DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII
Dział ogólny o daciach - Duster głębokość brodzenia
wojtek_pl - 2011-07-27, 18:49 Temat postu: Duster głębokość brodzeniaWitam,
biorąc pod uwagę ostatnie opady i zalania ulic martwi mnie, że głębokość brodzenia Dustera to tylko 35 cm.
Czy ktoś wie co jest ograniczeniem?
Wlot powietrza chyba nie, bo mam wrażenie, że jest przy górnej krawędzi grilla z przodu. Co Francuzi/Rumuni wymyślili w takim razie ? Mocowanie komputera/komputerów pod maską?
Interesuje mnie sposób zwiększenia tejże głębokości przy silniku 1.5 dCi 110 KMlaisar - 2011-07-27, 19:03 Pewności nie ma - a teorie były np takie:
No jest jeszcze tak trywialna, jak wylot wydechu...
Ogólnie, należałoby chyba po prostu wsadzić miarkę do komory silnika i porównać, co jest tuż nad owymi 35 cm.wojtek_pl - 2011-07-27, 19:16 No jak już go dostanę w swoje ręce to będę mierzył i oglądał.
Teoria z paskiem jest ciekawa. Ale jak było napisane pasek jest osłonięty pokrywą i powinna być ona dosyć szczelna aby piach i kurz nie dostawały się do środka bo zniszczyłyby go dość szybko. Pewnie są jakieś otworki odpływowe na dole. IMHO w czasie jazdy przez kałużę nie powinno do środka nalać się wody. Co innego podczas postoju.
Wydech może być pod wodą dopóki silnik pracuje i ma wystarczającą moc aby wypychać spalinami wodę. Wystarczy jechać na obrotach wyższych niż biegu jałowego i nie powinno być z tym problemu.
Intercooler w dieslu powinien być szczelny bo inaczej traciłoby się ciśnienie doładowania. No i raczej tam jest nadciśnienie niż podciśnienie, przynajmniej jak turbina pracuje, i woda raczej byłaby wypychana.
Obejrzę wszystko dokładnie... Mam zresztą takie wrażenie, że to ograniczenie jest czysto administracyjne. Znaczy Dacia musi być gorsza od Renault a jak Koleos ma 45 cm to Duster musi mieć mniej. czaju - 2011-07-27, 21:00 A może powód jest bardziej błahy i np boją się czy uszczelki drzwi nie przepuszczą wody...
Były testy dustera w których wyglądało że bardziej go zatopili niż na 35cm...zyga03 - 2011-07-28, 07:46 Temat postu: Re: Duster głębokość brodzenia
wojtek_pl napisał/a:
Witam,
biorąc pod uwagę ostatnie opady i zalania ulic martwi mnie, że głębokość brodzenia Dustera to tylko 35 cm.
Czy ktoś wie co jest ograniczeniem?
Wlot powietrza chyba nie, bo mam wrażenie, że jest przy górnej krawędzi grilla z przodu. Co Francuzi/Rumuni wymyślili w takim razie ? Mocowanie komputera/komputerów pod maską?
Interesuje mnie sposób zwiększenia tejże głębokości przy silniku 1.5 dCi 110 KM
Często jeżdżę powyżej 35 cm bo dojeżdżam wodą do rezerwatów ale DD nie powinien głębiej jeżdzić bo uszczelnienia karoserii nie są do tego przystosowane , także profile zamknięte nie mają odpowiednich odpływów i NAJWAZNIEJSZE, silnik jest za nisko i wjazd w wodę gdy jest rozgrzany grozi pęknięciem bloku. Typowe terenowce mają specjalne bloki z chłodzeniem. Osprzęt też nisko.
Ale istotne jak się w tą wodę wjeżdża . Niektórzy uważają samochód jako amfibię często widzę tego skutki.czaju - 2011-07-28, 08:41
Cytat:
Często jeżdżę powyżej 35 cm bo dojeżdżam wodą do rezerwatów ale DD nie powinien głębiej jeżdzić bo uszczelnienia karoserii nie są do tego przystosowane , także profile zamknięte nie mają odpowiednich odpływów i NAJWAZNIEJSZE, silnik jest za nisko i wjazd w wodę gdy jest rozgrzany grozi pęknięciem bloku. Typowe terenowce mają specjalne bloki z chłodzeniem. Osprzęt też nisko.
Ale istotne jak się w tą wodę wjeżdża . Niektórzy uważają samochód jako amfibię często widzę tego skutki.
I wszystko jasne - 35cm to nie możliwość, a zalecenia dla bezpieczeństwa (samochodu)...
Coś jak anulowanie gwarancji w przypadku przekroczenia danej prędkości w samochodach sportowych :Ppiotrkrk - 2011-07-28, 11:00 Tu ktoś ładnie brodzi brodem:
głębokość jest prawie dopuszczalna około 40 cm
tak da się jeżdzic
Trochę tej wody jest. W sumie taka dopuszczalna głębokość powinna wystarczyć. Z drugiej strony ciekawe jaki jest silnik w tamtym Dusterze...r70 - 2011-07-28, 11:42
mrówa napisał/a:
akofreda napisał/a:
Ale tutaj Dasterek nie dałby rady (Wczoraj Płock)
A po co on tam wjechał
Może przesiadł sięz amfibji i zapomniał że samochody nie pływająWojti89 - 2011-07-28, 11:45 Ciekawostka - jakieś 2-3 tygodnie temu podczas dużych opadów deszczu w Warszawie jadąc w stronę Wilanowa wjechałem DD w dość głęboką kałużę przy trochę zbyt dużej prędkości. Autu nic się nie stało, ale uwaga.....
...werble...
.. Otworzyły się drzwi kierowcy. Powaga. Wcześniej zamknąłem je normalnie jak zawsze, nic nie piszczało jakoby były niedomknięte więc twierdzę że były prawidłowo zamknięte, aczkolwiek nie "zaryglowane". Nie otworzyły się na szczęście "na oścież" tylko stały się jakby niedomknięte i zaświeciła się kontrolka niezamkniętych drzwi + sygnał dźwiękowy.
Apropo powyższej dyskusji, nie wiem czy zauważyliście, ja przynajmniej nigdzie indziej tego nie widziałem ale na dole każdej pary drzwi jest dziurka do środka którą imho wypływa woda która dostanie się do środka drzwi.mrówa - 2011-07-28, 11:49
Wojti89 napisał/a:
Ciekawostka - jakieś 2-3 tygodnie temu podczas dużych opadów deszczu w Warszawie jadąc w stronę Wilanowa wjechałem DD w dość głęboką kałużę przy trochę zbyt dużej prędkości. Autu nic się nie stało, ale uwaga.....
...werble...
.. Otworzyły się drzwi kierowcy. Powaga.
O kurcze...
Wojti89 napisał/a:
nie wiem czy zauważyliście, ja przynajmniej nigdzie indziej tego nie widziałem ale na dole każdej pary drzwi jest dziurka do środka którą imho wypływa woda która dostanie się do środka drzwi.
Zauważyłam, jednak nie zastanowiłam się do czego ta dziurka służy...wojtek_pl - 2011-07-28, 11:52
Wojti89 napisał/a:
Apropo powyższej dyskusji, nie wiem czy zauważyliście, ja przynajmniej nigdzie indziej tego nie widziałem ale na dole każdej pary drzwi jest dziurka do środka którą imho wypływa woda która dostanie się do środka drzwi.
I bardzo dobrze, że jest bo inaczej woda zbierałaby się w środku drzwi i chlupotała lub wlewała do środka auta. W klapie tylnej też powinny takie otworki być.
W Jeepach też miałem takie otworki odpływowe.Wojti89 - 2011-07-28, 11:57 W klapie też są ale zaklejone przezroczystą folią z symbolem sugerującym by jej nie odrywać.mrówa - 2011-07-28, 12:03
Wojti89 napisał/a:
W klapie też są ale zaklejone przezroczystą folią z symbolem sugerującym by jej nie odrywać.
U mnie te foliowe "zaślepki" poodklejały się tu i ówdzie...akofreda - 2011-07-28, 12:21 Najprawdopodobniej facet wjechał do mniejszej kałuży i zalał silnik a deszczyk padał i tak został
jeszcze kilka fotek:OradeaOrbea - 2011-07-28, 13:50
akofreda napisał/a:
Najprawdopodobniej facet wjechał do mniejszej kałuży i zalał silnik a deszczyk padał i tak został
Nie ma co, milutko... Wychodzi na to, że dla higieny/prewencyjnie podczas dużych opadów, lepiej unikać tuneli i tego typu miejsc...
A ulew Ci u nas dostatek ostatnimi dniami. W załączniku Sandomierz z wczoraj.zyga03 - 2011-07-28, 21:43 [quote="zyga03"]
Tak na rondzie na zjeździe z obowdnicy w Głogowie Młp. z dala od cieków wodnych 19 lipca utopiono 10 samochodów w tym 4 terenówki: woda spływał z wiaduktu i nasypu kolejoweg, a rondo jest w niewielkim obniżeniu terenu...
Te 350 mm to jest wysokość do krawędzi rury wydechowej i progów.
Co do tylnej klapy też ma odpływy, przykryte gumkami, będącymi rodzajem zaworków: jak w srodku jest woda, to, wypłynie pod własnym ciśnieniem hydrostatycznym. Podobnie przy szybszej jeździe zewnętrzne podciśnienie otworzy zaworek.
Wygląda na popis ;) gdybym jechał pierwszy raz nie znając głębokości brodzenia to bym się zawahał. Ciekawe, że nie chlapało mu w szybę.wojtek_pl - 2011-08-17, 15:56 A w ogóle to takie przejeżdżanie przez wodę jest kretynizmem.Cendra - 2011-08-17, 21:07 Ciekawe czy tarcze hamulcowe są dalej proste...piotrres - 2011-08-17, 23:22
wojtek_pl napisał/a:
A w ogóle to takie przejeżdżanie przez wodę jest kretynizmem.
Też tak uważam. Po piewsze rozpoznanie brodu.
Z moichvdoświadczeń wynika, że bryzga przy: wjeździe w bród i wyjeżdżaniu z wody ciekawe? Muszę zaproponować pracę dyplomową-inżynierską z tego tematu:"Zalewanie szyb w SUV'ach"
Wg moich pomiarów rzeczone 350 mm odpowiada:
-krawędzi wlotu do chłodnic
-wysokości progu
-dolnej krawędzi rury wydechowejwojtek_pl - 2011-08-18, 07:35
Cendra napisał/a:
Ciekawe czy tarcze hamulcowe są dalej proste...
Jeśli były zimne to pewnie są proste. Tylko jak będzie chciał zahamować po wyjeździe z wody to może się nieco zdziwić gdy klocki i szczęki hamulcowe będą się ślizgać .
Siła wody wyrzucanej spod kół przy takim przejeździe jest bardzo duża i może np urwać jakąś osłonę spod spodu (plastikową ) lub uszkodzić nadkola czy nawet oderwać zderzak. Nie można też zapominać o aquaplaningu.RnR - 2011-08-20, 19:27 Co do hamowania to gdzies ogladalem poradnik (a moze nawet w instrukcji o tym bylo), zeby po wyjezdzie z takiej wody wlasnie przejechac troche naciskajac hamulec zeby wszystko sie ladnie wysuszylo :)PT - 2011-08-24, 13:22
piotrres napisał/a:
Wg moich pomiarów rzeczone 350 mm odpowiada:
-krawędzi wlotu do chłodnic
-wysokości progu
-dolnej krawędzi rury wydechowej
Ad.1 - bardziej istotna byłaby tu wysokość wlotu powietrza do silnika. Chłodnicom za bardzo woda nie przeszkadza. Co innego błoto.
Ad.2 - eee tam. Co najwyżej będzie w środku mokro
Ad.3 - nie ma znaczenia (dopóki silnik pracuje)
Chyba nikt nie zwrócił uwagi na inną istotną rzecz - miejsce zamontowania elektroniki silnika i wysokość wyprowadzenia odpowietrzeń skrzyni biegów i tylnego dyferencjału. A tak w ogóle to wydaje mi się, że "oficjalna" głębokość brodzenia DD została podana mocno asekuracyjnie.
Pozdrawiam,
Piotr.r70 - 2011-08-25, 00:36 W samochodach które mają brodzić "z zalaniem chłodnicy" stosuje się wyłącznik wentylatora chłodnicy, bo włączenie się jej w trakcie brodzenia mogłoby mieć opłakane skutki.PT - 2011-08-25, 11:57
r70 napisał/a:
W samochodach które mają brodzić "z zalaniem chłodnicy" stosuje się wyłącznik wentylatora chłodnicy, bo włączenie się jej w trakcie brodzenia mogłoby mieć opłakane skutki.
Jak masz elektryka i plastikowe łopatki wentylatora - zgadza się, tak się robi, o ile chłodnica nie idzie z tyłu "na pakę" . Jak jest wisko i metalowy wentylator - przeważnie zostawia się to "as is". Ale tu rozmawiamy o DD a nie o "zmotach" i raczej w elektronice i odpowietrzeniach szukałbym przyczyny tych 35 cm.
Pozdrawiam,
Piotr.wojtek_pl - 2011-08-25, 12:12 Hmm.. Jakieś odpowietrzenie chyba skrzyni biegów ale możliwe, że obudowy sprzęgła jest wyprowadzone na wysokość filtru powietrza.
Wlot powietrza jest za lewym reflektorem czyli dość wysoko.
Nie wczołgiwałem się jeszcze pod auto więc nie wiem jak to wygląda z tylnym mostem...PT - 2011-08-25, 14:45
wojtek_pl napisał/a:
Hmm.. Jakieś odpowietrzenie chyba skrzyni biegów ale możliwe, że obudowy sprzęgła jest wyprowadzone na wysokość filtru powietrza.
Wlot powietrza jest za lewym reflektorem czyli dość wysoko.
Nie wczołgiwałem się jeszcze pod auto więc nie wiem jak to wygląda z tylnym mostem...
Renaultowskie skrzynie "przednionapędowe" miały i mają odpowietrzenia w postaci "grzybka" w górnej części obudowy. Jak jest ze skrzynią w DD 4x4 - nie wiem, ale jeśli tak jak piszesz, to byłby temat z głowy. Tylny dyfer też powinien mieć jakąś 'rureczkę" w swojej górnej części. Generalnie poprawa tego parametru powinna być dość prosta - rurki zawsze można przedłużyć i wyciągnąć je gdzieś wyżej.
Pozdrawiam,
Piotr.maciek - 2011-09-08, 07:29 a tym czasem Kamaz
Piotr_K - 2011-09-09, 09:04 to już wiemy, jak przerzucają fajki ...;)benny86 - 2011-09-09, 15:06 raczej gorzałę, fajki by mogły zamoknąć (chyba że fajki na górze upakują )piotrres - 2011-09-24, 16:53 Temat postu: Duster hydroNo to rzućmy okiem tutaj:
Niepokojące są obłoki z rury wydechowej ;Dwojtek_pl - 2011-09-24, 22:26 Nooo... sporo gość przesadził z głębokością i prędkością...Cendra - 2011-09-25, 11:46
esdziewiaty napisał/a:
Niepokojące są obłoki z rury wydechowej ;D
Gorący wydech + zimna woda = para wodna wydobywająca się spod podwoziawojtek_pl - 2011-09-26, 06:51
Cendra napisał/a:
esdziewiaty napisał/a:
Niepokojące są obłoki z rury wydechowej ;D
Gorący wydech + zimna woda = para wodna wydobywająca się spod podwozia
To na początku bo potem dymi na biało z rury wydechowej...PT - 2011-09-26, 13:13
wojtek_pl napisał/a:
To na początku bo potem dymi na biało z rury wydechowej...
Gdyby zassał wodę do silnika, to napewno nigdzie dalej by nie pojechał. A tak BTW - tu już IMHO było ciut za głęboko i z całą pewnością o wiele za szybko i zbyt nerwowo.
Pozdrawiam,
Piotr.KaS602 - 2011-09-28, 16:34 Jak raz na jakiś czas to martw się tylko wlotem powietrza do silnika, a osprzęt wyschnie i nic mu nie będzie.Piotr_K - 2011-10-19, 23:20 Na folderach brazylijskich Renault Duster widać zakres dopuszczalnej głębokości brodzenia - 400 mm.
maciek - 2011-10-20, 07:27 przez amazonke trzeba się jakoś przeprawiac ;)piotrres - 2011-10-20, 15:13
Piotr_K napisał/a:
Na folderach brazylijskich Renault Duster widać zakres dopuszczalnej głębokości brodzenia - 400 mm.
No tom ponad 1,5 roku temu (2010-03-02, 22:25) poprawnie ją oszacował: "...w ocenie gł. brodzenia walnąłem się o +50 mm szacując ją na ok. 400 mm..."