Wysłany: 2013-12-15, 20:43 Inna felga z większym otworem centrującym
Witam i pytam, bo sam już nie wiem - każdy ze znajomych twierdzi co innego.
Duster ma oryginalne felgi z otworem centrującym 66. Chciałbym zastosować inną felgę z odrobinę większym otworem 67 mm. Reszta parametrów się zgadza (oprócz ET, jest lekka różnica, ale wpływu nie ma na nic).
I teraz pytanie: przy założeniu, że stożki śrub odpowiadają gniazdom w nowej feldze - czy można spokojnie użytkować taką felgę, pomijając tę niewielką różnicę (1 mm) w rozmiarze kołnierza piasty i otworu centrującego?
I teraz pytanie: przy założeniu, że stożki śrub odpowiadają gniazdom w nowej feldze - czy można spokojnie użytkować taką felgę, pomijając tę niewielką różnicę (1 mm) w rozmiarze kołnierza piasty i otworu centrującego?
O ile mi wiadomo - absolutnie nie, bo to nie śruby mocujące mają przenosić obciążenie.
Kolego zakładasz pierścień centrujący i wszytko gra. Prawie każda nie orginalna felga na inny otwór.
Jest to jakieś rozwiązanie, ale... pierścień aluminiowy o grubości pół milimetra? Przecież to tak samo, jakby go w ogóle nie było...
Grubość pierścienia w granicach kilku mm - rozumiem, ale to strasznie cieniutkie i delikatne byłoby...
O ile mi wiadomo - absolutnie nie, bo to nie śruby mocujące mają przenosić obciążenie.
A widzisz... Bo wg mojej wiedzy felga trzyma się przede wszystkim na skutek siły tarcia między felgą a piastą. Tarcie spowodowane jest odpowiednim dociśnięciem felgi do piasty za pomocą śrub. Śruby zaś mają stożek odpowiadający gniazdom w feldze... co też generuje siłę tarcia odpowiedzialną za nieodkręcanie się felgi. I tak rzeczywiście, felgę w odpowiednim położeniu PO DOKRĘCENIU śrub trzymają właśnie te stożki śrub.
Moim zdaniem kołnierz w piaście i otwór centrujący pomagają jedynie w założeniu koła. Celuje się w kołnierz, wstępnie zakłada koło, żeby można było wkręcić śruby. Ale w końcu to stożki DOKRĘCONYCH śrub utrzymują koło w konkretnej pozycji.
Jeśli byłoby inaczej, po co te stożki byłyby?
Poza tym - nie sądzę, żeby to kołnierz i otwór centralny odpowiadał za przenoszenie siły utrzymania koła w ustalonej pozycji. Są auta, w których zamiast śrub są szpilki + nakrętki (oczywiście też z odpowiednimi stożkami) i... nie ma kołnierza piasty. Bo nie jest on potrzebny do założenia koła - wstępnie zakłada się je na wystające szpilki, zaś odpowiednie wycentrowanie koła załatwiają stożki nakrętek (po ich dokręceniu).
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2013-12-15, 21:45
wszystko racja przy takiej malej roznicy, kiedy jest duza nie zawsze uda sie idealnie zalozyc kolo, mialem tak w L200 zakladajac felgi terenowe dotza, wg producenta byly centrowane wlasnie na stozkach, za nic nie dalo sie tego tak zalozyc zeby nie bilo
wszystko racja przy takiej malej roznicy, kiedy jest duza nie zawsze uda sie idealnie zalozyc kolo, mialem tak w L200 zakladajac felgi terenowe dotza, wg producenta byly centrowane wlasnie na stozkach, za nic nie dalo sie tego tak zalozyc zeby nie bilo
Hmm, a może też stożki śrub nie pasowały do otworów w feldze?
Jeśli dobrze pamiętam, ten sam problem dotyczy fabrycznych stalówek do Dustera i fabrycznych alufelg - też mają inne śruby (nie pamiętam, może się mylę). Był chyba kiedyś wątek o tym, jak to ktoś kupił auto dopłacając za alusy, jako zapas dostał koło na czarnej stalówce... ale bez odpowiednich śrub.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2013-12-15, 22:17
wszystko bylo jak dotz przykazal, byly ekspertyzy, reklamacje itd. Na końcu oddali $$$. W przypadku tak malej roznicy nie martwilbym sie szczegolnie. Poza tym l200 wazy 2t wiec mowimy tu o innych obciazeniach.
Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: dci "110 kucyków i jeden osioł ;-)"
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Cze 2012 Posty: 293 Skąd: Gliwice/Szałsza
Wysłany: 2013-12-16, 11:46
Leo !
Otwór centrujący musisz mieć dokładny. Więc pierścień centrujacy jest niezbędny.
Ja mam właśnie felgi z kijanki z otworem 67,1 (Dacia ma 66,1) więc z nierdzewki wytoczyli mi w zakładzie mechaniki precyzyjnej pierścienie centrujące i jednocześnie dystansowe na 7mm, (lepszy wygląd jak koła nie gina w błotnikach) Jak chcesz to napisz na priv, mogę wysłać zdjęcia a może będziesz chętny na te dystanse centrujące.
Wszystko idealnie pasuje - wraz z dystansami zmieniają się śruby - też mam stożkowe do kompletu z pierścieniami.
Pierścienie zrobione są ze stali ponieważ kołnierz centrujący musi mieć 0,5mm i aluminium jest zbyt delikatne.
Koło musi być centrowane idealnie po założeniu - po to pierścień - ale siły i naprężenia przenoszą śruby. Na samych stożkowych śrubach idealnego załozenia się nie uzyska mimo stożków.
Ostatnio zmieniony przez janzet 2013-12-16, 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Koło musi być centrowane idealnie po założeniu - po to pierścień - ale siły i naprężenia przenoszą śruby. Na samych stożkowych śrubach idealnego załozenia się nie uzyska mimo stożków.
Dzięki za informację. Pierścień stalowy - jak najbardziej OK. Jednak spierałbym się co do Twojego ostatniego zdania: nie ma siły, koło idealnie wycentruje się na stożkach. Przecież jest to pięć śrub, pięć stożków! Już na dwóch da się idealnie założyć, a co dopiero na pięciu...
Oczywiście myślę o właściwym przykręcaniu koła, trzeba to robić z głową i odpowiednio celować... bo jeśli po dokręceniu pierwszej śruby miniemy się ze stożkiem , to rzeczywiście będzie na nic.
Ja traktuję dobre oparcie otworu centrującego na kołnierzu piasty bardziej jako dodatkowy punkt podparcia całego koła w ruchu, niejako punkt wspomagający stożki śrub. Dlatego rzeczywiście warto jest mieć odpowiedni pierścień. Poza tym uważam, że kołnierz pomaga przy zakładaniu koła, przed wkręceniem śrub (jak już pisałem).
Kolego od trzech sezonów użytkuję felgi z plastikowymi pierścieniami kupionymi po 5 PLN sztuka - felgi do zimówek. Mogę cię zapewnić że ten element nie przenosi żadnych obciążeń podczas jazdy. Jest to element potrzebny w trakcie zakładania felgi aby uzyskać dokładną osiowość piasta felga.
Plastik nie jest zniszczony i już mimo kilkukrotnych zmian opon zima/lato.
Ostatnio zmieniony przez darekG 2013-12-16, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-12-17, 19:27
dodam,że plastikowe pierścienie lepiej się sprawdzają w eksploatacji niż metalowe, np z aluminiom, bo nie "spawają" się do piasty i nie ma problemu z demontażem
Nie użytkowałem nigdy pierścieni, zawsze miałem felgi dopasowane... Jednakowoż - jeśli już - wolałbym tam mieć solidniejsze, stalowe. Zaś "przyspawaniu" przecież można łatwo zapobiec; wystarczy przed demontażem powlec "zagrożone" powierzchnie pierścienia cienką warstewką czegokolwiek - smaru miedziowego, łożyskowego, grafitowego, towotu, wazeliny, a nawet wosku do lakieru. To spokojnie powinno zapobiec zapieczeniu się takiego pierścionka. Oczywiście to, co będzie wystawało na zewnątrz, wypłucze się dość szybko, ale na powierzchniach przyciśniętych do siebie coś tam zostanie i powinno pomóc potem przy demontażu koła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum