Zapas paliwa z pewnością trzeba wziąc, depresator również.
O mandatach i żarciu poczytałem. Trzeba zrobic zapasy w Polsce i spożywac je, taka sprawa.
Zarówno BMW , jak i opel GT , Fiat 126P dojechały tam, więc również i nam się to uda. Tego się trzymam. Na dobry początek założyłem dziś opony zimowe
Po Norwegii przejedziemy 1000km, więc jak dobrze pójdzie zrobimy to na jednym baku. To przy bardzo optymistycznym założeniu. Nie będziemy specjalnie się spinac, ale może dCi się okaże eko.
Przez Finlandię i Szwecję przejedziemy po 1200km.
ja bym samochód wyposażył w olej który stosuje się na rynki skandynawskie. Musisz też znać jakiś sposób jak uruchomić silnik jak ci zamarznie, bo może być problem, sprawdź sobie ogrzewanie/klimę, sprawdź też akumulator czy jest w 100% sprawny. Weź łopaty i coś co by pomogło wyjechać, dodatkowe oświetlenie się na pewno przyda , jedziesz w lutym dzień będę się trochę wydłużał. Nie wiadomo jaka będzie zima w tym sezonie Może ci sie uda zaoszczędzić na promie i przejedziesz dusterem przez Bałtyk
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Zrobiłem w lipcu podobnę trasę do okolic miejscowości Alta (400 km) za kołem podbiegunowym, w lipcu na ryby w fiordach. Łącznie w obie strony 5000 km nie licząc promu. W Finladii, pólnocnej Szwecji i Norwegi to trzeba bardzo uważać na łosie i renifery, jest ich na drogach więcej niż samochodów. A widoki piękne.
DSC07945.JPG
Plik ściągnięto 351 raz(y) 61,03 KB
_________________ Duster to mój dziesiąty samochód, mam nadzieję że będzie dobry.
Ostatnio zmieniony przez Leszekp 2011-12-05, 20:40, w całości zmieniany 1 raz
A i jeszcze mam wrażenie, że za kołem podbiegunowym od początku zimy (22 grudnia) do wiosny ( 21 marca) panuje tam noc polarna i słońce nie wschodzi ponad horyzont.
Tak jest tylko na samym biegunie
Ale za to w Rovaniemi, w południe prawdziwe 12 lutego 2012 Sloneczko będzie tylko niecałe 10° nad horyzontem: niżej niż zaciśnięta pięść przy wyprostowanej ręce,"oparta o horyzont". Patrz zrzut symulacji. A więc prawie blisko prawdy.
Wschód Słońca już o 7:45 zachód: 15:17 czasu lokalnego
rovaniemi.jpg Przypuszczalny widok w południe v Rovaniemi, w południe prawdziwe 12 lutego 2012
Plik ściągnięto 329 raz(y) 151,77 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-12-06, 00:03, w całości zmieniany 1 raz
O kurteczka, ale się szykuje podróż!
Może zaopatrzcie się w wideorejestrator, dużo kart SD i miejcie całą podróż nagraną - dla potomności, klubowiczów i RP
Witam! gratuluje pomysłu i szczerze zazdroszcze wyprawy! Nie ma co zbytnio przejmowac sie wszystkimi ostrzeżeniami, drogi w skandynawii nawet zimą są lepsze niż u Nas latem! W norwegii na wybrzeżu jest ciepło za sprawą bodajże golfstromu, w glebi kraju owszem zimno! Zimniej bedzie w finlandii!!!!!!! Polecam widoki z kamerek na mapach google, przegladalem zima w tamtym roku i sniegu tyle co kot naplakal bylo na nordkapp. Trzeba dmuchac na zimne ale Polak Potrafi! Powodzenia!!!
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-12-06, 18:21
tomala72 napisał/a:
Chory, samobójczy plan:)
Czy mógłbyś uzasadnić swoje stanowisko? Dlaczego chory? Dlaczego samobójczy? Tylko proszę o konkrety a nie o krytykę dla krytyki
tomala72 napisał/a:
Ja bym tam w życiu nie pojechał
A po śmierci?
tomala72 napisał/a:
nie lepiej gdzieś po alpach pośmigać:)
Dlaczego?
tomala72 napisał/a:
Życzę powodzenia i z góry zastrzegam, że nie biorę udziału w akcji ratunkowej, organizowanej przez Dacia Klub Polska, o której radziłbym już też zacząć myśleć:)
Jak trzeba to pojadę ratować (pewnie nie tylko ja), ale przy dobrym przygotowaniu ratunek nie będzie potrzebny
tomala72 napisał/a:
Ja też czytałem o Skandynawii, pełno łosi i psy zamarzniętymi dupami szczekają a w zimie nic nie widać:))))
W Polsce nocą widać tyle samo co w Norwegii czy Finlandii albo innej Szwecji
Zamiast łosia można u nas nawet w zagajniczkach spotkać dzika. Po bliskim spotkaniu IV stopnia bez blacharza ani rusz. A łoś trochę wyższy od dzika, to wcześniej można zobaczyć
tomala72 napisał/a:
Pozdrów Świętego Mikołaja bo mnie szelma znowu chyba wyroluje w tym roku i nic pod poduszkę nie da:)
Przynosi tylko grzecznym dzieciom. Ja dostałem Widocznie jestem grzecznym chłopczykiem
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-12-06, 18:34
Pomysł super. Gratulacje i powodzenie. Będę 3-mał kciuki. Jedynie zastanawiam się, czy nie zbyt optymistycznie zaplanowaliście czas. Wypada średnio jakieś 730 km dziennie - niby niewiele, ale na drogach zaśnieżonych, śliskich i niemal cały czas po ciemku lub w szarówce - ambitne. Fakt, że jedziecie w kilka osób, będą zmiany ale to dalej duży wysiłek. Przemyślcie, czy nie zamontować jakiegoś ogrzewania postojowego (był wątek, na forum, tyle że nie pamiętam gdzie, ale szukajka znajdzie). Może także kolce na skandynawskie drogi, ale to sami pomyślicie. I tak na "wsiaki pożarny słuczaj" po 2 folie NRC na osobę poza solidnymi śpiworami. Piszcie, opisujcie, przesyłajcie zdjęcia, filmy. Jak nie na forum, to choć do mnie na priv.
Zwłaszcza, że sam planuję coś podobnego, tyle że latem i z trasą przez Rosję, jeśli uda się zebrać grupkę
Podpisując się pod powyższym postem dodam, że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy.
Ten będzie w zupełnie inną stronę z dala od setek tysięcy turystów.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Ciekawy jestem, czy przy grzaniu na full uda się w dCi w warunkach polarnych obronić dwie kreski na termometrze silnika A jak FAP się zaweźmie za oczyszczanie i każe jechać 80km/h, a tu co rusz szkoła i "A gdyby tu wasz synek przechodził (Sprawdzić, czy nie ksiądz...)"
ak trzeba to pojadę ratować (pewnie nie tylko ja), ale przy dobrym przygotowaniu ratunek nie będzie potrzebny
1. Ja też! Nawet 2WD "w bęzynie" (a nawet zwłaszcza) dojedzie. Jest jeden problem: pomoc medyczna w postaci MNzŻ odmawia mi współpracy w tej wyprawie, bo tam jest za zzzzziiimmmnnnnooo!!! cytuję: "tam jest tak zimno, że nawet emu zimnu jest zimno" Jest ciepłolubna (a ja w tej materii wgNiej mam opinię Wikinga/Ewenka/Czukcza etc. )
"Pod domem" to co innego.
I najwalniejsze: Kolega Esdziewiąty pisał coś o namiocie: koniecznie musi być to czerwony namiot
Za: http://hamradio.pl/sp6kbl...pe=A&item_id=65
ajax napisał/a:
Zamiast łosia można u nas nawet w zagajniczkach spotkać dzika. Po bliskim spotkaniu IV stopnia bez blacharza ani rusz. A łoś trochę wyższy od dzika, to wcześniej można zobaczyć
Oj, tam!, W Krempnej ca.95 km od domu miałem bliskie spotkanie st. III z "super gościem" (Alces alces ). Popatrzyłem na niego takim samym wzrokiem, jak on na mnie, to sobie poszedł!
Ano, fakt wyższy
ajax napisał/a:
Przynosi tylko grzecznym dzieciom. Ja dostałem Widocznie jestem grzecznym chłopczykiem
Ja też dostałem Ajjjj, byłem niegrzeczny
esdziewiaty napisał/a:
Podpisując się pod powyższym postem dodam, że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy. Ten będzie w zupełnie inną stronę z dala od setek tysięcy turystów.
A ta motywacja to mi się podoba
eplus napisał/a:
A jak FAP się zaweźmie za oczyszczanie i każe jechać 80km/h, a tu co rusz szkoła i "A gdyby tu wasz synek przechodził (Sprawdzić, czy nie ksiądz...)"
Z księdzem? Do domu starców? zaraz, zaraz pogubiłem się!
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-12-06, 21:16, w całości zmieniany 5 razy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-12-06, 20:42
esdziewiaty napisał/a:
że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy
Wiem o tym. To ma być jazda sportowa. Dla mnie tak oczywiste, że nawet nie pisałem przyjmując ten aspekt jako ewidentnie dorozumiany w Waszym przypadku.
Ja to co innego - "starszy/straszny pan". Jeśli nam wyjdzie będziemy jechać turystycznie-wyprawowo a nie "rajdowo"
Dzięki za zainteresowanie i ciepłe słowa, szczególnie te o gotowości ratowania nas na dalekiej północy;D. To ciepło może się przydać
Turystów tam od groma jest, ale latem.
Dla przykładu : Logan MCV dCi był też tam latem
Namiot z nami nie jedzie nie jest też w planie. W planie jest w najgorszym przypadku tygodniowe testowanie Dacii Duster jako kampera.
Latem testowałem i było bardzo dobrze . 2 osoby zmieszczą się bez problemu. Dobry śpiwór i heja. Duster będzie w sumie pełnił funkcję autonamiotu
Co do FAPa i jego wypalania. Przypominam , że Duster ma osobny wtryskiwacz przy filtrze cząstek stałych , i nie wymaga w razie wypalania jakiegokolwiek zaangażowania od kierowcy , czy specyficznych warunków jazdy - więc problem z głowy.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
2 osoby zmieszczą się bez problemu. Dobry śpiwór i heja. Duster będzie w sumie pełnił funkcję autonamiotu
A ten trzeci będzie pilnował ognia (żeby silnik nie zgasł) .
Że też wam się chce na taką tułaczkę.... O FAPie to nie wiedziałem, że jest takie rozwiązanie.
Kol. Piottres - przecież to klasyka, Miś Barei - jak glina łapie kierowcę i pouczającym tonem mówi, że mógł przejechać własną matkę, na to kierowca, że matka siedzi z tyłu, dyżurny każe zmienić formułkę na "a gdyby wasz synek tu przechodził", niestety kolejny złapany okazuje się księdzem , w następnej odsłonie formułka pouczenia jest skorygowana o ten wyjątek... Tacy niby duzi jesteście, Kolego, a klasyków nie znacie... albo udajecie... Ojej, wpadłem w liczbę podwójną - śmieszny relikt tamtych czasów.
Baca chciał się zapisać do partii i na rozmowie kwalifikacyjnej pytają go, czy wie kto to Marks, Engels, Lenin - baca niezbyt zorientowany, ale nie daje się zbić z tropu i pyta, czy wy znacie Staszka od Potoka, Antka spod Skały, Józka od Gąsieniców? Towarzysze nie znali, na co baca: Wy, sykretorzu, macie swoich znajomych, a ja mam swoich.
A jeszcze lepszy był ten baca, co dwa razy Leninowi życie uratował.
PS. 90% to offtop, więc dokończę myśl: ten baca szedł w góry i widział Lenina, jak siedział na ścieżce na skraju przepaści i dumał. Po południu baca wracał, a mały łysy wciąż tam siedział zamyślony. - No to jakżeście go, baco, ratowali? -Ano mogłem go dwa razy zepchnąć z tej skały, ale tego nie zrobiłem.
No i wracamy do tematu: kiedy generał Nobile zaginął wraz ze swoją wyprawą w drodze na biegun, podjęto akcję ratunkową. Włoska poczta zwolniła z opłat wszystkie wiadomości i przesyłki związane z pomocą dla zaginionych. Poczty Polski i innych krajów w geście solidarności uczyniły to samo, choć trudno przypuszczać, żeby ktoś z Polski był zdolny wtedy wyruszyć na biegun. Ale niedługo Izaak z Warszawy wysyła telegram do Łodzi: SAMUEL, JEDZ NATYCHMIAST NA POMOC GENERALOWI NOBILEMU! A JAK NIE MOZESZ, TO PRZYNAJMNIEJ WYSLIJ MI 4 BELE PLOTNA I 2 BELE JEDWABIU, JAK MIESIAC TEMU! IZAAK.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2011-12-07, 07:43, w całości zmieniany 1 raz
Zasadniczo pomysł dobry, ale z drugiej strony pomimo nieznanej marki akumulatora ROMBAT CALCIU jest on nowy, a silnik samochodu będzie nadzwyczajnie dużo pracował, ładował akumulator, sądzę, że wydoli bez problemu, zważywszy na to iż rzadko będzie gaszony motor.
Ledwie kilkanaście razy w ciągu podróży, szczególnie mało startów/zatrzymań motoru planowane jest na dalekiej północy.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Czytam i czytam, o "niegaszeniu" silnika. Nasuwa mi się pytanie z ciekawości - jakie może być zużycie (ilościowo) ON[L]/[h] dla motoru dCi na biegu jałowym?
Czym innym jest webasto a czym innym praca całej jednostki napędowej.
Czytam i czytam, o "niegaszeniu" silnika. Nasuwa mi się pytanie z ciekawości - jakie może być zużycie (ilościowo) ON[L]/[h] dla motoru dCi na biegu jałowym?
jeśli mnie pamięć nie myli i źródła to wynosi 0,5 -1 litra/h na biegu jałowym
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
0.4-0.6l/h bez włączonej klimatyzacji.
1.9 TDI o mocy 130 koni mechanicznych z mniej oszczędną i ekologiczną ble ble ble technologią ( z założenia) spala od 0.4l/h bez klimy w ciepełku bez odbiorników prądu , do 1.2l/h z klimą odbiornikami pradu i innymi bajerami.
Myślę, że dCi nie będzie pijusem na postoju, zdaje się , że teraz to jest niemodne w kręgach ekoterrorystów aby auta stojące w korkach spalały dużo i emitowały szatański związek o nazwie CO2
Mimo tych wartości i tak wychodzi znacznie taniej niż w hotelu w tamtejszych warunkach. Przemęczymy się kilka dni
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Ostatnio zmieniony przez esdziewiaty 2011-12-08, 00:54, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum