Gdyby oddzielić posty "ogólnofilozoficzne" jak np. ten, porady odnośnie techniki, sensu wyposażenia dodatkowego to ściśle technicznych porad związanych z awariami jest bardzo mało
Napisałem tak bo odnoszę takie wrażenie (niekoniecznie tak musi być) ale nasze forum jest aktywne, zwłaszcza (tak jak napisałeś) w poradach odnośnie techniki, ... wyposażenia dodatkowego... i czytając, że: np. w Daciach nie ma uszczelki pod maską komory silnika czy, że po to by oczyścić szybę przednią trzeba najpierw ją spryskać a dopiero po tym dodatkowo uruchomić wycieraczki ... itp (zwłaszcza, że takich porad, opinii, opisów jest sporo) - to łatwo jest wyrobić sobie negatywne zdanie o jakości/standardzie samochodów tej marki czego przykładem jest post kol. aksela do którego to postu się odniosłem.
Mnogość i różnorodność postów w tym wątku zaczyna przypominać odwieczny spór "o wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia - czy odwrotnie ).
Pisząc:
TD Pedro napisał/a:
W ożywionej dyskusja jaka się rozwinęła w tym temacie padały już najróżniejsze argumenty i chyba niewiele już pozostało do dodania. Zgadzam się z użytymi już argumentami, że na tak sformułowane jak w tytule wątku pytanie nie ma jednoznacznej (bo jej być nie może) odpowiedzi.
sądziłem, że uznajemy wzajemnie swoje racje i dalsze polemiki nie mają większego sensu ale chyba się myliłem...
Ostatnio zmieniony przez TD Pedro 2011-12-08, 10:51, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-12-08, 11:23
ja myślę że jest tak bo dla większości z nas Dacia jest pierwszym autem nowym i wydawałoby się że jako nowe nie będzie mieć jakiś niedoróbek - a tymczasem wszystkie auta je maja - jak kupowałem w 1999 Lagunę ( za 70000, uwzględniając inflację to co najmniej 100000 dzisiejszych złotych) też były jakieś trzeszczenia do poprawienia, niedokręcone śrubki itp, kolega jest cenionym fachowcem w firmie i dostaje co 3 lata nowy samochód ( dwie generacje Fabii i Golf) i też na początku musiał coś poprawiać, także z Dacią nie jest tak źle.
A jak chcemy rzeczywiście ocenić awaryjność to jest prosty sposób - niech któryś z Adminów przygotuje ankietę według kryteriów testów długodystansowych z Auto-świata ( oceniają konkretnie - za każdą usterkę ilość negatywnych punktów w zależności od znaczenia - nieplanowana wizyta w serwisie, auto unieruchomione na drodze itd z podziałem na przebiegi - powiedzmy dla tych co zrobili 25000, 50000 i 100000km i wtedy zobaczymy jak awaryjnym autem jest Dacia - bo to że komuś się tłukła tablica rejestracyjna to raczej nie jest wina Dacii.
Nawet w terenie baleron poradzi sobie lepiej niz duster.
Odpowiem Ci uprzejmie: niechęć do Dacii rzuca Ci się na rozum.
Z tym dustim to akurat zart taki byl
Natomiast nie bylo zartem, ze na drodze jakakolwiek dacia nie ma szans na jakimkolwiek polu z baleronem we WZOROWYM stanie - poczawszy od prowadzenia, przez wygode, na bezpieczenstwie konczac i ze wszystkim innym po drodze (np. trwaloscia).
Argumentacja identyczna jak Twoja - po prsotu trzymam poziom
Kratylos napisał/a:
oj boli boli boli jazda przepłaconą skodzina 1.2
W warunkach Polski KAZDY samochod jest przeplacony
Kratylos napisał/a:
i teraz kolega stara sie podreperowac swoja psyche piszac dyrdymaly jako uzytkownik "marki premium"...
No i teraz prosze mi pokazac, gdzie na JAKIMKOLWIEK forum napisalem, ze skoda to marka premium - a jak nie, to do jamki na jednym z lodzkich osiedli zapraszam
Marka: X
Model: X
Silnik: X
Rocznik: 1234 Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Maj 2011 Posty: 126 Skąd: Xixi
Wysłany: 2011-12-08, 16:15
A baleron nie ma szans na jakimkolwiek polu ze Śmigaczem Imperium (może być nawet po lekkim dzwonie i klepaniu). Siła ognia, szybkość wychodzenia z atmosfery, no... wszystko, wszystko... no o czym tu mowić? (Aha, łatwo takie porównanie przeprowadzić. Przecież balerony we WZOROWYM stanie i Śmigacze - nówki sztuki i po lekkim dzwonie - stoją na tym samym parkingu).
ja tam wolę jeździć kilkuletnią dacią niż starym vw. i bynajmniej nie czuje sie ubogi, juz wole byc uznawany za takiego przez wlascicieli starych golfów niz miec z nimi cos wpolnego.
auto jak auto - myślę, że gdybyśmy wszyscy mieli więcej pieniędzy kupilibyśmy coś innego, nie zmienia to jednak faktu, że to porządne auta w dobrej cenie. stosunek jakość/cena ot co.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-12-09, 11:44
akon napisał/a:
ja tam wolę jeździć kilkuletnią dacią niż starym vw.
Jeśli tylko mówimy o samochodach w tej samej/porównywalnej cenie to jasne, też nie mam wątpliwości i też wybrałbym dacię. Niestety, bezpodstawne jest stwierdzenie że polacy (zwłaszcza młodzi,powiedzmy moi rówieśnicy) wolą jeżdzić 10 latkiem innej marki niż nową dacią bo tutaj jest po prostu przepaść cenowa. Sandero Arctica z metalikiem, radiem cd i pakietem elektrycznym nawet po rabacie kosztuje te 35-36tys. zł. Mam kilku znajomych którzy bardzo chętnie by ją kupili, ale zwyczajnie kasa nie pozwala więc celowali w 8-9letnie astry, focusy, stilo itp - nie z wyboru, lecz z przymusu...
na drodze jakakolwiek dacia nie ma szans na jakimkolwiek polu z baleronem we WZOROWYM stanie
2 dodatkowe miejsca w 7-os. "baleronie" są niewygodne i nie mają pasów - MCV-ka wygrywa, Ty przegrałeś d:
Ale tak naprawdę to wziąłeś sobie przykład z d*** i brniesz w to dalej...
Dlaczego niby daćka miałaby mieć szanse z "baleronem"? Są tej samej klasy, rozmiarów, ceny?
Bo nawet obecnie - ile kosztuje nabycie owego wzorcowo WZOROWEGO "balerona"? Jego eksploatacja?
...Że nie wspomnę o tym, że komuś ten wynalazek może po prostu nie odpowiadać z miliona różnych własnych subiektywnych powodów - tak po prostu, bez względu na Twoją ocenę jakości czy innych wydumek. A obiektywne kryteria całościowe nie istnieją.
Powtórzę więc: niechęć rzuca Ci się na rozum.
...Tylko nie wiem, czy bardziej współczuć Tobie, czy nam, że musisz nas usilnie przekonywać tak "rzeczowymi" argumentami jak powyższe...
Ostatnia rzecz (chociaż nie mam wielkiej nadziei, że akurat do Ciebie to dotrze, ale może przynajmniej do kogoś innego): chyba żaden z właścicieli Daciek nie twierdzi, że to jest Idealny Samochód Dla Każdego - ja w każdym razie nie spotkałem się z czymś takim. W najlepszym razie, posiadacze "draculek" wyrażają swoje zadowolenie i podają jego subiektywne powody - zazwyczaj okraszone jednak także krótszą bądź dłuższą listą wad tych aut, pomimo których bilans wychodzi na plus.
Jest to tak prosta i podstawowa sprawa, że nie pojmuję, jak ktokolwiek może tego nie rozumieć - i wręcz trudno mi się zmusić do wyjaśniania takich truizmów...
"Nie, Jasiu, Twoja łopatka nie jest ładniejsza - po prostu Tobie bardziej się podoba. A Karolkowi może się bardziej podobać jego wiaderko, od czego Twoja łopatka nie jest brzydsza, ani nie wolno z tego powodu walić nią kolegę po głowie. A teraz idźcie i razem zbudujcie zamek" - serio, serio, maluchom jeszcze przed przedszkolem wystarczy wytłumaczyć to raz i rozumieją. Zdumiewa mnie, że muszę to po raz kolejny pisać do dorosłego faceta, mającego zdaje się własne dzieci...
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-12-09, 13:08, w całości zmieniany 1 raz
Aaaaa, żaaaart...
Nooo, tom się uśmiał - aż brzuch boli d:
To akurat rzecz, ktora zauwazylem juz wczesniej - na tym forum, kiedy zaczyna sie tamat dacii, poczucie humoru jakos znika - ja jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule
Cytat:
Bo nawet obecnie - ile kosztuje nabycie owego wzorcowo WZOROWEGO "balerona"?
Mniej niz nowej dacii. Tylko trzeba sie naszukac - ale mysle, ze pol roku, ktore sie na dacie czeka by wystarczylo
Cytat:
Jego eksploatacja?
Znowu mniej niz dacii.
Cytat:
Jest to tak prosta i podstawowa sprawa, że nie pojmuję, jak ktokolwiek może tego nie rozumieć - i wręcz trudno mi się zmusić do wyjaśniania takich truizmów...
Ja wiem, ze Ty masz takie zdanie i sie z nim nie kryjesz - ale paru tu takich jest, ktorzy jadem pluja dookola - nie zauwazasz tego? Ja tego nie potrafie pojac....
No i to jest rzecz, ktora mnie nie potrafi przestac na tym forum zadziwiac - ze nie widzicie tego, ze dacie sa drogie jak na to, co soba reprezentuja. Chyba, ze takie 4 letnie - wtedy to calkiem dobry deal, bo traca na wartosci jak szalone.
A tak wracając do rzeczywistości, to np ja kupiłem roczne MCV za <40k zł , największe kombi na rynku, z przebiegiem 6k, gwarancją 5 lat. Pali o połowę mniej, niż mój poprzedni samochód, przyspiesza o połowę szybciej i jest dwa razy lepiej wyposażone.
Alternatywnie mogłem kupić używaną Vectrę, Lagunę albo 300letnie Volvo, żeby mieć porównywalny bagażnik. Wtedy zapłaciłbym tyle samo, miałbym może nieco lepsze wyposażenie, silnik wydymany na 200 tysięcy i fotele wytarte zadkiem poprzedniego właściciela.
Mimo to muszę stwierdzić obiektywnie, że Dacia jest przerażająco drogą marką. Co dzień rano wstaję i spluwam na własny wizerunek w lustrze za swą niezgłębioną głupotę
MCV to jest wyjatek potwierdzajacy regule (tylko w wersji 7os - wersja 5os porazka na calej linii). Jeszcze logan pickup jest ok. Te samochody po prostu nadaja sie tylko na woly robocze (bo nimi sa).
BTW: Za niewiele ponad 40k kupisz o2 tour kombi - no sorryyy. Jak do octavii zywie wstret, to akurat w porownaniu z mcv jest jak kopciuszek po przemianie przez dobra wrozke
na tym forum, kiedy zaczyna sie tamat dacii, poczucie humoru jakos znika - ja jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule
I absolutnie nie jest możliwa sytuacja, że to nie na forum znika poczucie humoru, tylko Twoje tzw. "żarty" są mało, albo wręcz zupełnie nieśmieszne - bo...?
fi napisał/a:
Tylko trzeba sie naszukac
Nie krępuj się, rzuć linkiem - a potem sprawdzimy, czy Twoje pojęcie "WZOROWOŚCI" jest Obiektywnie Uniwersalne, czy może jednak subiektywne...
fi napisał/a:
pol roku
...czeka się na rozchwytywanego dustera (przyjmij kondolencje). Pozostałe modele są dostępne zazwyczaj po około 3 miesiącach.
To tak kwestii formalnej - i tak naprawdę: nieistotnej, ponieważ nie każdy musi mieć ochotę szukać, przebierać i sprawdzać kolejne oferty potencjalnie "WZOROWYCH" baleronów.
...A zwłaszcza, jeśli taki rodzaj auta mu nie odpowiada / nie jest mu potrzebny - więc nawet jeśli znajdzie pierwszego dnia 10 wzorcowo WZOROWYCH baleronów, to one subiektywnie (bo obiektywne kryteria nie istnieją) mogą być gorsze od dowolnej dacii.
(Czy ja się aby nie powtarzam? d: ).
fi napisał/a:
mniej niz dacii
Rżniesz głupa, a to jest ten moment, w którym tracę ochotę na dalszą dyskusję /:
Nawet, gdyby wszelkie koszty wynosiły w baleronie zero - co jest założeniem kretyńskim, bo nawet w tym cudownym pojeździe trzeba co jakiś czas wymieniać olej, klocki itp pierdoły, i to wcale nie po większym przebiegu niż w dacii - to już jego najmniejszy silnik zużywa więcej samego paliwa niż największy silnik daćki...
fi napisał/a:
paru tu takich jest, ktorzy jadem pluja dookola
No to może jakiś cytacik? Czy tradycyjnie pozostaniesz przy gołosłowiu? <:
fi napisał/a:
nie widzicie tego, ze dacie sa drogie jak na to, co soba reprezentuja
J.w. - jedyną osobą, która popełnia jakikolwiek błąd, jesteś Ty: nie rozumiejąc, że "tanio" i "drogo" to są oceny subiektywne. Dla Ciebie dacie są drogie? Spoko, masz 100% racji - ale tylko w Twoim przypadku. Bo jeśli dla kogoś innego stosunek jakość/cena jest atrakcyjny, to on też może mieć 100% racji - w swoim przypadku.
Po prostu daćki mają pewien zestaw cech - m.in. wymiary, wyposażenie, jakość wykonania, niektóre koszty eksploatacyjne - których proporcje są dla niektórych osób atrakcyjniejsze, niż te występujące w innych modelach innych marek, przy podobnych cenach.
Jeżeli jednak ktoś przykłada inne wagi do oceny tych parametrów - to rzeczywiście dacia nie będzie mu odpowiadać. Ale dokładnie tak samo jest z setkami innych modeli, innych marek - nie jest to więc żaden defekt dacii jako takiej.
fi napisał/a:
wersja 5os [mcv] porazka na calej linii
Porażką to jest nazywanie samochodem 5-osobowym auta, w którym wygodnie może jechać co najwyżej 4 osoby - a i to pod warunkiem, że 2 z nich nie są zbyt wyrośnięte...
Jak do octavii zywie wstret, to akurat w porownaniu z mcv jest jak kopciuszek po przemianie przez dobra wrozke
Tak się składa, że zrobiłem Octavią dobre kilka tysięcy kilometrów i jakoś szczególnie nie tęsknię. Niższy sufit, niższe zawieszenie, więc jeździ trochę stabilniej. Kierownica mała i twarda (po kilku godzinach ręce mnie nasuwały). Powłoka lakiernicza - z zeznań lakiernika - po kilku latach była już mocno kiepska. W 5 osób daje się jeździć, w MCV też, tylko w tym drugim zostaje więcej powietrza nad głową do oddychania.
Nowoczesne technologie w Octavii, nieobecne w MCV, przydały się znakomicie: jak się porąbało oprogramowanie i w zimę górnymi nawiewami grzało, a dolnymi leciał na nogi mróz z zewnątrz, a jeden ksenon przestał się poziomować i mrugał zalotnie do jadących z naprzeciwka ;P
48piotr napisał/a:
Mam pytanie fi i dysco to wsio adno?
Nie ma co narzekać - zawsze można sobie poćwiczyć internetową argumentacje na wolontariuszach :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum