|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Galeria naszych samochodów - Duśka kici
kicia - 2014-06-26, 23:26 Temat postu: Duśka kici Dzisiaj był TEN dzień
Pożegnałam moją staruszkę Madzię. Nie sądziłam, że się aż tak do niej przywiążę.
Potem powitałam Duśkę. Mam nadzieję, że będzie równie niezawodna i posłuży mi przynajmniej tak długo jak Madzia.
Po podpisaniu kilku papierów, zapłaceniu za ubezpieczenie i gwarancję, dokładnym obejrzeniu Duśki ze wszystkich stron (odhaczając ponad 40 punktów z naszej listy rzeczy do sprawdzenia) i wypiciu dwóch herbat, w końcu wyjechaliśmy własnym nowiutkim autkiem.
Swoją drogą nasze słowa uznania dla pana Marcina Bednarskiego z Nawrota w Długołęce za ochocze spełnianie wszelkich naszych zachcianek i wytrzymanie 3-godzinnego odbioru (biedny myślał, że 2 godziny starczą ).
A tutaj parę fotek:
http://imgur.com/JrVzL99
http://imgur.com/QbM191v
http://imgur.com/68FX5aY
Przed nami jeszcze:
- przetestowanie Duśki w terenie poza-miejskim
- zrobienie ładniejszych fotek w plenerze
- zainstalowanie kilku dodatków (naklejki, KUK, folia na nadkola, filc do bagażnika, może coś jeszcze)
BigT - 2014-06-26, 23:31
kicia napisał/a: | filc do bagażnika | ?
Jeśli jako wytłumienie to raczej nie sam, bo wiele nie da, tylko w parze z butylem
Karenzo - 2014-06-27, 00:13
filc jest fabrycznie w bagażniku .
kicia - 2014-06-27, 00:15
Nie, jako ochrona progu przed zarysowaniem. Tak jak to zrobił Dominus: http://www.daciaklub.pl/f...1642038#1642038
BigT - 2014-06-27, 00:55
kicia, ilekroć widzę dustera od tyłu i z podwiniętą klapą dziwię się że to nie jest standard w fabryce...
Dar1962 - 2014-06-27, 05:29
niech się toczy długo i bez kaprysów
Louis79 - 2014-06-27, 06:02 Temat postu: gratulację do zobaczenia na ulicach Wrocławia. Marcin Bednarski to dobry sprzedawca:)kupowałem już u niego cliowkę 4 lata temu. W porównaniu z add gdzie przy chęci uzyskania oferty mnie zniechęcono u nawrota widzę zdecydowanie lepsze podejście do klienta.
pluto - 2014-06-27, 06:14
Ładny kolorek - szerokości
Louis79 - 2014-06-27, 06:20 Temat postu: acha zapomniałem zapraszamy na zlot do Zrębic są jeszcze dwa wolne pokoje:)byłaby jeszcze jeden dolnośląski duster:)
kicia - 2014-06-27, 07:11 Temat postu: Re: gratulację
Louis79 napisał/a: | Marcin Bednarski to dobry sprzedawca:) |
W marcu byliśmy w sumie w 6 salonach we Wrocławiu i okolicach - i muszę przyznać że najlepiej nas obsłużył i najwięcej się napracował. Do tego stopnia, że by mnie sumienie gryzło, gdybyśmy się zdecydowali na Dustera z innego salonu.
Na szczęście obniżył cenę na niższą niż konkurencja i udało mu się znaleźć auto do odbioru w czerwcu (bo na początku kwietnia zamówienia szły już na sierpień).
Louis79 napisał/a: | zapraszamy na zlot do Zrębic są jeszcze dwa wolne pokoje:)byłaby jeszcze jeden dolnośląski duster:) |
Teraz jak już odebraliśmy autko to możemy się nad tym zastanowić. Kusi nas też ten kurs masarstwa.
Ale musimy zobaczyć jak stoimy z finansami i czy po wykupieniu wczasów coś nam jeszcze zostanie na dodatkowe rozrywki.
Ledwo co przyszłam do pracy i już chłopacy się spytali kiedy prezentacja Dustera
Jakiś czas temu obczaiłam w okolicy drogę polną, więc ich tam przewiozłam.
I już Duśka nie jest taka czysta Ale to tylko dodaje jej uroku, bo wygląda bardziej jak prawdziwy terenowy samochód, który jeździ w terenie (lub trerenie ).
Marek1603 - 2014-06-27, 08:01
Gratulacje i szerokości.
Zostały trzy pokoje.
Koszt Zrębic (sobota biesiada - niedziela obiad) to nie taki duży koszt. Jakieś 326zł za dwie osoby plus szkoła masarstwa ale trzeba wtedy przyjechać w piątek więc i koszty lekko wzrosną.
route2000 - 2014-06-27, 08:40
Gratuluję i szerokości oraz gumowych drzew!
rottweiler - 2014-06-27, 08:51
Gratuluje zakupu wymarzonego auta, z bednarskim robi sie udane zakupy, też u niego zamówiłem dustera tce:, w innych salonach jacyś nie kumaci
Karenzo - 2014-06-27, 09:08
zawsze można iść na bogato
http://www.karttuning.ru/...?products_id=63
gbyrka - 2014-06-27, 09:19
Karenzo, nie wiesz jak można to od nich do Polski zamówić?
Z chęcią bym coś takiego kupił.
A w zasadzie najchętniej, to taki zestaw :)
Karenzo - 2014-06-27, 09:27
http://www.daciaklub.pl/f...der=asc&start=0
kicia - 2014-06-27, 10:43
Te ruskie osłony też ciekawie wyglądają.
Ale chyba zdecyduję się na filc lub gumę. Raz, że cena niższa, dwa, że chyba bardziej by mi się podobała miękka osłona (chociaż ciężko ocenić bez dotykania).
route2000 - 2014-06-27, 13:36
Filc jest miękki, a plastik to można łatwo zarysować i będzie ślad.
kicia - 2014-06-28, 20:02
Słońce wyszło zza chmur, więc wybraliśmy się na przejażdżkę, coby fotek napstrykać
Tutaj zdjęcie skórzanej tapicerki:
Można sobie porównać różnice w tapicerce pomiędzy Dusterem z 2014 roku, a Dusterem z 2010 roku.
Kilka fotek z zewnątrz:
A tutaj pozostałe zdjęcia z wyprawy: http://imgur.com/a/cpviq
Dar1962 - 2014-06-28, 20:19
fakt - fotele o wiele ładniej zrobione, inna sprawa alufelgi - moim subiektywnym zdaniem starszy model wyglądał jakoś ciekawiej
Karenzo - 2014-06-28, 20:53
jak najszybciej zakop osłony nadkoli .
uratuje to twój lakier przed zarysowaniem .
Jak chcesz jeździć sporo po szutrze/terenie to radze też osłony drzwi bo jak widzisz piaskuje sie lakier
kicia - 2014-06-29, 10:50
Mam zamiar nakleić folię na tylne nadkola i drzwi. 95% czasu jeżdżę po asfalcie, więc powinno wystarczyć.
Dominus - 2014-06-29, 11:03
Bardzo ładnie wygląda ta "eko-skóra" ciekawi mnie czy sama konstrukcja fotela została zmieniona, mocowanie tapicerki do fotela, wiem że jest możliwość zakupienia tej "skóry" z phI więc może z phII też by można było.
Naklej folię na nadkola i tylne drzwi czym prędzej.
kicia - 2014-07-05, 19:00
Nasza pierwsza (drobna) modyfikacja w Duśce.
Tylna ramka na tablicę rejestracyjną jest zamocowana w takich punktach, że przy zatrzaskiwaniu bagażnika lewa i prawa strona tablicy się głośno telepały. Postanowiliśmy więc podkleić coś pod spód.
Dzisiaj byliśmy w markecie budowlanym i za parę złotych kupiliśmy takie odbojniki:
W komplecie były odbojniki o dwóch grubościach. Więc po dwa grubsze podkleiliśmy na zewnątrz (bo tam ramka bardziej odstaje od klapy) i po dwa chudsze bliżej środka.
Zdecydowanie pomogły
Zobaczymy teraz na ile będą się trzymać.
miczwak - 2014-07-05, 20:25
Bardzo ładna Pozwolę sobie skopiować pomysł z podkładkami pod tablicę rejestracyjną. Mnie to wkurza, ale jakoś nie miałem wcześniej motywacji do modyfikacji. Gdzie planujesz zakupić folię na nadkola?
kicia - 2014-07-05, 22:42
Folię zamówiłam tutaj: http://allegro.pl/show_item.php?item=4371369722
Jeszcze nie dotarła. Ale gdy już przyjdzie i ją zainstaluję, to porobię fotki i tu wrzucę.
Zamówiłam też KUK, tutaj: http://allegro.pl/show_item.php?item=4324764627
Kurier ma przyjść w poniedziałek. Oczywiście też porobię fotki.
miczwak - 2014-07-06, 21:46
Latająca ramka tablicy zrobiona. Czekam na zdjęcia `dodatków`
MZ000 - 2014-07-06, 21:59
Kolego,
chętnie poczytalibyśmy jak sprawuje się 1.2TCe w Dusterze. Jaki ma apetyt? Czy warto dopłacać do Tce v/s 1.6 (jak ktoś nie lubi gazu)?
kicia - 2014-07-07, 07:38
Teraz komputer pokazuje mi spalanie 8.6 litrów (50% autostrada, 50% miasto). Dzisiaj dopiero będę drugi raz z Duśką na stacji, to będę wiedziała ile naprawdę spaliła od wyjazdu z salonu.
Ale to będą jeszcze przekłamane dane, bo silnik mam dopiero na dotarciu. Po dotarciu spalanie ma się zmniejszyć.
Inna sprawa, że po dotarciu będę mogła z czystym sumieniem przekraczać 3 tysiące obrotów, co zwiększy spalanie.
Już teraz bardzo przyjemnie się jeździ. Chyba by mnie coś trafiło gdybym miała silnik wolnossący i nie mogła przekraczać 3 tys. obrotów.
Do tej pory jeździłam benzyniakiem coupe 1.6 i biegi zmieniałam przy 3.5 tys. obrotów (a wyprzedzałam zazwyczaj przy 4 tys.). Nie jeździłam Dusterem z silnikiem 1.6 ale podejrzewam, że dynamika nie byłaby lepsza. Jeździłam za to na jazdach próbnych Kią cee'd 1.6 i Hondą Civic 1.8 - Kia przy 3 tys. zaczynała wyraźniej przyspieszać, Hondę musiałam kręcić o pół tysiąca wyżej.
Moja Duśka rwie się do przodu już od 2 tysięcy obrotów. Aż wciska w fotel.
Duster z silnikiem 1.6 nie jest taki zrywny, z tego co widzę w specyfikacji. Ma tylko 148 Nm (1.2 Tce ma 205), przy dopiero 3750 obrotach (Tce przy 2000).
O tym, jak bardzo jest elastyczny dowiem się dopiero po dotarciu silnika. Tce można kręcić do 5250 obrotów (czyli zakres żonglowania biegami przy dynamicznej jeździe wynosi 3250 obrotów). Silnik 1.6 ma podaną niewiele większą ilość maksymalnych obrotów - 5750, czyli zakres wynosi tylko 2 tys. obrotów.
Nie zapominaj też, że wersja z Tce ma 6 biegów, a 1.6 tylko 5. Dzięki temu mogę sobie spokojnie jechać na autostradzie 140 km/h nie przekraczając 3 tysięcy obrotów.
Od kiedy zaczęłam jeździć moją Duśką, dołączyłam do grona ludzi "jeśli silnik, to tylko turbo".
corrado - 2014-07-07, 07:53
Mój po Warszawie i żwawej jeździe m.in. na światłach - pali 6L/100 :)
miczwak - 2014-07-07, 13:25
Potwierdzam, 50/50 trasa /miasto spalanie 5,4l/km (komputer) ; samo miasto spalanie 6,0 (komputer), real będzie jak zatankuję
kicia - 2014-07-07, 14:32
To ciekawa jestem jakie będzie u mnie spalanie po dotarciu. Zobaczymy za jakieś 2-3 miesiące
corrado - 2014-07-07, 17:45
Zmiana nie będzie wielka, nie licz na to
MZ000 - 2014-07-07, 19:10
Thx, za info.
Swoją drogą mówi się, że nie opłaca się dopłacać do diesla. Pytanie - to wtedy kiedy się zwróci taki TCe przy spalaniu 8.6 ???
Ja w kangoo mam podobnie jak kolega powyżej - 5.4 przy "normalej jeździe", 6.0 max.
Pozdrawiam.
kicia - 2014-07-07, 19:27
A bo ja wiem?
Nie interesowałam się oszczędzaniem na paliwie, więc nie liczyłam po ilu kilometrach który silnik może się zwrócić.
Po pierwsze dynamiczna jazda sprawia mi zbyt dużą frajdę, a po drugie z moim przebiegiem 12k km / rok to pewnie wyszłoby ponad 10 lat.
Jeśli się okaże, że z moją ciężką nogą Duster pali mniej niż 10 litrów, to będę się cieszyć że mało
Tce wybrałam, bo się nim przyjemniej (dynamiczniej) jeździ.
Jeśli chcesz liczyć po ilu kilometrach Tce się zwróci w porównaniu do 1.6, to zajrzyj do specyfikacji: http://www.dacia.pl/media...8f/AM14_DST.pdf
Myślę, że podane spalania są prawdziwe. A nawet jeśli się trochę różnią od prawdziwych, to różnica pomiędzy silnikami powinna być taka jak podana.
corrado - 2014-07-07, 19:37
Nadal to silnik o napędzie iskrowym, wyższość turbobenzynowego TCE nad niedoładowanym benzyniakiem 16zaworowym o pojemności 1.6 to większy moment obrotowy za sprawą większego stopnia spalania sprężonej mieszanki.
1.2 TCE Maksymalny moment obrotowy 190 Nm jest tu osiągany przy 2 000 obr./min.
1.6 16V - 148Nm
Silnik posiada mniejszą pojemność więc niż 1.6 więc oszczędność w porównaniu do 1.6L może odbywać się w niskich obrotach - dopóki turbo nie napompuje, później to już pali przynajmniej tak jak wolnossący 1.6L, bo większa ilość powietrza wymaga większej ilości paliwa
Cytat o 1.2 TCE w Dusterze
"Inżynierom Renault udało się przede wszystkim znacząco ograniczyć spalenie. Zaoszczędzić nawet 1,5 l benzyny na 100 km"
Słowo klucz : nawet
kicia - 2014-07-07, 20:20
corrado napisał/a: | Silnik posiada mniejszą pojemność więc niż 1.6 więc oszczędność w porównaniu do 1.6L może odbywać się w niskich obrotach - dopóki turbo nie napompuje, później to już pali przynajmniej tak jak wolnossący 1.6L, bo większa ilość powietrza wymaga większej ilości paliwa |
Zgadza się Żeby oszczędzić na Tce, trzeba jeździć na niskich obrotach (bliżej 2 niż 3 tysiące).
Na szczęście dzięki turbo "kapelusz" tak nie ciśnie w głowę, więc całkiem przyjemnie mi się jeździ.
AutoCentrum testowało niedawno podobny silnik, 1.2 Tce w Renault Megane: http://youtu.be/tvfOJuUVITU
Przy 2 tysiącach obrotów spalanie wynosiło zaledwie 4.9 litra. przy 2750 obrotów skoczyło do 7.5 litra.
kicia - 2014-07-10, 16:25
Dzisiaj byłam na serwisie w Długołęce.
W zeszłym tygodniu moja Duśka zgubiła gdzieś lewą chromowaną osłonę światła przeciwmgielnego. Kolega z pracy, który to pierwszy zauważył, powiedział, że wygląda jakby jej ktoś oko podbił.
Więc w ramach gwarancji nowe osłony zostały zamówione i dzisiaj pojechałam na instalację.
Mechanik powiedział, że oryginalnie te osłony przychodzą z taśmą samoprzylepną - i tak je normalnie montują. Dzisiaj dla pewności obie przykleili klejem.
Wracając do domu odebrałam jeszcze po drodze suszarkę na 12V, którą wcześniej zamówiłam.
Więc jeśli w weekend pogoda pozwoli, to spędzimy razem z mym małżem dzień z Duśką:
1. Założenie KUK-a
2. Wyciszenie trzeszczących uchwytów drzwi, wg tego przepisu: http://www.daciaklub.pl/f...1643107#1643107
3. Naklejenie folii na nadkola, żeby ochronić je przed kamieniami spod kół (po to właśnie potrzebna będzie suszarka), wg tego przepisu: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=7963
Nie wiem czemu, ale dłubanie w nowym autku jest prawie tak przyjemne jak jazda nim.
MM - 2014-07-10, 18:24
corrado napisał/a: |
1.2 TCE Maksymalny moment obrotowy 190 Nm jest tu osiągany przy 2 000 obr./min.
|
Chciałbym sprostować: w Dusterze 1,2 TCe maksymalny moment obrotowy wynosi 205 Nm i jest większy niż w Twoim 1,5 dCi - 200 Nm. I to jest wynik imponujący w porównaniu mała benzyna - diesel.
BigT - 2014-07-10, 18:39
kicia napisał/a: | To ciekawa jestem jakie będzie u mnie spalanie po dotarciu. Zobaczymy za jakieś 2-3 miesiące | Raczej jak noga i prawa ręka przyzwyczają się do charakterystyki silnika :)
No i nie przejmuj się wynikami spalania innych ;)
kicia - 2014-07-10, 21:03
Po dwóch tygodniach już mniej więcej "czuję" silnik. Jeszcze nie aż tak jak w moim poprzednim aucie, ale już jest spory postęp.
No i przestałam w końcu wrzucać 6 zamiast wstecznego
Spalaniem się nie przejmuję.
Mój poprzedni samochód spalał 10-11 l benzyny w mieście i 6-8 w trasie.
Duster już teraz spala mniej, choć opór powietrza dużo większy.
Dominus - 2014-07-11, 19:06
kicia, i jak doszła folia przeźroczysta? Okleiłaś progi już?
kicia - 2014-07-12, 11:41
Folia doszła. Ale obklejać będę dzisiaj albo jutro.
kicia - 2014-07-12, 21:15
Dzisiaj wyprowadziliśmy Duśkę na popas na łąkę nad Odrą. A właściwie to pod wałem, zza którego Odry nie było widać.
Zresztą nie tylko my upatrzyliśmy tę łąkę - krótko przed naszym odjazdem jakaś kobieta przyprowadziła młodego ogierka na popas (o maści podobnej do naszej Duśki ).
A oto rezultat popasania naszej Duśki:
Założony KUK
Tutaj więcej zdjęć z zakładania KUKa
Obkleiliśmy też uchwyty drzwi żeby nie trzeszczały.
Tutaj więcej zdjęć, w tym demontaż uchwytu krok po kroku
Na folię nie starczyło już czasu - przykleimy jutro jeśli dopisze pogoda.
mekintosz - 2014-07-12, 21:26
Nie trzeszczą już? Fajna fotorelacja - instruktaż. Mimo to jednak w nowej wersji mogli fabrycznie coś tam wcisnąć by nie trzeba było po zakupie wyciszać konika polnego
Dominus - 2014-07-12, 21:29
Coś mi się wydaje że nie trzeszczą lecz był to zabieg profilaktyczny
Czekam na relację w sprawie folii
kicia - 2014-07-12, 22:26
Przed wyciszeniem trzeszczały. W drzwiach kierowcy to nawet strasznie. Nawet nie trzeba było szarpać uchwytem - wystarczyło lekko (kobiecą ręką) ścisnąć.
Mieliśmy dać do ASO, ale zmieniliśmy zdanie. Stwierdziliśmy, że sami zrobimy to lepiej. Tym bardziej że kol. Dominus pokazał jak.
Teraz, choćbyśmy nie wiem jak mocno szarpali, nie jesteśmy w stanie zatrzeszczeć tymi uchwytami.
Btw: zamiast taśmy parcianej użyliśmy zwykłej, tylko że 3 warstwowej, jak na tym zdjęciu .
eplus - 2014-07-13, 05:54
Nie róbcie kołchozu - w niedzielę dłubać przy samochodzie? Wycieczkę sobie zróbcie
kicia - 2014-07-13, 11:55
eplus napisał/a: | Nie róbcie kołchozu - w niedzielę dłubać przy samochodzie? Wycieczkę sobie zróbcie |
Ale co jest złego w dłubaniu dwa dni z rzędu?
BigT - 2014-07-13, 12:53
eplus, popieram:)
Louis79 - 2014-07-13, 19:43 Temat postu: panowie ja tam bym dał spokój niech sobie pogrzebie, może pracuje na nocki, może w markecie co was to dotyka...
SilverTM - 2014-07-13, 20:39
Niedziela jest dniem na relaks. Jak komuś sprawia przyjemność majsterkowanie przy samochodzie to ok. Gorzej jak czyimś hobby jest np twórcze kucie żelbetonu. Ale to temat na na inne forum.
kicia - 2014-07-13, 20:56
Każdy relaksuje się tak jak mu przyjemniej.
Jedni dłubią w aucie, inni piszą na forach o tym jak inni ludzie powinni spędzać czas.
kicia - 2014-07-18, 16:28
Dzisiaj stuknął mi tysiąc!
kicia - 2014-07-23, 15:58
Wczoraj przyszły naklejki klubowe, więc dzisiaj je sobie przykleiłam
http://imgur.com/a/5vitS
Swoją drogą jeszcze nie spotkałam we Wrocławiu Dacii z naklejkami. A już trochę różnych Dacii do tej pory widziałam (jednego czarnego Dustera to nawet 3 razy).
Zastanawiam się - tak mało osób wchodzi na forum, czy może po prostu tak mało ma naklejki?
benyo - 2014-07-23, 16:58
kicia napisał/a: | Swoją drogą jeszcze nie spotkałam we Wrocławiu Dacii z naklejkami. A już trochę różnych Dacii do tej pory widziałam (jednego czarnego Dustera to nawet 3 razy).
Zastanawiam się - tak mało osób wchodzi na forum, czy może po prostu tak mało ma naklejki? |
Ja wchodzę na forum, a nie mam naklejek :) może czas, żeby to zmienić ?? :) (i nie mam tu na myśli, że przestane wchodzić na forum :) )
Louis79 - 2014-07-23, 18:52 Temat postu: za mało jeździsz:) zapraszam na borek:)
kicia - 2014-07-23, 20:39
To jak będę jechać obwodnicą śródmiejską, to w okolicach Borka będę się baczniej rozglądać.
Na co dzień używam zewnętrznej obwodnicy (znaczy AOW), gdzie jak widać trudniej o Dacie z naklejkami.
Dominus - 2014-07-25, 18:13
kicia, kicia i jak tam folia na nadkola założona? Jestem ciekaw jak Ci poszedł ten zabieg i może zaproponujesz jaką folię Ty kupiłaś.
kicia - 2014-07-25, 18:30
Jeszcze nie miałam czasu założyć. Jeśli jutro będzie ładna pogoda, to znowu sobie pojedziemy nad Odrę i będziemy przyklejać.
Dominus - 2014-07-25, 18:35
Aha rozumiem, spokojnie ja właśnie auto będę odbierał w wtorek/środę po lakierowaniu nadkoli po piaskowaniu i też będę chciał oklejać część
kicia - 2014-07-27, 19:59
Wczoraj wzięliśmy się za przyklejanie folii. Niestety na drzwi czasu nie starczyło.
Pierwsza folia nam nie wyszła, więc musieliśmy ją odkleić. Przy drugiej nabraliśmy wprawy, a trzecią przykleiliśmy całkiem sprawnie.
Na szczęście mamy dużo folii - zamówiłam dwa arkusze po 50x100cm. Normalnie starczyłby tylko jeden, ale wolałam mieć zapas na "uczenie się".
Dzisiaj efekt jest taki:
Tutaj jest więcej zdjęć: http://imgur.com/a/fOO0V
A tutaj porównanie, jak folia wygląda na każdym etapie: http://imgur.com/bRLxeQb
Jedna porada dla tych, którzy też mają zamiar przyklejać folię: nie bać się dużych pęcherzy powietrza przy krawędzi. Wystarczy wysuszyć je suszarką (lub opalarką jeśli ma się dostęp do 230V) i nacisnąć - wtedy znikną.
Dominus - 2014-07-27, 20:11
Dzięki, jaką folię dokładnie zamówiłaś?
Może jakaś aukcja internetowa?
ZbujMadej - 2014-07-27, 20:13
Będę przechodził przez oklejanie. Folię już mam, teraz czekam na odpowiednio dużo wolnego czasu - np. wolny weekend, co przy zmianowej pracy wcale nie jest łatwe ;)
Kicia, masz jakieś dobre rady przy robieniu szablonów ? Bo z plastyką zawsze u mnie na bakier było :D
I kto Ci tak paskudnie drzwi porysował ? Łapy bym przy samej d*** pourywał za takie coś
kicia - 2014-07-27, 20:42
Folię (o grubości 0,08mm) kupiłam na tej aukcji: http://allegro.pl/show_item.php?item=4371369722
O tym czy się dobrze będzie sprawować to dowiem się pewnie za rok albo dwa. Jeszcze nawet nie zdążyła do końca wyschnąć po sobotnim klejeniu.
Co do rysowania szablonów, to najlepiej na początku przed przyklejeniem papieru wyobrazić sobie kształt, jaki chciałoby się uzyskać.
Nie trzeba się też za bardzo starać, żeby linie były proste - bo i tak podczas cięcia nożyczkami wygładzi się wszelkie nierówności.
Nikt mi drzwi nie porysował. Pewnie zobaczyłeś zaschnięte błoto, którym się wczoraj Duśka ochlapała przejeżdżając przez kałuże.
grapess - 2014-07-27, 20:55
kicia napisał/a: | Zastanawiam się - tak mało osób wchodzi na forum, czy może po prostu tak mało ma naklejki? |
No, szkoda łatwiej byłoby może jakąś znajomość rozpocząć. Na polu były dwie Dacie poza moją, ale bez naklejek więc nie zaczepiałem.
kicia - 2014-08-02, 23:51
Dzisiaj pojechaliśmy obklejać drzwi.
Dużo sprawniej nam to poszło. Raz - że już mieliśmy wprawę, dwa - że mieliśmy już wcześniej zrobiony szablon a folię wycinałam w domu, trzy - drzwi są prawie płaskie, więc nie robiło nam się tyle pęcherzy i nie musieliśmy się tak omachać suszarką.
Tak to wygląda teraz (po lewej folia przyklejona tydzień temu, po prawej dzisiejsza folia):
A pozostałe zdjęcia z dzisiejszego przyklejania są tutaj: http://imgur.com/a/L09Bu
corrado - 2014-08-03, 08:02
A co to jest takie białe na drzwiach ?
kicia - 2014-08-03, 11:25
To białe na drzwiach to właśnie świeżo przyklejona folia.
Dzisiaj pewnie tego białego prawie nie widać, a za tydzień będzie wyglądać tak jak folia na nadkolu na tym samym zdjęciu.
kicia - 2014-09-24, 23:42
Skończyły się wakacje, wróciłam do klawiatury, więc przydałby się mały update
1.
Duśka przeszła pomyślnie test jazdy nocą.
400 km w jedną stronę, a po kilku dniach z powrotem - żadnych problemów, wygodne fotele, ciepło w środku pomimo chłodnych wrześniowych nocy, dynamiczne przyspieszenie przy wyprzedzaniu, ulga dla nogi dzięki tempomatowi przez prawie połowę trasy.
Nawet zaparowane szyby nie stanowiły dużego problemu - klima i w ciągu kilku sekund szyba znów przejrzysta. A po kilku czy kilkunastu minutach intensywnego grzania problem znika całkowicie.
2.
Wzięliśmy ze sobą filc. Ale niestety nie starczyło czasu na zaklejenie progu bagażnika.
Wykleiliśmy tylko dno i boki schowka po środku deski rozdzielczej. Teraz pilot od garażu tak nie lata na zakrętach, a przede wszystkim nie stuka.
I jakoś tak przyjemniej dla ręki, gdy dotyka miękkiego filcu zamiast twardego plastiku.
Zdjęć jeszcze nie zrobiłam. Ale jak tylko zrobię to tu wrzucę.
3.
Tapicerka i kierownica zostały potraktowane tym oto środkiem: http://allegro.pl/show_item.php?item=4514992496
4.
Dzisiaj wymieniłam olej - przy przebiegu 3800 km.
Miało być krótko po 3 tys. km, ale przed wyjazdem tyle jeszcze nie stuknęło.
Koszty:
Olej ELF 5W40 Evolution SXR 5L: 110 zł + 16 zł wysyłka
Filtr Purflux: 42 zł
Zmywacz: 8 zł
Podkładka: gratis
Robocizna: 50 zł
W sumie: 226 zł
Nie wiem, czy to kwestia nowego oleju, czy może po prostu moja noga zaczęła już się przyzwyczajać do ponownego przekraczania 3 tys. obrotów - ale dzisiaj wracając do domu Duśka jakby chętniej się rozpędzała. Chwilami to było nawet 160 km/h, jakoś tak samo z siebie...
Louis79 - 2014-09-25, 06:14 Temat postu: wymiana oleju u Nawrota w tej cenie? mam dla Ciebie dobrą informację na spotkaniu 4.10 będzie możliwość wygrania darmowego przeglądu autka więc następnym razem może być 0 zł:) ja olej kupuję w tej samej cenie na we Wrocku http://www.oilcars.eu/pl/newsy/aktualnosc,1.html wcześniej sklep mieścił się na Międzyleskiej. Jak masz kogoś Daćką to zaproś proszę na 04 października. Wtedy postaramy się załatwić jakieś zniżki dla klubowiczów.
kicia - 2014-09-25, 07:10
Louis79 napisał/a: | mam dla Ciebie dobrą informację na spotkaniu 4.10 będzie możliwość wygrania darmowego przeglądu autka więc następnym razem może być 0 zł:) |
Fajnie Przegląd w ASO będę robiła gdzieś w czerwcu, to przydałaby się taka nagroda
Dobrze wiedzieć, dzięki
Zapiszę sobie tego linka i przy następnych zakupach oleju skorzystam
Louis79 napisał/a: | Jak masz kogoś Daćką to zaproś proszę na 04 października. |
Niestety nie za bardzo.
Jedyny kolega z Dacią w rodzinie mieszka na Śląsku (tym Górnym, nie Dolnym ), więc wątpię żeby chciało mu się przyjechać.
Marek1603 - 2014-09-25, 11:04
Warszawa przyjeżdża, Olkusz spod Krakowa, a Śląsk nie może.
Problem właśnie w tym czy mu się będzie chciało.
kicia - 2014-09-25, 22:22
Pytałam - nie będzie mu się chciało.
kicia - 2014-10-04, 16:54
W końcu się wzięłam i zrobiłam zdjęcia schowka wyklejonego filcem.
Reszta zdjęć tutaj.
A dzisiaj doszły mi klubowe naklejki na tablice rejestracyjne:
grapess - 2014-10-04, 17:12
kicia, Fajny pomysł z wyklejeniem schowka i ładnie Ci to wyszło.
A nie obawiasz się problemów z utrzymaniem tego w czystości? Czy ten filc da się oderwać i przykleić nowy?
kicia - 2014-10-04, 19:54
Dzięki
W sumie nie zastanawialiśmy się nad tym.
Podejrzewam, że tak samo się brudzi jak każdy filc. Z tym, że tutaj jest dużo mniej narażony na brud niż podłoga samochodu.
Nie wiem też na ile łatwo/trudno to odkleić. Wątpię, żeby to był tak mocny klej jak klej montażowy, więc pewnie po oderwaniu filcu zostałyby co najwyżej resztki kleju.
waldek72 - 2014-10-05, 11:10
klej jest trwały i odrywa się paskudnie, sprawdzałem.
grapess - 2014-10-05, 11:49
Zdradźcie tajemnicę, co to za filc, gdzie kupiony?
kicia - 2014-10-05, 12:48
To był ten: Filc SAMOPRZYLEPNY czarny - 4 mm 600 g/m2 - 0.5 m2.
Będziemy nim jeszcze wyklejać próg bagażnika, ale jakoś ciężko nam się do tego ostatnio zabrać.
waldek72 - 2014-10-05, 18:18
próg szybko idzie, ja bez szablonu zrobiłem i jeżdżę zadowolony!
kicia - 2014-10-05, 20:23
Dobrze wiedzieć, waldek72
W takim razie powinno nam to zająć dużo mniej czasu niż naklejanie folii na nadkola. Więc łatwiej będzie nam znaleźć czas.
kicia - 2014-10-13, 18:08
Dzisiaj założyłam podstopnicę:
Tutaj reszta zdjęć: http://imgur.com/a/tgtNV#0
słoń - 2014-10-13, 18:49
Ładna!! skąd taka? tylko do Dustera są dostępne?
kicia - 2014-10-13, 19:02
Nie wiem, czy dla innych Dacii też są.
Kupowałam u tego producenta, ale nie przez Allegro tylko bezpośrednio. Wyślij do niego maila z pytaniem.
Albo możesz wybrać coś z Allegro - ale z tego co przez ostatnie kilka tygodni widziałam, to wersje bez wstawek gumowych były tylko u niego.
waldek72 - 2014-10-14, 15:15
hej powiedz jak pierwsze wrażenia z jazdy z podstopnicą? warto?
kicia - 2014-10-14, 15:44
Przede wszystkim jest wrażenie wizualne. Podczas wsiadania widać, że coś tam się na dole błyszczy.
Pod podeszwą niewiele czuję. Co najwyżej mogę sobie potupać, to usłyszę różnicę.
I najważniejsze - mam pewność, że po 10 latach nie będzie tam dziury jak w dywanikach z Biedronki po roku.
kicia - 2014-12-31, 23:17
Pora na mały update.
Przed świętami kupiłam dłuższe wycieraczki na przód. Tak jak u Karenzo: kierowca 60 cm, pasażer 55 cm.
Pasują idealnie i dobrze zbierają. Stelażowe Bosha, kupione w markecie.
Przepakowałam też dwie apteczki do nowego pudełka: http://imgur.com/a/4Xmav
Duśka przeszła też pomyślnie kilka testów świątecznych:
- Pakowność.
Wszystko co chcieliśmy wziąć na święta i dla rodzinki, to się bez problemu zmieściło.
- Moc.
Trzy osoby na pokładzie, samochód zapakowany po brzegi, a praktycznie nie czułam różnicy w jeździe. Żadnego przymulania podczas ruszania czy wyprzedzania.
- Wiejskie drogi zimą.
Bez problemu przejeżdżałam przez ośnieżone wąskie drogi polne (pseudo-dyferencjał na jedynce FTW ).
corrado - 2015-01-03, 13:20
kicia napisał/a: |
Bez problemu przejeżdżałam przez ośnieżone wąskie drogi polne (pseudo-dyferencjał na jedynce FTW ).[/list] |
A co to jest za pseudo-dyferencjał w dusterze ph2 ? ASR+ESP się włączał?
kicia - 2015-01-03, 21:39
A, sorry. Pomyliłam się. Miałam na myśli pseudo-reduktor - czyli "krótszą" (zredukowaną) jedynkę (choć w 4x4 jest jeszcze krótsza, z tego co pamiętam).
W poprzednim aucie (coupe) musiałam przejeżdżać 100 metrów drogi polnej na dwójce (bo na jedynce koła mogłyby mi zaboksować na śniegu). I ściskałam kurczowo kierownicę, żeby się nie ześlizgnąć kołem na pole.
W Dusterze mogłam jechać spokojnie na jedynce. Duśka jechała jak po sznurku!
Było mi dużo wygodniej, nawet pomimo że Duśka jest szersza od poprzedniego auta i niewiele węższa od samej drogi.
kicia - 2015-03-09, 20:07
Krokusy mi już od tygodnia kwitną w ogrodzie, pszczoły latają - nieodparty znak, że zima poszła se już na dobre.
Znaczy się pora umyć Duśkę z zimowej soli.
Za 91 złotych Duśka została dokładnie umyta z dołu i z góry.
Tutaj jej nagie zdjęcia z kąpieli: http://imgur.com/a/2Sgqg
SilverTM - 2015-03-09, 20:10
O a w jakich zakładach można pytać o takie mycie podwozia?
kicia - 2015-03-09, 20:23
W takich które mają podnośniki.
Ja dowiedziałam się o takim miejscu od właściciela myjni, którą regularnie odwiedzam.
Jakbyś się kiedyś wybierał do Wrocławia, to mogę Ci podać adres. W Lublinie to będziesz musiał niestety wygooglać albo się popytać po myjniach.
SilverTM - 2015-03-09, 20:30
Czyli ogólnie szukać myjni. Nie wiedziałem czy to jakiś warsztat czy zwykła myjnia takie coś robi. Lublin jest sporo w tyle za Wrocławiem :) Niedawno byłem we Wrocławiu więc teraz pewnie na wakacje dopiero.
piku - 2015-03-09, 20:33
kicia napisał/a: | W Lublinie to będziesz musiał niestety |
Obejść się smakiem. A gdybyś jednak, Silver, taką myjnię znalazł, natychmiast ten namiar upublicznij. Ja sporo czasu szukałem, nie znalazłem. Na samoobsługowej bezdotykowej myję pod ciśnieniem (końcówki są wygięte, łatwo sięgnąć pod samochód).
chriskb - 2015-03-09, 20:35
Gwoli ścisłości na myjniach tak zwanych bez dotykowych są stanowiska do mycia podwozia.
piku - 2015-03-09, 20:40
chriskb napisał/a: | Gwoli ścisłości na myjniach tak zwanych bez dotykowych są stanowiska do mycia podwozia. |
W Lublinie byłem tylko na kilku, ale na żadnej nie było (albo nie zauważyłem...), choć były i prostsze i bardziej "wyrafinowane" (oferowały np. mycie szczotką).
johnson - 2015-03-09, 21:46
ale rudej z dolu, ten wydech strasznie juz brazowy, dobrze ze reszta czysciutka
corrado - 2015-03-09, 23:08
nic mycie nie da, a rzekłbym, że może przyśpieszyć korozję jeśli często robiona i mocno agresywnie , jeśli stal jest niezabezpieczona
Jeśli umyć to zaraz po tym zabezpieczyć, bo tak to robota dla picu
kicia - 2015-03-10, 00:09
Wydech rzeczywiście mocno pokrył się rdzą. Ale nie wiem czy jest teraz sens go zabezpieczać.
Zastanawiam się, czyby go nie wymienić na gwarancji dopiero po kilku latach, gdy już go mocniej rdza przegryzie. I dopiero nowy czymś zabezpieczyć.
SilverTM - 2015-03-10, 09:09
Pytanie czy rdza na wydechu nie jest "normalna". Mi w serwisie powiedzieli że jeśli w wydechu zrobi się nieszczelność albo mocowanie puści to wtedy wymieniają. A ogniska rdzy są normalne.
Dominus - 2015-03-10, 09:42
SilverTM, chyba dobrze piszesz że w takich tylko wypadkach tłumnik podlega gwarancji.
Nalot rdzy jest normalny ponieważ jest zrobiony z takiego a nie innego materiału.
Przy wymianie kół muszę sprawdzić stan mojego, jak wygląda po roku od wymalowania go sprejem
corrado - 2015-03-10, 09:47
normalne, to nie nierdzewka a lakier też by się żaden nie trzymał,
... różnice temperatur, wilgoć i następuje przyśpieszona korozja
eplus - 2015-03-10, 10:16
SilverTM napisał/a: | Mi w serwisie powiedzieli że jeśli w wydechu zrobi się nieszczelność albo mocowanie puści to wtedy wymieniają. |
No to młotek w dłoń i do dzieła.
kicia - 2015-03-10, 10:53
corrado napisał/a: | normalne, to nie nierdzewka a lakier też by się żaden nie trzymał,
... różnice temperatur, wilgoć i następuje przyśpieszona korozja |
I jeszcze bardzo wysokie temperatury. Podobno niektórzy stosują tam specjalne lakiery, takie jak do pieców.
route2000 - 2015-03-10, 10:55
To pozostaje tylko kwasówka..... (tłumiki robione ze stali kwasoodpornej takie jak w autach pseudosportowych)
piku - 2015-03-10, 10:59
route2000 napisał/a: | To pozostaje tylko kwasówka..... (tłumiki robione ze stali kwasoodpornej takie jak w autach pseudosportowych) |
Nie jestem pewien czy w którejś Octavii nie były z kwasówki. W ogóle nie brała ich korozja (jeździłem po 5-7 lat i 200 tys. km).
corrado - 2015-03-10, 11:27
kicia napisał/a: | corrado napisał/a: | normalne, to nie nierdzewka a lakier też by się żaden nie trzymał,
... różnice temperatur, wilgoć i następuje przyśpieszona korozja |
I jeszcze bardzo wysokie temperatury. Podobno niektórzy stosują tam specjalne lakiery, takie jak do pieców. |
Można spróbować po uprzednim oczyszczonym wydechu z nalotu rdzy ... Ale sukces może być krótkotrwały :) Możesz Kicia przetestować i upiększyć tak "spód dacii"
kicia - 2015-03-24, 20:29
No i stuknęło mi (znaczy się Duśce) 10 tysięcy. Pojutrze minie dokładnie 9 miesięcy od odbioru z salonu.
Nic nie stuka, nic nie puka, tylko lać i jechać
Ajgor - 2015-03-24, 23:24
Obyś tak napisała gdy jeszcze jedno zero z tyłu się pojawi, czego Ci serdecznie życzę !!!
piku - 2015-03-25, 07:08
Ajgor napisał/a: | Obyś tak napisała gdy jeszcze jedno zero z tyłu się pojawi, |
Oj, to nie będzie prędko.
kicia - 2015-03-25, 07:59
piku napisał/a: | Ajgor napisał/a: | Obyś tak napisała gdy jeszcze jedno zero z tyłu się pojawi, |
Oj, to nie będzie prędko. |
Duśka będzie miała wtedy jakieś 8-10 lat i będę przymierzała się do zamiany jej na nowszy model.
Ajgor - 2015-03-25, 15:45
kicia napisał/a: | piku napisał/a: | Ajgor napisał/a: | Obyś tak napisała gdy jeszcze jedno zero z tyłu się pojawi, |
Oj, to nie będzie prędko. |
Duśka będzie miała wtedy jakieś 8-10 lat i będę przymierzała się do zamiany jej na nowszy model. |
Co nie znaczy że Duśka nie ma być sprawna.
kicia - 2015-06-24, 18:23
Minął już prawie rok od zakupu, na liczniku stuknęło 13 tysięcy, więc dzisiaj byłam z wizytą w Nawrocie.
Przedłużyłam ubezpieczenie, dałam Duśkę na przegląd i poplotkowałam z mechanikami
1. Allianz
Wg Eurotaxu Duśka po roku kosztuje 48.663 zł - czyli wychodzi na to, że straciła na wartości 21,5%.
Tegoroczna składka to 2080 zł.
2. Przegląd
Części własne: olej, filtr paliwa, filtr kabinowy i podkładka. Razem z dostawą 187 zł
W ASO przegląd miał kosztować ponad 260 zł. Ale z rabatem 10% dla Dacia Klubu wyszło trochę ponad 240. Jak wspomniałam że w ADD proponowali 223 zł, to udało się tu zejść do 225 zł.
Razem z uzupełnieniem płynu chłodniczego wyszło 238,39 zł.
Suma: 425,39 zł
W tym darmowe mycie i kilka wydruków: świadectwo kontroli 30 rzeczy, raport sprawdzonych modułów elektronicznych, test akumulatora i faktura za wymianę oleju i filtrów.
Nie ma to jak tanie auto
3. Plotki
Zaczynają już montować kamerki cofania dedykowane dla Dustera.
Rozmawiałam z mechanikiem, który się tym zajmuje (kolega nazwał go najlepszym mechanikiem w Polsce ). 7 lipca będą instalować pierwszą kamerkę. Kosztuje to około 1 tysiąca złotych. Pokazywał mi pdfa z instrukcją montażu (to chyba była ta sama instrukcja, którą laisar podlinkował tutaj: http://www.daciaklub.pl/f...1666728#1666728 ). Po 7 lipca napiszę do niego maila, to mi przyśle zdjęcia.
Rozmawiałam też chwilę z mechanikiem który robił mi przegląd:
- na naprawy gwarancyjne częściej przyjeżdżają do nich Renault niż Dacia
- jego zdaniem olej w TCe powinno się wymieniać raczej po 10 tys. km (lub 15 jeśli mało się jeździ po mieście tak jak ja) niż po 30 tys. (jak to niektórzy robią). Bo w turbo olej nagrzewa się do wyższych temperatur.
- obecne silniki TCe powinny wytrzymać jakieś 300 tys. km. Ale i tak są dużo lepsze niż pierwsze uturbione z 2001 roku.
Gdy czekałam na odbiór, to zauważył mnie sprzedawca u którego rok temu kupowaliśmy Duśkę. Mocno się zdziwiłam że mnie pamiętał - przecież przez ostatni rok sporo kupujących się przewinęło.
Albo p. Bednarski ma tak niesamowitą pamięć albo to my byliśmy typem klienta który zapada w pamięć.
corrado - 2015-12-05, 21:22
Na pewno się zakochał
ken-wawa - 2015-12-07, 19:33
W jakim celu montuje sie KUK'a?
Marek1603 - 2015-12-07, 19:42
Prestiżu.
Tak na poważnie to mniej się silnik brudzi. No i jest kultowa.
Dar1962 - 2015-12-07, 20:13
Marek1603 napisał/a: | jest kultowa. |
warto przypomnieć, że nie każda
gregorisan - 2015-12-08, 09:20
kicia napisał/a: | - na naprawy gwarancyjne częściej przyjeżdżają do nich Renault niż Dacia |
Statystycznie ich więcej się sprzedaje
kicia napisał/a: | Albo p. Bednarski ma tak niesamowitą pamięć albo to my byliśmy typem klienta który zapada w pamięć. |
Wcale się nie dziwię - jeżeli nick na forum oddaje "czar" jej właścicielki
kicia - 2015-12-08, 12:11
Dawno nie pisałam w moim wątku, ale widzę że i żyje on własnym życiem. ;)
To może pokrótce napiszę co się działo z Duśką do tej pory.
We wrześniu jak co roku w wakacje zrobiłam Duśce domowe spa: mycie na zewnątrz, odkurzanie wewnątrz i pastowanie tapicerki (+ kierownica i drążek).
Zabraliśmy się też (w końcu!) za wyklejanie filcem progu bagażnika. Niestety rozpadało się a potem urlop się skończył. Zdążyliśmy obkleić tylko sam próg. Boki będą musiały poczekać. Zdjęcia tutaj: http://imgur.com/a/9Mn4A
A na początku października było tradycyjne woskowanie przed zimą.
majkel - 2015-12-08, 15:24
Brakuje jeszcze tylko zdjęcia progu w całości .
kicia, możesz napisać jak ogólnie się sprawuje Daćka ? Tak z ciekawości pytam .
kicia - 2015-12-08, 19:30
Przyznaję, zdjęcia nie są tej jakości co bym chciała. Musiałam się spieszyć bo zaczynało padać.
Kiedyś przy okazji zrobię zdjęcie całego progu (pewnie dopiero przy okazji wyklejania boków).
Ogólnie samochód sprawuje się bardzo dobrze.
Wprawdzie ma dopiero półtora roku i 19k na liczniku, ale żadne ukryte wady się nie ujawniły.
Przy okazji - jakiś czas temu odkryłam kolejną zaletę podstopnicy (kupionej w zeszłym roku).
Dobrze się na niej wybija rytm podczas słuchania dobrej muzyki
ken-wawa - 2015-12-08, 21:09
Woskujesz sama czy na myjni?
Czy ta podstopnica nie ucieka ci z miejsca podczas jazdy? Czy jest jakos mocowana?
P.S. Tu jest ciekawe rozwiazanie - dywaniki od razu z podstopnica http://allegro.pl/dywanik...5833292210.html Ciekawe jak to sie sprawdza w praktyce.
Dominus - 2015-12-08, 21:10
Podstopnica na całej powierzchni ma rzep. Przez co do wykładziny podłogowej jest jak przyspawana
kicia - 2015-12-08, 23:23
Woskuję na myjni. Samej by mi się nie chciało pucować - tym bardziej, że do woskowania dachu to bym potrzebowała drabinki albo jakiejś szmatki na kiju.
A tak, to biorę sobie książkę, a w niecałą godzinę mili panowie zdążą umyć i nawoskować Duśkę.
Mycie podwozia też robię na myjni. Tylko pastowanie tapicerki robię własnoręcznie (zazwyczaj na 4 ręce razem z mamą).
kicia - 2015-12-28, 22:54
No to Duśce stuknęło 20k km.
Zdjęcia nie ma, bo to było jakoś w okolicach Zwolenia - więc byłam zajęta wypatrywaniem tego ronda co go bez lupy ciężko dojrzeć.
Udało mi się też osiągnąć ładną średnią prędkość trasy (452 km): 103 km/h (wg komputera Dacii).
Wprawdzie spalanie mi nieco wzrosło, do 10,18 l (wg tankowania), ale też Duśka była cięższa niż zwykle: 3 osoby na pokładzie + pełen bagażnik jedzenia.
W święta pojeździliśmy bez pośpiechu niecałe 200 km po wsiach, to spalanie spadło do typowo "urlopowego" 7,96 l.
Dla ciekawych więcej statystyk Duśki: http://www.motostat.pl/me.../stats/id/68290
route2000 - 2015-12-28, 23:04
To już czas jechać do "doktora" na przegląd.
kicia - 2015-12-28, 23:15
Na przeglądzie to była 7 tys. km temu, w czerwcu.
Ale i tak zastanawiam się czy by się nie przejechać do jakiegoś "okulisty" - bo mam wrażenie jakby mi znaków przy drodze nie doświetlało.
Co ciekawe - kilku kierowców mi mrugało jakby moje światła mijania brali za "długie". Nie wiem czy to dlatego że w Dusterze świeci się wtedy w 2 kloszach (bo żarówka do dziennych tez się wtedy świeci), czy może rzeczywiście trochę zbyt wysoko sięga snop światła.
ken-wawa - 2015-12-29, 00:00
Zastanawiam sie skad taka roznica miedzy Twoim wynikiem, a obiecywanym przez Renault 6-7 litrow. Tak dynamicznie jezdzisz czy Renault tak oszukuje?
Przy okazji: http://www.autocentrum.pl...25km-2013-2015/
kicia - 2015-12-29, 00:43
Po pierwsze: lubię jeździć dynamicznie. Nie wożę ani jajek ani "wczorajszych" prezesów, więc nie muszę jeździć płynnie i spokojnie.
Po drugie: lubię jeździć szybko. A właściwie to nieco szybciej niż większość kierowców.
Nieraz zjeżdżam na środkowy pas żeby przepuścić audicę czy bmw. Ale jazda 90 km/h po autostradzie (czyli wolniej niż reszta osobówek) byłaby dla mnie straszną torturą, gorszą nawet niż brak klimatyzacji w upalne lato
A że Duster ma taką bryłę jaką ma i jest na dodatek SUVem, to jeżdżenie nim w ten sposób do ekonomicznych nie należy.
A wszelkie testy spalania (czy to producenta czy różnych auto testów), to 90 km/h na 6-tym biegu na prostej drodze. I bez kompletu obżartych pasażerów na pokładzie.
Jakby mi zależało na spalaniu, to bez problemu osiągnęłabym 6-7 litrów.
Na niemieckim forum widziałam wpis kogoś, komu udało się osiągnąć 5 litrów z hakiem w takim samym Dusterze jak mój (1.2 TCe, 4x2). Ale jeszcze nie widziałam nikogo kto by spalał wyraźnie więcej niż ja.
route2000 - 2015-12-29, 12:11
kicia napisał/a: | Ale i tak zastanawiam się czy by się nie przejechać do jakiegoś "okulisty" - bo mam wrażenie jakby mi znaków przy drodze nie doświetlało.
Co ciekawe - kilku kierowców mi mrugało jakby moje światła mijania brali za "długie". Nie wiem czy to dlatego że w Dusterze świeci się wtedy w 2 kloszach (bo żarówka do dziennych tez się wtedy świeci), czy może rzeczywiście trochę zbyt wysoko sięga snop światła. |
Sprawdź czy pokrętło ustawiania reflektorów nie jest ustawione na min czyli jak masz pełne obciążenie to snop światła "leci" w górę... a po drugie to nie ma prawa świecić światło dzienne przy włączonym reflektorze mijania. Jak tak jest to niestety czeka Ci wizyta u "okulisty", musi sprawdzić prawidłowe ustawienie światła.
Niektórzy zmieniają żarówki na lepsze, co dają lepsze oświetlenie pobocza (gdzieś to było wałkowane na naszym forum, ale nie pamiętam...).
kicia - 2015-12-29, 12:39
Dzięki route
To by się nawet zgadzało - bo jak wracaliśmy ze świąt z dużo mniejszym obciążeniem, to nikt mi już nie mrugał.
Sprawdzę ustawienia reflektorów i jeszcze raz zobaczę które żarówki mi świecą przy włączonych światłach mijania (choć na 99% jestem pewna że dzienne też mi świecą).
Na szczęście kolejna nocna eskapada czeka nas dopiero latem, więc z wizytą u "okulisty" i kupowaniem żarówek poczekam aż będę miała w końcu jakieś pieniądze na koncie.
Edit: A nie jest tak, że w Dusterze po faceliftingu światła dzienne po włączeniu świateł mijania stają się światłami pozycyjnymi? Z tego co czytam w necie, to podobnie się dzieje w innych autach.
Dominus - 2015-12-29, 13:11
kicia napisał/a: |
Edit: A nie jest tak, że w Dusterze po faceliftingu światła dzienne po włączeniu świateł mijania stają się światłami pozycyjnymi? Z tego co czytam w necie, to podobnie się dzieje w innych autach. |
Żarówka pozycyjna a od dziennych to jedna i ta sama ale jest dwuwłóknowa.
Sprawdź czy przy zapalaniu mijania w tej żarówce od dziennych świecą się 1 czy 2 włókna
route2000 - 2015-12-29, 14:15
Może być tak, że żarówka jest dwuwłóknowa to odpowiednio daje 5W (pozycyjne) i 21W (dzienne).
Jest to popularna żarówka do tylnych świateł STOP i pozycyjnych.
Sprawdź w taki sposób: włącz światła pozycyjne (nie mijania) bez zapalania silnika to powinno świecić tylko 5W (słabsza), potem zapal silnik to powinien być bez zmian, a jak wyłączysz światła pozycyjne przy pracującym silniku to powinna się zaświecić 21W (mocniejsza) i to jest dzienne.
Nadal przy pracującym silniku włącz światła mijania, to dzienne powinno zgasnąć, a świecić tylko słabsze (5W). Oba włókna 5 i 21W nie powinny razem świecić. Taka jest moja sugestia.
jas_pik - 2015-12-29, 21:56
@kicia
Właśnie tak jest w DD II . Jeśli któraś żarówka dzienne/pozycyjne przepaliła się ( nawet jedno włókno ) warto wymienić komplet z obu stron.
Co do spalania - sprawdzałaś ciśnienie w oponach?
Ja zazwyczaj jeżdżę z ciśnieniem odrobinę wyższym - w lecie 2,2 w zimie 2,4.
Za każdym razem przy przeglądzie panowie technicy regulują je do zalecanych 2 -ale jak sprawdziłem ich ciśnieniomierze przekłamują - na moim (sprawdzanym -porównywanym z profesjonalnym) po wyjeździe z ASO mam zazwyczaj 1,7 - 1,8 .
Sprawdziłem jak to się ma do spalania na trasie ( zazwyczaj pokonuję identyczną trasę 600 km co tydzień i zawsze tankuje na tej samej stacji) - przy ciśnieniu 2 - średnie zużycie to 6,8 l/100km , lato przy 2,2 - 6,5 l , zima 2,4 - 6,6 . Trasa to 50 km miasto, 300 km S-ka, 150 km - DK jednojezdniowa 3 pasmowa, 100 droga wojewódzka, średnia prędkość z całego przejazdu 90 km/h
lukee88 - 2015-12-29, 22:20
Dlaczego na zimę wyższe ciśnienie?
jas_pik - 2015-12-29, 22:47
Bo ciśnienie jest bardzo zależne od temperatury - w lecie po nagrzaniu opon może łatwo wzrosnąć z początkowych 2,2 w temp 17 stopni do ponad 2,5 w temp ponad 35 stopni.
kicia - 2015-12-30, 01:19
Ciśnienia dawno nie sprawdzałam. Ostatnio jakoś w październiku pompowałam - do 2,2.
Miałam na początku zimy zwiększyć, ale jakoś ciągle nie było mi po drodze.
Co do żarówek, to od kilku miesięcy wożę dwie H7 - bo czytałam gdzieś na forum że lubią się obie przepalać gdzieś w okolicy 19 tys. km.
Wygląda na to że moje trochę dłużej poświecą, skoro już 20 tys. stuknęło.
Dar1962 - 2015-12-30, 11:50
kicia napisał/a: | Ciśnienia dawno nie sprawdzałam. Ostatnio jakoś w październiku pompowałam - do 2,2.Miałam na początku zimy zwiększyć, ale jakoś ciągle nie było mi po drodze. |
a dlaczego miałabyś jeszcze powiększać? standardowe ciśnienie w kołach to raptem 2,0. Też jeżdżę na 2,2, bo auto lepiej się zachowuje i mniej buja na zakrętach, ale uważam,że to granica rozsądku dla tego rozmiaru opon w sensie ich równomiernego zużywania. Przy 2,5 i więcej będzie zjadać środek bieżnika
kicia napisał/a: | wożę dwie H7 - bo czytałam gdzieś na forum że lubią się obie przepalać gdzieś w okolicy 19 tys. km. |
niekoniecznie - u mnie od spalenia pierwszej (prawej - która zwykle przepala się wcześniej) do wymiany drogiej minął rok
SilverTM - 2015-12-30, 12:06
Co do ciśnienia w kołach to trzeba pamiętać że ma wpływ na zużycie zawieszenia ( wyższe ciśnienie skutkuje mniejszą amortyzacją opony ) Więc ja bym nie przesadzał z tym dopompowywaniem powyżej 2.1. Może się odbić też na bezpieczeństwie w skrajnych przypadkach.
kicia - 2015-12-30, 12:10
Dar1962 napisał/a: | a dlaczego miałabyś jeszcze powiększać? standardowe ciśnienie w kołach to raptem 2,0. Też jeżdżę na 2,2, bo auto lepiej się zachowuje i mniej buja na zakrętach, ale uważam,że to granica rozsądku dla tego rozmiaru opon w sensie ich równomiernego zużywania. Przy 2,5 i więcej będzie zjadać środek bieżnika |
Aż tyle nie zamierzałam dopompowywać. Myślałam raczej o 2,3-2,4.
gregorisan - 2015-12-30, 12:26
Dar1962 napisał/a: | Przy 2,5 i więcej będzie zjadać środek bieżnika
|
Taką dawkę powietrza dostałem gratis od dilera - autko podskakiwało czasami jak piłeczka ping-pongowa Ale spalanie było niższe to fakt.
SilverTM - 2015-12-30, 12:32
kicia napisał/a: | Myślałam raczej o 2,3-2,4. | a czemu takie wysokie ciśnienie ? :)
kicia - 2015-12-30, 12:48
SilverTM napisał/a: | kicia napisał/a: | Myślałam raczej o 2,3-2,4. | a czemu takie wysokie ciśnienie ? :) |
Z tej ściągi: http://www.daciaklub.pl/f...1644026#1644026
Plus z faktu, że pompowałabym w dzień, a na święta i ze świąt zawsze jeździmy w nocy (czyli przy niższej temperaturze).
Jakieś 250km trasy to autostrada/ekspresówka, pozostałe 200km to DK. Do pracy też jeżdżę autostradą.
route2000 - 2015-12-30, 14:21
kicia, a czy masz naklejoną fabryczną ściągawkę nt. wielkości ciśnienia w kołach na drzwiach kierowcy? Trzeba stosować wg zaleceń producenta.
gregorisan - 2015-12-30, 14:37
Cytat: |
kicia, a czy masz naklejoną fabryczną ściągawkę nt. wielkości ciśnienia w kołach na drzwiach kierowcy? Trzeba stosować wg zaleceń producenta. |
Toż to ASO nie stosuję się do tych zaleceń a co dopiero statystyczny Kowalski..ups przepraszam w tym wypadku Kowalska
SilverTM - 2015-12-30, 15:34
Kwestia stosowania się. Wystarczą dwa identyczne pistolety do ciśnienia i będą pokazywały różne ciśnienia niestety. W ASO mogło im się wydawać że dobrze napompowali a wyszło jak zawsze ;)
ken-wawa - 2016-01-06, 19:17
kicia, Czy sprawdzalas moze czy Twoj silnik pije olej? Jeden z mechanikow odradzal mi jego zakup z tego wzgledu, ale to byla pojedyncza opinia i w necie tez nie udalo mi sie nic znalezc na ten temat.
kicia - 2016-01-06, 19:33
Nie pije. Ani nie cieknie. Cały czas olej jest na poziomie max na bagnecie.
Na początku sprawdzałam olej częściej, przyzwyczajona jeszcze do mojego poprzedniego auta. Teraz sprawdzam głównie przed jakimś dalszym wyjazdem.
ken-wawa - 2016-01-06, 22:10
Super. Dzieki za info.
mojo - 2016-01-15, 19:14
kicia napisał/a: | Ale jeszcze nie widziałam nikogo kto by spalał wyraźnie więcej niż ja. |
Bo jedyna pewnie "nie upiększasz rzeczywistości" czy uczciwie piszesz "jak jest" :)
kicia - 2016-01-18, 21:05
Podobno dzisiaj jest Blue Monday. A przynajmniej tak w radiu mówili.
Duśka to usłyszała i... zrobiła mi przykrego psikusa
Otóż jadę sobie spokojnie z pracy do domu, a tu nagle Duśka wydała z siebie sygnał dźwiękowy jak przy zapaleniu rezerwy, a na zegarach zaświeciła mi się czerwona kontrolka: http://i.imgur.com/q03aRor.jpg (skan przeklejony z tego wątku).
A co najgorsze - auto zaczyna hamować i naciskanie pedału gazu nic nie daje!
A że w manualu do Dacii piszą, żeby w takich przypadkach nie uruchamiać ponownie silnika tylko kontaktować się z ASO, no to dzwonię.
ASO 1: odbiera kobieta.
Ja opisuję objawy. Ona: na takich sprawach lepiej się znają moi koledzy, ale oni właśnie obsługują klientów, proszę zostawić swój numer to oddzwonią.
ASO 2: odbiera mężczyzna.
Ja opisuję objawy. On: na serwisie nikt nie odebrał i przełączyło do mnie na magazyn, proszę zostawić swój numer to oddzwonią.
ASO 1: znowu odbiera kobieta.
Koledzy dalej są zajęci, ale jak tylko będą wolni to oddzwonią.
ASO 1 (jak już mijała godzina od pierwszego telefonu): znowu odbiera kobieta.
Ona: Do kolegi właśnie podszedł kolejny klient, proszę jeszcze pocze...
Ja:
Ona: To ja już podaję kolegę.
Dowiedziałam się że najlepiej żebym zadzwoniła na Dacia Assistance, a oni lawetą już przywiozą samochód do ASO.
Dzwonię do Dacia Assistance, odbiera sensowny facet, opisuję objawy. Przyślą lawetę.
Przyjeżdża laweta (swoją drogą miły koleś, fajnie mi się z nim gadało).
Facet uruchomił silnik, ale tym razem kontrolka się nie paliła, nie było żadnych złych objawów i samochód był na chodzie.
No to dzwoni do centrali czy mu pozwolą zabrać auto lawetą. Pozwolili.
Podstawił lawetę, ale zanim załadował to zadzwoniła do mnie kobieta z assistance:
Bo skoro auto jest już na chodzie i błąd się nie wyświetla, to nie ma potrzeby zawożenia samochodu do ASO. Wprawdzie jeśli pani chce to może pani zawieźć, ale jest już po godzinie 18 i oba serwisy są już zamknięte
(niestety dopiero po rozmowie z nią sprawdziłam że mnie okłamała, bo czynne są do 20)
i że samochód trafi na parking przy serwisie, nikt do niego dzisiaj nawet nie zajrzy i nie dostanie pani nawet samochodu zastępczego.
A najlepiej to proszę jutro rano odpalić samochód i jeśli problem się ewentualnie powtórzy to zadzwonić do nas to przyślemy lawetę. A jeśli się nie powtórzy to może pani spokojnie jeździć.
A co jeśli problem się powtórzy (czyli samochód przestanie mi jechać) kiedy będę na środku autostrady? To wtedy zadzwoni pani po lawetę.
A tak w ogóle to naprawa potrwa tylko 15 minut - wystarczy że mechanicy podepną komputer i skasują błąd.
Brak mi słów. Samochód miał problem z silnikiem, a ja mam to tak po prostu zignorować, licząc że się samo naprawi???
Stwierdziłam że przemyślę sprawę i jutro rano zadzwonię albo do assistance albo do ASO, więc odesłałam lawetę.
Zadzwoniłam znowu do ASO 1, gdzie miły pan powiedział mi że jak najbardziej są jeszcze czynni i poradził co zrobić.
Btw: z ASO 2 dzwonili wcześniej, kiedy jeszcze myślałam że pojadę do nich dzisiaj lawetą.
Jutro ciąg dalszy perypetii.
Najgorsze jest to że Duśka zbuntowała się akurat w tym tygodniu, kiedy jest szczególnie potrzebna. Jutro mam "sprawy na mieście", a pod koniec tygodnia przyjeżdża szef - i jak ja mu się pochwalę full wypas furą ze skórą?
Ehh... idę się odstresować. Poszlachtuję jakieś utopce czy insze potwory.
ken-wawa - 2016-01-18, 22:20
Ty mnie nie strasz, bo zamowilem samochod z tym samym silnikiem, co Twoj. :D Miejmy nadzieje, ze to jakis malo grozny problem, ale rzeczywiscie troche nieladnie, ze ASO kombinuje. Moze powinnas podac nazwy ASO to by ich zmobilizowalo? :P
Swoja droga zastanawiam sie, czy rzeczywiscie bezwzgledne jest konieczne wylaczenie wszystkiego i wolanie lawety. Kiedys samochody nie mialy takich bajeranckich lampek i bardziej na sluch zgadywalo sie, ze cos moze byc nie tak i jechalo do mechanika. A znajac francuska motoryzacje, to pewnie nie siadlo nic wielkiego, tylko jakis madry czujnik nawalil.
Trzymam kciuki i koniecznie melduj jak sie sytuacja rozwija!
mojo - 2016-01-18, 23:25
kicia napisał/a: | Samochód miał problem z silnikiem, a ja mam to tak po prostu zignorować, licząc że się samo naprawi??? |
Dokładnie. To są błędy elektroniki, czujnik coś źle podał albo od wilgoci jakieś drobne przepięcie, postój pod linią wysokiego napięcia i taka akcja gotowa. Pech taki że Ci się na czerwono zapaliło bo z reguły pali się na żółto czyli "można jechać dalej". Miałem takie akcję w kilku autach. Jeżeli błąd się nie powtarza to "check engine" gaśnie albo po kilku uruchomieniach np 10 albo jak widać od raz.
kicia - 2016-01-19, 07:07
Jakby auto było już po gwarancji to bym po prostu pojechała do ASO.
Bo co jeśli za 3 lata nie będą mi chcieli czegoś wymienić na gwarancji albo ubezpieczyciel nie będzie chciał zapłacić za naprawę - bo teraz nie zastosowałam się do zaleceń?
Teraz przynajmniej mam podkładkę, że to nie ja uruchomiłam ponownie silnik.
Nawet jeśli to tylko błąd elektroniki, to wolę dmuchać na zimne - zamierzam pojeździć tym autem jakieś 10 lat.
gregorisan - 2016-01-19, 08:45
kicia napisał/a: | Nawet jeśli to tylko błąd elektroniki, to wolę dmuchać na zimne - zamierzam pojeździć tym autem jakieś 10 lat. |
I bardzo dobrze. W myśl zasady - "kto dba ten ma". A i "przyszły właściciel" będzie zadowolony.
mojo - 2016-01-19, 09:00
Reakcja prawidłowa :) Jedź do ASO w wolnej chwili niech sprawdzą błędy i ewentualnie zapowiedz, że jak jakiś czujnik zaczyna dawać ciała to niech go wymienią bo nie będziesz jeździć kilka razy chyba że Ci zapłacą za poniesione straty :) Ewentualnie niech sprawdzą połączenia na kostkach i może czymś psikną.
Co do dbania o auto to to chwalebne ale zaczyna mieć już drugorzędne znaczenie. Co z tego że się będzie lakier błyszczał, że olej będzie super i na czas (mało jest przypadków zatartych silników) jak badziewny i w nadmiernej ilości wsadzany osprzęt pada. Kiepskiej jakości i kiepsko zabezpieczona elektronika i elektryka, elementy z badziewnych materiałów np pompy hydrauliczne z plastyku itd. Na to dbanie niema wpływu a to 90% usterek aut obecnie. W 10-letnim aucie jak moduł jakiś padnie to się okaże że jego wartość przekracza wartość auta i taka jest i będzie niestety rzeczywistość.
arczi_88 - 2016-01-19, 09:29
ken-wawa napisał/a: | Ty mnie nie strasz, bo zamowilem samochod z tym samym silnikiem, co Twoj. :D |
E no bez przesady, żeby jeden przypadek decydował o awaryjności reszty.
Duśce oczywiście życzę szybkiego powrotu do zdrowia
kicia - 2016-01-19, 22:02
Dzisiaj było już nudno.
Duśka nie zgłaszała mi już żadnych problemów i żwawo pomykała po asfalcie.
Bez problemu dodzwoniłam się do ASO i umówiłam na wizytę.
Miły pan zaprowadził Duśkę na serwis, a po nieco więcej niż godzinie miałam ją z powrotem.
Ten wczorajszy Blue Monday to chyba był taki piątek trzynastego - i tylko dlatego Duśka mi pokazała język a w obu ASO ciężko się było dodzwonić do kogoś sensownego.
A "wisienką na torcie" była operatorka z Dacia Assistance.
Dzisiaj byłam w ADD. Wykryli nieprawidłową pracę przepustnicy powietrza i przeprogramowali sterownik wtrysku.
Mam nadzieję, że Duśka będzie już grzeczna.
Na wszelki wypadek mogę za rok w kolejny Blue Monday zostawić ją w domu
ken-wawa - 2016-01-19, 22:54
Czy cos mowili, dlaczego nagle przepustnica zaczela zle pracowac?
I mocno trzymam kciuki, by Twoja Duska byla juz grzeczna.
kicia - 2016-01-20, 00:40
Nie mówili. A ja też się nie pytałam.
Jeśli Duśka znowu mi coś takiego zrobi, to nie kupię jej nowych wycieraczek.
Ale jestem dobrej myśli, koniec końców sama awaria chyba nie była poważna - na własnych kołach dojechałam do ASO. Bez żadnych objawów zresztą.
A gdyby nie zalecenia w manualu, to pewnie bym nawet zignorowała tą wczorajszą kontrolkę. A na pewno nie bawiła się we wzywanie lawety. Bo przecież jeden BSOD to nie powód żeby od razu oddawać komputer do naprawy.
jas_pik - 2016-01-20, 00:54
kicia napisał/a: | Jeśli Duśka znowu mi coś takiego zrobi, to nie kupię jej nowych wycieraczek. | Nie strasz, nie strasz ....
kicia napisał/a: | Bo przecież jeden BSOD to nie powód żeby od razu oddawać komputer do naprawy. |
Może jej paliwko nie smakowało?
Albo powietrze było nieświeże?
A może powiedziałaś na głos o tych nowych wycieraczkach przed jazdą i strzeliła focha?
Coś w tym może być
kicia - 2016-01-20, 07:22
jas_pik napisał/a: | Albo powietrze było nieświeże? |
Coś w tym może być: http://www.gazetawroclaws...lawiu,id,t.html
route2000 - 2016-01-20, 08:42
Jak było złe powietrze to jakiś czujnik "zwariował" i podał złe dane do komputera pokładowego, stąd może taki chwilowy efekt dał Duster Kici.... Kto wie....
ken-wawa - 2016-01-30, 22:06
I jak sie Duska sprawuje? Grzeczna?
kicia - 2016-01-31, 20:04
Grzeczna
Jak zwykle chętnie rwie się do przodu. Wczoraj nawet zostawiłam na światłach zdziwionego pana, który myślał że będzie pierwszy.
ken-wawa - 2016-01-31, 20:55
Fajnie. :)
P.S. Ale braciszek Duski nie chce sie narodzic i cos zwleka z wyjsciem z brzucha - http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=12843
kicia - 2016-02-27, 01:25
Dzisiaj Duśce przybyło trzecie oko z tyłu głowy. Znaczy się kamerka cofania.
Tym razem byłam leniwa i pozwoliłam miłym panom z ASO się pogimnastykować wokół mojego autka.
Przy okazji miałam okazję przetestować Renault Captura z silnikiem 0.9 TCe.
Tutaj są zdjęcia, zarówno samej kamerki jak i widoku na ekranie: http://imgur.com/a/cGi6s
Trochę danych:
- To jest kamerka dedykowana do Dustera (obecnie dedykowane mają tylko dla Dustera i Sandero - do pozostałych instalują uniwersalne).
- Numer produktu: 8201575710
- Koszt kamerki i montażu: 710,02 zł (Nawrot dał mi zniżkę)
ken-wawa - 2016-02-27, 08:44
710 zl, jak porownac do cen takich kamerek na allegro i ebay nawet tych lepszych, to strasznie drogo. Choc jak porownac do cen innych producentow samochodow, to dobra cena. W dzisiejszym szalonym swiecie, pojecie uczciwej marzy dawno sie juz gdzies zniklo...
jas_pik - 2016-02-27, 09:32
ken-wawa napisał/a: | 710 zl, jak porownac do cen takich kamerek na allegro i ebay nawet tych lepszych, to strasznie drogo. |
Niezła cena patrząc na ilość pracy przy montażu chociaż pewnie w Twoim modelu jest już część instalacji od MN pod siedzenie kierowcy ale przeciągnięcie okablowania do tylnej klapy to trochę czasu zajmuje.
kicia - 2016-02-27, 12:19
jas_pik napisał/a: | przeciągnięcie okablowania do tylnej klapy to trochę czasu zajmuje. |
Właśnie to przeciąganie kabli mnie zniechęciło do montażu samodzielnie. Zajęłoby mi pewnie cały dzień, jak nie dłużej.
A w ASO już niejedną kamerkę instalowali, więc mają wszystko obcykane. Zrobili to szybko, profesjonalnie i jeszcze mam rok gwarancji.
Piitubski - 2016-02-27, 15:48
Ile godzin im to zajęło? Jak mają obcykane, a w Warszawie będą robili problemy, to się do nich wybiorę na montaż kamery.
ken-wawa - 2016-02-27, 19:35
kicia napisał/a: |
A w ASO już niejedną kamerkę instalowali, więc mają wszystko obcykane. Zrobili to szybko, profesjonalnie i jeszcze mam rok gwarancji. |
Jesli bralas rachunek na osobe fizyczna a nie firme, to w ciagu 2 lat maja obowiazek wszystko naprawiac. Warto zaznajomic sie z prawem konsumenckim.
Choc oczywiscie trzymam kciuki, by kamerka nie sprawiala zadnych problemow. I raczej nie powinna, bo to proste urzadzonko (glowne ryzyko to obluzowanie sie jakis kabli, ewentualnie nieszczelnosc i zalanie).
eplus - 2016-02-28, 07:18
Zalanie podchodzi pod naturalne zużycie.
ken-wawa - 2016-02-28, 22:58
eplus, Jasne, uwielbiam wsiadac do samochodu, ktory przypomina akwarium. W zaleznosci od wieku ilosc wody po kazdej ulewie jest coraz wieksza, a juz powyzej 10 lat nurkuje sie z butla. I to jest naturalne.
eplus - 2016-02-29, 22:40
Oczywiście można zalać Media Nav herbatą z termosu, ale ja miałem na uwadze raczej możliwość obsikania zewnętrznej kamerki Karcherem. Jeśli nawet ma oznaczenie IP68, to raczej nie wytrzyma ciśnienia 100 atmosfer.
kicia - 2016-03-01, 20:35
Piitubski napisał/a: | Ile godzin im to zajęło? Jak mają obcykane, a w Warszawie będą robili problemy, to się do nich wybiorę na montaż kamery. |
Na fakturze jest napisane, że 1,5h zajął montaż kamery cofania, a kolejną godzinę kalibracja.
Nie wiem ile im to w sumie zajęło - gdy odbierałam ją po południu, to Duśka była już umyta i gotowa do odbioru.
ken-wawa - 2016-03-01, 20:47
Kalibracja? Ej to juz chyba zwykle naciaganie. Nie sadze by cos kalibrowali, choc moze niech sie wypowie ktos madrzejszy....
P.S. Braciszek Twojej Duski niestety sie nie narodzi (albo przynajmniej nie bedzie nalezal do mnie), zrezygnowalem z zamowienia: http://www.daciaklub.pl/f...t=169&start=525
jas_pik - 2016-03-01, 23:22
ken-wawa napisał/a: | Kalibracja? Ej to juz chyba zwykle naciaganie. Nie sadze by cos kalibrowali, choc moze niech sie wypowie ktos madrzejszy.... |
Wg opisu technologii instalacji kamery kalibracja polega na usatawieniu prez CLIP-a parametrów linii granicznych.
Opis jest bardzo prosty ale moje próby z clipem wskazują że to wyższa szkoła jazdy.
a pomocą tego oprogramowania trudno się to robi , a trzeba wybrać poprawny plik graficzny.
Nie dziwię się że tak długo to trwa bo trzeba wybrać jeden prawidłowy z 91 plików ( jak w załączeniu) i to w taki sposób żeby zgadzały się kąty i odległości. Podobno jest do tego specjalny szablon R/D
kicia - 2016-04-01, 00:36
Wczoraj (a właściwie to już przedwczoraj) byłam umyć Duśce podwozie po zimie. Tym razem nie robiłam zdjęć.
Przy okazji Duśka została umyta też na górze. A za jakiś miesiąc zamierzam wysłać ją na woskowanie, bo ostatnie było pod koniec października.
Kamerka sprawuje się bardzo dobrze.
Do tej pory zabrudziła się tylko raz - ale na ekranie ledwo co było widać różnicę.
kicia - 2017-06-23, 22:57
Dawno nic tu nie pisałam, ale też nie było o czym - samochód się nie chce psuć, a ja niczego nowego nie instalowałam.
W niedzielę Duśka kończy 3 lata, więc dzisiaj byłam z nią na przeglądzie. A właściwie to dwóch przeglądach, bo w tym roku potrzebna jest jeszcze pieczątka w dowodzie (koło Nawrota jest stacja kontroli, która robi też przeglądy tirom - Duśka wyglądała tam jak hobbit w jaskini smoka ).
Tegoroczny przegląd w ASO kosztował mnie w sumie 366 zł - z czego 250 za sam przegląd, a resztę za dezynfekcję klimy i przesmarowanie mechanizmu kosza na koło zapasowe.
Początkowo kwota była szacowana na około 800 zł, bo zapomniałam powiedzieć, że mam własne części. Co by znaczyło, że olej + filtr oleju + filtr kabinowy kosztuje w ASO ponad 400zł - ponad 2 razy więcej niż przy kupowaniu online.
Minęły już 3 lata od zakupu, a p. Bednarski dalej mnie rozpoznaje. Niesamowita pamięć do twarzy!
W ASO kupowałam też ubezpieczenie - bo okazało się, że Hestia oferuje pakiety dilerskie przez 8 lat, a nie przez tylko 3 lata jak Allianz czy PZU.
Co do samego Allianza, to coś się u nich ostatnio popsuło: kalkulator na stronie nie działa, formularz kontaktowy działa połowicznie, a składka za OC+AC+ASS jaką mi wyliczył ich agent była dwa razy droższa niż w ofercie Axa, którą mi znalazł agent z wyszukiwarki ubezpieczeń.
Obecny przebieg to trochę ponad 35500 km - nic tylko lać i jeździć (więcej).
48piotr - 2017-06-25, 09:26
kicia napisał/a: | Niesamowita pamięć do twarzy! |
Pięknych!
kicia napisał/a: | tylko lać i jeździć (więcej) |
Powodzenia i szerokości!
kicia - 2019-07-14, 19:54
Duśka skończyła niedawno 5 latek! Przybyło jej trochę kilometrów na liczniku (teraz ma około 47 500 km), ale praktycznie nic więcej się nie zmieniło.
Nawet żadna żarówka się nie zużyła, więc dwie zapasowe H7 czekają sobie na swoją kolej już 3 lata.
Przegląd w ASO (z rabatem za klub Dacii) + materiały wyszły mi w sumie około 750zł. Plus 100 zł za pieczątkę na stacji kontroli pojazdów.
Mam zamiar jeszcze przynajmniej drugie 5 lat pojeździć Duśką.
Dopóki nie miałam samochodu nowego z salonu, nie wiedziałam jakie to wygodne. Nie martwię kiedy znowu się coś zepsuje i trzeba będzie oddać do mechanika. Ani nie planuję co zrobić jeśli samochód się rozkraczy w drodze na urlop. Po prostu wsiadam i jadę
corrado - 2019-07-14, 21:39
kicia napisał/a: |
Przegląd w ASO (z rabatem za klub Dacii) + materiały wyszły mi w sumie około 750zł. Plus 100 zł za pieczątkę na stacji kontroli pojazdów.
|
750zl za 5 lat przeglądów rocznych ? czyli po 150pln każdy ?
kicia - 2019-07-15, 16:26
corrado napisał/a: | kicia napisał/a: |
Przegląd w ASO (z rabatem za klub Dacii) + materiały wyszły mi w sumie około 750zł. Plus 100 zł za pieczątkę na stacji kontroli pojazdów.
|
750zl za 5 lat przeglądów rocznych ? czyli po 150pln każdy ? |
Tak dobrze to nawet w Dacii nie ma Sam olej i filtry to 180-190 zł (razem z dostawą) co roku.
750 zł to koszt tegorocznego przeglądu.
kicia - 2020-06-25, 22:34
No i kolejny rok minął. Coś mało jeździłam Duśką przez ostatni rok, bo na liczniku przybyło tylko nieco ponad 3 tys. km. Pewnie też dlatego hamulce zużyte w niewielkim stopniu - wciąż tylko około 30%
Przegląd kosztował mnie w sumie 1180 (720 w ASO + 460 za części i kuriera). Więcej niż ostatnio, bo po 6 latach dochodzi wymiana paska i rolek plus zamówiłam czyszczenie klimy.
Nawrot jest dobrze zabezpieczony przed wirusem - płyny dezynfekujące dla klientów przy wejściu i przy kasie, pracownicy obsługujący klientów noszą maseczki, a na stanowiskach zamontowane plexi.
W tym roku pan Bednarski też mnie rozpoznał - nawet pomimo tego że miałam maseczkę
Dardus - 2020-06-27, 20:46
Trochę dużo
Wymiana dotyczy paska napędu akcesorii czy rozrządu, chociaż to ostatnie powinno być wymieniane wraz z pompą, rolkami itd.
Co Cię skłania do tego aby do chwili obecnej Dustera serwisować w ASO. Czy konsultowałaś się z innymi warsztatami - mechanikami w tej sprawie
|
|