Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Zmiana typu oleju silnikowego
Autor Wiadomość
Beckie 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 2064
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-11-12, 18:50   

Lupo napisał/a:
Gorszy w sensie ze mineralny jest gorszy od syntetyka.

Tylko czy "gorszy" (mineralny) będzie lepszy od syntetyka dla starego silnika.
Lupo napisał/a:
To naprawde proste ;)

Jak dla mnie to trochę krzywe.

A może lepszy tylko dlatego, że tańszy, a stare auto i tak długo już nie pojeździ albo się je opchnie przed remontem silnika - ciekawe ile można w ten sposób zaoszczędzić?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Beckie 2009-11-12, 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
Lupo 


Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-13, 09:30   

Beckie sorry ale widac ze sie nie znasz + zupelnie nie masz racji. Tak sie sklada ze interesuje sie starymi autami i to nie tylko wiedza teoretyczna, ale i praktyczna bo je posiadam i czesto przy nich spedzam czas, a sprzedac bym nie potrafil. Naleze do osob dla ktorych nie istnieje cos takiego jak maksymalna kwota ktora mozna wladowac w stare auto.

Nie wiem czy wiesz jaka jest roznica miedzy olejem mineralnym i syntetycznym, ale generalnie dla starego silnika olej mineralny jest zdecydowanie lepszy. Dluzej wytrzymuja wszyskie uszczelki i co najwazniejsze nie odkleja nagromadzonego tam nagaru - co w starszych silnikach ze sporym przebiegiem jest sporym problemem. Dodatkowo biorac pod uwage dostepnosc bardziej nietypowych uszczelek, ktore to zawsze wymeniam "otwierajac" silnik, nie oplaca sie za czesto tego robic.. Osobiscie mineralny ktory kupuje jest drozszy od wielu syntetykow bo uwazam ze olej to wazna sprawa + dbam o swoje auta. Do nowszych jak np. moje renault kupuje syntetycznego elfa ktory do "tych tanszych" olejow tez nie nalezy.
_________________
Always look on the bright side of your life.
Ostatnio zmieniony przez Lupo 2009-11-13, 09:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-13, 09:46   

Lupo, a nie jest tak, ze owszem mineralny jest lepszy do starych, ale już "zapuszczonych" i zaniedbanych silników? Po co zmieniać syntetyk na mineralny? Zeby nic nie ciekło... Tylko, że to leczenie objawów, a nie przyczyn. IMO
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-11-15, 15:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
Beckie 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 2064
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-11-13, 10:19   

Lupo napisał/a:
Beckie sorry ale widac ze sie nie znasz

Sorry, że sie nie znam.
Lupo napisał/a:
Nie wiem czy wiesz jaka jest roznica miedzy olejem mineralnym i syntetycznym, ale generalnie dla starego silnika olej mineralny jest zdecydowanie lepszy. Dluzej wytrzymuja wszyskie uszczelki i co najwazniejsze nie odkleja nagromadzonego tam nagaru - co w starszych silnikach ze sporym przebiegiem jest sporym problemem. Dodatkowo biorac pod uwage dostepnosc bardziej nietypowych uszczelek, ktore to zawsze wymeniam "otwierajac" silnik, nie oplaca sie za czesto tego robic.. Osobiscie mineralny ktory kupuje jest drozszy od wielu syntetykow bo uwazam ze olej to wazna sprawa + dbam o swoje auta. Do nowszych jak np. moje renault kupuje syntetycznego elfa ktory do "tych tanszych" olejow tez nie nalezy.

Nie można było tak od razu...? Zamiast pisać, że do starego to lepiej gorszy - mineralny?
_________________
 
Lupo 


Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-13, 10:47   

KaS602 napisał/a:
Po co zmieniać syntetyk na mineralny?

Jak juz to zmienia sie stopniowo czyli z syntetyka na pol syntetyk, a potem mineralny.

Po czesci masz racje, ale jesli chodzi o dosc nowe silniki. Poza tym jak juz cieknie to i tak sie wiele nie zawalczy. Tu chodzi bardziej o starsze silniki gdzie przez lata nagromadzilo juz sie sporo zanieczyszczen lub ciezko jest z nowymi uszczelkami i nawet nieuzywane przelezaly juz sporo lat.
_________________
Always look on the bright side of your life.
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-13, 10:54   

Lupo napisał/a:
Tu chodzi bardziej o starsze silniki gdzie przez lata nagromadzilo juz sie sporo zanieczyszczen lub ciezko jest z nowymi uszczelkami i nawet nieuzywane przelezaly juz sporo lat.

Wtedy to sie robi genralny remont silnika (wymiana tłoków, pierścieni, zaworów wraz z ich gniazdami, cylindrów, panewek korbowych i tłokowych, wszystkich uszczelniaczy i uszczelek, planowanie głowicy) wraz z czyszczeniem całości i wyważeniem wału korbowego i leje sie dalej (lub znowu) syntetyk. Wtedy można mówić o tym, że silnik jest w dobrym stanie.
Sienka, którą jeżdziłem (i zresztą czasami nadal jeżdzę) ma w tej chwili ponad 260 000 km na karku. Przy 170 000km przeszła remont (tak jak to napisałem wyżej) i nadal jeżdzi na syntetyku. Zgadnij ile oleju bierze i ile z niego wycieka. Nic.
A jak już nie ma jak remontować, to chyba oddać na żyletki... Przynajmniej jakiś pożytek z takiego samochodu będzie... :)
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-11-15, 12:14, w całości zmieniany 3 razy  
 
jurek 


Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1106
Skąd: krakow
Wysłany: 2009-11-14, 21:04   

Myślę, że Kas to dobrze wyjaśnił. Dalej pokutuje w świadomości wielu kierowców i niestety mechaników metoda pana " Henia". Jak większy przebieg to zmieniamy na minerał. A po co? Jak są wycieki to je usuwamy, jak żre olej, to remont, przynajmniej góry, nie zawsze trzeba ruszać wał i panewki. pozdr
 
jurek 


Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1106
Skąd: krakow
Wysłany: 2009-11-15, 18:20   

Może tak, ale jak reszta jest w dobrym stanie i chcesz trzymać dalej auto to tą górę się opłaca zrobić. pozdr A może tak posowiecki specyfik Modifikator plus? Kolega zarzeka się, że jak wlał do 20 letniej Fiesty, to nie poznaje silnika. Może faktycznie wiara cuda czyni. pozdr
Ostatnio zmieniony przez jurek 2009-11-15, 18:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
Lupo 


Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-18, 11:02   

KaS602 ale ja mialem na mysli duzo starsze auta niz Sienka.. W tego typu aucie masz racje. Zreszta dla mnie to takie auto ze wogole nie oplaca sie robic silnika, ale to inna sprawa.

Mi chodzi o auta naprawde wiekowe i tym bardziej z silnikami konstrukcyjnie duzo starszymi. Co do modyfikatorow, ceramizerow itd to tez jestem przeciwny.
_________________
Always look on the bright side of your life.
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-18, 11:17   

To, że naprawa/remont silnika jest nie zawsze opołacalna (finasowo) nie znaczy, że takie roziwązanie jest gorsze. Bo narazie spotkałem się tu tylko z argumentem nieopłacalności finasowej remontów silnika...

Edit 11:28 :

Lupo, jeszcze tylko sprecyzuj czym dla ciebie jest dużo starsze autko niż Sienka. Bo jeśli chodzi o samochody zabytkowe, to zupełnie inna bajka. Jeśli o szroty z lat osiedziesiątych i pierwszej połowy dziewięćdziesiątych, to doprowadzenie silnika do dobrego stanu wcale nie musi wiązać sie z (obiektywnie) dużym kosztem, choć - wcale temu nie przeczę - może dorównać lub przewyższyć wartość samochodu.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-11-18, 17:18, w całości zmieniany 3 razy  
 
Lupo 


Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-18, 11:52   

Np. FSO Warszawa, ale takze FSO 125p czy starsze polonezy - przypominam ze w nich konstrukcja silnika pochodzi z lat 50tych.. Generalnie glownie mi chodzi o auta zabytkowe, a nie "wspolczesne plastiki".

Poza tym ja nigdzie nie napisalem ze nie oplaca sie finansowo :) Pisalem natomiast ze nie mam oporow z inwestowaniem w auto wiekszych pieniedzy niz jest warte. Stare konstrukcyjnie silniki naprawde lepiej pracuja na mineralnym.
_________________
Always look on the bright side of your life.
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-18, 12:08   

Lupo napisał/a:
ale takze FSO 125p czy starsze polonezy

Nie mam za dużego doświadczenia z tymi samochodami, ale z informacji, które posiadam w zasadzie nie wynika dla mnie nic nowego - jeśli był długo zalewany minaralnym, to oczywiście bez remontu niech ręka boska broni przed przejściem na sytetyk, ale po remoncie te silniki można bez obaw zalać syntetykiem.
 
Lupo 


Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-18, 12:57   

Mozna, tylko wtedy trzeba robic remont samemu (w warsztacie nikt nie zrobi tego dokladnie), wyczyscic wszystko dokladnie z nagaru, wymienic wszystkie uszczelki itd.
Czy ma to sens? to juz trzeba ustalic samemu. Jakby nie bylo gdy te silniki powstawaly i tak byl tylko olej mineralny.

Ja w swoim polonezie leje zawsze mineralnego castrola high millage - ktory do najtanszych nie nalezy i wymeniam co roku, mimo ze auto ma bardzo male przebiegi - ostatnio to tylko na zloty w zasadzie.
_________________
Always look on the bright side of your life.
 
KaS602 



Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1371
Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-18, 14:06   

Nie zrozum mnie źle. Nie twierdzę, że silnik zalany olejem mineralnym to złom. Wszystko zależy od jego właściciela - jaśli umie i chce zadbać o samochód, to każdy wóz może utrzymać w dobrym stanie. Uważam tylko, że zmiana oleju syntetycznego, na mineralny - bo tak powiedział pan Heniu - w celu pozbycia się jego zjadania lub zapoceń silnika mija się z celem. I to znacznie. Tym bardziej przeprowadzenie takiej zmiany dla zasady po 150 000 km (o czym już nie raz słyszałem i widziałem) potrafi zrujnować silnik, który był w dobrym stanie.

Dodano 17:07 :

Jeśli już remontować...

Wracając jeszcze do słów Jurka, celem uzupełnienia mojego wcześniejszego postu. Wału i panewek (oczywiście jeśli te jeszcze się nie "wykociły") zazwyczaj nie trzeba robić, chyba, że silnik długotrwale pracował z nierównym spężaniem w poszczególnych cylindrach. Istnieje wtedy niewielkie ryzyko, że wał będzie minimalnie (ale zawsze) źle wyważony. Jeśli tak będzie to bez wyważenia wału szkoda nowych (jeśli były wymienione) panewek, łożysk i uszczelniaczy... Minimalne wibracje wału znacznie szybciej je wykończą.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-11-18, 17:10, w całości zmieniany 4 razy  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne