = Turbo Control Efficiency
Nowy silnik benzynowy TCE* 100
GeRRaD - 2008-03-31, 20:47
No i jest jeszcze slynny 2.0 T montowany w Lagunach GTI, Megane Sport itp... super silnik moc od 170 do okolo 250 KM .....z wirusem
Marcin - 2008-03-31, 21:27
waski napisał/a: |
dogberry, mógłbyś mnie oświecić tym swoim zdaniem że benzyniaki też mają turbiny, bo z tego co wiem to np: koncern z volksfburga ma silniki TFSI z turbiną, ale renault nie posiada w swojej gamie silników z turbiną. |
VW juz duzo duzo wczesniej mial turbodoladowane silniki benzynowe. Chocby 1.8T, ktore byly dostepne juz w 1998 roku
A co do renault to w ofercie jest na dzien dzisiejszy najnowszy Renault Clio z Turbodoladowanym benzyniakiem
dogberry - 2008-03-31, 23:35
Większość producentów ma turbo w benzynie.
Sweeper - 2008-04-03, 11:01
waski napisał/a: | Paluchy to ja myję dziennie i to bardzo często więc są zawsze czyste. |
to dobrze
waski napisał/a: | Więc jak nie oglądasz cenników to nie opowaidaj bajek. |
nie oglądam - eksploatuje samochody w benzynie jak i dCi
droższy zakup jest tylko na papierze (sprawdzone) a koszty eksploatacji są niższe (nawet biorąc pod uwagę fakt częstrzych przeglądów)
waski napisał/a: | dogberry, mógłbyś mnie oświecić tym swoim zdaniem że benzyniaki też mają turbiny, bo z tego co wiem to np: koncern z volksfburga ma silniki TFSI z turbiną, ale renault nie posiada w swojej gamie silników z turbiną. |
ja Cię oświecę - 2.0T np w Lagunie II i Megane Sport
Renault miało benzyniaki z turbiną od bardzo dawna (chociażby 1.4 w R5 GTT)
wox - 2008-04-03, 16:40
Ja - wracając do głównego tematu - mam pytanie do Jana - jak "traktowałeś" turbinę? Czy zatrzymując się od razu wyłączałeś silnik?
Ja mam doświadczenia z TDCI, ale tylko trochę ponad 90 tys. km i z turbiną był tylko jeden mały (raczej bez konsekwencji) problemik (do czytających - chciałbym aby wzięli to pod uwagę podczas eksploatacji silnika z turbiną) - przy około 27 stopniowym mrozie po przejechaniu 50 km po kilku sekundach wyłączyłem silnik (nie wiem czy to było przyczyną, czy manewr opisany niżej), a następnie po kilku godzinach ruszyłem (przy podobnym mrozie) i po przejechaniu 4 km (czyli jeszcze na zimnym silniku) musiałem "depnąć" na kilka sekund pewnie gdzieś tak do 4000 obr./min. Od tego czasu turbina zaczęła troszeczkę głośniej pracować. Na przeglądach w ASO Forda to zauważyli, ale twierdzili, że to nic. Po tym wydarzeniu bezproblemowo i bez żadnych dalszych zmian przejechałem ponad 60 tys. km.
jan ostrzyca - 2008-04-03, 17:55
Turbina była traktowana normalnie tzn bez przesadnej dbałości ale i bez katowania. O dziwo, objawy okresowo ustępują więc może to nie sama turbina ale awaria elektroniki?
pazorro - 2008-04-03, 19:07
Marcin napisał/a: | VW juz duzo duzo wczesniej mial turbodoladowane silniki benzynowe. Chocby 1.8T, ktore byly dostepne juz w 1998 roku |
Pierwszy silnik benzynowy z turbosprężarką był montowany w Oplu do modelu Calibra od roku 1994...
2.0 turbo 4x4 230 KM... miał gigantyczną turbo dziurę, która powodowała, że był mało bezpiecznym samochodem
GeRRaD - 2008-04-03, 19:47
Ale przy mocnych silnikach turbo napęd na obie osie to zbawienie - inaczej koła mielą asfalt, a auto nie jedzie Ogólnie trubina to super rzecz i jest warta grzechu choćby na te 100.000 km
El Logano - 2008-04-07, 21:20
Eee tam - turbo dzisiaj to efekt tzw. downsizngu i nie ma nic współnego z dbaniem o przyjemność jazdy. Fakt, w mocnym uproszczeniu można stwierdzić, że lepiej się jeździ autem o tej samej pojemności wyposażonym w turbinę niż bez niej. Jednak sprawa nie jest tak prosta. W istocie silniki turbo zastępują w większości przypadków ich większych, wolnossących braci. Np. 1.5 DCi z założenia na początku zastąpił w palecie stare jednostki wysokopreżene o pojemności 1.9.
Niestety lepiej się jeździ wolnossącym 3.0 V6 niż 2.0 Turbo. Moment obrotowy wyciągnięty z pojemności to zupełnie inna bajka niż ten uzyskany za pomocą technologicznych bajerów. Turbo w porównaniu do pojemności skokowej jest jak zoom cyfrowy do zoomu optycznygo w fotografii Problem w tym, że duże silniki dużo trują, a na to koncerny motoryzacyjne mogą sobie coraz mniej pozwolić. Dlatego redukuje się pojemność i dodaje turbo - by zmniejszyć emisję toksycznych gazów.
Calibra nie była pierwszym autem z silnikiem benzynowym turbo. Wcześniej była choćby Lancia Delta, wspomniane Renault 5, cała masa Saabów i wiele innych aut.
Amen
Sweeper - 2008-04-14, 20:30
pazorro napisał/a: | Pierwszy silnik benzynowy z turbosprężarką był montowany w Oplu do modelu Calibra od roku 1994... |
kolejne bzdury wyssane z palca
pierwsze silniki benzynowe turbodoładowanie pojawiły się w Sabie 99 w 1978 roku, następnie było Porshe 944 w 1982 roku - mówię tutaj o silnikach używanych produkcji seryjnej
w międzyczasie zrodziło się jeszcze Renault 5 Alpine Turbo, ale był to samochód rajdowy
|
|