Sama prędkość pewnie że nie zabija, ale praw fizyki też się oszukać nie da.
200 km/h to około 55 m/s. Uwzględniając 0,4 s opóźnienie reakcji dopiero po 22 m można liczyć na początek jakiejkolwiek reakcji. Nie doliczam narastania ciśnienia w układzie hamulcowym itp. Dla 140 km/h to już tylko 15 m. Podobnie 2 razy większa energia kinetyczna (200 k/h wobec 140 m/h), która przecież musi się gdzieś rozproszyć. Dokładniej mówiąc na odkształceniach struktury.
Na koniec końcu droga publiczna to, jak sama nazwa wskazuje, droga przeznaczona dla wszystkich użytkowników. Nie jedziemy sami zamkniętą trasą jak na rajdzie i musimy myśleć także o reakcjach innych kierowców i przewidując ich zachowanie dać sobie czas na reakcje.
Zgoda, że w ruchu miejskim lub na dwukierunkowej jednojezdniowej drodze 200 km/h to trochę za dużo Ale na autobanie wozy śmigają 240 km/h i więcej - a wypadków jakoś mniej niż u nas. Czyli jednak można, ale to i inna kultura jazdy, inna infrastruktura, inne wozy, inne umiejetności.......
No z tym to się nie zgodzę... Oni maja tylko wyższą kulturę jazdy, przyzwyczajenia i lepsze drogi, ale myślę, że nasze barbarzyńskie warunki w pewnym sensie wymuszają na nas nabywanie większych umiejętności prowadzenia pojazdu.
W PL muszę dodatkowo jednocześnie uważać na dziury w jezdni i szaleńców. Oni mają _łatwiej_, a to nie wpływa na większe umiejętności, wręcz przeciwnie.
Nie miejmy kompleksów przynajmniej w powyższym zakresie
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
..............a tanie szkoły doskonalenia jazdy, możliwość jazd na torze wyścigowym z prawdziwego zdarzenia............u nas to pomarzyć można lub trzeba wydać fortunę, tam kto interesuje się doskonaleniem swoich umiejętności ma to na wyciagnięcie reki
Nie nazywałbym również naszego survivalu i powszechnego chamstwa na drogach szkołą nabywania umiejetności -chyba w cwaniactwie
Sorry, ale jakbym wsiadł do Ferrari to bym nie szalał w mieście gdzie nie ma warunków tylko śmigał na S6 albo na A1,
OTÓŻ TO!!
Śmiem twierdzić po góralsku - g...o prawda.
Jak wsiadasz do fury, która ma ileś-set KM, to nie zdajesz sobie sprawy z prędkości, dopóki nie zerkniesz na licznik - takie auto inaczej przyśpiesza, hamuje, zachowuje się na drodze. Nie obrażając Logana, to gdy w nim czuje się że jedzie się 140 km/h - bo i szum silnika, opon i hałas w kabinie - to w aucie tej klasy dzwonek w głowie zadzwoni gdy masz już prawie 200, albo więcej. Nie usprawiedliwiam MZ, ale inaczej czuć prędkość w takim aucie niż w zwykłej osobówce, dodając do tego świetne hamulce - to auto hamuje ze 140 tak skutecznie, jak Logan czy cokolwiek innego z 80-ciu. Pamiętacie pierwsze lata po upadku komuny, jak ludzie masowo przesiadali się z syrenek, trabantów, maluchów i dużych fiatów do golfów, passatów, meroli i innych aut zachodnich? Ile było wypadków, bo ludzie nie zdawali sobie sprawy z prędkości, bo ich maluch trząsł się przy 80-ciu, a tu przy 130 jeszcze cichutko? Tak samo, kolego, Ty - nigdy nie prowadząc tak szybkiego auta, poznając jego sprint i hamowanie - pozwoliłbyś sobie w mieście utrzeć noska tym leszczom na światłach, albo pokazać tym laskom w sc jaką masz furę wypas, gdzie masz przepisy i innych użytkowników drogi. Taka już ludzka psychika i tego nie przeskoczysz. Sytuacja zmienia się, gdy masz takiego potwora na codzień, wyszalałeś się już nim, bywasz na torach/lotniskach i tam upuszczasz ciśnienie. Ale nie sądzę żebyś miał to na codzień, więc nie pisz bzdur jak zacytowałem na początku. Nawet najbardziej doświadczony kierowca miewa chwile "małpiego rozumu", zwłaszcza jak dostanie w łapy taki super-samochód.
Czuwaj!
Wyrosłem, odkąd zamiast ucierania nosa zaczęły bawić mnie rachunki na Orlenie. Lżejsza noga = czasy na trasie 70km gorsze o 5 minut, spalanie LPG z 10 na 6.5, automatycznie na butli zasięg większy o 150km, przy stratach czasu około pół godziny na kilkuset km - te pół godziny mnie nie zbawia. Paredziesiąt złotych więcej w portfelu - owszem
Pytanie jakim autem, bo sorry ale Loganem to nie próbuję startów spod świateł bo zabawy nie ma , ale już wozem od 200 KM w góre i 300 Nm to czysta frajda
A co do spalania 15 - 19l/100 km przy takich zabawach to wrażenia na mnie nie robi - w sumie jak ktoś ma auto i ww. 200 KM to raczej nie po to aby jeździć o kropelce
Sorry, ale jakbym wsiadł do Ferrari to bym nie szalał w mieście gdzie nie ma warunków tylko śmigał na S6 albo na A1,
OTÓŻ TO!!
Śmiem twierdzić po góralsku - g...o prawda.
(1)Jak wsiadasz do fury, która ma ileś-set KM, to nie zdajesz sobie sprawy z prędkości, dopóki nie zerkniesz na licznik - takie auto inaczej przyśpiesza, hamuje, zachowuje się na drodze. ....
(2)Pamiętacie pierwsze lata po upadku komuny, jak ludzie masowo przesiadali się z syrenek, trabantów, maluchów i dużych fiatów do golfów, passatów, meroli i innych aut zachodnich? Ile było wypadków, bo ludzie nie zdawali sobie sprawy z prędkości, bo ich maluch trząsł się przy 80-ciu, a tu przy 130 jeszcze cichutko?
(3)Tak samo, kolego, Ty - nigdy nie prowadząc tak szybkiego auta, poznając jego sprint i hamowanie - pozwoliłbyś sobie w mieście utrzeć noska tym leszczom na światłach, albo pokazać tym laskom w sc jaką masz furę wypas, gdzie masz przepisy i innych użytkowników drogi.
(4)najbardziej doświadczony kierowca miewa chwile "małpiego rozumu", zwłaszcza jak dostanie w łapy taki super-samochódCzuwaj!
No porsze od razu Sp. Księdzem Tischnerem trzeba bronić głupoty ???
1. TO TRZEBA RZUCIĆ OKIEM NA LICZNIK
2. patrz pkt. 1.
3. COŚ DLA KOLESI WYRYWAJĄCYCH TĘPE BIKEJKI ZE SLUMSÓW SPOD DESKOTEKI W STODOLE
4. JA DO NOWEGO SPRZĘTU PODCHODZĘ JAK SAPER DO MINY (DOBRZE NAPIERW DOBRZE POZNAĆ JEGO ZADY i WALETY, NAROWY A POTEM SIĘ BAWIĆ)
P.S. W zabawkach które mnię interesuja zawodowo prędkość zaczyna się od ca. 120 km/h
Pozdrawiam PMS
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2008-05-05, 17:54, w całości zmieniany 1 raz
Nie koniecznie Corvette lub Ferrari, a np Subaru Impreza STI, Lancer Evo, Golf R 32, Vectra OPC, Laguna GTI, że też o BMW M, Audi S i Mercu AMG nie wspomnę ............spróbuj a stawiam skrzynkę c[] że się zapomnisz - choć na chwilę
Wydaje mi się że nie przegram - tylko nieboszczyk nie przekroczy w takich autach V dopuszczalnej w PL ...........nawet mimo woli, skoro auto robi setkę w 5-6 sekund
a co do lotnictwa - jedno drugiemu nie przeszkadza
Wydaje mi się że nie przegram - tylko nieboszczyk nie przekroczy w takich autach V dopuszczalnej w PL
Heh, jak się uczyłem jeżdzić ( nie wiadomo było naczym się bedzie zdawać) to po najsłabszym Uno, jak wsiadłem co CC z silnikim bodaj 900 to jak depnąłem to ani się obejrzałem a na liczniku było 70 km/h w mieście, "L"-ką rzecz jasna Daaawne dzieje !
Co do samej przesiadki, to znowu wychodzi, że jestem mutant - wiedząc, co potrafią takie auta, zawsze podchodziłem do jazdy nimi bardzo ostrożnie (np udało mi się nie przekroczyć 100km/godz porschem na autobahnie... i to przez pół godziny d:)
ta aluzja odnosi się do lotnictwa - i to jest dopiero chwila zapomnienia
Nie porównujmy prędkości samolotu do samochodu, bo samolot zdaje się potrzebuje te 120 żeby się w ogóle wzbić w niebo, a tam to już co najwyżej ptaki i inni lotnicy. Dla auta 120 to już spora prędkość, nie dająca czasem szansy tak kierowcy, jak i pieszemu. Mogłeś porównać do rakiet, tam dopiero osiąga się prędkości...
Prócz mózgu trzeba mieć Panowie rozum jeszcze, a tu sprawca się jakoś nie wykazał. Najbardziej wkur...... mnie to, że rachunek w jakiejś części płacę ja. W składce OC , ZUS i wszędzie tam gdzie państwo polskie z budżetu coś reguluje (np: długi szpitali). Wczoraj w radio słyszałem o kierowcy prowadzącym cysternę z 8 tonami LPG i 3 promilami we krewi. Też któryś z Panów jest zdania że kiedy sie ma dobrą buteleczkę to nie ma siły żeby się nie napić. Rozchodniaczka, to takie słowiańskie więc jeszcze lokalną kulturę propagujmy.
==================
coś można by jeszcze skrobnąć ale nie chcę się denerwować
Nikt nie jest nikogo adwokatem, ale też nie warto mówić....... ja to nigdy..., ukarać, bezmyślność .....itp. Wiem, że czasami zdarza się nieszczęsliwy zbieg okoliczności, jak i wiem jak nieprzewidywalna jest ludzka nautura.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum