|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Dacia Duster tajemnicze zagniecenia na dachu
esdziewiaty - 2012-03-21, 01:07 Temat postu: Dacia Duster tajemnicze zagniecenia na dachu Witam. Zakładam nowy temat , ponieważ nie chcę zaśmiecać innego,w którym już napomniałem o tym problemie, ponadto łatwiej będzie odszukać informacje w przyszłości.
Na dachu mojego Dustera pojawiły się zagniecenia.
Zdjęcia jakie są w załączniku są marne i niewiele pokazują, ukazujące więcej, dobrej jakości uda mi się zrobić dopiero pojutrze, wtedy będzie widać wszystko jak na dłoni. Jednak juz teraz widac, że dwa zagniecenia łączą się w jedno tworząc literę Y. Na dachu nigdy nic nie było przewożone, uprzedzając pytania . Zaznaczam, że nie jest to wynik działalności człowieka ani natury i całkowicie to wykluczam.
Album zdjec
Jako dodatkową ciekawostkę potraktować należy fakt, że klapa tylna raz już regulowana i malowana na dolnej krawędzi(ASO-Gwarancja), znowu po prawej stronie ociera o oryginalną akcesoryjna listwę ozdobną. To co niepokoi, to fakt, że nawet podczas zamykania przy użyciu dużej siły tejże klapy nie ma ona żadnych szans na dotknięcie tejże listwy. W takim razie wygląda na to, że karoseria pojazdu w takim stopniu pracuje. Zastanawiam się czy te dwie przypadłości można ze sobą łączyć.
Zakładam wątek już dziś, ponieważ jestem cholernie ciekaw czy w innych pojazdach też takie szopki się odbywają. Problem zgłoszony został w poniedziałek w ASO w Gdańsku, i powędrował droga elektroniczną do działu reklamacji i gwarancji Renault Polska.
Oczywiście będę na bieżąco informował o decyzjach gwaranta, i dalszych perypetiach blacharskich mojego Dustera.
Pozdrawiam
chriskb - 2012-03-21, 04:03
Kolego esdziewiaty, naprawdę współczuję, masz od cholery problemów jak na nowe auto. Fakt ten dach jest miękki ale oprócz dwóch niewielkich wgnieceń na drzwiach (prawdopodobnie zdarzenia z parkingu sklepowego) w moim Aussie blacha na dachu trzyma się dobrze.
opos - 2012-03-21, 07:10
Ja u mojej Sissi również po zimie zauważyłem na środku dachu zaniecenia które wyglądają tak (()). Przy najbliższej wizycie w ASO pokaże chłopakom to cudo, ciekawe co powiedzą. A może w wiosennym słonku blacha się rozprostuje.
robertp1983 - 2012-03-21, 08:28
wydaje mi się, że mam podobne, właśnie ujawniło sie to w zimie. 2 czy 3 takie niby rysy na dachu(bardziej zagniecenia). u mnie problemu z ocierającymi elementami, ale u Ciebie są chyba w formie litery v a u mnie poprostu zagniecenia wzdłuż dacu jedna obok drugiej
esdziewiaty - 2012-03-24, 17:43
Udało się zrobić lepsze zdjęcia, na których widać problem wyraźnie.
Pozdrawiam
wojtek_pl - 2012-03-24, 18:21
Uuuu... Bardzo paskudne.
Auto Krytyk - 2012-03-24, 18:39
To wygląda na uszkodzenie mechaniczne a nie samoczynne wygląda to tak jakby coś spadło na dach ale nie odbiło lakieru. Kiedy to zauważyłeś bo możliwe że na etapie produkcji auta ktoś wgniótł blachę dachu.
esdziewiaty - 2012-03-24, 20:24
Na lakierze nie ma najmniejszego śladu, poprostu idealna powłoka bez żadnych skaz, czy śladów działań mechanicznych.
Czy coś spadło na dach w serwisie? Czort wie, ale mając na uwadze powyższe sądzę, że nie
Dar1962 - 2012-03-24, 20:48
np gałąź drzewa upadający na dach może zrobić taką wgniotkę a lakieru nie uszkodzi
esdziewiaty - 2012-03-24, 20:53
To akurat pewne ze tego typu nic nie spadło. Pan z działu gwarancji również potwierdził, że żaden czynnik typu "coś spadło na dach" nie wchodzi w grę.
opos - 2012-03-28, 07:32
To raczej wada z fabryki, moje zagniecenia są nawet podobne ...a może identyczne muszę się im przyjrzeć.
wojtek_pl - 2012-03-28, 08:47
Wyłazi delikatność konstrukcji ?
PT - 2012-03-28, 20:24
wojtek_pl napisał/a: | Wyłazi delikatność konstrukcji ? |
Oby nie, bo to stawia pod dużym znakiem zapytania zakup przeze mnie takiego samochodu. Nie po to wybieram SUV-a z dobrym prześwitem i kątami, żeby drżeć przy każdym opuszczeniu asfaltu i narażeniu nadwozia na skręcanie. Z drugiej strony panowie z AS4x4 raczej nie żałowali DD w terenie, a nie napisali nic na temat zbyt małej sztywności nadwozia, a tym bardziej o powstaniu odkształceń blach z tego tytułu.
Pozdrawiam,
Piotr.
laisar - 2012-03-28, 20:43
@esdziewiaty: A robiłeś może test sztywności eplusa-piotrresa? Bo jeżeli zagniecenia są z powodu miękkości konstrukcji, to wtedy by wyszło... Jeśli natomiast przy pootwieranych drzwiach i tylnej klapie w czasie wykrzyżu nie widać zniekształceń i wszystko się elegancko zamyka i otwiera, to przyczyna na 90% jest raczej gdzie indziej.
Pytania dodatkowe: czy to jest dokładnie na osi podłużnej auta? Symetryczne? Może dałbyś radę zmierzyć, np względem relingów? Można by sprawdzić, co dokładnie jest pod spodem.
Uwaga na boku: takie wgniotki nie muszą powstać od uderzenia - wystarczy nacisk przyłożony bezpośrednio do blachy.
esdziewiaty - 2012-03-29, 01:32
Zdarzyło mi sie pobawic w takie akcje jak kolega Piotrres- nie było problemów, sztywnośc na względnie dobrym poziomie.
Gdy tylko auto wróci z serwisu, a tego nie wie nikt kiedy to się stanie postaram się pomierzyc dach i te ciekawostki.
Po raz kolejny podkreslam , że mam absolutną pewnośc, że żadne ciało obce nie miało styczności z moim dachem. Dzisiejsza wizyta w serwisie nie przyniosła żadnych wieści w tej sprawie.
PiotrWie - 2012-03-29, 08:23
PT napisał/a: | wojtek_pl napisał/a: | Wyłazi delikatność konstrukcji ? |
Oby nie, bo to stawia pod dużym znakiem zapytania zakup przeze mnie takiego samochodu. Nie po to wybieram SUV-a z dobrym prześwitem i kątami, żeby drżeć przy każdym opuszczeniu asfaltu i narażeniu nadwozia na skręcanie. Z drugiej strony panowie z AS4x4 raczej nie żałowali DD w terenie, a nie napisali nic na temat zbyt małej sztywności nadwozia, a tym bardziej o powstaniu odkształceń blach z tego tytułu.
Pozdrawiam,
Piotr. |
Jeśli chcesz rzeczywiście katować auto w ciężkim terenie, to odradzam Ci jakiegokolwiek SUV-a - wybierz auto z nadwoziem na ramie. A jeśli chcesz móc jeździć po drogach polnych z dziurami - nawet codziennie, móc dojechać do brzegu rzeki czy jeziora - to jak najbardziej wystarczy Ci SUV i wybór który zależy od zasobności kieszeni i gustu.
PT - 2012-03-29, 08:37
Nikt nie mówi tu o katowaniu, bo tego nawet Uniframe (nadwozia samonośne ze integrowaną ramą) nie wytrzymują. Do cięzkiego terenu auto powinno mieć ramę albo być konstrukcją na rurowej klatce przestrzennej. W przypadku DD (i większości innych SUV-ów) chodzi mi o typową turystykę offroadową (drogi leśne, polne, szutrowe, ale jednak drogi), ale nawet przy takim traktowaniu auta można natknąć się na koleiny, muldy, które zmuszą zawieszenie i nadwozie do nieco większej pracy, niż na równym asfalcie. Tu sytuacja wygląda tak, że Kolega w terenie nie jeździ, auto ma praktycznie nowe, a mimo to ma wyraźne objawy problemów z nadwoziem (dach, tylna klapa).
Pozdrawiam,
Piotr.
PiotrWie - 2012-03-29, 10:17
Ja tak jeżdżę dość systematycznie od października 2010, mieszkam w terenie pagórkowatym, dużo skrótów przez lasy czy pola, nie mam problemów ani z drzwiami czy klapą, a tym bardziej z dachem. Co prawda nie mam wielkiego przebiegu - dochodzę do 30tkm, ale z 15-20% z tego poza asfaltem.
laisar - 2012-03-29, 13:52
esdziewiaty napisał/a: | sztywnośc na względnie dobrym poziomie |
Tzn.? Dało się zaobserwować jakiekolwiek zniekształcenia czy nie?
esdziewiaty napisał/a: | mam absolutną pewnośc |
Monitoring 24/7 w każdym miejscu, gdzie się pojawiasz? <;
esdziewiaty - 2012-03-29, 14:29
Niemalże 24/7
ajax - 2012-03-29, 16:55
Przyszło mi do siwego łba, czy nie jest to ślad z jakiegoś podajnika blach przy tłoczeniu dachu. Coś za równe, za symetryczne się te ślady wydają na jakieś przypadkowe zagniecenia.
Oglądałem Opalonego Wampira - nie znalazłem nic podobnego. Pooglądam ponownie po wiosennym myciu i woskowaniu
RnR - 2012-03-29, 22:14
A jak dynamicznie kolega śmiga w zakrętach? Bo Myślę że wtedy siły są znacznie większe niżw statycznych testach.
laisar - 2012-03-29, 22:20
RnR napisał/a: | wtedy siły są znacznie większe niżw statycznych testach |
Nie.
esdziewiaty - 2012-03-30, 02:04
Nie sadze aby to miało jakiś wpływ, ale faktycznie bywa szybko.
akofreda - 2012-03-30, 05:49
Może to sa ślady od uderzenia bata anteny? Np. na myjni automatycznej.
RnR - 2012-03-30, 06:29
laisar napisał/a: | RnR napisał/a: | wtedy siły są znacznie większe niżw statycznych testach |
Nie. |
Zakład? :) Po pierwsze mogą to być siły działające szybko i udarowo po drugie z siłami większymi niżmożliwe do uzyskania statycznie. Wyobraź sobie ostre zakręty na górskich serpentynach jechanych pod górę, z jednej strony siła docisku jest większa niż masa samochodu bo zakręt i bo pod górę, z drugiej działa wyraźnie po skosie a do tego dynamicznie skacze z lewa na prawo.
Podobnie na płaskim w samym zakręcie przyspieszenia boczne wynoszą więcej niż 0 a w dd może pewnie dojść ponad 0,5 a może więcej, więc sumaryczny wektor działający na auto jest większy niż gdy auto stoi i jest to już tylko kwestia rozkładu, dziury itp
wojtek_pl - 2012-03-30, 07:31
Na plaskim nie bedziesz mial takich sil dzialajacych skosnie na cala karoserie jak na wykrzyżu.
Ostre zakrety na gorskich serpentynach, takie na prawde ostre, pokonuje sie bardzo wolno i owszem, wtedy dzialaja sily takie same jak na wykrzyzu ale nie ma duzych obciazen dynamicznych. A jak masz zakrety, w ktorych dzialaja sily dynamiczne (znaczy jedziesz szybko) to nie sa one ostre.
Poza tym sily dynamiczne dzialaja na cala mase samochodu i nie ma punktowego przylozenia sily a na wykrzyzu masz punktowe (w zasadzie) podparcie auta po przekatnej.
laisar - 2012-03-30, 08:05
Napieraj d: - mnie się nie chce liczyć bardziej, niż na palcach, ale chętnie sprawdzę Twoje obliczenia...
(Mogę nawet podać realne założenia: tutaj jest sobie taki zgrabny zakręcik, którym dość często jeżdżę. Jak widać, jest to niemal 3/4 prawie idealnego okręgu o średnicy 100 m. Zasadniczo stoi tam znak "40", ale sprawdziłem <: że w dobrych warunkach da się tam bezpiecznie przejechać sześćdziesiątką - przynajmniej MCV-ką, a baaardzo wątpię, żeby duster był lepszy).
Poza tym nie bierzesz pod uwagę pootwieranych drzwi, a one są kluczowe - w czasie jazdy, zamknięte, przenoszą swoją porcję sił.
Po trzecie, siła działającą na całe auto to zdecydowanie nie jest to samo, co siła na niektórych elementach (np dachu).
A jak chcesz sobie zasymulować udary, to dociąż auto przed wykrzyżem, a w trakcie testu jeszcze poskacz po progu albo wiszącym kole... [:
wojtek_pl - 2012-03-30, 08:25
laisar napisał/a: |
Poza tym nie bierzesz pod uwagę pootwieranych drzwi, a one są kluczowe - w czasie jazdy, zamknięte, przenoszą swoją porcję sił. |
Tu bym sie spieral. Jakby przenosily sily to nie daloby sie ich otworzyc na wykrzyzu. Moim zdaniem nie przenosza ZADNYCH sil. W koncu sa zamocowane tylko w trzech punktach: dwa zawiasy i rygiel zamka. I w zwiazku z tym jedyny wplyw jaki maja na sztywnosc karoserii to jej obciazenie masa tychże drzwi.
RnR - 2012-03-30, 08:59
Dokladnie - do tego nie maja zadnych wzmocnien ani uszczelek w kierunkach w ktorych pracowaly by sily - juz nie mowiac, ze nie dalo by sie drzwi otworzyc samemu gdyby byly spasowane tak zeby przenosic jakies sily w zakretach i przy hamowaniu.
A co do naszych radosnych obliczen - w zakrecie jest napewno "slabiej" (chociaz niewiele a do tego jak zahamujemy albo wpadniemy w dziure to moze byc nawet lepiej przez chwile) - chodzi o zasade a tutaj mamy dostepne dane.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_hamowania
http://www.danetechniczne...ter-1-6-105-km/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grawitacja
40m = (100km/h)^2 / 2a
40m = (27,7m/s)^2 / 2a
2a * 40m = (27,7m/s)^2
2a = (27,7 m/s)^2 / 40m
2a = 19,18 m/s^2
2a = 1,95G
a = 0.975G
I to jest opoznienie w POZIOMIE w trakcie hamowania - dodajemy 1G dzialajce w dol i okazuje się, ze przy maksymalnym hamowaniu wekrot sily dzialajacy na Dacie Duster ma wartosc: 1.4G i skierowany jest tak jakby auto stalo na przednich kolach jakos pod katem 45stopni …
Teraz w trakcie takiego hamowania proszę skrecic kierownice i macie sile defacto rowna tej sile dzialajaca skosnie na cale nadwozie – proszę policzyc podobne wektory dla statycznego wykrzyza - sam jestem ciekaw jak to wyjdzie :)
opos - 2012-03-30, 09:54
ajax napisał/a: | Przyszło mi do siwego łba, czy nie jest to ślad z jakiegoś podajnika blach przy tłoczeniu dachu. Coś za równe, za symetryczne się te ślady wydają na jakieś przypadkowe zagniecenia. | Ja raczej przychylałbym się to tej teorii. Zagniecenie mogło powstać w trakcie produkcji.
laisar - 2012-03-30, 10:33
wojtek_pl napisał/a: | Tu bym sie spieral |
Kiedy nie ma o co (: - przecież mnie chodzi o sytuację, gdy karoserii faktycznie brak odpowiedniej sztywności. Wtedy w czasie testu wykrzyżu będzie właśnie widać problemy z otwieraniem i zamykaniem otworów.
RnR napisał/a: | nie maja zadnych wzmocnien ani uszczelek w kierunkach w ktorych pracowaly by sily |
Akurat mają: zawiasy i zamki - co widać przy testach zderzeniowych...
RnR napisał/a: | proszę policzyc podobne wektory dla statycznego wykrzyza |
Oooo, nie-nie-nie - nie wykręcaj się! d: Chciałeś się zakładać, to teraz licz, waćpan <<<:
eplus - 2012-03-30, 11:53
W teście zderzeniowym to opóźnienia są pewnie ponad 10g, to szpary wokół drzwi się skasują i drzwi zaczynają przenosić obciążenie.
Jak samochód jedzie 80...100km/h i pie......lnie w 20cm dziurę, to to jest jedno z największych ujemnych przyspieszeń, które mu w naturze zagraża. Reszta nie ma znaczenia.
Dla sztywności karoserii serpentyny górskie mogą być rzeczywiście groźne, ale tylko takie, gdzie po wykonaniu ostrego zakrętu o 180 stopni kierowca widzi swoją tylną tablicę rejestracyjną jeszcze przed zakrętem.
RnR - 2012-03-30, 12:48
Laisar - wiec ja twierdze, ze jest to wieksza sila - jak ktos twierdzi inaczej, niech to udowodni - tyle - dla tego kto to udowodni Piwo - wiec to nawet nie zaklad tylko challenge :) (natomiast moze byc ciezko bo sila rzeczy sila/przyspieszenie NIGDY nie przekroczy 1G :D )
eplus - oj widzialem takie zakrety - a niektorzy lubia po nich szybko (wiec z duzymi silami) smigac :) )
laisar - 2012-03-30, 13:11
eplus napisał/a: | W teście zderzeniowym to opóźnienia są pewnie ponad 10g |
Zależy gdzie mierzyć, nie?
(I dlatego np zderzak "wybucha" w drzazgi, a takiemu dziecku prawie nic się nie dzieje...).
RnR napisał/a: | ja twierdze |
Gesundheit! [:
RnR - 2012-03-30, 13:33
laisar napisał/a: | eplus napisał/a: | W teście zderzeniowym to opóźnienia są pewnie ponad 10g |
Zależy gdzie mierzyć, nie?
(I dlatego np zderzak "wybucha" w drzazgi, a takiemu dziecku prawie nic się nie dzieje...).
|
Obaj mozecie podbic troche stawke:
http://www.anec.eu/attach...08-TRAF-003.pdf
strona 8'ma. W nowych modelach dochodzimy do 50G dzialajacych na manekin - w starych (niby mniej bezpiecznych... bylo 35G - to tak tez apropo 3* Dusterka - nigdy nie wiadomo co Cie zabije - zabic moze nawet zbyt "bezpieczny"(tu sztywny i ladnie nie lamiacy sie w zderzeniu) samochod... )
laisar - 2012-03-30, 13:54
RnR napisał/a: | podbic troche stawke |
To przecież napisałem - eplusowe 10g to raczej bliżej dolnego końca skali...
O zbyt sztywnych karoseriach też już chyba kiedyś było, przy okazji sandero czy dustera w EuroNCAP (?).
eplus - 2012-03-30, 14:30
Człowiek zwykle przeżywa 10g, znacznie powyżej jest śmiertelne, nawet piloci tracą świadomość. Wiadomo, że tył auta i przód to już nie jest ten sam układ. W każdym razie jakiś tam wykrzyż, czyli dwa koła przenoszą ciężar całego auta, czyli 2g to pikuś przy 10.
Edit: Piloci wytrzymują w świadomości 10g, bo mają kalesony kompresyjne, inaczej podczas pętli krew odpłynęłaby im w dolne rejony i katastrofa jak w banku.
RnR - 2012-03-30, 15:04
eplus - co innego zachowac swiadomosc na tyle dobra zeby moc pilotowac mysliwiec - tutaj graniczne jest te 10g - co innego zeby sie serce nie urwalo ;)
A wykrzyz wlasnie - dwa kola przenosza caly ciezar - a przy dynamicznych naprawde manewrach (test losia) - przenosimy wiecej (tak jak pokazalem np. o 40% wiecej) - podobnie przy wpadaniu w duze dziury itp dlatego imho problemy strukturalne pojawia sie raczej/wczesniej wtedy niz w testach statycznych wykrzyzy - jak sie w statycznych pojawiaja to w trakcie jazdy byla by masakra :)
tomala72 - 2012-03-30, 15:16
Może byście tak wrócili Koledzy do sedna tematu bo przynudzacie tą wyliczanką:)
okey32 - 2012-03-30, 19:09
takie wyliczenia powinni robic ci co produkują te samochody a ja kupujac takowe mam cieszyc sie z jego uzytkowania. Jesli te wgniecenia na dachu są spowodowane wadami jakie one by nie były ale dotyczace tylko tego egzemplarza to pikuś i pech tego komu trafił sie taki egzemplarz. Większym problemem było by gdyby taka wada zaczeła pojawiac sie w wiekszej ilości Dasterów a to oznacza ze projektanci nawalili i wypuscili bubel na rynek. jakie były by tego konsekwencje.... lepiej nie myśleć
lukka16 - 2012-03-30, 20:19
Ja uważam że z taka wada trzeba dążyć do wymiany samochodu na nowy ponieważ naprawa tu nic nie da.
A takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.
Mi wygląda to na jakieś uwidocznienie naprężeń po jeździe w ciężkim terenie i z dużym obciążeniem.
Jeżeli u gwaranta bym się nie dogadał to kierował bym swoje kroki do mediów samochodowych bo to ciekawa wada i by się tym zajęli robiąc rozgłos a to wiadomo reklamie firmy nie służy. Więc wystarczy nie raz tylko wspomnieć o np. TVN Turbo itp. ze dzwoniłeś maja przyjechać, obejrzą, ocenią itd.
Powodzenia.
PiotrWie - 2012-03-31, 11:19
Raz ktoś już opisywał zfałowania na dachu, niestety nie pamiętam kto, pamiętam że dotyczyło to samochodu bez relingów, sprawa była zgłoszona do gwaranta, ale chyba nie było opisane czym się to skończyło. Cy ten kogo to dotyczyło mógłby przypomnieć sprawę?
laisar - 2012-03-31, 11:36
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=92318#92318 - brak zakończenia historii... (PW do właściciela?).
MarkD - 2012-03-31, 11:41
Sprawa podobno zakończona: kilk
esdziewiaty - 2012-05-14, 00:23
Przygód ciąg dalszy drodzy klubowicze.
Dodatkowe oględziny od spodu dachu, po zdjęciu podsufitki wedle speców z ASO winnego pofalowań na dachu wskazują matę wygłuszającą/izolującą, która skurczyła się podczas mrozów. Wskazano, że wyjazd na Nordkapp mógł zaszkodzic sprawie. Spieszę poinformowac, ze pierwsze zagniecenia zauwazyłem przed wyjazdem na Nordkapp. , w związku z tym osobiście uważam, ze diagnoza jest nietrafiona i nie rozwiąże to problemu, ale ok , mam jeszcze trochę gwarancji, więc niech się bawią.
ASO zamówiło wspomnianą matę, ale nie taką jak poprzednio, a taką jak montuje się w Renault Duster przeznaczonych na rynek rosyjski. Ot taka ciekawostka.
Zagniecenia planuje się 'wyprasowac" pod wysoką temperaturą. Przyznam że nie jestem przekonany co do metod naprawy, ale zaufam "specjalistom"
Jako dodatkowy bonus karoseryjny dodam, że uszczelka górna montowana na rynienece wzdłuż dachu, która przylega do drzwi w górnej ich części, w prawych tylnych wytarła lakier do gołej blachy . Zgłoszone. Zgłosiłem również stykająca się listwę ozdobną progu bagażnika z klapą tylną. Ten epizod już przerabiałem i jak widać problem powrócił.
Jestem bardzo spokojny, gdyż wyjątkowo na czas tej naprawy w ramach gestu handlowego przyznano samochód zastępczy. Renault Megane Generation 1.5 dCi 90km.
Swoją drogą całkiem przyjemne auto, ponadto cholernie oszczędne.
Jutro mija tydzień jak Duster stoi w serwisie, dodatkowe czynności jakie wykonywał serwis to":
osuszanie reflektora prawego przedniego, wymiana "bloku hydraulicznego" w układzie hamulcowym, diagnoza zapalania się kontrolki usterki elektrycznej.
Jak to się mówi: "Spokojnie to tylko Dacia"
mekintosz - 2012-05-14, 01:02
Masz stoicki spokoj. Co ma do tego Twoja wyprawa ? Czyw instrukcji zapisano, ze nie wolno podrozowac Dusterem seryjnym w kraje skandynawskie przy -30 C ? Ciekwe jak wyglada ta "rosyjska" wygluszajaca mata. Zamierzam kiedys sobie doatkowo wygluszyc dach, stad ciekawi mnie ona. Moze uda sie tobie jakies foto od ASO wyrwac tej czesci przed montazem ?
eplus - 2012-05-14, 07:48
Ruskie wygłuszenie to pewnie z walonek albo z gumofilców - sprawdzone przy minus 60C.
Co do wycierania klapy o nakładkę - może to zderzak lata, jest przecież z plastiku i może sprężynować pośrodku. Klapa do tego czasu chyba już by odpadła.
laisar - 2012-05-14, 09:27
esdziewiaty napisał/a: | uszczelka górna montowana na rynienece wzdłuż dachu, która przylega do drzwi w górnej ich części, w prawych tylnych wytarła lakier do gołej blachy |
To w zasadzie jest problem tak stary jak same logany (a może i jakieś wcześniejsze renówki, ale nie śledziłem) - czyli "TTTM", choć w tym przypadku jak najbardziej kwalifikuje się do naprawy.
(A wystarczyłoby tam fabrycznie przyklejać choćby jakąś folię za... 0,03 e¢?).
esdziewiaty - 2012-05-16, 01:00
Prostowanie na ciepło nie przyniosło żadnych efektów. Serwis zastanawia się co dalej. Dziś 16.05 mija 9 dni jak auto stoi w serwisie, a ja bujam się Meganką
Jest wesoło
Hakama 4x4 - 2012-05-16, 10:24 Temat postu: Dacia Duster tajemnicze zagniecenia na dachu Zaobserwowałem podobne wgniececnia na dachu. Prawdę mówiąc ponieważ mój Duster jest używany myślałem , że poprzednikowi coś spadło ale teraz z niecierpliwością czekam na finał Twojej historii. Jeżeli potrzebny byłby jeszcze jeden duster z identycznym Y na dachu to takiego właśnie posiadam.
wojtek_pl - 2012-05-16, 10:48
Jak juz gdzies pisalem... Za cienkie blachy i za mala sztywnosc konstrukcji... Szkoda...
laisar - 2012-05-16, 11:24
wojtek_pl napisał/a: | Za cienkie blachy i za mala sztywnosc konstrukcji |
No ale dlaczego w takim razie zdarza się to tylko w jakichś pojedynczych egzemplarzach? Przeglądam kilka zagranicznych for i chyba tylko na rumuńskim widziałem jeden podobny przypadek... Tymczasem faktyczne błędy w projekcie konstrukcji skutkowałyby masowym wysypem epizodów.
wojtek_pl - 2012-05-16, 11:27
Moze trzeba jeszcze chwile na nie poczekac ? Moze nie kazdy oglada swoje auto z lupa ? Ja dachowi swojego Dustera nie przygladalem sie od dawna...
A moze to rzeczywiscie tylko wada egzemplarzy skladanych w piatek po godzinie 15...
Piotrek721015 - 2012-05-16, 12:01
Skłaniał bym się ku opini Laisara. Mam coś koło 30 tys. przejechane, ale odkształceń dachu nie zauważyłem. Na forum też tylko dwóch kolegów narazie zgłasza takie usterki, więc to chyba jednak pojedyńcze przypadki.
Marek1603 - 2012-05-16, 12:16
A może ma to związek też jak i gdzie się jeździ. Ot zbieg okoliczności, że jeździli w podobnych miejscach okolicznościach itd. No jeszcze dotyczy 4x4.
Zdzicho - 2012-05-16, 12:48
Cos to tłumaczenie przypomina mi dawne minione lata.
Tu mówią, że winne jest to że jeździłeś a kiedyś nie przyjmowali reklamacji butów bo w nich chodziłeś.
toon - 2012-05-16, 12:53
Jakby co, to też mam na dachu niemal identyczne załamania tyle, że u mnie wygląda to jak "Z". Na Nordkap nie byłem, w serwisie też.
laisar - 2012-05-16, 13:02
wojtek_pl napisał/a: | Moze trzeba jeszcze chwile na nie poczekac ? |
Poza PL dustery sprzedawali wcześniej i sprzedają ich dużo więcej - jest więc także dużo więcej egzemplarzy z bardzo dużymi, większymi niż u nas przebiegami, oraz ciężko eksploatowanych, nawet w dość trudnym terenie.
Jeżeli zatem wśród (dziesiątków?) tysięcy użytkowników forów przypadków pogniecionych dachów jest tyle, co palców u drwala-pijaka d: to jest to dość silna poszlaka, że sama konstrukcja raczej nie ma wad genetycznych.
Natomiast występowanie w daciach różnych innych wad - materiałowych i wykonawczych - sugeruje z kolei, że najwięcej problemów firma ma z kontrolą jakości, co skutkuje bardzo dużym, jak na obecne czasy, rozrzutem owej jakości...
mekintosz - 2012-05-16, 16:44
laisar napisał/a: |
Natomiast występowanie w daciach różnych innych wad - materiałowych i wykonawczych - sugeruje z kolei, że najwięcej problemów firma ma z kontrolą jakości, co skutkuje bardzo dużym, jak na obecne czasy, rozrzutem owej jakości... |
Moze to jest niejako wliczone w ryzyko biznesu, swiadome kolejne ciecie kosztow. Taniej wymienic to i owo w 10% pojazdow niz bardzo dokladnie sprawdzac 100% ? Co martwi taka rozległa wada mechaniczna dachu kwalifikuje dach do wymiany ? Czy to sie robi zgodnie z technologia naprawcza renault, czy wymiania calą "kabine" ?
48piotr - 2012-05-16, 17:36
mekintosz napisał/a: | Taniej wymienic to i owo w 10% pojazdow |
eplus - 2012-05-16, 19:29
48piotr napisał/a: | mekintosz napisał/a: | Taniej wymienic to i owo w 10% pojazdow |
|
Tania wymiana dachu
laisar - 2012-05-16, 19:51
mekintosz napisał/a: | Moze to jest niejako wliczone w ryzyko biznesu, swiadome kolejne ciecie kosztow. |
Jestem przekonany, że co najmniej częściowo - na pewno. I to wcale nie musi być ta mniejsza połowa...
opos - 2012-05-17, 06:20
Chciałbym zwrócić uwagę że problem nie dotyczy tylko Dusterów bo ja mam takie zagniecenia w Sandero. Tyle że planuję je raczej polubić niż coś z nimi robić.
mrówa - 2012-05-17, 06:21
opos, mógłbyś zrobić zdjęcie i wrzucić przy okazji?
Hakama 4x4 - 2012-05-17, 06:47 Temat postu: Dacia Duster tajemnicze zagniecenia na dachu Obserwujmy temat. Jest nas coraz więcej. Może cosik z tego będzie. A co sądzicie jak byśmy porównali datę produkcji: Mój ma na większości elementów 10 2010 r. Jak to nam nic nie powie np.o wadliwej serii to będę proponował porównywanie VIN.
robertp1983 - 2012-05-17, 07:23
tak jak już pisałem ja też tak mam, a wcale w jakiś ekstremalnych warunkach nie jeżdżę.
esdziewiaty - 2012-05-19, 13:54
Po 12 dniach walki odebrałem samochód z serwisu.
Co ciekawe po zagnieceniach śladu nie ma.
Zastanawiam się kiedy i czy wogóle wyjdą ponownie te wesołe szlaczki.
Nadal nie ma odzewu w sprawie klapy tylnej i listwy, które to stykają się ze sobą i rysują się o siebie.
Wszystkim, którzy takie przypadłości znajdują polecam zgłosic przypadłość w ASO, bo jak widać da się to wyprostować
mekintosz - 2012-05-19, 14:21
Poinformowali Cie jak im sie to udało wyprostowac ?
esdziewiaty - 2012-05-19, 15:46
Nic z tego. "Mój" doradca serwisowy był dzis na urlopie, więc jedynie wydano mi auto, bez jakichkolwiek objasnień. Nic jednak straconego, w poniedziałek musze tam znów podjechac, bo jak się okazało nie ma w bagażniku maty ochronnej
eplus - 2012-05-20, 08:08
Pewnie wstawili do bagażnika podnośnik hydrauliczny i wyciągali dach, a na koniec zapomnieli włożyć matę. Mam nadzieję, że nie naprawili tego przez nałożenie szpachli i malowanie
esdziewiaty - 2012-05-20, 13:13
Wygląda na to, że nie, gdyż lakier nie wygląda na świeży, i są tam już jakieś zarysowania.
Hakama 4x4 - 2012-06-04, 13:39
Byłem w Renault.
Przyszła odpowiedź z RP. Sprawa wygląda tak, że problem wynika z wygłuszenia dachu które jest nazbyt termokurczliwe. Przyszło już nowe wygłuszenie, które zostanie wymienione w ramach gwarancji. Po wymianie powinno być ok. Zobaczymy.Ciekawe, że zagniecenia mogą się tak po prostu wyprostować. Zobaczymy.Do dwóch tygodni dam im auto do naprawy to napiszę jak im poszło.
ajax - 2012-06-04, 17:58
Skoro jest metoda "wyciągania" zagnieceń blachy na przyklejanych grzybkach to może i solidnie przyklejone kurczące się wygłuszenie może trochę "wciągnąć". A że mogą same się wyprostować - były niewielkie, łagodne bez ostrych krawędzi, sprężystość blachy swoje zrobiła. Przynajmniej wiadomo co to jest i jak się pojawią to wjechać do ogrzewanego garażu i znikną do rana
opos - 2012-06-25, 06:15
Mrówa trochę to trwało ale proszę Po przemyśleniu sprawy jednak zgłoszę do ASO - niech prostują.
esdziewiaty - 2012-06-25, 10:28
Jakie dorodne
Hakama 4x4 - 2012-06-25, 10:53
Kształt identyczny jak w moim Dusterze. Zrobią Ci na gwarancji.
opos - 2012-06-25, 12:28
esdiewiątemu zrobili to dlaczego mają mnie nie zrobić?
mrówa - 2012-06-25, 12:35
Właśnie. Szlaki są przetarte już nieco.
Lukas87 - 2012-06-25, 20:39
Totalna porażka z tym dachem
48piotr - 2012-06-26, 07:15
Lukas87 napisał/a: | Totalna |
A może incydentalna?
Auto Krytyk - 2012-06-27, 08:50
Ciekawe w jaki sposób to naprawią. Przecież na oko to tam z 3-5 mm szpachli potrzeba. Dla mnie porażka, jak bym kupił Dustera i taki coś wyszło to żądałbym wymiany auta.
Hakama 4x4 - 2012-06-27, 08:56
Dziś daję auto z zagnieceniami takimi jak u kolegów do ASO. Odbiór w piątek lub sobotę. (dodatkowo naprawą pękniecia lakieru mastyki na łączniach błotnika tylniego i dachu). Napiszę kolegom i koleżankom jaki efekt.
Lukas87 - 2012-06-27, 20:56
vulcanor napisał/a: | Ciekawe w jaki sposób to naprawią. Przecież na oko to tam z 3-5 mm szpachli potrzeba. Dla mnie porażka, jak bym kupił Dustera i taki coś wyszło to żądałbym wymiany auta. |
dokładnie takie coś nie powinno się zdarzyć na nowym samochodzie nowy a tu szpachlowanko malowanko
TD Pedro - 2012-06-27, 21:21
moim zdaniem szpachlowanie w takiej sytuacji jest niedopuszczalne i chyba żadne procedury tego nie przewidują....
Hakama 4x4 - 2012-06-28, 09:14
Dokładnie! jakie szpachlowanie . Na dachu są przecież naprężenia.
Wczoraj zostawiłem Dusterka w serwisie. Twierdzą, że wg.odpowiedzi RP dach jest naciągnięty przez tą gumową, przylejoną do blachy gumę - matę. Według odpowiedzi RP dach nie jest trwale wgniecony tylko wciągnięty u dojdzie do siebie po przyklejeniu prawidłowej maty gumowej. Czy im wierzyć , czy nie wierzyć - dowiem się najwcześniej w piątek, najpóźniej w poniedziałek.
mrówa - 2012-06-28, 09:36
vulcanor napisał/a: | Ciekawe w jaki sposób to naprawią. Przecież na oko to tam z 3-5 mm szpachli potrzeba. Dla mnie porażka, jak bym kupił Dustera i taki coś wyszło to żądałbym wymiany auta. |
vulcanor, czytałeś?: esdziewiaty napisał/a: | Po 12 dniach walki odebrałem samochód z serwisu.
Co ciekawe po zagnieceniach śladu nie ma.
Wszystkim, którzy takie przypadłości znajdują polecam zgłosic przypadłość w ASO, bo jak widać da się to wyprostować |
tweeciak - 2012-06-28, 10:11
No to moje ....5 groszy
Tez mam zagniecenia na dachu w Stepway'u...i Pan.. na PULAWSKIEJ..powiedzial ze cos musialo byc polozone na dachu i sie wgniotlo i czy chce robic to z AC. powiedzialem ze na BANK nic nie bylo polozone i ze podobne przypadki zaczynaja sie zdarzac na Dusterach-powiedzal ze pierwszy raz slyszy o tym i ...jak chce to moge sobie na wlasny koszt ekspertyze rzeczoznawcy zrobic.
Szczerze...delikatnie mowiac wkur... sie na pulawska.
Narazie czekam i nie wiem co robic dalej
I jeszcze jedno.... daleko mi od wnioskow ze kazemu maja wchodzic w d....
ale... stwierdzenie zebym zrobil sobie ekspertyze....lekka przeginka.
Chyba poprosze to u nich na pismie... albo zobacze co zrobia jak OFICJANIE zglosze to jako naprawe gwarancyjna.
Zbychu504 - 2012-06-28, 12:10 Temat postu: wgniecenie Takie wgniecenia są naprawiane metodą SMART - bez szpachli, bez malowania.
Hakama 4x4 - 2012-07-02, 06:27 Temat postu: Re: wgniecenie
Zbychu504 napisał/a: | Takie wgniecenia są naprawiane metodą SMART - bez szpachli, bez malowania. |
Na czym to polega? Czy kolega może opisać, czy Renault to stosuje?
Mam wieści z serwisu.
Odkleili matę wygłuszającą. To taka prostokątna , ułożona poprzecznie do samochodu guma, przyklejona do poszycia dachu, na środku dachu. Dach oczywiście nie wrócił. Zagniecenia są. Czekamy na odpowiedź z RP. Serwis sugeruje, że raczej wymienią mi poszycie dachu, ale sam nie wiem czy się decydować. Obawiam się czy zrobią to tak trwale jak fabryka. Muszą odciąć całość poszycia dachu w rynience (tam gdzie pęka mastyka)i założyć całe nowe poszycie, po czym założyć mastykę i pomalować całość. Zobaczymy co odpisze RP. Póki co odebrałem auto na czas oczekiwania na odpowedź.
Co radzicie w tym temacie?
wojtek_pl - 2012-07-02, 07:59
To ja juz bym preferowal miec to zagniecenie. W koncu jesli lakier nie pekl to w niczym nie przeszkadza (poza strona wizualna)...
Hakama 4x4 - 2012-07-02, 08:23
wojtek_pl napisał/a: | To ja juz bym preferowal miec to zagniecenie. W koncu jesli lakier nie pekl to w niczym nie przeszkadza (poza strona wizualna)... |
No właśnie. Tak mi się wydaje , że do trochę duża ingerencja i to zagrażająca korozyjnie i konstrukcyjnie. Tym bardziej, że jednak czasem jeżdżę w terenie gdzie bywają wykrzyże. Z drugiej strony pałąków dachu mają nie ruszać, tylko poszycie.
wojtek_pl - 2012-07-02, 08:27
Hmmm.. A to wzmocnienia dachu nie sa przymocowane do blachy ?
PiotrWie - 2012-07-02, 08:36
Proponuję ponownie policzyć przypadki ( ja znalazłem w tym wątku 6, więc biorąc pod uwagę ilość Dacii w klubie raczej sprawa incydentalna, ale wkurzająca dla tych których to spotkało) i napisać przy jakim przebiegu oraz okres produkcji - może znajdziemy prawidłowość.
Hakama 4x4 - 2012-07-02, 08:40
No to ja mam Dustera z października 2010 r. Zauważyłem zagniecenia przy kupnie - tj. przy przebiegu 40kkm. Prawdopodobnie wystąpiły dużo wcześniej. Poprzednik nie zwracał uwagi na takie sprawy.
Wzmocnienia dachu są fabrycznie zgrzewane oczywiście z poszyciem. Przypuszczam także, że w renience pod mastyką też są zgrzewane. Pytanie, czy serwis zgrzeje czy zespawa.
Marek1603 - 2012-07-02, 09:55
Coś mi się wydaje, że serwis chce zarobić na twoim przypadku, jeżeli innym robią bez ingerencji w poszycie.
Poczekaj na decyzję RP.
Na pewno nie daj sobie pociąć dachu.
Zbychu504 - 2012-07-02, 10:02 Temat postu: Re: wgniecenie
Hakama 4x4 napisał/a: | Zbychu504 napisał/a: | Takie wgniecenia są naprawiane metodą SMART - bez szpachli, bez malowania. |
Na czym to polega? Czy kolega może opisać, czy Renault to stosuje?
Mam wieści z serwisu.
Odkleili matę wygłuszającą. To taka prostokątna , ułożona poprzecznie do samochodu guma, przyklejona do poszycia dachu, na środku dachu. Dach oczywiście nie wrócił. Zagniecenia są. Czekamy na odpowiedź z RP. Serwis sugeruje, że raczej wymienią mi poszycie dachu, ale sam nie wiem czy się decydować. Obawiam się czy zrobią to tak trwale jak fabryka. Muszą odciąć całość poszycia dachu w rynience (tam gdzie pęka mastyka)i założyć całe nowe poszycie, po czym założyć mastykę i pomalować całość. Zobaczymy co odpisze RP. Póki co odebrałem auto na czas oczekiwania na odpowedź.
Co radzicie w tym temacie? |
Naprawy SMART to nic innego jak pan złota rączka, który na temat metali, blach itp wie wszystko- wie gdzie klepnąć by wgniecenie wyprostować bez jakiejkolwiek szpachli, cięcia, malowania....w Gdańsku jest taki koleś- mega wymiatacz...potrafi zagięcia profili zamkniętych- czytaj progi doprowadzić do stanu pierwotnego...magik.
robertp1983 - 2012-07-02, 10:11
U mnie produkcja wrzesień 2009, pojawiły się przy około 17000. zauważyłem to w styczniu tego roku jak były te mrozy. wcześniej nie widziałem.
Hakama 4x4 - 2012-07-02, 10:14
Właśnie odezwałem się do Kolegi esdziewiaty na pw. Ponoć u Niego zlkiwidowano te wgniecenia a dach nie wygląda na malowany/nowy. Zobaczę co napisze.
opos - 2012-07-02, 10:44
sandreo z 2010, zagniecenia zauważyłem po tej zimie ale mogły być wcześniej bo nie mam zwyczaju za wnikliwie oglądać autka
laisar - 2012-07-03, 11:39 Temat postu: Re: wgniecenie
Zbychu504 napisał/a: | zagięcia profili zamkniętych- czytaj progi doprowadzić do stanu pierwotnego |
"Nie ma takiego numeru!" - jak coś było raz zagięte, to już niemal nie istnieje możliwość, żeby po odgięciu było w "stanie pierwotnym"... Wygląd to nie wszystko - a w przypadku konstrukcji metalowych jest wręcz na ostatnim miejscu.
("Niemal": bo pozostaje oczywiście jeszcze kwestia wielkości owego zagięcia oraz elementu, którego dotyczy - czyli wpływu na wytrzymałość konstrukcji. I tak, tytułowe lekkie wgniecenie w poszyciu dachu jest raczej mało istotne, ale profile zamknięte to już poważna sprawa).
Hakama 4x4 - 2012-07-03, 12:05
Profile zamknięte się nawierca i wyciąga kotwiąc przez nawiercenie od środka. Potem szpachla...
Zbychu504 - 2012-07-04, 08:56 Temat postu: Re: wgniecenie
laisar napisał/a: | Zbychu504 napisał/a: | zagięcia profili zamkniętych- czytaj progi doprowadzić do stanu pierwotnego |
"Nie ma takiego numeru!" - jak coś było raz zagięte, to już niemal nie istnieje możliwość, żeby po odgięciu było w "stanie pierwotnym"... Wygląd to nie wszystko - a w przypadku konstrukcji metalowych jest wręcz na ostatnim miejscu.
("Niemal": bo pozostaje oczywiście jeszcze kwestia wielkości owego zagięcia oraz elementu, którego dotyczy - czyli wpływu na wytrzymałość konstrukcji. I tak, tytułowe lekkie wgniecenie w poszyciu dachu jest raczej mało istotne, ale profile zamknięte to już poważna sprawa). |
Może ujmę to inaczej- po naprawie typu SMART nie ma możliwości,że ktoś dostrzeże punkt, który był naprawiany.... i ten typ napraw nie podejrzewam,że ma gigantyczny wpływ na wytrzymałość materiału bo: element naprawiany żeby nadawał się do wyciągnięcia nie może być rozerwany więc metoda Smart to tylko i wyłącznie niewielkie wgniecenia/załamania blachy...wolałbym żeby ktoś wyciągnął mi wgniota z profilu zamkniętego metodą SMART niż rozwiercał element wyciągał jakąś kotwicą, szpachlował i malował (bo to jak dla mnie poważna ingerencja która ma duży wpływ na konstrukcje profili)
laisar - 2012-07-04, 10:10
Zbychu504 napisał/a: | element naprawiany żeby nadawał się do wyciągnięcia nie może być rozerwany |
W kwestii formalnej: nawet duże wygięcia nie muszą doprowadzić do rozerwania.
Cytat: | metoda Smart to tylko i wyłącznie niewielkie wgniecenia/załamania blachy |
No i dobrze (:
Ogólnie, ja się nie wypowiadam przeciwko samej metodzie czy naprawom w ogóle - chodziło mi jedynie o sprostowanie tego "stanu pierwotnego". Samochód się używa i w ciągu jego życia naprawia - i to jest normalne, nie ma jednak co liczyć, że niektóre naprawy przywrócą mu młodość, jakie by nie były dobre...
Hakama 4x4 - 2012-07-04, 11:02
Dokładnie. Poza tym wgnieceń z grubościennej przestrzeni zamkniętej się nie wyciągnie - nie wyssie się ich przecież, a nie ma ich jak - z natury rzeczy wypchnąć od spodu. Ale wróćmy już do naszych Dusterów
Zbychu504 - 2012-07-04, 17:18
Hakama 4x4 napisał/a: | Dokładnie. Poza tym wgnieceń z grubościennej przestrzeni zamkniętej się nie wyciągnie - nie wyssie się ich przecież, a nie ma ich jak - z natury rzeczy wypchnąć od spodu. Ale wróćmy już do naszych Dusterów |
a co to takiego"grubościerna przestrzeń zamknięta" ??? - jeśli w aucie to próg to kolego grubo się mylisz,że naprawa typu SMART tego nie załatwi....jeśli to nie próg a inna część karoserii to napisz. Prosty przykład jak zobaczyliście wgniecenia na dachu- większość z forum i tak nadal myśli,że ów zgniecenia były szpachlowane i malowane...a tu PUDŁO!
laisar - 2012-07-04, 21:09
Zbychu504 napisał/a: | większość z forum i tak nadal myśli,że ów zgniecenia były szpachlowane i malowane |
Jeden kolega to żadna większość d:
monopios - 2012-07-04, 21:22
Zbychu504 napisał/a: | naprawa typu SMART |
Kiedyś widziałem program o tego typu naprawach i muszę powiedzieć/napisać, że to jest ciekawe rozwiązanie. A majster który to robi, musi być cierpliwym człowiekiem.
leo - 2012-07-05, 22:38 Temat postu: Re: wgniecenie
Zbychu504 napisał/a: |
Naprawy SMART to nic innego jak pan złota rączka, który na temat metali, blach itp wie wszystko- wie gdzie klepnąć by wgniecenie wyprostować bez jakiejkolwiek szpachli, cięcia, malowania....w Gdańsku jest taki koleś- mega wymiatacz...potrafi zagięcia profili zamkniętych- czytaj progi doprowadzić do stanu pierwotnego...magik. |
Witaj.
Skoro polecasz tego gościa, mógłbyś podać jakieś namiary?
Zbychu504 - 2012-07-06, 09:42
Dla zainteresowanych podam kontakt na priv....Gość wykonuje naprawy na terenie trojmiasta - wgniecenia po gradzie, progi wgniotki wszystko załatwia w taki sposób,że nie ma sladu uszkodzenia.
Hakama 4x4 - 2012-07-25, 08:05
No i po wgnieceniach ani śladu
Oto ciąg dalszy mojej historii
W poprzednim odcinku chcieli mi wymieniać dach z uwagi na te zagniecenia.
RP odpisało jednak , że niech to spróbują wyciągnąć metodą smart.
Przy okazji zwracam szacunek Zbychowi504. Panowie od wgniotek zrobili takie cuda, że nawet pod światło nie potrafię znaleźć miejsc w których były zagniecenia.
Oczywiście została mi założona inna mata wygłuszająca/usztywniająca - taka, która nie jest tak bardzo termokurczliwa. Całość naprawy do 1-2 dni.
Cacy.
Reasumując temat - ASO przyznaje , że to wada wynikająca ze źle dobranej maty usztywniającej dachu Dustera i naprawia to na gwarancji poprzez wyciąganie wgniotek i wymianę maty na inną - aby historii nie powtarzać.
mekintosz - 2012-07-26, 21:39
Hakama 4x4 napisał/a: |
Reasumując temat - ASO przyznaje , że to wada wynikająca ze źle dobranej maty usztywniającej dachu Dustera i naprawia to na gwarancji poprzez wyciąganie wgniotek i wymianę maty na inną - aby historii nie powtarzać. |
Nie dosc, ze mata slabo wyglusza to jeszcze wplywa na znieksztalcenie dachu. Wstyd Renault. Moze nowa bedzie lepiej izolowala akustycznie
Hakama 4x4 - 2012-07-27, 07:15
mekintosz napisał/a: | Moze nowa bedzie lepiej izolowala akustycznie |
Właśnie fajne jest to ,że mam dość czułe ucho - jak mi się wydawało, ale jak jej nie było (tydzień jeździłem bez maty jak ściągneli starą i myśleli co zrobić) to nie słyszałem różnicy. Może ma ona usztywniać płat dachu.
mekintosz - 2012-07-27, 15:52
Ja bym w ramach rekompensaty namowil ich do dodatkowego wygluszenia dachu nawet z twoim materialem. Warto walczyc o kazdy dB w halasliwej daci
opos - 2012-10-12, 08:10
Po kilku miesiącach, trzy razy robionych zdjęciach dachu ( co nie było takie złe bo wiązało się z potrójnym darmowym myciem autka) jest decyzja- wycinamy dach. Oczywiście samochód na tydzień albo i dłużej zostaje w naprawie a o darmowym zastępczym to mogę sobie pomarzyć. Ja oczywiście zamierzam się nie zgodzić z takim postawieniem sprawy, tym bardziej że koledzy z dusterów przetarli mi ścieżkę. Będę prowadził rozmowy z ASO w przyszłym tygodniu, to poinformuję o postępach.
wat - 2012-10-12, 08:27
ciekawe innym w jakiś sposób prostowali a Tobie chcą wycinać dach chyba każde aso ma inną technologię napraw
opos - 2012-10-12, 09:19
Kol Hakama napisał że jemu też na dzień dobry zaproponowali cięcie.
Dyziek - 2012-10-12, 17:21
Rzeznicy sa wszedzie, wiec w ASO tez sie musza trafic. Nie odpuszczajcie.
3mam kciuki za pomyslnosc.
piotrres - 2012-10-12, 22:12
U mnie nadal brak zafalowań.
Sądzę, że remedium byłoby zastosowanie w DD i Sandero wzdłużnych przetłoczeń a la D. MCV M. ASX J. Liberty etc. bomba, odsztywniających w kierunku poprzecznym a usztywniających we wzdłużnym. Ciekawe, że w sedanach problem nie występuje
P.S.:
Ech, to pole ciągnień...
esdziewiaty - 2012-10-13, 19:53
Nie dac ciąc dachu! Poprośic należy w takim razie o kontakt z ASO Zdunek w Gdańsku . Ciężko w to uwierzyc, ale tą naprawę wykonano bardzo dobrze. Trochę to trwało, ale się udało bez cięcia.
Zastępczy też da się załątwic, chociaż mam wrażenie, ze wyczerpałem w tym roku fundusz RP na auta zastępcze dla uzytkowników Dacii.
robertp1983 - 2012-10-15, 12:51
piotrres napisał/a: | U mnie nadal brak zafalowań.
Sądzę, że remedium byłoby zastosowanie w DD i Sandero wzdłużnych przetłoczeń a la D. MCV M. ASX J. Liberty etc. bomba, odsztywniających w kierunku poprzecznym a usztywniających we wzdłużnym. Ciekawe, że w sedanach problem nie występuje
P.S.:
Ech, to pole ciągnień... |
jak nie występuje w loganach? u mnie też się pojawiło, pisałem o tym na początku tematu.
piotrres - 2012-10-16, 13:10
robertp1983 napisał/a: | jak nie występuje w loganach? u mnie też się pojawiło, pisałem o tym na początku tematu. |
Ano u mnie przez 5,5 roku nic takiego nie miało miejsca (Logan 1.6 MPI Ph I),
a zaliczył w swojej karierze temperatury -32...+39st. C, woził na dachu rowery, bywał na szutrówkach.
robertp1983 - 2012-10-18, 10:11
w takim razie jestem jedyny, marne pocieszenie
|
|