Znalezionych wyników: 38

Poszła na zabytek :) Jak ktoś jeszcze zarejestrował swoją na zabytek to dajcie znać.

Jakby ktoś miał pytania co i jak to chętnie podpowiem co i jak z perspektywy zaplecza :)

Tak się składa, że ostatnio było mi dane rozmawiać z starym mistrzem z serwisu dacii i... Wiele tego, ale wspomniał mi, że on swego czasu do dacii wrzucał silniki z mirafiori. Podobno jego dacia miała takiego kopa, że półośki wykręcało. Dlatego trzeba było na nie spawać tulejki, a później je wyważać.
I właśnie tak apropos waszych przeróbek i newralgicznego miejsca daciek. Półośki przy daciach swego czasu potrafiły wysiadać po 40tyś km pewnie jakaś partia była wypuszczona z plasteliny specjalnie na warunki podbiegunowe z silnikiem z modeliny. Mniejsza z tym, tylko tak bezkarnie nie da rady zwiększać mocy bez poważniejszej przeróbki przeniesienia momentu na kółka.
Mimo wszystko jak ktoś pytał to już wie 2,0 dm3 silnik z fiata mirafiori - obecnie pewnie trudny do uchwycenia

Wydzielone z http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5231.

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=87736#87736

Te zdjęcie dacii, syrenki i skodówki, jak tak popatrzeć na pierwszy rzut oka to wygląda nierealistycznie. Świetnie wam to wyszło.

Generalnie swego czasu na allegro chodziła daćka w bardzo dobrym stanie za 5 000 zł. Podobno miała przejechane 6 tyś. km, ale z bliska jej nie widziałem, a ze zdjęć nie dałbym 100%-towego zapewnienia, że tyle miała.
Jak masz okazję kupić ją w dobrym stanie i trochę zamiłowania do mechaniki to polecam, choć moim zdaniem to autko jedno z mniej awaryjnych. Porównywanie konstrukcji i rozwiązań z lat 70` do aut produkowanych w latach po 2000 to głupota, ale jak by tak zliczyć wszystko to te obecne auta często potrzebują więcej pieszczot niż te kiedyś.

Nova, Różowe piwo :)
Nova, a widziałaś nowy temacik co to jednemu naszemu koledze pojawiła się rdza na bębnach i półośce, tak już miałem zamiar wspomnieć o tym Cifie, ale może byś mu osobiście pomogła? Podobno strupami się mu to sypie, tak więc na pewno nie zaszkodzi zareklamować...

Marek, w tym rajdzie to chyba nieco inne podejście trzeba mieć do auta. Nie wiem czy ktoś wybrał by się swoim autkiem po jego skompletowaniu na taki wypad.
Tak jeszcze rok-dwa i będą ludzie na te trasy jeździć astrami I, czy czymś podobnego pokroju.
Z tego co pamiętam to kiedyś zasada była taka, żeby autko wartością nie przekraczało 1000zł.

Wymagająca Czeszka. No, żeby tak od siebie tyle samo wymagała co od auta.

Fajna tekturka z wersalki ;)

jedna dziewczyna, a radości dla tylu...
A tak na poważnie to Nova: Kwiatki przyjmujesz? Czy bardziej czekoladki w tej sytuacji byłyby adekwatne?
Chyba, że wosk i kilka dni nauki nakładania jego w jakimś kurorcie nad morzem czy w górach?
Pomysłów dużo jak by nie było jest :)

i pomyśleć, że chłopaki z klubu o mały włos autka nie rozkręcili...

Kobieta, CIF i auto...
Nova tyle tylko powiem, że pasuje to do tego zdjęcia zapakowanej workami daćki :))
Moim zdaniem auto, "za czyste" też nie może być. Wosk powoduje sam w sobie, że lakier jest cały czas natłuszczony i tak ma być. Kiedyś swego czasu nawet przez przypadek zaopatrzyłem się w lekko ścierną pastę Shella (takie a`la mleczko w butelce 200ml). Nikomu nie polecam do stosowania na całym aucie. Jak na takie zacieki to na pewno się nadaje, poza tym lakier w miejscu zastosowania będzie miał na pewno fabryczny kolor i odcień. Natomiast po zastosowaniu czegoś takiego mimo wszystko radził bym jakiś wosk i w tym momencie trudno osiągalny WOSK z Castrola polecam (w puszce z gąbką).
Choć obecnie całkowicie czegoś innego używam (dużo tańszego). Natomiast facet u którego to kupuję trzyma to pod ladą :)). Z tego co zrozumiałem nie opłaca mu się tego tak bardzo sprzedawać, a trzyma to dla stałych klientów. Mimo wszystko ten w/w WOSK wszystkim polecam, a tylko dlatego, że można robić ciekawe smużki woskowe na lakierze. Mi się podoba jak autko wygląda jak by miało loczki. Po tym też widać, że wosk jest dobry, bo nigdy do końca nie wysycha a lakier może być lekko tłusty.
Tłumaczenie "tego" dopiszę jak sprawdzę nazwę w garażu :)

Ci przedstawiciele handlowi... Chemią domową nawet Ci samochód każą myć :)))))

loganik Ty to wiesz co człowiekowi potrzeba :))
U mnie ta membranka strzeliła jakiś czas temu. Dwa razy dorabiałem ją z ładki, a teraz mam z czejczento, też delikatnie mówiąc dorobiona, ale jedna sztuka takiego elemenciku by mi się przydała ;)
A jeśli chodzi o te drobnostki to tak naruszając sferę marzeń... Masz może nadkole tylne prawe?
Poza tym obecnie też mam trochę części na zapas, ale jak by mi coś zbrakło to dam znać.

Co do chromowanych lusterek to posiadam obecnie i takie, ale jakoś za każdym razem nie ma czasu na "pierdoły" :) Jak przykręcę to rzucę jakimś zdjątkiem

I jeszcze jedno. W prawdzie drobne stuki, ale jak byś miał półośki do daćki to też bym był zainteresowany. I nawet na darowiznę nie liczę :)))

Dobra konwersacja poparta zaprzeczeniami, a co za tym idzie i polemiką często przynosi korzyści. To teraz pytanie do kolegi czy mu te drobne podpowiedzi coś pomogły. Jeśli to nie są te rzeczy, które wymieniłem to będę zdziwiony. Chyba, że... Ja bym jeszcze sprawdził przepustnicę powietrza od gaźnika. Wiem, że to mało prawdopodobne, żeby coś tam się z nią stał, ale...