DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Jazda testowa - Sandero - czy to nie są jaja?

marektbg - 2010-09-20, 10:51
Temat postu: Jazda testowa - Sandero - czy to nie są jaja?
Przed kilkoma minutami wykonałem telefon do dealera Zodiac Rzeszów z zapytaniem o jazdę testową Sandero, oczywiście nie mają demówki... taka możliwość jest ale w Krośnie... szkoda, że nie w Bukareszcie :evil:
Czy to są żarty? Jak oni chcą te samochody sprzedawać. Pewnie jakbym zapytał o Stepway'a to by mnie wysłał do Brazylii... :roll:
Mam prośbę - gdzie mogę przejechać się Sander - mieszkam w Tarnobrzegu - Lublin, Kielce, Radom... gdzie?
W tą sobotę jadę do Rzeszowa, myślałem, że się przejadę Sanderkiem pogadam ze sprzedawcą a tu duże rozczarowanie...

opos - 2010-09-20, 11:03

I co powiedzieli ci że nie przywiozą sanderki do Rzeszowa z Krosna ? Przecież co najmniej raz w tygodniu pewno ktoś od nich z Krozna jedzie do Rzeszowa. A do jazd testowych mają Sandi 1.4 Arctica.
tolkiszon82 - 2010-09-20, 11:05

przeczytaj priv
marektbg - 2010-09-20, 11:05

Powiedział mi handlowiec (nie pamiętam nazwiska), że samochód jest w Krośnie i w Rzeszowie raczej nie będzie go w ogóle...
Wiesz co by nie mieli - i tak chcę Stepway'a ale na niego zupełnie nie ma szans a chciałem, żeby Żona też mogła się przejechać Sanderem.
Wkurzyłem się :evil:

krakry1 - 2010-09-20, 11:08

U mnie było jeszcze zabawniej. Zadzwoniłem, czy mają jakieś Logany na składzie bo będę w sobotę. Tak oczywiście są. Przyjechałem no i zobaczyłem Logana ... ale MCV. Potem, gdy zdecydowałem się na Sandero podobnie. Niech Pan przyjedzie, będzie Sandero. Przyjechałem zobaczyłem: był ... ale Logan (tym razem sedan). I wreszcie bez zapowiedzi, przejazdem wpadłem do salonu i zobaczyłem, aż trzy Sandero: Sandero Laureate, Blacline i Stepway'a. Tak to jest umawiać się z niektórymi salonami. Przygody swe przeżyłem u J.K.M. Nazaruka w Lublinie.
MarkD - 2010-09-20, 11:36
Temat postu: Re: Jazda testowa - Sandero - czy to nie są jaja?
marektbg napisał/a:

Mam prośbę - gdzie mogę przejechać się Sander - mieszkam w Tarnobrzegu - Lublin, Kielce, Radom... gdzie?

http://www.dacia.pl/konta...-nowy/index.jsp

mekintosz - 2010-09-20, 16:07

Jakies jaja, rozumiem ze dacia mocno promuje dustery ale dlaczego nie ma sandero ani loganow na jazdy testowe ? W ostatecznosci niech kolega przyjedzie do Warszawy, jest kilku dealerow, oraz forumowicze z sandero ;-)

Szczerze powiadam gdybym chcial , musial szybko kupic nowe auto to mimo calej sympatii do daci moglbym zrezygnowac i kupic inna marke bardziej ( szybciej) dostepna od reki.

benny86 - 2010-09-20, 17:31

Jak ja byłem na etapie wyboru samochodu, odwiedzając salon Zięby w K-cach musiałbym chyba niemalże błagać o jazdę testową - widziałem na placu zarejestrowane demówki, ale sprzedawca mimo wyrażnych, kilkukrotnych informacji że chce się przejechać Sandero (ewentualnie Loganem) z uporem skretyniałego maniaka zachęcał mnie do clio 3 - po dłuższej chwili miałem dość i podziękowałem za jakąkolwiek jazdę próbną. Potem zwiedziłem kilkanaście salonów różnych marek i niemalże wszędzie zaraz po wejściu dawali ulotki, proponowali obejrzenie auta i/lub jazdę testową. Zabawny był Pan w salonie opla który po jezdzie aveo i corsą grzecznie spytał czy możemy się ejszcze vectrą przejechać bo musi wyrobić tygodniowy limit:D
eplus - 2010-09-20, 17:42

A ja gdybym miał napisać, jaką miałem kiedyś jazdę testową, to bym dostał banana za korupstwo i nepotyzm ;) , więc nie napiszę - ale lekko nie jest. To internetowe okienko "umów się na jazdę próbną" to z reguły chyba wprost do kosza na śmieci prowadzi. ;)
laisar - 2010-09-20, 17:57

Nie krępuj się, eplus, śmiało - u nas nie ma bananów... (:
marektbg - 2010-09-20, 17:58

Ciekawe podejście - jak kupie to pewnie też mnie będą mieć w d...e w zemście, że nie kupiłem Clio...
A tak poważnie - orientujecie jak z demówkami w Kielcach i Radomiu?

Ammianus - 2010-09-20, 19:53

laisar napisał/a:
Nie krępuj się, eplus, śmiało - u nas nie ma bananów... (:

ekhm!

qubacen - 2010-09-20, 21:17

marektbg napisał/a:
Ciekawe podejście - jak kupie to pewnie też mnie będą mieć w d...e w zemście, że nie kupiłem Clio...
A tak poważnie - orientujecie jak z demówkami w Kielcach i Radomiu?


W Kielcach Chu%$nia - znaczy wyślą Cię na parking w centrum co byś obejżał...




... mojego...

marektbg - 2010-09-21, 06:42

Czyli w Kieleckim Tademie nie ma żadnej testowej Sanderki?
W końcu chyba nic dziwnego, że człowiek się chce przejechać samochodem, który chce kupić, dobrze, że ostatnio w niedziele obejrzałem sobie Stepway'a z zewnątrz, szkoda, że nie udało mi się spotkać właściciela, może za flaszkę by mnie chociaż przewiózł koło bloku. Dostałem odpowiedzi na maile z najbliższych salonów i też zonk...

robertp1983 - 2010-09-21, 08:08

Ja miałem podobny problem, jak chciałem jazdę testową w warszawie rok temu to nigdzie nie było sandero, chciałem wtedy kupić właśnie sandero, ale jak sie zdecydowałem na sedana to poszedłem do salonu na Wrocławskiej obejrzeć i okazało sie, że tego samego dnia przywieźli demówkę Sandero...więc trochę przez przypadek przejechałem sie sandero a chciałem Logana:) w końcu Loganem nie jeździłem przed zakupem bo demówki nie było.
piotrres - 2010-09-21, 11:10

benny86 napisał/a:
że chce się przejechać Sandero (ewentualnie Loganem) z uporem skretyniałego maniaka zachęcał mnie do clio 3 - po dłuższej chwili miałem dość

He, he, he, jak kupowałem Logana (II 2005) to sprzedawczyni usiłowała mi za wszelką cenę ?:-/ i tak wcisnąć Thalię :lol:
Ale to ja okazałem się bardziej upartym osłem. :mrgreen:
Pozdr.
Piotr S.

marektbg - 2010-09-21, 11:53

Podzwoniłem po salonach - żenada.
Sandero sprowadzamy pod zamówienie - extra kto kupi samochód bez jazdy.
Obadam sytuację do końca tygodnia, jeśli nie uda mi się w miarę blisko znaleźć testówki będziemy musieli rozważyć poszukiwania innego samochodu - jest parę typów, chociaż Stepway jest najlepszy cenowo i kupując go nie musiałbym wchodzić w kredycik. Zobaczę co wyjdzie, mam nadzieje, że znajdzie się w końcu testowe Sandero.

benny86 - 2010-09-21, 11:56

Marekbtg a może ktoś z forumowiczów w Twoim regionie byłby na tyle uprzejmy, że pozwoliłby pooglądać i/lub przejechać się swoją daćką? Spytać nie zaszkodzi, a jeśli salony lewają potencjalnych klientów to zawsze to jakiś sposób...
piotrres - 2010-09-21, 18:50

a w dziale sprzedaży wisi plakat, w który namawia sprzedawców do namawiania klientów do jazdy próbnej, bo to podnosi sprzedaż.
A może tata Reno przeraził sie sukcesu córci Daćki :lol:

krakry1 - 2010-09-21, 18:56

piotrres napisał/a:
A może tata Reno przeraził sie sukcesu córci Daćki :lol:
Każdy normalny ojciec może być (musi być) o córkę zazdrosny, ale z drugiej strony córeczce tatusia, ten zawsze życzy sukcesu. ;-)
piotrres - 2010-09-21, 19:32

krakry1 napisał/a:
piotrres napisał/a:
A może tata Reno przeraził sie sukcesu córci Daćki :lol:
Każdy normalny ojciec może być (musi być) o córkę zazdrosny, ale z drugiej strony córeczce tatusia, ten zawsze życzy sukcesu. ;-)


A moja Córcia genialna jest! :-D

A czym się kończy takie podejcie do klienta jest tu:
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=63452#63452

krakry1 - 2010-09-21, 19:40

piotrres napisał/a:
A moja Córcia genialna jest! :-D
Popatrz, popatrz tak samo jak moja - a myślałem, że mam takie niepowtarzalne dziecko. :-P ;-) :mrgreen:
czaju - 2010-09-21, 21:16

Mi nikt nie chciał wcisnąć Clio III ;( no i dobrze się stało :)
PiotrWie - 2010-09-21, 21:32

To w naszym regionie jakieś super warunki - w Nysie przejechałem się Stepwayem "od ręki" w Długołęce miałem do wyboru Stepwaya i Blackline
mekintosz - 2010-09-22, 02:00

http://otomoto.pl/dacia-s...-C15281274.html

z Nysy... wie moze ktos kupi podemowke

marektbg - 2010-09-22, 06:50

Ta demówka ma 5500km przebiegu od maja - trochę musi być poużywana... ten rabacik raczej by mnie nie zachęcił.
Do Nysy mam prawie 400km - to już połowę bliżej mogę odbyć jazdę np. Porsche Cayene :lol:
Prawda jest taka, że nawet jakby normalny człowiek, który widział reklamę Sandero w TV i mieszkał tak jak ja w Polsce "D" to i tak by szybko się zniechęcił po mitręgach z dealerami.

laisar - 2010-09-22, 08:16

Owszem, to są wszystko jaja - "jak berety" (; - ale patrząc tak ogólnie, to po prostu tylko jeszcze jeden element układanki pt "co mi się najbardziej opłaca?", którą próbuje rozwiązać każda osoba planująca zmienić auto.

Czyli: czy sumaryczne zalety Daćki są na tyle duże, żeby usprawiedliwiać dodatkowy wysiłek z umawianiem się i podróżą do czasem dość odległego miasta już tylko po to, żeby auto obejrzeć i się nim na próbę przejechać?


Ale jest to - a przynajmniej: powinna być - nauka także dla Reno Polska, żeby zadbać o to, by demówki każdego modelu były jakoś równomiernie dostępne na terenie kraju.


(I nie, hasło "każdy koncesjoner sam prowadzi swą działalność i za nią odpowiada" nie jest dobrym wytłumaczeniem, proszę centrali d: ).

marektbg - 2010-09-22, 08:34

Zaletą Stepway'a z pakietem opcji jest cena - na Fiata Sedici dostałem właśnie propozycję na tą chwilę 49tyś z metalikiem (3 kolory do wyboru) - co prawda bez alufelg - ale za to mam komputer, poduszki boczne ponad Stepway'a. Dodatkowo Fiat ma mocniejszy silnik 1.6 16V 120KM, katalogowo sporo mniej pali, lepiej przyśpiesza i co najważniejsze - czeka na mnie w Stalowej Woli gotowy i chętny do jazdy. Też sprzedawca mówił o jakimś mega kredycie jakbym wpłacił 70% wartości i pakietem ubezpieczeniowym za symboliczną cenę. Zobaczymy.
laisar - 2010-09-22, 09:07

Co prawda to 10 kzł więcej niż za Stepwaya, ale jeśli tylko finanse pozwalają, a mniejszy bagażnik wystarcza, to oferta rzeczywiście wydaje się całkiem przyzwoita.

...Aczkolwiek z biegiem czasu, nawet przy mniejszym zużyciu paliwa, "nożyce" kosztów raczej będą się rozwierały coraz bardziej - wiem, bo poprzednio miałem właśnie Suzuki (:

(No ale za to firma-matka - przynajmniej kiedyś, nie wiem jak teraz, post-"kryzysowo"... - starała się dopieszczać swoich klientów, oferując np darmowe przeglądy o różnych porach roku czy jakieś drobne prezenty - w rodzaju apteczki - lub promocje. Koszty dla Suzuki pewnie stosunkowo niewielkie, zyski klienta też - ale wpływ na atmosferę znaczący, a o to przecież głównie chodziło (; ).

qubacen - 2010-09-22, 14:56

marektbg napisał/a:
na Fiata Sedici dostałem właśnie propozycję na tą chwilę 49tyś z metalikiem


No to albo Baaaaaaaaardzo mocno zeszli z ceny, albo sprawdź to dokładnie. U mnie fiat sedici był na 1 miejscu listy potencjalnych pojazdów a dacia w ogóle nie była brana pod uwagę (maj 2010). Tak czy siak Dacia zmiażdżyła cenowo fiata i to po prostu strasznie (z tego co pamiętam, najtańsze sedici z 2009r. wołali 54000, za Dacie zapłaciłem 39500 - dobrany alarm, podłokietnik i hak).

MarkD - 2010-09-22, 15:09

qubacen napisał/a:

No to albo Baaaaaaaaardzo mocno zeszli z ceny, albo sprawdź to dokładnie.

5 tyś to aż tak baaardzo? Moim zdaniem przyzwoity upust.
http://www.fiat.pl/index....=25&id_model=22

qubacen - 2010-09-22, 15:16

MarkD napisał/a:
5 tyś to aż tak baaardzo?


TAK - bo raz, że to był pojazd z parkingu, z 2009r. w kolorze takim jakie stały - czyli gdybym chciał inny to nic z tego. A dwa, że to był golas straszny z jakimś najsłabszym motorem.

krakry1 - 2010-09-22, 15:20

Też przejrzałem - ciekawa oferta (dużo wyposażenia). Jednak pomimo tego upustu za 49.900,- masz Sandero diesla wyposażone po dziurki w nosie (włącznie z pakietem SUV). Na ale, co kto lubi. Mi Sedici tez się podoba, ale w przypadku diesla cena jest już zaporowa. Porównując zaś, z Sandero 1,6 MPI - to różnica w cenie pomiędzy Sedici, a Sandero robi się już naprawdę znaczna.
qubacen - 2010-09-22, 15:43

Dołożę jeszcze swoje 2gr. Otóż jak byłem na etapie wybierania auta to jakoś tak dziwnie wyszło, że inne modele w internetowych cennikach wychodziły taniej niż po faktycznej realnej wizycie u dilera. Natomiast Dacia wyszła dokładnie na odwrót – w necie było drożej niż faktycznie zapłaciłem. Być może to efekt finalizowania transakcji zbił cenę ale tego się nie dowiem.
krakry1 - 2010-09-22, 16:05

qubacen napisał/a:
tak dziwnie wyszło, że inne modele w internetowych cennikach wychodziły taniej niż po faktycznej realnej wizycie u dilera
Mam podobne co Ty odczucia - też odwiedziłem kilku dilerów - ale ceny były wyższe niż z konfiguratorów. Za Sandero zapłaciłem zaś dokładnie tyle ile wyszło z konfiguratora (+gratisy).
marektbg - 2010-09-22, 16:07

qubacen,
Najsłabszy moto to właśnie ten 1.6 16V 120KM
MarkD,
Z tej ceny można jeszcze coś urwać, dostałem info, żeby z ewentualnym zakupem jeszcze z miesiąc półtorej poczekać
krakry1,
To prawda cena diesla jest z kosmosu
qubacen,
Dlatego nie sugeruje się konfiguratorami bo często wprowadzają w błąd.

Dzwoniłem też do Citroena - C3 Picasso - maja mi wysłać ofertę mailem dziś lub jutro, handlowiec powiedział, że jeszcze lepszą niż w reklamie...

Dostałem maila z Radomia - Sandero oczywiście nie ma - oferta na Stepway'a dokładnie jak w konfiguratorze, ale dostałem info, że jak się zdecyduje szybko to odbiór połowa października.

maciek - 2010-09-22, 16:21

http://moto.gratka.pl/tre...409da38f1edc4,1
marektbg, a ta wyżej

qubacen - 2010-09-22, 16:28

Słuchaj marektbg - jeśli chcesz pooglądać i przejechć się (jako pasażer :) ) to daj znać na PW z tym, że dopiero w przyszłym tygodniu - niestety z czasme mam b.kiepsko

A i niestety wycieczka do Kielc....

marektbg - 2010-09-22, 16:44

qubacen,
Dzięki ;-) wysłałem PW.

maciek127,
Dzięki Maciek, śledzę też wszystkie moto allegra i inne ogłoszenia, ale mam do Siedlec 250km więc taka wycieczka nie za bardzo wchodzi w grę mikrusem 107 z Żonką i 7 miesięcznym Bąblem:)

lukkas - 2010-09-22, 20:26

tak prawie na temat, jakby ktos z wrocławia lub okolic mial problemy z jazda próbną sandero, niech da znać "wypożycze" swoją ;)
pozdrawiam

husky - 2010-09-24, 08:13
Temat postu: JP
benny86 napisał/a:
Jak ja byłem na etapie wyboru samochodu, odwiedzając salon Zięby w K-cach musiałbym chyba niemalże błagać o jazdę testową - widziałem na placu zarejestrowane demówki, ale sprzedawca mimo wyrażnych, kilkukrotnych informacji że chce się przejechać Sandero (ewentualnie Loganem) z uporem skretyniałego maniaka zachęcał mnie do clio 3 - po dłuższej chwili miałem dość i podziękowałem za jakąkolwiek jazdę próbną. Potem zwiedziłem kilkanaście salonów różnych marek i niemalże wszędzie zaraz po wejściu dawali ulotki, proponowali obejrzenie auta i/lub jazdę testową. Zabawny był Pan w salonie opla który po jezdzie aveo i corsą grzecznie spytał czy możemy się ejszcze vectrą przejechać bo musi wyrobić tygodniowy limit:D

Co do tych jazd próbnych ich ilości i zaleceń w tym względzie to powiem tylko tyle że my "skretyniali maniacy" sprzedawcy samochodów mamy też narzucone z góry pewne zasady jazd próbnych i no u nas obowiązuje zasada, że jazda próbna ma poprzedzać spisanie zamówienia. Czyli krótko mówiąc nie ma jeżdżenia dla jeżdżenia bo fajnie się ogląda krajobrazy zza szyby SAN :D tylko jeżeli klient jest zdecydowany i chce napisać zamówienie, to wcześniej powinien przejechać autem i po jeździ podpisać zamówienie.
osobną sprawą jest brak samochodów DEMO, albo sytuacje w której np w mojej firmie DEMO które chcę zaprezentować stoi w Kielcach a nie u mnie. Wówczas niestety nie mam możliwości "ściągnięcia" samochodu jak to ktoś tutaj zasugerował i nie jest to wynikiem mojej skretyniałej maniakości.
A tak wogóle w czewie woze klientów SANdero autem zastępczym serwisu, bo demowki też nie mam.

fi - 2010-09-24, 08:15
Temat postu: Re: JP
husky napisał/a:
Co do tych jazd próbnych ich ilości i zaleceń w tym względzie to powiem tylko tyle że my "skretyniali maniacy" sprzedawcy samochodów mamy też narzucone z góry pewne zasady jazd próbnych i no u nas obowiązuje zasada, że jazda próbna ma poprzedzać spisanie zamówienia. Czyli krótko mówiąc nie ma jeżdżenia dla jeżdżenia bo fajnie się ogląda krajobrazy zza szyby SAN :D


W takim razie ten, kto wam takie zasady narzucil to debil. I tyle.

MarkD - 2010-09-24, 08:22
Temat postu: Re: JP
husky napisał/a:

Co do tych jazd próbnych ich ilości i zaleceń w tym względzie to powiem tylko tyle że my "skretyniali maniacy" sprzedawcy samochodów mamy też narzucone z góry pewne zasady jazd próbnych i no u nas obowiązuje zasada, że jazda próbna ma poprzedzać spisanie zamówienia. Czyli krótko mówiąc nie ma jeżdżenia dla jeżdżenia bo fajnie się ogląda krajobrazy zza szyby SAN :D tylko jeżeli klient jest zdecydowany i chce napisać zamówienie, to wcześniej powinien przejechać autem i po jeździ podpisać zamówienie.

I to jest podejście w firmie , która chce wejść (wchodzi) na rynek :shock: Na szczęście w salonie w którym oglądam Daćki, nie wiedzą o takim podejściu :mrgreen:

marektbg - 2010-09-24, 08:23

Tak najpierw się przejedzie klient, a potem podpisze umowę - tak może było jak rynek nie był aż tak konkurencyjny. W kilku salonach jakie odwiedzałem sprzedawca sam proponował jazdę po zaobserwowaniu choćby minimalnego zainteresowania danym autem.
A ciekawe jeśli demówek jak na lekarstwo, czym się przejedzie?
Od 8 lat pracuję w trade marketingu i szczerze powiedziawszy tak dziwnej polityki sprzedaży jeszcze nie widziałem.
Na szczęście jest to forum i kilka bardzo uprzejmych osób więc można jakoś zobaczyć samochód, który chce się kupić...

jjmalin - 2010-09-24, 09:33

z tego wynika, że jak przejadę się Daćką to musze ją kupić. i to jest walka o klienta. nigdy nie spotkałem się z tym, żebym po jeździe próbnej musiał kupić dany samochód ...
akofreda - 2010-09-24, 10:06

Towar macany należy do Macanta :-D
krakry1 - 2010-09-24, 12:08

Ja swoją Daćkę i poprzednie Seicento kupiłem bez jazdy próbnej. Zaskoczenia pozytywne są bardzo miłe. Co do Sandero pomimo, że nim przed zakupem nie jeździłem to z forum i innych źródeł miałem tyle wiadomości, że było prawie jak bym nim jeździł. Zresztą przesiadając się z Seicento, każde duże auto to rakieta.
Seal - 2010-09-24, 12:09

Nie wiem czy ktoś z RP czyta te forum ale powinni się mocno zastanowić nad tym, czy jest sen puszczać teraz reklamy w TV jak brakuje aut w salonach a czas oczekiwania na nowe auto jest jakiś chory.
benny86 - 2010-09-24, 12:10

Husky wszystko pięknie ładnie, ale powiedz mi jak mam podjąć decyzję o kupnie nie wiedząc jak samochód się prowadzi, jak elastyczny/mocny silnik jest w realnych warunkach ( a nie w katalogu producenta...) jak autem się manewruje w realnych warunkach (co z tego że mi podają średnicę zawracania, pozostaje np sprawa jak mocne jest wspomaganie). Oczywiście w salonie można pewne rzeczy ocenić/sprawdzić - pozycję z kieroiwnicą, wygląd wnętrza, rzucić okiem na bagażnik czy porównać ceny :katalogowe" z ofertą danego dealera ale to dopiero początek.
Jeśli Dacia ma takie zasady że po jeżdzie próbnej trzeba kupić auto to życzę powodzenia, z pewnością więcej do ich salonu nie zawitam - i to nie dlatego że samochód mi nie odpowiada - po prostu nie mam możliwości sprawdzenia czy on mi odpowiada, a lekceważąca obsługa w salonie tylko potęguje negatywne wrażenie.
W żadnym z odwiedzanych przeze mnie salonów nikt nawet nie wspomniał że jazda testowa do zcegokolwiek zobowiązuje, z reguły sami sprzedawcy zachęcali do jazdy, zcasami po powrocie prosili o wypełnienie ankiety nt danego modelu i mojej ocenie auta - bardzo chętnie wypełniałem bo widziałem że komuś tak zwyczajnie i po prostu ZALEŻY

opos - 2010-09-24, 12:16

Według mnie wszystko zależy od sprzedawcy. W Krośnie sprzedawca sam mi zaproponował jazdę jak się zastanawiałem z jakim silnikiem wybrac Sandero. A po zakupie auta umówiłem się na jazdę Dusterem tak naprawdę nie po to żeby kupić tylko sprawdzić jak się jeździ. Wiadomo że po takiej jeździe i miłej obsłudze chętniej będę zachwalał znajomym dacie.
laisar - 2010-09-24, 12:18

Husky napisał wyraźnie: "u nas" - czyli "u nich, w Tandemie",nie w Dacii Polska.

Ale faktycznie: zasada idiotyczna /: - tyle że chyba w żadnym innym salonie nikt jeszcze czegoś podobnego nie słyszał. Chociaż po innych opowieściach nt tej firmy jakoś nie czuję się zaskoczony...



@Husky: "Upór skretyniałego maniaka" dotyczył TSD czego innego, bądź łaskaw zauważyć.

benny86 - 2010-09-24, 12:28

Faktycznie, nie doczytałem za co przepraszam. Ale jak widać brak dostępu do jazd testowych dotyczy nie tylko Renault Tandem, ale również innych dilerów - o czym świadczy nie tylko moje doświadczenie, ale również posty innych userów.
Tak, Laisar ma rację - sformułowanie "Upór skretyniałego maniaka" było skierowane na określenie konkretnego sprzedawcy w konkretnym salonie - być może gdzie indziej jest lepiej, niestety nie mam zcasu ani ochoty jeżdzić w nieskończoność po salonach tej samej marki prosząc o jazdę testową - jeśli przed kupnem tak traktują klienta aż strach pomyśleć co będzie w razie POTENCJALNEJ (odpukać, nikomu nie życzę...) naprawy gwarancyjnej

laisar - 2010-09-24, 14:44

Ja za to miałem na myśli, że brak dostępu do jazd gdzie indziej niż w Tandemie jest zazwyczaj spowodowany trudnościami obiektywnymi - i że jakby demówki były na stanie, to wtedy raczej nikt by nie utrudniał jazd dziwnymi warunkami "tylko dla kupujących" (o czymś takim naprawdę pierwsze czytam :shock: ).
mekintosz - 2010-09-24, 16:21

Czy nie powinno byc zelazna zasada ze w salonie jest kazdy pojazd do jazd testowych ? Juz nie wspominam o wersji silnika czy wyposazenia ale wedlug mnie po jednym duster 4x2 np 85 KM, Sandero 1.6, Logan, MCVka. Niech bedzie wszystko w wersji laureate . Niech salony je sprzedaja po wyjezdzeniu odp limitu km ale na ich miejsce niech czekaja nowe demowki z fabryki. Jesli bedza problemy z dostepnoscia jakichkolwiek demowek nikt rozsadny nie kupi daci na podstawie opni czy katalogu. Osoba ktora sprzedawala mi Sandero 2009r. sugerowala , ze plusem zakupu tego jego pojazdu jest fakt, ze jest w Warszawie i nie trzeba czekac pol roku. Dla mnie to bylo malo istotne bo i tak nie planowalem kupic nowego z salonu. W swietle tych problemow z dostepnoscia pojazdow argument bylego wlasciciela mojej daci nabiera glebszego sensu;-)
mekintosz - 2010-09-24, 16:22

benny86 napisał/a:
Husky wszystko pięknie ładnie, ale powiedz mi jak mam podjąć decyzję o kupnie nie wiedząc jak samochód się prowadzi, jak elastyczny/mocny silnik jest w realnych warunkach ( a nie w katalogu producenta...) jak autem się manewruje w realnych warunkach (co z tego że mi podają średnicę zawracania, pozostaje np sprawa jak mocne jest wspomaganie). Oczywiście w salonie można pewne rzeczy ocenić/sprawdzić - pozycję z kieroiwnicą, wygląd wnętrza, rzucić okiem na bagażnik czy porównać ceny :katalogowe" z ofertą danego dealera ale to dopiero początek.
Jeśli Dacia ma takie zasady że po jeżdzie próbnej trzeba kupić auto to życzę powodzenia, z pewnością więcej do ich salonu nie zawitam - i to nie dlatego że samochód mi nie odpowiada - po prostu nie mam możliwości sprawdzenia czy on mi odpowiada, a lekceważąca obsługa w salonie tylko potęguje negatywne wrażenie.
W żadnym z odwiedzanych przeze mnie salonów nikt nawet nie wspomniał że jazda testowa do zcegokolwiek zobowiązuje, z reguły sami sprzedawcy zachęcali do jazdy, zcasami po powrocie prosili o wypełnienie ankiety nt danego modelu i mojej ocenie auta - bardzo chętnie wypełniałem bo widziałem że komuś tak zwyczajnie i po prostu ZALEŻY


http://www.auto-swiat.pl/...w-mozna-wierzyc

:-)

benny86 - 2010-09-24, 17:33

laisar napisał/a:
miałem na myśli, że brak dostępu do jazd gdzie indziej niż w Tandemie jest zazwyczaj spowodowany trudnościami obiektywnymi - i że jakby demówki były na stanie, to wtedy raczej nikt by nie utrudniał jazd dziwnymi warunkami

Też mi się wydawaje że tak powinno być, ale niestety - na placu widziałem jedna logankę i dwie sandero demówki zarejestrowane (benzyna i diesel)

laisar - 2010-09-24, 17:57

A skąd pewność, że to były właśnie demówki? Bo akurat ten fragment z wypowiedzi husky'ego brzmiał sensownie - nie wszystko, co widać, że stoi, można choćby tylko pokazać innemu klientowi z bliska. A co dopiero mówić o jazdach próbnych...

Zresztą - jeśli nawet byłyby to demówki, to po prostu tym gorzej dla danego salonu, który jak najbardziej zasługuje na krytykę.

Bardzo jednak wątpię, żeby zarządzenie o konieczności zakończeniu jazdy podpisaniem umowy pochodziło z centrali...

benny86 - 2010-09-24, 18:22

Były to na sto% demówki bo wówczas codziennie jeżdziłem tą trasą na uczelnie i wiele razy je widywałem na (jakieś 3 m-ce pózniej były nawet wystawione do sprzedaży i w opisie podana informacja że to samochody demonstracyjne), jedna z nich anwet przede mną zjeżdżała do salonu. Czy zalecenia w sprawie jazd pochodzą z centrali czy od dealera - sory ale to ich problem, dla mnie brak dostępu do jazdy tetsowej lub też ( o zgrozo) zobowiazanie do kupna auta po jezdzie ( a włąściwie to na jakiej podstawie?) są żałosne
Piotrek721015 - 2010-09-24, 18:29

Ja na poczatku miesiąca zamówiłem Dustera w Rosiak i Syn wszczecinie. Jest to salon Renaulta-a. Jak przyszedłem do salonu stały tylko renówki. Byłem z żoną, obejżeliśmy wszsytkie, lecz nas interesowałą dacia.Zero zainteresowania ze strony personelu. Dopiero po naszym zgłoszeniu się do jakiegoś pracownika salonu wykazał on małe zainteresowanie się nami. Po chwili zgłosił się inny pan, który umożliwił nam jazdę testową Dusterem. Ok. 1-1,5 km jazdy. Doznania nie za duże bo i czas-dystans przejazdu nie za duży. Podziękowalismy za przejażdżke i wróciliśmy do domu. Po dwóch dniach zgłosiłem się do tego samego pana z salonu, że chcę mimo wszystko zamówić Dustera. Nie było żadnego problemy, lecz nie było jednak możliwości obejżenia chociaż Dustera, który był demówką, bo podczas jazdy nie zdażyłem się mu przyjżeć dokładdniej. W sumie zamówiłem samochód ttrochę w ciemno, bo za dużo o tym aucie na żywo nie wiedziałem. Ale uważam to i tak za sukces, bo jak w sierpniu byłem w Lublinie w salonie Daci, to pracownicy nawet nie pofatygowali sie by spytać mnie jakie auto mnie interesuje, czy udzielić mi jakiejkolwiek informacji na temat samochodów dacia. kompletna zlewka na klienta. Dlatego fakt możliwości krótkiej ale zawsze przejażdżki wSzczecinie uważam za sukces.
Ammianus - 2010-09-24, 18:30

nie rozumiem po co roztrząsacie temat jazd próbnych i podpisywania czegokolwiek. Jest to bezsens, i wątpie, czy ktokolwiek się z tym spotkał osobiście.
laisar - 2010-09-24, 22:45

benny86 napisał/a:
Czy zalecenia w sprawie jazd pochodzą z centrali czy od dealera - sory ale to ich problem

Oczywiście, kluczowy jest sam brak dostępności demówek i trzeba to krytykować - ale jeśli chce się napiętnować kogoś konkretnego, to należy po prostu oskarżać prawdziwego winowajcę, inaczej nie ma to żadnego sensu.

benny86 - 2010-09-24, 22:54

Ok, ale ja, zwykły potencjalny kupiec, nie znam mechanizmów wewnetrznej organizacji dealerów, relacji ich z centralą itp
laisar - 2010-09-24, 23:24

Dlatego zawsze trzeba ochrzaniać dilerów! d: (Sorry, koleżanki i koledzy z salonów <;). Oni i tak zazwyczaj zasłaniają się "dyrektywami centrali", ale klienta to właśnie nie interesuje, bo zgodnie z prawem to oni są dla nas stroną, a nie żadna centrala.

A w tym konkretnym przypadku - husky napisał przecież wprost jak wygląda sytuacja...

eplus - 2010-09-25, 05:46

jjmalin napisał/a:
z tego wynika, że jak przejadę się Daćką to musze ją kupić. i to jest walka o klienta. nigdy nie spotkałem się z tym, żebym po jeździe próbnej musiał kupić dany samochód ...

A jeden mój kolega raz tylko z dziewczyną... i musiał się żenić, jej tatuś dopilnował. :mrgreen:
Ale faktycznie - dla mnie jazd próbnych nie było, dopóki prawie nie rzuciłem zaliczki na stół i przy tym dodałem - "Ale głupio trochę tak bez jazdy próbnej... - za 2 godziny wydarli mi skądś samochód testowy.

marektbg - 2010-09-25, 14:07

Dziś byłem w stolicy mojego województwa - Rzeszowie - podjechałem przy okazji do Renault Zodiac - wyzamykane, ani widu ani słychu a żadnej Dacii nie ma ani w salonie ani przed. Popatrzyłem przez szybę i pojechałem dalej. Dobry dealer nie jest zły :roll:
benny86 - 2010-09-25, 14:24

Marekbtg a o której godzinie tam byłeś? W soboty z reguły każdy salon jest krócej otwarty - u mnie w zależności od marki do 12.00 lub 13.00
marektbg - 2010-09-25, 14:30

O 10:30.
Z całym szacunkiem, ale chyba jakbym był w godzinach innych niż podane na drzwiach salonu to nie byłoby tego postu.

benny86 - 2010-09-25, 14:38

Hmm coś ostatnio kiepsko z obsługą w salonach dacii - jazd testowych nie ma, jak są to "trzeba" kupić samochód, terminy odbioru odległe (choć tu dusterowcy mają miłe niespodzianki czytałem), problemy z homologacją - coś duze tego...
tolkiszon82 - 2010-09-25, 17:29

benny86 napisał/a:
choć tu dusterowcy mają miłe niespodzianki czytałem



nie wsyscy kolego niestety ja raczej mam jak do tej pory nie miłą

eplus - 2010-09-25, 18:21

marektbg napisał/a:
O 10:30.
Z całym szacunkiem, ale chyba jakbym był w godzinach innych niż podane na drzwiach salonu to nie byłoby tego postu.

Może wszystko sprzedali i poszli oglądać mecz z Kanadą... :mrgreen:
Ja właśnie w sobotę 2 tygodnie temu miałem jazdę próbną u nich - koło południa.

TinTin - 2010-09-27, 17:57
Temat postu: Re: Jazda testowa - Sandero - czy to nie są jaja?
marektbg napisał/a:

Mam prośbę - gdzie mogę przejechać się Sander - mieszkam w Tarnobrzegu - Lublin, Kielce, Radom... gdzie?


Już pewnie odbyłeś, ale jak nadal nie znalazłeś dema spróbuj w Szczecinie lub Świnoujściu :-P ;-)

laisar - 2010-09-27, 19:06

Hmm, a może ONI to robią specjalnie? Bo jak już się taki klient nadzwoni, najeździ, naszuka - to kiedy w końcu znajdzie, to już się czuje jak w pół drogi do nieba... I aż głupio nie kupić? <;
benny86 - 2010-09-27, 19:07

Ostatecznie i tak zdecyduje to, jak auto wypadnie na jezdzie - a więc co prezentuje i czego wymaga potencjalny kupiec
laisar - 2010-09-28, 00:26

http://sjp.pwn.pl/slownik/2561982/ <:
Ammianus - 2010-09-28, 07:56

W Alejach Jerozolimskich w Warszawie pojeżdziłem dieselkiem Sandero od ręki. Tak tylko mówie
marektbg - 2010-09-28, 08:10

Nie chwal się ;-) bo mnie szlag trafia na te jazdy testowe :evil:
MarkD - 2010-09-28, 08:16

Popatrz inaczej, jak będzie smakowała taka pierwsza jazda świeżo zakupionym Stepwayem :mrgreen:
W Bydgoszczy w Uni Carze, też jest Sandero 1.4 demo, gotowe do jazdy ;-)

husky - 2010-09-29, 11:25

benny86 napisał/a:
Hmm coś ostatnio kiepsko z obsługą w salonach dacii - jazd testowych nie ma, jak są to "trzeba" kupić samochód, terminy odbioru odległe (choć tu dusterowcy mają miłe niespodzianki czytałem), problemy z homologacją - coś duze tego...

chyba zostałem źle zrozumiany. To nie chodzi o to że po jeździ próbnej trzeba kupić samochód :D nie przesadzajmy ! Dużo ludzi odbywa jazdy próbne i nie kupuje samochodu. CHodzi o zalecenie żeby jazda poprzedzała zakup - czyli żeby jazd nie rozdawać na prawo i lewo komuś kto się przyszedł do salonu tylko przejechać. W ten sposób każda koncesja narażona by była na straty gdyby ludzie przychodzili "sobie pojeździć" i każdy wychodził. Jeżeli przychodzi osoba, wybiera konkretnie pojazd i chce sprawdzić auto - to zawsze jeśli mamy pojazd zorganizujemy jazdę.

Piotrek721015 - 2010-09-29, 12:48

W Szczecinie, to nawet w salonie do kupienia, żeby obejrzeć to Sandero nie ma. Nie licząc tych w katalogu na obrazkach.
benny86 - 2010-09-29, 17:35

husky napisał/a:
chyba zostałem źle zrozumiany. To nie chodzi o to że po jeździ próbnej trzeba kupić samochód :D nie przesadzajmy ! Dużo ludzi odbywa jazdy próbne i nie kupuje samochodu. CHodzi o zalecenie żeby jazda poprzedzała zakup - czyli żeby jazd nie rozdawać na prawo i lewo komuś kto się przyszedł do salonu tylko przejechać. W ten sposób każda koncesja narażona by była na straty gdyby ludzie przychodzili "sobie pojeździć" i każdy wychodził. Jeżeli przychodzi osoba, wybiera konkretnie pojazd i chce sprawdzić auto - to zawsze jeśli mamy pojazd zorganizujemy jazdę.


Otóż właśnie to - przecież wyrażnie wskazałem, że opisana przeze mnie sytuacja miała miejsce na etapie poszukiwania samochodu tzn. Dacia było w gronie 3-4 samochodów które bezpośrednio brałem pod uwagę, nie mniej ostatecznej decyzji bez jazdy próbnej nie podejmowałem

marektbg - 2010-10-02, 15:20

W dniu dzisiejszym uśmiechnęło się do mnie szczęście, ba nawet dwa szczęścia.
Odbyłem długo wyczekiwaną jazdę testowym Sandero w wersji Arktica 1.4 i mało tego - zostałem przewieziony Stepway'em 1.6 (jeszcze raz Dziękuję ;-) ).
Wszystkie moje obiekcje odnośnie komfortu podróżowania w Sandero rozstały rozwiane. Samochód zaskoczył mnie bardzo pozytywnie (oczywiście najbardziej Stepway).
Bałem się trochę, że się rozczaruje, ale pełen szacun dla Dacii

krakry1 - 2010-10-02, 16:36

No i wszystko dobrze się skończyło.
benny86 - 2010-10-02, 17:05

Ja wprawdzie przez najbliższe 1,5 roku-2lata nie planuję kupna nowego auta, ale jak już wejdzie na nasz rynek Sandero 1.2 16v spróbuję się zorientować jak wygląda możliwość jazdy próbnej, z tym że tym razem odwiedzę racxzej Auto-Mentel Wodzisław Śl. - panom od Auto-Zięby już dziękuje serdecznie. Ciekawi mnie jak ten silnik będzie sobie dawał radę z sandero, kumpela ma twingo z tym silnikiem i jest dużo żwawsze niż by się wydawało
Mikele - 2010-10-02, 17:21

Targuj się i marudź, może akurat sprzedawca będzie miał lepszy dzień i uda się coś więcej wyrwać ;-)
marektbg - 2010-10-02, 17:23

Mam dobry argument w postaci innej oferty konkurencyjnego dealera w formacie .pdf:-)
benny86 - 2010-10-02, 17:35

Targować się warto, nawet należy ale pamiętajcie że Dacia to już na starcie niedrogi samochód więc kokosów nie urwiesz chyba:)
MarkD - 2010-10-02, 19:00

marektbg napisał/a:
Mam dobry argument w postaci innej oferty konkurencyjnego dealera w formacie .pdf:-)

No to pochwal się co tam wytargowałeś ;-)

marektbg - 2010-10-02, 19:06

Chwalił to ja się będę jak pójdzie zamówienie, na razie tfu tfu żeby nie zapeszyć.
opos - 2010-10-03, 12:05

Swietnie że ci się udało przejechać sanderką a jak już kupisz to zrobimy mały podkarpacki zjazd.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group