DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Jaki model wybrać?

pawelessss - 2017-11-03, 00:02
Temat postu: Jaki model wybrać?
Witam serdecznie,

razem z narzeczoną stoimy przed problemem kupna auta. Na początku rozglądaliśmy się nad używanym ale wiadomo jak to jest - czasami perełka a czasami kupa kasy w piach. Po wstępnych oględzinach cen zainteresowaliśmy się dacią. Ogólnie to w sumie sami nie wiemy jakie auto byłoby dla nas najlepsze. Wymaganie jakie mamy to na pewno:
- około 45-50 k zł - wiadomo, że im mniej tym lepiej
- radio (super byłoby z bluetooth)
- klimatyzacja
- fajnie byłoby mieć LPG
- PIĘKNY KOLOR - to jest przecież pierwszy wymóg!

Ogólnie oboje jeździmy raczej spokojnie 5 minut w tą czy w tamtą nas nie zbawi, aczkolwiek chcielibyśmy móc bezpiecznie wyprzedzić tira albo inne auto jadące 90 km/h. Jeździmy głównie po mieście, weekendowo do rodziców (40 km w jedną stronę), dłuższy wypad na wycieczkę od czasu do czasu oraz wakacje (raz dwa razy w roku). Myślę, że rocznie maks zrobimy 10-15 k km dlatego nie wiem czy gaz jest wart dopłaty.

Czytałem forum i tak naprawdę zastanawiamy się nad Dusterem (nie wiem czy do 50 k coś będzie sensownego), Sandero lub Logan MCV ze względu na większy bagażnik (w niedalekiej przyszłości pojawią się pewnie dzieci)

Co myślicie o tych modelach? Jaki silnik najlepiej wybrać? Silniki nie są "za słabe" do bezpiecznego wyprzedzania innych pojazdów - np 90 albo 100 KM? Czy wszystkie silniki znoszą dobrze gaz? Jaka wersja wyposażenia byłaby najlepsza w stosunku funkcji do ceny?

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam.

jas_pik - 2017-11-03, 01:02
Temat postu: Re: Jaki model wybrać?
Przy tych przebiegach LPG bez sensu.
Duster - a jeździcie w teren? Jeśli nie jeździcie to mimo wszystko polecam Sandero czy też MCV (przyszłościowo) to będzie dla Was optymalny pojazd. ( Mam i Dustera i Sandero - mam porównanie)
Jeśli 75 KM za mało to jest 90KM Tce i zmieścicie się w tej kwocie.
Podstawowe radio gra całkiem nieźle , ma BT i jest bez dopłaty.
A kolor - trzeba wejść na stronę i wybrać konfigurację i kolor.
A później z wydrukowana specyfikacją na rekonesans po dealerach aby wyrwać jak najwięcej za daną cenę albo zbijać cenę . Wykorzystajcie od kogoś z forum kupon tzw "ambasadora" aby za 99 zł mieć 4 letnią gwarancję i brak opłat za przeglądy.
Pamiętajcie o jednym kupon pokazujecie tuż przed złożeniem podpisu aby zaskoczyć sprzedawcę ( wtedy gdy będzie w swojej specyfikacji wpisywał za to przedłużenie gwarancji 499 zł)
Przy kolorze Czerwieni ognistej budżet może być za mały :)

pawelessss - 2017-11-03, 01:53

Jeśli chodzi o silniki to wg Ciebie i 75 i 90 sobie poradzą z masą auta? Czy raczej brać ten 90 i wtedy już nie będzie problemu z przyspieszeniem przy wyprzedzaniu?

Wiesz może ile jestem w stanie "zbić" cenę u dealera? Czy raczej Dacia nie daje rabatów?

Czy te podstawowe kolory są jakoś gorsze jakościowo? Np mi osobiście podoba się auto w kolorze białym.

Czy są jakieś "bajery" w konfiguratorze warte wydania dodatkowych pieniędzy?

P.S. akurat z dopłatą do czerwonego nie będzie problemu, gdyż mojej ładniejszej części czerwony samochód absolutnie nie odpowiada :D

Fruxo - 2017-11-03, 04:06

Cytat:
Jeśli chodzi o silniki to wg Ciebie i 75 i 90 sobie poradzą z masą auta?

samemu trzeba sie przejechać

Cytat:
"zbić" cenę u dealera?

1 tys to będzie coś

Cytat:
czy te podstawowe kolory są jakoś gorsze jakościowo

dopłata jest za kolory metalizowane

Cytat:
Czy są jakieś "bajery" w konfiguratorze warte wydania dodatkowych pieniędzy?

wszystkie

dustera w tych pieniądzach raczej nie uda się kupić
lepiej się obejrzeć za sandero 0,9 tce LPG


Na wszystkie te pytania odpowiedzą handlowcy w salonie , od tego są.

goswee - 2017-11-03, 06:33

Jechac do dealera, posiedziec i pojezdzic!
Zaden silnik nie jestbza slaby. Wolnossace po prostu inaczej chodza i trzeba sie przyzwyczaic, ale wiadomo, ze jak jest kasa to brac tce.
Wg mnie, silnik taki jak mam ja wystarczy spokojnie do normalnego jezdzenia.
Da sie wyprzedzac.
Jedyne co przy takim małym silniku nie jest to idealny wybór dla osób podróżujących autostradami dużo i często, bo 130 km h rozsądne maksimum przy długich trasach.
I w takim przypadku Dacia w ogóle nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Ja prywatnie w długą trasę jeżdżę maksymalnie dwa razy w roku więc silnik jest mi obojętny. Służbowo natomiast jeżdżę w pracy dużo i uważam że do takich zastosowań potrzebny jest co najmniej turbodoładowane 14 z moca pow.. 100KM

pixa - 2017-11-03, 08:02

Bierz Sandero bez LPG, bo przy takich przebiegach gaz nie ma sensu. Dlaczego Sandero? Na razie nie macie dzieci, a auto jest na tyle duże, że i dla malej rodziny spokojnie starczy. Do tego lepiej się prowadzi niż MCV, które jest nieco bardziej podatne na boczne podmuchy. Łatwiej też zaparkować w mieście. Nie mówiąc o tym, że Sandero na wypasie jest sporo tańsze niż analogiczny MCV lub Duster. Co do koloru - bierz metalizowany, warto dopłacić, ponieważ lakier jest bardziej trwały. Mam 1.2 75 koni i nie jest to demon prędkości, ale TIRa wyprzedzisz. Zawsze możesz się zdecydować na wersję 90konną - najlepiej się przejechać u dealera. Radio masz z BT, całkiem fajne zresztą. Klima też jest. Ogólnie stałem przed dylematem używka za 35 tys czy nowe Sandero i po 20.000 km jestem z Daczki bardzo zadowolony. Dobry kompromis cena/jakość. Do tego nie zapomnij o wspomnianym kuponie na serwisy za 99 zł
Dymek - 2017-11-03, 08:22
Temat postu: Re: Jaki model wybrać?
pawelessss napisał/a:
- około 45-50 k zł - wiadomo, że im mniej tym lepiej

W przypadku Sandero w droższej wersji Stepway, ceny wersji benzynowej TCe90 i ze skrzynią manualną kończą się właśnie w okolicach 50tys. zł i to po dorzuceniu wszystkich dodatków z konfiguratora.
W przypadku Sandero Stepway Laureate wybierając maksymalnie dużo dodatków o wiele bardziej opłaca się wersja limitowana "Outdoor"- dostajemy więcej za zbliżoną cenę. Np. tylne szyby elektryczne dla Stepwaya są tylko w wersji Outdoor. Taki Outdoor ze wszystkimi dodatkami z konfiguratora (jedynie bez dodatkowych map nawigacji) to katalogowo 50300zł. Zwykłe Sandero Laureate z podobnym wyposażeniem i dodatkami wychodzi tylko ok. 2tys taniej. W przypadku Logana MCV również wersja Outdoor daje dodatki niedostępne w zwykłych wersjach MCV.
A jaki model? Przy Twoich założeniach to właśnie Sandero i bez LPG, idealne do jazdy na co dzień a bagażnik i tak w tej klasie ma całkiem spory. No i silnik 90KM idealnie współgra z tym modelem. Weekendowe wyjazdy 40km to nie są wyjazdy. Dzieci? Ile "pociech" chcesz trzasnąć jednorazowo i czego się boisz? :mrgreen: Ja mam jedno dziecko i cały okres dziecięcy (a dokładnie już 20 lat) spokojnie przejeździliśmy Tico a potem Matizem. Naprawdę bez jakichś tragedii. Także Sandero to dla mnie już niemal furgonetka.
Cytat:
- PIĘKNY KOLOR - to jest przecież pierwszy wymóg!

A to już kwestia indywidualna... Piszesz "piękny kolor" a potem piszesz, że biały... Ja zawsze powtarzam, że biały to nie kolor, biały to brak koloru :mrgreen:
W kwestii koloru również zerknij na wersje Outdoor, bo w nich pojawiają się również kolory "limitowane", niedostępne w innych wersjach (np. pomarańczowy czy szary iceland).
No i największy minus nowego samochodu- używany kupujesz, wsiadasz i jedziesz a na nowy poczekasz nawet i 5 miesięcy o ile nie znajdziesz u dealera od ręki wersji jaką chcesz.

route2000 - 2017-11-03, 10:09

Silniki wytrzymują wysokie obroty rzędu 3-4 tys.obr/min.
Jak chcesz wyprzedzić TIR-a to redukujesz bieg na niższy, gaz do dechy... i wyprzedzasz TIR, potem po powrocie na właściwą stronę zmieniasz bieg na wyższy i dalej kontynuujesz podroż.
Ja swoją Lodgy z 84 KM na pokładzie tak robię i daje radę.
Z 5 biegu to zapomnij o szybkim wyprzedzaniu, chyba że rozbujasz....

DrOzda - 2017-11-03, 10:12

Przy takich przebiegach i miejskiej jeździe wziąłbym silnik Sce75. A co do budy to jeśli nie macie potrzeby wozić często sporych przedmiotów to bym wziął Sandero - ale fakt że przy dzieciach to lepsze by było MCV bo łatwiej operować wózkiem w bagażniku.
GRL - 2017-11-03, 10:51

Z końcem roku zakup małej Dacii staje się znacznie mniej opłacalny.
Jeżeli nie zdecydujecie się na dychawiczny sce 75, tylko na tce 90 to wylądujecie 2-4 tysiące poniżej wyprzedażowych Fabii tsi, Cors 1.4 czy innych Fiest 1.25.
A tuż za rogiem stoi już Fiat Tipo.
W okresie listopad-marzec bezkonkurencyjne cenowo są tylko te większe modele, tj. Lodgy lub wyżej zawieszone, tj. Duster lub Sandero Stepway.
Wyjściowo są po kilkanaście tysięcy tańsze od konkurencji i żadne promocje nie są w stanie ich dogonić.

Aaa, inie sugerujcie się mocą silników, ważny jest moment obrotowy i jego umiejscowienie na wykresie.
75 sce ma zaledwie 97Nm i to w wyższych partiach obrotów.
90 tce ma już 140Nm i to znacznie niżej, więc samochód jest ze 2x żwawszy.

Dar1962 - 2017-11-03, 10:54

Brak informacji, jak długo auto ma być użytkowane. Przy podanych założeniach dla pary do jazdy głównie po mieście, na krótkich dystansach wystarczy Sandero z SCe bez LPG. Jeśli jednak ma nim w przyszłości jeździć rodzina z dzieckiem, wózkiem (który jest często jednym z wielu jego bagaży), czasem jakiś wyjazd weekendowo- wakacyjny na dłuższy dystans lub do rodziny (po zaopatrzenie :-P ) - nic nie pobije (z pominięciem sporo droższego Lodgy) Logana MCV. Outdoor mieści się w górnej granicy cenowej i ma praktycznie wszystko.
zwirz - 2017-11-03, 11:01

Do Sandero jak włożysz wózek taki 3w1 duzy to już nie będziesz miał miejsca w bagażniku o ile taki wózek wejdzie bez problemu. Ale z takim wózkiem dziecko "współpracuje" rok, później już można się przerzucić na mniejsze wózki a przy półtorarocznym dziecku na zwykły wózek parasolkę który zajmuje już bardzo mało miejsca.
Jeśli zakładasz dzieci - to licz się z tym że przy Sandero przez rok będzie ciężej z wyjazdami (duzy wózek 3w1, wanienka zakładam nie plastikowa a pompowana jak basen, łóżeczko turystyczne, etc.) Ale zawsze przy dwóch osobach i jednym dziecku masz drugie siedzenie z tyłu wolne potencjalnie na bagaże.

Ja obecnie z trzylatkiem wyjeżdżam na wakacje bez problemu - bagażnik mieści dość dużą walizkę podróżną (najlepiej kupić pod wymiar bagażnika docelowo aby nie zabrakło tych paru centymetrów...), łóżeczko turystyczne i jeszcze da się włożyć plecak czy dwa i jakieś reklamówki. Trzy osoby spokojnie się zapakują na tydzień urlopu. A jak trzeba więcej miejsca to masz zawsze jedno miejsce wolne na bagaże.

Co do silnika - ja jeżdżę 1.2 benzyną i robię do 15.000 rocznie dość spokojnie i spala ok. 7 litrów PB/100km. Licząc że gazu spali ok. 10 litrów to masz na 100km taniej o 14zł, co zwróci Ci się po ok. 20.000km (2.500 różnicy w cenie dla tce90 i tce90_LPG). Lub po 50.000km (7.000 różnicy między sce75 a tce90+LPG). Przy dalszej odsprzedaży auta w przyszłości nie odzyskasz różnicy w cenie silnika bez LPG i z LPG, chyba że sprzedasz drożej o kilka stów.
Silnik jest generalnie słaby - do jazdy po mieście ok, jak trzeba i jest dużo miejsca da się wyprzedzać na trasach czy po mieście ale cudów tu nie ma, podobno tce90 jest bardziej zwinny do tych celów i spala mniej paliwa, ale tam masz turbinę.

Sandero i Sandero Stepway w środku nie różnią się praktycznie niczym - Stepway jest wyższy, ma nakładki plastikowe na progach w standardzie i inaczej wygląda z zewnątrz.

Ja za swoje Sandero Laureate 1.2 + szyby tylne elektryka + kierownica skóra + tempomat + dywaniki gumowe + podłokietnik + chlapacze tył przód + tylne nakładki progowe (przednie są w standardzie, tylne wziąłem bo dziecko wsiada i na nich kładzie stopę i nie chciałem żeby lakier rysowało) + czujniki parkowania tył + koło zapasowe dałem 39.900zł. Kolor biały bez dopłaty- masakrycznie ciężko go domyć, na myjni bezdotykowej nie ma to sensu jeśli nie umyje się go gąbką.

I też na początku chciałem kupić używkę Fabię za 25-30k ale zrezygnowałem patrząc jak wygląda rynek aut używanych (dla porównania: otomoto ma 250.000 aut w ofercie, ale jak wybierzemy te produkcji polskiej, niebite, przebieg do 100.000km i sprzedawane przez osobę prywatną to zostaje jedynie... 4.000 ogłoszeń i to daje do myślenia...).

pixa - 2017-11-03, 11:18

GRL napisał/a:
Z końcem roku zakup małej Dacii staje się znacznie mniej opłacalny.
Jeżeli nie zdecydujecie się na dychawiczny sce 75, tylko na tce 90 to wylądujecie 2-4 tysiące poniżej wyprzedażowych Fabii tsi, Cors 1.4 czy innych Fiest 1.25.


Fabia moim zdaniem jest gorzej wykonana jak Sandero, a już szczególnie jak Sandero po lifcie z ładniejszą kierą. Nie dorzuciłbym nawet tysiaka więcej za Skodzinę. Nie mówiąc, że sam zakup to nie wszystko - w Daczce za 99 zł masz pakiet serwisowy na 4 lata. W Skodzie zaplacisz za to min. 2000.

Też się wahałem Fabia czy Sandero i Daczka i moim zdaniem Sandero wypada lepiej w tej konfrontacji.

Moja Sandro średnio spala 5,7-5,8 litra, 40% miasta, lekka noga.

Marek1603 - 2017-11-03, 11:22

GRL napisał/a:
Z końcem roku zakup małej Dacii staje się znacznie mniej opłacalny.
Jeżeli nie zdecydujecie się na dychawiczny sce 75, tylko na tce 90 to wylądujecie 2-4 tysiące poniżej wyprzedażowych Fabii tsi, Cors 1.4 czy innych Fiest 1.25.
A tuż za rogiem stoi już Fiat Tipo.


Ale patrząc z drugiej strony przy odsprzedaży macie auto rok starsze. Prawie nikt nie patrzy na datę pierwszej rejestracji, a już na pewno nie ma takiej tabelki do wpisania na portalach aukcyjnych.
Tutaj dostaniesz rabat 2-4 tysiące, a później i tak musisz je taniej sprzedać ze względu na rocznik. Nie daj, żeby zdarzyła się jakaś kolizja to liczą ci rocznik i się okazuje, że nagle nowe auto i szkoda całkowita.
Ot takie moje zdanie.

GRL - 2017-11-03, 11:29

pixa napisał/a:
... w Daczce za 99 zł masz pakiet serwisowy na 4 lata. W Skodzie zaplacisz za to min. 2000.

Skąd te rewelacje?
Masz jakieś dokładne info czy tylko tak palnąłeś?

W Skodzie serwis 4/60.000 gratis, przedłużenie gwarancji +700zł.

pixa - 2017-11-03, 11:34

Jak ktoś ma zamiar pojeździć 8-10 lat to rok w tą czy w druga nie ma znaczenia.

Co do 99 zł - wystarczy odebrać voucher od kogoś kto ma Daczke. 4 lata przeglądów za free (oleje, filtry w cenie). W szkodzie też?

GRL - 2017-11-03, 11:42

pixa napisał/a:
4 lata przeglądów za free (oleje, filtry w cenie). W szkodzie też?

Też - oleje, filtry, płyn hamulcowy, świece zapłonowe.

Dymek - 2017-11-03, 11:47

W przypadku zamawiania Dacii obecnie już od września nie ma najmniejszych szans żeby dostać tegoroczny samochód- to już będzie rocznik 2018, chyba że weźmiemy coś co stoi u dealera albo było wcześniej zamówione.

Co do pojemności samochodu- pewnie jestem za stary, ale pamiętam rodzinne PF126p i uważam że przy obecnych samochodach, dla rodziny 2+1 "problem" dziecko + samochód jest wyolbrzymiany. Jedyny problem to faktycznie wózek głęboki-gondola, ale u mnie takowy był używany niecały rok- w samochodzie wiozłem go może ze 2 razy przy dalszych wyjazdach. Później była już składana spacerówka, która mieściła się nawet do bagażnika w Tico a i tam dało się dołożyć jeszcze na wierzch bagażu po wyjęciu półki (bagażnik ok 140l). Reszta bagażu dziecka i rodziców w kabinie (głównie na podłodze za przednimi siedzeniami), dziecko oczywiście w "nosidełku". Fakt- nigdy nie woziłem na wyjazdy dziwnych sprzętów typu wanienka czy łóżeczko, bo nigdy nie spotkałem takiej potrzeby.
Tak więc żeby kupować Logana MCV-kę musiałbym chyba na co dzień wozić zawodowo jakieś graty :roll:
Moim zdaniem w miejskim ruchu takie gabaryty są ciut nieporęczne. Na co dzień o wiele bardziej cenię sobie miejską łatwość manewrowania na przysłowiowym parkingu pod Biedronką...

pixa napisał/a:
Jak ktoś ma zamiar pojeździć 8-10 lat to rok w tą czy w druga nie ma znaczenia.

Dokładnie tak.
Cytat:
Co do 99 zł - wystarczy odebrać voucher od kogoś kto ma Daczke. 4 lata przeglądów za free (oleje, filtry w cenie).

Też niekoniecznie. Nie wiem jak w innych miastach, ale warszawskie salony wciskały mi ten pakiet "za free" jako jedyny możliwy gratis przy zakupie (taki upust na 1099zł). Także voucher był bezużyteczny.

GRL - 2017-11-03, 12:32

Dymek napisał/a:
Co do pojemności samochodu- pewnie jestem za stary, ale pamiętam rodzinne PF126p i uważam że przy obecnych samochodach, dla rodziny 2+1 "problem" dziecko + samochód jest wyolbrzymiany. Jedyny problem to faktycznie wózek głęboki-gondola, ale u mnie takowy był używany niecały rok

O to to tato, to to! :)
Wychowałem się z dwójką rodzeństwa na Trabancie.
I się jeździło do Czechosłowacji pod namiot, a w drodze powrotnej wiozło się jeszcze rower kupiony za korony.

Moim zdaniem auto klasy B może spokojnie służyć za rodzinne.
Póki dzieci nie osiągną ok. 6 lat ze 2 torby mogą iść im pod nogi.
Nawet lepiej, bo przynajmniej mają na czym nogi oprzeć.
A co do wózka - można dołożyć kilka tysięcy do droższego auta lub kilkaset złotych do bardziej "pomysłowego" wózka, składającego się do paczki zapałek.

Duże samochody są dla ludzi bez wyobraźni. ;)

pawelessss - 2017-11-03, 12:34

Dziekuję za odpowiedzi. W takim wypadku będziemy się rozglądać raczej za Sandero TCe 90. Zobaczymy jeszcze co się uda dogadać u dealerów.

Jeśli tak jak mówicie trzeba czekać koło 5 miesięcy za autem to rozumiem, że pieniądze wpłaca się już na samym końcu kiedy auto zostanie dostarczone do dealera i sprawdzone przeze mnie czy nie ma wad?

Czy korzystał ktoś może z opcji kredytowania?

pixa - 2017-11-03, 12:43

Zaliczka + reszta przy odbiorze. Kredyty Dacia ma ciekawe, bo wtedy masz promocyjne ceny na OC/AC I pomimo oprocentowania można wyjść lepiej jak na gotowce. Przemyśl jeszcze sce 75 :-)
Dymek - 2017-11-03, 12:52

Standardowo podpisuje się umowę i wpłaca zaliczkę- u mnie było to 2tys zł.
Termin odbioru podają standardowo ok. 3 miesiące dla Sandero i niektórzy tak dostają, jednak rzeczywistość wygląda czasem gorzej i trzeba traktować to raczej luźno. Ja swoje Sandero zamówiłem w pierwszej połowie lipca i nadal czekam.

Fruxo - 2017-11-03, 13:18

Koszt kredytu 25 tyś w moim banku 700 zł
Daciowy 1200 zł ale za to dostałem ubezpieczenie za 500 zł czyli 2000-1500 zł taniej
Ja mam jedną dacia z lpg a zaraz będzie druga też jeżdzę tylko na weekend bo do pracy mam tramwaj. Mimo wszystko raz na jakiś czas jade gdzieś dalej np zaraz do szczecina normalnie bym nie pojechał bo koszty paliwa są zbyt duże.
Niby samochód stoi ale rocznie 12 tyś przebiegu wychodzi.

jan ostrzyca - 2017-11-03, 13:27

Założenie, że się robi 10-15 tys km rocznie może szybko okazać się błędne. Wystarczy zmiana pracy, pierwszy i drugi dzidziuś, nieco rozbudowane wakacyjne plany i nie wiadomo kiedy masz drugie tyle.
Podobnie błędne jest szacowanie kosztów na podstawie spalania podanego przez producenta. Można dodać + 30% więcej, i nie wiem czy to nie będzie za mało.

pawelessss - 2017-11-03, 13:35

Kurde już sam nie wiem czy lepiej oszczędzić i 75 czy dorzucić 90 :D Z drugiej strony niby wszystko warto dorzucić a potem auto 60 k wychodzi :D

Co do LPG, oba silniki dobrze znoszą LPG? Lepiej kupić instalacje fabryczną czy może później dołożyć u gazownika?

Fruxo - 2017-11-03, 13:52

Problem w tym że oba dobrze "go nie znoszą" a fabryczne lpg jest tylko przy TCE90
Druga sprawa to silnik o oznaczeniu sce75 to masochizm i czysta nienawiść do samego siebie.
Ktoś powie że 75KM i 90 to mała różnica tylko takie silniki miały kiedyś 40-50KM i mimo wzrostach przy krańcach obrotomierza co dobrze wygląda marketingowo nadal jeżdżą jak tamo jak te 40 konne . Trzeba się samemu przejechać, ja bym taki samochodem nie chciał nawet po bułki do sklepu jeździć bo już tico miało więcej vigoru. Już lepiej malucha kupić będzie jeździł podobnie a wartość z roku na rok będzie tylko rosnąć !

Dymek - 2017-11-03, 13:59

Naprawdę- zacznij od "zabawy" konfiguratorem na stronie Dacii. Wtedy zorientujesz się, że nie można łączyć "wszystkiego ze wszystkim", no i zdecyduj się na model i wersję, bo od tego zależą pozostałe opcje silnika, wyposażenia itp. LPG tylko dla silnika TCe i wtedy ograniczają się inne opcje (pozostają tylko 3 wersje wyposażeniowe Sandero). "U gazownika" możesz sobie montować gaz na własną odpowiedzialność, pozostaje opcja montażu gazu na gwarancji w ASO Dacii ale to się chyba nie opłaca.
Ja też robię rocznie 12-14tys km i na gaz nie zdecydowałbym się. Garaż podziemny u mnie to wyklucza, poza tym koło zapasowe musiałbym wozić na widoku zajmując miejsce w bagażniku. Z zapasu nigdy nie zrezygnuję, bo mam przykre życiowe doświadczenia- na jakieś 5 przypadków złapania gumy dwa razy kończyło się to zniszczeniem opony do stanu uniemożliwiającego łatanie czymkolwiek a było to zawsze na jakimś zadupiu. :-P

pawelessss - 2017-11-03, 14:13

Dzieki za pomoc. Przeglądałem jeszcze raz forum odpaliłem konfigurator i raczej zdecyduję się na TCe 90. Pytanie teraz czy lepiej dorzucić do LPG fabrycznego czy założyć później u gazownika?
DrOzda - 2017-11-03, 14:16

Do TCE bym brał fabryczny. Mało który gazownik ogarnia silniki turbodoładowane.
gregorisan - 2017-11-03, 14:22

Wczoraj przeglądałem wyprzedażowy cennik Skody i Fabia TSI 1.0 95KM w wersji Ambition kosztuje coś w granicach 45 tysięcy i masz w tym pakiet przeglądów gratis - także cena bardzo atrakcyjna.
Fruxo - 2017-11-03, 14:26

tylko fabryczny
http://www.daciaklub.pl/f...1730544#1730544

pixa - 2017-11-03, 14:43

Moim zdaniem żaden z tych silników nie nadaje się do LPG, a ze montuja? Klient nasz pan. Jak już koniecznie chcesz gaz to tylko fabryczny, ale przy twoich przebiegach to naprawdę nie warto. Ja robię rocznie 20-22 tys km i o lpg nie mysle. Wolę zdjąć noge z gazu - przy spokojnej jeździe 1.2 bierze mi niecałe 6 litrów - po co pchać się w gaz? 75 sce jest jeszcze bardziej oszczędny niz 1.2, który z kolei pali ciut więcej niż tce 90.

Miałem LPG w 4 autach - pomimo montowania w uznanych warsztatach zawsze po kilku latach zaczynały się problemy. Imho dla tych realnych 20-30% oszczędności nie warto się w to pchać jak ktoś nie robi przynajmniej 30 tys rocznie.

Dymek - 2017-11-03, 15:08

gregorisan napisał/a:
Wczoraj przeglądałem wyprzedażowy cennik Skody i Fabia TSI 1.0 95KM w wersji Ambition kosztuje coś w granicach 45 tysięcy i masz w tym pakiet przeglądów gratis - także cena bardzo atrakcyjna.

Masz rację- również grzebałbym porównawczo w innych markach gdybym przymierzał się do zwykłego Sandero. Jednak wybierając wersję Stepway nie mamy już takiej konkurencji. Chyba gdyby nie Stepway, to Sandero bym w ogóle nie kupił... Niby wewnętrznie ten sam samochód, nieco podniesiony, z dołożonymi relingami i kupą dodatkowego plastiku, ale zewnętrznie wygląda na zupełnie "inną półkę".

dudu$ - 2017-11-03, 20:48

pawelessss, jeżeli planujesz rodzinę i zastanawiasz się nad zakupem Dacii to tylko i wyłącznie powinieneś brać pod uwagę Lodgy albo Logana MCV. Jak widzę masz do wydania 45-50 tys zł więc z tych dwóch modeli pozostaje Logan MCVII. Dlaczego nie powinieneś brać innych modeli pod uwagę ? odpowiedź jest prosta, mają za male bagażniki. Sandero II ma coś około 355l a Duster 450l, Lodgy 806l , MCV II 573l. Różnica jest duża , dla niektórych to tylko liczby ale jeżeli ktos ma przynajmniej jedno dziecka ( Tak ja ja) to wie , że im większy bagażnik tym lepiej. Do Sandero będziesz miał problem zapakować sie gdy na świecie pojawi się Twoje dziecko. Wiem co pisze ponieważ mam porównanie Sandero II z MCV II ,Sandero ma moja teściowa a ja mam MCV II do tego pierwszego wystarczy zapakować wózek 3w1 i do bagażnika juz nic większego nie włożysz więc wyjazdy wakacyjne odpadają. Co innego MCV II tutaj do bagażnika wejdzie bardzo wiele , jadać w tym roku w góry zabrałem ze sobą wózek dziecięcy 3w1, wózek spacerowy typu parasolka, dużą torbę z ubraniami, średnią walizkę, 2 mniejsze tordy z ubraniami dziecięcymi, wanienkę do kąpieli dziecka, laptopa, i jeszcze trochę mniejszych rzeczy. To wszystko zapakowałem do bagażnika i bez problemu zamknąłem roletę oraz klapę. Do sandero nie zabrał bym co najmniej połowę z tych rzeczy . Co do silnika to TCe na pewno będzie dynamiczniejszy ponieważ ma turbo ale myslę że tym 75Sce również da się jakoś podróżować. Osobiście jakbym byl na twoim miejscu poszukał bym np. na OLX tegorocznych egzemplarzy w wersji Laureate z silnikiem 1.2 16v. W wyżej wymienionej wersji bez problemu znajdziesz nowe egzemplarze za około 42 tyś zl a jak bedziesz dobrze gadał to do 40 tys może zejdziesz. Ten silniczek nie jest tak dynamiczny jak 0,9TCe ale ma 4 cylindry wiec kultura pracy według mnie jest lepsza . Co do LPG to zależy ile km będziesz jeździł km. Ja robie miesiecznie około 1400-1500 km i jeżdżę na PB, spalanie silnika 1.2 16v w mieście to 8 litrów natomiast w trasie jadac 90km/h można bez problemu zejść poniżej 5 litrów na 100km
goswee - 2017-11-03, 21:36

Nie no, ludzie...czlowiek ma dziecko malutkie.
Kupi sandero z lpg, to jak zechce wziac kolo zapasowe to wozek bedzie wozil na dachu...
A nie wezmie zapasu, opona walnie na poczatku jakiegokolwiek wyjazdu np. w sobote o 21.
Jak daleko pojedzie na zestawie naprawczym?
Zona na pewno bedzie szczesliwa z braku miejsca na zapas, jak podroz sie wydluzy dwukrotnie, a dziecko akurat rozedrze pape, bo nie bedzie chcialbo siedziec w foteliku :D
Ja tam zawsze mialem male samochody jak golf, renault 19, punto, stilo.
Odkad mam dziecko i kombi uwazam, ze nie ma lepszej opcji, nic nie musze pakowac pod nogi, upychac, myslec co moge wziac a co nie, bo malo miejsca....
Wg mnie warto dorzucic do mcv, szczegolnie, ze ma wiecej miejsca na nogi w drugim rzedzie, wiec mozna smialo kupi fotelik tylem do kierunku jazdy, co jest znacznie bezpieczniejsze, sam taki mam i moge go montowac nawet za fotelem kierowcy i nadal mi wygodnie z przodu.

Dar1962 - 2017-11-04, 12:21

goswee napisał/a:
Nie no, ludzie...czlowiek ma dziecko malutkie.
Kupi sandero z lpg, to jak zechce wziac kolo zapasowe to wozek bedzie wozil na dachu...

dlatego też only MCV Outdoor TCe90 ;-)

luckyboy - 2017-11-04, 16:54

goswee napisał/a:
Nie no, ludzie...czlowiek ma dziecko malutkie.
Kupi sandero z lpg, to jak zechce wziac kolo zapasowe to wozek bedzie wozil na dachu...
A nie wezmie zapasu, opona walnie na poczatku jakiegokolwiek wyjazdu np. w sobote o 21.
Jak daleko pojedzie na zestawie naprawczym?
Zona na pewno bedzie szczesliwa z braku miejsca na zapas, jak podroz sie wydluzy dwukrotnie, a dziecko akurat rozedrze pape, bo nie bedzie chcialbo siedziec w foteliku :D
Ja tam zawsze mialem male samochody jak golf, renault 19, punto, stilo.
Odkad mam dziecko i kombi uwazam, ze nie ma lepszej opcji, nic nie musze pakowac pod nogi, upychac, myslec co moge wziac a co nie, bo malo miejsca....
Wg mnie warto dorzucic do mcv, szczegolnie, ze ma wiecej miejsca na nogi w drugim rzedzie, wiec mozna smialo kupi fotelik tylem do kierunku jazdy, co jest znacznie bezpieczniejsze, sam taki mam i moge go montowac nawet za fotelem kierowcy i nadal mi wygodnie z przodu.


Mam auto wielkością odpowiadające Sandero. Od 4 miesięcy jestem Tatą uroczej Nikoli i z wózkiem jeszcze nigdzie nie wybraliśmy się, bo wózek wykorzystujemy tylko na spacery w około domu, a gdzieś dalej zabieramy ją w foteliku/nosidełku. Za chwilę urośnie i będzie jeździć w parasolce. Obserwując rodzinę/znajomych co mają jedno dziecko w wieku 2-3 lat to auto wielkości Sandero/Golfa IV jest wystarczające/optymalne. Większość jeździ po mieście Corsą, Polo pomimo iż mają np. BMW 530 kombi. Dlatego wielkość auta warto przemyśleć nie tylko przez pryzmat 1 roku życia dziecka.

Co do LPG to warto montować tym bardziej w nowym aucie, którym chcemy jeździć do ZOO czy Dinoparków z naszą pociechą. Nawet jeżeli wydam tyle samo na LPG co na Pb to jeżdżę o wiele więcej gdziekolwiek dusza zapragnie i nie liczę się ze zużyciem paliwa - to jest wielki komfort użytkowania auta.

kicpra - 2017-11-04, 19:25

A kto się liczy ze spalaniem auta? Po to jest żeby nim jeździć, spalić swoje musi i tak.
Ja dla przykładu kupiłem MCV Outdoor a jeżdżę zazwyczaj sam, czasem z drugą połówką.

goswee - 2017-11-04, 20:04

luckyboy napisał/a:


Mam auto wielkością odpowiadające Sandero....


Moze nawet nie wiesz co tracisz :D to ze ty masz maly samochod, nie znaczy ze jest to najlepeszy wybor :D
Ja mialem kilka hatchy i odkad mam dzieciaka przez pierwszy rok przynajmnie 2 razy w miesiacu mowilem: kur*** nastepny bedzie kombi... I jest. I w zyciu sie nie zamienie

Dyziek - 2017-11-04, 20:38

Hej.
Odnośnie silnika - jeśli zamówisz teraz z konfiguratora auto z TCE, to na przełomie lutego / marca 2018 je odbierzesz. Wiem, bo informowali mnie o tym dealerzy, gdyż przymierzałem się w październiku do Daćki.
Jeśli chodzi o upusty - standardowo dostaniesz 2% + dywaniki.

Jeśli planujesz 1 dziecko, to czy weźmiesz hatchbaka (Sandero) czy sedana (Logan), to i tak wózek wejdzie. Jeśli jednak nie mieszkasz w ścisłym centrum i nie parkujesz na centymetry, to moi przedmówcy mają rację - weź MCV. Docenisz w wakacje itp. Kombi jest niezastąpione dla każdego rodzica, który ma więcej, niż 1 pociechę. Poważnie.

Idąc dalej - zobacz też oferty innych producentów. Można dostać sporo:
a) czasem trafisz auto z zerowym przebiegiem, niezarejestrowane, ale np. z uruchomioną już gwarancją. Dostaniesz kilka tys. upustu dodatkowo od wersji cennikowej.
b) trafisz ubezpieczenie np. za 1 pln, ktore normalnie kosztuje 2-2,5 KPLN
c) trafisz ciekawe finansowanie - np. w Citroenie masz 50% wpłaty, zaś drugie 50% płacisz w kredycie z RRSO 0% przez 36 miesięcy... To też może być atut. Deklaracja zarobków zamiast zaświadczenia z firmy przy 50% wpłaty jest normą.

W ten sposób możesz wyrwać auto w cenie 'normatywnej' grubo ponad 50 KPLN, ale z naprawdę dużymi upustami. Może Ci wówczas wyjść w cenie podobnej do np. Sandero Stepway.

Jeśli jednak:
- planujesz jedno dziecko
- masz naprawdę spokojny styl jazdy
- w trasy jedziesz od wielkiego 'dzwona'
- każda złotówka naprawdę się liczy

...to zacznij od jazdy Sanderką lub Loganem (bo tańsze od MCV) z najsłabszym silnikiem i jeśli będziesz usatysfakcjonowany (wyjedź gdzieś też na nieco 'szybszą drogę"), to nie testuj mocniejszego. Pamiętaj, że apetyt rośnie...

@goswee - osobiście kocham kombi oraz vany. Niemniej, czasem to naprawdę nie jest potrzebne. Wiele zależy od planów (1 dziecko) i racjonalnego podejścia - auto to narzędzie, nie zaś wyznacznik statusu (choć dobry model ego potrafi połechtać...)
Dla przykładu - C3 (I gen.) 1.4 75km rodziną 2+2 byłem na ukraińskim Zakarpaciu. Spakowałem się na tydzień normalnie, do bagażnika. Bez wielkich wyzwań... Fakt, dzieci z wózków wyrosły (córka miała 8 lat, syn 6).

luckyboy - 2017-11-04, 20:56

goswee napisał/a:
luckyboy napisał/a:


Mam auto wielkością odpowiadające Sandero....


Moze nawet nie wiesz co tracisz :D to ze ty masz maly samochod, nie znaczy ze jest to najlepeszy wybor :D
Ja mialem kilka hatchy i odkad mam dzieciaka przez pierwszy rok przynajmnie 2 razy w miesiacu mowilem: kur*** nastepny bedzie kombi... I jest. I w zyciu sie nie zamienie


Czy napisałem, że jest to najlepszy wybór? :D Takie dopierdalanie się na siłę.

kicpra napisał/a:
A kto się liczy ze spalaniem auta? Po to jest żeby nim jeździć, spalić swoje musi i tak.


Równie dobrze można stwierdzić, a kto liczy się z ceną auta przy zakupie - swoje musi kosztować. Jesteś taki bogacz, a Dacią jeździsz :) Widzę palantów co mają nowe auta, a całe lato siedzą na taborecie na balkonie, bo prócz raty już na paliwo nie starcza :)

dudu$ - 2017-11-04, 21:16

Ja dalej uważam , że autor tematu powinien brać pod uwagę tylko i wyłącznie auto typu Kombi czyli w przypadku Dacii to MCV. Jak wcześniej pisałem moja teściowa ma Sandero II i na prawdę ciężko jest się w nią zapakować jadąc w 2 dorosłe osoby + roczne dziecko na weekend na działkę. Oczywiście opisuję tutaj sytuacje kiedy korzysta się z wózka 3w1, a trzeba pamiętać że noworodek jeździ w wózku z gondolą a nie spacerówce typu parasol. Tak wiem niektórzy napiszą, ze to tylko jeden rok ale ile razy w tym jednym roku można się porządnie wku...ć gdy mamy problem z zapakowaniem w sposób bezpieczny bagaży do bagażnika ? Wie tylko ten kto miał mały samochód i male dziecko. Jeżeli jednak ktoś nie chce kombi a potrzebuje większego bagażnika to może skusić sie nad zwykłym loganem czyli sedanem gdzie bagażnik ma 500l ale niestety ma mały otwór ładunkowy co czasem również przestworzy problemy z jego załadowaniem - miałem Thalię I która ma bagażnik wielkości Logana ale też parę razy pakując bagażnik porządnie przeklinałem. Jeśli chodzi o cene to róznica pomiędzy Sandero a MCV to raptem 4tyś zl więc nie dużo a na prawdę jest to auto o wiele praktyczniejsze. Osobiście juz nigdy nie kupię innego auta niż kombi lub van. No i dalej bede się upierał , ze najlepszym rozwiązaniem będzie zakup MCV z rocznika 2017 z silnikiem benzynowym 1.2 16v mniej dynamiczny niż 0.9TCe ale pali porównywalne ilości paliwa, ma 4 cylindry, jest to stara trwała konstrukcja, tania w naprawach, pozwala w miarę normalne poruszanie się a co jest najważniejsze w Polsce jest pare sztuk dostępnych od reki za lekko ponad 42 tys km a za grosze można je w ASO doposażyć w podłokietnik, czujniki parkowania a poza ASO w MNE.
goswee - 2017-11-04, 21:50

Kilka dni temu jechalem s8 i s14.
Przy 130-135 km/h w samochodzie bylo na tyle glosno/cicho ze mozna bylo rozmawiac bez podnoszenia glosu, porownywalnie do skody rapid 1.4 tsi przy 150 km/h.
Sam samochod generowal tyle samo halasu, lekko glosniejszy silnik bo 4000 obr/min, ale jezzcze nie dotarty do konca, wiec bedzie ciszej pewnie.
Ogolnie spoko, mozna jezdzic w trasy z tym 1.2.
Ogolnie 1.0 sce sprawia wrazenie niezle, ale skoro mozna jeszcze znalezc na rynku nowe 4 cylindry, to ja namawiam

dudu$ - 2017-11-04, 22:02

https://www.otomoto.pl/of...=olx#xtor=SEC-8

2017 r silnik 1.2 16v wersja Laureate, kolor biały ( taki podoba się autorowi tematu) + dodatkowe wyposażenie takie jak tempomat, el. szyby tył , czujniki parkowania i Media Navi Expert. Cena 42 500zł.

Jest to pierwsze z brzegu ogłoszenie, według mnie dobra oferta

Jan Dusigaz - 2017-11-04, 22:09

A ja napiszę trochę pod prąd, użytkujemy dustera jako dzieciowóz i auto sprawdza się idealnie, gondola mieści się bez problemu, wypad na tygodniowy urlop też nie stanowi problemu, pakowanie fotelików a następnie pociech na wyprostowanych plecach jest bezcenne, wyższe krawężniki, dojazd do atrakcji turystycznych po wertepach nie stanowi problemu. Dustiego bym nie skreślał, nawet jako używki w podanej kwocie. Co do kombi mam obecnie aurisa... pakowny może i bardziej od dustera ale poza zdolnością zabrania kilku zgrzewek wody i trzech paczek pieluch więcej nic nie zyskujemy. Kombi to trochę jednak nuda, poprawne auto które w specyfikacji jaką oferuje obecnie dacia niewiele da radości z jazdy. Warto przemyśleć a na pewno umówić się na jazdy próbne.
kicpra - 2017-11-04, 22:40

luckyboy napisał/a:
goswee napisał/a:
luckyboy napisał/a:


Mam auto wielkością odpowiadające Sandero....


Moze nawet nie wiesz co tracisz :D to ze ty masz maly samochod, nie znaczy ze jest to najlepeszy wybor :D
Ja mialem kilka hatchy i odkad mam dzieciaka przez pierwszy rok przynajmnie 2 razy w miesiacu mowilem: kur*** nastepny bedzie kombi... I jest. I w zyciu sie nie zamienie


Czy napisałem, że jest to najlepszy wybór? :D Takie dopierdalanie się na siłę.

kicpra napisał/a:
A kto się liczy ze spalaniem auta? Po to jest żeby nim jeździć, spalić swoje musi i tak.


Równie dobrze można stwierdzić, a kto liczy się z ceną auta przy zakupie - swoje musi kosztować. Jesteś taki bogacz, a Dacią jeździsz :) Widzę palantów co mają nowe auta, a całe lato siedzą na taborecie na balkonie, bo prócz raty już na paliwo nie starcza :)

Hahaha, dobrze, że taboret mają.
Samochód ma swoją cenę, stać cię to kupujesz, jak cię nie stać to nie kupujesz. Ze spalaniem tak samo, jeśli stwierdzasz, że będzie za dużo palił i nie wyrobisz na paliwo to nie kupujesz. Zaczynasz wtedy poszukiwania paska w tedeiku bądź a4-a6. Nie dość, że limuzyna, to jeszcze pali 5 litrów :mrgreen: .

goswee - 2017-11-05, 00:31

I niemieckie...
goswee - 2017-11-05, 00:32

Jan Dusigaz napisał/a:
A ja napiszę trochę pod prąd, użytkujemy dustera jako dzieciowóz i auto sprawdza się idealnie, gondola mieści się bez problemu, wypad na tygodniowy urlop też nie stanowi problemu, pakowanie fotelików a następnie pociech na wyprostowanych plecach jest bezcenne, wyższe krawężniki, dojazd do atrakcji turystycznych po wertepach nie stanowi problemu. Dustiego bym nie skreślał, nawet jako używki w podanej kwocie. Co do kombi mam obecnie aurisa... pakowny może i bardziej od dustera ale poza zdolnością zabrania kilku zgrzewek wody i trzech paczek pieluch więcej nic nie zyskujemy. Kombi to trochę jednak nuda, poprawne auto które w specyfikacji jaką oferuje obecnie dacia niewiele da radości z jazdy. Warto przemyśleć a na pewno umówić się na jazdy próbne.

Duster jest spoko, ale troche niewygodny

RowerekCombi - 2017-11-05, 05:19

Jeszcze nie tak dawno większość ludu bujało się maluchami :-> były pakowne, robiły za bagażówki, jeździły w inne strony świata po towar na handel, nie jeden dom pomogły wybudować itd itp. dodatkowy bagażnik załatwiał wiele spraw. Dziś wybór aut jest szeroki a a marudów jeszcze więcej :->
pixa - 2017-11-05, 09:16

Wszyscy polecający MCV nie zauważyli chyba, że auto będzie użytkowane głównie w mieście - wygoda kombiaka w takim wypadku jest mocno dyskusyjna. Lepiej parkować na luzie Sandero i dwa razy do roku upchać auto na maxa jadąc na wakacje, niż wozić powietrze i wkurzać się na parkowanie.
luckyboy - 2017-11-05, 10:54

kicpra napisał/a:
Zaczynasz wtedy poszukiwania paska w tedeiku bądź a4-a6. Nie dość, że limuzyna, to jeszcze pali 5 litrów :mrgreen: .


5 litrów to oleju ale silnikowego na 10.000km :)

luckyboy - 2017-11-05, 11:12

Fruxo napisał/a:
Problem w tym że oba dobrze "go nie znoszą" a fabryczne lpg jest tylko przy TCE90
Druga sprawa to silnik o oznaczeniu sce75 to masochizm i czysta nienawiść do samego siebie.
Ktoś powie że 75KM i 90 to mała różnica tylko takie silniki miały kiedyś 40-50KM i mimo wzrostach przy krańcach obrotomierza co dobrze wygląda marketingowo nadal jeżdżą jak tamo jak te 40 konne . Trzeba się samemu przejechać, ja bym taki samochodem nie chciał nawet po bułki do sklepu jeździć bo już tico miało więcej vigoru. Już lepiej malucha kupić będzie jeździł podobnie a wartość z roku na rok będzie tylko rosnąć !


Aby jechać 100km/h wystarczy 15KM :) Do jazdy po mieście to nawet sce75 ma nadto mocy, do stania w korkach :-P

kicpra - 2017-11-05, 11:47

pixa napisał/a:
Wszyscy polecający MCV nie zauważyli chyba, że auto będzie użytkowane głównie w mieście - wygoda kombiaka w takim wypadku jest mocno dyskusyjna. Lepiej parkować na luzie Sandero i dwa razy do roku upchać auto na maxa jadąc na wakacje, niż wozić powietrze i wkurzać się na parkowanie.

Bez przesady, MCV to nie Q7 czy Cayenne żeby było nią trudno zaparkować.

sheriff1 - 2017-11-05, 17:53
Temat postu: Re: Jaki model wybrać?
pawelessss napisał/a:
Witam serdecznie,

....Czytałem forum i tak naprawdę zastanawiamy się nad Dusterem (nie wiem czy do 50 k coś będzie sensownego), Sandero lub Logan MCV ze względu na większy bagażnik (w niedalekiej przyszłości pojawią się pewnie dzieci)
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam.

Hej,
Jako posiadacz przez kilka lat auta zbliżonego wielkością bagażnika do Sandero wiem, że przy jednym dziecku będzie to na 'styk'.
Obecnie z dwójką i psem musiałem zmienić na coś większego- Logan MCV jest IMHO optymalny.
Przy okazji obalam mity, że 'dziecko to tylko do przewożenia wózek przez rok':
-wózek jest na co najmniej 2 lata
-przez kilka ładnych lat ilość ' gratów' związanych z dzieckiem rośnie, a nie maleje (rowerek, zabawki, koniki, zabawki plażowe, etc.)
-gdy już wyrośnie z etapu wożenia wózkiem, to w duży bagażnik można np. wygodnie wrzucić swój rower i rower dziecka na szybką wyprawę, bez zabawy w mocowanie w uchwyty.

Silnik 75KM czy 90KM jest zupełnie wystarczający do rodzinnej jazdy, natomiast osobiście nie pchałbym się w LPG przy Twoich przebiegach. Szkoda miejsca w bagażniku i późniejszej 'zabawy' w przeglądy, regulacje i pisanie na forach 'dlaczego gaśnie' lub 'falują obroty' :-D

Piotrpl - 2017-11-05, 19:54

Cytat:
Witam serdecznie,

razem z narzeczoną stoimy przed problemem kupna auta. Na początku rozglądaliśmy się nad używanym ale wiadomo jak to jest

Witam,
Parę miesięcy temu miałem podobny dylemat, wybór padł na Logana MCV 0.9 tce + lpg. Liczymy z żoną że samochód spędzi z nami około 8 może 10 lat W tym czasie zapewne pojawią się dzieci (ilość na razie nieokreślona),a po obserwacji znajomych duży bagażnik na pewno się przyda. Jeżeli narzeczona ma problem z parkowaniem dorzuć jej kamerę cofania i po problemie (ja tak zrobiłem i żona jest mega zadowolona) Co do lpg to zdania mogą być podzielone. Moim zdaniem jeżeli zamierzasz jeździć nim dłużej jak 2-3 lata to się opłaca nawet przy przebiegu 12-15 tyś rocznie najwyżej wyjdziesz na zero a zawsze łatwiej później odsprzedać. oczywiście polecę silnik 0.9 tce. Podczas wyboru silnika jeździłem Sandero z silnikiem SCE 75km i według mnie to nie jedzie a jednak logan jest deko cięższy. Podsumowując osobiście uważam że w Twoim przypadku najlepszym wyborem będzie Logan MCV co do silnika i rodzaju zasilania to już według gustu :-)

PiotrWie - 2017-11-05, 20:44

Piotrpl napisał/a:
Co do lpg to zdania mogą być podzielone. Moim zdaniem jeżeli zamierzasz jeździć nim dłużej jak 2-3 lata to się opłaca nawet przy przebiegu 12-15 tyś rocznie najwyżej wyjdziesz na zero a zawsze łatwiej później odsprzedać.

Ciekawe przekonanie - zwykle przy radach odnośnie samochodów używanych wszyscy piszą by kupić bez gazu i samemu zamontować - jak ktoś sprzedaje samochód używany z gazem to wszyscy uważają że albo ma kosmiczny przebieg ( i ew cofnięty licznik) albo źle założony gaz i właściciel chce się go pozbyć. Na tym forum też większość tak pisze.
Osobiście zgadzam się ze zdaniem że samochód musi swoje spalić, LPG - ma sens przy większych przebiegach i większych odcinkach jednorazowo - bo jak ktoś jeździ odcinki kilkukilometrowe to oprócz LPG spali tyle benzyny "na rozruch" że niewiele oszczędzi na paliwie - za to zwiększy prawdopodobieństwo awarii - bo instalacja LPG jak wszystko też może się popsuć.

pixa - 2017-11-05, 21:03

Tak jak pisał kolega wyżej - trudniej odsprzedać auto z LPG, a ceny instalacji na pewno się nie odzyska.
goswee - 2017-11-05, 21:09

Jesli mialbym z lpg wyjsc na zero lub lekki plus, to bylbym masochista, montujac lpg...
Piotrpl - 2017-11-05, 22:21

Cytat:
Ciekawe przekonanie - zwykle przy radach odnośnie samochodów używanych wszyscy piszą by kupić bez gazu i samemu zamontować
Jeżeli auto na gazie śmiga bez problemu to nie widzę przeciwwskazań aby takie kupić. Właściwie osobiście kupowałem auta z założonym lpg i jeszcze nigdy nie miałem problemów. Dodam tylko ze pierwszym zrobiłem 80 tyś drugim ponad 100 tyś i jedyne naprawy jakie wykonałem to w pierwszym regeneracja parownika a w drugim wtryskiwacze gazowe. Naprawa w obydwu przypadkach nie kosztowały więcej ja 250 zł z robocizną. Dodam tylko że miałem przestawiona temperaturę na przełączeniu na gaz na 20 stopni więc parownik i wtryski lekko nie miały.Poza tym przy zakupie takiego samochodu odchodzi koszt instalacji wiec od razu jeździ się taniej.
GRL - 2017-11-05, 23:06

Ej, jak to w ogóle jest z tym 0.9 lpg?
W prasie czytałem, że podczas pracy na gazie i tak pali ok. 1-1,5 litra Pb.
To przy normalnym spalaniu rzędu 6 litrów daje śmieszne oszczędności.

goswee - 2017-11-06, 06:05

W niektorych tak jest, juz nie o pierewszym samochodzie slysze, ze ma takie rozwiazanie.
Co ktorys cykl podaje benzyne zamiast gazu, w celu lepszego smarowania.

pixa - 2017-11-06, 07:41

Co któryś cykl lub dotrysk PB powyżej pewnych obrotów.
Piotrpl - 2017-11-06, 07:45

Cytat:
W prasie czytałem, że podczas pracy na gazie i tak pali ok. 1-1,5 litra Pb.
W 0.9 tego nie ma, ponieważ ten silnik ma wtrysk pośredni. Rozwiązanie z dotryskiem benzyny stosuje się raczej z bezpośrednim wtryskiem.
GRL - 2017-11-06, 09:50

Piotrpl napisał/a:
W 0.9 tego nie ma, ponieważ ten silnik ma wtrysk pośredni. Rozwiązanie z dotryskiem benzyny stosuje się raczej z bezpośrednim wtryskiem.

Kiedy ja piszę, że czytałem właśnie o tym konkretnym silniku...

art - 2017-11-06, 11:56

Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo.

No i nie gadajcie głupot że MCV'em parkuje się bez problemu w mieście, bo ja mam Logana sedana oraz sandero, parkowanie sandero jest o wiele lepsze. W loganie muszę więcej pomyśleć i większą dziurę znaleźć, pomimo niewielkiej różnicy w długości.

CzarnY - 2017-11-06, 12:53

Bzdura. jeździłem po mieście vw t5 i jeepem cherokee z kołami 35cali. Wszystko co jest mniejsze to mega komfort i nie ma problemu z parkowaniem. Najwyżej kierowca jest do dupy.
luckyboy - 2017-11-06, 13:39

GRL napisał/a:
Piotrpl napisał/a:
W 0.9 tego nie ma, ponieważ ten silnik ma wtrysk pośredni. Rozwiązanie z dotryskiem benzyny stosuje się raczej z bezpośrednim wtryskiem.

Kiedy ja piszę, że czytałem właśnie o tym konkretnym silniku...


Kwestia tego jak ustawi w sterowniku gaziarz. Każdy silnik z pośrednim wtryskiem, może mieć dotrysk paliwa przy każdych obrotach silnika.

CzarnY napisał/a:
Bzdura. jeździłem po mieście vw t5 i jeepem cherokee z kołami 35cali. Wszystko co jest mniejsze to mega komfort i nie ma problemu z parkowaniem. Najwyżej kierowca jest do dupy.


Znajdź miejsce dla T5 i dla Sandero - pewnie T5 parkujesz w luke, gdzie Sandero wchodzi na styk :lol:

art napisał/a:
Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo.

No i nie gadajcie głupot że MCV'em parkuje się bez problemu w mieście, bo ja mam Logana sedana oraz sandero, parkowanie sandero jest o wiele lepsze. W loganie muszę więcej pomyśleć i większą dziurę znaleźć, pomimo niewielkiej różnicy w długości.


C-Elysee jest bardzo fajny, dużo miejsca na nogi na tylnej kanapie, lepsza widoczność niż w Tipo, gdzie przednie słupki mocno ograniczają pole widzenia.

Czasami nawet 30-40cm robi dużą różnicę czy auto wstawi się czy nie. Tam gdzie nie wstawię Golfa 425cm, to żony 206 382cm wchodzi na luzie.

Dar1962 - 2017-11-06, 16:16

art napisał/a:
Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo. .

pierwsze dwa to niezbyt praktyczne sedany, ostatni w wersji kombi kosztuje znacznie więcej niż zakładany budżet

luckyboy - 2017-11-06, 17:04

PiotrWie napisał/a:
LPG - ma sens przy większych przebiegach i większych odcinkach jednorazowo - bo jak ktoś jeździ odcinki kilkukilometrowe to oprócz LPG spali tyle benzyny "na rozruch" że niewiele oszczędzi na paliwie - za to zwiększy prawdopodobieństwo awarii - bo instalacja LPG jak wszystko też może się popsuć.


Jeżdżę w takim trybie i spalanie benzyny przy obecnych temperaturach to 1l/100km.

goswee - 2017-11-07, 05:26

Widze, panowie, ze niektorzy z was, maja problemy z umiejetnoscia operowanie duzym sprzetem... :D
PiotrWie - 2017-11-07, 11:18

goswee napisał/a:
Widze, panowie, ze niektorzy z was, maja problemy z umiejetnoscia operowanie duzym sprzetem... :D

No własnie też nie rozumiem - a moja żona jak widzi coś małego to ucieka - jak dotychczas jeździła Audi 100, BMW E34 kombi, Renault 25, a teraz Zafirą B - jak jej pokazałem do wyboru C3 Picasso to powiedziała że nawet ładne ale jakieś małe :-D

Dyziek - 2017-11-09, 19:07

Wszystko zależy od tego, do jakiego auta człowiek się przyzwyczaił i gdzie najczęściej parkuje.

goswee, niepotrzebnie prawisz innym przytyki :-?

Dymek - 2017-11-10, 08:41

Na temat tego, czy w mieście długość ma znaczenie nie ma chyba zbyt dużo do dyskutowania :mrgreen: Jeśli szukając miejsca do zaparkowania równoległego, po długich poszukiwaniach znajdujemy tylko miejsca do zaparkowania "na absolutny styk" Matizem, to nie staniemy tam ani Sandero, ani tym bardziej MCV- to chyba jasne. Umiejętności manewrowania nie mają tu żadnego znaczenia. Różnica długości pomiędzy obecnym MCV a wspomnianym Matizem to dokładnie 1 metr. Już po przesiadce z Matiza na Sandero Stepway mamy ponad 57cm długości więcej (plus 27cm szerokości więcej) i już szukamy miejsca parkingowego na innej ulicy.
Kupowanie MCV do jazdy w dużym mieście tylko po to aby mieć większy bagażnik przydający się ze dwa razy w roku, to moim zdaniem nieporozumienie.

goswee - 2017-11-10, 08:45

Taki zarcik z podtekstem.
Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci? Na pewno wydaje sie ze mcv jest gigantyczny, ale to tylko 40 cm...
To est tak samo dlugie auto, jak skoda rapid, ktora w cale nie straszy rozmiarami

luckyboy - 2017-11-10, 09:39

goswee napisał/a:
Taki zarcik z podtekstem.
Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci? Na pewno wydaje sie ze mcv jest gigantyczny, ale to tylko 40 cm...
To est tak samo dlugie auto, jak skoda rapid, ktora w cale nie straszy rozmiarami


Mam prawo jazdy kat C+E/D więc zapewniam Cię, że z manewrowaniem dużym autem nie mam problemów. Jednak jadąc swoim autem np. na starówkę miasta, 40cm przy parkowaniu równoległym do krawężnika potrafi robić różnicę czy auto zaparkujesz czy nie. Ostatnio mi tyle brakło w 3 wolnych miejscach postojowych - owszem wjechałbym na styk, ale reszta "mistrzów" kierownicy pewnie obtarłaby mi zderzaki przy wyjeździe. Po prostu mając krótsze auto łatwiej znaleźć wolne miejsce i to wszystko nic więcej :lol: Wcześniej miałem Xsara Picasso i po przesiadce na Golfa odczułem większą liczbę miejsc do parkowania. Jadąc żony 206 parkuję wszędzie.

jan ostrzyca - 2017-11-10, 12:41

Poprzednie auto dł./szer. 4450 mm/1740 mm, obecne 4390 mm/1831 mm. Nowe nieco krótsze i sporo szersze. Nowym wciskam się w dziurki, w które stare za Chiny nie wchodziło. Wymiary są ważne, ale zwinność wozu to jeszcze coś innego.
GRL - 2017-11-10, 14:44

goswee napisał/a:

Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci?...
40cm to ogromna różnica w manewrowaniu. Widać niewiele samochodów w życiu użytkowałeś.
dudu$ - 2017-11-10, 16:35

Dla niektórych osób te 40cm to dużo dla innych mało, czasem faktycznie brakuje tych X centymetrów aby wjechać równolegle w jakąś szczelinę ale patrząc na ulice większości miasta a na pewno Warszawy ,auta w 90% parkuje się prostopadle lub pod skosem, równolegle parkujemy bardzo rzadko. Jadać do sklepu czy hipermarket też parkujemy prostopadle ponieważ tak są wyznaczone miejsca. Osobiście wolę mieć większy bagażniki i bez problemu zapakować się na wyjazdy wakacyjne lub weekendowe niż mieć mniejsze auto i te kilka razy w ciągu roku znaleźć miejsce równoległe do parkowania, poza tym jak ktoś wyżej napisał MCV II jest wielkości Rapida więc nie jest tak naprawdę strasznie duży.
goswee - 2017-11-10, 23:12

GRL napisał/a:
goswee napisał/a:

Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci?...
40cm to ogromna różnica w manewrowaniu. Widać niewiele samochodów w życiu użytkowałeś.

Zdziwillbys sie.
Od cinquecento przez kilka golfow, superba, jaguara, kilka bmw, taurusa, forda f250 do cadillaca escalade.
Na prawde wiem co mowie, mcv jest nie za duzy i calkiem zwrotny.

Choc najlatwiej parkuje mi sie transporterem skrzyniowym, w lusterkach mozna cowac doslownie na milimetry.

gfedorynski - 2017-11-13, 09:24

Ja się przesiadłem do lodgy z samochodu o metr krótszego i bardzo się tego bałem, ale manewruje mi się bardzo dobrze (natomiast nieustająco uważam montaż zarówno czujników jak i kamery za słuszny).
Piotrpl - 2017-11-13, 18:46

gfedorynski napisał/a:
Ja się przesiadłem do lodgy z samochodu o metr krótszego i bardzo się tego bałem, ale manewruje mi się bardzo dobrze (natomiast nieustająco uważam montaż zarówno czujników jak i kamery za słuszny).
Zgadzam się w 100%. Większość ludzi i tak nie potrafi podjechać pod sam zderzak a dzięki czujnikom i kamerce można wykorzystać te kilka - kilkadziesiąt centymetrów. W praktyce może się okazać, że w te same miejsce jesteśmy w stanie zaparkować większym samochodem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group