|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Spotkania, imprezy, wyprawy - Daćkowe wyprawy - propozycja
ajax - 2011-07-24, 12:45 Temat postu: Daćkowe wyprawy - propozycja Jako, że jesteśmy urlopowymi trampami i planujemy kolejne na następne lata, to co byście Mili Daćkowicze powiedzieli na propozycję wspólnych wypraw? Plany - można układać dość wcześnie, dobrać ludzi i wozy do trasy, lub trasy do wozów i ludzi. W kilka samochodów powinno być raźniej.
Proponuję następujące zasady:
1). nie szukamy miejsc "pobytowych", "wczasowych" itp, jedziemy aby wypocząć, nie żeby gnieść się jak śledzie na przykład na zatłoczonych plażach
2). nie korzystamy z hoteli, kempingów itp (poza sytuacjami awaryjnymi)
3). nie jesteśmy sztywno związaną grupą (ale jakieś zorganizowanie musi być )
4). staramy się dobierać samochody o podobnych możliwościach (nie wyobrażam sobie przykładowo Dustera i 1300 w jednej grupie )
5). NIE zgadzamy się na komercjalizację wyjazdów
6). wybieramy różne kierunki świata - tam gdzie dojedzie Dacia
benny86 - 2011-07-24, 12:56
Kiedyś była propozycja wyjazdu do ojczyzny Drakulek (fabryka Dacii) ale niezrealizowana...
ajax - 2011-07-24, 12:58 Temat postu: z pełną premedytacją piszę w nowym poście W tym roku - od 20 sierpnia do 17 września.
Kierunek: Anatolia.
Skład: 1 Opalony Wampir + 4 osoby na pokładzie (2 pary) + 2 namioty.
Orientacyjny plan: Polska-Svilengrad, potem wjazd do Grecji na małe zakupy (retsina, jesteśmy amatorami) i na wschód - Gallipoli, Troada, wybrzeżami Morza Egejskiego i Śródziemnego mniej więcej do szerokości geograficznej Tarsu, potem na północ i powrót wybrzeżem Morza Czarnego.
Planujemy zero hoteli, zero kempingów, namioty i biwaki daleko od ludzi (o ile da radę) - Da radę , generalnie życie trampów
Wiem, że czasu mało, ale jeśli ktoś byłby chętny to czekamy na informację. Może wyjdzie w 2 wozy?
ajax - 2011-07-24, 13:00
benny86 napisał/a: | Kiedyś była propozycja wyjazdu do ojczyzny Drakulek (fabryka Dacii) ale niezrealizowana... |
Było, nie wyszło. Może to wyjdzie. Pożiwiom, uwidim, kak skazali tawariszczi
Jakby co: 1 Daćka na wyprawie w nieznane to o 100% więcej niż 0 Daciek
eplus - 2011-07-24, 14:56
Pitesti to chyba przy szosie transfogaraskej...
Stepway - 2011-07-24, 20:30
I ja mam podobne plany - tzn. wyjazd w nieznane przed siebie.
Tutaj zapuściłem wici - http://www.daciaklub.pl/f...der=asc&start=0
Jest niewielka obsuwa i całe szczęście, że nie pokusiło nas o wcześniejszą rezerwację czy przedpłatę. Było pewne zawahanie i zwątpienie (zaskoczyła nas niemiła sytuacja, nie do przewidzenia), ale idziemy (jedziemy) na żywioł.
Ruszamy w tygodniu.
ajax - 2011-07-25, 19:51
Stepway napisał/a: | I ja mam podobne plany - tzn. wyjazd w nieznane przed siebie.
Tutaj zapuściłem wici - http://www.daciaklub.pl/f...der=asc&start=0
Jest niewielka obsuwa i całe szczęście, że nie pokusiło nas o wcześniejszą rezerwację czy przedpłatę. Było pewne zawahanie i zwątpienie (zaskoczyła nas niemiła sytuacja, nie do przewidzenia), ale idziemy (jedziemy) na żywioł.
Ruszamy w tygodniu. |
Tak zawsze najciekawiej. Już od dawna nie robimy żadnych rezerwacji, chyba że słońca i pogody. Chorwacji pod tym względem nie znam, ale z opowieści słyszałem, że raczej ostrożnie z zupełnie dzikim biwakiem. Podobno jest jeszcze dużo niewypałów po ostatniej wojnie. My jakoś tam nie zabrnęliśmy. Szerokości i przyczepności
P.S. Może za rok razem?
Stepway - 2011-07-25, 20:08
ajax napisał/a: | Tak zawsze najciekawiej. Już od dawna nie robimy żadnych rezerwacji, chyba że słońca i pogody. Chorwacji pod tym względem nie znam, ale z opowieści słyszałem, że raczej ostrożnie z zupełnie dzikim biwakiem. Podobno jest jeszcze dużo niewypałów po ostatniej wojnie. My jakoś tam nie zabrnęliśmy. Szerokości i przyczepności |
Zupełnie "na dziko" to nie... W ekstremalnej sytuacji, to będzie "dzika noc" w samochodzie nieopodal stacji benzynowej ;)
Kemping z kawałkiem pola, dostępem do "cywilizowanych" latryn w zupełności wystarczy. Zresztą okroiliśmy nasze plany i w jednym miejscu nie zagrzejemy dłużej. Chyba, że... no właśnie. Wszystko zależy jak będzie.
Z pewnością odwiedzimy większe miasto, ale generalnie to mamy zamair uciec od zgiełku. Nawet tego wakacyjnego.
Wynajmuję mieszkanie w Gdańsku a najemcy bez zachowania terminu wypowiedzenia, postanowili się z nami rozstać oznajmiając, że chcą wyprowadzić się w momencie kiedy nas akurat nie będzie Pokrzyżowało to nam plany. Również te finansowe
Rozpuszczę wici na Forum.
ajax napisał/a: |
P.S. Może za rok razem?
|
Kto wie?
ajax - 2011-07-25, 20:40
Stepway napisał/a: | Zupełnie "na dziko" to nie... W ekstremalnej sytuacji, to będzie "dzika noc" w samochodzie nieopodal stacji benzynowej ;)
Kemping z kawałkiem pola, dostępem do "cywilizowanych" latryn w zupełności wystarczy. ...
... najemcy bez zachowania terminu wypowiedzenia, postanowili się z nami rozstać oznajmiając, że chcą wyprowadzić się w momencie kiedy nas akurat nie będzie |
Co do pierwszego - od lat mamy zasadę, że im dalej od ludzi tym bezpieczniej. Dlatego zwykle tak ok 18-19 zjeżdżamy z drogi w coraz mniejsze dróżki, a gdy te się kończą, to kawałek "miedzą pól złoconych, krętą ścieżką poprzez las", potem namiot i wszystko gra. Kemping? Wolę wydać te pieniądze na winko lub wejście do muzeum. Można wiedzieć skąd znasz tak abstrakcyjne pojęcie jak "cywilizowana" latryna? Toż to niemal jak wódka bezalkoholowa
Co do drugiego brzydko, by nie stwierdzić że świńsko. Macie jakieś szanse na własne M? Ostatecznie jakoś wszystko się ułoży
mrówa - 2011-07-25, 20:45
ajax napisał/a: | Co do drugiego brzydko, by nie twierdzić świństwo. Macie jakieś szanse na własne M? |
Też w pierwszym momencie zrozumiałam, że Stepway'a wyrzucili na bruk. A okazuje się, że to on ma mieszkanie do wynajęcia
http://www.daciaklub.pl/f...ighlight=#96786
Stepway - 2011-07-25, 21:22
ajax napisał/a: | (...)od lat mamy zasadę, że im dalej od ludzi tym bezpieczniej. Dlatego zwykle tak ok 18-19 zjeżdżamy z drogi w coraz mniejsze dróżki, a gdy te się kończą, to kawałek "miedzą pól złoconych, krętą ścieżką poprzez las", potem namiot i wszystko gra. |
Nie lubię ścisku, nie lubię ciekawskich, ale dzisiaj nie wyobrażam sobie takiego "obcowania z naturą".
ajax napisał/a: | Kemping? Wolę wydać te pieniądze na winko lub wejście do muzeum. Można wiedzieć skąd znasz tak abstrakcyjne pojęcie jak "cywilizowana" latryna? Toż to niemal jak wódka bezalkoholowa |
Na urlopie inaczej patrzę na wydawane pieniądze. Kemping, z własnym namiotem to dla nas koszt w granicach 30 złotówek. Wiadomo, grosz do grosza, ale... za spokojną noc?
Cywilizowana latryna to po za deską z dziurą, to zbawienna w podróży ciepła woda czasem i mydło :)
ajax napisał/a: |
Co do drugiego brzydko, by nie stwierdzić że świńsko. Macie jakieś szanse na własne M? Ostatecznie jakoś wszystko się ułoży |
Inaczej. To my byliśmy stroną wyjamującą mieszkanie, a najemcy, nam podziękowali.
Puściłem wici na Forum w osobnym wątku.
Zdzicho - 2011-07-25, 22:18
Co prawda zawsze ciągnęło mnie do Chorwacji ale dlaczego nie spróbować gdzieś tam, hej...
W tym roku nic z tego ale przecież znów za rok jest lato
ajax - 2011-07-25, 22:46
ad 1 - co kto lubi Szanuję Wasze stanowisko, ale zostanę przy swoim
ad 2 - ciepłą wodę mamy zawsze. Tak ok 25-30 litrów. Trochę słońca i wieczorkiem trzeba dolewać zimnej . To się nazywa prysznic solarny i kosztuje jakieś 30-50 PLNów. Mydło mam w torbie. Zamiast "deski z dziurą" używamy kilku zgrabnie splecionych konarów + pół godzinki pracy siekierką i szpadlem (tzw "zestaw na niegrzecznego autostopowicza" )
ad 3 - też nieładnie. Dobrze, że nie was wystawiono na bruk. Równie dobrze, że nie Wy wystawiliście kogoś na bruk z dnia na dzień. A, że sami poszli - krzyż na drogę. W ostatecznym rozrachunku nie uzyskaliście jakiejś oczekiwanej kwoty, ale to chyba do przeżycia
ajax - 2011-07-25, 22:48
Zdzicho napisał/a: | Co prawda zawsze ciągnęło mnie do Chorwacji ale dlaczego nie spróbować gdzieś tam, hej...
W tym roku nic z tego ale przecież znów za rok jest lato |
Proponuję kontakt pod koniec roku kalendarzowego - jeśli miałoby być coś wspólnego, to trzeba pozgrywać urlopy - my musimy mieć planowane
Zdzicho - 2011-07-25, 22:59
ajax napisał/a: | Zdzicho napisał/a: | Co prawda zawsze ciągnęło mnie do Chorwacji ale dlaczego nie spróbować gdzieś tam, hej...
W tym roku nic z tego ale przecież znów za rok jest lato |
Proponuję kontakt pod koniec roku kalendarzowego - jeśli miałoby być coś wspólnego, to trzeba pozgrywać urlopy - my musimy mieć planowane |
My też musimy mieć planowane.
No to już mamy 2 punkty styczne - Dacie i urlopy planowane
Stepway - 2011-07-26, 14:40
Są tacy, którzy albo pracują sami na siebie i być może mogą zdecydować się w dowolnym momencie na wyjazd, albo mają wyrozumiałe szefostwo.
U mnie jest problem. Wcześniej trzeba dograć grafik, a i to nie jest do ostatniej chwili pewne. U żony jest podobnie. Właściwie, to wynika z tego, że w listopadzie trzeba przewidywać miesiąc i rezerwować "kolejkę" - czerwiec? może lipiec? może nie będzie lało w sierpniu, a może taniej po sezonie - wrzesień? A kiedy jeszcze śnieg leży za oknami, trzeba precyzować terminy.
Trudno, bardzo trudno jest, przynajmniej nam, zaplanować a jak już się udało to... no właśnie, coś się musi wydarzyć.
Patrząc na rosnące zadłużenie w kartach, następe wakacje na miejscu.
ajax - 2011-07-26, 18:08
Zdzicho napisał/a: | ajax napisał/a: | Zdzicho napisał/a: | Co prawda zawsze ciągnęło mnie do Chorwacji ale dlaczego nie spróbować gdzieś tam, hej...
W tym roku nic z tego ale przecież znów za rok jest lato |
Proponuję kontakt pod koniec roku kalendarzowego - jeśli miałoby być coś wspólnego, to trzeba pozgrywać urlopy - my musimy mieć planowane |
My też musimy mieć planowane.
No to już mamy 2 punkty styczne - Dacie i urlopy planowane |
Może nawet 3 wspólne punkty - też chcemy gdzieś pojechać. To może by tak coś pomyśleć?
Wiekowo jak widzę z profilu jesteśmy podobni, to i pewnie siły podobne. Wstępnie na przyszły rok planujemy Skandynawię z powrotem przez Karelię, ale to jeszcze nic pewnego.
ajax - 2011-07-26, 18:14
Stepway napisał/a: | Są tacy, którzy albo pracują sami na siebie i być może mogą zdecydować się w dowolnym momencie na wyjazd, albo mają wyrozumiałe szefostwo.
U mnie jest problem. Wcześniej trzeba dograć grafik, a i to nie jest do ostatniej chwili pewne. U żony jest podobnie. Właściwie, to wynika z tego, że w listopadzie trzeba przewidywać miesiąc i rezerwować "kolejkę" - czerwiec? może lipiec? może nie będzie lało w sierpniu, a może taniej po sezonie - wrzesień? A kiedy jeszcze śnieg leży za oknami, trzeba precyzować terminy.
Trudno, bardzo trudno jest, przynajmniej nam, zaplanować a jak już się udało to... no właśnie, coś się musi wydarzyć.
Patrząc na rosnące zadłużenie w kartach, następe wakacje na miejscu. |
I spodziewacie się, że wyjdzie taniej? Przypuszczam, że wątpię Czy pogoda przeszkadza starym (doświadczeniem) trampom? Też co prawda wolelibyśmy piękne słońce, ale bierze się co jest Zadłużenie - jest cały rok do spłaty. My też mamy, a tzw sfera budżetowa nie zapewnia pensji prezesa dużego banku Nam wystarcza, choć pasa zaciskamy (ostatnio musiałem wybić w pasku nowe dziurki )
Zdzicho - 2011-07-29, 23:03
ajax napisał/a: |
Wiekowo jak widzę z profilu jesteśmy podobni, to i pewnie siły podobne. Wstępnie na przyszły rok planujemy Skandynawię z powrotem przez Karelię, ale to jeszcze nic pewnego. |
Siły zależą czy jestem przed czy po urlopie.
W stronach o jakich piszesz nie byłem więc kto wie?
ajax - 2011-07-31, 16:39
To pozostańmy w kontakcie, może coś wyjdzie
limo - 2011-08-03, 18:34
wstrzelę się tutaj coby nowych tematów nie zakładać. w połowie sierpnia jadę na 5 dni w okolice Roztocza, dlatego też proszę kolegów z lubelskiego o podpowiedzi co warto zobaczyć w Waszych stronach
Ernest - 2011-08-04, 16:47
limo,
Napewno warto pojechać do Zamościa, zwiedzić Stare Miasto, sanktuarium w Krasnobrodzie oraz Roztoczański PN w Zwierzyńcu.
eplus - 2011-08-04, 17:39
Zobacz ducha w podziemiach Chełma. Ducha nie da się sfotografować, chociaż jest w trampkach - mi na tej właśnie klatce pękła klisza w Zenicie. ;)
maciek - 2011-08-04, 18:34
limo, jak byś chciał do Zoo w Zamościu to od 1 do 14 jest zamknięte bo ostry remont tam robią. Idzie nowa jakość. Zamość polecam bo ma bardzo ładne stare miasto (nadal jest remontowane).
Ernest - 2011-08-04, 23:09
eplus,
o widzisz ! o Chełmie zapomniałem ! A mieszkam od Chełma 15km. Polecam również zwiedzenie okolic Chełma ;) Ładne pagórkowate krajobrazy :)
limo - 2011-08-05, 09:16
dzieki panowie na pewno obczaimy to co polecacie chyba, że pogoda nie pozwoli no to 6pak i książki z zarządzania w służbie zdrowia trzeba będzie zwiedzać
ajax - 2011-09-26, 23:23
Stało się. Powróciliśmy. Cali i zdrowi. Niedługo sprawozdanie z wyjazdu.
Obecnie tylko w pigułce: trasa od domu do domu: 7822km. Dojazd od domu do granicy i od granicy do domu - łącznie 3641 km. Od granicy do granicy 4181 km. Paliwo wg kompa 534,1 l. Prędkość średnia 46,2 km. Spalanie od domu do domu 6,9 l/100, od granicy do granicy 7,1 l/100. Załoga - 4 osoby - ok 300 kg. Wyposażenie i zapasy ok 100 kg - na pokładzie ok 400 kg. Plan zrealizowany w 98%. Czas 4 tygodnie. Koszt paliwa ok 3600 PLN (jeszcze nie podliczony dokładnie), winiety ok 180 PLN, koszty autostrad ok 40 PLN (na karcie zostało nam jeszcze kilka LIT
Reszta razem z obrazkami - po opracowaniu
Teraz kilka na zaostrzenie apetytu Proszę oglądać od dołu - jakoś tak się dodało, a juz nie mam ochoty na zmiany o tej porze
tabbert - 2011-11-04, 11:35
Fajne zdjęcia no i oczywiście cała wyprawa, mam pytanie czy Dasterkiem 4X2 też dałbym radę w tym terenie? Pozdrawiam
dragon - 2011-11-04, 12:01
tabbert napisał/a: | Fajne zdjęcia no i oczywiście cała wyprawa, mam pytanie czy Dasterkiem 4X2 też dałbym radę w tym terenie? Pozdrawiam |
To samo pytanie! W polskich lasach daje rade, a jak tam?
TD Pedro - 2011-11-04, 14:44
ajax napisał/a: | To się nazywa prysznic solarny i kosztuje jakieś 30-50 PLNów. |
czy pod tym hasłem kryje się coś szczególnego? mógłbyś doprecyzować...?
piotrres - 2011-11-05, 00:00
tabbert napisał/a: | Fajne zdjęcia no i oczywiście cała wyprawa, mam pytanie czy Dasterkiem 4X2 też dałbym radę w tym terenie? Pozdrawiam |
Piękne zdjęcia. Wyprawa zapewne też fajna. Patrząc się na zdjęcia kol. Ajax'a DD 2WD spokojnie dałby radę. Jeżdżę na astro i na narty biegowe, a to oznacza opuszczenie gładkich jak stół bilardowy autostrad podkarpacia i... gorsze odcinki się i zdarzały niż na zal. rycinach. Jednak są sytuacje gdy 4WD (lub SWD ) zapewnia większy komfort psychiczny.
Była mowa o Pitesti, a czy myślał ktoś/ma doświadczenie Bukowiną i Maramureszem? Przyznam się, że "chodzą za mną" od pewnego czasu...
eplus - 2011-11-05, 01:10
Tam drogi są dziurawe, ale 2WD da radę.
mrówa - 2011-11-05, 07:51
TD Pedro napisał/a: | ajax napisał/a: | To się nazywa prysznic solarny i kosztuje jakieś 30-50 PLNów. |
czy pod tym hasłem kryje się coś szczególnego? mógłbyś doprecyzować...? |
Np. http://www.opineo.pl/opin...ic-solarny.html
TD Pedro - 2011-11-05, 08:04
mrówa napisał/a: | TD Pedro napisał/a: | ajax napisał/a: | To się nazywa prysznic solarny i kosztuje Cytat: | jakieś 30-50 PLNów | . |
czy pod tym hasłem kryje się coś szczególnego? mógłbyś doprecyzować...? |
Np. http://www.opineo.pl/opin...ic-solarny.html |
dzięki... , wyobrażałem sobie coś bardziej "wyrafinowanego" chociaż cena Cytat: | jakieś 30-50 PLNów | powinna obnażyć ze złudzeń...
mrówa - 2011-11-05, 08:13
ajax - 2011-11-05, 20:17
tabbert napisał/a: | Fajne zdjęcia no i oczywiście cała wyprawa, mam pytanie czy Dasterkiem 4X2 też dałbym radę w tym terenie? Pozdrawiam |
95% że tak. Może pewne trudności mogłyby być przy obładowaniu na maxa - 4 osoby + jakieś 150 kg ładunku, ale wątpię. Ja uważam, że dałby radę i z takim obciążeniem
ajax - 2011-11-05, 20:19
dragon napisał/a: | tabbert napisał/a: | Fajne zdjęcia no i oczywiście cała wyprawa, mam pytanie czy Dasterkiem 4X2 też dałbym radę w tym terenie? Pozdrawiam |
To samo pytanie! W polskich lasach daje rade, a jak tam? |
Bardzo dobrze. Nawet się nie zająknął
ajax - 2011-11-05, 20:28
TD Pedro napisał/a: | mrówa napisał/a: | TD Pedro napisał/a: | ajax napisał/a: | To się nazywa prysznic solarny i kosztuje Cytat: | jakieś 30-50 PLNów | . |
czy pod tym hasłem kryje się coś szczególnego? mógłbyś doprecyzować...? |
Np. http://www.opineo.pl/opin...ic-solarny.html |
dzięki... , wyobrażałem sobie coś bardziej "wyrafinowanego" chociaż cena Cytat: | jakieś 30-50 PLNów | powinna obnażyć ze złudzeń... |
drugi link - tym razem z fotką.
http://www.alpamayo.eu/ka...ic-solarny.html
Nasz już się zużył - po 5 sezonach. Nie śmierdział jak opisany na opineo - albo inny materiał, albo mamy słaby węch Po cóż większe wyrafinowanie do umycia się w warunkach biwakowych. 20 litrów cieplutkiej wody wystarcza spokojnie na 2 dorosłe osoby z myciem głowy włącznie i jeszcze zostaje na zmycie naczyń, a cena ma swoją zaletę - gdy się rozleci to nie żal
ajax - 2011-11-05, 20:37
Na przyszły rok wstępnie planujemy Skandynawię z powrotem przez rosyjską Karelię.
Kto chętny Tylko biwaki Czas ucieknie, a trzeba byłoby dużo pouzgadniać
Preferowane Dustery,
jeśli możliwe to 4X4.
Lecz 4X2 też pewnie radę da
jeśli sprzęt do holowania na pokładzie ma
Nie będziemy za bardzo szaleć
chcąc się z powrotem cało w domu znaleźć
Rymy częstochowskie mi wyszły
TD Pedro - 2011-11-05, 22:31
- jaki termin oraz jaki jest szacowany czas trwania przygody?
- czy masz jakieś wstępne rozeznanie odnośnie do przewidywanych szacunkowych kosztów takiego przedsięwzięcia? (pomijam koszty transportu)...
piotrres - 2011-11-05, 23:16
TD Pedro napisał/a: | - jaki termin oraz jaki jest szacowany czas trwania przygody? |
no to jest istotne z pkt. widzenia planów urlopowych (u mnie w pracy musze wiesdzeć pod koniec stycznia)
ajax napisał/a: | Może pewne trudności mogłyby być przy obładowaniu na maxa - 4 osoby + jakieś 150 kg ładunku, ale wątpię. Ja uważam, że dałby radę i z takim obciążeniem |
4 osoby + 100 kg balastu na nieodśnieżonych drogach Beskidu Niskiego i 1.6 16V 2WD dawał radę:
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=3237
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=3587
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=3588
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=4479
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=4741
http://www.daciaklub.pl/forum/download.php?id=4242
podjazdy ok 33...35% po suchym lessie też zaliczone.
ajax napisał/a: | :idea: Na przyszły rok wstępnie planujemy Skandynawię z powrotem przez rosyjską Karelię.
Kto chętny Tylko biwaki Czas ucieknie, a trzeba byłoby dużo pouzgadniać
...Nie będziemy za bardzo szaleć chcąc się z powrotem cało w domu znaleźć |
Hmm przez Federację Rosyjską: w 2004r. w wizie wpisali mi kod 007 serio.
Poza tym fajny pomysł i jak widać rozsądne podejście ale...
Moja Pani i Córcia o...normalny WC się dopytują. I tu jest gł. problem. A jeszcze lat temu 15 "...w klopie szerokim którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz..." nie stanowiło problemu.
Dalej myślę o płn. Rumunii.
ajax - 2011-11-06, 19:26
TD Pedro napisał/a: | jaki termin oraz jaki jest szacowany czas trwania przygody?
- czy masz jakieś wstępne rozeznanie odnośnie do przewidywanych szacunkowych kosztów takiego przedsięwzięcia? (pomijam koszty transportu)... |
piotrres napisał/a: | no to jest istotne z pkt. widzenia planów urlopowych (u mnie w pracy musze wiesdzeć pod koniec stycznia)
|
piotrres napisał/a: | Moja Pani i Córcia o...normalny WC się dopytują. I tu jest gł. problem. |
Wstępnie termin w okolicach przesilenia letniego - przełom czerwca-lipca. Ale to zawsze można jeszcze zmienić - czas na planowanie urlopu mamy do końca stycznia.
Czas - do 3 tygodni - będzie zależeć od zaplanowanej trasy, być może zmieścimy się w krótszym, lub zaplanujemy dłuższy - w tym celu trzeba byłoby się spotkać i dogadać
Koszty transportu - to koszty paliwa, opłat za autostrady i promy (jeśli będziemy korzystać). Bilety - to jest do ustalenia. Jeśli zaplanujemy muzea itp, w tej chwili trudno cokolwiek powiedzieć.
Zapasy - jak dotychczas sprawdzały się zabierane z domu - tutaj na podstawie dotychczasowych doświadczeń szacuję, że ok 500 PLN na osobę powinno wystarczyć (w razie czego służymy sprawdzonymi zestawami). Na miejscu kupowaliśmy tylko pieczywo (rzadko), owoce, warzywa (często), jakieś mięsiwo na grilla (rzadko). Wychodziło do 150 PLN na osobę w trakcie wyjazdu.
Sprzęt biwakowy - część każdy musiałby mieć własną (namiot, materac/karimata, śpiwory, menażki, talerze, siedzenia, stoliki - tutaj uważam że 1 stolik na 4 osoby wystarczy - sprawdzone) itp). Część możemy mieć wspólną - butle (mamy 3 szt), kuchenki (mamy łącznie 5 palników), pompki (są 2 szt), lampy (mamy 2 gazowe + diodówki) itp - wszystko jest do dogrania.
Co do WC - my jeśli zatrzymujemy się na dłużej niż 1 nocleg to coś klecimy, ale zawsze można zabrać kompaktową turystyczną ze sobą jeśli komuś bardzo będzie zależało
Co do wyposażenia samochodu - jako "absosmerfne" minimum: "komplet przeżycia", navia (oczywiście z mapami ) , komórki z ładowarkami, lina, łopata, siekiera, zbiorniki na wodę (minimum 5 litrów na osobę). Wskazana: piła i cb. A dla komfortu celowe może być webasto (ale to wolnoć Tomku w swoim domku)
My także musimy ustalić terminy urlopu do końca stycznia
ajax - 2011-11-06, 19:29
piotrres napisał/a: | Dalej myślę o płn. Rumunii. |
Nie zapomnij o zapasie czosnku I może jakiś osinowy kołek - tak na wsiaki pożarny słuczaj
piotrres - 2011-11-06, 19:53
ajax napisał/a: | piotrres napisał/a: | Dalej myślę o płn. Rumunii. |
Nie zapomnij o zapasie czosnku I może jakiś osinowy kołek - tak na wsiaki pożarny słuczaj |
Myślisz o TYM?
Bardzo sensowne kompletacje wyposażenia, Waść proponujesz.
Ja jeszcze widzę tu stację zasilającą 12V (bo takową mam: http://deltaoptical.pl/bl...nk-17,d412.html )
A propos toalety: dodałbym dwa kije: jeden do trzymania drugi do opędzania się od wilków/wilkołaków, niedźwiedzi/lokisów.
TD Pedro - 2011-11-06, 20:20
piotrres napisał/a: | dodałbym dwa kije |
ale jak się kijem opędzać od komarów? (co by rzyci nie pocięły... )...
TD Pedro - 2011-11-06, 20:27
ajax napisał/a: |
Sprzęt biwakowy - część każdy musiałby mieć własną (namiot, materac/karimata, śpiwory, menażki, talerze, siedzenia, stoliki - tutaj uważam że 1 stolik na 4 osoby wystarczy - sprawdzone) itp). Część możemy mieć wspólną - butle (mamy 3 szt), kuchenki (mamy łącznie 5 palników), pompki (są 2 szt), lampy (mamy 2 gazowe + diodówki) itp - wszystko jest do dogrania.
Co do wyposażenia samochodu - jako "absosmerfne" minimum: "komplet przeżycia", navia (oczywiście z mapami ) , komórki z ładowarkami, lina, łopata, siekiera, zbiorniki na wodę (minimum 5 litrów na osobę). Wskazana: piła i cb. A dla komfortu celowe może być webasto (ale to wolnoć Tomku w swoim domku)
|
ad. tegoroczna Twoja wyprawa "Anatolia 2011"...
poczytałem, obejrzałem zdjęcia (fajna imprezka ), jak nietrudno zauważyć boxa nie miałeś, czy cały majdan mieścił się w bagażniku czy trochę trzeba było lokować pasażerom z tyłu?
eplus - 2011-11-06, 20:28
Powinien być jeszcze trzeci, bo na czym powiesić uszankę i kufajkę
Ja jak nie śpię na łóżku i poduszce i nie umyję się rano w ciepłej wodzie, to jestem na poligonie, a nie na wczasach.
Polecam: http://www.odyssei.com/fo...showtopic=91028 o budżetowych podróżach po Rumunii.
oraz:
http://www.odyssei.com/fo...howtopic=103985
http://www.odyssei.com/fo...showtopic=90619
http://www.odyssei.com/fo...howtopic=101270
piotrres - 2011-11-06, 21:58
Dzięki,
koneserze
ajax - 2011-11-06, 23:06
piotrres napisał/a: | ajax napisał/a: | piotrres napisał/a: | Dalej myślę o płn. Rumunii. |
Nie zapomnij o zapasie czosnku I może jakiś osinowy kołek - tak na wsiaki pożarny słuczaj |
Myślisz o TYM?
Bardzo sensowne kompletacje wyposażenia, Waść proponujesz.
Ja jeszcze widzę tu stację zasilającą 12V (bo takową mam: http://deltaoptical.pl/bl...nk-17,d412.html )
A propos toalety: dodałbym dwa kije: jeden do trzymania drugi do opędzania się od wilków/wilkołaków, niedźwiedzi/lokisów. |
Tak. Właśnie o tym.
Co do wyposażenia - to nie był nasz pierwszy wyjazd tego typu. Dlatego kupiliśmy DD, aby zajechać tam, gdzie my chcemy, nie tylko tam gdzie da radę przeciętny "asfaltojazd". Choć kilkakrotnie zaskoczyliśmy innych trampów miejscami, gdzie nas spotkali
Pomysł stacji - celowy, ale najpierw konieczne są podstawy. Wtedy pora na dodatki. Fundusze także nie są nieograniczone
ajax - 2011-11-06, 23:12
TD Pedro napisał/a: | ad. tegoroczna Twoja wyprawa "Anatolia 2011"...
poczytałem, obejrzałem zdjęcia (fajna imprezka ), jak nietrudno zauważyć boxa nie miałeś, czy cały majdan mieścił się w bagażniku czy trochę trzeba było lokować pasażerom z tyłu? |
lodówka - okazało się, że łatwiej dostępna w środku niż w bagażniku, mieściła się na podłodze, 2 poduszeczki -miłe do drzemki w dzień, 1 koc - na siedzeniu i aparat fotograficzny. Reszta - bagażnik. W tym były 2 komplety masek i płetw
ajax - 2011-11-06, 23:13
eplus napisał/a: | Ja jak nie śpię na łóżku i poduszce i nie umyję się rano w ciepłej wodzie, to jestem na poligonie, a nie na wczasach. |
To są wczasy poligonowe . A co zobaczysz to Twoje
eplus - 2011-11-07, 19:20
Niedawno ktoś w telewizji stwierdził, że nie ma sensu jeździć w jakieś egzotyczne miejsca ani uprawiać dziwne sporty, gdyż aby osiągnąć identyczny stan ducha czy tam samopoczucie - wystarczy pobudzić chemicznie czy elektrycznie odpowiednie fragmenty kory mózgowej, nie ruszając się z miejsca... Pewnie ból karku po spaniu bez poduszki też da się tak zasymulować...
Powodzenia na poligonowej tułaczce
ajax - 2011-11-07, 20:10
eplus napisał/a: | Niedawno ktoś w telewizji stwierdził, że nie ma sensu jeździć w jakieś egzotyczne miejsca ani uprawiać dziwne sporty, gdyż aby osiągnąć identyczny stan ducha czy tam samopoczucie - wystarczy pobudzić chemicznie czy elektrycznie odpowiednie fragmenty kory mózgowej, nie ruszając się z miejsca... Pewnie ból karku po spaniu bez poduszki też da się tak zasymulować...
Powodzenia na poligonowej tułaczce |
Chcąc być konsekwentnym należy też stwierdzić, że tą samą metodą można pewnie uzyskać stan zakochania w orangutanie. Życzę powodzenia we wszystkich Twoich planach, bowiem szanując Twoje zdanie pozostanę przy swoim
eplus - 2011-11-07, 21:21
ajax napisał/a: |
To są wczasy poligonowe . A co zobaczysz to Twoje |
Ja również wolę podróżować w realu i coś zobaczyć, ale nie rezygnując ze zdobyczy cywilizacji.
piotrres - 2011-11-07, 23:37
eplus napisał/a: | ajax napisał/a: |
To są wczasy poligonowe . A co zobaczysz to Twoje |
....wolę podróżować w realu... nie rezygnując ze zdobyczy cywilizacji. |
Chyba nie między pólkami w Realu.-
Biorąc poprawkę na Moje Panie, muszę mieć tak samo... a kiedyś spałem po rowach, korzystałem z wody bieżącej +5°C.
ajax napisał/a: | ...tą samą metodą można pewnie uzyskać stan zakochania w orangutanie. |
Cóż jeden woli czarną kawe a drugi (rudą małpę/małpę w czerwonym)
ajax - 2011-11-12, 15:29
piotrres napisał/a: | Cóż jeden woli czarną kawe a drugi (rudą małpę/małpę w czerwonym) |
Ja tam wolę moją żonę
Niźli rudą małpę, nawet w czerwonym
A gdy do szampana dołożę czarna kawę
To mamy wspólną super zabawę
ajax - 2012-01-06, 13:44
Odgrzewam kotleta.
Nadal czekam na zgłoszenia zainteresowanych
Obiecuję powstrzymywać się w trakcie wyprawy od mojego gadulstwa. Czy ze skutkiem to inna para opon
http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=6333, gdyby kogoś zaciekawiło
ajax - 2013-05-13, 15:51
Ponowne "odgrzewanie" całkiem nowego kotleta: w tym roku w planach Albania we wrześniu. Zasady - jak zwykle: jedziemy, gdzie chcemy i Wampir dojedzie, śpimy, gdzie noc zastanie (najchętniej w "pięknych okolicznościach przyrody") byle na bezludziu i zjemy to co sobie upichcimy (na co dzień).
Wymogi: 1- samochód (najchętniej DD 4X4 - byłoby nas więcej), 2- chęć na wyjazd, 3- wyposażenie biwakowe (ideał to łóżeczko w samochodzie), 4-zapasy żywności i wody (dowolne), 5-GPS lub mapy, 6-przydatne CB ale nie koniecznie.
Czekam na odzew
TD Pedro - 2013-05-13, 17:41
czy jakaś "przymiarka" do trasy już poczyniona?
ajax - 2013-05-13, 19:42
Na razie bardzo luźna - jakieś 1500-2000 km po Albanii. Wjazd i wyjazd raczej przez Grecję, albo w trakcie wypad do Grecji po retsinę. Trochę po górach, trochę po plażach. Koniecznie mauzoleum/zamek Skanderbega, Tepelena, (Ali Pasza), Szkodra i okolice, może góry Korab. Oczywiście wybrzeże, dzikie plaże (Google Eatrh się kłania). Dołączysz? Całość jakieś 2-3 tygodnie powłóczenia się bez sztywnego planu, bo i trudno mieć sztywny plan na Albanię - zabytków z gatunku "koniecznie zobaczyć" niewiele. Raczej "powąchać" interior i "posmakować" resztek ostatniego bastionu "prawdziwego komunizmu" w Europie
TD Pedro - 2013-05-13, 21:33
ajax napisał/a: | Dołączysz? |
- przymierzam się do Albanii w lipcu...
- szkoda, że wcześniej "milczałeś", wrzesień pewnie ze względów klimatycznych "łaskawszy na Albanię" ale pewne działania już poczynione i raczej trudno będzie zmienić...
ajax napisał/a: | jakieś 1500-2000 km po Albanii | plus ok. 3000 km na dojazd i powrót to może być trudne... nawet w trzy tygodnie...
ajax - 2013-05-14, 17:09
A to jeszcze nie takie pewne, w tym wrześniu. Mniej więcej do końca miesiąca mamy coś ustalać z dwójka osób z Bielska. Nie znamy, nie wiemy nic. Jeśli nie spasują to można myśleć i o lipcu. Zostańmy w kontakcie, to może coś się stworzy. Wrzesień klimatycznie trochę lepszy a dodatkowo mniejszy tłok, bo już po wysokim sezonie. Zresztą zawsze zostaje przyszły rok jak dobrzy bogowie pozwolą
3000 km to nie tak dużo. Zaledwie 2x 1500 km. Na asfalcie spokojnie można zrobić 1000 km dziennie bez większego wysiłku. Most na Dunaju Giurgiu-Ruse już działa, to idzie szybko. Pierwsza odprawa Węgry/Rumunia, potem Rumunia/Bułgaria i Bułgaria/Grecja lub Bułgaria/Macedonia i Macedonia/Albania. Raczej nie powinny trwać zbyt długo. A jeśli nawet, to co nas goni. Zwykle trasę z domu do północnej Grecji robimy z 1 noclegiem. Gdy łóżeczko za plecami, to biwak gotowy w 10 minut a w pół godziny z kolacją na stole
TD Pedro - 2013-05-20, 17:56
ajax napisał/a: | Most na Dunaju Giurgiu-Ruse już działa, to idzie szybko. Pierwsza odprawa Węgry/Rumunia, potem Rumunia/Bułgaria i Bułgaria/Grecja ... |
z pewną taką nieśmiałością spytam: jeżeli ta trasa to tylko tranzyt to po co wjeżdżać tak głęboko w Rumunię a następnie w Bułgarię i Grecję?
ajax - 2013-05-20, 21:47
Aby przez Helladę przejechać i zakupić zacną ilość Retsiny na dalszą drogę
TD Pedro - 2013-05-20, 22:16
to trzeba było od zacząć...
ajax - 2013-05-21, 16:07
Zacząłem. Stronę wcześniej, przy pierwszym poście dotyczącym Albanii - na samym dole
TD Pedro - 2013-05-21, 16:54
ajax napisał/a: | przy pierwszym poście dotyczącym Albanii |
w kwestii formalnej to w drugim ale co ważniejsze to tak wrzuciłeś to "mimochodem" bez właściwego należnego akcentu ... dopiero teraz nadałeś temu odpowiednią rangę (moc ... 12 volt czy więcej?)
ajax - 2013-05-21, 19:07
Masz rację. Nie doczytałem uważnie. Niech mnie tłumaczy, żeśmy z MNŻ otwarli roczne winko wiśniowe z własnej piwniczki i troszkę zaszumiało w głowach
Moc retsiny to 11-12 volt ale ten smak - trzeba go zaaprobować, bo jest bardzo specyficzny. Jedynie Grecy dodają do wina żywicę. A my jesteśmy amatorami. Zawsze wracając przywozimy trochę większa ilość. Ostatni jakieś 20 litrów dojechało do domu Niestety już się skończyła
Faktycznie wino zaszumiało miało być Calafat-Vidin, wyszło Giurgiu-Ruse
ajax - 2013-07-22, 19:13
No to ostatnie odgrzewanie w tym roku - termin ostateczny - po Zielnej (16 sierpień). Powrót - 6-7 wrzesień
TD Pedro - 2013-08-05, 23:06
ajax napisał/a: | termin ostateczny |
znaczy się Albania?
ajax - 2013-08-06, 18:56
Yes! Yeess! YYEESS!!!
TD Pedro - 2013-08-06, 20:59
w ramach dalszego (po Anatolii) zgłębiania terenowych właściwości drakulki polecam drogę do Theth a kawałek za Theth perełkę Gór Przeklętych - Niebieskie (Błękitne) Oko
(relacja z tej trasy zapewnia wygraną w kolejnej edycji konkursu dot. dzielności Dacii )
ajax - 2013-08-07, 16:55
Coś takiego jest w planach. Zobaczymy co wyjdzie
Hakama 4x4 - 2013-08-29, 08:58
Witam,
Zapraszam do udziału w II Południowym Przeprawowym Zlocie Dacii:
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=9241
ajax - 2014-01-11, 16:49
Plan na 2014 to wyjazd do Kolchidy. A co najmniej w okolice.
Plan wstępny - od połowy sierpnia do połowy września. Czas - około 1 miesiąc. Zasady - jak zwykle - bez hoteli, bez stałego żywienia się w knajpach, pooglądać co da radę i zajechać gdzie damy rade a Wampir dojedzie.
Czekamy na chętnych
corrado - 2014-01-14, 10:25
Kolchida , czyli Gruzja ?
Jakiś wyjazd forumowy jest organizowany ?
ajax - 2014-01-14, 19:36
1- tak - trafiony
2 - propozycja. Jak już od kilku lat - przeczytaj wątek. Czy forumowy? - szukanie współtowarzyszy. Zasady - podałem na początku. Jeśli jesteś zainteresowany - zapraszamy. Każdy samochód płaci za siebie - oczywiście poza jakimiś niespodziankami
Wędrowniccy.pl - 2014-02-10, 21:57 Temat postu: Gruzja - miło :) Gruzja - pięknie, a którą drogą?
My w 2012 przez Turcję jechaliśmy. Trasa dłuższa, ale po drodze kilka miejsc chcieliśmy odwiedzić ;)
Wyjazd był na miesiąc start pod koniec sierpnia, a powrót na koniec września.
Jechaliśmy w 4 osoby - czyli z dwójką małych dzieci (3,5 i 1,5).
Gruzja i gruzini są wspaniali, paliwo tanie jedzienie też. Przyroda częst nietknięta... No i chyba trzena się spieszyć bo za 3-4 lata dużo się może tam zmienić na gorsze :/
Hakama 4x4 - 2014-02-11, 07:30
Wędrowniccy zaglądnąłem na Waszego bloga. Jesteście super. Nasz pierwszy Mały jest dopiero pierwszy :) i ma roczek ale już marzymy o takich rodzinnych wyprawach. Na razie wozimy się z nim tylko po Polsce.
Nie mniej jednak muszę pokazać zdjęcie Waszego auta mojej Żonce, bo jadąc ostatnio na kwatery zaledwie na 8 dni mieliśmy Dustera zapakowanego po sufit
Wędrowniccy.pl - 2014-02-18, 23:57
Hehe - co do "zapakowanego pod sufit" to my też mieliśmy jak na kwietniową majówkę do Kazimierza jechaliśmy...
Dwa rowery, dwa foteliki rowerowe, lodówka samochodowa, rzeczy na tydzień, laptop i jakieś tam małe drobiazgi jak np 4 kaski. Aaa.. to oczywiście wszystko w bagażniku, na tylnej kanapie dwa foteliki i dzieciaki w nich ;)
Jak na fotce w pigułce :)
http://wedrowniccy.pl/kazimierz-na-majowke-tak/
***Nie mogę dodać załącznika - fotka tu:
http://wedrowniccy.pl/wp-...img_4474mix.jpg
Hakama 4x4 - 2014-02-19, 07:04
No pięknie... Duster ma jednak o wiele mniejszy bagażnik niż Logan. Ja wczoraj kupiłem box dachowy:)
A tak dygresyjnie: Szukam fotelika na rower. Widzę, żę używacie fotelików rowerowych. Warto inwestować w Hamax siesta ? - bo czytałem, że jest najlepszy na drzemkę gdyż ma regulowany kąt oparcia. Czy może jest jakiś inny tak samo wygodny i funkcjonalny a tańszy? Jakie są Wasze doświadczenia w tym względzie? jak to jest z zasypianiem Malucha podczas jazdy? Czy warto mieć regulację oparcia, żeby mu Maluszkowi głowa nie latała?
janzet - 2014-02-19, 13:43
Pięknie pojechało by się gdzieś , jeżleli nie do Gruzji to co najmniej do Pitesti, przez góry...
mekintosz - 2014-02-19, 14:17
Hakama 4x4 napisał/a: | ..Szukam fotelika na rower. Widzę, żę używacie fotelików rowerowych. Warto inwestować w Hamax siesta ? - bo czytałem, że jest najlepszy na drzemkę gdyż ma regulowany kąt oparcia. Czy warto mieć regulację oparcia, żeby mu Maluszkowi głowa nie latała? |
Mam taki fotelik i nie wiem czy warto inwestować w ta regulacje akurat z hamax siesta. Mój syn jak zasypiał , to mimo położenia fotelika w pozycję półleżącą głowa mu skręcała w bok i "lużno latała" Być może to wina kasku, który się opierał o "zagłówek" fotelika. Jednak bez kasku nie podróżowaliśmy. Sugeruję kupić jakiś fotelik z bocznym zabezpieczeniem głowy dziecka. Za to Hamax ma solidny system montażu z niezłą amortyzacją wstrząsów.
Można ratować sie dedykowanym zagłowkiem stabilizującym szyję.
http://allegro.pl/zaglowe...3908805117.html
lub zaszaleć i kupić zestaw z "airbagniem"
http://allegro.pl/hamax-s...3904186604.html
albo taki z lepszym jak sądzę zabezpieczniem głowy z boków niż w hamax.
http://allegro.pl/fotelik...3954564670.html
mekintosz - 2014-02-19, 14:20
SZOK ! Siła pakowności MCV w całej okazałości
ajax - 2014-02-19, 22:05
Wędrowniccy.pl napisał/a: | Gruzja - pięknie, a którą drogą?
My w 2012 przez Turcję jechaliśmy |
mamy taki sam plan, nawet w podobnym czasie
janzet napisał/a: | Pięknie pojechało by się gdzieś , jeżleli nie do Gruzji to co najmniej do Pitesti, przez góry... |
prosiemy brdzo Będziemy niedaleko Pitesti przejeżdżać, to można na 2 samochody w jedna stronę
TD Pedro - 2014-02-19, 22:47
Hakama 4x4 napisał/a: | Ja wczoraj kupiłem box dachowy |
możesz się "pochwalić" co kupiłeś oraz na jakich poprzeczkach go umieścisz?
Hakama 4x4 - 2014-02-20, 12:31
Dzięki
Mekintosz.
Kupiłem w końcu Hamax sleepy używany choć tego po nim nie widać za 180zł i to koło mnie więc nie kosztowała mnie przesyłka.
Mam taki zagłówek bo jak jeździmy z małym w teren Dusterem to zakładamy mu jak śpi żeby główka nie latała na uskokach. (niesamowite są dzieci - żeby spać jak tak trzęsie). Jak nie śpi to się cieszy jak są strome zjazdy
Więc spróbuję go wziąć ze sobą na pierwszą wspólną wyprawę rowerową (a raczej wyprawkę pierwsza będzie pewnie rozpoznawcza ok. 5 km ) żeby zabaczyć jak Mały się bawi
Dzięki.
Wędrowniccy.pl - 2014-02-21, 23:06
Hakama 4x4 napisał/a: | jak to jest z zasypianiem Malucha podczas jazdy? Czy warto mieć regulację oparcia, żeby mu Maluszkowi głowa nie latała? |
Z zasypianiem to jest tak, że nawet przy regulowanym oparciu głowa lata na boki - bez regulacji również w przód...
My sprawdziliśmy system prosty, choć wygląda drastycznie... Gdy maluch zaśnie i głowa mu lata to przytwierdzamy głowę - mocując za kask - do oparcia fotelika. W foteliku jest jakby na to specjalna szczelina / dziurka. No i działa, ale ludzie się czasem dziwnie patrzą ;)
Wędrowniccy.pl - 2014-02-21, 23:07
janzet napisał/a: | Pięknie pojechało by się gdzieś , jeżleli nie do Gruzji to co najmniej do Pitesti, przez góry... |
Do Gruzji można jechać przez Pitesti - tak zrobiliśmy dwa lata temu :)
Wędrowniccy.pl - 2014-02-21, 23:09
mekintosz napisał/a: |
SZOK ! Siła pakowności MCV w całej okazałości |
Tak... coś w tym jest... ;)
Skoro spać można w 3-4 osoby w takim aucie na wyjeździe to tak zapakować tym bardziej ;)
Hakama 4x4 - 2014-02-24, 07:15
Dzięki, a my mamy za sobą test nowego fotelika. Przez pierwszą wstępną 1,5 godzinną wycieczkę nie było mowy o spaniu. Na początku szał i pisk jak fajnie, potem oswojenie się z fotelikiem i obserwacja (oraz rozpoznawanie pokrętła nachylenia oparcia ) potem wyginanie się i płacz. Tak jak się obawiałem mój syn nie lubi zniewolenia nóg więc musieliśmy odpiąć paski na nogach i potem już było suuuuper. Jak będzie pogoda za tydzień ruszamy znów, także przepraszam, żę się wciąłem w temat i dzięki za porady.
Wędrowniccy.pl - 2014-02-24, 14:05
No to tak właśnie z dziećmi jest :)
Każde inne, a jeszcze się i tak z dwa razy zdąży zmienić ;)
A co do Wyjazdów, to chyba nie wspominałem o naszym tegorocznym pomyśle...
'Między Kaspijskim a Bajkałem" -> przez Bliski Wschód, Azję Centralną nad Bajkał i powrót przez Rosję :)
Z tym pomysłem startujemy w konkursie w którym do wygrania pomoc sponsorów na najciekawszą wyprawę - możecie pomóc i zagłosować - głosy internautów pozwalają przejść do 2-go etapu.
Pomożecie?
http://www.miejodwage.pl/glosuj.php?!=ziemia&id=270
Głosujecie wpisując adres emaliowy, każdy e mail może głosować jeden raz - masz więcej adresów mailowych głosujesz kilka razy ;). Na koniec potwierdzasz głosowanie klikając link w wiadomości kontrolnej.
Jeśli chcecie już w maju poczytać o naszej wyprawie pomóżcie nam ją zrealizować, zawiadomcie znajomych i rodzinę - głosowanie tylko do końca lutego!
Czekamy na Wasze głosy!
http://wedrowniccy.pl/
Hakama 4x4 - 2014-02-24, 14:19
No super.
To ja już zagłosowałem
Wędrowniccy.pl - 2014-02-24, 14:24
Dzięki, dzięki :)
Zapraszamy i prosimy o głosy innych :)
Tylko widzę że link coś nie do końca działa, można też tak, jesteśmy pierwsi z góry ;) :
http://www.miejodwage.pl/zgloszenia.php?!=ziemia
*po edycji: znów nie działa link, więc najłatwiej jest go skopiować ;)
chriskb - 2014-02-24, 15:43
Głos oddany życzę zwycięstwa.
TD Pedro - 2014-02-24, 16:34
- gratuluję pomysłu (i odwagi )
- głosy oddane (5 szt.) za które otrzymałem pięć kuponów rabatowych, kuponów nie wykorzystam dlatego jeżeli jest ktoś chętny to prześlę na PW...
Riczi - 2014-02-24, 16:48
WĘDRONICCY BRAWO ZA POMYSŁ +1 GŁOSIK
maciek - 2014-02-24, 19:03
źle coś ten link się wyświetla i żeby nie było że na kogoś innego oddaje się głos ;)
http://www.miejodwage.pl/...1=ziemia&id=270
radzę wrzucać linki tak
[URL] http://www.miejodwage.pl/...1=ziemia&id=270 [/URL]
Wędrowniccy.pl - 2014-02-25, 11:43
Dzięki wszystkim za głosy, dzięki Maciek za prawidłowy link! :)
Tak, racja - zapomniałem są w nagrodę kupony rabatowe na markową odzież i inne produkty firmy Regatta ze sklepu: http://www.ruuuszaj.pl/
Kupon o wartości 50zł!
przy zakupie min. 250 - więc nie zdzierają strasznie :)
zapraszajcie też rodzinę i znajomych do oddania głosów, w dzisiejszym codziennym podsumowaniu jakie publikujemy na naszym Facebooku jest dobra wiadomość: Pokonaliśmy od wczoraj kolejne 3 ekipy!
Więcej tu:
https://www.facebook.com/...ref=22&source=1
malygabrys - 2014-02-25, 20:58
dorzuciłem dwa głosy
ajax - 2014-02-26, 20:53
Moi mili głos dodałem, ale mam też sugestię - czwarta strona robi się off-topem wobec tematu - propozycji wspólnych z nami wyjazdów. Zastanówcie się, czy modowie nie powinni wydzielić końcówki w oddzielny wątek? Będzie mniej bałaganu
Lajkonik - 2014-02-27, 14:23
2 głosy ode mnie.
Wędrowniccy.pl - 2014-03-05, 11:38
Dzięki wszystkim za głosy!
Głosowanie już zakończone, więc więcej off topu tu nie będzie :)
W tym konkursie się nie udało, ale przygotowania do wyprawy wciąż prowadzimy. Prawo jazdy międzynarodowe, wizy, zielona karta, paszport dla najmłodszego syna, ubezpieczenie... no i to co uważam za największy problem - dokument CDP na który potrzebujemy bagatela 30.000zł na kaucję :/
Jesteśmy mimo to dobrej myśli, zaproponowaliśmy wspólpracę Daci, w końcu nie wszyscy mogą jechać tak daleko - czekamy na wieści :).
tu przybliżona trasa podróży:
https://www.facebook.com/...?type=1&theater
ajax - 2014-03-12, 17:03
Wstępnie - długi weekend majowy - skok w Marmuresz zobaczyć czy niedźwiedzie się pobudziły. Zainteresowanych proszę o info
Oczywiście wyjazd wakacyjny ciągle aktualny
ajax - 2014-04-25, 20:58
No to jutro świtem kierunek Baia Mare
TD Pedro - 2014-04-25, 21:01
3mam kciuki (i trochę zazdroszczę ) oczywiście relacja będzie?
(Maramuresz to co prawda to nie ten region ale na Transalpinie jeszcze śnieg zalega...)
wat - 2014-04-25, 22:26
powodzonka i czekamy na relacje ;)
ajax - 2014-05-04, 17:54
Przebieg - około 3750 km. Rumuni jak zwykle życzliwi, sympatyczni i uśmiechnięci. Pogoda - piękna niemal cały czas (piątek był gorszy, trochę padało). Tylko nocami chłodno, ale w górach na 1000-1300 m nie dziwota, że termometr pokazywał o świcie te 5-6°. Parę zdjęć. Malowane klasztory - bajka, choć podniszczona, góry - teraz przepiękne, gdy zieleń taka młoda. Nawet pasterzy nie było na halach. Tylko my dwoje, ogniska i niebo gwiaździste nad głowami. Panoramy z Prislopu nie daję - nie mieści się. Może dam też rade dodać kilka filmików. Jakość słaba - jednak aparat to nie kamera, a dodatkowo nie zauważyłem , że mam nie ustawiony balans bieli do filmów i jasność. Jak dam radę jakoś zapodać ścieżkę z GPS to także wrzucę.
Iras dziękuję za namiary. Z części skorzystaliśmy. Na Przełęcz Rotunda nie dojechaliśmy - opisywany przez Ciebie "składul drewnul" chyba zmienił miejsce (albo my nie rozpoznaliśmy właściwego z kilku), bo droga doprowadziła nie na przełęcz lecz do kotła górskiego - zresztą ładnego
TD Pedro - 2014-05-04, 21:42
ajax napisał/a: | Polecana przez Irasa połonina w Marmureszu za Baia Mare. |
podobny widok (chociaż to była jesień) oglądałem we wrześniu ub. r. w Górach Gutai, (tuż za Baia Mare) odżyły wspomnienia
ajax - 2014-05-06, 18:49
Chyba masz rację, nie bardzo mam czas sprawdzać w atlasie czy to góry Gutai czy jakieś inne, w każdym razie byliśmy tuż pod szczytem Ignis'u. A ja się pomyliłem pisząc o Marmureszu. Poprawiłem
TD Pedro - 2014-05-07, 13:12
widoki w górach bywają bardzo podobne (tak jak w nocy każdy kot jest czarny )... ale niezmiennie piękne
ajax - 2014-05-10, 10:37
Ponawiam zagadnienie na ten rok - Dusterem do Kolchidy - wrzesień na miesiąc - kto chętny proszę się zgłaszać
|
|