W zeszłym tygodniu zmieniałem opony z zimowych na letnie. Oba komplety mam na felgach, więc wymianę robię sam, po wymianie myje opony i dobrze je oglądam, wyciągam kamyczki itp.
Dziś w oponie letniej w bieżniku zauważyłem coś jakby sznurek zmieszany a gumą do żucia, na pewno nie było tego tydzień temu. Nie dało się wyciągnąć, więc podjechałem do wulkanizatora, a ten mi mówi, że opona była naprawiana - kołkowana i można tak jeździć.
I szlag mnie trafił - nigdy nie przebiłem opony w Dacii - wszystkie 8 + zapas to nówki sztuki od dealera.
Mam do Państwa dwa pytania?
1. Czy można faktycznie bezpiecznie tak jeździć, czy kupić 2 nowe?
2. Czy jest sens składać reklamację u dealera (powiedzą, że sam je naprawiałem)?
Jeśli opona była kołkowana to znaczy, że była NAPRAWIANA. W nowych oponach nie powinno tego być.
Ja bym próbował porozmawiać, zareklamować ten produkt.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-03-25, 10:26
No tak, tak, chodziło mi o taki kołek co daje wulkanizator, czyli w kształcie stożka.
Bo ten sznurek szybkiej naprawy z marketu to w ogóle nie biorę pod uwagę.
10km z prędkością 30, jeszcze po drodze często sprawdzać ciśnienie - to chyba lepiej z gwoździem jechać i nie psuć dziury. Może ktoś ci na parkingu przedziurawił koło, a potem się rozmyślił albo przestraszył i załatał? Stawałeś na jakimś miejscu tylko dla mieszkańców?
Dalej nie rozumiem, o co podejrzewasz salon/serwis...
_________________ K4M - NOT tested on animals
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2012-03-25, 12:45
eplus napisał/a:
10km z prędkością 30, jeszcze po drodze często sprawdzać ciśnienie - to chyba lepiej z gwoździem jechać i nie psuć dziury. Może ktoś ci na parkingu przedziurawił koło, a potem się rozmyślił albo przestraszył i załatał? Stawałeś na jakimś miejscu tylko dla mieszkańców?
Dalej nie rozumiem, o co podejrzewasz salon/serwis...
Od wyjechania z salonu koła nigdy nie były naprawiane i zostawione u kogoś - zimowały w moim domu. Zawsze przy zmianie opon je oglądam. Sądzę, że po ostatniej wymianie na letnie musiałem pechowo zaczepić o coś tym kołkiem i dlatego koniec się postrzępił i podchodząc do auta zauważyłem, że mam coś w oponie.
Autem przejechałem już 50kkm , w trasie prędkość 100 - 120 km/h.
Ponieważ w Radomiu jest tylko jeden dealer Dacii, to chciałem poinformować Państwa, że swoje auto kupiłem w innym mieście.
Ostatnio zmieniony przez leszeks 2012-03-25, 15:33, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Mój Duster też już ma za sobą ten nowy typ naprawy opony. Przyznam, że wcale nie budził i dotąd też niespecjalnie budzi moje zaufanie, ale to faktycznie działa, i jest znacznie szybsze niż starego typu naprawa ze zdejmowaniem opony z felgi. Co warto dodać to to , ze metodę na łatkę od wewnątrz stosuje się przy większych uszkodzeniach czoła bieżnika..
W tym jednak konkretnym przypadku zastanawia kto majstrował przy oponach, jeśli nie był to właściciel.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-03-26, 07:45
Oponę naprawiali pewni bo ktoś uszkodził pewnie w transporcie jak jechało auta do salonu, to w salonie naprawili pewnie. Jeżeli jest dobrze naprawione to nic się nie będzie działo , miałem naprawiane w poprzednich autach parę razy i do zdarcia bieżnika do 0 nic się nie działo z oponą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum