Znalezionych wyników: 20

@Lukas87
@Karenzo

Dziękuję za odpowiedzi. Sprawdzałam w książce serwisowej i piszą tam o normie A3/B4. Pisze również, że średnia pojemność silnika to 4l.
Czyli wystarczy ten ? Czy na wszelki wypadek brać 5l?

Jako, że zbliża się termin pierwszego przeglądu a mam zamiar zaopatrzyć się w części samodzielnie, chciałam się upewnić czy kupuję to co potrzeba (Sandero 1.2 z fabrycznym LPG):
olej
Filtr oleju
Filtr kabiny
Zgadza się?

Mogłyby polecić ktoś aso na terenie aglomeracji górnośląskiej?

Dziękuję za dobrą radę :-)

Dziękuję za odpowiedzi.
Dobrze, że kołpaki przynajmniej zasłaniają bo patrzeć na to nie mogę :->

Odkryłam coś co wygląda na drobną niedoróbkę. Otóż w przednim dolnym rogu drzwi kierowcy (w tym rogu od strony zawiasów, nie od zamka) od wewnątrz znalazłam uszkodzony lakier.
Dokładnie jest to rysa ok 1cm długości, niestety głęboka do samej blachy. Tak się składa, że dokładnie na przeciwko tej rysy na nadwoziu samochodu znajduje się wystająca śruba...
Wygląda to tak jakby przy zamkniętych drzwiach ta za długa śruba wrzynała się w drzwi i uszkadzała lakier.
Sądzę, że zważywszy na głębokość rysy powinno to być jakoś zabezpieczone (szczególnie przed zimą) - tyle, że jeżeli jest tak jak to wygląda to trzeba by też chyba jakoś tą śrubę przypiłować...

Dzwoniłam do ASO i mówię jaka jest sytuacja a oni na to, że jeżeli to jest uszkodzenie powstałe przed zakupem to muszę najpierw pokazać to dilerowi u którego kupowałam. Nie mam z tym akurat problemu, już się z nim kontaktowałam (on tez był zdziwiony że ASO jego angażuje), ale czy tak powinna wyglądać ta procedura? Bo coś mam dziwne wrażenie, że ASO chce mnie zbyć...

Sprawa nr 2
Zdemontowałam kołpaki i odkryłam pod nimi na przednich kołach przykry widok :-/

Rozumiem, że nie tak powinno to wyglądać w samochodzie odebranym w sierpniu :-o

Robić awanturę? :lol:

EDIT
Coś mi zdjęcia nie chcą wchodzić - dam jako linki
http://postimg.org/image/t3m0ugyzh/
http://postimg.org/image/eozt0qi7n/

Wydaje mi się, że jeżeli wierzyć kontrolce, to na LPG przełącza się już wcześniej - przyjrzę się temu dokładnie. Najlepiej przełączę się całkiem na benzynę i zobaczę czy dalej będzie tak samo.

Tylko na tych - w każdym razie tylko na tych zauważyłam - niewykluczone, że jest to związane z czasem jazdy. Wydaje mi się, że występuje to mniej więcej w stałym odstępie czasu od uruchomieni silnika i ruszenia (minuta - kilka minut?), ale akurat zawsze przy lekkim nabieraniu prędkości na 3-ce lub 4-ce. Mam wrażenie, że częściej na 4-ce. Tak jakby coś dopiero zaskakiwało.
Biegi wchodzą idealnie (zdarzyło się tylko że wsteczny nie zaskakiwał).

Sandero 1,2 LPG Laureate:
Podczas nabierania prędkości, tak na "późnej" trójce albo "wczesnej" czwórce występuje pojedyncze, delikatne, metaliczne stuknięcie, bardzo lekko odczuwalne w okolicach jakby za sprzęgłem. Coś jakby jakiś mały młoteczek albo jakiś lekki metalowy zatrzask wskakiwał na miejsce...
Macie może jakieś pomysły co to może być? Mam nadzieję, że nic złego :-?

Dziękuję wszystkim. W takim razie biegnę się bawić w akupunkturę :mrgreen:

Jako, że pogoda się pogorszyła, zaczęłam robić większy użytek ze spryskiwaczy. Problem w tym, że dysze są nieco za bardzo skierowane w górę i sporo płynu ląduje na dachu (a nawet na tylnych bocznych drzwiach :shock:

) Jakie są współczesne lakiery to każdy wie i trochę mi to spędza sen z powiek. Czy mogę to we własnym zakresie jakoś poprawić czy jechać z tym do ASO?

Dziękuję

Kupiłam sobie zapasówkę do Sandero: Goodyear Duragrip 185/65/r15 88T. Wszystko się niby zgadza oprócz jednego: na wszystkich moich oponach jest następujący ciąg znaków:

Kod:

DOT A5AD JBWR 2313

Natomiast na tej nowej, zamiast tego 2313 jest 4013. Czy to tylko jakiś numer partii albo inna głupota, czy może to jakaś istotna różnica?

Dziękuję za odpowiedzi.
A ile tak maksymalnie może leżakować ta sama benzyna w baku, tak żeby się potem wampir nie podtruł :->

?

Proszę się nie śmiać z głupiego pytania :oops:

:
Czy wyjeżdżenia całego zbiornika LPG do zera tak żeby się sam na benzynę przełączył nie niesie jakichś negatywnych konsekwencji?
Pytam bo czytałam że przypadku benzyny, jazda na oparach, albo co gorsza do zera może się źle dla silnika skończyć...

Czyli mogę spać spokojnie 8-)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

@piotr. z
Nieee - tak tylko wpisałam...przejeżdżałam kiedyś przez Arad w drodze na wczasy i mi zapadły w pamięć wille "cygańskich króli" :shock:

Cytat:

Prawdopodobnie gaz może był gorszej jakości a to potęguje "falowanie" .
Można sprawdzić czy falowanie występuje na benzynie.

To właśnie jest na benzynie.
No ale, jeżeli mówicie, że wszystko jest w miarę w porządku to jestem spokojniejsza.
Dziś przyglądałam się jak to wygląda na rozgrzanym silniku na gazie - i praktycznie nie ma drgań (tylko takie naprawdę mikroskopijne).

Cytat:

To byłby ideał dla wielu z nas!/z piszącym/

Ja rozumiem, że się strzałka może w miarę upływu czasu rozregulować, ale w wieku mojego wampira to może być niepokojące :roll:

Dziękuję za odpowiedź - już zaczynałam panikować :-o

Wydaje mi się że wahnięcia w pierwszej fazie jednak przekraczają 100, (jeszcze się przyjrzę jutro dokładnie i jakby co postaram się lepszy film nagrać). W każdym razie napewno nie jest to 750 :-o

Była bym spokojniejsza gdyby strzałka stała równo :-P

, ale nawet na rozgrzanym silniku występują mikrowahnięcia (na pewno mniej niż+- 100 - spróbuję je jutro uchwycić) - czy tak być powinno? Czy na rozgrzanym silniku nie powinno być już jakichkolwiek drgań?

Cytat:

żaden obrotomierz nie będzie wskazywał idealnych obrotów tuż po rozruchu

Nie wiem czy dobrze rozumiem - chodzi Ci o to, że mogą to być przekłamania pomiaru? Bo to falowanie obrotów na zimnym silniku nie tylko widać na obrotomierzu ale również słychać :-?

Parę osób na forum polecało konserwację antykorozyjną Rustcheck. Chciałam również zabalsamować mojego wampira i zaczęłam szukać odpowiedniej firmy - i tutaj zaczyna się zamieszanie.
Jak rozumiem to jest oficjalna strona oryginalnego Rustcheck'a : http://www.rustcheck.com/
Z informacji tam podanych wynika, że nie tylko w Polce nie ma autoryzowanego partnera, lecz najbliższy jest gdzieś w zachodnich Niemczech.
Tymczasem pierwsze co wyskakuje w polskim internecie to: http://www.rustcheckcorolon.pl/
Jak widać na stronie - żonglują tam nazwami rustcheck i ruststop... przy czym wyraźnie widać po etykiecie produktu, że to nie nie żaden rustcheck tylko właśnie Ruststop. Etykieta i logo są zupełnie inne niż te na oryginalnej stronie Rustcheck.
Przedstawione na zdjęciach etykiety wyglądają podobnie jak te na tej stronie:
www.ruststop.ca
Strona wygląda delikatnie mówiąc amatorsko - niby zamieścili tam jakiś swój kanadyjski certyfikat, ale kto ich tam wie...
Zamieszanie zwiększa jeszcze fakt, że pod nazwą Ruststop można znaleźć jeszcze co innego:
http://www.ruststop.net/

Napisałam do tych typów z http//www.rustcheckcorolon.pl/, jak się mają do Rustcheck'a, którego nazwa ciągle się przewija na ich stronie - i oczywiście zero odzewu.
Na ich liście warsztatów można znaleźć punkt w Sosnowcu,Dobrzańskiego 150 (bodajże ktoś z tego forum właśnie tam balsamował "rustcheck'iem" czy cokolwiek to było) - Nazwa tego punktu to: (a jakże) RUST CHECK.

O co w tym wszystkim chodzi? Jak się ma Rustcheck do Ruststopa i który z tych preparatów jest warty uwagi?

Zastanawia mnie lekkie falowanie obrotów w moim nowym (nie ma 2 tyg) Sandero 1.2 75 LPG. Najbardziej jest to widoczne przy starcie na zimnym silniku. Silnik startuje z ok 1250 i w miarę nagrzewania oraz schodzenia do ~750 (normalne obroty na luzie przy rozgrzanym silniku) następują wyraźne wahnięcia - widać je na obrotomierzu i słychać w pracy silnika.
Poniżej można zobaczyć jak to mniej więcej wygląda. Jakość filmiku pozostawia nieco do życzenia, ale myślę że widać o co chodzi. Czy tak powinno być?
Start na zimnym silniku

Na całkowicie rozgrzanym silniku nie jest to na pewno aż tak wyraźne, ale jednak malusieńkie wahnięcia wskazówki też można zaobserwować.
Czy to jest normalne? Czy obrotomierz nie powinien ani drgnąć?

Drugie pytanie: Czy to normalne, że podczas pracy układu wspomagania kierownicy obroty lekko podskakują? Wygląda to tak: (to szuranie to dźwięk kręcenia kierownicą)
Obroty przy wspomaganiu

Witam,

Przymierzam się do zakupu Sandero II. Jeśli ktoś z forumowiczów posiada tę wersję z silnikiem 1.2, 75 LPG będę bardzo wdzięczna za kilka informacji:

1. Jakie są Wasze doświadczenia w kwestii spalania - jakie są wyniki na gazie a jakie na benzynie? Czy ten silnik (1.2, 75 LPG) to jest ten sam, który był w Sandero I? Chodzi mi o to czy raporty spalania Sandero I są w miarę porównywalne z Sandero II.

2. Czy w Sandero II komputer pokładowy pokazuje ilość spalanego gazu, bo czytałam, że w Sandero I nie było tej funkcji?

3. Jak szybko przełącza się benzynowy na LPG. Czy jest znacząca różnica między zimą a latem?

4. Czy silnik nie chodzi zbyt głośno?

5. Jak jest z jakością dźwięku/system nagłośnienia? Da się tego słuchać ;-)

?

6. Czy polecacie tą firmową nawigację czy lepiej dokupić inną na własną rękę?