Wysłany: 2007-09-27, 12:12 Temat dla zaśmiecających forum.
Piszcie tu sobie co chcecie i przestańcie w końcu robić bajzel.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Eryku, gratuluję pomysłu. I niech mottem tego wątku będzie genialna myśl Kartezjusza (cytat z pamięci) "Zdaje się, że rozum jest dobrem najlepiej rozdzielonym na świecie: nikt dotąd nie skarżył się, by miał go za mało"
Czyżbyśmy mieli się ty zajmować kantem i niczem ?
Nietrzche -cóż, psychopata i schizofrenik. "Tako rzecze Zaratustra", trochę to egzaltowane, ale dobrze się czyta
P.S.
Może lubił by go tym biczem.....
P.S.2. A skoro już tu grzebiemy w koszu, too wrzućmy tu spory o wybory
To może coś z inne beczki
Co powiecie o masonerii :? Czy chociaż przez chwile zastanawialiście się czy ma jakiś wpływ na Wasze życie .... ?
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
tak sobie czytam i czytam... na innych forach leca bany za drobniejsze sprawy...
A tu jest wolność słowa i należy to cenić bo to żadkość w tym kraju ostatnio
Wolnosc slowa nie oznacza, ze mozesz beztrosko obrazac i wyzywac innych.
Przyzwoitosc nakazuje aby nie pouczac innych jezeli w danym temacie samemu nie jest sie w porzadku - w Twoim przypadku to nie ma miejsca.
Sam obrazasz i przezywasz, wykazujesz wiecej chamstwa w swoim jezyku i przeslaniu niz to dotyczylo poruszanego watku. Zaprzeczasz sam sobie w swoich wypowiedziach.
Nie pytaj, ktore to fragmenty - jak czytasz uwaznie, ze zrozumieniem i posiadasz umiejetnosc sluchania (a tego oczekujesz od innych) to na pewno znajdziesz.
Skoncz juz majkhell bo to nudne. A z kazdym Twoim postem gdzie prezentujesz swoja filozfie zycia - zenujace.
Ja rowniez prosze o wiadomosc na PW jezeli dalej chcesz prowadzic ze mna akademickie dyskusje, odpowiem Ci chetnie w wolnej chwili - oczywiscie po pracy.
Dziw mnie jedno, dlaczego dorosły mężczyzna po 30-stce nie umie skończyć, powinien zrezygnować i dać sobie spokój z drążeniem tematu. Mam nadzieje że ja taki się nie stanę ;) . A może warto z kolegą majkhell umówić się na piwko i załagodzić te dziwne przepychanki, czasem takie rozwiązywanie konfliktów jest najlepszym sposobem. Oczywiście dochodzi problem kilometrów, ale lepiej na razie zawiesić spór i zaczekać aż będzie możliwość osobistego dogadania się na jakimś np spocie . Na forum zrobi się luźniej i chumorki powrócą , co Wy na to ?
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Pociągnę temat pani, która nie chce Andrzejowi bryczki dawać. Plus do tego luźne obserwacje i złote myśli.
Po pierwsze Fabia, jak piszesz, Andrzeju, jest służbowa, czyli nie stanowi własności Twojej żony, a tylko została jej udostępniona. Jestem w stanie zrozumieć, że w takiej sytuacji nie chce Ci jej pożyczyć i tu pewnie potrafiłbyś się wczuć.
Ale za to po drugie argument, że nie umiesz jeździć i w ogóle jesteś beznadziejny, jest chyba bez sensu. Z doświadczenia i obserwacji wiem, że kobiety czasami chętniej używają takich "obiektywnych" argumentów, niż subiektywnych ("boję się"), z obawy, że zostaną wyśmiane. Może to głupio wygląda, ale naprawdę tak bywa.
Z trzeciej strony może rzeczywiście chce Ci coś powiedzieć (albo właśnie nie chce, tylko tak z niej wychodzi przy okazji). Podam swój przykład, wyrażając jednocześnie nadzieję, że u Was sprawy nie są tak ponure, jak okazały się w moim przypadku. Miałam kiedyś chłopaka (później zresztą męża, wszystko jedno), który w pierwszym okresie naszej znajomości twierdził "Ty tak cudownie prowadzisz, jesteś wprost mistrzem kierownicy. Bałbym się brać ciebie za pasażera, bo byś od razu zauważyła potknięcia" Minęło czasu mało-wiela, około pół roku, aż orzekł "Nie będę z tobą jeździć, bo jesteś nieuważna, brawurowa, nieodpowiedzialna i w ogóle do niczego" i kazał się wysadzić na najbliższym przystanku. Czy moje umiejętności się pogorszyły? Chyba raczej jego zdanie na mój temat.
Więc warto posłuchać, co o Tobie mówi przy takich okazjach i rzeczywiście się zastanowić, co nie trybi.
Sprawa kolejna. Jakoś tak w wierszach i między wierszami wyczytałam, że Twoja żona zrobiła się okropnie ważna, bo karierę robi. To w ogóle temat trudny i dla chłopaków i dla dziewczyn. Bo nasze role życiowe trzeba w ostatnich latach potężnie redefiniować i wszystkim ciężko się z tym uporać. Taka kobieta ważna (np. od niedawna dyrektor) sama nie bardzo pewnie wie, czy ma być w domu facetem i też nosić spodnie, czy pozostać miłą kicią i potakiwać jak przez ostatnie stulecia. Rosnąca niezależność jest co prawda miła, ale i Wam i nam sprawia pewien kłopot. Myślę, że i chłopakom trudno ją przełknąć.
Przy okazji: zainteresowanym polecam książki Deborah Tannen "Ty nic nie rozumiesz" i "Co to ma znaczyć?" To nie są poradniki, lecz raczej porównanie stylów wypowiedzi mężczyzn i kobiet. Najprostszy przykład - kiedy kobieta dyrektor pyta podwładnych o radę, to - w swoim rozumieniu i w rozumieniu innych kobiet - nie chce się wywyższać i pragnie stworzyć miłą atmosferę. Jest po prostu równym szefem. A faceci wnioskują z tego, że szef z niej do luftu, bo musi być okropnie słaba, skoro przyznaje się do niewiedzy.
Co powiecie o masonerii :? Czy chociaż przez chwile zastanawialiście się czy ma jakiś wpływ na Wasze życie .... ?
I cyklistach, bo mają istotny wpływ na życie kierowców. I vice versa !
Wschód Polski
[ Dodano: 2007-09-28, 23:07 ]
baba za kółkiem napisał/a:
Jest po prostu równym szefem. A faceci wnioskują z tego, że szef z niej do luftu, bo musi być okropnie słaba, skoro przyznaje się do niewiedzy.
Babo droga !
Z faciami jest podobnie. Wielu przyjęcie takiej postawy traktuje identycznie. Niektóre kobiety również. i jak szefuniu wykazuje sie postawą kosyliacyjną to należy mu zaraz próbować na łeb włazić. Bo nie jest machuś-dzierżymorda !
Pociągnę temat pani, która nie chce Andrzejowi bryczki dawać. Plus do tego luźne obserwacje i złote myśli....
...ja doskonale rozumiem fakt, że nie wolno jej dawać nikomu służbowego samochodu. Ale skoro nie było to dla niej problemem jak trzeba było zawieść do domu Teściową [ok. 25km] to myślałem, ze 3km do sklepu też nie będzie. Ale nieważne, mnie nie chodziło tu o fakt nieudostępnienia samochodu tylko o argumentację.
Co do faktu "robienia kariery" to przyznam się, że byłem na prawdę dumny że ją docenili - bo kobiecina na prawdę ma smykałkę do kierowania ludźmi, potrafi wyegzekwować to, co trzeba. Ja nie potrafię i szczerze mówiąc kiedy mi zaproponowali awans stwierdziłem, ze wolę być dobrym pracownikiem niż kiepskim managerem. Z drugiej strony wolę zarabiać miejsze pieniądze i mieć czas dla dzieci niż siedzieć po 16 godzin w pracy i to w dodatku za free tylko po to żeby się "wykazać". Ale taka argumentacje nie trafia do mojej Pani i kończy się zawsze stwierdzeniem "mogę iść do hipermarkety na kasę za 800zł", ja na to idź, i ona idzie... ...do pracy. Może kiedyś jej przejdzie może nie - to tyle w temacie.
Co do moich umiejętności to odczucie mam podobne jak Ty o sobie. Jeżdże od prawie 17-tu lat, a od ostatnich 5-ciu po 100km dziennie [mam 50km do pracy - przez cała Warszawę i jeszce dalej...] tak więc doświadczenie pewne posiadam.
Ale skoro nie było to dla niej problemem jak trzeba było zawieść do domu Teściową [ok. 25km] [...]
Znam takich, którzy teściową odwieźliby bardzo chętnie do domu nawet w środku nocy i na każdą odległość.
Andrzej napisał/a:
...a wystarczyło tylko dodać "nieuwłaczając"
No to kolega wywołał wilka z lasu
Cytat:
„Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst”
Tępy palancie w „de” kopany,
Synu najgorszej kurtyzany,
Paskudna mordo, zły pomiocie
Sklejony z genów po idiocie,
Żmijo obmierzła, wredna, śliska,
Gnijąca warstwo torfowiska,
Skutku uboczny chorób licznych,
(W tym - przede wszystkim wenerycznych),
Świeża padlino, brudna ściero,
Trądzie, tyfusie i cholero,
Ścierwo, klejnocie ciemnogrodu,
Żywe ucieleśnienie smrodu,
Jamo, do której plują ptaki,
Ryju podobny do kloaki,
Nędzna przybłędo spod Sodomy,
Świńskie koryto pełne pomyj,
Potwór! Wywłoka! Kreatura!
Krzyżówko skunksa, pchły i szczura,
Poczwaro ty ropnistooka,
Ozdobo szamba i rynsztoka,
Klonie sparszywiałego chwostu,
Odmiano ścieku i kompostu,
Szmato, na której psy siadają,
Bękarcie zła! Nie uwłaczając.”
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2007-09-30, 18:42
4 erpe coraz bardziej przypomina blok przy ul. alternatywy 4 (co za dziwna zbieżność czwórek w nazwie). Przypomnijcie sobie ten serial i kilka piosenek Kaczmarskiego...Powrót do przeszłości, do pięknych lat '80 XX w.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Janku,
"W naszym przedszkolu nie jest źle..szczególnie gdy się śpi"
Jakbyś sobie posuchał programu Jacka pt. "Mimochodem" (2000), to jest tam przepowiednia 4erpe np. w utworach pt. "Okładający się kijami", "Piosenka zza Miedzy". Polecam
PMS
A mury rosną.....(trochę innego rodzaju)
no i? trzeba sie z tego smiac czy zaplakac rzewnymi lzami???
dodam ze troche po swiecie jezdzilem i przed wielu swiatyniami roznych wyznan sa podobne zakazy...
tematy religijne mi zwisaja jak kilo kitu ale nie widze powodu aby sie z tego zakazu akurat smiac... ot, jesli wejda do kosciola jakies jedrne laski z odslonietymi dupskami do polowy itp. a ty patrzac na nie dostaniesz erekcji to ciezko bedzie ci myslec o Wyzszych Sprawach... bedziesz myslal o doopie...
no i? trzeba sie z tego smiac czy zaplakac rzewnymi lzami???
dodam ze troche po swiecie jezdzilem i przed wielu swiatyniami roznych wyznan sa podobne zakazy...
tematy religijne mi zwisaja jak kilo kitu ale nie widze powodu aby sie z tego zakazu akurat smiac... ot, jesli wejda do kosciola jakies jedrne laski z odslonietymi dupskami do polowy itp. a ty patrzac na nie dostaniesz erekcji to ciezko bedzie ci myslec o Wyzszych Sprawach... bedziesz myslal o doopie...
Drogi Swissmanie,
Sfotografowałem tę tabliczkę (nb. jeszcze z pocz. XX w.-patrz pisownia) bo... ma swój smaczek. I wcale się z tego nie nabijam. Sam uważam, że należy się ubierać stosownie do okoliczności.
Oczywiście pozostaje ustalenie kryterium co jest nieprzyzwoite a co nie.
Jednemu mignie przed okiem kawałek damskiej nogi, czy ładna...buźka i już się bedzie.... hmm, baaardzo rozpraszał.
więc wpadnie na pomysł aby wprowadzić np. czadory i inne burki.
Jest taki polityk w Polsce który określał procentowość odsłonięcia damskich wdzięków która jest przyzwoita a jaka nie ( bodaj 8% pow. od góry 10% od dołu). Cóż, kwestii progu pobudzenia.
Jest taki polityk w Polsce który określał procentowość odsłonięcia damskich wdzięków która jest przyzwoita a jaka nie ( bodaj 8% pow. od góry 10% od dołu). Cóż, kwestii progu pobudzenia.
Pozdrawiam:
PMS
bzdura... dla jednego fetyszem bedzie pepek a dla innego stopa.... a inny sie bedzie gapil na tylek czy cycki... nawet zakryte grubym brezentem... podobno dla niektorych noga w grubych, popularnych gumiakach jest fetyszem...
ani procenty tu nie pomoga ani zakazy... tu trzeba by wszystkich poddac lobotomii... i wykastrowac... wtedy bedzie w koncu po bozemu....
Jest taki polityk w Polsce który określał procentowość odsłonięcia damskich wdzięków która jest przyzwoita a jaka nie ( bodaj 8% pow. od góry 10% od dołu). Cóż, kwestii progu pobudzenia.
Pozdrawiam:
PMS
bzdura... dla jednego fetyszem bedzie pepek a dla innego stopa.... a inny sie bedzie gapil na tylek czy cycki... nawet zakryte grubym brezentem... podobno dla niektorych noga w grubych, popularnych gumiakach jest fetyszem...
ani procenty tu nie pomoga ani zakazy... tu trzeba by wszystkich poddac lobotomii... i wykastrowac... wtedy bedzie w koncu po bozemu....
Bzdurą to jest to że taka tabliczka widnieje gdyż najprawdopodobniej nikt oprócz księdza nie podnieca się na widok kawałka pleców lub pępka. To właśnie księża są problemem i ich w pierwszej kolejności powinno się poddawać różnego rodzaju terapiom i nie tylko z tytułu odkrytych pleców , ale także z tytułu wpieprzania się w politykę, upierdliwości i zatruwania ludziom życia, samouwielbienia, naciągania ludzi itp, itd
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Marka: Kia
Model: cyd kombi
Silnik: 1.6 a/t
Rocznik: 2008
Dołączył: 24 Kwi 2009 Posty: 219 Skąd: Warszawa Bielany
Wysłany: 2009-10-12, 19:46
Black Eryk napisał/a:
Bzdurą to jest to że taka tabliczka widnieje gdyż najprawdopodobniej nikt oprócz księdza nie podnieca się na widok kawałka pleców lub pępka.
Nie chodzi o "podniecanie się", ale o stosowność ubioru do miejsca.
Moim zdaniem dorosłych facetów w szortach też się powinno na kopach wyrzucać z kościoła.
Borys
Ostatnio zmieniony przez borys68 2009-10-13, 08:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum