Wysłany: 2012-07-29, 01:50 Żarówki H7 oraz H1 - które modele warto kupić i używać?
Witam.
Awaria dustera! Spaliła się oryginalna żarówka świateł mijania. Z kronikarskiego zacięcia dodam, że to H7, 20 kkm przebiegu, ponad półtora roku.
W zapasie miałem jakiegoś Tungsrama, więc na szybko założyłem. Ale chciałbym zaopatrzyć auto w jakieś naprawdę dobre, jednakowe żarówki. Instrukcja obsługi poucza, że muszą to być żarówki ze zmniejszonym promieniowaniem ultrafioletowym.
Ponieważ do tej pory nie korzystałem z tego typu żarówek i nie mam rozeznania, zapytuję więc oto Was (po negatywnym rozpatrzeniu mojej sprawy przez forumową "szukajkę") o Wasze spostrzeżenia: jakie macie doświadczenia z żarówkami typu H7 (światła mijania) i H1 (drogowe)? Żarówki jakiej firmy polecilibyście i dlaczego?
Nie ukrywam, że zależałoby mi na nieco lepszym oświetleniu niż standardowe, fabryczne żarówki (mam np. pozytywne doświadczenia związane z H4 Tungsrama +60%). No i oczywiście chodzi mi o normalne, białe światło, nie żadne wynalazki rodzaju "xenon...". W akceptowalnej cenie.
Co warto kupić?
Jak pisałem, o H4 mam wyrobione zdanie i trochę wątpliwości, czy warto się sugerować tymi doświadczeniami przy wyborze H7 i H1. Jednak to inne żarówki...
Dzięki za sznurki, oczywiście poczytam. Chociaż ciekaw jestem także subiektywnych wrażeń doświadczonych kierowców z forum.
w lidlu będą w tym tygodniu żarówki h4 i h7 jedne w wykonaniu LONG LIFE .................... osobiście wożę ze sobą zawsze parę .... wymiana jest bardzo prosta .... wymieniałem już 2 razy .... zawsze wymieniam obydwie .... i zawsze na te z lidla ........ ale LONG LIFE -ów jeszcze nie miałem
Ostatnio zmieniony przez kakus 2012-07-29, 08:32, w całości zmieniany 2 razy
ja mam jakąś jedną żarówkę na zapasie, ale wymieniam dopiero na stacji po zakupie dwóch. Niestety zauważam dziwną zależność w Daćce - czym droższe żarówki i czym bardziej producent podkreśla "LONG LIFE" tym szybciej lecą.
"białe" światło daje tylko xenon, anyway jak sporo jeździłem w nocy lubiłem zakładać wszelkiego rodzaju "blue vision" i pokrewne, ale podobno z wiekiem człowiek toleruje cieplejsze barwy bardziej niż zimne (jak to jest w moim przypadku), więc to raczej kwestia gustu... i tak moje światła są zazwyczaj ustawione jak najniżej (bo nie lubię jak co 2 samochód w kolumnie jadącej z naprzeciwka wypala mi oczy i tak samo jadący za mną naparza mi po lusterkach (środkowe żaden problem, ale boczne już raczej tak).
Podnoszą się jedynie w środku nocy jak już naprawdę nikogo nie ma na drodze, a np. z powodu okolicznych domów nie chce używać drogowych...
Konkludując - czy w dzisiejszych czasach ma to jakiekolwiek znaczenie? Szczególnie na lato kiedy ludzie wypalają dobre żarówki, żeby później zimą jeździć bez świateł, a że zimno to nie chce się wymienić :D
Niestety zauważam dziwną zależność w Daćce - czym droższe żarówki i czym bardziej producent podkreśla "LONG LIFE" tym szybciej lecą.
Podejrzewam, że ta zależność dotyczy nie tylko Daciek.
A tak serio - moim zdaniem, poza jakością żarówek decydujące znaczenie ma tu sprawność układu elektrycznego, a przede wszystkim regulatora napięcia. W niektórych samochodach żarówki padają często, w innych umiarkowanie... a w moim tico przez 14 lat i 170 kkm spaliła się jedna pozycyjna z przodu i jedna z tyłu. Żarówki w reflektorach wymieniałem raz z powodu zestarzenia się, nie przepalenia.
czaju napisał/a:
Konkludując - czy w dzisiejszych czasach ma to jakiekolwiek znaczenie? Szczególnie na lato kiedy ludzie wypalają dobre żarówki, żeby później zimą jeździć bez świateł, a że zimno to nie chce się wymienić :D
Znaczenie ma, gdy wreszcie przyjdzie Ci użyć świateł mijania zgodnie z ich przeznaczeniem, tzn. w nocy. Żarówka żarówce nierówna, niestety.
BTW właśnie podjąłem decyzję o montażu lamp do jazdy dziennej. Szkoda dobrych żarówek, szkoda reflektorów, nie widzę sensu świecenia pozycyjnymi tylnymi w środku dnia.
A ja kupuję w cerrefour i mam dopiero trzeci komplet. Myślę, że jak na 92000 to i tak niezły wynik.
W Carrefour nie szukałem, ale przeglądałem ofertę w Tesco. Były żarówki kilku producentów i nawet po kilka modeli tego samego typu - np. H7 Bosch był dostępny w trzech odmianach: "Pure Light", "Plus 90" i "Xenon Blue", w cenach od 14 do 30 zł/szt. I właśnie ciekawi mnie, czy będzie większa różnica w świeceniu "Plusa 90" za 30 zł a "Pure Light" za 14 zł.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-07-29, 20:02
leo napisał/a:
ciekawi mnie, czy będzie większa różnica w świeceniu "Plusa 90" za 30 zł a "Pure Light" za 14 zł.
dla kieszeni z pewnością , dla wzroku może być mało zauważalna
- ja okres eksperymentów z żarówkami mam już za sobą. Reguła jest taka - im droższe żarówki i im bardziej wysilone, tym zwykle ich żywot krótszy. A ponieważ kupowanie kompletu kosztującego circa 60 czy 80 zet zwyczajnie się nie opłaca, najlepiej zaopatrywać się w STANDARDOWE bańki przyzwoitego producenta (np NARVA, BOSCH itp) bez żadnych +90 czy co tam obiecują. Te świecą najdłużej i problemów z nimi najmniej
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-07-29, 20:03, w całości zmieniany 2 razy
Osram +30% lub Philips +30% (czy jak ona tam się nazywa) to minimum skuteczności.
Dalej może być wersja +50% ale podobno w związku z większą jasnością mają krótszy czas działania.
Te z "xenonowymi" powłokami być może tylko ładnie wyglądają ale w rzeczywistości ta powłoka pochłania jakąś część światła i taka żarówka świeci słabiej niż mogłaby.
leo napisał/a:
Żarówka żarówce nierówna, niestety.
Żarówka żarówce nie równa NA SZCZĘŚCIE ! Jak uczy doświadczenie wszelka urawniłowka równa w dół i gdyby wszystkie były takie same to mielibyśmy świeczki zamiast reflektorów.
Ja mam teraz Philips Visionplus, mają +50% i działają póki co od roku, 15 tys. km. Polecam.
Minimum skuteczności to ilość światła/jakość za rozsądne pieniądze. W życiu nie kupiłbym i używał żarówki za 5 zł z supermarketu.
Te +50% to oznakowanie producenta. Subiektywnie napiszę, że rzeczywiście sprawiają wrażenie lepiej świecących niż te +30% czy tzw. zwykłe żarówki. Co do trwałości to skoro świecą mocniej to zapewne będą działać krócej.
IMHO na pewnych rzeczach nie należy oszczędzać a dobre oświetlenie drogi przed pojazdem jest jedną z tych rzeczy. Szczególnie, że im człowiek starszy tym gorzej widzi i z racji swojego wieku wolę mocniejsze żarówki.
Dalej może być wersja +50% ale podobno w związku z większą jasnością mają krótszy czas działania.
(...)
Ja mam teraz Philips Visionplus, mają +50% i działają póki co od roku, 15 tys. km. Polecam.
Te dodatkowe procenty... to bardziej taki "chłyt matetindody". Jak pisałem, przy wyborze H4 polecam niedrogie Tungsram +60%. Po ich założeniu stwierdziłem, że świecą nieco lepiej niż zwykłe, ale niekoniecznie aż o 60% jaśniej . A są trwałe - 7 lat w użyciu i działają nadal.
wojtek_pl napisał/a:
Te z "xenonowymi" powłokami być może tylko ładnie wyglądają ale w rzeczywistości ta powłoka pochłania jakąś część światła i taka żarówka świeci słabiej niż mogłaby.
Nie ma o czym gadać, nikt zdrowy na umyśle nie bierze takich pod uwagę.
też sprawdzałem i... cisza, ale znalazłem gazetkę reklamowa i są do wyboru żarówki (po 2 szt. w kpl.) H4 lub H7 w cenie 22,99 pln za kpl., do wyboru:
cyt.: "Blue Effect, Long Life lub dające 50 % więcej światła" - koniec cyt.
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2012-07-30, 11:56
Ja od lat kupuję do wszystkich samochodów na H7 Philipsa plus 30%. Świecą prawie tak jasno jak te najdroższe , które kosztują nawet 100 za komplet (też kiedyś próbowałem) a są trwałe. Generalnie H7 mają z natury gorsze chłodzenie wiec i krótszą trwałosć niż H4.
W Lecettim wytrzymywały mi 4 miesiące (ok.9kkm)(ale Lacetti generalnie palił żarówki. Markowe tzw"plusy" czyli mocniej świecące wytrzymywały 1 miesiąc, magneti mirelli 6 miesięcy) , w Dusterze od razu po kupnie wymieniłem żarówki na Philipsa premium plus 30%. Są to żarówki przelożone z Lacettiego, gdzie przejechały ok.2-3 kkm. Póki co przejechałem 6kkm i nic. Ładnie świecą.
H1 - długie też przełożyłem z poprzedniego auta - Osram Silverstar - światło super. Żarówki te przejechały w poprzednim aucie prawie 75kkm plus aktualnie w tym 6kkm. Polecam.
H1 od drogowych u siebie nie zmieniałem. Mam fabryczne, ale to są jakieś Philipsa chyba. Grunt, że markowe. Zresztą, przy moim używaniu świateł drogowych te żarówki powinny wytrzymać do końca życia samochodu.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-07-30, 13:15
rada dla tych, co pierwszy raz - nie kupujcie żarówek na stacjach paliw (chyba,że was potrzeba przyciśnie i nie ma innej możliwości) CPN-y liczą sobie jak za zboże nawet za najtańsze i dość byle jakie (zresztą porządne trudno tam kupić)
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2012-07-30, 13:40
Dar1962 napisał/a:
rada dla tych, co pierwszy raz - nie kupujcie żarówek na stacjach paliw (chyba,że was potrzeba przyciśnie i nie ma innej możliwości) CPN-y liczą sobie jak za zboże nawet za najtańsze i dość byle jakie (zresztą porządne trudno tam kupić)
Prawda.
Philips plus 30 na BP kosztuje ok.28 zł a w sklepie,lub all...nawet 14zł
rada dla tych, co pierwszy raz - nie kupujcie żarówek na stacjach paliw (chyba,że was potrzeba przyciśnie i nie ma innej możliwości) CPN-y liczą sobie jak za zboże nawet za najtańsze i dość byle jakie (zresztą porządne trudno tam kupić)
A ja mam inne spostrzeżenia. Zawsze kupowałem najlepsze żarówki typu Nightbraker, Blue Vision, itp. Święcą super, ale wytrzymują max 2 miesiące. Ostatnio też byłem zmuszony kupić na Orlenie żarówki po 8 złotych za sztukę. Co prawda święcą trochę ciemniej, ale mam je już prawie rok. Od pół roku wożę na zapas Tungsramy +90%, myślałem że te żarówki z CPN'u szybciej szlag strzeli, a tu nic... świecą dalej;)
Generalnie H7 mają z natury gorsze chłodzenie wiec i krótszą trwałosć niż H4.
Po czym wnosisz?
BTW te krótkie czasu użytkowania żarówek w lacettim... masakra... Aż trudno uwierzyć. Przynajmniej mi, dla mnie kwestia zakupu żarówek w miejsce spalonych jest tak incydentalna...
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez leo 2012-07-30, 18:43, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-07-30, 19:51
h4 ma po prostu nieco większą bańkę od h7 więc się mniej rozgrzewa - ergo? - dłużej (przynajmniej teoretycznie - porównując żarówki o tym samym standardzie) wytrzymuje. Poza tym to żarówka dwuwłóknowa i żarniki (i ile mi wiadomo) świecą naprzemiennie, co automatycznie wydłuża ich żywotność
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-07-30, 19:54, w całości zmieniany 1 raz
h4 ma po prostu nieco większą bańkę od h7 więc się mniej rozgrzewa - ergo? - dłużej (przynajmniej teoretycznie - porównując żarówki o tym samym standardzie) wytrzymuje. Poza tym to żarówka dwuwłóknowa i żarniki (i ile mi wiadomo) świecą naprzemiennie, co automatycznie wydłuża ich żywotność
Nie świecą naprzemiennie tylko jeden żarnik jest do świateł mijania a drugi do świateł drogowych...
h4 ma po prostu nieco większą bańkę od h7 więc się mniej rozgrzewa - ergo? - dłużej (przynajmniej teoretycznie - porównując żarówki o tym samym standardzie) wytrzymuje.
OK, faktycznie, tak może być. Porównam, tak z ciekawości. Długość banieczki będzie raczej podobna, ale faktycznie H4 ma większą średnicę.
Dar1962 napisał/a:
Poza tym to żarówka dwuwłóknowa i żarniki (i ile mi wiadomo) świecą naprzemiennie, co automatycznie wydłuża ich żywotność
Pracuje albo jedno, albo drugie włókno, ale tu nie widzę powodu do wydłużenia żywotności. Wręcz przeciwnie - świecące jedno włókno niepotrzebnie podgrzewa drugie, akurat niedziałające... co ma raczej niekorzystny wpływ na to drugie.
Wadą H4 jest to, że w przypadku przepalenia się jednego włókna trzeba wymienić całą żarówkę. Zaletą zaś jest polepszenie się obu typów świateł (mijania i drogowych) po wymianie żarówki - wszak nowa żarówka lepiej świeci; a to wszystko za porównywalną cenę jednej H7 lub H1... IMHO lepsza jest H4, choć reflektorki z H7+H1 wyglądają ładniej. Żeby jeszcze oprócz kierunkowskazu miały dodatkowe "oczko" na białą, zwykłą żarówkę 21W, czyli światła dzienne... pięknie byłoby.
(Ech, nawet na taki temat pofilozofować można. )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum