Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-06, 19:11 Thalia - wrażenia z użytkowania
Minął miesiąc od zakupu Thalii, a ponieważ co niektórzy zaglądający na forum wahają się miedzy zakupem Logana i Thalii, postanowiłem podsumować pierwsze wrażenia. Sądzę, że z racji niektórych b. podobnych rozwiązań mogą być one ciekawe również dla niektórych posiadaczy logana.
Wrażenia dotyczą miesiąca użytkowania. Przebieg – 2.500 km/ 80% trasa.
Ogólne wrażenia – oczywiście pozytywne :)
1) KOMFORT
Auto prowadzi się dobrze, jest zgodnie z oczekiwaniami miękkie, jednak ku memu zaskoczeniu (in +), nie tak miękkie jak testowa thalia 75 kM. Być może jest to zasługą cięższego o około 80 kg silnika i nieco innego jego montażu. Auto b.ładnie wybiera nierówności, właściwie jedynie jazda po bruku daje odczuwalne efekty wewnątrz pojazdu. Większość „śpiących policjantów” daje się przejechać bez bólu z 35 a nawet 40 km/h, choć oczywiście unikam takiej zabawy. Potwierdza się wada w postaci stukających na nierównościach szyb bocznych – o ile są one uchylone. Plastiki (jeszcze?) nie trzeszczą.
2) SILNIK
Tu jest zgodnie z oczekiwaniami – czyli ok. Auto w mieście zbiera się na III biegu już z 1500 obr., jazda na IV z 2000obr. nie stanowi problemu. Na trasie spokojna jazda na V z 3500 obr. pozwala na podróżowanie z około 110-115 km/h. Wyprzedzanie na V tirów wymaga miejsca (albo za tirem na rozpędzenie albo obok na lewym pasie), natomiast w przypadku redukcji na IV auto b. ładnie zbiera się z 80-100 km/h do około 130 km/h i przy przejściu na V nie traci zauważalnie mocy, co pozwala płynnie kontynuowac co bardziej ryzykowne manewry.
Hałas silnika zauważalny od około 130 wzwyż. Jednak przy tej prędkości to nie silnik jest żródłem największego hałasu - ustępuje szumowi powietrza.
Max prędkość to dotąd 180 km/h (cały czs mówię o licznikowych!), przy czym pod gazem wciąż czuć było wyraźny zapas. Sądzę, że nieobciążone auto jestw stanie osiągnąć licznikowe 200, no ale czy to mądre sprawdzać..? ;) (na marginesie – porównanie prędkości licznikowej z GPSem wskazuje nie na procentowe, lecz liniowe odchylenie na poziomie około 5-7 km/h).
Temperatura silnika – jak dotąd dociera w regularnością szwajcarskiego zegarka zawsze do połowy skali (nie ma odczytu w stopniach C.) i utrzymuje się na stałym poziomie niezależnie od warunków pogodowych. Zobaczymy jak będzie w letnich korkach.
3) PALIWO
Spalanie -> miasto to 9,6 – 9,9 l/100, trasa bez specjalnego przejmowania się ekodrivingiem to około 6,5-6,8 l. Oszczędna jazda w trasie nieobciążonym autem daje zużycie paliwa około 6,1 – 6,3 l/100. Wszystkie dane z włączoną klimatyzacją. Oczyty komputera pokładowego oceniam jako dość dokładne, przy czym jak na razie (około 5-6 tankowań) tankując do 3.odbicia zauważam, że komp zawyża ilość spalonego paliwa o około 1,5 litra. Zważywszy, że jest to wskazanie na ilości około 45 litrów (bo tyle tankuję z reguły) jest to dla mnie błąd dopuszczalny.
Kiedy zapala się rezerwa? Tutaj zagadka. Jeszcze do przedwczoraj powiedziałbym konkretnie, że przy około 10 litrach paliwa w baku. Jednak w niedzielę podczas jazdy mając na pokładzie wg kompa około 18 litrów paliwa skasowałem ustawienia średniej prędkości komp. pokładowego i niechcący skasowałem zarazem ilość zużytego paliwa i kilometrów przejechanych od ostatniego tankowania. Po kilkunastu minutach jazdy zapaliła się rezerwa!! Zatankowałem do pełna i okazało się, że w baku było 16 litrów paliwa... Nie wiem, czy to przypadek, czy w jakiś sposób zapalenie kontrolki rezerwy jest zależne nie tylko od pływaka w zbiorniku ale i od danych z kompa... Może to rozgryzę.
Pojemność baku – wg instrukcji około 50 l., nie wiem jak to jest dokładnie w praktyce.
4) WADY
No są jakieś... Fotel kierowcy rzeczywiście się opuszcza i trzeba go korygować co 200 km. Ergonomia bagnetu do oleju przyprawia o ból głowy – niedość że jest tak umiejscowiony, ze nie ma do niego dojścia (zapomnijcie o sprawdzeniu poziomu oleju w koszuli z rękawem – podrze się zapewne), to jeszcze jest plastikowy co oznacza, ze predzej czy pozniej się złamie.
No i – dwie poważniejsze uwagi – hamulce i lakier. Hamulce wyraźnie straciły na skuteczności i to już po około 1000 km. Wybieram się z tym, ale za jakiś czas, do ASO.
Co do lakieru – mam lakier perłowy, i pominę już fakt, ze dośc szybko pojawiły się malutkie ubytki spowodowane kamieniami na masce z przodu – to się i tak zdarzyc musi, prędzej czy później, ale... otarcie się lakieru do białego podkładu na rancie drzwi kierowcy (na odcinku około 2-3 cm) to przy przebiegu 2,5 k ( i to w ponad połowie w trasie) już lekka przesada... Oj, coś czuję, że w przyszłości to będzie powód do narzekań, obym się mylił.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem przydługim postem i że kilku osobom informacje powyższe będą pomocne :)
Pozdrawiam
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-05-06, 20:56 Re: Thalia - wrażenia z użytkowania
Reigner napisał/a:
Spalanie -> miasto to 9,6 – 9,9 l/100, trasa bez specjalnego przejmowania się ekodrivingiem to około 6,5-6,8 l. Oszczędna jazda w trasie nieobciążonym autem daje zużycie paliwa około 6,1 – 6,3 l/100.
No to Panie Kolego, mój MCV nie spali więcej (a często nawet sporo mniej) i to pomimo dużo większych gabarytów i większego silnika.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-06, 21:22
...zakładam Janie, że porównujesz uwzględniając u siebie również klimatyzację? Jeśli tak, to cóż... z tego co wiem, te 1.4 100 kM tak mniej więcej palą, nie sadze, bym zszedł poniżej 6,0 na trasie przy maxymalnej "ostrożnosci" (nie robiłem dotąd próby z maksymalnym nastawieniem na minimalne zużycie paliwa), poza tym... dajmy silnikowi szansę w pełni się dotrzeć, liczę, że może jeszcze nieco spuści z tonu ;)
za malo jeszcze przejechalem ,aby dokladnie ocenic thalie. dopiero 2,5 tys km. 90% miasto. zbyt oszczedna faktycznie nie jest. wg kompa miasto 8,4 trasa praktycznie jeszcze nie wiem. ostatnie tankowanie do pelna po 5oo km. z tego 400 miasto a 100 poza miastem. wg kompa wyszlo 7,6. moje obliczenie wykazalo 7,3. na razie nie jestem pewien co jest blizsze prawdy. reszte mozna potwierdzic, oprocz silnika. slabo o dziwo zbiera sie na trojce. natomiast po plaskim , z 2 osobami na piatce mozna spokojnie echac z 2,5 tys obrotami. oczywiscie dynamiczne przyspieszanie i jazda pod gore nie wchodzi wtedy w gre. trzeba redukowac. dobra sprawa to klima. hamulce na razie bez zarzutu. to by bylo na tyle. pozdr
wydaje mi sie, ze nie, poniewaz 16 zaworowki moment maksymalny osiagaja przy wyzszych obrotach. czyli trzeba je krecic. wyzsze obroty- wyzsze spalanie. pozdr
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-05-06, 23:31
jurek napisał/a:
zaworowki moment maksymalny osiagaja przy wyzszych obrotach. czyli trzeba je krecic
G**no prawda... (IMHO)
szesnastki osiagaja znacznie wyzej (w porownaniu z 8V) maksymalny moment obrotowy, ale jest on tez wyzszy niz w wersji 8V. Wiec jesli jedziesz dajmy na to z 2000 obrotow to dostepny jest rowniez wyzszy moment obrotowy w porownaniu z jednostkami 8V.
Megan II 1.6 16V z automatem czesto jedzie spokojnie juz od 1500 obrotow na dowolnym przelozeniu, tak jak moj 1.6 8V, tyle, ze 16tka ma 115 koni do dyspozycji...
16to zaworowe silniki mimo, ze maja lepsze osiagi pala mniej niz ich odpowiedniki pojemnosciowe wykonane w technlogii 8V.
Korzystajac z maksymalnych osiagow, kazdy silnik swoje wezmie. Porownojac ta sama pojemnosc i 8V a 16V spala tyle samo (moze nawet 16tka wezmie mniej), tyle, ze 16V ma lepsze osiagi.
Nie wiem jak w 1.4, ale 1.6 16v mojego ojca doskonale znosi delikatną jazdę na piątce od 1500 obrotów!
Panda 1.2 (jak w automacie włączy sie tryb eco) zmienia biegi przy 2000 obrotów, a redukuje przy ok 1200. Dopiero jak się depnie do oporu zmienia biegi przy ok 5500. Na piątce schodzi nawet do 1200 obrotów, przypomnę, że to mały benzyniak.Czyżby inżynierowie źle zaprogramowali automat do ecodrivingu? Nie! Nowoczesne, komputerowo sterowane silniki potrafią jeździć na niskich obrotach bez przeciążania. Komputer zmienia wtedy parametry pracy silnika (np wtrysk) tak, aby silnik pracował w bardziej przyjaznych dla siebie warunkach. Oczywiście nie można deptać gazu do oporu przy 1500, ani jeździć przy takich obrotach pod górkę z kompletem osób, ale nie bójmy się korzystać z zakresu poniżej 2000 Dzielna Panda na piątce nie redukuje nawet przy obciążeniu pod górkę, gdy ma 1400! Nie namawiam tutaj do takiej jazdy, ale jadąc na płaskim, bez większego obciążenia i w miarę płynnie, napewno nie szkodzi to silnikowi. W benzynie oszczędne obroty to 1500 do 3000, a dynamiczne 4000-6000.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-07, 11:53
Ściślej, co do mojego 1.4 to pozwalam sobie na jazdę na IV i V nawet przy 1.500 obr/min tyle za na IV rzadko, a na V - bardzo rzadko. Tak jak mówicie, silnik radzi sobie i z takimi sytuacjami, o ile nie ciśnie się mocno na gaz.
Tyle, że jednak... odczuwam niepokój przy takim eksploatowaniu silnika, stad raczej unikam takich obciążeń.
Ja też miałem dylemat, czy Logii bedzie lepsza od Thalii.
W roku 2001 moj Tata kupił Thalię 1,4 16V (z białymi zegarami - wówczas była to topowa wersja RT bez klimy i ABS i w starej budzie).
Auto spisywało się rewelacyjnie.
Zastanawiam się po co szarpiesz się z bagnetem. Powinieneś mieć system kontroli poziomu oleju. Po zapaleniu silnika pojawia sie na wyświetlaczu oil OK i jak naciśniesz raz przycisk ustawiania licznika (zerowania) to powinien na kilka sekund pokazć Ci poziom oleju.
Generalnie najlepszy silnik jaki mogłeś kupić z bezynówek. Domyślam się, że posiadasz wersję ALL IN. Będziesz zadowolony.
Jeżeli w trasie chcesz oszczedzać to możesz zejść nawet do 5 litrów tylko po co.
Ten silnik najlepiej czuje się pomiędzy 4000 a 5000 obrotów/min a przy masie Thalii 200 km nie stanowi problemu.
gratulacje.
Napisalem to kilka postow wyzej: Predkosc nie zabija.
Jezdziles po Niemieckich Autobahn'ach? I co, nie ma tam warunkow...?
Nie chodzi mi o to, żeby oceniać te prędkości ani rozpoczynać na nowo ten wielokrotnie wałkowany temat... tak mi się tylko nasunęło, bo taki argument, że "ja coś zrobiłem i nic mi się nie stało" jest średni delikatnie mówiąc.
Po niemieckich autostradach jeździłem (choć nie jako kierowca) i tam to rzeczywiście taka prędkość raz na próbę jest dopuszczalna.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-05-08, 12:08
[quote="KaS602"]
psur napisał/a:
Predkosc nie zabija.
A jednak zabija (do spółki w głupotą).
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
W odróżnieniu od Zientarskiego nie uważam się za lepszego kierowcy od innych i wiem gdzie mozna sobie pozwolić na odrobinę ekstrawagancji (lub też szaleństwa) a gdzie nie nalezy tego robić. Są miejsca w Europie, gdzie jeszcze jazda z taką predkością jest dozwolona (lub niezabroniona przepisami). Oczywiście ani R Thalia ani D Logan nie są skonstruowane do poruszania się z takimi predkosciami (chociaż są w stanie chwilowo uzyskać chocby licznikowo 200 km/h). I dajmy spokój z docinkami bo nie o to chodziło w tych wypowiedziach.
W odróżnieniu od Zientarskiego nie uważam się za lepszego kierowcy od innych i wiem gdzie mozna sobie pozwolić na odrobinę ekstrawagancji (lub też szaleństwa) a gdzie nie nalezy tego robić. Są miejsca w Europie, gdzie jeszcze jazda z taką predkością jest dozwolona (lub niezabroniona przepisami). Oczywiście ani R Thalia ani D Logan nie są skonstruowane do poruszania się z takimi predkosciami (chociaż są w stanie chwilowo uzyskać chocby licznikowo 200 km/h). I dajmy spokój z docinkami bo nie o to chodziło w tych wypowiedziach. Chciałem podkreślić, że jest to jeden z bardziej udanych motorów Renault.
nie kontynuując tematu ....dlaczego twierdzisz że Zientarski uważał się za lepszego od innych (choć de facto był lepszym kierowcą od przecietnego mistrza prostej lub kierowniczki)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum