tak to już jest z silnikami...... benzyna mniej pali w trasie a więcej w mieście....... moje poprzednie 2.5 benzyna w mieście 15 na trasie 8. jak chce się człowiek poruszać w tępie innych użytkowników dróg to spalanie trzeba liczyć raczej powyżej danych fabrycznych. w końcu po to ma się samochód aby jeździć a nie bić rekordy oszczędności spalania ... chyba ----- i wykazywać jaki to zajefajny samochód ta dacia ----- bo jest przeciętny poprostu
Ostatnio zmieniony przez kakus 2009-09-29, 07:57, w całości zmieniany 1 raz
tak to już jest z silnikami...... benzyna mniej pali w trasie a więcej w mieście.......
Zależy komu... Nie wiem z czego to wynika, ale w mieście lub poza miastem na drogach wiejskich spala mi mniej niż przy wypadzie obwodnicą i autostradą z Gdyni do Tczewa...
Może kwestia tego, że w mieście staram się jeździć oszczędnie i płynnie... a na autostradzie udało mi się rozbujać MCVkę do 175 :) I wtedy spalanie poszło powyżej 10 l.
też mi tyle żłopie według kompa [...]
może kwestia leży właśnie w prędkości
Zdecydowanie zależy - jazda zgodna z przepisami na zwykłych drogach (dopuszczalne 90 km/h) to niewiele powyżej 6 litrów. (A wnioskując z danych - na ekspresówkach powinno być pomiędzy 7 a 7,5).
Bardzo istotna jest też waga - ja nawet jadąc z kompletem pasażerów i bagaży niewiele przekraczam 300 kg ładunku. A już kolejne 100 kg będzie pewnie znacząco odczuwalne w baku...
Cytat:
jak chce się człowiek poruszać w tępie innych użytkowników dróg
Zależy co dla kogo jest ważne - kosztowniejsza jazda w tempie innych kierowców, czy raczej bezpieczniejsza, bardziej zgodna z przepisami i dość ekonomiczna.
Cytat:
po to ma się samochód aby jeździć
O ile tylko nie oznacza to zaoszczędzenia 10 minut z 2 godzina za pomocą jazdy "po trupach" i jojczenia "ależ żłopie" - to spoko.
Cytat:
a nie bić rekordy oszczędności spalania ...
Co kto lubi - różne są hobby... (((:
Cytat:
chyba ----- i wykazywać jaki to zajefajny samochód ta dacia ----- bo jest przeciętny poprostu
Rzeczywiście przeciętne są osiągi, ponadprzeciętne są natomiast rozmiary - zwłaszcza MCV-ki, zwłaszcza w stosunku do (i tak raczej niskiej) ceny.
Czy auto spełnia zatem definicję zajefajnego to już każdy musi sam ocenić - żadne wykazywanie nic tu nie da, bo każdy ma inne potrzeby, wymagania i oczekiwania.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-09-29, 10:22, w całości zmieniany 2 razy
tylko że autor tematu myśli o sandero a nie mcv....... a tu buda też przeciętna raczej . nie ukrywajmy zatem że największą zaletą jest cena tego samochodu. choć za diesla 68 lauerate trzeba dać 44k. a to już nie jest mimo wszystko mało. chociaż przy miejskiej jeżdzie zwraca się to po ok 30-35 tys km ( różnicy w cenie oczywiście) ----------- a poza tym myślę że trzeba by najpierw pojeździć dieslem ---- żeby mieć pełny obraz sytuacji ----- a nie tylko czytać fora .------- jest ktoś kto żałuje wyboru diesla ??------- a odwrotnie to już czytałem . miłego dnia wszystkim
ps. zreszta nie dla tego diesel jest droższy że jest gorszy tylko dla tego że jest lepszy
Ostatnio zmieniony przez kakus 2009-09-29, 10:43, w całości zmieniany 3 razy
Marka: BMW liczę na Dacię
Model: E36 liczę na Sandero
Silnik: 2.0 Liczę 1.6 MPI
Rocznik: 1995 Liczę na Nowy
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 7 Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2009-09-29, 10:37
Myślę o sandero , różnica w cenie jest , za 44 koła mam 1.6 ze wszystkim, a do diesla muszę jeszcze dołożyć Przebiegi mam koło 16-20 tyś. rocznie, może się okazać, że urosną dwa razy więcej, ale i tak firma będzie mi dopłacać więc w kosztach zostanę przy swoich przebiegach
Ostatnio zmieniony przez dzej 2009-09-29, 11:02, w całości zmieniany 1 raz
Tylko odnośnie diesla, to trzeba pamiętać, że przeglądy są co 10 tys. km. Raz że to kasa, a dwa że to męczące, bo zabiera dużo czasu, trzeba się umawiać, dzwonić, czekać itp. Warto o tym pamiętać przy wyborze silnika. Benzyna ma przeglądy co 15 tys. km.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Tylko odnośnie diesla, to trzeba pamiętać, że przeglądy są co 10 tys. km. Raz że to kasa, a dwa że to męczące, bo zabiera dużo czasu, trzeba się umawiać, dzwonić, czekać itp. Warto o tym pamiętać przy wyborze silnika. Benzyna ma przeglądy co 15 tys. km.
Koledzy (benzynowcy ) nie przesadzajcie z tym kosztownym serwisowaniem diesla. Jeżdżę drugim dieslem w swoim życiu i nie narzekam. Ja tego przeglądu za "niecałą stówę" nie biorę pod uwagę. Zresztą nie daję z siebie robić idioty i jak przyjeżdżam do ASO, to wyraźnie sugeruję żeby się nie przepracowali i "obejrzeli" auto jak najszybciej - zwykle uwijają się w pół godziny. Zresztą - z ręką na sercu - ten przegląd, który sprowadza się do kontroli wzrokowej nie powinien trwać dłużej.
Zbijając koszty przeglądów dCi podam tylko jedno - rozrząd jest dopiero po 160 tys. km.
Poprzednie auto (diesel) sprzedałem przed wymianą rozrządu (zresztą w Fordzie to było aż 240 tys. km.). Obecny pojazd też prawdopodobnie sprzedam przed wymianą rozrządu.
całkiem niezamierzenie zrobił się tu konflikt diesel-benzyna. żeby zakończyć tę dyskusję nad wyższością świat wielkanocnych nad świętami bożego narodzenia ...... o gustach się nie dyskutuje tak jak i o potrzebach jak widać . chciałem pomóc w wyborze samochodu patrząc od strony diesla. co złego to nie ja panowie. w końcu jakby wszyscy jeździli dieslami to ON byłby droższy od benzyny a to byłoby mi nie wsmak
Koledzy (benzynowcy ) nie przesadzajcie z tym kosztownym serwisowaniem diesla.
Ja tylko napisałem jedną z zalet benzyny w Loganie - rzadsze przeglądy. Łatwo to przeoczyć kupując auto, a wymieniając takie wady i zalety nowy kolega ma lepszy ogląd sprawy przed podjęciem decyzji. Równie cenna jest uwaga Kolegi o późniejszej wymianie rozrządu, która - jak wiemy - jest kosztowna.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
natomiast jak chcesz w mieście mieć dynamikę to nawet benzyne musisz kręcić a to przełoży się na jeszcze większe spalanie. jak chcesz mieścić się w 8 L to też musisz się tylko turlać
Tutaj się z kolegą nie zgodzę.
Moje spalanie jest na poziomie 7,8 - 8 l/100 ( z klimą włączoną non stop 8,5 - 9 ) a właściwie tylko jeżdżę po mieście ( chociaż nie w godzinach największego szczytu, bo mieszkam w centrum i gdzie mogę idę pieszo )
Jeżdżę dynamicznie zgodnie z eco driving ( przy ruszaniu na światłach mało kto mnie wyprzedza ) i nie uważam, że się turlam, bo czy prędkość w mieście 80km/h ( tam gdzie można ) można nazwać turlaniem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum