DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT
Znalezionych wyników: 53
DACIA Klub Polska
Autor Wiadomość
  Temat: Witam ponownie -dziś stuknęło dokładnie 17 lat na Forum ...
ouragan

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1423

PostForum: Powitania   Wysłany: 2024-10-04, 14:26   Temat: Witam ponownie -dziś stuknęło dokładnie 17 lat na Forum ...
... i jadę przymierzyć nowego Dustera :)
  Temat: rorząd w Dacia sandero 2009
ouragan

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7873

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2013-09-13, 14:40   Temat: rorząd w Dacia sandero 2009
Wymieniam pasek + komplet z pompą co 60 tyś (wychodzi co dwa lata). Poza ASO. Jeżdżę dużo po mieście hamuję non-stop silnikiem więc nie chce mieć stresu. Ale ja w tym temacie jestem trochę przewrażliwiony. Proponowałbym interwały 90 tyś lub 3 lata. Co pierwsze upłynie.
  Temat: Szyberdach
ouragan

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 12367

PostForum: Dział techniczny   Wysłany: 2013-05-08, 07:43   Temat: Szyberdach
Cytat:
A powiedz, jaki masz konkretnie model (oznacznie) szyberdachu i jakie ma wymiary?


Farmont F700 wymiary (w calach :-> - 14 1/4 x 30 1/2 )
  Temat: Szyberdach
ouragan

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 12367

PostForum: Dział techniczny   Wysłany: 2013-05-07, 07:22   Temat: Szyberdach
Szyber wchodzi przed belkę wzmacniającą więc problemu ze sztywnością nie ma. Tu jest największy problem z szybrami w Loganach bo przestrzeń pomiędzy belką a przednią krawędzią dachu jest szalenie wąska. Pasują najprawdopodobniej jedynie... 2 modele. Jeden WEBASTO New Holland 300 za 2,300 PLN za sam szyber :-? Drugi to taki jak mój i mimo, że wąski to wszedł na minimetry. Oczywiście można kombinować przesuwając belkę wzmacniającą do tyłu ale to moim zdaniem za głęboka ingerencja w konstrukcję.
  Temat: Szyberdach
ouragan

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 12367

PostForum: Dział techniczny   Wysłany: 2013-05-06, 15:04   Temat: Szyberdach
Około 1,2 kPLN
  Temat: Szyberdach
ouragan

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 12367

PostForum: Dział techniczny   Wysłany: 2013-05-06, 14:37   Temat: Szyberdach - nareszcie!
A już myślałem, że w tym roku ducha wyzionę. Ale jest i wymienia powietrze rewelacyjnie!
INALFA-FARMONT, manual 3-położeniowy. Wyjmowany.
Szyba z filtrami, maskownica dobrana do podsufitki.
  Temat: Próbnie 0,9 TCE w Clio-kilka kilometrów z "naszym"
ouragan

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 36271

PostForum: Zakup Dacii   Wysłany: 2012-12-06, 09:45   Temat: Próbnie 0,9 TCE w Clio-kilka kilometrów z "naszym"
laisar napisał/a:
ouragan napisał/a:
czy będzie system start/stop w Daćce

Nie.

ouragan napisał/a:
zy będzie ten silnik oferowany w nowym Loganie

Jest.


No to Kolega wie więcej niż autoryzowany dealer, którego na tę okoliczność maglowałem. I teraz uczucia mieszane: u mnie (oczywiście NIE w Loganie :-> ) system Start/Stop powoduje szczękościsk dolny ale ... jeżeli łącznie z tym systemem jest sprężony system bezpieczeństwa powodujący brak możliwości zgaszenia silnika przed ostudzeniem turbiny to licho. Poza tym jak sobie pooglądałem wizualizacje tego silnika to "jeszcze Panie" jest coś takiego jak system odzyskiwania energii, i kilka innych "wianków na kiju". Okrojenie naszego silnika z tych wodotrysków musi odbić się na parametrach silnika (moc, moment) dodatnio lub ujemnie. Nigdzie jednak nie widzę "specjalnej specyfikacji" tego silnika dla Daćki. No chyba, że znowu coś przeoczyłem.

I ostatnie na obronę: przejedźcie się Clio i Loganem z tymi samymi silnikami. Jeżeli nie ma wyczuwalnej różnicy w osiągach i spalaniu to jestem Chińczyk i przechodzę na ryż.
  Temat: Próbnie 0,9 TCE w Clio-kilka kilometrów z "naszym"
ouragan

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 36271

PostForum: Zakup Dacii   Wysłany: 2012-12-05, 15:09   Temat: Próbnie 0,9 TCE w Clio-kilka kilometrów z "naszym"
Wiedząc, że 0,9 ma trafić pod maski naszej marki nie mogłem się oprzeć aby pojeździć tym wynalazkiem. Oczywiście w Clio, bo ażeby dopaść Sandero w tej konfiguracji to na razie marzenie...

W trzy osoby na pokładzie plus niedotarty silnik i tak Clio'ówka idzie jak wariat. Po lekkim rozgrzaniu (znika niebieski termometr z tablicy) ręka cały czas miesza wajchą - nieźle się wkręca na obroty. Nie próbowałem trybu ECO bo nie po to się telepałem na jazdę próbną. BARDZO niebezpieczny jest prędkościomierz cyfrowy - człowiek przyzwyczajony do wskazówki traci lekko kontrolę nad prędkością. Zagapiłem się (przysięgam, bo jeżdżę cokolwiek emerycko) na dwupasmówce i gdy oderwałem zahipnotyzowany wzrok od obrotomierza (dealer włączył syczący dźwięk sygnalizujący przegięcie) zobaczyłem trzy cyferki z dużym ogonkiem.
Przy tej liczbie cylindrów myślałem, że odczucia dźwiękowe będą jak w moim byłym Tico ale gdzie tam. Clio jest dobrze wyciszone. Jak będzie w Daćkach wiemy (gorzej). O skazaniach komputera jeśli chodzi o paliwko powiem tylko tyle: musi zaniżać. Inaczej - jeździ na powietrze.

I teraz przełożenie na nasze poletko:

Daćka z tym silnikiem będzie na pewno cięższa, gorzej wyciszona, o większych oporach powietrza i gorzej wyposażona w "okołosilnikowe" gadżety niż wystawowe "pseudosportowe" Clio za CHORE PIENIĄDZE. Do tego dojdzie bardziej miękkie zawieszenie. Czyli głośniej, wolniej i minimalnie +1 litr na 100 więcej.

Nie wiadomo jeszcze:

- czy będzie system start/stop w Daćce (daj Panie aby jednak nie)
- czy będzie ten silnik oferowany w nowym Loganie

Reasumując:

+ Fajnie się wkręca, teoretycznie mało pali, wywołuje uśmiech przy opłatach OC

- dzień po wygaśnięciu gwarancji silnik zbieramy szufelką z chodnika BO NIE MA SIŁY długo nie wytrzyma takich obciążeń. Podobno Clio'ówka ma system zabezpieczający przed przegrzaniem turbiny i systemy anty przeciążeniowe silnika. W Daćce jednak o systemie START/STOP moim budżetowym zdaniem mowy nie ma więc kilka razy zapomnimy o schłodzeniu turbiny gasząc go od razu, kilka razy depniemy nierozgrzanego i jak mówiłem szufelka + zmiotka. Dodatkowo wyobrażam sobie siły działające na maleńki wałeczek korbowy gdy przy 2 tyś obrotów damy mu taki moment. No chyba, że jest zbudowany z materiałów rodem z NASA zamiast z chińskich budżetowych komponentów.

P.S. Dealer twierdzi, że jest wytrzymały - obliczony na 400 tyś uruchomień (chyba 40 tyś - zero mu się dodało), czyli trwały jak sześciocylindrowy 2,4 D w volvo 240... Samochód na lata i pokolenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  Temat: Hybrydą na Hybrydach czyli 3000 km po Szkocji
ouragan

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4330

PostForum: Na każdy temat   Wysłany: 2012-10-15, 13:12   Temat: Hybrydą na Hybrydach czyli 3000 km po Szkocji
No i musiałem na 6 dni zdradzić moją Panią Daćkę... Zamarzyła nam się Szkocja, a że od słów do internetowych czynów droga krótka to przysiedliśmy do kompa i w godzinę zarezerwowaliśmy samolot, hotel i samochód na koniec września. Całość w totalnie budżetowej cenie 800 PLN na osobę (w paczce RyanAir, Ford Focus z Hertza i Hotel w Glasgow). Dopiero później poszliśmy po rozum do głowy i porady od polskich szkotów... :-P

W kolejności ostrzegano nas:
1. Pogoda pod koniec września a właściwie jej totalny brak...
2. Jazda do Szkocji (bo ze Stansted pod Londynem) i po Szkocji z kierownicą po niewłaściwej stronie ( a już pod żadnym pozorem NIE PAKOWAĆ SIĘ DO GLASGOW!!!)
3. Ceny, ceny ceny.. (żywność, bilety, paliwo)
4. Śmiertelne ryzyko przypadkowego nazwania Szkotów Anglikami i dodawania lodu do szkockiej (za dodanie coli rozrywają końmi).

Mądry Szkot po zapłaceniu wszystkiego przez internet... Pokiwaliśmy głowami, że oczyyywiście.... zastosujemy się... :mrgreen:

No to wio... Po przejściu cyrku z dostaniem się na pokład najtańszej linii lotniczej świata i odbyciu wizyty na bazarze w Bangkoku (na pokładzie stewardesy próbowały nam sprzedać wszystko od pamiątkowej szpilki aż do dodatkowego wyposażenia Boing'a 737 w rakiety przechwytujące "Cruise") wylądowaliśmy na płycie lotniska skąd na piechotę a jakże dotelepaliśmy się do terminalu. W punkcie Hertza miła pani stwierdziła, że Fokus jest niedostępny... Zawrzało we mnie " Mogę Panu dać inny wóz. Jeździł pan kiedyś automatem". No jaaaaaa, oczywiście. Dostałem kluczyki i za chwilę meldowaliśmy się pod drzwiami białego, nowiutkiego Auriusa. HYBRYDY... Czisus... nie dość, że kierownica nie tam gdzie trzeba to jeszcze ten pasztet. Gdzie instrukcja obsługi?

Po zastosowaniu procedury startowej na miarę wahadłowca i wciśnięciu przycisku start ... nic się nie zadziało. Wóz stał jak zaklęty cichy i zimny jak głaz. Zdegustowany chciałem powtórzyć procedurę, niechcący puściłem hamulec i... świat się poruszył. W ciszy. Hybryda...
Bezstopniowa skrzynia, tylko trzy tryby pracy (tylko elektrycznie, ekologicznie i z pełną mocą) i jedynie dwa pedały sprawiły, że można się skupić na walce z własnym mózgiem i przyzwyczajeniami. Rondka, prawoskręty, manewry wyprzedzania a przede wszystkim utrzymywanie się na pasie ruchu to lekkie wyzwania. Mózg ma zakodowane, że samochód kończy się zaraz przy lewym łokciu. Skutkuje to rykiem przerażonego pasażera i ostrym manewrem wymijającym zaparkowane po lewej stronie w wąskich miejskich uliczkach samochody. Na autostradzie zamiast pasażera ryczy znacznik końca pasa.

Poruszanie się po jezdni ułatwia również bezwzględne pilnowanie się innych kierowców przepisów ruchu drogowego. 70 mil/h na autostradzie to nie jak u nas sugestia - to cholerna bulla papieska. Jak jadę 70 mil/h i mam na ogonie BMW M5 to mimo wolnego pasa i przewagi 200 KW nie wyprzedzi mnie i basta. W mieście dokładnie ta sama sytuacja. Dodatkowo każdy cię wpuści na pas i cierpliwie będzie czekał aż ruszysz ze skrzyżowania.

A sama Szkocja ... cud miód orzeszki! Palce lizać szczególnie, że całe dwa dni nie padało.
Polecam szczególnie , Loch Lomond, dolinę Glencoe, Hybrydy Wewnętrzne, Stirling i St. Andrews, Edynburg. W Szkocji nie ma zabytków wielkich jak Malbork, gór na miarę Alp, czy wybrzeża na miarę Lazurowego. Są piękniejsze bo jakby bardziej... naturalne(no ale na tym portalu Panie o motoryzacji)

W klasycznym Szkockim jedzeniu dominują wspaniałe mięska więc nie raz na czole zaperlił się cholesterol. Zielenina jest dla wszechobecnych owiec.

A jak tu przetrwać deszcz, wiatr i ciemność? Oczywiście w pub'ach! A gdzie? A za każdym rogiem!

Ale wracając do motoryzacji. Ku przestrodze:

1. Myślenie, że w promieniu 150 km w nocy dostaniemy paliwo przy autostradzie kończy się dojeżdżaniem na resztkach energii do jedynej otwartej stacji w Perth. Stacje nie są zazwyczaj całodobowe, szczególnie na północy Szkocji.
2. Brak doubezpieczenia szyby kończy się jej pęknięciem i wyssaniem kaski z kaucji. Niestety u mnie prawo Murphy'ego zadziałało i walnęła mi w nowym Auriusie szyba. Pęknięcie zmęczeniowe powodowane moim zdaniem wadą materiałową.
3. Brak pasażera po lewej stronie skończy się przyładowaniem w zaparkowany po lewej stronie samochód albo zwiedzeniem pobocza.
4. Złamanie przepisu skończy się płaceniem mandatu. W funtach.
5. Liczenie na niewielkie odległości w Londynie pomiędzy lotniskami kończy się siwieniem w Londyńskich korkach.
6. Teksty "Jak tu pięknie u Was w Anglii", "Ta wasza whisky wali myszą", "Boże chroń Królową", "Jestem fanem Celtiku/Rangersów" kończy się wizytą u dentysty (drogo!)
7. Benzyna po 7 z kawałkiem gazu brak.
8. Po Glasgow jedynie z GPS. Bez tego gadżetu łatwo się zamotać w autostradowych rozjazdach.

Podsumowując:

Polecam z całego serca dla wszystkich spragnionych niekomercyjnych wakacji.
  Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
ouragan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9277

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-10-15, 10:45   Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
Zawory ustawiane co 15 kkm., pilnuję jak cholera. Zgodnie z radą wyczyściłem, ustawiłem czujnik położenia wału. Na benzynie w weeckend wyjeździłem cały zbiornik (zabolało na stacji :cry: ). Objawy: przy 3,5 - 4 tyś obrotów dziura - spadek mocy (nie ciągnie) od 4,5 idzie jak burza. Spadek mocy i na gazie i na benzynie! przy jednostajnej jeździe 2,5 tyś obrotów zawsze miga check engine.
Piana z pyska zalewa mi klawiaturę...
  Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
ouragan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9277

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-10-12, 12:01   Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
Dzięki. Ano nie wiem, który to... Zacznę sprawdzać wg. listy...
:cry:
  Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
ouragan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9277

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-10-12, 09:07   Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
Dzięki. Ostatnie pytanie: w ASO chwilę wcześniej wymieniali mi świece na nowe. Na gazie objawy wypadania zapłonu są potężne, na benzynie prawie niezauważalne. Może któraś ze świec jest jakaś "lipna"?
  Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
ouragan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9277

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-10-12, 08:30   Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
diagnostyka była: wypadający zapłon. Dlatego primo wymiana kabli bo stare i jeżdżę na gazie, secundo wymiana cewki. I nic... dalej to samo
  Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
ouragan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9277

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-10-12, 07:09   Temat: Wypadający zapłon, wypadające włosy, wypadająca kaska
No i mam pierwszą usterkę po 143 kkm szczęśliwej jazdy. Silniczek odpala normalnie ale na wolnych obrotach lekko szarpie a jak na luzie dam w okolice 2000 obrotów silnik mocno przerywa i pulsuje "CHECK ENGINE".
Wymieniłem kable zapłonowe i cewkę. Co dalej: czujnik spalania stukowego czy coś innego?
Proszę o pomoc :-/
Kończą mi się pomysły i kaska.
  Temat: Gazowe 50 kkm
ouragan

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8026

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-05-16, 14:03   Temat: Gazowe 50 kkm
[quote="czaju"]
Pierwszy punkt - pierwsze zaskoczenie. Co prawda ósemka brzmi nieźle ale na stosunkowo równej trasie przy 70-80km/h nie powinno być problemu z zejściem poniżej.

70-80 na 5 biegu - nie dziękuję :-) . Staram się przełączać na 5 około 100 km/h i nie spadać poniżej 90

Cytat:

- zużycie oleju pomiędzy wymianami - około 0,5 litra czyli ok

Mam nadzieję że to nie jest norma, bo zdarza mi się pojeździć wysoko na obrotach, jednak nie zauważyłem nigdy najmniejszego ruchu na bagnecie...

Tobie się zdarza a ja jeżdżę.

Cytat:

- zużycie płynu chłodniczego - jest (wprawdzie jakiś litr na 15,000 ale jednak!)

Może coś nieszczelnego przy reduktorze? Co prawda u mnie też pierwszy rok dolewałem, ale widzę że od dłuższego czasu w zależności od temp silnika zawsze jest gdzieś między min a max...

Jeżdżę do RP na przeglądy ze względu na gwarancję i jakoś mi nieszczelności nie wykryli. Widocznie nic "bijącego po oczach".
Cytat:

- wydajność ogrzewania - mniejsza w zimie zauważalna

Tutaj również nie widzę zależności... Z jakiego to niby powodu jest mniejsza?

Subiektywnie ale... jest. Kiedyś grzałem dwie - trzy kropki niżej przy tej samej temp. Ekspertem nie jestem ale chyba czymś ten parownik nagrzać trzeba...

Cytat:

- przyspieszenie oczywiście mniejsze ale v-max nie ( na autostradzie w Reichu za Essen (test) z górki 180 (licznikowe) na gazie, myślałem, ze rozleci się listwa wtryskowa czy co ale nie... Normalnie oczywiście tak około 110 km/h)

Ja w poniedziałek pojechałem z Krk do Opola i z powrotem, a że wracałem w środku nocy, tak że spotykałem 1 ciężarówkę na kilka kilometrów to powiem, że z górki można jeszcze więcej ;). No ale znowu patrząc na moje wykresy z hamowni z Borek w zeszłym roku nie ma podstaw żeby do 3000-3500obrotów przyspieszenie było słabsze, a później do 4500 myślę że te 3-4KM nie stanowią większego problemu (tak jak kiedyś pisałem utrata mocy podobna jak w przypadku klimatyzacji)

Hmmm. Moim subiektywnym różnice odczuwalne w przyśpieszeniu są.
  Temat: Gazowe 50 kkm
ouragan

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8026

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-05-16, 07:40   Temat: Gazowe 50 kkm
Nie tylko za granicą, w zeszłym roku będąc na urlopie gdzieś widziałem taki zakaz, ale nie pamiętam już gdzie.
Ja w Polsce na parkingu na Okęciu- jest zakaz wjazdu do niektórych stref. W Reichu i Austrii (tam najczęściej jeżdżę za granicę) to sprawdzają a mandat ... :shock: (nie ryzykuję i staram się nie pchać "pod ziemię" a np. w centrum Wiednia mam spore problemy aby zaparkować gdzieś na "świeżym powietrzu")

Cytat:
Ok, a jak wychodzi zużycie benzyny na rozruch?

Około 10-15 litrów na 4 tygodnie - średnio 2 zimne rozruchy dziennie (do i po pracy) i kilka na gorąco.
  Temat: Gazowe 50 kkm
ouragan

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8026

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2012-05-15, 14:55   Temat: Gazowe 50 kkm
Puknęło mi 50 kkm na gazie (Logan 1.4, Instalacja LR sekwencja instalowana i serwisowana w RP (założona przy przebiegu prawie 80,000 km), prawie wyłącznie używana po mieście w korkach).
Garść info:
- spalanie nie niższe niż 8 (na początku RAZ zszedłem poniżej 8 na trasie ale od tego czasu żebym stawał na głowie to niestety nic :-( )
- spalanie nie wyższe niż 10,5 (myślałem, że w zimie w korkach to i kilkanaście, ale jakoś nie :shock: )
- wizyty ponadplanowe w serwisie - brak (wymieniam olej co 15 kkm wraz z ustawieniem zaworów (oczywiście nie w RP bo bym zbankrutował :mrgreen: )
- zużycie oleju pomiędzy wymianami - około 0,5 litra czyli ok
- zużycie płynu chłodniczego - jest :evil: (wprawdzie jakiś litr na 15,000 ale jednak!)
- przełączanie na gaz - lato 1000 m, zima do 2000 m od startu (ruszam od razu)
- wydajność ogrzewania - mniejsza w zimie zauważalna
- przyspieszenie oczywiście mniejsze ale v-max nie :shock: ( na autostradzie w Reichu za Essen (test) z górki 180 (licznikowe) na gazie, myślałem, ze rozleci się listwa wtryskowa czy co ale nie... Normalnie oczywiście tak około 110 km/h)
- hałas niestety lekko zwiększony (dźwięk trochę jak w starym dieslu :-|
- wrażenia "węchowe" bez zmian
- pojemność bagażnika zmniejszona za to ciężar zwiększony :-(
- przestrzeganie interwałów przelotów na samej benzynie - nienienie :-P (no chyba że się gaz skończy a wtedy booooli)
- filtry wymieniane obligo raz na rok (przed wymianą i regulacją trochę zamulony)
- w Reichu i Austrii trzeba patrzeć gdzie się wjeżdża bo niekiedy zakazy są (parkingi)
- minimalnie na zbiorniku po mieście w korkach 300 km na trasie coś ponad 400 km (wchodzi około 35 litrów)


Podsumowując:

Koszt duży na wstępie (RP), funkcjonalność wozu lekko spada, dodatkowe koszty przeglądów są ale... oszczędności, bezobsługowość i bezawaryjność zestawu przebijają wszystko. Dwa razy :-D

Warto.
  Temat: Wypad do Monachium - LPG, zielona DECRA i chiński wiatrak..
ouragan

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 8623

PostForum: Na każdy temat   Wysłany: 2011-07-03, 22:11   Temat: Wypad do Monachium - LPG, zielona DECRA i chiński wiatrak..
miandas napisał/a:
obśmiałem się jak norka. dzięki za dobry tekst.
mam tylko kilka (trzy?) pytań.
1, o co chodzi z otwieraniem maski na parkingu? to znaczy co konkretnie jest zakazane?
2, jak trafić do biura dekry?
3, czy nie jest tak, że określone modele i roczniki nie muszą mieć zaświadczenia?


1. jak tylko podnosimy maskę w Reichu to już jesteśmy pod czujną kontrolą czy aby "kropla" nam nie skapnie i czy czegoś aby nie naprawiamy. W Niemczech "ekologiczne społeczeństwo obywatelskie" jest czujne i szybko donosi odpowiednim służbom o dziwnych manewrach pod maską. To ostrzeżenie zaprzyjaźnionych polonusów. Ja uwierzyłem.

2. Dokładnie do stacji diagnostycznej DECRA. Ja trafiłem Google Maps i hasło : Munchen Decra

3. Nie. Wszystkie modele i marki właścicieli pragnących wjechać do miast z UMWELTZONE.
  Temat: Wypad do Monachium - LPG, zielona DECRA i chiński wiatrak..
ouragan

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 8623

PostForum: Na każdy temat   Wysłany: 2011-07-02, 22:42   Temat: Wypad do Monachium - LPG, zielona DECRA i chiński wiatrak..
Wypad do Monachium - 1200 w jedną stronę.

Trasa: W-wa - Łowicz - Autostrada Pana K. - Słubice - Berliner Ring - Norymberga - Monachium.

Czas przelotu: 15 godzin w jedną i 14 w drugą.

Ciekawostki:

1. Autostrada Pana K. płatna 39 PLN w jedną stronę, czasami zwężana a i tak jasny punkt na mapie drogowej Polski.

2. Niemcy i Niemcy - po przekroczeniu granicy pierwsze spotkanie oczywiście z okazji LPG (AutoGAS) i oczywiście wychodzi DDR'ówek. Po angielsku nikt nie fersztejen (raczej alergia na naszą rejestrację niż na język Robin Hood'a), a o wypożyczeniu odpowiedniej końcówki można zapomnieć nawet po zwerbalizowaniu tego życzenia po niemiecku. Uwaga! Na pierwszej stacji po przekroczeniu granicy LPG po 0,99 euro! :evil:
Mniej więcej od Norymbergi sytuacja diametralnie zmienia się na korzyść - końcówki w dowolnym wzorze i kolorze a LPG po 0,75 euro.

3. Tankujemy sami LPG - w Niemczech jesteśmy skazani na samoobsługę LPG - Zapinamy odpowiednią końcówkę, zamykamy zamek i TRZYMAMY STALE PRZYCISK tankowania. Jak puścimy to ponowne wciśnięcie nie da efektu. Całość warto przećwiczyć wcześniej ;-)

4. Nalepka DECRA - aby wjechać do niektórych większych miast Niemiec należy mieć potwierdzenie czystości spalin. W zależności od tego jak ekologiczny jest dany pojazd, tym dalej możemy jechać w głąb miasta (jest podzielone na strefy). Po doświadczeniach cenowych kolegów z innego forum z tą nalepką (w Polsce wydanie jej podobno... 189 PLN, w Niemczech... 5 do 10 euro :!: postanowiłem załatwić to na miejscu. W pierwszym punkcie DECRA kazano mi pojechać do dużej stacji diagnostycznej (chyba nieco ściema) a tam no problemo - sprawdzenie Daćki w bazie, wpisanie mnie do kompa, wystawienie certyfikatu na piśmie, pobranie 5 euro i wio!
Uwaga! Jeżeli jeszcze nie wiecie Niemcy nie posiadają poczucia humoru i bezwzględnie przestrzegają przepisów. Za brak wlepki min. 40 euro kary. Z resztą inne przepisy też są egzekwowane bezwzględnie. Nie radzę podnosić maski np. na parkingu aby nawet dolać płynu do spryskiwacza bo jak skapnie wam choć kropla na glebę to nie wiadomo skąd POLICAI i wy w ślad za tą kroplą też na glebę :mrgreen:

5. Droga Bawaria to droga Bawaria - godzina postoju w centrum Monachium - 4 euro, kawa na stacji - 3 euro, wjazd kolejką na Zugspize (takie ichnie Rysy) w Ga-Pa prawie 50 euro. Generalnie bardzo pomaga przyzwyczajenie się że u nas wydana złotówka to tam euro.

6. Chiński wiatrak - we wcześniejszym poście pisałem, że nie mam klimy i po częstym przekroczeniu w wozie 40 stopni C robi się lekko gęsto. A 15 godzin w takiej temperaturze to masakra. Za radą jednego z kolegów zakupiłem chiński wiatraczek. Co ja gadam - WIATRAK. No chyba do ciężarówki bo największy jaki mieli. Pierwszy problem - jeszcze w kraju na jego testach - jest tak wielki, że montaż jego przed sobą jest nie możliwy ze względu na wielkość, mimo zaopatrzenia go w klamrę którą można przymocować do praktycznie dowolnego elementu. Zawsze zasłania pole widzenia kierowcy. mimo to zamontowałem go demontując kierownicę strumienia powietrza z jednego ze środkowych wylotów powietrza i w to miejsce montując klamrę wiatraka. Całość wyglądała nieco... czarodziejsko, bo patrząc z zewnątrz to niebieskie cholerstwo z chromowaną osłoną rzucało się w oczy jak skin na Love Paradzie. No a przecież nie wolno zasłaniać sobie nawet kawałka widoczności przez przednią szybę. To niestety było zaledwie małe miki... Bo duże miki zaczęło się jak uruchomiłem to ustrojstwo w Niemczech... Gdy po 3 sekundach wszedł na obroty docelowe uświadomiłem sobie z przerażeniem, że silnik zaadoptowano do niego chyba z radzieckiego śmigłowca bojowego. Pęd powietrza wbił mi gałki oczne w głąb czaszki a oczy zaszły mgłą i łzami. Mam model oscylacyjny więc jak zaczął wiać na moją lepszą połówkę to tylko pasy powstrzymały ją przed przefrunięciem na tylne siedzenie.
Upału nie odczuwaliśmy dodatkowo z tego powodu że odczucia upału zostały doskonale zniwelowane przez niewyobrażalne wycie tego ustrojstwa. Koszt leczenia się z przypadłości oskrzelowo - neurologicznych po użyciu tego wynalazku przerósł cenę jego zakupu o mnożnik 10.


Reasumując: jak ktoś nie był to polecam Bawarię gorąco ale raczej zimą (lub z klimą) i z dużym limitem na karcie
  Temat: Szyberdach
ouragan

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 12367

PostForum: Dział techniczny   Wysłany: 2011-06-13, 14:10   Temat: Szyberdach do logana sedana
No i chciałem zainwestować troszkę w chłodek/przewiew w mojej Daćce, bo niestety jest bez klimy. A w perspektywie wypad do Bawarii w czerwcu przy ponad 30 stopniach :shock: A z nawiewów leci... ciepłe powietrze o konsystencji zupy. :-/
Klimy za rozsądną cenę uświadczyć się niestety nie da (kombinowałem chyba z tydzień), więc postanowiłem postawić na szyberdach. Ofert w necie jest trochę, cenowo standardowy, odchylany od 750 do 900. ALE NIE DO DACII :evil: Okazuje się, że gdzie nie zadzwonię to oferują jeden model dachu z atestem za ... 2500!!! Model Webasto hollandia 300 Delux.
Winą (ponoć) jest krzywizna dachu i tylko (ponoć) ten da się zamontować.
Czy ktokolwiek ma/wie/domyśla się jaki mógłbym dopasować inny za rozsądną cenę? :roll:
  Temat: Stutysięczne podsumowanie
ouragan

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 12826

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2011-05-27, 14:12   Temat: Stutysięczne podsumowanie
Jak już wcześniej pisałem mam metalik więc problemów większych nie ma. Miałem mały syfek zamalowany na tylnych drzwiach, więc na tej podstawie (bo jęczałem, że wyjdzie i będzie lakier odpadał) pomalowali mi lewe drzwi (wraz z rysą z parkingu). Dach (w ramach gwarancji) to efekt... uroku osobistego. Trzeci element - korozja pod drzwiami byłe efektem... przeprowadzenia tam przeze mnie kabelka do czujnika temperatury. pracował między drzwiami a uszczelką, wytarł lakier aż do blachy i pokrył się piękną korozją. Zdjąłem kabelek i w serwisie zalałem się łzami pokazując rdzę. Oczywiście w serwisie nie są kompletnymi sierotami więc wszystkie lakierowania w ramach gwarancji są wynikiem... uroku osobistego :mrgreen:
Dodatkowo jak już coś wychodzi to w postaci mikropunktów. Jest to wynikiem:
a. wychodzenia mikro zanieczyszczeń przez lakier
b. stawiania samochodu przy ulicy i uderzeń materiału z piaskarki (bo jak już coś znajdę to tylko z jednej strony wozu).
c. mycia wozu raz w miesiącu :oops:
Wiem, że blacha w Loganach jest szeroko komentowana na tym Forum. Wcześniej jeździłem własnym Escortem, Tico i Kaszlaczkiem więc rdza to dla mnie chleb powszedni. Tam nie miałem bo walczyłem (specjalne preparaty na podwozie, powtarzane co dwa lata, likwidowanie rdzy w zarodku). Tu NIE WALCZĘ. Jeszcze...
  Temat: Stutysięczne podsumowanie
ouragan

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 12826

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2011-05-27, 13:13   Temat: Stutysięczne podsumowanie
Nie korozja. Warszawa. Dach porysowany pod Castoramą przez jakiegoś kretyna, lewy bok porysowany przez kolejnego pod kolejnym marketem... Na szczęście znalazłem mikrosyfek pod lakierem i tu i tam i udało mi się wyjęczeć w ramach gwarancji malowanie elementów :-P
  Temat: Stutysięczne podsumowanie
ouragan

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 12826

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2011-05-27, 12:47   Temat: Stutysięczne podsumowanie
robertp1983 napisał/a:
Gratulacje:)
co do urwanego mocowania bagażnika dachowego, to podobno dość częsta przypadłość, jeżeli wozi sie zbyt długo bagażnik. Znajomy jeździł LOganem ph1 na taksówce i mówi, że u nich we wszystkich poleciały te mocowania, więc się nie przejmuj:)


Nieeeee. To mój zonk oczywisty. Nie sprawdziłem z pośpiechu przypisania podkładek gumowych góra/dół/prawa/lewa, założyłem jak leci i dokręcałem na grandę :oops:
  Temat: Stutysięczne podsumowanie
ouragan

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 12826

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2011-05-26, 20:44   Temat: Stutysięczne podsumowanie
Czas na Ciebie kolego. Ja też przesiadłem się "renomowanej" marki. Miałem przyjemność jeździć 200 kkm Essim z takim silnikiem jak Twoja "KAczka"(1.3 ENDURA). Dbałem o niego jak cholera i nigdy mnie nie zawiódł. Ale jego wiek i koszty zmusiły mnie do kolejnego zakupu. Zaryzykowałem (wtedy) i jestem super zadowolony. Teraz wszyscy wiedzą,że zakup Daćki nie pociąga ryzyka.
  Temat: Stutysięczne podsumowanie
ouragan

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 12826

PostForum: Dział ogólny o daciach   Wysłany: 2011-05-26, 17:40   Temat: Stutysięczne podsumowanie
No i stałe się - pękło mi 100 000... Pomyślałem, że może ktoś ma ochotę na trochę statystyki:

Dacia Logan 1.4 MPI Ambiance +, 10.2007
(radio Pionner, centralny zamek, wspomaganie kierownicy, lakier srebrny, oświetlenie bagażnika)

Przebieg: 100 000
LPG założono (Landi Renzo) przy : 77 000
Opony: Fulda (zima), Uniroyal (lato)
Główne użytkowanie: niestety aglomeracja miejska...
Extrasy: welurowe pokrowce, owiewki, bagażnik dachowy, CB, navi 8-)

Najniższe spalanie całkowite (wypalony zbiornik do zera): 5,5 :!: (PB 98 Statoil w Salzburgu Uwaga! w 5 osób!), 7,2 (LPG)

Najwyższe spalanie całkowite: niemiarodajne - korki W-wa :evil:

Najwyższa prędkość osiągnięta: 170 (licznikowe) PB i prawie 170 LPG - dalej strach :mrgreen:

Największa prędkość utrzymywana na stałe: 140 (licznikowe, oczywiście w 5 osób 8-)

Najdłuższa trasa "jednym rzutem": około 1300 km (w 5 osób dorosłych + bagaże)

Najkrótsza trasa "jednym rzutem": po schodach i na parking, aż do stwierdzenia braku kluczyków w kieszeni :lol:

Najwyższe wzniesienie osiągnięte: około 2500 m.npm

Największa depresja osiągnięta: brak klimy

Najwyższa temperatura zmierzona: +56

Najniższa temperatura zmierzona: -26 (później wysiadł wskaźnik ele.)

Najniższa temperatura odpalenia silnika: -26

Najtrudniejsza rzecz przewieziona w kabinie: 3 kołowy rower inwalidzki

Największa głupota: ukręcenie gniazda mocowania bagażnika dachowego :oops:

Największa niedogodność (niewygodność): brak klimy :cry:

Największy powód do nerwów: brak następcy z porządnym silnikiem :-x

Najdroższy wyprzedzony samochód: Maybach

Najdłuższy czas spędzony pod samochodem: 0 minut
Największy rozlew krwi: kolega z rozbitym rantem drzwi łukiem brwiowym (" no bo masz je tak wysoko...")

Największa upierdliwość: żarówka konsoli centralnej; już nie wymieniana

Największy moment grozy: brygada antyterrorystyczna blokująca mnie na parkingu :shock:

Wymiany:

Końcówka drążka,
Klocki,
Rozrząd,
Zamek bagażnika (na własne życzenie :cry: )

Malowanki:

3 elementy w ramach gwarancji


Największe plusy:

niezawodny, duży, ekonomiczny (LPG), tani w zakupie i eksploatacji, "zawieszeniowo" idealny na "polskie drogi", 3 lata gwarancji praktycznie na wszystko - praktycznie niewykorzystana,
Największe minusy:

brak klimy, hałas, brak poduszki choćby pasażera, ciągłe odpowiadanie na durne zapytania w stylu " a co się już zepsuło?" ,

Odwiedził: Salzburg, Insbruk, Wenecję, Alpy Włoskie, Monachium, Pragę, Budapeszt, Bratysławę, Balaton, Półwysep Istria,

W planach: następne 100 000 :!: :mrgreen:

Kolejny milion innych naj... na życzenie :-D
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne