Odnośnienie silnika 1.5 dci 90 KM (służbowy dokker) chcę donieść iż w moim nie ma wachań obrotów biegu jałowego przy jeździe na luzie a jeżeli występują to naprawdę prawie niewidoczne. Komputer w tym czasie podaje spalanie paliwa w granicach 0,ileśtam l/100 km. Przy jeżdzie ma biegu jałowym na wrzóconym biegu obroty wskazują aktualne obroty silnika i zerowe spalanie - pompa nie podaje paliwa.
Przy 1.5 dci 68 KM jak powyżej. Odnosze wrażenie że to falowanie obrotów to błąd oprogramowania lub awarię/konflikt któregoś czujnika lub błędu wtryskiwacza. Ale to tylko gdybanie.
A i jeszcze przyszło mi coś do głowy - w byłym już daewoo espero 1.6 benzynka+gaz miałem falowanie obrotów biegu jałowego które momentami spadało do zera - męczyłem się (jak i fachowcy z pewnego warsztatu) 4 mioesiące i problemu nie rozwiązano. Wyglądało to tak jakby gdzieś dostawało się za dużo/mało powietrza do mieszanki i pompa wariowała z dodawaniem odejmowaniem ilości wpływającego do cylindrów powietrza. Czyli tak jakby gdzieś do cylindra dostawało się lewe powietrze.
Tyle mego gdybania w temacie. Dalej gdybał nie będę.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Ostatnio zmieniony przez d3mol3k 2013-09-23, 16:51, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 4x4
Rocznik: była 2011 - jest 2018
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 124 Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: 2013-09-23, 20:32
Domel2250 napisał/a:
Swoją drogą ciekaw jestem , jak się sprawa zakończy. Dziwi mnie podejście ASO, bo ja z każdą pierdółką nie mam najmniejszych problemów z usunięciem usterki na gwarancji, ale najwidoczniej w tym konkretnym przypadku takie wytyczne mają z RP.
To kolego możesz mieć powód do radości ja z taką jedną pierdółką walczyłem 6 miesięcy - nawet techniczny RP dostał od serwisu nagrane dźwięki jakie wydawała skrzynia w moim aucie i mówili że TTTM - auto było 5 razy po kilka dni w serwisie - i za każdym razem nic nie zrobiono - wymieniali olej w skrzyni, zaglądali do sprzęgła itp. i wsio było ok' - a autem po 100 km trasy nie dało się jeździć - okazało się że padło łożysko na wałku prowadzącym w skrzyni - i gdyby nie moja determinacja i upór (oraz znajomi mechanicy którzy tylko stwierdzali że to wada w skrzyni nie zaglądając do niej) to i serwis i RP miało mnie i mój problem z ich produktem głęboko tam gdzie słońce nie dochodzi - za jakieś 2 lata sprzedam auto bo jeżdżę z reguły 5-6 lat od nowości - ale Renówki i Daczki nie kupię - nie dlatego że to złe auta - ale dlatego że sprzedawca i producent mnie po zakupie auta olewa (choć z DD jestem zadowolony jako z auta za tą kasę)
Miałem wcześniej inne dwa auta (nowe z salonu) innych Producentów i takich jaj nie miałem - choć też trafiały mi się awarie i usterki
Pozwolę sobie zacytować fragment tekstu ze strony TEKST:
Cytat:
Żeby jednak poznać istotę problemu należy przyjrzeć się jak w wielkim skrócie odbywa się sterowanie pracą silnika. W nowoczesnych silnikach nad ich pracą czuwa komputer centralny, który na podstawie czujników (czujnik położenia przepustnicy i wału korbowego, wału korbowego, podciśnienia, temperatury powietrza, przepływomierz lub czujnik położenia wału korbowego oraz sonda lambda) steruje dawkowaniem paliwa. Któregoś dnia jeden z tych elementów może przestać działać i wtedy silnik sam rozpozna awarie, a następnie przełączy się w tryb awaryjny. Często jednak zanim dany element całkowicie odmówi posłuszeństwa, najpierw serwuje nieprawidłowe wskazania.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
W przypadku tego Dustera na bank chodzi o jakiś czujnik. Auto jeździ jakby nie patrzeć na nieodpowiednim przełożeniu, wiec to wystarczający powód, aby czujniki świrowały.
Jednak to, że jedne egzemplarze w podobnych warunkach mają falujące obroty, a drugie nie jest kwestią do wyjaśnienia.
RP powinno sprawę rozwiązać polubownie a nie iść na noże. Szczególnie że w Polsce Renault ma słabą renomę a Dacią jeszcze gorszą. Należałoby poświęcić kilka czujników, wymienić je i zbadać czy zjawisko dalej występuje czy nie. Kwestia douczenia kierowcy, że jeździ niezgodnie ze sztuką lub wg innej sztuki to już jakby inny temat.
Ostatnio zmieniony przez ryjas 2013-09-25, 08:50, w całości zmieniany 1 raz
Ryjas, to jak jeżdżę to jedna kwestia, to jak zachowuje się silnik druga. Pewnie gdybym jeździł wyłącznie według twoich zasad, nigdy bym tej usterki nie zauważył. Prawko mam od 1990 roku. Wtedy obowiązywała inna szkoła jazdy, co nie oznacza, że nowej nie praktykuję. Powodzenia :)
Spróbuj sobie przypomnieć
Tak poczytałem o silniczkach 1.5dci m.in. w Nissanie QQ i Renault Kangoo/Clio i tam często te objawy powodował niezamykający się do końca zawór EGR . Oczywiście nie wywalał błędów , a osłabiał autko przy przyśpieszaniu, niestety przyznam nie chce mi się teraz z nim babrać i rozkręcać.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-01-16, 18:35
Dla nowych Dusterów z silnikiem dCi 110 KM jest nowy soft do komputera wtrysku.
Dzisiaj mi wgrali przy okazji montażu haka, bo na zimnym silniku obroty falowały i zamiast normalnie jechać sadził kangurki.
Zobaczymy czy pomogło.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-19, 05:38
morgen napisał/a:
Wiadomo już co z sprawą falujących obrotów?
Miesiąc temu też wgrali nowy soft i nic nie dało, dalej faluje.
Ciekawe jak u Maria-toruń/
Faluje na:
1. zimnym podczas jazdy - robi kangurki przez kilkaset metrów
2. tylko na wolnych obrotach gdy silnik się już trochę rozgrzeje?
Bo jak 2. to masz mój przypadek.
Na 1. pomogła standardowa zmiana softu.
Dla mojego egzemplarza, na 2. Renault (po wielu bojach z ASO) napisało rzekomo nakładkę na soft, mającą zabezpieczać przed takimi przypadkami, zeznają że pomogło.
Ale nie do końca im wierzę, co prawda na razie nie faluje, ale wcześniej falowanie miało miejsce zwłaszcza w temperaturach poniżej 10 stopni, a takich ostatnio nie ma i długo nie będzie.
Drugi przypadek. Falują podczas jazdy na biegu jałowym, Chwilowe wciśnięcie sprzęgła zatrzymuje falowanie, ale też nie na zawsze. Mam nadzieję że te obroty nie będą w przyszłości sięgać ok 3 tys wtedy dopiero będzie ciekawie. Może wtedy też powiedzą że to ekologiczne falowanie. Zuważyłem też że gdy obroty falują to jak się wciśnie pedał gazu to szybko obroty nie maleją. Zatrzymują się jakby na maksimum i po chwili opadają.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2014-06-08, 03:09, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-19, 11:16
to moja sztuka jako jedyna chyba zaakceptowała nowy soft z ASO Po drugim razie pomogło razem z kalibracją wtryskiwaczy (cokolwiek to znaczy), którą robili też koledze Cav-owi .
Powiedzcie - jak częste i upierdliwe mieliście te przypadki falowania obrotów? Za każdym razem, czy wyjątkowo? Falują długo, czy tylko chwilkę i potem jest ok?
U mnie dzisiaj zafalowały pierwszy raz. Na zimno było ok, zrobiłem z 2 km zatrzymałem się i na wolnych obrotach zrobił ze 4-6 małych skoków obrotami, potem już do końca ok - w ASO na pewno nie uda się powtórzyć.
Pierwszy raz się to zdarzyło i było krótkie, gdyby nie temat na forum pewnie nie przywiązywałbym póki co większej wagi. Mam zrobione z 1200 km.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-06-03, 15:03
lubię_pierogi napisał/a:
Powiedzcie - jak częste i upierdliwe mieliście te przypadki falowania obrotów? Za każdym razem, czy wyjątkowo? Falują długo, czy tylko chwilkę i potem jest ok?
U mnie dzisiaj zafalowały pierwszy raz. Na zimno było ok, zrobiłem z 2 km zatrzymałem się i na wolnych obrotach zrobił ze 4-6 małych skoków obrotami, potem już do końca ok - w ASO na pewno nie uda się powtórzyć.
Pierwszy raz się to zdarzyło i było krótkie, gdyby nie temat na forum pewnie nie przywiązywałbym póki co większej wagi. Mam zrobione z 1200 km.
falowało zawsze po odpaleniu na zimnym, bujało przez chwilę, u mnie tylko wtedy, u innych falowało mocniej i w różnych sytuacjach
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-03, 19:18
lubię_pierogi napisał/a:
Powiedzcie - jak częste i upierdliwe mieliście te przypadki falowania obrotów? Za każdym razem, czy wyjątkowo? Falują długo, czy tylko chwilkę i potem jest ok?
U mnie dzisiaj zafalowały pierwszy raz. Na zimno było ok, zrobiłem z 2 km zatrzymałem się i na wolnych obrotach zrobił ze 4-6 małych skoków obrotami, potem już do końca ok - w ASO na pewno nie uda się powtórzyć.
Pierwszy raz się to zdarzyło i było krótkie, gdyby nie temat na forum pewnie nie przywiązywałbym póki co większej wagi. Mam zrobione z 1200 km.
U mnie faluje nie zawsze, za to tylko po lekkim rozgrzaniu silnika, ale przed osiągnięciem temperatury docelowej (tak sądzę, bo wskaźnika temperatury Dacia poskąpiła nawet w najwyższej wersji Dustera FL, wnioskuję tylko że po nagrzaniu przestaje falować).
Ale generalnie właśnie w takich samych okolicznościach jak u Ciebie, po kilku przejechanych km.
Przy czym u mnie częstotliwość występowania się zwiększa, teraz już faluje prawie zawsze gdy się zatrzymam na światłach po pierwszych kilku km.
Pojedyncze falowanie trwa od kilku sekund, do nawet minuty.
Z reguły jak już przestanie falować, to się to nie powtarza, dopóki silnik nie ostygnie - wtedy zabawa zaczyna się od nowa.
U mnie zafalowanie nie powtórzyło się już ani razu.
Zauważalny jednak jest taki efekt oprogramowania wtrysku - obroty schodząc do jałowych zatrzymują się na ułamek sekundy tuż pod 1000, a potem spadają do standardowych obrotów jałowych. Podczas tego spadku na mało rozgrzanym motorze daj się zauważyć pewną "niepewność", która pewnie może przerodzić się w falowanie (można to zasymulować muskając minimalnie pedał gazu na wolnych obrotach). Po rozgrzaniu obroty zachowują się w tych samych warunkach już bardzo stabilnie.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-08, 22:34
lubię_pierogi napisał/a:
U mnie zafalowanie nie powtórzyło się już ani razu.
Zauważalny jednak jest taki efekt oprogramowania wtrysku - obroty schodząc do jałowych zatrzymują się na ułamek sekundy tuż pod 1000, a potem spadają do standardowych obrotów jałowych. Podczas tego spadku na mało rozgrzanym motorze daj się zauważyć pewną "niepewność", która pewnie może przerodzić się w falowanie (można to zasymulować muskając minimalnie pedał gazu na wolnych obrotach). Po rozgrzaniu obroty zachowują się w tych samych warunkach już bardzo stabilnie.
No widzisz - a kolejny Duster którego akurat męczę, też 1.5 dCi (testowy) w takich warunkach pozwala sobie na kilkusekundowe falowanie, ale potem tak jak u Ciebie stabilizuje obroty i dalej pracuje równo.
W moim własnym ta stabilizacja też w końcu następuje - ale po ok. 1 minucie.
To może być uwalony komputer albo współpracujące z centralą czujniki tak jak czujnik obrotów, czujnik położenia wału korbowego, czujnik podciśnienia, czujnik temperatury.. itp. Albo "lata'" silnik krokowy.....
Ja obstawiałbym na komputer. Może mieć za wolne wewnętrzne działanie i stąd długa stabilizacja obrotów.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-09, 17:33
route2000 napisał/a:
To może być uwalony komputer albo współpracujące z centralą czujniki tak jak czujnik obrotów, czujnik położenia wału korbowego, czujnik podciśnienia, czujnik temperatury.. itp. Albo "lata'" silnik krokowy.....
Ja obstawiałbym na komputer. Może mieć za wolne wewnętrzne działanie i stąd długa stabilizacja obrotów.
To raczej nie to.
Z tego co mówią w serwisie to jest problem z autotestem wtrysków.
Po każdej operacji "przyuczenia" wtryskiwaczy w ASO na tydzień problem ustaje.
Potem znowu z niewiadomych powodów komp gubi informacje o tychże wtryskiwaczach i próbuje je od nowa automatycznie zapamiętać i na tej operacji się cyklicznie wykłada.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-06-09, 17:48, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-09, 17:47
Marek1603 napisał/a:
No to jeżeli komp się resetuje to jest z nim coś nie tak i do wymiany albo coś co powoduje jego reset.
Komp się nie resetuje tylko wirtualnie "gubi" wtryski.
A to się może dziać z różnych powodów, ja obstawiam uszkodzenie któregoś z nich.
Tyle że serwis jeszcze ani razu nie sprawdził tego tropu, czyli nie wymienił wtrysków choćby na chwilę.
Ponoć im nie wolno, bez zgody Renault, pewnie nie dostaliby za to kasy, a Renault usilnie próbuje załatać problem nowym softem, nie ruszając mechaniki.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-06-09, 17:53
Cav napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
No to jeżeli komp się resetuje to jest z nim coś nie tak i do wymiany albo coś co powoduje jego reset.
Komp się nie resetuje tylko wirtualnie "gubi" wtryski.
A to się może dziać z różnych powodów, ja obstawiam uszkodzenie któregoś z nich.
Tyle że serwis jeszcze ani razu nie sprawdził tego tropu, czyli nie wymienił wtrysków choćby na chwilę.
Ponoć im nie wolno, bez zgody Renault, pewnie nie dostaliby za to kasy, a Renault usilnie próbuje załatać problem nowym softem, nie ruszając mechaniki.
coś jest na rzeczy z tymi wtryskami, u mnie za ostatnim podejściem też robili kalibrację wtrysków (pisaliśmy już o tym). U mnie nie ma żadnych z waszych ostatnich objawów, żadnego zawahania itd. ASO we Wrocku ma chyba magiczną rękę.
W takim razie są dupy, a nie fachowcy. Zero inwencji własnej w usunięcie usterki.
Może powinni ci zamontować kompa do diagnostyki w aucie żebyś z nim jeździł. Samo by wyszło co jest.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-09, 18:04
Marek1603 napisał/a:
W takim razie są dupy, a nie fachowcy. Zero inwencji własnej w usunięcie usterki.
Może powinni ci zamontować kompa do diagnostyki w aucie żebyś z nim jeździł. Samo by wyszło co jest.
Niekoniecznie, oni mówią że zanim obroty zaczynają szaleć wszystkie parametry są w normie, a ich pogorszenie gdy już usterka zaistnieje to raczej jej skutek niż powód i gdy tylko usterka ustępuje również parametry z miejsca wracają do normy.
Po prostu - kompy diagnostyczne z Renault nie radzą sobie z tym problemem, skoro nikt nie wie że może się zdarzyć to i nie zaprogramował ich na taką okoliczność.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum