Kupiłem 50 ml lakieru do zaprawek w mieszalni lakierów oznaczonej MaxMeyer za 12 zł. Wystarczyło podać kod. Po podmalowaniu rysek stwierdzam, że kolor lakieru zgodny 100% z oryginałem.
_________________ Dlaczego to samochód uważa się za wyraz osobowości właściciela, a nie jego pralkę czy lodówkę?
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2011-11-12, 06:58
Ja dałem 8 zł za 30 ml mojej bieli alpejskiej (akryl) w pojemniczku z pędzelkiem, za metalic wychodzi 12-13, chyba że ktoś chce jeszcze utwardzacz i klar:)
Lakserwis Jan Nowak , ul. Składowa 2 , 67-100 Nowa Sól Tel.kom. 501 542 685
Gość wysyła pocztą i chyba ma też aukcje na alledrogo, ja odbierałem osobiście bo mam blisko.
Po podmalowaniu rysek stwierdzam, że kolor lakieru zgodny 100% z oryginałem.
A jaki to rodzaj lakieru.
Lakier akryl kolor 61H Marine. Niestety nie wpadłem na to, żeby zrobić fotki przed malowaniem. Nie jestem poza tym pewny, czy cokolwiek byłoby widać, bo naprawdę drobne uszkodzenia były. Mam jedno większe wgniecenie, które na razie zabezpieczyłem tylko na zimę, bo wymaga wypchnięcia i pewnie bez malowania się nie obędzie, więc ewentualnie wiosną spróbuję pokazać jak wyszła większa poprawka dorabianym lakierem.
_________________ Dlaczego to samochód uważa się za wyraz osobowości właściciela, a nie jego pralkę czy lodówkę?
I pewnie dlatego wyszło ładnie. Schody się zaczynają jak mamy metalik.
Córcia dostała zlecenie kiedy zobaczyłem jak ładnie zrobiła u siebie, ale u siebie też maiła akryl. U mnie rysa wyszła do kitu, za to na progu gdzie powierzchnia była większa praktycznie nie da się poznać.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Jest też temat próbujący usystematyzować kolory wyłącznie daćkowe: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=6030 - choć jakoś nie cieszy się zbytnim powodzeniem, a przydałoby się go sprawdzić... d:
A opisze ktoś jak to porządnie zrobić i ile czasu potrzeba na schnięcie? Mam odprysk/ ubytek na krawędzi natarcia klapy silnika chyba po kamieniu. Lakier pewnie będzie jutro. Ja od kilku dni Mam to ładnie szczelnie zaklejone taśmą klejącą żeby sól i woda za dużo nie popsuły
Uzywal ktos z was zaprawki z ASO? jesli tak to czym nalezy polerowac lakier bezbarwny? w instrukcji rysowane ze po 48 h po uzyciu lakieru bezbarwnego uzyc "Polir" ,chodzi o paste polerska? dzieki za info:)
jeśli chodzi o lakier na wyprawki... ja zamówiłem w salonie w zeszłym tyg. i dzisiaj odebrałem. Fajny zestawik z Renault Butique - lakier bazowy i lakier bezbarwny + instrukcja.
Cena 48 PLN.
Dziś odebrałem lakier do zaprawek i okazało się, że według mojego numeru VIN lakier koloru NIEBIESKI MINERAL posiada kod RNF 77 11 573 079 - a tego kodu nie znalazłem w Kompendium. Czyżby to była jakaś nowa odmiana
Poza tym niespodzianką, pan z ASO zaskoczył mnie drugi raz, stwierdził że należność wynosi 48 zł. i jakieś tam gr., a jego zmiennik trzy dni temu ustalił rachunek na 40zł. Więc z jakiego cennika oni podają te ceny skoro sami niewiedzą ile co kosztuje . Oczywiście gdy wspomniałem o tym fakcie i pokazałem blankiet z zaliczką, cena pozostała na poziomie jaką ustalił poprzednik.
laisar - chyba możesz, dodać ten kolor do kompendium.
Ostatnio zmieniony przez monopios 2012-07-27, 21:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie - kod to jest tylko samo "RNF" (i to właśnie oznacza NIEBIESKI MINERAL), natomiast kolejne cyferki to referencja produktu w ofercie Reno - w tym przypadku: zestawu do zaprawek. Inny numer może więc oznaczać np zmianę opakowania, nawet jeśli w środku dalej jest identyczny lakier.
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2012-08-03, 15:58
Znalazłem gdzieś na forum Lanosa:
NAPRAWA USZKODZEŃ LAKIERU (zaprawki lakiernicze)
MANUAL by binges (autokącik.pl)
Przygotowanie do naprawy:
1. wszelkie naprawy lakiernicze lub konserwację w samochodzie należy przeprowadzać w temp. min. 15-20 C
2. przed naprawą lub konserwacją należy dokładnie umyć auto najlepiej pianą aktywną,
3. pozostawić do dokładnego wysuszenia
4. przeprowadzić dokładne oględziny auta w celu wykrycia ognisk korozji
5. przed malowaniem powierzchni, należy dokładnie osłonic sąsiednie powierzchnie, jeżeli będziemy lakierować w garażu, to posadzkę dokładnie sprzątamy i dodatkowo spryskujemy wodą
Narzędzia i materiały:
1. nóż do zdzierania uszkodzonego lakieru i rdzy
2. szczotka druciana (do zakamarków)
3. szczotka druciana na szlifierkę kątową (na wiertarce jest trochę za słaba)
4. papier ścierny lub najlepiej płótno ścierne do usuwania korozji (ziarnistość papieru powinna zależeć od wżerów korozji - na głębokie wżery papier P 60-100 lub w przypadku tylko nalotów korozji P 180- 240
5. papier wodny P 400-600 do wygładzenia powierzchni po grubszym papierze oraz do matowienia podkładu
6. klocek drewniany lub korek, na który należy nawinąć papier
7. dobry odrdzewiacz typu fosol np. Noxudol Rust Eater)
8. preparat wiążący rdzę - popularny Cortanin F lub szybciej i lepiej działający niemiecki Fertan
9. kilka małych pędzelków do odrdzewiacza i podkładu
10. suszarka lub opalarka do suszenia powierzchni
11. zmywacz antysilikonowy lub benzyna ekstrakcyjna do odtłuszczania powierzchni przed malowaniem
12. podkład antykorozyjny (im droższy tym lepiej będzie zabezpieczał blachę, szybciej schnął i później lepiej szlifował, kolor podkładu wybrać najlepiej podobny do oryginalnego lakieru)
13. lakier zaprawkowy w buteleczce lub spray + bezbarwny w buteleczce lub spray (w przypadku lakieru metalik). Podkład lub lakier bezbarwny można kupić razem z utwardzaczem w jednej puszce jako spray 2w1 np. Motip
14. Pozostałe przydatne narzędzia to:
- lupa powiększająca (jeżeli będziemy robić bardzo małe zaprawki),
- szpachlówka wykańczająca do wypełnienia głębokich rys
- masa uszczelniająca pod pistolet lub na pędzel (do uzupełnienia ubytków na dolnych partiach drzwi, pokrywy)
- piana aktywna (do zrobienia roztworu zasadowego, aby zneutralizować działanie kwaśnych odrdzewiaczy)
- stare gazety, folia i taśma malarska do osłony sąsiednich powierzchni, czyste szmatki do odtluszczenia
Instrukcja:
1. jeżeli lakier jest uszkodzony do blachy, wystepuje korozja - skrobakiem zdzieramy korozję oraz lakier wokół korozji do momentu kiedy nie będzie chciał łatwo odłazić
2. płótnem ściernym o ziarnistości P 180-240 szlifujemy do gołej blachy (blacha ma błyszczeć)
3. należy starać się, aby nie wychodzić zbytnio na nieuszkodzony lakier.
4. Następnie papierem P 400 delikatnie szlifujemy brzeg pozostałego lakieru (wykonać przejście z gołej blachy czy podkładu na miejsce zdrowe - lakierowane)
5. Na wszystkie wżery nanosimy odrdzewiacz typu fosol, stosuje wtedy, gdy: miejsca skorodowane są tylko powierzchniowo, na blasze są tylko naloty korozji bez wżerów, mogę to miejsce później dokładnie zmyć i osuszyć, kiedy mam mało czasu na naprawę, nanieść pędzelkiem odrdzewiacz, odrdzewiacz pozostawić na 20-60 min (w zależności od stanu blachy i od zastosowanego odrdzewiacza można pozostawić nawet na 3-6 godz.), kiedy odrdzewiacz zacznie działać, to dodatkowo możemy jeszcze doczyścić papierem skorodowane miejsca, aby przyspieszyć i polepszyć jego działanie, nakładamy ponownie odrdzewiacz - zalecane przy głębokich wżerach, miejsce po zastosowaniu odrdzewiacza musi czyste i wolne od korozji
6. Na wszystkie wżery korozji możemy zamiast odrdzewiacza nanieść preparat wiążący rdzę np. Cortanin F lub Fertan, stosuje wtedy, gdy: miejsca są silnie skorodowane, mogę to miejsce później dokładnie zmyć i osuszyć, kiedy mam więcej czasu na naprawę i przedłużam działanie środka do 24 lub nawet 48 h)
Instrukcja do Fertan i Cortanin:
Proces odrdzewiania przebiega szczególnie dobrze w warunkach dużej wilgotności - w bardzo suchych warunkach zaleca się zraszanie powierzchni wodą. Zaleca się aby proces odrdzewiania przebiegał do 48 godzin. Po zastosowaniu odrdzewiacza juz po ok. 1 godz. miejsca skorodowane zabarwiają się na czarno lub fioletowo (nie należy tych miejsc czyścic mechanicznie). Odrdzewiacz pozostawiam na 6-12 h (najlepiej jest aby 48 h). Wskazane jest co kilka godzin zwilżać miejsca pokryte wcześniej preparatem (preparat najlepiej działa jak jest cały czas wilgotny). Minimalny czas jaki powinien upłynąć od zastosowania odrdzewiacza do zmycia jego pozostałości to 1 godzina. Przed nałożeniem warstw podkładu antykorozyjnego konieczne jest delikatne zmycie pędzlem z wodą czarnego pyłu powstałego w wyniku przereagowania z rdzą.
Następnie szybkie wysuszenie najlepiej opalarką lub sprężonym powietrzem. Zauważymy zdrową blachę oraz miejsca fioletowe lub czarne tam gdzie powstała reakcja preparatu z korozją. UWAGA !!! Nie należy usuwać czarnej warstwy z powierzchni odrdzewionej np. szczotką drucianą itp
7. po zmyciu wodą z pianą aktywną preparatu typu fosol lub powstałego czarnego nalotu po zastosowaniu Cortanin lub Fertan należy od razu miejsce osuszyć, aby nie było rdzawego nalotu
8. miejsca odłuszczamy najlepiej zmywaczem antysilikonowy lub denaturatem, który może uchronić przed zmyciem warstwy
9. należy zawsze pamiętać, że przed położeniem np. podkładu, farby nawierzchniowej, baranka lub lakieru bazowego, należy koniecznie powierzchnię dokładnie zmatowić i odtłuścić !!!
10. należy też zawsze pamiętać, że jeżeli uszkodzenia lakieru są do blachy bez śladów korozji - koniecznie położyć podkład pod farbę nawierzchniową, baranek lub lakier bazowy !!!
11. malujemy podkładem antykorozyjnym (w miejscach mało widocznych można grubiej 2-3 warstwy metodą "mokro na mokro")
12. ostatnią warstwę należy dobrze wysuszyć ok. 1-6 godz (czas zalezy od temp., można trochę podsuszyć suszarką żeby nie spłynął)
13. podkład po wyschnięciu należy dokładnie i delikatnie zmatowić papierem P 400-600
14. Staramy się nie wychodzić poza obrys podkładu, którego jest bardzo mało, więc należy uważać aby nie przetrzeć się do gołej blachy
15. w przypadku , gdy uszkodzenie lakieru jest tylko do podkładu to nie stosujemy farby podkładowej (należy pominąć pkt. 1-14)
16. w przypadku, gdy uszkodzenie lakieru jest na plastiku (uszkodzenie większe i do czarnego gołego plastiku, to należy zmatowić powierzchnie, odtłuścić i osuszyć, koniecznie położyć specjalny podkład do plastiku i dopiero później położyć podkład pod lakier (najlepiej jak kolor podkładu zbliżony jest do oryginalnego lakieru auta)
17. odłuszczamy podkład najlepiej zmywaczem antysilikonowy lub denaturatem, który może uchronić przed zmyciem warstwy podkładu
18. z uwagi na ograniczony dostęp i miejsca mało widoczne - zaprawki mogą być wykonywane bez szpachlowania małych zagłębień po ubytkach lakieru, dlatego wtedy dajemy trochę grubiej podkładu i lakieru
19. malujemy lakierem bazowym (w miejscach mało widocznych można grubiej, ale lepiej kilka cienkich warstw niż jedną grubą (nie starajmy się za pierwszym razem pokryć dokładnie lakierem całej powierzchni)
20. jeżeli do naprawy używamy farb i lakierów jako spray, które zawierają duże ilości rozpuszczalnika, to przed położeniem I warstwy lakieru można trochę podgrzać powierzchnię opalarką w odległości min. 30cm (uważać aby nie zniszczyć świeżej warstwy podkładu)
21. lakier suszymy opalarka jak wyżej przez 20-30 s żeby tylko nie spłynął (= zacieki)
22. kiedy zaprawka trochę wyschnie ok. 30-60 min (czas zależy od temp. otoczenia) możemy dać II warstwę lakieru
23. lakier suszymy jak wyżej przez 20-30 s żeby tylko nie spłynął
24. w tym czasie należy obserwować czy lakier nam nie spływa (podkłady i lakiery spray zawierają dużo rozpuszczalnika)
25. nie dotykać, nie polerować lakieru bazowego !!!
26. na lakier bazowy metalik po ok. 30-60 min należy koniecznie położyć kilka warstw lakieru bezbarwnego (malowanie i suszenie jak w przypadku lakieru bazowego)
27. przy temp. otoczenia 15-20 C lakier musi dobrze wyschnąć, najlepiej kilka dni, aby potem go spolerować, powierzchnie polakierowaną możemy podgrzać opalarka lub suszarka (ale tylko trochę i z większej odległości), aby przyspieszyć proces suszenia)
28. polerowanie lakierowanych powierzchni papierem P 2500-3000 i pastą polerską należy przeprowadzić dopiero po kilku dniach lub jeszcze dłużej, ponieważ jeżeli stosowaliśmy farby i lakiery bez utwardzacza, to powierzchnia jest jeszcze zbyt miękka, natomiast mycie myjką miejsc lakierowanych można dokonać dopiero po kilku tyg.
UWAGI do instrukcji:
1. Jeżeli na lakierze są głębokie rysy lub wyrwy to trzeba to wypełnić szpachlówką. Nakładamy szpachlówkę na warstwę podkładu przygotowaną wg instrukcji powyżej. Nakładamy bardzo cienkimi warstwami i po wyschnięciu bardzo delikatnie szlifujemy papierem P 180-240, malujemy podkładem, podkład należy dobrze wysuszyć, dokładnie i delikatnie zmatowić papierem P 400-600
2. Jeżeli np. na progi będziemy kłaść baranek to tylko na warstwę podkładu przygotowaną wg instrukcji powyżej. Ze względu na silne działanie kamieni, żwiru i działanie soli, należy najlepiej położyć podkład z utwardzaczem lub zwykły antykorozyjny, ale kilka grubszych warstw, ostatnią warstwę podkładu delikatnie zmatowić papierem P 180-240 i odtłuścić, baranek nanosić za pomocą spray lub pistoletem kilka cienkich warstw wg instrukcji na opakowaniu, ostatnią warstwę baranka dobrze wysuszyć i zmatowić papierem P 180-240, odtłuścić, pomalować farbą nawierzchniową lub lakierem pod kolor auta.
UWAGA !!!
1. Nie polecam stosować zwykłych podkładów antykorozyjnych (np. typu Unikor) na miejsca nie oczyszczone z wżerów korozji mechanicznie + chemicznie oraz dobrze nie odtłuszczone. Jeżeli korozja pojawiła się od środka (purchle na lakierze), to po zabezpieczeniu blachy na zewnątrz - dodatkowo należy zakonserwować blachę od wewnątrz najlepiej olejem antykorozyjnym np. Noxudol 700 lub 750 (lepiej penetruje, lepiej zabezpiecza niż wosk, bo nie zastyga i nie pęka po 1-2 latach)
2. Jeżeli nie odtłuścisz dobrze powierzchni lub nie usuniesz do końca rdzy (chemicznie lub mechanicznie) to zastosowanie na to baranka lub zwykłej farby jako podkładu antykorozyjnego jest błędne, niewskazane. Zwykłe podkłady antykorozyjne są dobre na zdrową blachę lub bez wżerów korozji.
3. Nie polecam stosować żadnych tanich baranków na podwozie i nadkola np. APP, Boll, Novol (nawet ten bardziej elastyczny HS), są to środki sprzedawane nawet przez sklepy lakiernicze, ponieważ ze względu na niską cenę są masowo kupowane i stosowane przez amatorów i laików.
Dlatego, tanie baranki należy stosować w ostateczności tylko na progi , ale na powierzchnię odpowiednio przygotowaną, ponieważ są to środki oparte głównie na żywicach syntetycznych, zawierają mało kauczuku, są przez to mało elastyczne, są mało odporne na częste i duże wahania temperatury (np. podczas jazdy i postoju auta na mrozie), posiadają małą przyczepność do podłoża (dobra przyczepność środka to podstawa przy lakierowaniu lub konserwacji). Skutkiem tego po wyschnięciu i pewnym okresie eksploatacji może nastąpić spękanie lub nawet odpadniecie takiej konserwacji, przez szczeliny dostaje się woda i wtedy pod takim barankiem szybko pojawia się korozja, której nie widzimy, myśląc że jest wszystko OK itp.
Należy przy tym zaznaczyć, że większość aut jeżdżących po naszych drogach i najczęściej poddawanych zabiegom konserwacji ma ok. 10-15 lat. Niestety cała karoseria z wiekiem bardziej pracuje, nie muszę chyba tu dodawać co się dzieje w przypadku, gdy auto wcześniej miało wypadek i zrobioną niefachowo naprawę karoserii. Dlatego, nie dajcie się oszukać, że tani baranek za 10-15 zł zdziała cuda, że będzie gumowany i trwale elastyczny i będzie pracował razem z karoserią jak ten szary gumowany baranek dawany przez fabrykę na niektóre elementy podwozia i nadkola.
Polecam: stosować sprawdzone baranki światowych firm, które zawierają więcej kauczuku, są elastyczne nawet po kilku latach eksploatacji, maja bardzo dobrą przyczepność, są odporne na zużycie mechaniczne i wahania temperatury. Z dostępnych na krajowym rynku polecam baranki jako spray i pod pistolet: Wurth, Valvoline Tectyl 190, Noxudol Body, Permatex Undercoating lub z droższych produkty Terotex Loctite.
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2012-08-03, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
Też zamówiłem zaprawkę, jakiś idiota przejechał mi chyba gwoździem błotnik pod wlewem paliwa - od drzwi do "ogona".
Stało się to na parkingu "monitorowanym" na samej górze Galerii Dominikańskiej. Oczywiście to ich psiamaśne monitorowanie nie dosięgło naszego miejsca. Skończyło się na spisaniu notatki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum