DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Dywagacje na temat wad i zalet dacii

Lza - 2015-01-18, 14:33

Widzę, że na tym forum każda krytyczna uwaga n/t Daci odbierana jest jako obrazoburstwo.

Jesteście fanami daci - rozumiem - więc podchodzicie do tych samochodów bardzo emocjonalnie. Ja jestem pragmatykiem. W tym, w czym wy nie widzicie problemów, ja widzę, bo Dacia nie jest moim bóstwem, tylko produktem z metalu, plastiku i gumy tak samo jak i inne marki.

Przytoczyłem kilka poważnych wad tych samochodów, to są po prostu wady. Jeśli lubicie tą markę i chcecie się z nimi borykać, to ja nie mam nic przeciwko, w końcu to nie ja się borykam tylko wy. W swoim samochodzie też się borykam z wieloma wadami, ale jestem daleki od usprawiedliwiania producenta, że je popełnił. Popełnił i są, przymykanie powiek nie sprawi, że przestaną istnieć.

Teraz rozumiecie, czy też wolicie, żebym napisał tak:

Dacia to najwspanialsza marka na świecie, nigdy się nie psuje, jakość wykonania bije na głowę czołowych producentów. mercedesy, Audi, Jaguary... to wszystko straszna lipa przy Dacii. Połączenie francuskiego inżyniera z rumuńską siłą roboczą to wyjątkowe połączenie genialnej myśli i najwyższych standardów wykonania. Pora jeszcze rozwikłać zagadke autorów wątków jak ten: http://www.daciaklub.pl/f...3978237#1659888 lub ten http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=11256 (i jeszcze dziesiątki innych i tu na forum i na internetach) to po prostu osoby opłacane przez inne koncerny, które tracą klientelę na rzecz Dacii i ratują się tak metodyką siania złej propagandy i zmyślanych faktów. Tak samo instytucje i dzinnikarze za nimi podążający: http://moto.pl/MotoPL/56,..._Najgorsi.html, http://www.raport-usterkowosci-dekra.pl/.

pozdrawiam wszystkich pragmatyków.

benyo - 2015-01-18, 14:54

Lza napisał/a:
Widzę, że na tym forum każda krytyczna uwaga n/t Daci odbierana jest jako obrazoburstwo.


A każda pochwała tego samochodu oznacza dla Ciebie kłamstwo :-) Przytoczyłeś kilka wad Dacii owszem, ale nie wszyscy użytkownicy się z tym wadami borykają, więc trudno ich ganić za to, że nie wpisują się w statystyki. Kto kupuje Dacię nie może oczekiwać jakości Mercedesa i jeśli z takim nastawieniem kupuje ten samochód może być zadowolony. I nie możesz bronić komuś zadowolenia ze swojego samochodu.

Czy podchodzimy do aut emocjonalnie ?? No pewnie, że tak :-) Przecież właśnie o to w tym chodzi :-) inaczej nie było by nas m.in. na tym forum i nie przyklejałbym sobie naklejki "Dacia Klub Polska" :-)

P.S. A co do statystyk to każdy kto pije wodę jest potencjalnym złodziejem, gdyż statystyki mówią, że 100% siedzących w więzieniach złodziei piło wodę :-D

piku - 2015-01-18, 15:01

Lza napisał/a:
Widzę, że na tym forum każda krytyczna uwaga n/t Daci odbierana jest jako obrazoburstwo.Jesteście fanami daci - rozumiem - więc podchodzicie do tych samochodów bardzo emocjonalnie. Ja jestem pragmatykiem. .


Masz rację. W tym mianowicie, że podchodzimy do tych samochodów nieco emocjonalnie. Ja też. Nie miałem tego z Octaviami, które są po prostu dobre i żeby nimi jeździć z radością nie trzeba niczego uzupełniać, ani poprawiać po producencie. Z Daciami jest inaczej. Niestety, mają sporo braków. Jakoś trzeba to autko podszykować "pod siebie" (myślę zwł. o Dusterze 1, bo DD 2 jest już radykalnie lepszy, praktyczniejszy). I to budzi emocje. Poprawianie po producencie daje satysfakcję i radość (gdy się uda ;-) ). Dacie budzą pewne emocje nie tylko z tego powodu, że trzeba je poprawiać. Także dlatego, że są rumuńskie. Dla mnie był to jeden z motywów wyboru ;-) Dusterki są sympatyczne też (nie da się tego powiedzieć o Octavii, choć to znakomite auto).
Masz też rację, gdy sądzisz, że to niezbyt dobre auta. No, nie są cudami świata, choć Duster ma swój urok i kilka niezaprzeczalnych zalet, np. stylistykę nadwozia i możliwości na kiepskich drogach.
Natomiast są też wśród nas pragmatycy, którzy po prostu jeżdżą tymi wozami; czasami coś poprawiają; niektórzy nie widza potrzeby. I koniec końców okazuje się, że te auta "dają radę".
A że niektórzy reagują emocjonalnie na krytykę... No, fakt. Przejdź nad tym do porządku dziennego. Podobnie telemakerzy - to nie tylko mała grupa narciarzy "jeżdżących inaczej". To członkowie/wyznawcy Tajemnej Narciarskiej Religii ;-)

waldi1805 - 2015-01-18, 17:59

ciekawe że " nie właściciel Dacii"(Lza) uświadamia posiadaczy jaki to badziew kupili .Myślę że dosyć tego jest na co dzień w Niemieckich czasopismach i nie tylko . A forum jest chyba dla sympatyków a nie anty fanów. Jeżeli to jest taki badziew jak kolego piszesz to trzy czwarte z nas już dawno by te padaczki sprzedało i kupiło auto z klasą ,a tu jednak jednak jest trochę inaczej. A teksty typu :


Dacia to najwspanialsza marka na świecie, nigdy się nie psuje, jakość wykonania bije na głowę czołowych producentów. mercedesy, Audi, Jaguary... to wszystko straszna lipa przy Dacii. Połączenie francuskiego inżyniera z rumuńską siłą roboczą to wyjątkowe połączenie genialnej myśli i najwyższych standardów wykonania

To już słyszałem nie raz i w przypadku innych aut najczęściej od ludzi co swoją wiedzę opierają na opiniach innych a sami z tematem mają tyle wspólnego co nic. A jeżeli chodzi o wady fabryczne zawsze się trafi wadliwy egzemplarz w każdej marce. Bardzo wiele wpadek jakościowych mają auta uwielbianej w Polsce marki i jakoś nikt z tego wrzawy nie robi. A jeżeli się myśli właśnie pragmatycznie to Dacia w wielu przypadkach okazuje się nie do pobicia walory użytkowe w stosunku do ceny są na wysokim poziomie. A trwałość , niestety żadne współczesne auto nie jest już robione na całe życie.

Marek1603 - 2015-01-18, 20:05

Ja powiem tak.
Każde auto/marka posiada wady. Wady dacii dla nas są akurat akceptowalne, a innych marek nie. To samo właśnie mówi LZA. Wady Opla są akceptowalne dla niego.
Zastanawia mnie tylko dlaczego tego nie rozumie, chociaż sam mówi o wadach i mówi o nas fanatycy. Trochę to nie w porządku.

Co do powyższego to można to samo powiedzieć o Oplach.
Połączenie niemieckiego inżyniera z polską siłą roboczą...... ;-)

piku - 2015-01-19, 07:25

Marek1603 napisał/a:
Każde auto/marka posiada wady. Wady dacii dla nas są akurat akceptowalne, a innych marek nie.

To chyba dobra odpowiedź. Octavia też miała wady, które nie przeszkadzały jedankoż w jeździe. Mam na myśli marny lakier, który wycierał się od uszczelek (potem zmieniono uszczelki, gówniany lakier pozostał); no i pękał na dachu (czego nie było widać z wysokości kierowcy. Cóż na to poradzić.
Duster (tzw. 1) ma wady, które wynikają z marnego zaprojektowania - mam na myśli gł. konsolę, brak oświetlenia tylnej kanapy, szmata, maciupeńkie guziczki w radio itp. Ale ma też zalety - tu głównie własności jezdne na kiepskich drogach, na śniegu, na polnych drogach - które w moim przypadku zadecydowały o wyborze (wówczas w tej samej cenie mogłem kupić znakomicie wyposażonego Berlingo lub Octavię - ale ta mi się znudziła po 12 latach i 400 tys. km jazdy, więc odpadała w przedbiegach). Poza tym, autko jest sympatyczne. Konieczność poprawek, która mnie jako człowieka marnie zestrojonego technicznie napawała niepokojem, okazała się sprawiać nieco frajdy, gdy się udało cos poprawić po producencie (wyciszyć, skutecznie, dołożyć dodatek, którego brakowało itp.). W sumie jestem zadowolony, choć mam świadomość wad tego auta/. Denerwuje mnie zwł. marna/wadliwa klima - tego nie jestem w stanie poprawić, a firma Renault nie wie jak to zrobić (choć obiecuje, ze zrobi...).
Nb. na forum Duster Klubu jest temat "co się wam nie podoba". Sporo rzeczy ludzie wymieniają, zatem nie jest tak, jak pisał/a Lza, że tylko chwalą. Nie, mają świadomość, co kupili (a czasami są przykro rozczarowani niektórymi wadami).

Przemek77 - 2015-01-19, 08:54

Lza napisał/a:
Jesteście fanami daci - rozumiem - więc podchodzicie do tych samochodów bardzo emocjonalnie. Ja jestem pragmatykiem. W tym, w czym wy nie widzicie problemów, ja widzę, bo Dacia nie jest moim bóstwem, tylko produktem z metalu, plastiku i gumy tak samo jak i inne marki.

Ja myślę podobnie. Samochód jest rodzajem "narzędzia" w końcu. Podchodzę zaś do Dacii z lekka emocjonalnie z jednego powodu: po latach jeżdżenia różnymi autami, różnych marek, mam w końcu samochód, który spełnia moje oczekiwania w 100% - jest bezawaryjny, tani w obsłudze, nie zawiera pierdyliarda systemów, modułów i "asystentów", ma duży bagażnik, nie okupuje zestawień "10 najczęściej kradzionych aut" (w przeciwieństwie do np. aut koncernu VAG) i robi to co ma robić - jeździ z punktu A do punktu B i naprawdę, codzienna eksploatacja Daćki sprawia mi zaj*bistą przyjemność :)

A Ople Astry bardzo podobają mi się z wyglądu, nie wiem jak się sprawują :)

benyo - 2015-01-19, 10:13

piku napisał/a:
Nb. na forum Duster Klubu jest temat "co się wam nie podoba". Sporo rzeczy ludzie wymieniają, zatem nie jest tak, jak pisał/a Lza, że tylko chwalą. Nie, mają świadomość, co kupili (a czasami są przykro rozczarowani niektórymi wadami).


Racja. I myślę, że na tym forum też jest podobnie. Wymieniamy i wady i zalety, a często to co dla jednych jest wadą dla innych zaletą (choćby tak jak w naszej rozmowie piku na temat rozstawu osi :-) ). Ale mimo tych wad czy nie jest tak, że jak widzicie gdzieś na ulicy przejeżdżającą Dacię to czujecie sympatię do jej właściciela ?? I to jest właśnie emocjonalne podejście do tego samochodu :-)

Nanouser - 2015-01-19, 10:54

Hmm, w moim przypadku, rzekł bym, właśnie pragmatyzm zdecydował o zakupieniu Dacii.

Warunkiem było autko nowe (włosy stanęły mi dęba po odwiedzeniu kilku komisów, pomijając auta klepane raz widziałem Grande Punto "zjedzone" przez gryzonie)

Z punktu bez mała dwuletniej eksploatacji Dacii zakup bym powtórzył. Do jeżdżenia po mieście nie widzę sensu wydawania większych pieniędzy do auta bardziej uznanej marki.

Karenzo - 2015-01-19, 11:18

Zacznijmy od tego że wada może dotyczyć tylko kontenerowego przedmiotu .
WADA jest odstępstwem od normy .

Jeżeli coś zostało tak zaprojektowane to co najwyżej może ci się to nie podobać ale nie jest to żadna wada
http://sjp.pwn.pl/sjp/wada;2534315.html

corrado - 2015-01-19, 11:23

haha dokładnie .

ogolnie zarzut wynika:
-albo z niewiedzy : tj. za słabo przetestowane auto przed zakupem,
-albo brak sprecyzowanych wymagan przed zakupem

mekintosz - 2015-01-19, 13:16

Zauważyłem, że irracjonalny zachwyt nad dacią mija po zakupie, przeradza się w radość z jazdy nowym pojazdem, by bliżej końca gwarancji, po upływie kilku lat przejść w pragmatyzm. To dacia, tylko dacia ale dla mnie jest akurat ;-) Przez kilka lat obcowania z dacia, po poprawieniu kilku wad i niedoróbek producenta, zaakceptowaniu kilku TTTM, człowiek zastanawia się, jaki następny pojazd. Część z nas wybiera dopracowane renault lub inne marki, jednak dużo osób jest wierna daci. Osobiście kibicuje dusterowi i dokkerowi ;-) Pozostale są za małe albo za brzydkie ;-)
wojtek_pl - 2015-01-19, 14:29

Ja chętnie kupiłbym Dustera jeszcze raz gdyby był z automatem i mocniejszym silnikiem.
I zastanawiam się nad następnym autem ale... To za drogie, to brzydkie, to za mało terenowa a tamto niemieckie... :mrgreen:
Może mi przejdzie jeżeli Duster zacznie się sypać. Na razie po trzech latach jest bardzo dobrze.

luk80 - 2015-01-19, 15:02

Dacia ma swoje wady i zalety. Praktycznie każdy kto kupuje nowe auto ogląda je przed zakupem, sprawdza opinie etc. Dla mnie wybór auta rodzinnego był tylko jeden. I była to Dacia. Każdy inny nowy o takich parametrach był po prostu zbyt drogi. Ma swoje braki ale dla mnie są one mało istotne, tak samo jak niektóre wady.
Mam nowy samochód z gwarancją o który dbam, i nikt nie nakręci mnie na przechodzonego niemca czy coś podobnego. Większość znajomych woli wierzyć że ich świeżo sprowadzony 8 letni np. VW ma tylko 150 tys km, oczywiście wszystkie przejechane tylko autostradą, do tego w niedziele, bo należał do emeryta. Na domiar wszystkiego jak słyszał, że auto będzie do Polski sprzedane to spuścił z ceny jeszcze 1000 eur, no bo u nas się przecież mniej zarabia, a i sentyment z lat młodzieńczych pozostał jak turne w 39 roku robił.
I tak sobie żyją te biedaki w własnej "niewiedzy" do momentu, aż się autko sypać nie zacznie.

"No ja ale to jest przeca VW, ujek mi go z rajchu spatrzoł, prawie nowka nie śmigano, emeryt go miol co tera na wózku jeździ..."

To taki tekst przykładowy z mojego placu :-)

Ajgor - 2015-01-19, 16:46

luk80 napisał/a:

"No ja ale to jest przeca VW, ujek mi go z rajchu spatrzoł, prawie nowka nie śmigano, emeryt go miol co tera na wózku jeździ..."

To taki tekst przykładowy z mojego placu :-)



Nie tylko z twojego placu ;-) Wielu moich Sąsiadów tak mówi, ale dziwnym trafem ich dzieci w,, Rajchu" jeżdzą Japończykami.

waldi1805 - 2015-01-19, 17:43

Wszystko na temat Panowie :mrgreen:
luk80 - 2015-01-19, 21:35

A jak będzie wam ktoś truł tekstem :"... cooo Dacie kupiłeś", to wystarczy odpowiedzieć:

" Lepszy nowy Rumun z Polskiego salonu niż stary Niemiec z Tureckiego złomu"

U mnie działa w 100 % na "Das Auto" :mrgreen:

waldi1805 - 2015-01-19, 22:00

Dobre :mrgreen: muszę to sprzedać u siebie :-D
Przemek77 - 2015-01-20, 06:40

"Wyznawcy" folzwagena i audi nie rozumieją jednego - samochód ma jeździć i nie psuć się - a nie "się nazywać" ;) Obojętnie czy to Dacia, Skoda czy inna marka. To bez znaczenia.
Niestety znam takich, dla których "tylko Niemiec a reszta to wyroby samochodopodobne"...

Ajgor - 2015-01-20, 11:58

Jeśli,,Niemiec płakał jak sprzedawał" to dlaczego co drugi jeździ na złość Polakowi w sygnecie i niszczy kierownicę i lewarek? ;-)
mekintosz - 2015-01-20, 17:03

Panowie, zaczynacie gadać właśnie jak sekta zapatrzonych ludzi w motoryzację francuską w wydaniu rumuńskim w wersji ekonomicznej ;-) Wszak pojazdy z grupy VW są może przewartościowane ale nie oznacza, że są złe. Wiele osób je wybiera i chwali. Dlatego szanujmy się wzajemnie, spierajmy się nie ideologicznie a na argumenty.
Przemek77 - 2015-01-20, 18:28

mekintosz napisał/a:
Panowie, zaczynacie gadać właśnie jak sekta zapatrzonych ludzi w motoryzację francuską w wydaniu rumuńskim w wersji ekonomicznej ;-) Wszak pojazdy z grupy VW są może przewartościowane ale nie oznacza, że są złe. Wiele osób je wybiera i chwali. Dlatego szanujmy się wzajemnie, spierajmy się nie ideologicznie a na argumenty.

Ale ja nie piszę, że są złe. Tylko dziwi mnie i śmieszy jednocześnie ta przedziwna atencja granicząca z kultem, którą auta VW, BMW, Audi są w naszym kraju obdarzane przez sporą część ludzi. Nie przesadzajmy, każdy samochód ma jakieś wady, wcale nie jest tak, że VW to takie cuda na 4 kółkach, co się nigdy nie psują a jeśli chodzi o spalanie to prawie produkują paliwo same :)

Weź taką moją wieś - przejedź 2 km bez minięcia jakiegoś VW - nie da się, chyba, że nocą. A znowu u mojego mechanika najwięcej na placu stoi właśnie VW. Więc albo są one jednak mocno awaryjne albo do Polski trafiają zajeżdżone trupy...

Ja nie wyśmiewam marki - ale podejście dużej części ludzi do niej.

luk80 - 2015-01-20, 18:52

Dwa razy w życiu miałem VW. Raz Golf III z polskiej dystrybucji - jakoś dawał radę ale szału nie było jeśli chodzi o bezawaryjność. Drugi to mało znany VW Fox - nówka z salonu. Totalna porażka, tragedia. Więcej czasu spędziłem w serwisie niż na drodze. Auto wyprodukowane, o ile można to nazwać produkcją, w taki sposób i z takich materiałów , że moja Dacia to przy tym cudo. I nigdy nie kupię już więcej VW.

Kupiłem Dacie z pełną premedytacją, bo uważam, że nie ma sensu przepłacać za byle szajs lepiej reklamowany i bazujący na historycznej, a dawno już nieaktualnej bezawaryjności. A wydać 10 patyków więcej za dwa pstryczki elektryczki więcej i kolejne dziesięć za markę to jest chore. Czysta kalkulacja bez sentymentów.
Ludzie u nas są i będą dalej dziwnie patrzeć na markę Dacia. To co "zachodnie" jest dla nich synonimem pewnej pozycji społecznej czy statusu. Jeżdżę Audi i czy innym zajeżdżonym trupem z 5 cm szpachli na dachu. Ale to Audi a nie jakaś tam Dacia.

No cóż dywagować można dużo. A na dzień dzisiejszy jeżdżę sobie spokojnie i wygodnie, nie płacąc za przeglądy gwarancyjne mojej Lodzi. Co będzie za kilka lat ? Kolejna Dacia :-D

mekintosz - 2015-01-20, 19:20

Przemek77 napisał/a:


Weź taką moją wieś - przejedź 2 km bez minięcia jakiegoś VW - nie da się, chyba, że nocą. A znowu u mojego mechanika najwięcej na placu stoi właśnie VW. Więc albo są one jednak mocno awaryjne albo do Polski trafiają zajeżdżone trupy...

Ja nie wyśmiewam marki - ale podejście dużej części ludzi do niej.


Owszem w mniejszych miejscowościach królują starsze pojazdy z grupy VW, osobnik z dacia nową lub prawie nową jest odbierany jako dziwoląg ;-) Jednak statystycznie jak jest dużo VAGów wśród ludzi musi być ich najwięcej u mechników ;-)

Przemek77 - 2015-01-20, 19:23

Tylko skąd ten "kult folzwagena", to mnie zastanawia.....?
mekintosz - 2015-01-20, 20:41

Myślę, że to zakorzenione w naszej świadomości opinie o niezawodności niemieckich i japońskich aut. Dziś w dobie globalizacji nie zawsze tak jest. Choć AUDI, Mercedes, Porsche pracują na renomę jakość i prestiż niemieckiej motoryzacji. Pod tym parasolem grzeje się Volkswagen i Skoda. Dacia dźwiga bagaż negatywnych wspomnień użytkowników daci z epoko PRL i długo jeszcze będzie walczyła o swoje miejsce i uczciwą ocenę w oczach naszych rodaków. Duster się pnie po słupkach sprzedaży, więc ludzie doceniają niedrogie proste ale nowe pojazdy.
waldi1805 - 2015-01-20, 21:24

Kult bierze się pewnie po części z tego ze cala siła opiniotworcza znajduje się w rekach niemieckich a jak wiadomo oni swoje szanują a na pewno wiedzą jak namówić innych do zakupu ich towarów bo są najlepsze najważniejsze itd itp . choć w testach samochodów słupki i tabele pokazują ze auta między sobą się w zasadzie nie różnią nie zależnie od kraju pochodzenia i marki to i tak zawsze wygrywa auto wiadomo jakie .
PiotrWie - 2015-01-20, 21:32

Po prostu rzeczywiście niemieckie samochody z lat 80-tych - początku 90-tych -a takie królują w mojej okolicy są dość trwałe - miałem Audi 1983 i BMW 1992 i rzeczywiście były wytrzymałe - BMW miało 20 lat, 290 tyś na liczniku ( a nie wiadomo ile w pamięci) i jeździło całkiem przyzwoicie. Gdybym miał na samochód max 10 tyś to też prędzej bym kupił stare Audi niż Logana z początków produkcji - bo o nowszym nie mógłbym myśleć. Na wsi musisz mieć tyle samochodów ile kierowców w domu - a najlepiej jeden więcej to jest szansa że na chodzie będzie tyle ile potrzebujesz. Jednym rano jedzie facet do pracy, drugim żona musi dowieźć dzieci - do szkoły, lekarza, pojechać do sklepu. Dlatego mają trzy - a jak dziecko dorośnie trzeba kupić kolejny - bo komunikacja publiczna nie istnieje, w mojej okolicy są wsie po 30 - 40 numerów gdzie nie ma komunikacji. A kto w polskich warunkach zarabie tyle by kupić 2 - 3 nowe samochody - nawet Dacie? Więc nie dziwcie się że kupują po trzy VW za 5 tyś sztuka - 50 tyś za Dustera jest sumą "kosmiczną", równie dobrze mógłbym napisać że dziwię się wam że kupujecie Dacie a nie nowe BMW - przecież są lepsze, obiektywnie nie da się ukryć :-D
matucha - 2015-01-20, 22:17

Jako chwilowy posiadacz 2 szt Dacii:
W 2010r. zakupiłem Stepway'a. Do dziś ani jednej awarii - robione - wymiana końcówki drążka i spawanie wieszaka tłumika z rzeczy nieeksploatacyjnych.
Zjechałem nią całą Polskę i ładny kawałek Europy. Jak dla mnie auto miało prawie same zalety.
Byłem zadowolony do tego stopnia, że w 2013 zakupiłem sobie MCV. No i jak sobie pomyślę ile się zaczęło z tym autem pier..... i ile mam do dzisiaj jak na razie kosztów i problemów, to wyleczyłem się z Dacii raz na zawsze...

MCV - 2015-01-20, 23:20

Dacia (przynajmniej MCV I w wersji Laureate) jest samochodem prostym, którego nie żal. To mi się w Dacii podoba. W pracy lubię jeździć samochodem, o który nie muszę się martwić - wolę, jak na parkingu martwią się inni jak nie zarysować lakieru w nowym Audi czy innym Passacie. Natomiast - szczerze powiem - nie kupiłbym nowej Dacii, chyba że Dustera.

Cena nie wydaje mi się tak konkurencyjna, jak to próbuje wmówić importer. Tzn. podstawowa wersja OK, ale przy lepszym wyposażeniu różnica w stosunku do uznanych marek robi się mniejsza, a jakość niestety pozostawia wiele do życzenia. Wyjątkiem jest Duster, który cenowo bije na głowę konkurencję w każdej wersji.

Odnośnie natomiast niemieckich samochodów - padną pompowtryskiwacze w starszym TDI, to usłyszysz "wiesz, one już mają 100.000 km za sobą, miały prawo się zepsuć". A jak w DCI padnie pompa, to usłyszysz "było kupować Renault, przecież to złom, który nawet 100.000 nie umie przejechać bezawaryjnie". Fani niemieckiej myśli technologicznej lubują się w usprawiedliwianiu niedomagań swoich wymarzonych samochodów i to mnie wkurza. Zero obiektywizmu.

Ajgor - 2015-01-20, 23:36

Moim zdaniem w Naszych dywagacjach nie chodzi o wyższość Francuza czy Niemca lub Rumuna, tylko o stereotyp że ,,Niemarkowego'' auta by nie kupił nawet nowego, bo jedynie słuszna technologia(wstawić co innego jeśli nie chodzi o wyrób Naszych zachodnich sąsiadów), mimo nadwątlenia kondycji spowodowanego intensywną i niejednokrotnie wieloletnią eksploatacją jest pewniejsza niż np. niepewna Dacia. A ewentualne naprawy, czy remonty kwituje stwierdzeniem że w wieku jego Autka to Dacia była by już na szrocie.I tej mentalności nie zmienimy
Piotr_K - 2015-01-21, 02:58

T-34 miał praktycznie same wady, ale do historii przeszedł jako najlepszy czołg II wojny.
Piotr_K - 2015-01-21, 03:07

Przemek77 napisał/a:
Tylko skąd ten "kult folzwagena", to mnie zastanawia.....?


Jak to skąd? w II wojny: http://commons.wikimedia....96763183%29.jpg

A potem Garbus też zrobił swoje: http://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Garbus

Wtedy były proste i niezawodne jak Dacie ;-)

Potem już szło z górki Golf, Polo ...

DD - 2015-01-21, 08:27

Jak sie psuje Dacia, to przynjamiej można usprawiedzliwiać czy pocieszać się, że to przeciez tylko tania Dacia, a złośliwi mogą powiedzieć np. "Skąpstwo nie popłaca!". A jak się psuje lub/i rdzewieje np. Mercedes czy Porsche (jest niemało info o tym na necie) to własiciiel chyba tylko może sobie rwać włosy z głowy, że dał tyle kasy na bubla, a złośliwi co mają powiedzieć?. Że "Szastanie pieniędzmi nie popłaca!" :mrgreen: ?
waldi1805 - 2015-01-21, 08:43

Trochę dziwne jest to że my sami mamy tak niskie mniemanie o naszych autach . Przecież te same podzespoły typu silniki skrzynie biegów zawieszenia płyty podlogowe są stosowane we współczesnych autach Renault - Nissan a ostatnio nawet Mercedes -smart . I co w tamtych autach to są dobre podzespoły a w naszych szajs? Tych aut nie wyklepal przyslowiowy "Rumun" za stodołą i nie piszę tu tak żeby kogokolwiek obrażać, takie u nas są stereotypy wielu z nas tak uważa, a prawda jest taka ze przynajmniej w kwestii motoryzacji są dużo madrzejsi od nas potrafili nawiązać współpracę z dawnym licencjonodawca i maja swoją markę samochodów czego osobiście bardzo im zazdroszcze bo my nie mamy nic i nic mieć nie będziemy... Auta nasze sa skladanka czesci z magazynow Reno ,a reszta to tzw pozycjonowanie produktu . Stąd twarde plastiki nierówne spasowanie blach kiepskie uszczelki. Mały wybór dodatków i mała paleta kolorów i wzorów tapicerek. Oraz sztuczne "ograbianie" elementów funkcyjnych auta tak żeby nie było za "dobre " np. podświetlenie elektryki szyb Lodgy cm. kabelka załatwia sprawę. Okrojenie media nav z takiej prostej sprawy jak termometr.
PiotrWie - 2015-01-21, 09:40

A swoją drogą biorąc pod uwagę dostępność to dwa Logany z początków produkcji w 4,5 tyś gminie to wcale nie jest tak mało - więc jak widać znajdują sie tacy którzy wolą kupić z te kilka tyś Dacię a nie Golfa. :-D
piku - 2015-01-21, 11:24

waldi1805 napisał/a:
przyslowiowy "Rumun" za stodołą


Otóż to! Najbardziej fałszywy stereotyp, jaki można sobie wyobrazić. W Sybinie (miasto w Transylwanii u podnóża Południowych Karpat) na pytanie zadane na ulicy po angielsku usłyszymy odpowiedź w niezłej angielszczyźnie (gdzie w Polsce będzie podobnie?). Gdy podjedziemy do miasta rowerem, natychmiast za jego granicami lub trochę przed wjedziemy na ścieżki rowerowe, które zaprowadzą nas na dworce kolejowy i autobusowy oraz na piękną, średniowieczną starówkę (gdzie w Polsce jest taka infrastruktura rowerowa?). Oczywiście, przykład dobrałem stronniczno i nieuczciwie ;-)

Cav - 2015-01-21, 16:45

waldi1805 napisał/a:
Trochę dziwne jest to że my sami mamy tak niskie mniemanie o naszych autach . Przecież te same podzespoły typu silniki skrzynie biegów zawieszenia płyty podlogowe są stosowane we współczesnych autach Renault - Nissan


No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.

Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.

Cav - 2015-01-21, 16:46

piku napisał/a:
waldi1805 napisał/a:
przyslowiowy "Rumun" za stodołą


Otóż to! Najbardziej fałszywy stereotyp, jaki można sobie wyobrazić. W Sybinie (miasto w Transylwanii u podnóża Południowych Karpat) na pytanie zadane na ulicy po angielsku usłyszymy odpowiedź w niezłej angielszczyźnie (gdzie w Polsce będzie podobnie?). Gdy podjedziemy do miasta rowerem, natychmiast za jego granicami lub trochę przed wjedziemy na ścieżki rowerowe, które zaprowadzą nas na dworce kolejowy i autobusowy oraz na piękną, średniowieczną starówkę (gdzie w Polsce jest taka infrastruktura rowerowa?).


Świnoujście.
Ale pewnie jeszcze szybciej po niemiecku się dogadasz.

PiotrWie - 2015-01-21, 19:01

Cav napisał/a:


No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.

Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.

Każdy ma prawo do własnych doświadczeń - jakoś moja Laguna pomimo 18 lat i 250tyś na liczniku nie chce się popsuć tak by nie było sensu jej naprawiać ( a przez pierwsze 8 lat nie miała żadnej awarii), R25 miało też 18 lat i całkiem sprawnie działało - ale może właśnie na tym polega " najgorsze zło" :-D
Dacia jak na razie przez 4 lata i 3 miesiące bez awarii - więc też "samo zło"

Cav - 2015-01-21, 19:10

PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:


No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.

Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.

Każdy ma prawo do własnych doświadczeń - jakoś moja Laguna pomimo 18 lat


Nie "pomimo" tylko "właśnie dlatego".
Renault zepsuło się później, w latach 2000+.
Sam się skusiłem w 2003 pomny dobrych doświadczeń znajomych z Megankami pierwszej serii.

Niestety - seria II, zarówno przy Megane, jak i Lagunie to była już totalna porażka.
Moja Megane gdy ją sprzedawałem w wieku lat 3, wymagała comiesięcznego wkładu finansowego w okolicach 1000 zł.

I sądząc po ilości niedoróbek w Dacii które odnotowałem w pierwszym roku eksploatacji, z jakością w tym koncernie nic się nie zmieniło, a już na pewno nie na lepsze.
Ale tym razem jestem bardziej zabezpieczony 5 letnią gwarancją, więc mam nadzieję że nie wtopię choćby na kosztach napraw.

wieza - 2015-01-21, 20:26

LZA wrzócił temat i już się nie odzywa właśnie tak się dowiaduje czego s na temat marki... Ps LZA jezdzij sobie czym chcesz i borykaj x się z czym chcesz:) ja pare autek już miałem od zwykłego maluch meganke clio octavie lagune1-3 pasata xc90 toyotę LC itd... mam teraz druga dacie i tez qashqai Dacia to swiadomy wybór bo tak taniego i jak dla mnie odpukać bezawaryjnego auta nie miałem jeszcze, ps ale jeśli dbasz to wszystko będzie służyc wieki.

A dość często narzekają te osoby co nie dbaja o auta bo mysla ze nie robiąc nic przy aucie będą jezdzic wiecznie i to nie raz zauwazylem..

zdzisiu27 - 2015-01-21, 21:56

Mam Dustera, którego kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. Przeglądy robię w terminie, komfort zawieszenia i swoboda przejeżdżania w zasadzie gdzie chce to czysta radość, a jak spotykam się ze znajomymi, to żaden nie ogląda drogich wypasów od Turka tylko każdy chce się przejechać Dusterem.

Mam głębo w d... opinie, że Dacia jest taka czy inna - jak ktoś chce się brandzlować marką, to niech się brandzluje. Ja nie muszę. Mój samochód nic nie udaje.
Teraz zbieram na Lodgy a Duster ma już nabywcę, który cierpliwie czeka.

mojo - 2015-01-22, 00:26

Panie i Panowie na pojednanie mogę dodać od siebie że wszystkie produkowane od kilku/kilkunastu lat auta to jakościowe złomy. Każda marka się sypie dlatego rozglądam się za Dacią bo mi taniej wyjdzie za kg Dacii niż za kg Mercedesa :-)
Merc ma kilka zaślepek więcej to fakt ale za to nie będę płacił kilkunastu tys więcej :lol:

PS
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.

Ajgor - 2015-01-22, 00:39

Tylko nie pisz tego na forum Merca :mrgreen:
Karenzo - 2015-01-22, 02:22

kolejny temat po "dacia jest dla biedaków " który dodaje do ignorowanych
w temacie nikt nie podał żadnych danych technicznych
co jedynie reperuje sobie ego pisząc jakie super kupił auto albo jak super że go nie kupił

Przemek77 - 2015-01-22, 06:29

Dacia ma jeszcze dodatkowy plus - nie jest przepakowana elektroniką. Jak oglądam reklamę nowego Opla bodajże, gdzie pokazywana jest kulkudziesięciopozycyjna lista systemów i asystentów w jakie wyposażony jest ten pojazd to mnie ciarki przechodzą.
Bo kto mi zagwarantuje, że tuż po gwarancji nie zepsuje się jakiś "asystent podgrzewania foteli" - oczywiście niezbędny do jazdy, a okaże się, że wymienia go tylko ASO i to za czterocyfrową kwotę...?

mojo - 2015-01-22, 10:01

Psuje się wszystko nie tylko dodatkowe systemy. Do 200 tys a nawet 300 tys i ok 6 lat nie powinno robić się nic oprócz płynów, hamulców, ewentualnie pierdół w zawieszeniu na naszych drogach. A padają układy doładowujące, skrzynie biegów, układy wtryskowe, wszelakie przewody itd. Jak jest na gwarancji to ludzie opisują to bez „nerw” choć jak przed przekroczeniem 100 tys komuś już wymieniali turbo, wtryski czy programowali kilka razu ecu tzn że ma złoma tylko nie zapłacił za naprawę. Śmieszne jest też to że z tym samym modelem jeden ma problemy a drugi nim jeździ bez nich – to świadczy, iż kontrola jakości chyba w ogóle nie występuje. Zabawa w kotka i myszkę polega na tym, że głupi producent chce aby po góra 5 latach klientowi się auto rozsypało i wrócił kupić następny, nowy. No to jak ktoś ma olej w głowie to kombinuje jak kupić złom najtaniej za kg i tu sukces Dacii, Skody itd.
Żeby nie było iż jestem gołosłowny to dodam, że mam kilka aut kupionych nowych w salonie 3, 4, 6 letnich takich marek jak Peugeot, Fiat, Iveco i Opel i długo by opisywać co już naprawiałem a przebiegi poniżej 200 tys a nawet 100 tys. Rozmawiałem niedawno z laweciarzem, który mnie ściągał i opowiadał że dobrze żyje z nowych VW podkreślając, iż wozi głównie nowe auta.
Inna sprawa bo chyba nikt tego wprost nie napisał to to, że Dacia=Renault=Nissan(a taka dobra japońska marka był – 20 lat temu) a nawet to wszystko = Mercedes bo Citan od Dokkera różni się znaczkiem i ceną.

route2000 - 2015-01-22, 10:35

zdzisiu27 napisał/a:

Teraz zbieram na Lodgy a Duster ma już nabywcę, który cierpliwie czeka.


Oooooo.... widzę, że Ci pewnie brakuje przestrzeni i dużego bagażu? :-)

Przemek77 - 2015-01-22, 11:11

mojo napisał/a:

Inna sprawa bo chyba nikt tego wprost nie napisał to to, że Dacia=Renault=Nissan(a taka dobra japońska marka był – 20 lat temu) a nawet to wszystko = Mercedes bo Citan od Dokkera różni się znaczkiem i ceną.

Citan to raczej Kangoo....

PiotrWie - 2015-01-22, 11:46

Trzeba by sprawdzić gdzie go produkują - jak tam gdzie kangoo to kangoo, a jak w Maroku to Dokker - technicznie wszystko to jedno i to samo.
mojo - 2015-01-22, 13:53

Przemek77 napisał/a:
Citan to raczej Kangoo....


Kangoo
http://pl.wikipedia.org/wiki/Renault_Kangoo

Citan
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mercedes-Benz_Citan

Dokker
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dacia_Dokker

Podzespoły takie same, zmiany w lekko innych przetłoczeniach. Dziś tego nie produkuje się ręcznie więc gdzie postawią fabrykę nie ma większego znaczenia, technologia taka sama. Poza tym w fabryce auta nie są produkowane a składane, czy np pompę Bosch'a włożą w Maroku czy we Francji to dalej ta sama pompa. Niezniszczalną kiedyś Corolle tłuką na rynek europejski np Turcji.

wieza - 2015-01-22, 14:01

zdzisiu27 napisał/a:
Mam Dustera, którego kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. Przeglądy robię w terminie, komfort zawieszenia i swoboda przejeżdżania w zasadzie gdzie chce to czysta radość, a jak spotykam się ze znajomymi, to żaden nie ogląda drogich wypasów od Turka tylko każdy chce się przejechać Dusterem.

Mam głębo w d... opinie, że Dacia jest taka czy inna - jak ktoś chce się brandzlować marką, to niech się brandzluje. Ja nie muszę. Mój samochód nic nie udaje.
Teraz zbieram na Lodgy a Duster ma już nabywcę, który cierpliwie czeka.


hmm a dlaczego zmieniasz?

Cav - 2015-01-22, 15:45

mojo napisał/a:
Panie i Panowie na pojednanie mogę dodać od siebie że wszystkie produkowane od kilku/kilkunastu lat auta to jakościowe złomy. Każda marka się sypie


No chyba że akurat nie.
Miałem kilka lat temu ceeda (Kia), nie zepsuło się praktycznie nic przez 5-6 lat.
Jedyne auto, w którym nie musiałem korzystać W OGÓLE z gwarancji, mimo że była tak długa jak jeszcze nigdy nie miałem.
Każdy mechanik który miał z tym modelem styczność twierdził, że jest bardzo porządnie wykonanym samochodem, z dużymi zapasami na każdej części.

Ale to już też pewnie jest przeszłość - wtedy chcieli wejść mocno na europejski rynek, to i auto zrobili porządnie, z nowszymi modelami pewnie już nie ma tak dobrze.
A są droższe.

wat - 2015-01-22, 20:09

a łuszczący się lakier w ceedzie to tez legenda? nie działające radia - pierwsza seria to była wręcz nie naprawialna masakra bo serwisy nie nadążały naprawiać tego, a klienci nie nadążali nawet wyjechać z serwisowego placu. Jak Ci się trafił wtedy dobre egzemplarz to można prawie mówić o wygraniu w totka :mrgreen: gratuluje.
GORDINI - 2015-01-22, 20:56

Świadomie kupiłem Lodgy ze względu na bagażnik. Nie będę wymieniał czego brakuje, co poprawić. Auto zdaje egzamin, średni przebieg 3500km/miesiąc , spalanie ok. 7,3litra ( dostaje naprawdę ostro po "garach" )
Ponieważ jest to samochód do pracy jest zupełnie inaczej traktowany niż auto na co dzień.
Każdy koncern można krytykować ale prawda jest taka, że od dobrych kilkunastu lat jakość wykonania spada na łeb.

Pozdrawiam
Piotr

cookie - 2015-01-22, 21:42

Zalety:
Brak multiplexu,
Cena,
Dobre zabezpieczenie podwozia,
Prześwit,
Masa własną

Wady:
Słabe wyciszenie nadwozia,
Mały wybór silników,
Brak w ofercie ASB,
Mizerne opcje wyposarzenia-czemu nie można kupić logana z dupo-grzejem albo do płacić do Klimy automatycznej?

Dla tych co nic nikomu nie muszą udowadniać samochodem pod względem użyteczności w stosunku do ceny Dacia jest ciężką do pobicia.

Cav - 2015-01-22, 22:35

wat napisał/a:
a łuszczący się lakier w ceedzie to tez legenda? nie działające radia - pierwsza seria to była wręcz nie naprawialna masakra bo serwisy nie nadążały naprawiać tego, a klienci nie nadążali nawet wyjechać z serwisowego placu. Jak Ci się trafił wtedy dobre egzemplarz to można prawie mówić o wygraniu w totka :mrgreen: gratuluje.


Nie trafiłem na szczęście, mimo że był to Ph1, rocznik 2007 czyli rok po pierwszej partii.
Może zdążyli naprawić w następnym roku modelowym.

Słyszałem też o zmianie parametrów turbiny w sofcie, pewnie więc komuś się posypało, u mnie działała bez zarzutu do czasu sprzedaży - gdy miał ponad 6 lat.

mojo - 2015-01-22, 22:41

Cav napisał/a:

Miałem kilka lat temu ceeda (Kia), nie zepsuło się praktycznie nic przez 5-6 lat.


To dlaczego Duster a nie Sportage ?

Cav - 2015-01-22, 22:47

mojo napisał/a:
Cav napisał/a:

Miałem kilka lat temu ceeda (Kia), nie zepsuło się praktycznie nic przez 5-6 lat.


To dlaczego Duster a nie Sportage ?


Lepszy stosunek wartości do ceny, zwłaszcza w wersji 4x4 - przede wszystkim dlatego że nikt poza Dacią nie oferuje 4x4 z małymi dieslami.

No i Sportage z jej prześwitem zupełnie nie nadaje się do zabawy w terenie, niezależnie od wersji, a chciałem spróbować czegoś nowego.

gregor__ - 2015-01-23, 20:32

Po roku i przejechaniu 26 tysięcy km postanowiłem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat Logana MCV 0.9 TCE.
Generalnie jestem zadowolony, jak za tę cenę nie mógłbym kupić nic lepszego.

Plusy:
- tanie części, przeglądy oraz ubezpieczenie
- oszczędny silnik
- duży komfort dla całej rodziny, także dla wysokiego kietrowcy :mrgreen: , duża pojemność bagażnika
- fajne twarde zawieszenie

Usterki:
- ciężko chodzące przesuwanie siedzenia kierowcy - naprawiono na gwarancji.
- spalone 2 żarówki praktycznie jednocześnie, nigdy wcześniej mnie to nie spotkało :-)

Najbardziej mnie wkurza:
- kiepskie wzmocnienia blachy w okolicach zamków - przy otwieraniu ręcznym widać wyginanie blachy,
tak samo zamek w klapie przy zamknięciu z pilota.
- kiepskie napinacze pasów, kilka razy udało mi się przytrzasnąć sprzączkę pasa drzwiami.
- tragiczne jakościowo oryginalne akcesoria - mata na bagażnik okazała się tak cienka, że oddałem ją tego samego dnia, do dziś żałuję także zakupu
osłony tylnego zderzaka - strasznie miękka i delikatna. Do tego modelu można już taniej kupić lepsze rzeczy na alledrogo.

Cav - 2015-01-23, 20:37

gregor__ napisał/a:

- kiepskie napinacze pasów, kilka razy udało mi się przytrzasnąć sprzączkę pasa drzwiami.


Mówisz o zwijaczach.
Napinacze to zupełnie co innego i służące do innych celów.
Aczkolwiek nie wiem czy w Loganie są.

jurek - 2015-01-23, 21:12

A tak w ogóle, to Dacie wad nie mają :mrgreen: pozdr
Ajgor - 2015-01-23, 23:05

gregor__ napisał/a:


Najbardziej mnie wkurza:
- kiepskie wzmocnienia blachy w okolicach zamków - przy otwieraniu ręcznym widać wyginanie blachy,
tak samo zamek w klapie przy zamknięciu z pilota.




W trakcie zamykania z pilota blacha wokół zamka się wygina ?

mojo - 2015-01-24, 10:17

Ajgor napisał/a:
gregor__ napisał/a:


Najbardziej mnie wkurza:
- kiepskie wzmocnienia blachy w okolicach zamków - przy otwieraniu ręcznym widać wyginanie blachy,
tak samo zamek w klapie przy zamknięciu z pilota.




W trakcie zamykania z pilota blacha wokół zamka się wygina ?


Albo się kolega przejęzyczył albo to nawiedzony egzemplarz ale wtedy to nie aso tylko egzorcysta raczej :mrgreen:

Dar1962 - 2015-01-24, 10:40

zapewne chodzi o skutki energicznego szarpania klamkami :-P
gregor__ - 2015-01-24, 18:20

Dar1962 napisał/a:
zapewne chodzi o skutki energicznego szarpania klamkami :-P

Nie, klamka nie ma tu nic do rzeczy, przy otwieraniu z kluczyka blacha przy zamku wyraznie sie wygina, w innych autach tego nie zaobserwowałem.

fotorobart - 2015-01-24, 19:20

gregor__ napisał/a:
(...) przy otwieraniu z kluczyka blacha przy zamku wyraznie sie wygina, w innych autach tego nie zaobserwowałem.

iine auta mają zamki w klamkach :mrgreen:

mojo - 2015-01-24, 22:07

Wszystkie auta maja obecnie cienkie blachy.

Dlatego warto mieć zapasowy kluczyk do otwierania awaryjnego :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group