DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Zakup Dustera 4x4 1,5Dci

Mike_low - 2014-12-03, 21:01
Temat postu: Zakup Dustera 4x4 1,5Dci
Witam, na forum jestem nowy. Od 3 tygodni poszukuje nowego samochodu. posiadam wolne 20-22tys zł + dodatkowe 18-20tys po sprzedaży teraźniejszego samochódu. Potrzebuję czegoś większego z racji moich gabarytów, z napędem 4x4 i na pewno diesla. W tym przedziale cenowym mógłbym kupić dość starą japonię ale... Przypadkiem natknąłem się na Dustera a ceny 35-40tys za dość młody rocznik kuszą. Od razu przejrzałem google o opiniach dustera i jego możliwościach terenowych. Co wyczytałem?
-bezawaryjny silnik,
-mało prestiżowe(zupełnie mi to nie przeszkadza),
-dobre prowadzenie po dziurach,
-brak cynku powoduje że szybko rdzewieją,
-problemy ze skrzynią,

Najbardziej interesują mnie opinię o bezawaryjności silnika, wiem jak obchodzić się z dieslami olej zmieniam u siebie co 8tys. km ogólnie dbam jak mogę ale jak jest z ich jakością? Przejedzie z 200k km?
Można Dustera w jakiś sensowny sposób zabezpieczyć przed rdzą?
Nie ukrywam że Dusterem jeździłbym pewnie z 5lat a kupiłbym egzemplarz 2-3 letni. Chciałbym mieć samochód tani w eksploatacji, bez zbędnych bajerów, taki którym wjadę w leśną drogę i nie będę płakać przez rysy od gałęzi jak znajomy mający przystosowanego do takiej jazdy MB G klasę... Dlatego pytanie czy bezawaryjność zawsze musi być kosztem rocznik/cena? Może Duster jest właśnie dla takich ludzi jak ja?

jas_pik - 2014-12-03, 21:20

Przemyśl czy nie lepiej kupić nowego ( 3 lata i 100 kkm gwarancji)
W takij konfiguracji kosztuje 69,4 kzł
Może warto dołożyć do nówki - ewentualnie przemyśl zakup 50/50 to nie jest zła oferta.
Mam go dopiero 7 miesięcy i 20 kkm przebiegu - ale w dojeździe do mojej stanicy na Roztoczu - sprawdza się naprawdę dobrze ( jeszcze zimy tam nie przeżył - a wtedy sprawdzały się tylko UAZ-y i defendery) .
Tylko raz utknąłem - ale w wyniku własnego nieprzemyślanego cofania ( bez pomocy w trudnym terenie) zawisłem na prowizorycznym mostku - i musiałem korzystać z ciągnika. Ale zwisłem na płycie ochraniającej silnik - niczego nie uszkodziłem.
Nie przejmuję się zarysowaniami.
Kupiłem błotochrony ale z nich zrezygnowałem - bo szybciej bym je urwał na drodze dojazdowej.
Na razie teren to 10 % a reszta to drogi utwardzone - ale wygląda na to że zostanie u mnie na długo :mrgreen:
Na rzie poza drobnym poceniem się skrzyni biegów ( naprawione na gwarancji - uszkodzone uszczelniacze od stony półosi) nic innego nie było.
Średnie spalanie na trasach autostradowych - to 6,5 l/100km , przy terenie około 8 l/100km.

laisar - 2014-12-03, 21:34

Mike_low napisał/a:
brak cynku powoduje że szybko rdzewieją

To stwierdzenie, które nie zostało ani dowiedzione, ani sfalsyfikowane - bo: tak, są przypadki rdzy, ale też nie, nie wiadomo, czy takich wypadków przy pracy fabryki jest więcej, niż w innych markach (a są w każdej).

Natomiast kierując się jedynie prostą logiką, to gdyby było coś na rzeczy, to kończyło by się tak: http://www.daciaklub.pl/f...1652730#1652730

Mike_low napisał/a:
problemy ze skrzynią

???

Mike_low napisał/a:
olej zmieniam u siebie co 8tys. km ogólnie dbam jak mogę ale jak jest z ich jakością? Przejedzie z 200k km?

Przejedzie.

Mike_low napisał/a:
Można Dustera w jakiś sensowny sposób zabezpieczyć przed rdzą?

Oczywiście, tak samo jak wszystkie auta - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1572

Mike_low - 2014-12-03, 21:54

70tys zl to duza kwota... za takie pieniadze mozna dostac ladne subaru/nissana/toyote tym bardziej że nie jestem zwolennikiem kupowania nowych aut. Nie przeszkadza mi to że auto ma 2 czy 12 lat musi być zadbane i bezawaryjne. Wycieki spod skrzyni po 7 miesiącach nie brzmi zbyt ciekawie. Poczytam trochę o cenach za usługi pogwarancyjne. silnik 1,5Dci w renówkach spisuje się podobno bardzo dobrze. Gdybym kupił Dustera za jakies 38tys. zabezpieczył porządnie powłoką antykorozyjną to w sumie nie powinno być z nim większych problemów.
zdzisiu27 - 2014-12-03, 22:09

70 tysięcy wrzucone w konfigurator dowolnej marki powoduje, że wcale dużo nie kupisz... niestety. Oczywiście zawsze można używkę. Tylko, że to lotera.
Cav - 2014-12-03, 22:21

Mike_low napisał/a:
70tys zl to duza kwota... za takie pieniadze mozna dostac ladne subaru/nissana/toyote


Nie bardzo można, chyba że starocie, albo mocno zmęczone.

jas_pik - 2014-12-03, 22:39

Mike_low napisał/a:
7 Wycieki spod skrzyni po 7 miesiącach nie brzmi zbyt ciekawie.

To zostało stwierdzone przy przeglądzie po 1000 km - czyli błąd montażowy najprawdopodobniej.
Tuż przed zamówieniem DD oglądałem kmilka innych samochodów w takim budżecie - ale po sprawdzeniu kilku samochodów w serwisie ( który opłacałem ja a nie sprzedający) doszedłem do wniosku że więszość sprzedawanych używek ma wady ( przkręcone liczniki/poważne naprawy) doszedłem do wniosku że jest to zbyt duże ryzyko zwłaszcza że samochód ma mi służyć długo i bezawaryjnie a koszty użytkowania mają być w miarę niskie.
Po analizie za i przeciw zdecydowałem się na Dustera 4x4 klekota a nie gaz ( jestem rolnikiem)
Zastanów się czy musisz mieć diesla bo w benzynie to 53,8 k zł

laisar - 2014-12-03, 22:52

Mike_low napisał/a:
Wycieki spod skrzyni po 7 miesiącach nie brzmi zbyt ciekawie

Jakiś link? To chyba jakaś jednostkowa sprawa, bo jakoś nie przypominam sobie lawiny postów na ten temat...

Karenzo - 2014-12-03, 23:02

ciężko będzie kupić za 40 tyś krajowego 1.5 dci 4x4 bo to co wisi na allegro to szroty powypadkowe po szkodzie całkowitej .
Wszystko co do nas przyjechało w miarę świeże z zagranicy jest powypadkowe

Dar1962 - 2014-12-04, 08:31

Dysponując kwotą ok. 40 tys zł można próbować kupić 2 letniego, dobrze wyposażonego 1,6 Pb 4x4 - o ile oczywiście uda się znaleźć egzemplarz w zadowalającym stanie, bo na razie podaż jest znikoma, zainteresowanie duże i "pewne" auta sprzedają się na pniu. Kupno sprowadzonego to duże ryzyko utopienia pieniędzy. Krajowy dCi 4x4 za tą kwotę jest nieosiągalny. Sytuacja na rynku używanych DD zmieni się na plus za jakieś 2-3 lata. Jeśli twój budżet nie da się zwiększyć,nadal interesuje cię DD i nie chcesz lub nie możesz czekać - pozostaje szukać wersji benzynowej.
ajax - 2014-12-04, 19:23

Przejechane niemal 95 000 km w 3 lata.
Silnik - poza wymianą filtrów i oleju zgodnie z instrukcją - zero działań.
Z napraw - pęknięte łożysko w tylnym kole - na samym początku - musiała być wada odlewu lub montażu (młotek), profilaktyczna wymiana modułu ABS - zaczął sygnalizować błędy, choć działał prawidłowo, wymiana jednego uszczelniacza przy półosi - zaczął się pocić, a ostatnio wymiana mastyki przy boczkach drzwi tylnych - ciekło na deszczu.
Korozji - ja nie widzę, przeglądy korozyjne - bez uwag. Na początku było zabezpieczenie Rust Checkiem.
Uważam, że za 40 000 PLN nie kupisz dobrej używki, chyba że to jakiś fuks. Zdecydowana większość to nówka nie śmigana od wyjazdu z blacharni. Zrobisz jak uważasz

Mike_low - 2014-12-04, 20:24

Laisar, to był test Dustera w Auto Świacie najprawdopodobniej wzięty żywcem z jakiegoś niemieckiego testu. Logan dostał u nich bardzo dużo punktów, byli zachwyceni natomiast dusterem już nie bardzo z racji awarii.
Co do benzynowych jednostek to nie bardzo jestem przekonany co do nich zawsze jeździłem dieslami natomiast jeżeli chodzi o benzynę to TAK jeżeli jest to minimum jakieś 3l w układzie V. Wydaje mi się że w takim samochodzie moment obrotowy się przydaje a diesle mają go zazwyczaj dwa razy więcej niż benzyniaki. Uważacie że ile trzeba dać za sensowne 1,5dci z 4x4? 50tys? Nie chce się spierać bo nie jestem znawcą dusterów dlatego chłonę jak gąbka to co mówicie :)

Marek1603 - 2014-12-04, 21:01

Najlepiej sobie skonfigurować.
http://www.dacia.pl/samoc...2/konfigurator/

Dar1962 - 2014-12-05, 08:34

kupowanie jakiejkolwiek wersji sprowadzonej (najczęściej z Francji) to duże ryzyko, bo nikt nie ciągnie ich w stanie nadającym się do normalnej jazdy (na zachodzie kosztują więcej niż u nas) 99% to auta po przejściach, naprawione i odpicowane do sprzedaży. Kupno dCi zza granicy to ryzyko podwójne, bo ten silnik przy wszystkich swoich zaletach jest wrażliwy na niedbałą eksploatację i zaniedbany po większym przebiegu może generować spore koszty naprawcze. Na licznikowy przebieg auta sprowadzonego trzeba patrzeć z wielką nieufnością. Pozostaje polować na auto krajowe, najlepiej od klubowicza, który się znudził i chce wymienić je na inne. Historia serwisowa, eksploatacyjna i przebieg takiego pojazdu jest łatwy do weryfikacji. Tylko,że trafienie takiego egzemplarza na chwilę obecną przypomina grę w totka. Najbezpieczniej kupić po prostu auto nowe. Zero ryzyka, długa gwarancja i od pierwszego kilometra działsz wg zasady - jak dbasz tak masz
cookie - 2014-12-05, 10:35
Temat postu: Re: Zakup Dustera 4x4 1,5Dci
Mike_low napisał/a:
Witam, na forum jestem nowy. Od 3 tygodni poszukuje nowego samochodu. posiadam wolne 20-22tys zł + dodatkowe 18-20tys po sprzedaży teraźniejszego samochódu. Potrzebuję czegoś większego z racji moich gabarytów, z napędem 4x4 i na pewno diesla. W tym przedziale cenowym mógłbym kupić dość starą japonię ale... Przypadkiem natknąłem się na Dustera a ceny 35-40tys za dość młody rocznik kuszą. Od razu przejrzałem google o opiniach dustera i jego możliwościach terenowych. Co wyczytałem?
-bezawaryjny silnik,
-mało prestiżowe(zupełnie mi to nie przeszkadza),
-dobre prowadzenie po dziurach,
-brak cynku powoduje że szybko rdzewieją,
-problemy ze skrzynią,

Około roku czasu szukałem 3-4 latka z realnym przebiegiem w dieslu za około 30-40 tys. Obejrzałem masę samochodów różnych marek i generalnie można odpuścić sobie komisy, a do zdjęć i opisów osób prywatnych trzeba podchodzić niezwykle czujnie. W końcu kupiłem samochód o 2 klasy niżej niż planowałem początkowo ale za to nowy z gwarancją.
Nie masz kasy - weź na raty. To co wydasz na raty w używce musiałbyś pewnie wrzucić w nowy rozrząd, klocki, tarcze, opony itp. w pierwszych 2 latach używania niepewnego samochodu. A jak doszłaby jakaś awaria wtrysków albo pompy wysokiego ciśnienia (częste w toyocie D4D z dużym przebiegiem, a wtryski nieregenerowalne) to pewnie zakup wyszedłby mocno bokiem w porównaniu do salonowego dustera. Diesel subaru to podobno tez porażka jeśli trzeba coś naprawić. Jedyne co bym brał pod uwagę to Mitsu L200. Tyle, że w nim jest już prawdziwe 4x4 rama i słuszna waga wiec pali więcej niż bulwarówki ale za to ma silnik 2,5 litra od ciężarówki;-). Warunki finansowania w renault tez sa niezłe, a i chyba jest program zostawienia samochodu w rozliczeniu i dodatkowego rabartu.

Mike_low - 2014-12-05, 15:16

Nie mam parcia na auta nowe jak i nie mam parcia na auta "markowe". Na raty samochodu nie chcę brać ani niczego innego po prostu jak mnie na coś w danym momencie nie stać to nie stać :) co do kupowania samochodów używanych zawsze sprawdzam w jakiej cenie średnio można kupić dane auto, następnie odejmuje jeden/dwa roczniki i sprawdzam aby samochód był po wyżej wymienionych naprawach eksploatacyjnych. To że sąsiad kupi to samo co ja ale młodsze rok czy dwa a później non stop naprawia tłumacząc " to są przecież części eksploatacyjne każdego to czeka" mnie tylko bawi bo to są głupie oszczędności na początku.
Dziś widziałem na ulicy Dustera 4x4 w jakiejś naprawde bogatej wersji w środku i na zewnątrz miał żółte dodatki naprawde konkretnie sie prezentowal :) Najbardziej podoba mi się w nim to że Duster nikogo nie chce udawać i żyje własnym życiem. Szkoda że nie łądują do niego 1,9 Dci z Renówki wtedy na pewno to byłby dla mnie bezkonkurencyjny samochód.

Dar1962 - 2014-12-05, 15:35

Mike_low napisał/a:
byłby dla mnie bezkonkurencyjny samochód.

za to byłby konkurencją dla firmy-matki ;-) i tak wystarczająco wielu klientów rezygnuje np z Megane na rzecz Dustera

cookie - 2014-12-05, 22:20

Mike_low napisał/a:
Nie mam parcia na auta nowe jak i nie mam parcia na auta "markowe". Na raty samochodu nie chcę brać ani niczego innego po prostu jak mnie na coś w danym momencie nie stać to nie stać :) co do kupowania samochodów używanych zawsze sprawdzam w jakiej cenie średnio można kupić dane auto, następnie odejmuje jeden/dwa roczniki i sprawdzam aby samochód był po wyżej wymienionych naprawach eksploatacyjnych. To że sąsiad kupi to samo co ja ale młodsze rok czy dwa a później non stop naprawia tłumacząc " to są przecież części eksploatacyjne każdego to czeka" mnie tylko bawi bo to są głupie oszczędności na początku.
Dziś widziałem na ulicy Dustera 4x4 w jakiejś naprawde bogatej wersji w środku i na zewnątrz miał żółte dodatki naprawde konkretnie sie prezentowal :) Najbardziej podoba mi się w nim to że Duster nikogo nie chce udawać i żyje własnym życiem. Szkoda że nie łądują do niego 1,9 Dci z Renówki wtedy na pewno to byłby dla mnie bezkonkurencyjny samochód.

Dacie nowa kujesz właśnie nieznacznie drozej niż uzywke innych marek. Mówienie o jakimkolwiek ciśnieniu przy kupnie dacki to chyba i st mu zliwe tylko w Rosji albo na Ukrainie. U nas to samochód zdroworozsadkowy.

Karenzo - 2014-12-05, 22:25

Jeżeli się znasz a trafi ci się dobra sztuka to oczywiście kupuj .
My możemy tylko powiedzieć ci o pewnych niuansach które wychwytuje się tylko przy dłuższym użytkowaniu
Różnice 4x4 i 4x2
w 4x4 jest metalowa osłona silnika w 4x2 plastikowa
4x4 lampy mają czarne plastiki dokoła odbłyśnika w 4x2 są srebrne
w 4x4 są dodatkowe uszczelki (do 2013 roku )
http://www.daciaklub.pl/f...1612746#1612746

takie małe niuanse mogą ci powiedzieć czy z autem było coś kręcone

pluto - 2014-12-05, 23:08

Karenzo napisał/a:

w 4x4 jest metalowa osłona silnika w 4x2 plastikowa


Nie za bardzo się zgadza ja i inni użytkownicy 4x2 też mają metalową osłonę silnika
http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=75

Karenzo - 2014-12-06, 00:23

z tego co tam jest napisane plastik jest w benzynie fakt

Przy oglądaniu dustera używanego zawsze trzeba zwrócić uwagę na tylne nadkole które lubią się piaskować przy jeździe po szutrach
z skoro auto było w ten sposób używane można spodziewać się inwestycji w zawieszenie

Cav - 2014-12-06, 08:22

Karenzo napisał/a:
z tego co tam jest napisane plastik jest w benzynie fakt

Przy oglądaniu dustera używanego zawsze trzeba zwrócić uwagę na tylne nadkole które lubią się piaskować przy jeździe po szutrach
z skoro auto było w ten sposób używane można spodziewać się inwestycji w zawieszenie


Bez przesady, inwestycje przy 3 letnim aucie?
To by znaczyło, że żadnej Dacii nie warto kupować, żeby nie narazić się na inwestycję w zawieszenie......

Swego czasu krążyła fama, że zawiecha Dacii jest odporniejsza na kiepskie drogi niż większość aut - ciekawe ile w tym prawdy.

ajax - 2014-12-06, 11:31

Karenzo napisał/a:
Przy oglądaniu dustera używanego zawsze trzeba zwrócić uwagę na tylne nadkole które lubią się piaskować przy jeździe po szutrach

Albo ja mam jakiś pancerny lakier, albo ci "wypiaskowani" kierowcy grzeją po szutrach ile fabryka dała. 3 lata, niemal 95 000, szutry i plaże polskie, rumuńskie, greckie, rosyjskie, fińskie, albańskie, tureckie, gruzińskie, armeńskie i wypiaskowania nie widzę

Dar1962 - 2014-12-06, 15:44

słyszałem plotkę,że brązowy metalic jest delikatniejszy niż szare-srebrne
Karenzo - 2014-12-06, 22:24

przecież kilka osób z forum robiło nadkola na gwarancji więc chyba problem jest realny ?
po co ludzie oblepiają nadkola folią ?
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=78707#78707

Dominus - 2014-12-06, 22:30

ajax napisał/a:
Karenzo napisał/a:
Przy oglądaniu dustera używanego zawsze trzeba zwrócić uwagę na tylne nadkole które lubią się piaskować przy jeździe po szutrach

Albo ja mam jakiś pancerny lakier, albo ci "wypiaskowani" kierowcy grzeją po szutrach ile fabryka dała. 3 lata, niemal 95 000, szutry i plaże polskie, rumuńskie, greckie, rosyjskie, fińskie, albańskie, tureckie, gruzińskie, armeńskie i wypiaskowania nie widzę


Nie mam 4x4 i na offroady nie jeżdze, wrecz rzadko zjeżdzam z asfaltu i miałem odpryski na tylnych nadkolach, zrobione już na gwarancji i założyłem pakiet nakładek.
Problem jest, w zakładzie lakierniczym (specjalizacja w Renaultach) gdzie naprawa była wykonana poinformowano mnie że ten problem jest nagminny w Duster'ze i bodajrze Megane II przez tak a nie inaczej wyprofilowane nadkola.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group