DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Warunkowe przejście na czerwonym?

eio - 2018-11-05, 18:23
Temat postu: Warunkowe przejście na czerwonym?
Podoba mi się pomysł dopuszczenia warunkowego przejścia na czerwonym. W mediach nazywają to inaczej. Wzmiana np. TUTAJ. Co o tym myślicie?
eplus - 2018-11-05, 19:02

Że można by wtedy w ogóle zlikwidować światła dla pieszych, bo piesi zupełnie przestaną zwracać na nie uwagę?
profek412 - 2018-11-05, 19:07

Moim zdaniem jak najbardziej powinni to wprowadzić. Bez sensem jest stać na czerwonym jak z daleka widać, ze nie ma żadnego samochodu w najbliższej okolicy. Jak ktoś wejdzie to wchodzi na swoje ryzyko.
Belphegor - 2018-11-05, 20:17

A moim zdaniem przy wprowadzeniu takiego przepisu piesi już w ogóle przestaną patrzeć, gdzie lezą. Jeszcze wgapieni w smartfony i ze słuchawkami na uszach.
Najpierw trzeba zmienić mentalność ludzi, a dopiero potem bawić się w takie zmiany.

Co komu szkodzi poczekać dłuższą chwilę na zielone na przejściu dla pieszych? Ja z tym nigdy problemu nie mam. Aż tak się wszystkim wszędzie spieszy? Widać po tym, co się na drogach dzieje.

Marmach - 2018-11-05, 20:32

eplus napisał/a:
Że można by wtedy w ogóle zlikwidować światła dla pieszych, bo piesi zupełnie przestaną zwracać na nie uwagę?

Jest różnica między posiadaniem i nieposiadaniem informacji o tym, że ma się pierwszeństwo.

Belphegor napisał/a:
A moim zdaniem przy wprowadzeniu takiego przepisu piesi już w ogóle przestaną patrzeć, gdzie lezą.

I tak nie patrzą, więc w czym problem. Większość nigdy nawet nie skojarzy, że może przejść na czerwonym :-P

Pomysł oczywiście ma bardzo wiele sensu, jak każdy pomysł likwidujący taką czy inną fikcję prawną - oczywiście czasami kogoś tam policja złapie na jeździe rowerem po pasach czy przechodzeniu na czerwonym, ale większość chętnych przechodzi nieniepokojona ;-)

Żywiec - 2018-11-05, 22:18

W naszym społeczeństwie gdzie widać brak poszanowania i kultury dla przepisów ruchu drogowego zarówno przez pieszych, zmotoryzowanych i rowerzystów to jest jak igranie z ogniem, ja jestem za zaostrzeniem przepisów a nie za dawaniem dodatkowych możliwości wyboru (bo nie potrafimy z tego korzystać). Nie jesteśmy w stanie wyedukować nas samych więc danie zezwolenia na przejście na czerwonym musi być poparte nie tylko samym zezwoleniem ale również poinformowaniem że w razie zdarzenia nawet ze skutkiem śmiertelnym ktoś musi pokryć wszystkie koszty. Bardzo często nie jesteśmy ubezpieczeni (nie dotyczy to zmotoryzowanych) a koszty takiego zdarzenia są bardzo duże. Musiało by być wprowadzone obowiązkowe ubezpieczenie dla niechronionych uczestników ruchu.
GRL - 2018-11-05, 22:18

A gdzie warunkowy przejazd na czerwonym? :lol:
eio - 2018-11-05, 22:55

W przechodzeniu na warunkowym czerwonym obawiałbym się jedynie staruszków, którzy przecenialiby swoje możliwości. Zanim by taki doszedł do drugiej strony jezdni... Przejście na czerwonym ze złamaniem warunku powinno być traktowane jak teraz, bez tego prawa.
Fruxo - 2018-11-06, 00:07

Jest coś takiego we fracji/ włoszech
tragedia ludzie dosłownie wyłażą z każdego zakamarka , rozpędzenie się powyżej 30 to proszenie o kolizje.
Już nie mówiąc że przejechanie w ceterum podobnej odległości co u nas zajmuje przez to 3 razy dłużej.

eplus - 2018-11-06, 10:59

Marmach napisał/a:
eplus napisał/a:
Że można by wtedy w ogóle zlikwidować światła dla pieszych, bo piesi zupełnie przestaną zwracać na nie uwagę?

Jest różnica między posiadaniem i nieposiadaniem informacji o tym, że ma się pierwszeństwo.


No to może wykręcić żarówkę z czerwonego, a zielone zostawić? :mrgreen: :mrgreen:

Marmach - 2018-11-06, 19:55

eplus napisał/a:
No to może wykręcić żarówkę z czerwonego, a zielone zostawić?

Czemu nie? W skali kraju byłaby to ogromna oszczędność na energii :-) Chociaż gdyby potraktować to poważnie, to raczej ze względów bezpieczeństwa wykręcałbym zielone, a zostawił czerwone jako ostrzegawcze.

Śmieszne słowa tu padają. W całej Polsce ludzie przechodzą na czerwonym, w miejscach teoretycznie niedozwolonych (co nie oznacza zawsze "niebezpiecznych"), wpadają pod tramwaje, bo gapią się w smartfony, ludzie jeżdżą rowerami po chodnikach i pasach itd. a niektórzy chcą tego wszystkiego "jeszcze bardziej zabronić". I kto będzie egzekwował te przepisy? Milion strażników miejskich i wiejskich? :-)
Takie przepisy muszą być dostosowane do rzeczywistości, jeśli ludzie nie dbają o swoje bezpieczeństwo, to należy ich edukować, a nie "ustawą znosić ubóstwo".

Nawiasem mówiąc w Polsce niskie bezpieczeństwo pieszych to bardziej problem (braku) kultury kierowców i stanu infrastruktury. Tak długo, jak normą będzie wyprzedzanie na przejściach i gnanie 70kmh po mieście w miejscach do tego nieprzystosowanych, tak długo będą ginąć przechodnie...

Czort - 2018-11-06, 20:10

Jakby czekali na czerwonym świetle to by nie ginęli. A jeżeli światła nie ma na przejściu to niech poczekają aż się samochód zatrzyma. W podstawówce jakaś rymowanka była o patrzeniu w lewo, w prawo i znów w lewo, tekstu nie pamiętam, ale o patrzeniu pamiętam. Teraz pewnie mają rymowankę że należy iść i się nie przejmować, bo unia pozwala a my mamy do chodzenia prawo i żaden urzędnik ani polityk nie może nam tego zabronić. :P
GRL - 2018-11-06, 20:59

Nie chciałbym dawać mojemu dziecku karty przetargowej, że czerwone światło jest tylko sugestią. :cry:

I zanim ktoś napisze, że dzieci trzeba edukować - niech sam się zastanowi czy nie zdarzyło się im za dzieciaka zrobić czegoś wbrew woli rodziców.

Żywiec - 2018-11-07, 07:56

Zastanawiam się nad opcją edukacji, która tutaj jest często poruszana. Edukować ale jak i kogo!!!??? Cały czas mamy akcje informacyjne i nic to nie pomaga. W szkołach są co prawda pogadanki o bezpieczeństwie poruszania się, są szkolenia na karty rowerowe ale i tak dzieci patrzą na dorosłych (rodziców) jak oni się zachowują, więc rozumiem że akcja wychowawcza/edukacyjna ma być dla dorosłych. Ale dorosły zawsze wie lepiej, można powiedzieć "że starego drzewa się nie przesadza" vide nie da się nauczyć czegoś nowego samodzielnych obywateli. Często słyszę, nawet tutaj przeczytałem argument o stanie infrastruktury czego nie rozumiem co ma stan infrastruktury do przejścia na czerwonym świetle?? Ale wracając do meritum, jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu (przejście warunkowe na czerwonym) bez rozszerzenia na inne obszary, czyli akcja informacyjna, podanie do wiadomości o grożących konsekwencjach i dla mnie najlepsze rozwiązanie kamery na każdym przejściu czy skrzyżowaniu. Ale i tak uważam że skutki będą o wiele poważniejsze niż pożytek z tego rozwiązania.
GRL - 2018-11-07, 10:05

Paczki papierosów również podają informację o konsekwencjach...
Tutaj nie ma szans, żeby było lepiej.

Belphegor - 2018-11-07, 10:42

Żywiec - Tu chodzi o mentalność ludzi. Tego nie zmieni doraźna edukacja. To jest wieloletni zmasowany proces i wiele firm i instytucji musi mieć w tym udział (media, osoby bliskie, politycy, dla wierzących - osoby duchowne). Nie dotyczy to tylko przechodzenia na czerwonym, ale ogólnie zmiany mentalności.

Patrz pierwszy z brzegu przykład. Ilu pijanych jeździ za kółkiem. Bo po pierwsze jest jeszcze społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania, a po drugie kary są śmiesznie niskie i nie ma poczucia ich nieuchronności.
A jak wytłumaczyć, to że ojciec pijany wiezie całą rodzinę? Czyżby oni nie wiedzieli, że jest po kielichu? Raczej wiedzą i to akceptują... I to jest właśnie przykład na tą mentalność, która wymaga zmiany.

zwirz - 2018-11-07, 12:09

Idąc tym tropem jak piesi mogą wchodzić na czerwone, a rowerzyści notorycznie jeżdżą po ulicach gdy obok mają równolegle ścieżkę rowerową powinniśmy wprowadzić zgodę na przejazd aut na czerwonym jak nie ma pieszych i na jazdę autem po ścieżkach rowerowych jak nie ma rowerów.
A idąc dalej to już zrobić jednorodne ulice bez wydzielania ścieżek, chodników, pasów, oddzielania kierunków jazdy, świateł i wprowadzić pełną dowolność :D

Czort - 2018-11-07, 17:03

Wolność i Bezprawie, zagłosowałbym na twoją partię, zwirz.
eio - 2018-11-07, 17:16

Czerwone dla pieszego, to pierwszeństwo przejazdu dla aut i brak pierwszeństwa dla pieszego. Co do dzieci - dla nich może pozostać zakaz albo rodzicielski, albo ustawowy - do iluś lat. Czy wprowadzenie warunkowego przejścia na czerwonym wymagałoby zmiany mentalności ludzi? Nie wiem. Może jest tak że nadmiar wielu uregulowań (w tym nakazów i zakazów) rodzi opór i agresję części społeczeństwa, łamanie przepisów.
Belphegor - 2018-11-07, 17:55

Cytat:
Może jest tak że nadmiar wielu uregulowań (w tym nakazów i zakazów) rodzi opór i agresję części społeczeństwa, łamanie przepisów.


A to zależy. Jedni patrzą na to, że przepis to przepis i nawet idiotyczny - to świętość.
Drudzy nie lubią być do czegokolwiek zmuszani i dopiero jak mają dowolność, to paradoksalnie dopiero wtedy postępują jak trzeba.
Kiedyś czytałem, że bodajże w Krakowie, czy Toruniu na jakimś odcinku testowo zdjęli wszystkie znaki. I jaki był efekt? Same wypadki, potrącenia, kolizje? Przeciwnie. Kierowcy jeździli wolniej, rozważniej, bardziej się skupiali.

GRL - 2018-11-07, 18:49

Belphegor napisał/a:
Kiedyś czytałem, że bodajże w Krakowie, czy Toruniu na jakimś odcinku testowo zdjęli wszystkie znaki. I jaki był efekt? Same wypadki, potrącenia, kolizje? Przeciwnie. Kierowcy jeździli wolniej, rozważniej, bardziej się skupiali.

Bo szukali znaków, które mogli przegapić i strach ich obleciał. :lol:
U mnie jadąc przez wioski jest jeden teren zabudowany, za którego końcem, 200m dalej znajduje się znak "koniec zakazów".
Mijałem kilkadziesiąt razy, analizowałem wszystkie znaki od samego początku wsi i nic.
Nie mam pomysłu co konkretnie anuluje. :-)

eio - 2018-11-07, 19:15

GRL napisał/a:

U mnie jadąc przez wioski jest jeden teren zabudowany, za którego końcem, 200m dalej znajduje się znak "koniec zakazów".
Mijałem kilkadziesiąt razy, analizowałem wszystkie znaki od samego początku wsi i nic.
Nie mam pomysłu co konkretnie anuluje. :-)

Oznacza pełną, niczym nieskrępowaną wolność :-D

shrek - 2018-12-06, 18:45

Fruxo napisał/a:
Jest coś takiego we fracji/ włoszech
tragedia ludzie dosłownie wyłażą z każdego zakamarka

Dokladnoe.
A jak na kogos wjedziesz to i tak Twoja wina. Czy pieszy mial czerwone czy zielone.
Pomysl z warunkowym czerwonym jest o kitu.

GRL - 2018-12-06, 23:27

eio napisał/a:
GRL napisał/a:

U mnie jadąc przez wioski jest jeden teren zabudowany, za którego końcem, 200m dalej znajduje się znak "koniec zakazów".
Mijałem kilkadziesiąt razy, analizowałem wszystkie znaki od samego początku wsi i nic.
Nie mam pomysłu co konkretnie anuluje. :-)

Oznacza pełną, niczym nieskrępowaną wolność :-D

Zdemontowali.
A już się bałem, że nie znam się na kodeksie drogowym. :)

nowy - 2021-10-01, 13:09

We Wrocławiu też to już wprowadzili :mrgreen:

Warunkowy przejazd na czerwonym


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group