Mój wujo (lat 70, ma 20-letnią prawdziwą Mercedes -imię damskie ) już nie wykazał się taką wiedzą:
-Piotrusiu to czym wy jeździcie ?
-Dacią..
-Nie przejmuj się, my też mamy s t a r e auto !
Mój wujo (lat 70, ma 20-letnią prawdziwą Mercedes -imię damskie ) już nie wykazał się taką wiedzą:
-Piotrusiu to czym wy jeździcie ?
-Dacią..
-Nie przejmuj się, my też mamy s t a r e auto !
Każda gwarancja na blachy dotyczy perforacjii. Wiadomo, ze nie będzie uznana jażeli korozja nastapiła z winy użytkownika. Dodatkowo jeżeli przyjedziemy reklamować samochód dopiero wtedy, gdy np. zrobią się nam "szyberdachy" w podłodze i nie będzie można stwierdzić dla czego powstały to też nic nie wskóramy.
Druga sprawa jeżeli chodzi o blachy to to, że różni producenci dają różne okresy gwarancji. 6 lat u Dacii nie jest wynikiem rewelacyjnym - oczywiście cała masa innych producentów też daje 6 lat, ale sporo z nich daje też więcej np. Skoda 10-12 lat, Fiat 8, Opel 12, a nie są to przecież auta wyższej klasy.
Dla tego podzielam obawy o to, jak się będzie sprawowało auto pod kątem korozji i nie rozumiem argumentów, że w zasadzie to nie ma się czym martwić tym bardziej, że producent zabrania jakichkolwiek dodatkowych zabezpieczeń antykorozyjnych.
Według mojej opinii Logan jest na rynku nowym zupełnie produktem i nie ma tu co przytaczać argumentów, że jest przecież "by Renault" bo stare Dacie też były konstrukcjami Renault, ale jakością od nich odbiegały - fakt, Renault, nie chwaliło się wtedy tak bardzo, że Dacia jest ich konstrukcją.
Dodatkowo, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, samochód w Polsce kosztuje równowartość przeciętnych zarobków z kilka lat to obawy takie są dla mnie zupełnie uzasadnione.
Dla tego proponuję skoncentrować się na dzieleniu się informacjami o tym, "co piszczy" w naszych autkach niż na porównywaniu, że inni też tak mają...
Zgadza się, ale tak naprawdę to jakimi samochodami są Dacie będziemi mogli stwierdzić dopiero za kilka lat jak pierwszym egzemplarzom stuknie ok. 10 lat albo 200 000km. I dopiero wtedy tak na prawdę będziemy wiedzieli, co i kiedy w tych autach się sypie, a co nie.
Oczywiście zgadzam się też z faktem, że nowa Dacia to nie to samo co stara.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-10-02, 13:38
co do perforacji u fiata na 8 lat, to i owszem, ale na tzw. elementy strukturalne. czyli progi, slupki, podluznice itp. przerobilem to na uno. nie ma korozji /w grudniu 5 lat/, ale chcialem wiedziec o co chodzi, jak zobaczylem, ze klapy i drzwi nie maja fabrycznej konserwacji. dlatego zrobilem sam i na rzie spokoj. pozdr
jakimi samochodami są Dacie będziemi mogli stwierdzić dopiero za kilka lat jak pierwszym egzemplarzom stuknie ok. 10 lat albo 200 000km. I dopiero wtedy tak na prawdę będziemy wiedzieli, co i kiedy w tych autach się sypie, a co nie.
Mnie niezbyt interesuje jak będzie wyglądał Logan po 10 latach. Myślę, że 7-8 lat to maksymalny czas jakim będę nim jeździł i pewnie w tych planach nie jestem odosobniony. Dlatego dla mnie opinie obecnych użytkowników są bardzo znaczące, a co powiedzą ludzie po 8-10 latach to już nie będzie miało dla mnie takiego znaczenia.
A tak swoją drogą to Logan ma teraz dobry wiek - już dojrzał i wiele z pierwszych usterek w nim usunięto, a mimo to jest jeszcze autem całkiem nowym!
[ Dodano: 2007-10-03, 12:02 ]
A tu coś co może, lecz nie musi być prawdziwe:
(...)Po przejęciu przez koncern Renault rumuńskiej fabryki Dacia, zarząd Renault postanowił ponownie wskrzesić markę i wprowadzić na rynki światowe całkowicie nowy model o nazwie Logan.(...)
Pierwsze Dacie były produkowane na licencji Renault. Teraz Dacia należy do grupy Renault.
Dokładnie Dacia 1300 to było Renault 12 a wcześniejsza 1100 to też Renault chyba daufin (nie dam głowy jaki model), jak u nas 126p i 125p na licencji Fiata. Mój tato miał taką Dacie 1300 z dopiskiem o licencji to było w latach '70, dokładnie od 1973 do 1986 i w tym roku po połataniu podłogi, (widać było jezdnię pod samochodem) została sprzedana z zyskiem . Późniejsze Dacie jak i nasze maluchy po utracie licencji były modyfikowane i przerabiane jak się da co nie wyszło im na dobre.
Przeczyścić WD40 a potem można posmarować jakimś smarem - choćby wazeliną ;)
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-10-17, 09:02
Od dnia zakupu co kilka miesięcy stale smaruję zawiasy drzwi, i pokrywy wlewu paliwa zwykłym smarem technicznym. Tym samym smarem pokrywam uszczelki. Przed nasmarowaniem zawiasy, i uszczelki przecieram zwykłym ręcznikiem papierowym. Z rdzą to ciekawa sprawa: rdzawy nalot pojawił się na tłumiku-przetarłem dokładnie ręcznikiem papierowym, i problem zniknął. Ten sam nalot mam na półoskach-tam po przejechaniu też znika. Jednak tutaj go zostawiłem....
Wysłany: 2007-10-25, 21:50 prawie trzyletnia Loganka
Po WuDzie-40 pomarańczowy nalot z zawiasków puscił.
Co do tłumika to jest ok.... pod warstwą brudu, jak to otej porze roku.
Końcówkę wydechu przetarłem olejem, i rdzawy nalot zniknął. Wygląda jak nowa.
Materiałoznawstwo (lotnicze) miałem ze 20 lat temu, ale wygląda mi na to że ta część jest zrobiona z jakiejś "kwasówki" (tj. stali kwachodpornej), sądząc po kolorze matreiału.
Rdzawy nalot jest jedynie na odcinku od silnika do tłumika.
Moją obserwację poniższe zdjęcie wykonane foto-komórką przy okazji zmiany opon na zimowe.
początkowy odcinek wydechu i półośki wyglądają w tej chwili ca. tak:
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-10-30, 11:40
To podpowiem, że w samochodzie warto też przesmarować prowadnice foteli przednich. Niezbyt dużo, by nie wycisnęło na wykładzinę podłogi. Dla dobrego rozprowadzenia smaru trzeba kilkakrotnie przejechać fotelem po prowadnicach.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-18, 23:30
Przepraszam za lekki OT, ale czy ktoś potrafi wskazać różnice między lakierem perłowym a metalizowanym? Czy to jest jakiś rodzaj lakieru metalizowanego? Szczególnie chodzi mi o różnice w zabezpieczeniu auta przed korozją w przypadku metalika i perły.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-11-19, 09:49
z tego co wiem perla nie ma wierzchniej bezbarwnej warstwy lakieru. na pewno z ogolnie dostepnych najbardziej trwaly jest metalik. chociaz teraz, w dobie ekologicznych lakierow wodorozpuszczalnych, nie sa one nawet w polowie tak trwale jak rozpuszczalnikowe. pozdr
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum