Hmmm tak sie sklada,ze bylem na wakacjach i nie zdazylem sie pochwalic jak to bylo ze spalaniem. Najpierw 250km zladunkiem ok 300kg + dwa rowery na haku. Silnik mial co robic, wiec staralem sie nie pilowac o ponizej 2000 obrotow. Jazda byla na lekko podwyzszonych obrotach (jak na diesla). Spalanie 4,8L/100km, przy dominujacej jezdzie przepisowej w typowo mieszanym cyklu.
Jazda po Mazurach raczej spokojna dala spadek spalania do 4,6.
Powrot z podobnym ladunkiem jak na poczatku i z ciut szybsza jazda dal srednia na poziomie 5L/100km.
Srednia z calego wyjazdu 4,9.
Moje spostrzezenia:
W DCi jazda oszczedna to jazda bez wlaczonej klimy w przedziale 1500 do 2000 obrotow na jedynce, dwojce i trojce, na czworce zmieniam bieg przy minimum 2100 obrotow. Nalezy pamietac o delikatnym wciskaniu gazu.
O dziwo potrafie przejechac cale trojmiasto nie bedac zawalidroga i trzymajac sie w waskim zakresie 1500-2000 rpm - oczywiscie o szalenstwach nie ma mowy,za to silnik jak by sie ulozyl - nie ma takiej turbodziury jak na poczatku.
Jazda 2500/3000 - 4200 jazda z wykorzystaniem maksymalnych mozliwosci silnika - maksymalne srednie spalanie jakie uzyskalem to 7,5L/100km.
Jeszcze na koniec ciekawostka: czerwona strefa na obrotomierzu w 1.5 DCi zaczyna się od około 4750 obrotow. Sprawdzilem to w Clio III z tym silnikiem, obrotomierz ma podzialke co 250 obrotow i czerwone pole wystepuje na trzeciej kresce po wskazaniu 4000 obrotow stad moje wnioski. Nie mniej nie mam odwagi krecic pod czerwone pole mojego K9K.
Oto światłe rady redaktora moto publikowane w "Sk...wielu Lubelskim". Niby prawie wszystko się zgadza ale trochę to niechlujnie, jakby dziennikarz po łebkach odrobił pracę domową.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2007-11-11, 22:26, w całości zmieniany 1 raz
No to bardzo ładnie się sprawdził , a co do kręcenia to nie przekraczam 4000, a przed tą wartością zauważam że auto już tak nie ciągnie.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
6. Ruszaj od razu. Nie rozgrzewaj silnika na postoju.
7. Gaś silnik, jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż 30 sekund.
W 1.5dCi zaleca się rozgrzanie 30sek do 1 minuty w celu lepszego smarowania turbiny i zaleca sie gaszenie po czasie od 30sek do 1 minuty w celu wystudzenia turbiny.
Powiem tak - gościu nic nie wniosl tym artykulem - a jeżeli zaczął już wspominać o dieslu to tez wlasnie powinien rozne silniki inaczej rozpatrywać, bo np ekonomiczna jazda z instalacją gazową pierwszej lub drugiej generacji nie ma odciecia paliwa, a co do innych wersji LPG to nie wiem, dodatkowo mógł wspomnieć o szerokości laci które tez zwiększają zużycie, albo o oknach lub klimie. Ogólnie rzecz biorąc nie nadaje się na redaktora .....
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Eryk może inaczej sobie silnik ułożyłeś - niektórzy mawiają, że silniki z czasem się układają pod kierowcę, a najgorzej jak tym samym autem jeździ kilku kierowców o różnych stylach jazdy.
Ja nieobciążonym autem korzystam z momentu obrotowego czyli jeżdżę tak, by wskazówka obrotomierza możliwie często wahała się wokół 1700 obrotów. Im większe obciążenie tym wyższe obroty, do tego stopnia, że nie schodzę poniżej 2000. Jak chce depnąć na maksa to zdarza mi się nawet nieco 4000 przekroczyć (nie czuję wyraźnego spadku siły ciągu) - wiem, że po przekroczeniu 3500 obrotów moment spada, ale obroty to nadrabiają i silnik wciąż wykonuje sporą pracę.
Mierzyłem czasy przyspieszeń (może się tutaj powtórzę) i wyszło, że jak zmieniam biegi przy ok 4000 obrotów (4000-4200) to setkę Logan osiąga po ok 14s, zaś jak zmieniam biegi przy 3000 to setka się pojawia po ok 20s.
[ Dodano: 2007-09-26, 14:48 ]
Mała wskazówka dla naszej przedstawicielki płci pięknej (odnośnie rosnących obrotów między biegami). Na krótko przed momentem zmiany biegu trzeba zdecydowanie póścić gaz, inaczej silnik dostanie tyle paliwa podczas rozpędzania sie na biegu (ostatnie pół sekundy przed zmianą biegu), że nie zdąży go przepalić przed zmianą biegu i po włączeniu sprzęgła silnik zostaje odłączony od napędu, napotyka na brak oporu, a minimalna dawka paliwa po mocnym wciśnięciu peadłu gazu wciąż jest dostarczana z lekkim opóźnieniem, w wyniku tego jak zmieniasz bieg obroty nagle rosną.
Zaobserwuj jak to jest na luzie. Wciśnij i póść gaz kilka razy pod rząd - zauważysz opóźnienie o którym mówię, które trzeba brać przed zmianą biegu.
Musze kiedyś startnąć ze stoperem, nie sprawdzałem, ale nawet gdybym miał stracić 5 sekund to nie pociągne go do 4000 tysięcy na żadnym z biegów oprócz 5, bo na 5 biegu to niestety ale nieraz trzeba. Poza tym przy zmianie z 3 na 4 gdy mam 3500 obrotów - to wydaje mi się że szybciej się rozpędza niż jak go pociągnę do 4 tysiecy.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Mała wskazówka dla naszej przedstawicielki płci pięknej (odnośnie rosnących obrotów między biegami). Na krótko przed momentem zmiany biegu trzeba zdecydowanie póścić gaz, inaczej silnik dostanie tyle paliwa podczas rozpędzania sie na biegu (ostatnie pół sekundy przed zmianą biegu), że nie zdąży go przepalić przed zmianą biegu i po włączeniu sprzęgła silnik zostaje odłączony od napędu, napotyka na brak oporu, a minimalna dawka paliwa po mocnym wciśnięciu peadłu gazu wciąż jest dostarczana z lekkim opóźnieniem, w wyniku tego jak zmieniasz bieg obroty nagle rosną.
Jakoś tak to ująłeś, że w końcu do mnie dotarło i sprawdziłam: rzeczywiście. Twoja wskazówka okazała się skuteczna. Nie mogę się nadziwować, bo jest w sprzeczności z tym, co mi niegdyś wpajano i co stosowałam przez ostatnie blisko 20 lat (w maluchu, w Favoricie i w Sienie) jeśli chodzi o płynną, dynamiczną jazdę. Odpuszczenie gazu i wciśnięcie sprzęgła miały być równoczesne, żeby nie tracić obrotów i unikać przykrego szarpnięcia. Teraz, w Dacii, muszę pamiętać, żeby była jednak krótka przerwa. (Żeby mi to pamiętanie nie zamąciło tylko w głowie, bo jeszcze jakiś wypadek zrobię).
Ciekawe, czy to charakterystyczne dla tego właśnie wozu, czy dla diesla czy o co chodzi?
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-09-27, 20:25
Ruszanie dieslem od razu po uruchomieniu to wg mnie nie najlepszy pomysł. Nie tylko zresztą z uwagi na samą turbinę (bo tej może i pół minuty czy cała wystarczy), ale na cały silnik. Szczególnie gdy chodzi o pierwsze setki metrów, pierwsze kilometry... Kto ma dobry słuch ten usłyszy zupenie inna pracę silnika zimnego rozgrzewającego się od pracy silnika już rozgrzanego. Róznica tym bardziej widoczna, gdy w gre wchodzą duże obciążenia.
Właściwie to tak samo, jakby sportowca wypuścił do walki bez rozgrzewki.
Hmmm wiele autek tak ma. Kiedyś autka były w pełni "mechaniczne", tzn. naciskałaś na ten przykład gaz, pedał ciągnął za linkę i wszystko się od razu kończyło przy silniku, nie było opóźnień. Dziś niciskasz gaz, pedał nie ma linki tylko podkręca potencjometr, dalej wieloma obwodami elektrycznymi idzie to do komputera, elektronicznej przepustnicy itd. itp., żeby impuls elektryczny zdążył pokonać taką trasę i jeszcze po drodze komputer się zdecydował musi upłynąć ułamek sekundy Logan z dieslem ma pedał gazu elektroniczny, modele benzynowe mają chyba linkę.
Jeździłem Clio II 1.2 z 1999 roku i silnik reagował natychmiast, Peugeot 205 też. Kia Ceed już reaguje z opóźnieniem, Mondeo II, Clio 1.2 z 2002 roku też, podobnie wiele innych aut jak Renault Megane II, Skoda Octavia II, Renault Clio Sport, chevrolety itd.
Po prostu wiesz już jak się jeździ tymi dwoma typami aut
Różnica jest zauważalna i to nawet bardzo, nawet najnowocześniejsze diesle gdy się je odpali to klekoczą jak stare padaki :) i dopiero po kilku km to coś znika, a do tego momentu warto jechać delikatnie, a szczególnie gdy jest zimno.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Średnie minimalne spalanie:
Jest to średnie minimalne spalanie jakie zanotowałeś w jeździe mieszanej, w cyklach miejskich i pozamiejskich, z możliwością dowolnej przewagi jednego z nich, do wykluczenia cyklu pozamiejskiego włącznie 4.0 l/100km
Średnie maksymalne spalanie:
Jest to średnie maksymalne spalanie jakie zanotowałeś w jeździe mieszanej, w cyklach miejskich i pozamiejskich, z możliwością dowolnej przewagi jednego z nich, do wykluczenia cyklu pozamiejskiego włącznie 5.8 l/100km
Minimalne spalanie przy oszczędnej jeździe na długiej trasie:
Jest to najmniejsze zużycie paliwa, jakie odnotowałeś pokonując możliwie duży dystans z zachowaniem maksymalnie umiarkowanej dynamiki i prędkości na jaką pozwoliły warunki drogowe, najlepiej krajowe 3.2 l/100km
Komentarz:
Spalanie minimalne 3,2L/100km, Maksymalne 5,8 L/100km, średnio 4,2 - 4,8L/100km. Trasa: do 120km/h z rzadkim wyprzedzaniem 4,5L/100km. Spokojna jazda w trasie: 3,2 do 4 L-100 km, miasto: klima, korki, zrywna jazda: 5,8L/100km. Spokojna jazda z postojami
autor: El Logano
data: 28.05.2007
marka: Dacia
model: Logan
rocznik: 2007
silnik: 1.5l Turbo Diesel z bezp. wtryskiem (68 KM)
taki opis spalania znalazłem na http://www.autocentrum.pl...2640__1__9.html
[ Dodano: 2007-09-30, 11:23 ]
musze jeszcze sprostować bo niewiem skąd na srtonce biorą sie takie dane kto tam je tam publikuje sprawdzcie sami może i cała reszta użytkowników DACI LOGAN też tam jest. Spalanie mojego opisano w taki sposób
autor: artur_s33
data: 10.03.2006
marka: Dacia
model: Logan
rocznik: 2005
silnik: 1.4l benzyna (75 KM)
tylko ktoś pomylił rocznik bo moja jest z 2004 a pierwsza rejestracje ma w maju 2005
Średnie minimalne spalanie:
Jest to średnie minimalne spalanie jakie zanotowałeś w jeździe mieszanej, w cyklach miejskich i pozamiejskich, z możliwością dowolnej przewagi jednego z nich, do wykluczenia cyklu pozamiejskiego włącznie 8.0 l/100km
Średnie maksymalne spalanie:
Jest to średnie maksymalne spalanie jakie zanotowałeś w jeździe mieszanej, w cyklach miejskich i pozamiejskich, z możliwością dowolnej przewagi jednego z nich, do wykluczenia cyklu pozamiejskiego włącznie 9.1 l/100km
Minimalne spalanie przy oszczędnej jeździe na długiej trasie:
Jest to najmniejsze zużycie paliwa, jakie odnotowałeś pokonując możliwie duży dystans z zachowaniem maksymalnie umiarkowanej dynamiki i prędkości na jaką pozwoliły warunki drogowe, najlepiej krajowe 6.5 l/100km
a na stronie 147 raportów spalania jest ocena tak mi sie wydaja naszego admina Marcina
_________________
przebieg: 207 000 i już nic więcej
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-09-30, 17:26
Co do spalania, nowych rekordów etc. to dla mnie temat trochę nużący. Ale wiem, że są tacy na forum, którzy ciągle takiej pożywki potrzebują, więc podaję wynik z ostatnie nocy na odcinku około 50 km. Na pokładzie MCV 6 pięknych, młodych kobiet no i ja, ich osobisty kierowca . Włączona klimatyzacja, prędkość spacerowa jak na warunki nocne i puste ulice, tj. 90-110 km/h. Dodam jeszcze, że kilka dni temu zmieniłem olej. Spalanie: 5,5 do 5,6 l/100km.
Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 251 Skąd: ETM
Wysłany: 2007-09-30, 17:34
A mnie zastanawia jak to jest kiedy we wszystkich testach spalania auta prowadzone przez dziennikarzy (uważajacych się za fachowców) auta palą 150-200% fabrycznej normy a jeśli chodzi o rady "ekologiczne" to zawsze poprzepisują głupoty z jednego poradnika i potrfia sie pomądrzyć . Ja tam w/g tych rad jeżdże nieekologicznie bo zmieniam obroty wg rozgrzania silnika, aktualnego natężenia ruchu, sytuacji drogowo-terenowej no i wyczucia czy mi organizm się mi buntuje ( bo nie znoszę zbyt niskich obrotów - żoładek strajkuje ); dodatkowo w zimę odpalam auto a potem sobie spokojnie skrobię, nie gaszę silnika na przejazdach( gdy się stoi) a mimo takich zachowań spokojnie schodze poniżej norm fabrycznych . Jak to kurde jest? Moze tajemnica tkwi w tym że ja jeżdżę za własną kasę...
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2007-09-30, 18:52
straszna_maruda napisał/a:
we wszystkich testach spalania auta prowadzone przez dziennikarzy (uważajacych się za fachowców) auta palą 150-200% fabrycznej normy
Tak to jest Panie. Przykład: maniakalne twierdzenie dziennikarzy, że MCV 1.6 pali nawet 14 l. /100 km. Chyba raczej na 200 km, ale co ja tam wiem, używam MCV zaledwie od 6 m-cy... W mieście mieszczę się z palcem w .... nosie w 8-9 l./100 km i to bez zbytniego oszczędzania. W podczas jazd "ekologicznych" schodziłem poniżej 8 l. w mieście i 6l. w trasie.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Zainspirowany tymi wszystkim rekordami postanowiłem sprawdzić ile moje autko zużywa przy różnych prędkościach.
Dla ustalenia uwagi - moja średnia na trasie to 6,5-7 L/100km przy dość dynamicznej jeździe całą ferajną. Średnia miejsko-warszawska to ok. 8,5 - dość dynamiczna jazda na krótkich odcinkach i trochę korków plus czasami szybki wieczorny ekspres bez korków.
I właśnie na tej ostatniej trasie zrobiłem ostatnio pierwszy test - stała prędkość 65km/godz, V bieg, 1500-2000 obrotów: spalanie 5L/100km
Galopem przez całą Polskę z południa na północ. Start w niedzielną noc w Wiśle. Do Łodzi same dwupasmówki, wiadomo w jakim stanie, ale na drodze raczej pusto. 120-130 km/h non stop. Na autostradzie pod Piotrkowem gaz do deski. Za Łodzią spokojniejsza jazda ~110km/h. Na całej trasie przejazdy przez obszar zabudowany w miarę przepisowe.
Średnia prędkość coś koło 78 km/h.
Średnie spalanie wg komputera 5,2 l/100km.
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
Galopem przez całą Polskę z południa na północ. Start w niedzielną noc w Wiśle. Do Łodzi same dwupasmówki, wiadomo w jakim stanie, ale na drodze raczej pusto. 120-130 km/h non stop. Na autostradzie pod Piotrkowem gaz do deski. Za Łodzią spokojniejsza jazda ~110km/h. Na całej trasie przejazdy przez obszar zabudowany w miarę przepisowe.
Średnia prędkość coś koło 78 km/h.
Średnie spalanie wg komputera 5,2 l/100km.
Wydaje mi się że całkiem niezły wynik. MCV-ka swoje przecież waży...
No to naprawde niezly wynik , bo jak ja gnam swoje miedzy 110 a 160 non stop to wtedy mam spalanie koło 5.5l/100. A przecież sedan jest lzejszy.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Popieram ciągle wale około 140-160km/h i srednia mam 5.4 -5.6 niemoge zejsć niżej przytych prędkosciach ale tak bywa wczesniej jak jedziłem puntem 1,2 75KM 94r przez dwa lata to też tak jedziłem około 140 ale gazu szło 12l no i tak czułem prędkość jakbym miał w kosmos wylecieć a loganem to się płynie tylko skubany troche nurkuje i jest juz trudniejszy do opanowania w zakrętach tak przy 140km/h ale daje rade jeszcze niemiałem okazji tak na maxa sprawdzić co ta bestia potrafi ale nieługo trasa do wrocławia się szykuje tam myśle że pójdzie 160-170km/h bo jest taka super górka tam i punto szło prawie 168km/h ale okaże się
No i wczoraj zazalałem. Po tym jak ojciec kolegi mnie wyśmiał, że jeżdżę jak emeryt dałem gazu. Efekt - Toyotą Avensis 2.0 D4D na kretych drogach został w tyle. Na końcu trasy gościu powiedział, że już nigdy nie powie, że jeżdżę wolno, a pasażer myślał, że w tej Toyocie mało nie umarł ze strachu, tak ojciec prół za zanikającym z przodu, gdzies miedzy zakrętami ponktem Nie mniej boje się Loganem tak polecieć jak ClioII, jeszcze nie znam dobrze tego auta mimo przejechanych 12000 km w 4 miesiące.
P.S. Z mojego DCi maks już chyba wycisnąłem, było to w lipcu na obwodnicy trójmiejskiej z lekkiej, długiej górki: 185 km/h - pisałem o tym na poprzednim forum. 185-18,5= 166,5km/h pewnie tyle realnie w przyblizeniu jechałem.
No to przy okazji: u mnie w świadectwie homologacji stoi jak wół prędkość maksymalna 150km/h. Co to znaczy? Że więcej nie ciągnie? Że się rozpada? Że przy tej prędkości chowa podwozie i wzbija się w powietrze?
Wyjaśnijcie, koledzy, bo trochę się boję sama testować. A może ktoś sprawdził?
No to przy okazji: u mnie w świadectwie homologacji stoi jak wół prędkość maksymalna 150km/h. Co to znaczy? Że więcej nie ciągnie? Że się rozpada? Że przy tej prędkości chowa podwozie i wzbija się w powietrze?
Wyjaśnijcie, koledzy, bo trochę się boję sama testować. A może ktoś sprawdził?
Wybaczcie mi co powiem, ale bardziej idiotycznego postu to nie wiedziałem od czasu wizyty panów z BMW. I nic więcej nie zamierzam dodawać.
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
No to przy okazji: u mnie w świadectwie homologacji stoi jak wół prędkość maksymalna 150km/h. Co to znaczy? Że więcej nie ciągnie? Że się rozpada? Że przy tej prędkości chowa podwozie i wzbija się w powietrze?
Wyjaśnijcie, koledzy, bo trochę się boję sama testować. A może ktoś sprawdził?
Nie ma obawy, w powietrze się nie wzbije, bo jest za ciężki, co najwyżej schowa podwozie jak wjedziesz w dziurę na drodze...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum