DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Pożałujcie dziewczynę

baba za kółkiem - 2008-02-12, 22:50
Temat postu: Pożałujcie dziewczynę
Zaczęły się ferie. W ramach akcji "zima w mieście" wytrącili mi szybkę i dziabnęli radyjko. Niby nic, ale kłopot jest. :-(
Marcin - 2008-02-12, 22:51
Temat postu: Re: Pożałujcie dziewczynę
baba za kółkiem napisał/a:
Zaczęły się ferie. W ramach akcji "zima w mieście" wytrącili mi szybkę i dziabnęli radyjko. Niby nic, ale kłopot jest. :-(

A panel zabieralas do domu, czy rabneli sam tyl bez panela?? Na hamstwo niestety nie ma rady chyba :cry:

baba za kółkiem - 2008-02-12, 22:52

Panel wydłubali ze schowka. Wiem, wiem...
Marcin - 2008-02-12, 22:59

baba za kółkiem napisał/a:
Panel wydłubali ze schowka. Wiem, wiem...

Moze widzieli jak chowasz go do schowka albo cos :-/ Zniszczyli cos poza szyba?? Wyjeli je chociaz "kulturalnie", czy narobili jakichs szkod na desce rozdzielczej??

Black Eryk - 2008-02-13, 09:44

bardzo przykro ....
i niepotrzebne problemy :-/

Pablo78 - 2008-02-13, 10:33

Żałujemy i jesteśmy oburzeni... :evil: :evil: :-(
mgg - 2008-02-13, 10:34

to był standardowy Pionieer czy lepsze radio.
ten Pionieer montowany seryjnie w Loganie to nie jest wiele wart brak MP3, USB az dziwne ze ktos sie polakomil

Marcin - 2008-02-13, 11:56

mgg napisał/a:
to był standardowy Pionieer czy lepsze radio.
ten Pionieer montowany seryjnie w Loganie to nie jest wiele wart brak MP3, USB az dziwne ze ktos sie polakomil

Niestety jak sie gowniarze nudza to i byle jakie radio ukradna, chocby dla zabawy. Takie czasy nastaly :-/

KaS602 - 2008-02-13, 13:13

Marcin napisał/a:
Niestety jak sie gowniarze nudza to i byle jakie radio ukradna, chocby dla zabawy


Tego nie da sie uniknac. Kiedys wlamano sie do Sienki (wyrwany zamek), zeby tylko sprawdzic czy panel od radia jest w schowku. Jako, ze go nie bylo, z auta nic nie zginelo.

GeRRaD - 2008-02-13, 17:42

Przykra sprawa :cry: , a czy polcja podjęła jakieś działania, czy standardowo "olali" kwestię :?: i jeszcze jedno - gdzie w Warszawie tak kradną w dzień/ w nocy - tworzę swoją listę miejsc niebepiecznych.
Pozdrawiam

jacek - 2008-02-13, 19:28

sku piiiiiii nogi z d piiiiiiii powyrywać
baba za kółkiem - 2008-02-14, 12:57

Marcin - nie jest tragicznie: trochę porysowali ramkę na kolumnie centralnej
mgg - to był JVC, ale nie jakiś wypasiony, bo po co? Zakładali mi jeszcze u dilera "coś niedrogiego"
KaS602 - Sienki (już o tym pisałam) nawet nie zamykałam, odkąd straciłam zamek. Tu się chyba nie da.
GeRRaD - Stara Ochota. Aż dziwne, że mnie trafili, bo wokół mnóstwo naprawdę lepszych wózków z bardziej interesującym sprzętem

Wrażenia z naprawy za jakiś czas w stosownym dziale.

Dzięki za słowa wsparcia

piotrres - 2008-02-14, 18:25

Szczere wyrazy współczucia :-(

To wszystko z nudów, panie prokuratorze....
albo egzamin czeladniczy w sesji poprawkowej. mnię dwa razy otwierano poldka, i nic nie ginęło....

PAPIRUS - 2008-02-14, 19:54

Przykra rzecz,mialem takie cosik jak miałem malucha 126p elegancik z alarmem ,stawiałem zawsze koło cpn a panel buch pod siedzenie,wracam do autka kabelki smetnie wisiały radia i panela nie było alarm nie wyl -chyba czujka przy drzwiach nie zadziałała,a radyjko to bylo fajniejsze ale było i już,weszli normalnie drzwiami to chociaż szybę całą miałem :lol:
Borowik - 2008-02-14, 20:34

SKANDAL !!!!!! Widocznie czas na nowe radio.Pozdrawiam i życzę bezproblemowej naprawy.
mgg - 2008-02-15, 07:38

Poldek był fajny miał zamki które mozna było otwotzyć bez kluczyka i nawet złodziej nic nie zniszczył. poprostu wsuwało sie blaszke pod kasetę zamka w odpowiednim miejscu i zamek odskakiwał, sam kiedys to zrobiłem w wozie kolegi jak zatrzasneły mu się kluczyki.
Pamietam jak włamali mi sie do UNO to miałem dwa zamki do wymiany, koledze tez sie włamali do poldka , bez żadnych śladów.

licek - 2008-02-15, 10:03

Starszego passa tego np z 95 roku mozna bylo antena otworzyc nie powodujac zadnych zniszczen.
Z powodu wlaman cieszcze sie ze mam garaz, samochod przynajmniej w nocy jest bezpieczny, a w dzien zlodzieje nie sa chyba az tak aktywni jak w nocy

jacek - 2008-02-15, 10:51

Proszę o sposoby do nowszych modeli aut - najlepiej mercedesy bmw audi , może sie przekwalifikuję. :mrgreen:
Karpiu66 - 2008-02-15, 22:03
Temat postu: Re: Pożałujcie dziewczynę
baba za kółkiem napisał/a:
Zaczęły się ferie. W ramach akcji "zima w mieście" wytrącili mi szybkę i dziabnęli radyjko. Niby nic, ale kłopot jest. :-(

Bo nie ma śniegu i sie dzieci nudzą ;-)

ZeneC - 2008-02-16, 10:23

Może pojawi się na Allegro?
Andrzej - 2008-02-16, 17:01

Droga Babo - masz nauczkę!

PS.
Mojej żonie tez nie można bylo wytlumaczyć, że nie ma sensu trzymać panelu w schowku...
...do czasu kiedy zabrakło szyby i radia i trzeba było naprawiać wyrwaną wiązkę przewodów...

baba za kółkiem - 2008-02-18, 09:41

Andrzeju, z tą nauczką to nie bardzo kupuję. Wiem, że schowek nie służy do przechowywania panela. Niemniej w swojej dziewczęcej (sic!) naiwności nie zgadzam się na świat, w którym coraz częściej zdaje się, że radio mi ukradli, bo je miałam, torebkę mi wyrwali, bo była ładna, a ktoś mnie zgwałcił na ulicy, bo było już po dziesiątej, a ja mam zgrabne nogi. Jeżeli zostawisz otwarte drzwi, a ktoś wejdzie do Twojego domu i Ci wszystko wyniesie, to jednak nadal NIE JEST TWOJA WINA. To ten ktoś - zły człowiek - jest złodziejem. Ty nie jesteś współwinny. Ja na przykład nie kradnę nie dlatego, że nie mam okazji albo nie potrafię bądź też boję się kary, tylko dlatego, że TAK SIĘ NIE ROBI. I już.
Trzymajcie kciuki, jadę do warsztatu po odbiór. I - naiwnie - zakładam, że wszystko będzie dobrze zrobione i nikt mnie nie okantuje. Jeśli okaże się inaczej, będzie mi zwyczajnie przykro.
I nie mówcie, że jestem głupia. To kwestia światopoglądu, którym - głęboko wierzę - kształtuję swój świat. Po prostu taka jestem.

swissman - 2008-02-18, 12:00

baba za kółkiem napisał/a:
Andrzeju, z tą nauczką to nie bardzo kupuję. Wiem, że schowek nie służy do przechowywania panela. Niemniej w swojej dziewczęcej (sic!) naiwności nie zgadzam się na świat, w którym coraz częściej zdaje się, że radio mi ukradli, bo je miałam, torebkę mi wyrwali, bo była ładna, a ktoś mnie zgwałcił na ulicy, bo było już po dziesiątej, a ja mam zgrabne nogi. Jeżeli zostawisz otwarte drzwi, a ktoś wejdzie do Twojego domu i Ci wszystko wyniesie, to jednak nadal NIE JEST TWOJA WINA. To ten ktoś - zły człowiek - jest złodziejem. Ty nie jesteś współwinny. Ja na przykład nie kradnę nie dlatego, że nie mam okazji albo nie potrafię bądź też boję się kary, tylko dlatego, że TAK SIĘ NIE ROBI. I już.


jak mozesz twierdzic ze TAK SIE NIE ROBI jesli na poczatku tego posta wypisujesz ze TAK SIE WLASNIE ROBI?

czegos tu nie rozumiem zdaje sie... musisz zmienic nastawienie i wiedziec ze WSZEDZIE KRADNA i ze niestety zawsze trzeba tak kombinowac zeby to innych okradli, jak juz musza, a nie ciebie...

u nas w Szwajcarii tez kradna ale chyba troche rzadziej o tym pisza niz w Polsce...
pozdrawiam
andrzej

ps
tez mam podobny zwyczaj chowac panel do skrytki... teraz chyba bede musial chowac gdzie indziej a skrytke zostawiac pusta i otwarta dla potencjalnego zlodzieja... zeby wiedzial ze nie ma po co szyby wybijac zeby sie przekonac ze tam nic nie ma... zawsze to lepiej jednak uczyc sie na bledach Innych... dzieki za zyciowa nauczke...

[ Dodano: 2008-02-18, 12:37 ]
jacek napisał/a:
Proszę o sposoby do nowszych modeli aut - najlepiej mercedesy bmw audi , może sie przekwalifikuję. :mrgreen:


poszukaj na emule... kiedys widzialem takie poradniki... konkretne modele samochodow + konkretne narzedzia potrzebne do ich otwarcia... oraz konkretna informacja gdzie wlozyc, przylozyc, docisnac, stuknac....

powodzenia na nowej drodze!

:mrgreen:

Andrzej - 2008-02-18, 15:19

Droga Babo, ja wcale nie twierdzę, że kradzież była usprawiedliwiona. Ale po prostu trochę złodziejowi pomogłaś [podobnie jak kiedyś moja żona...]. Oni obserwują ludzi wsiadających i wysiadających z samochodów, patrzą czy czegoś nie chowają np do schowka.
Ja sam byłem kilka lat temu okradziony przez sąsiada.

Pisząc, że masz nauczkę nie pisałem "a dobrze Ci tak" tylko "teraz już wiesz, że tak nie należy robić". Co do tego w jakim świecie chieli byśmy żyć to pewnie mamy bardzo podobne zdanie. Ale jest jak jest i nie mamy na to większego wpływu - trzeba się dostosować żeby nie obrywać ciągle tych samych ciosów.

laisar - 2008-05-16, 18:01

Nie będę zakładał nowego wątku, bo tytułowa sprawa przytrafiła się mojej żonie ):

Jak już pisałem, w środę włamano się do mojego Logana, tym razem wyłamując bębenek zamka, i ukradziono radio - dobrze przynajmniej, że "elegancko" je odłączono, a nie wyrwano na chama...

Zazwyczaj to żona mi przypomina, żebym niczego nie zostawiał, ale odbierała na Ochocie dziecki z przedszkola, no i... zostawiła, na 10 minut. Co gorsza, także torbę z dokumentami auta, które przełożyła z podręcznej torebki, pakując w pracy jakieś papierzyska.

Wczoraj zgłosiłem szkodę i oczekujemy w poniedziałek rzeczoznawcy ubezpieczyciela, a dziś dostaliśmy tymczasowy dowód rejestracyjny.

I tak to właśnie jest - można uważać przez 99% czasu, a wystarczy nie zachować ostrożności przez ten kluczowy 1%... ))):

GeRRaD - 2008-05-16, 19:23

To już drugi przypadek na Ochocie :evil: czy byli jacyś świadkowie co by zapamiętali rysopisy :!:
laisar - 2008-05-16, 19:54

Na razie nic nie wiemy - policja podobno pracuje...
GeRRaD - 2008-05-16, 20:25

Oby się udało złapać drani i ukarać .........lecz policja pracuje niestety czesto nad umorzeniem .......owszem pokrecą sie patrole w okolicy, ale jak nie będzie nikt osobiście !!!zainteresowany wykryciem sprawców to szanse są marne :-(


ps.przeszukuj Allegro - może się radyjko pojawić, wtedy umawiaj się na odbiór osobisty i sprawdzaj nr seryjne

Yoda - 2008-05-16, 22:59

laisar napisał/a:
Na razie nic nie wiemy - policja podobno pracuje...
GeRRaD napisał/a:
przeszukuj Allegro - może się radyjko pojawić, wtedy umawiaj się na odbiór osobisty [...]
W międzyczasie proponuję obejrzeć film "Marco P. i złodzieje rowerów" - gorąco polecam !
stempik - 2008-05-16, 23:04

GeRRaD napisał/a:
lecz policja pracuje niestety czesto nad umorzeniem



Nie chciałby aby ktokolwiek pomyślał że to usprawiedliwiam, ale jak Państwo wyobrażacie sobie odszukanie sprawców?

laisar - 2008-05-17, 05:50

Oczywiście zawsze istnieje jakaś szansa, że policja coś zwojuje, ale o ile jestem zazwyczaj życiowym optymistą to - uwzględniając powszechność problemu - w tym przypadku byłby to raczej cud. Ale zgłosić sprawę trzeba, bo - pocieszam się - jest to kolejna kropla, która być może coś gdzieś wydrąży / przeleje... /:
stempik - 2008-05-17, 08:22

laisar napisał/a:
bo - pocieszam się - jest to kolejna kropla, która być może coś gdzieś wydrąży / przeleje... /:


Chcę wierzyć że masz rację. Ale przyznam że nawet nie jestem zwolennikiem zmuszania policji do szukania tego radia (dalej głęboko współczuję "dziewczynce" i zdecydowanie potępiam takie zachowania). Ale jak kolega wcześniej napisał przy tej skali zjawiska wolałbym żeby swoją uwagę koncentrowali na tym co zrobić mogą. Są środki techniczne które pozwoliłyby na poprawienie bezpieczeństwa naszych aut, policja niech się raczej skoncentryje nad ludżmi.

Z drugiej jednak strony oni, jak wiekszość polaków zazwyczaj tylko śą w pracy a nie pracują

GeRRaD - 2008-05-17, 10:01

Przypadek jest przypadek i czy to Merc klasy S czy radio, to właściciela boli, a phardon po to płacę podatki aby mój przypadek był traktowany z odpowiednią atencją :!:

Inną kwestią jest zaś sprawa ukrycia i zbycia fantów

stempik - 2008-05-17, 11:36

GeRRaD napisał/a:
odpowiednią atencją



Proporcjonalnie do płaconych podatków, ..............chciałbym powiedzieć. Ale wiem że nie do końca mam rację. Nasze podatki są poprostu trwonione. I niestety niewiele da się z tym zrobić skoro Minister Prawa i Sprawiedliwosci jakisz czas temu "tłumaczył opinii" że odwożenie kogoś do domu służbowym samochodem jest całkiem na miejscu. Mam nadzieję ze kiedyś głowa takiego palanta będzie pokazywana w cyrku ale puki co ....

.....puki co można wymuszać na administratorach instalowanie kamer. Wiem że u znajomych na osiedlu pomogły.

laisar - 2008-05-19, 12:27

Tak trochę z innej beczki - zastanawiam się, czy zamiast naprawy tego zniszczonego bębenka nie byłoby jakimś rozwiązaniem po prostu zaślepienie otworu i analogiczne postąpienie z drugim zamkiem. Centralny i tak działa z pilota niezależnie od sprawności bębenka, a prawdopodobieństwo awarii dwu pilotów jest raczej znikome.

W przypadku wypadku drzwi Dacii ratownicy i tak muszą otwierać na siłę...

Tylko czy potencjalny złodziej zamiast sobie odpuścić kombinowanie z drzwiami które nie wiadomo jak otworzyć nie rozbije po prostu szyby? /: Z drugiej strony to jednak znacząco więcej hałasu, zachodu i zamieszania, więc może jednak warto by rozważyć pomysł...

...A z trzeciej strony wymiana rozbitej szyby nie jest może jakoś zdecydowanie tańsza od bębenka, ale przynajmniej chyba blacharka powinno pozostać nienaruszona (?).

Bo teraz to marnie wygląda... (wrzucę później fotkę).

KaS602 - 2008-05-19, 16:17

laisar napisał/a:
a prawdopodobieństwo awarii dwu pilotów jest raczej znikome

Z mojego ktrotkiego doswiadczenia w stapaniu po ziemskim padole wynika, ze rzeczy martwe potrafia byc naprawde zlosliwe... Wiec nie zdziw sie tym, ze po zastosowaniu "zaslepienia" bebednkow 200 kilometrow od domu padnie Ci aku i centralny nie zadziala. Ja bym tego napewno nie zastosowal...

jurek - 2008-05-19, 17:51

atenci ze strony policji niech sie hrabia GerraD raczej nie spodziewa. kolega dostanie od nich niedlugo zawiadomienie o umorzeniu postepowania z powodu niewykrycia sprawcow. do tego saznisty opis, jak sie napracowali, penetrujac srodowisko przestepcze paserow, gieldy i inne niezwykle czasochlonne czynnosci. prawda jest jednak taka, ze policjanta przy kazdym aucie nie moze byc a takie kradzieze na calym swiecie sa, a ich wykrywalnosc jest taka jak u nas. pozdr
ZeneC - 2008-05-19, 18:05

Ja bym tak kompletnym pesymistą nie był. Jakiś rok temu przyszedł do mnie klient z zaskakującą informacją, że po bodaj czterech latach policja ustaliła sprawcę włamania do samochodu i kradzieży właśnie radia. Złodziej-audiofil działął brutalnie, chyba po alkoholu. Trochę sie pocharatał, zostawił troche naskórka, krwi, jakieś śłady zapachowe. Zabezpieczono to wszystko, jak należy, opisano w komputerze i do archiwum. I taki materiał leżał sobie kilka lat. Aż koleś popełnił jakis inny czyn karalny, został zatrzymany, pobrano próbki do kartoteki, wprowadzono do komputerowej bazy - no i komputer krzyknął BINGO!.
Wiem, wiem, rzadki to przypadek, ale może jak się dofinansowanie policji poprawi, będzie sprawniej...

jurek - 2008-05-20, 09:09

Zenec , z cala sympatia, ale nie uwierze za Chiny, ze po wlamaniu po radio zabezpieczali material dowodowy jak naskorek. i co? robili potem analize dna? inaczej nic by gosciowi nie udowodnili. a takie koszty to policja ponosi tylko w naprawde powaznych sprawach. namierzyli zlodzieja przypadkiem i tyle. pozdr
Paf - 2008-05-20, 09:38

laisar napisał/a:
Centralny i tak działa z pilota niezależnie od sprawności bębenka, a prawdopodobieństwo awarii dwu pilotów jest raczej znikome.

Kurcze, ja dostałem tylko jednego pilota, drugi kluczyk jest samotny :-D

laisar - 2008-05-20, 10:07

Też mam tylko jeden - ale przecież to nie problem w razie czego dorobić drugi (albo i trzeci...).
stempik - 2008-05-20, 10:22

laisar napisał/a:
Tylko czy potencjalny złodziej zamiast sobie odpuścić kombinowanie z drzwiami które nie wiadomo jak otworzyć


Potencjalny złodziej jeśli nie jest idiotą otwiera twoje autko bez pozostawiania widocznych sladów w 15 sekund (z bębenkami czy bez) On poprostu wie jak je otworzyć. (czasem warto mi wierzyć)
Co zaś potencjalej awarii pilotów to masz pewnie rację że zdarza się bardzo rzadko. Częściej natomiast zdarzają się awarje w elektryce pojazdów, i tu możesz być niemile zaskoczony.

GeRRaD - 2008-05-20, 13:13

jurek napisał/a:
atenci ze strony policji niech sie hrabia GerraD raczej nie spodziewa.
Tylko jakaś ta atencja wybiórcza, bo np. atencja policji rośnie jak jadę 25 km/h za dużo, ale jak już zniszczą czyjeś auto to atencja maleje :evil: Ale to temat rzeka a PL to bardzo dziwny kraj.
laisar - 2008-05-20, 19:39

Cytat:
On poprostu wie jak je otworzyć.

Być może, chociaż tym razem użył po prostu jakiegoś łomu, łamaka czy jak to się tam nazywa - gdyby bębenków nie było, to może by nie spróbował?

Ja nie twierdzę, że mam genialny pomysł z tym pozbyciem się bębenków - tylko właśnie pytam, jakie widzicie w nim mankamenty.

Ogólna awaria elektryki to faktycznie jakieś zagrożenie, ale wtedy chyba i tak nigdzie nie pojadę, nawet gdyby jakoś udało mi się auto otworzyć <;

Ale może faktycznie rozważając likwidację bębenków należałoby pomyśleć również o jakimś dodatkowym, tajnym, niestandardowym sposobie otwierania przynajmniej jednych drzwi...

Na razie i tak pewnie naprawię tak jak było - odwiedził mnie dziś rzeczoznawca ubezpieczyciela i czekam teraz tylko na dokumenty żeby udać się do ASO.

* * *

Fotki ):

stempik - 2008-05-20, 20:18

Fakt, ogólona awaria elektryki to nie taka częsta przypadłość w nowych autkach. Jednak nie niemożliwa. A w takim przypadku będziesz jeszcze musiał zapłacić żeby Ci ktoś to autko otworzył. Przez bagarznik będzie naprawdę trudno otworzyć, wiem z autopsji. A jeśli poproszony przez Ciebie fachowiec od awaryjnego otwierania będzie takim specem jak złodziej to poprostu blady strach.

-----------------------------------------------
Twój złodziej popsuł bo był partacz, dalej jestem zdania że to autko otwiera się 15 sekund. Piszę to abyście moi drodzy mieli tego świadomość.

KaS602 - 2008-05-20, 20:36

stempik napisał/a:
dalej jestem zdania że to autko otwiera się 15 sekund

Jak kazde...

stempik - 2008-05-20, 21:09

KaS602 napisał/a:
Jak kazde...


No nie do końca. Nad niektórymi trzeba posiedzieć, :mrgreen:


---------------------------------------
Przy założeniu że do otwarcia użyjesz głowy a nie kamienia

KaS602 - 2008-05-20, 22:17

stempik napisał/a:
Nad niektórymi trzeba posiedzieć

taaa.... pol minuty, a nie 15 sekund...

stempik - 2008-05-21, 09:36

KaS602 napisał/a:
stempik napisał/a:
Nad niektórymi trzeba posiedzieć

taaa.... pol minuty, a nie 15 sekund...


Polecam jakieś nowe Audi lub VW wyposażone w deadlock, jak otworzysz w pięć minut to jesteś fachowiec. No i ma być bez sladów. Łapkami znaczy a nie młotkiem.

KaS602 - 2008-05-21, 10:16

stempik napisał/a:
jak otworzysz w pięć minut to jesteś fachowiec. No i ma być bez sladów. Łapkami znaczy a nie młotkiem.

A powiedz mi jakiemu zlodziejowi zalezy na twoim lakierze... (spojrz na zdjecia Laisara - niby prosty samochod do otwarcia)...
Obojetnie jaki samochod mozna ukrasc/okrasc.

Swego czasu (kilka ladnych lat temu). Widzialem taka historie:
W odwiedziny do rodziny przyjechalo dwoje ludzi wypasnym (jak na owe czasy) samochodem. Na noc zostal zastawiony z przodu i z tylu innymi samochodami. Z boku plot, z drugiego boku dom. Rano samochodu ze srodka nie bylo... reszta wydawalo sie nie ruszona.
Jak chca ukrasc konkretny samochod to mozesz go nawet w piwnicy betonem zalac a i tak go ukradna...

Zamki zabezpieczaja jedynie przed, gowniarzami szukajacymi "wrazen", a bojacymi sie wlamywac do samochodu...

Druga sytuacja: Nowe Audi zostawione na parkingu na 3 minuty. Wlasciciel po powrocie do samochodu zdazyl tylko zauwazyc jak ktos z juz otwartego samochodu ucieka z laptopem sluzacym do pominiecia zabezpieczen... (wystarczylo pol minuty, zby ktos dostal sie do srodka, sladow na lakierze brak - Wspomniane przez Ciebie NOWE AUDI, sytuacja miala miejsce ok roku temu. ) 2 minuty wiecej i samochodu by nie bylo...

IMO jedyna metoda zabezpoieczania sie przed kradzieza jast po prostu nie pozostawianie niczego cennego w samochodzie, nawet w schowku/ach...

stempik - 2008-05-21, 13:09

KaS602 napisał/a:
jedyna metoda zabezpoieczania sie przed kradzieza jast po prostu nie pozostawianie niczego cennego w samochodzie,


To co napisałem to nie była instrukcja otwierania autka, a przestroga, przed zbytnim zaufaniem pokładanym w zabezpieczeniach.

-----------------------------------------------------------------------
KaS602 napisał/a:
Druga sytuacja: Nowe Audi zostawione na parkingu na 3 minuty. Wlasciciel po powrocie do samochodu zdazyl tylko zauwazyc jak ktos z juz otwartego samochodu ucieka z laptopem sluzacym do pominiecia zabezpieczen...



I to właśnie był fachowiec. Nie pochwalam tego, a płacąc podatki mam nadzieję ze część idzie na sciganie takich przestępstw. Ale chciałbym mieć jego wiedzę.

KaS602 - 2008-05-21, 13:43

stempik napisał/a:
I to właśnie był fachowiec.

Wlasnie o to chodzi... Cale te zabezpieczenia i tak nadaja sie o kant dupy...
Wstawisz zamek pancerny, to Ci szybe wybija, wstawisz pancerne szyby, to ktos przyjdzie z palnikiem, wstawisz pancerne drzwi, to ktos przyjedzie z laweta...
Co ma byc ukradzione i jest na to zlecenie, to bedzie ukradzione. Cyba, ze zamieszkasz w samochodzie... Choc w przypadku, w ktorym w gre wchodza naprawde duze pieniadze nie ryzykowalbym swojego zdrowia...

stempik napisał/a:
a przestroga, przed zbytnim zaufaniem pokładanym w zabezpieczeniach

Doskonale zdaje sobie sprawe ze "sprawnosci" zamkow w samochodzie, napisalem to we wczesniejszym poscie...

stempik napisał/a:
Nie pochwalam tego

To taka "oczywista oczywistosc". Nikt z wyjatkiem samych sprawcow (posrednich i bezposrednich) tego nie pochwala...

stempik - 2008-05-21, 15:19

KaS602 napisał/a:
posrednich i bezposrednich


Skończą się kradzierze jak skończą się chętni do kupienia czegokolwiek "okazyjnie".

GeRRaD - 2008-05-21, 19:26

Czyli nigdy :-(
KaS602 - 2008-05-21, 20:47

Panowie! Troche optymizmu! Moze kiedys sie to skonczy...





hehe... ale mi sie dowcip udal... :mrgreen:

Marcin - 2008-05-22, 09:50

stempik napisał/a:
Polecam jakieś nowe Audi lub VW wyposażone w deadlock, jak otworzysz w pięć minut to jesteś fachowiec. No i ma być bez sladów. Łapkami znaczy a nie młotkiem.

Deadlocka mam w swojej Ibizie i raz niestety mialem juz nieproszonych gosci w srodku. Przed kradzieza calego samochodu powstrzymal ich chyba tylko immobilizer, albo ktos ich sploszyl. Efekt wizyty to rozwalony zamek w drzwiach i stacyjka. Do tego 4 godziny czekania na policje i serwis. Z powodu braku stacyjki nie moglem odpalic samochodu :-P
Deadlock daje tyle, ze po zamknieciu pilotem, samochodu nie da sie otworzyc ciagnac klamka od wewnatrz, ani przyciskiem otwierania centralnego z wewnatrz (jest wtedy nieaktywny). "Grzybki" do otwierania sa u mnie fabrycznie zaslepione i ich nie mam.
Deadlock jest dobry na gowniarzy, ktorzy pomimo wybicia szyby nie beda mogli otworzyc drzwi. Moj samochod otworzyli lamakiem niszczac caly zamek, deadlock i tak nic nie dal :-/

stempik - 2008-05-22, 19:49

Marcin napisał/a:
albo ktos ich sploszyl

pewnie tak

Widocznie na Ibizie zaoszczędzili, w wyższych modelach jak jest deadlock to jest również sprzęgło w bębenku. Jeśli więc przychodzi jakiś kolega złodziej, wkłada coś do zamka i próbuje ściąć zapadki to taki bębenek będzie się poprostu obracał.
Prawda jest jednak taka że nie ma autka którego otworzyć się nie da. A te nasze to już poprostu jak mały fiat. Mały, znaczy 126. Bo taki seicento ma już dużo lepiej pomyślany zameczek. (dacia : 20 sekund, sc : 2 minuty, BMW X5 : 5 minut, tyle że tutaj trzeba mieć sprzęt za kilkaset euro, wchodzisz za to jak do swojego.)

laisar - 2008-07-16, 22:36

Dziś w końcu ostatecznie zakończyła się moja sprawa - wyjechałem z ASO z nowym zamkiem w drzwiach. Zamontowali go już <; wczoraj, ale były jeszcze inne sprawy.

Podsumowując - do serwisu nie mam najmniejszych zastrzeżeń, ale logistyka w Renault zawiodła na całej linii.

Ponieważ sprowadzenie bębenka zamka miało trwać do 2 tygodni, to chcąc przyśpieszyć tok sprawy, zamówiłem go w czasie oględzin już 10 czerwca. (Zaliczkując zresztą na własny koszt, bo auto ze względu na rodzinne wyjazdy nie trafiło jeszcze oficjalnie do naprawy z ubezpieczenia. Oczywiście zaliczka do zwrotu po zakończeniu naprawy).

Zgodnie z umową na lakierowanie stawiłem się 30 czerwca.

Bębenka wciąż było brak... ale, że sama naprawa miała trwać 4 dni, to razem z ASO liczyliśmy, że dojedzie. A ponieważ trwała również walka z piszczeniem, to auto odebrałem dopiero w piątek.

Bez bębenka... (i piszczące).

Umówiłem się więc, że następna wizyta będzie dopiero, gdy pojawi się bębenek.

Dojechał - w środę, 9 lipca, dokładnie miesiąc po zamówieniu. (A już sobie zaplanowałem na 10. rozmowę z RP... <:).

Ustaliłem termin odwiedzin w ASO na następny poniedziałek, piętnastego, i - jak już na początku wspomniałem - w końcu sukces. (W drugiej sprawie też).

* * *

A policja i prokuratura umorzyły sprawę włamania 12 czerwca.






"W rolach głównych udział wzięli..."...

[...]

K O N I E C

ZeneC - 2008-07-17, 05:03

laisar napisał/a:


...logistyka w Renault zawiodła na całej linii.

Po swoich perypetiach z dwumiesięcznym oczekiwaniem na zaliczkowany filtr paliwa i ja się pod tym podpisuję.

Andrzej - 2008-07-24, 11:57

:oops: :oops: :oops: Muszę się przyznać, że kilka dni temu wyskoczyłem o czwartej rano, w piżamcie do samochodu, bo mi sie przypomniało /przyśniło/, że zapomniałem zabrać radia...




...na szczęście jeszcze było. :mrgreen: :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group