Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-09-28, 12:56 korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii
koncze w grudniu splacac uno i mam zamiar kupic logana. uno konczy w grudniu 5 lat i nie ma jeszcze /odpukac/ rdzy. jak wyglada rzecz u Was? pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-01-27, 14:00, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dci 68 KM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Wrz 2007 Posty: 250 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-28, 16:07
Marcin, ja miałem takie w Matizie. Od początku miałem rdzawy zaciek. W ASO powiedzieli, że to kawałek metalu musiał wpaść do lakieru i że samo przestanie. Na początku w to nie wierzyłem, ale rzeczywiście tak było. Do tej pory (ponad 4 lata) auto nie ma śladu korozji.
Nie polecam malowania pojedynczych elementów - na pewno będzie widac slad ingerencji lakierniczej - jeśli już to niech malują cale auto a ty sprawdzasz pózniej testerem grubośc powłoki lakierniczej - jakby chciali oszukać
Marka: Opel
Model: Astra
Silnik: 1.6 CDTI
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 325 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-28, 19:59
petek napisał/a:
Marcin, ja miałem takie w Matizie. Od początku miałem rdzawy zaciek. W ASO powiedzieli, że to kawałek metalu musiał wpaść do lakieru i że samo przestanie. Na początku w to nie wierzyłem, ale rzeczywiście tak było. Do tej pory (ponad 4 lata) auto nie ma śladu korozji.
Tylko ze tam zrobil sie taki purchel rdzy i lakier w tym miejscu zaczal schodzic do golego metalu. Zeszta widac chyba na zdjeciu jak to wygladalo
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2007-09-29, 17:18
Koledzy, czasy samochodów odpornych na rdzę były b. krótkie i minęły bezpowrotnie. Ostatnio problemy z korozją mają prawie wszystkie marki, wystarczy poczytać prasę moto.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Zależy od klimatu, a u nas solą niemiłosiernie, a brud i woda tryska z jezdni sturmieniami.Niestety jak nie zmieni się stan infrastruktury drogowej i podejście drogowców to nawet świetne auta nie wytrzymają
Koledzy, czasy samochodów odpornych na rdzę były b. krótkie i minęły bezpowrotnie. Ostatnio problemy z korozją mają prawie wszystkie marki, wystarczy poczytać prasę moto.
oczywiście, bo producentom nie zależy żebyśmy jeździli jednym modelem 20 lat.
producent chce aby auto jezdzilo z 5-7 lat max dlatego zarówno mechanika jak i blachy sa robione na taki czas..
na marginesie widzalem pare fajnych hond jazz 1-3 letnich z oznakami korozji...
koszt dobrego zabezpieczenia korozycjnego jest b.wysoki lepiej dołożyć pare systemów o 3 literowych skrótach niz inwestowac w antykorozycje zabezbieczenia...
ja na auto ma 6 lat gwarancji an blachy i tyle mam zamiar jezdzic maksymalnie tym autem wiec ja nie mam powodu do jakichkolwiek obaw...
w tym czasie zrobei ze 120.. km wiec tez na mechaniczne naprawy nie wydam jak sadze za wiele
i to jest komfort :D
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-10-01, 15:03
tak. to jest wlasnie komfort nowego auta, nawet jesli jest w taniej wersji..dlatego moje ostatnie autko to uno golas, ale wydalem tylko na uszczelke pod klawiatura i jeden czujnik za 25 zl. i dlatego przymierzam sie do nowego logana. jesli chodzi o porownanie funkcjonalnosci do ceny to chyba nie ma na naszym rynku nic lepszego. pozdr
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2007-10-01, 16:27
Inna rzecz, że "jak się dba tak się ma" (z mądrości ludowych). Pierwsze wykwity korozji pojawiły się na moim śp wartburgu dopiero po 12 latach użytkowania. Z tym, że auto było regularnie zabezpieczane antykorozyjnie. No ale zachłysnęliśmy się nowoczesnością i zachodniością i nikomu się już nie chce pełzać wokół samochodu na kolanach z pędzlem umaczanym w bitexie.
A teraz producenci aut ZABRANIAJĄ dodatkowej konserwacji podwozia i karoserii pod groźbą utraty gwarancji. Ciekawe dlaczego? Czyżby tak ufali fabrycznym zabezpieczeniom, czy raczej wolą sprzedać więcej samochodów w miejsce pordzewiałych tuż po skończeniu gwarancji trucheł?
Polityka serwisowa polegająca na celowym psuciu dopracowanych produktów obróci sie przeciw producentom, którzy kiedyś ponownie odkryją, że jednak warto robic DOBRE samochody.
Tako rzezcze Jan...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Najprawdopodobniej uszkodzenie powstało przy okazji montażu uszczelki z wewn. taśmą stalową (teraz już takich nie robią). Zareklamowałem i po ca. miesiącu reklamacja została uznana. Pisałem o tym obszernie na starym forum.
Odpryski na krawędzi pokrywy silnika po trafieniu, żwirem ok 1,5 roku temu które osobiście zamalowywałem nie wykazują, przynajmniej na razie przynajmniej jakichś złowrogich objawów.
Reklamowane przeze mnie (i odmalowane ok. 1 roku temu) ramiona wycieraczek też mają się, na razie, dobrze.
Martwi mnię trochę obicie dolnej krawędzi tylnych drzwi (autorstwa drzewa i mojej Cioci). Jakość własnej pracy malarskiej (solidne uszkodzenie lakieru, acz, niewielkie powierzchniowo. Gorzej, że przez tydzien lało jak z cebra) ocenię pewnie na wiosnę
Logan_korozja.jpg
Plik ściągnięto 697 raz(y) 82,33 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-09-01, 09:51, w całości zmieniany 1 raz
a tak na marginesie to zawsze watki korozja na naszym forum cieszyly sie najwiekszym zainteresowaniem (ilosc odslon)- wynika to z faktu ze wszscy zyczliwi postronni nie moga sie doczekac kiedy te logany przerdzewieja na wylot ;) i belo by a nie mowilem...
Dokładnie, było nie kupować rumuńskiej myśli technicznej
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-01, 19:44
A wcale nie :) Zawsze zaczynam lekturę forum od tego topicu. Rozważam zakup za około rok Logana (albo Sandero ;) ), ale bardzo chciałbym upewnić się, że Logan nie jest zabezpieczony antykorozyjnie gorzej niż przeciętnie się dziś przyjmuje, a mam póki co obawy, że trwałość blach jest piętą achillesową Dacii.
Wiedząc i widząc, że Dacia "daje radę", łatwiej będzie się przekonać do zakupu.
Jak myślę o korozji to przypomina mi tylko mój stary escort, jak wszedłem na dół na kanał i zobaczyłem co się tam dzieje to o mało się nie przewróciłem Nigdy więcej escortów
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-01, 21:11
Kratylos napisał/a:
jak by nie bylo spora cześć koreanskiej konkurencji ma identyczne warunki gwarancji kia hiundai - 6 lat na blachy i nikt tam nie patrzy z drżeniem czy aby samochod nei zaprzyjaznia sie z ruda przyjaciolka..
KIA ma 7 lat na całość, w tym na blachy i lakier. A Logan tylko 3 na całość. To jest różnica, bo przedłużona gwarancja na "perforację" na okres 6 lat nie da ci szans walki z korozją taką jak np. ta na zdjęciu powyżej.
Gwarancja jest na perforację blach, a to oznacza przedziurawienie ich na wylot. O ile w salonie skody na moje pytanie jak czytają taki zapis w swoich gwarancjach udzielili mi wymijającej odpowiedzi (każdy przypadek indywidualnie :D ), o tyle w salonie Daci szczerze przyznali. że gwarancja perforacyjna dotyczy sytuacji dziurawych na wylot blach.
podsumowujac kupic nie kupic - aby wybrac logana potrzeba troche odwagi ale dzeki temu zaoszczedza sie sporo pieniedzy i dostaje sporo za to za co sie placi...
Szwagier Żony, pukał się w czoło, że kupujemy Dacię, bo: "na pewno zgnije po pierwszej zimie".
O'Parhdon, pierwszy opinię ujawił w rodzinie pewien 5-latek
(cóż młodość=szczerość, +teksty po mamusi/tatusiu* niepotrzebne skreślić)
przy Niedzielnym Obiadku startując z takim mniej więcej dictum: " A wujek Piotrek to podobno taki mądry, a jeździ takim dziadostwem"
No bo przecież była okazja 6-letnia Almera (hatchback) a ja nie chciałem.
"Do kata, czy my zawsze musimy donaszać ubranka po Starszym Bracie?"
Problem z Loganem jest zaiste jak z Koziołka Matołka:
"Co powiedzą inne kozy gdy ja będę małpim królem !?"
Czy samochód jest/był dobry okazuje się u kresu eksploatacji (jak to w życiu)
P.S.1.
Ja też mam 4-lata
P.S.2.
Nasz LeoPold(ek) zaczął rdzewieć gdy miał 8-latek. Na swoim osiedlu widziałem Focusa, ca 2-letniego ześladami korozji (5-drzwi). Zależy jak się trafi. Bo w naszym przypadku stary tekst:
"Mówi rdza do rdzy (podkręciwszy wąsa): >>Poloneza<< czas zacząć !"
się nie sprawdził.
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2007-10-02, 09:05, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum