Tak w ramach dzielenia się informacjami o trwałości zawieszenia Dacii "donaszam", że jestem świeżo po wymianie wahacza prawego. Zaczęło się od stuków w przednim zawieszeniu na nierównościach i na równościach przy mocnym skręcie w lewo. Skończyło na wymianie całego elementu na gwarancji, bez oporów ze strony ASO. Przebieg 36 tys. km.
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-05-27, 19:40
przednie zawieszenie jest z clio i ma wszystkie jego wady jak i zalety, jakoś szczególnie nie jestem zdziwiony wymianą u mnie już też coś stuka chociaż tylko przy skręconych kołach i jednoczesnej nierówności, a dopiero mam połowe z twojego przebiegu.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-27, 19:53
To jeszcze nic, u mnie po kilku tysiącach kilometrów coś zaczęło pukać w lewym kole, kiedy to koło wpada w nierówność- dziura przy skręcaniu w lewo - a całość opisałem tutaj :
No odnośnie tych wahaczy, to przy 51 000km wymieniono mi na gwarancji komplet. Przyznam, że po dziurawych drogach pozwalałem sobie na dużo więcej niż kiedykolwiek. Albo jest to pewna akcja serwisowa, albo trwałość zawieszenia w Dacii jest taka jak w innych autach. Dziwne, bo nawet w Auto Świecie piszą o doskonałej trwałości zawieszenia w Dacii Logan. Wydaje mi się, że wyszła partia gorszych elementów od poddostawcy, która jest bez komentarzy wymieniana w ramach gwarancji.
W niezależnym serwisie specjalizującym się w autach francuskich po przyglądnięciu się memu autu od spodu powiedzieli, że w zawieszeniu Logana jest zlepek części z kilku popularnych modeli Renault między innymi Clio i Laguny.
Gdybym po dziurach jeździł z rozwagą wahacze wystarczyły by pewnie na dłużej. Rajdy po dziurawych drogach najniższej kategorii z "hopami" w okolicach mostków, jazda na granicy przyczepności w zakrętach z dziurami w asfalcie odsłaniających bruk na pewno dały się we znaki podwoziu. Jazda bez rozwagi po zapadniętych miejskich studzienkach, pewnie też.
Suma sumarum - mimo krążących opinii o pancerności zawieszenia Logana zalecam jazdę z rozwagą.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-05-28, 08:56
Panowie! Proszę o uściślenie tematu (gregosa proszę, dodaj do tytułu postu MCV). Chodzi o zawieszenie nadwozia MCV. Być może kłopot z zawieszeniem dotyczy tylko tego samochodu. W sumie to ogromna osobowa ciężarówka jeżdżąca często z wielkimi obciążeniami. To, co wystarczy i wytrzymuje trudy jazdy na polskich drogach w Loganie (samochód osobowy) wcale nie musi się sprawdzać w MCV.
Prosty test: przejedźcie przez duży, kilku torowy przejazd kolejowy z różną prędkością. Ja przejeżdżam z prędkością około 20-25 km/g na biegu jałowym, lub II biegu. Można też na IV biegu z prędkością 50-60 km/g, lub na V biegu z prędkością np. 100-110 km/g. Teraz odpowiedźcie sobie na pytanie: "który kierowca będzie zachwalał zawieszenie swojego samochodu, a który stwierdzi, ze w tym samym samochodzie zawieszenie jest awaryjne"
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2009-05-28, 09:16, w całości zmieniany 4 razy
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-05-28, 09:23
U mnie pierwsze problemy pojawiły sie po (wymiana obu wahaczy) 40 000, a o ile wiem przednie zawieszenie jest takie samo (w sedanie i MCV), wiec nie dziwi mnie to ani troche. Drogi sa jakie sa i nic sie z tym narazie nie zrobi. Od wymiany do teraz problemow zadnych nie ma (83 000 km).
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-05-28, 11:00, w całości zmieniany 1 raz
Moje poprzednie auto to Clio II. Jeździłem nim o wiele szybciej niż Loganem. Loganem przeważnie jeżdżę przepisowo jak mówią znaki i prawo, czasem tylko zaszaleję, ale to naprawdę rzadko - raz na dwa tygodnie może. W Clio 120 km/h to była norma bez względu na stan dróg. Trasa Gdańsk przez Pasłęk, Ornetę, Dobre Miasto, Jeziorany, Reszel do Kętrzyna (około 200km) w 1 godzinę 50 minut z częstym poślizgiem 3 kół (4 w powietrzu więc się nie liczy). Trasa z Gdańska do Warszawy 2 godziny 50 minut (330km). Jazda koło Suwałk po wiekowym bruku z garbem po środku 90km/h, tak samo z Gierłoży na Mamerki po bruku 100km/h... i wiele więcej przykładów. Jeździłem jak wariat nim się wyszalałem i uspokoiłem na dobre. Efekt? 155 000km przebiegu. Wymienione 2 razy łóżyska z tyłu (alufelgi o złym ET do tego modelu), wymieniony przegub (manszeta przepuszczała już), lekki luz na przekładni kierowniczej i skrzyni biegów. W zawieszeniu 2 razy sworznie stabilizatora zostały wymienione. Poza tym przez te 125 000km szaleństwa NIC! Nie wspominam o pasku rozrządu, tarczach i klockach hamulcowych, bo to materiały eksploatacyjne, przy mojej jeździe klocki starczyły na 20 000km, tarcze na 50 000km. Clio II muszę jednak pochwalić. Obecnby właściciel również chwali sobie to auto.
Ciężko mi więc mówić o tym, że Logan przejął wady zawieszenia z Clio. Jest od niego cięższy i to może mieć zasadniczy wpływ na jego trwałość. Mam nadzieję, że jak teraz Loganem będę jeździł uważniej wahacze starczą na dłużej niż na 50 000km.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-16, 22:15
Dołączam do klubu nowo-wahaczowych daciek Przy przebiegu 35 tys km podczas przegladu serwisowego diagnoza - wyrok: koniecznosc wymiany obu wahaczy, koncowki drazka oraz silentblocku. Robie oczy jak 5 zl, pytam ile za to w zamienniku ? Zas pracownik z usmiechem, na gwarancji Plus, ze to robia a nie usiłuja zwalic na kierowce , zuzycie materialu etc. Przeglad sie wydluzyl ale wahacze sa nowe. Auto jest cichsze, mniejsze luzy, generalnie OK. Nie slychac dziwnych dzwiekow podczas pokonywania progow zwalnijacych. Co ciekawe nie podejrzewalem, ze cos jest zle, po prostu przywyklem do powli pogarszajacych sie paramatrow trakcyjnych. Ponadto slepa wiara, ze przy 35 tys km nic nie powinno sie wydarzyc w zawieszeniu w sumie nowego auta ( 3 lata ). ASO Puławska spisało sie na medal.. moze tak jak powinno ale ja jestem zadowolny. W czerwcu mam przeglad techniczny, wiec i tak by wszystko wyszlo, a tak jade spokojny.
Trochę jestem zaniepokojony... właściwie może i nie powinienem, wszak gwarancja, ale 35tyś km? Dla Ciebie to trzy lata, dla mnie mnie parę miesięcy. Fakt. Staram się jak mogę nie narażać auta na jazdy ekstremalne, zdecydowaną większość dystansu spędzam na drogach krajowych, ekspresowych i autostradach, ale mimo wszystko. Zła wiadomość.
Niebawem, może w rocznicę, odwiedzę przy okazji 40tyś ASO na przegląd. Zobaczymy co powiedzą.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-16, 23:00
Właśnie ja głownie poruszam sie po miescie, krotkie dystanse, czasem dwa dni auto stoi pod chmurka. Generalnie wakacje/ferie to dluzsza wyprawa. Moze za malo jezdze stad problem. Moze duze dziury na parkingu pod domem ?
Marka: Renault
Model: Modus
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2004 Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2010 Posty: 56 Skąd: Józefosław/W-wa
Wysłany: 2012-04-17, 08:23
El Logano napisał/a:
Clio II muszę jednak pochwalić.
Ja swoje byłe Clio II też muszę pochwalić. Na 65 kkm które przejechałem pojawił się tylko niewielki luz na sworzniu prawego przedniego wahacza, a i to na skutek zaliczenia po ciemku, w deszczu takiej dziury, że myślałem, że mi koło odpadło. Poza tym nic. Co ciekawe mój obecny Modus który odziedziczył zawieszenie po Clio II też jest odporny na polskie drogi, mimo że jest te +/- 200 kg cięższy. Co do Logana - może się mylę, ale jest całkiem możliwe, że mimo identycznego "konceptu" te elementy nie są jednak takie same.
Właśnie ja głownie poruszam sie po miescie, krotkie dystanse, czasem dwa dni auto stoi pod chmurka. Generalnie wakacje/ferie to dluzsza wyprawa. Moze za malo jezdze stad problem. Moze duze dziury na parkingu pod domem ?
W pełni rozumiem Twoje zdziwienie. Czym innym jest wejść w posiadanie samochodu po "niemieckim emerycie" a czym innym, gdy jest się jedynym użytkownikiem. Sam tylko wiesz, jak naprawdę eksploatujesz samochód. Stare przysłowie Indian mówi - jak dbasz tak masz. Tylko, co z tego, gdy czasy między awariami drastycznie się kurczą?
A co do Kolegi, po sąsiedzku z Gdańska, tego co liczył że krioterapia wyleczy Dustera
esdziewiaty napisał/a:
... a skąd ja to znam
to powinien dostać Order za Męstwo i Walkę (napiszę dyplomatycznie) "z Nieprzychylnością Losu".
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-04-17, 10:51
Stepway napisał/a:
Trochę jestem zaniepokojony... właściwie może i nie powinienem, wszak gwarancja, ale 35tyś km? Dla Ciebie to trzy lata, dla mnie mnie parę miesięcy. Fakt. Staram się jak mogę nie narażać auta na jazdy ekstremalne, zdecydowaną większość dystansu spędzam na drogach krajowych, ekspresowych i autostradach, ale mimo wszystko. Zła wiadomość.
Niebawem, może w rocznicę, odwiedzę przy okazji 40tyś ASO na przegląd. Zobaczymy co powiedzą.
Martwić się powinieneś nie Ty ( bo na gwarancji zdążysz wymienić ze trzy komplety wahaczy) a ktoś kto jeździ poniżej 10tkm/rok, bo wypadnie mu już po gwarancji.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-04-24, 09:51
PT napisał/a:
El Logano napisał/a:
Clio II muszę jednak pochwalić.
Ja swoje byłe Clio II też muszę pochwalić. Na 65 kkm które przejechałem pojawił się tylko niewielki luz na sworzniu prawego przedniego wahacza, a i to na skutek zaliczenia po ciemku, w deszczu takiej dziury, że myślałem, że mi koło odpadło. Poza tym nic. Co ciekawe mój obecny Modus który odziedziczył zawieszenie po Clio II też jest odporny na polskie drogi, mimo że jest te +/- 200 kg cięższy. Co do Logana - może się mylę, ale jest całkiem możliwe, że mimo identycznego "konceptu" te elementy nie są jednak takie same.
Pozdrawiam,
Piotr.
Nie jest to jakieś wybitne osiągnięcie - ja pierwszą robotę przy zawieszeniu Laguny miałem po 180tkm, do tego czasu - fabryczne.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-04-24, 19:30
Kratylos napisał/a:
dodam sprostowanei modus nie dziedziczyl zawieszenia clio 2 tylko clio 3 a clio 3 przednie zawieszenie ma zbratane z megane II
logan ma tylnie zawieszenie jak w modusie ale przod jak clio 2 tylko ze oszczednosci w loganie wiekszy roztaw osi itp nie wplynely pozytywnie na jego trwalosc
W takim razie było odwrotnie - Clio III ( produkcja od 2005 ) otrzymało zawieszenie wprowadzone w Modusie ( produkcja od 2004)
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-28, 20:59
Przy okazji wymiany opon pracownik warsztatu stwierdzial, ze mam lekki luz na kole od str. kierowcy. Wahacze owszem wymieniono oba, zas koncowke drazka tylko od str prawej. Rzekomo lewa dwa tyg temu była ok i nie wymagała wymiany. Wzielem porownalem sam, faktycznie prawe kolo sztywno na osi, zas lewe lekko, moze jeden stopien ale ma luz. Szykuje sie kolejna wyprawa do ASO. Zaslyszalem tez opinie, ze koncowki zaleca sie/powinno/ najlepiej wymianiac wlasnie parami. Potwierdza to np. taki sklep sprzedajac zestaw :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum