Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-09-19, 19:26
tego rodzaju spory są bezzasadne, bo każdy kalkuluje wg własnych kryteriów użytkowania. Więc w zasadzie każdy przypadek zakupu auta z tym czy innym rodzajem napędu należałoby rozpatrywać indywidualnie
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-09-22, 10:45, w całości zmieniany 3 razy
odwieczny problem co lepsze diesel czy benzyna ..... to dlaczego większość aut używanych kupowanych w polsce to diesle ? ... bo ludzi na nie stać ... a na nowe diesle nie ..... więc benzyla nowa lepsza od nowego diesla bo tańsza ... ale stara benzyna już gorsza od starego diesla ..... ja osobiście czekam na to cudo co sie nazywa 1.2 TCE ......
ps. jeżdżę najczęściej na krótkich odcinkach w mieście (2-3 km) ... diesel 6l/100 ...benzyna 10l/100km ..... to spora różnica
Ostatnio zmieniony przez kakus 2012-09-22, 08:22, w całości zmieniany 2 razy
Marka: daeewoo fan :)
Model: Octavia, moze za niedlugo DACIA
Silnik: 1.6
Rocznik: Kraków
Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 168 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-22, 08:20
Bo wiekszosc ludzi lubi piosenki ktore dobrze zna ;)
Dziadek jezdzil dizlem, ojciec jezdzil dizlem to i ja kupie 15 letnie Audi
w dizlu, nowka niesmigana, tylko do kosciola, 120tys przebiegu
(w drugin obrocie licznika) etc.
Wiekszosc ludzi nie mysli samodzielnie po prostu - nie zauwazyli biedaki,
ze w ciagu ostatnich nastu lat sytuacja zmienila sie diametralnie.
ON znacznie podrozalo, co zmienilo strone ekonomiczna - dawniej dizel
kosztowal w eksploatacji polowe tego co benzyna.
W dodatku co gorsza silniki sie zmienily - dawniej "jak jest paliwo i zakreci
to musi palic" a teraz bez komputera nie podchodz.
Akurat jesli chodzi o auta uzywane to kupowanie dizla jest proszeniem
sie o klopoty z kilku powodow. Po pierwsze jesli juz ktos kupuje nowego
dizla to zazwyczaj dlatego ze duzo jezdzi - latwiej trafic klekota z duzym
przebiegiem niz benzyne.
Po drugie - ew. wieksza naprawa silnika benzynowego jest znacznie tansza
niz dizla, szczegolnie z tych nowoczesnych.
W tej chwili jesli juz kupowac dizla to nowego, za uzywanego dziekuje.
Chyyyba ze znajdziesz cos sprzed 20 lat z mechaniczna pompa, bez grama
elektroniki etc. Taki silnik moze dzialac w zasadzie bez konca - bedzie kopcil,
klekotal ale bedzie sie krecil...
Marka: Dacia/Renault
Model: Duster 4x2/Fluence Intens
Silnik: 1,6/1,6
Rocznik: 2012/2016
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 21 Sie 2012 Posty: 197 Skąd: Śląsk. Ten niższy ;)
Wysłany: 2012-09-22, 09:24
Całe swoje motoryzacyjne życie jeździłem benzyniakami. Dwa lata temu kupiłem diesla, bo sądziłem, że w znaczny sposób uprości mi czynności związane ze slipowaniem łódki. Kto ma pojęcie o polskich przystaniach i slipach wie o czym mówię: często strome, nierzadko pozbawione twardej nawierzchni... W takich warunkach wyciągnięcie z wody około tony wymaga nieco krzepy. Nie wspominając o manerwach z przyczepą na pochyłości... Diesel wydawał się więc najlepszym rozwiązaniem. Padło na 2,5 litra z common railem, turbiną o zmiennej geometrii łopatek, czyli całość dającą 143 kucyki praktycznie od samego "dołu". Przyzwoicie.
Pierwsze otrzeźwienie przyszło zaraz po zakupie, czyli u mechanika dokonującego pozakupowych wymian. Pasek rozrządu z pompą wody: 1800 PLN. Auć! To samo auto, ten sam rocznik, ale benzynka i ten sam zestaw - niecałe 600 PLN. Potem było tylko "lepiej", bo niemal każde porównanie cen części czysto eksploatacyjnych wypadało na zdecydowaną niekorzyść diesla. Nawet taka "pierdoła" jak końcówki drążków. W tym miejscu należy wspomnieć jeszcze o rzeczach które przy przebiegu ponad 200 tysięcy mogły paść z dużym prawdopodobieństwem: dwumasa (ok. 5.000 PLN), wtryski (jeden ok. 1400) albo turbina. Ceny tej ostatniej nie mam potwierdzonej, ale "piątka" wydaje się mocno prawdopodobna.
No to może spalanie? Miasto 8,5, w zimie 11 czyli szału nie ma. Tym bardziej, że padło na okres cenowej dominacji "ropy". W sensie, że była droższa. Do tego dodatkowe atrakcje zimowe typu parafinka, bo niestety przytrafiła się trzykrotnie pomimo wymiany filtra, sprawnego podgrzewacza paliwa itp. Po prostu ajent stacji pewnego koncernu okazał się fiutem, ale to temat na ksiązkę...
Frajda z jazdy? No nie wiem... W kabinie dośc głośno. Do tego stopnia, że podczas pierwszej jazdy testową, benzynową MCV-ką nie słyszałem jej silnika. Owszem, mój "klekot" żwawo się zbierał i pozwalał na dynamiczną jazdę, ale bardzo podobną frajdę miałem jeżdżąc wcześniej z benzynowym silnikiem 16-zaworowym.
Tak więc założenia planu legły w gruzach. "Klekot" pracował na slipie 6 razy w ciagu dwóch lat, dwa razy pojechał ze mną na wakacje, zaliczył kilkanaście dłuższych wyjazdów weekendowych, a resztę naszych wspólnych dni spędził telepiąc się przez wrocławskie korki. Koszty czysto eksploatacyjne były i dodatkowo jeszcze mogły być dużo wyższe niż w przypadku silnika benzynowego, frajda z jazdy porównywalna z benzyną, a z bogatszego wyposażenia typu podgrzewanie foteli korzystałem rzadziej niż sporadycznie. Nie licząc qrev, którymi rzucałem wsiadając do nasłonecznionej kabiny i parząc tyłek o rozgrzaną skórzaną tapicerkę...
Kosztowna to była nauka, bo nawet bardzo pobieżne zsumowanie różnic w cenie wykorzystanych części czysto eksploatacyjnych dały kwotę ok. 4000 złotych w ciągu dwóch lat. Dla mnie to sporo pieniędzy. Ostatni nieplanowany wydatek: sprzęgiełko alternatora. 450 zł sama część.
No ale jeszcze półtora miesiąca i wszystko wróci na właściwe miejsce. Przynajmniej taką mam nadzieję...
Ostatnio zmieniony przez miskowski 2012-09-22, 09:38, w całości zmieniany 4 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-09-22, 10:50
oto człek który mądrze prawi - cóż, każdemu wedle potrzeb i upodobań
potwierdziłes to co napisałem .... dlaczego nie kupiłeś uzywanej benzyny benzyny ??? ... jakbys kupił nowego diesla .... to byś tych wydatków nie miał ..... lecz ekonomicznie rzecz ujmując to byś na nowym samochodzie w ciągu roku stracił duuuuuzo więcej niż 4k ..... więc jesteś do przodu
Marka: Dacia/Renault
Model: Duster 4x2/Fluence Intens
Silnik: 1,6/1,6
Rocznik: 2012/2016
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 21 Sie 2012 Posty: 197 Skąd: Śląsk. Ten niższy ;)
Wysłany: 2012-09-22, 11:49
Wtedy jeszcze tej wiedzy nie miałem. Teraz już wiem, że nie warto pchać się w "klekota". Zwłaszcza wtedy, gdy służy głównie do stania w korkach. Tak jak mówiłem: byłem przekonany, że wykorzystam jego właściwości nad wodą. Zapomniałem tylko, że sezon wodniacki nie trwa cały rok, a i łódki nie targa się z wody codziennie. Kosztowna to była nauka, ale skoro wnioski wyciągnąłem właściwe...
Jak tak sobie teraz myślę, to w zasadzie z dieslem na slipie też nie było zbyt różowo. Szesnaście benzynowych zaworów musiałem kręcić dość wysoko, żeby z wody wyjechać i kilka razy solidnie przypaliłem sprzęgło. Co ciekawe, "klekot" też nie chciał bawić się w traktor i domagał się obrotów. W tej sytuacji jasnym się stało, że nie był to interes życia.
Ostatnio zmieniony przez miskowski 2012-09-22, 11:58, w całości zmieniany 4 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-09-22, 12:34
kakus napisał/a:
ekonomicznie rzecz ujmując to byś na nowym samochodzie w ciągu roku stracił duuuuuzo więcej niż 4k ..... więc jesteś do przodu
tyle,że strata nie wynikałaby z wydatków na naprawy a utraty wartości handlowej
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 176 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-22, 13:34
No cóż, mąż na baku benzyny przejeżdża 600 km ja na baku oleju ponad 1000 i to ja jestem ta szalona. Koszty napraw? sporadyczne zarówno w talce jak i w fordzie (auta wiekowe więc przy nowych może być tylko lepiej). Szansa na dobrą cenę przy sprzedaży diesla dużo większa. My zdecydowaliśmy się na Dusterka w Dci. Codziennie 25km do Warszawy i z powrotem daje miesięcznie kilka km Do tego jakieś dalsze wyjazdy mniej spalania mniejszy koszt. Gaz jest dobrym wyjściem jeśli ktoś się na nim nie przejechał tak jak my, w nissanie totalnie rozwalił nam silnik. Nowa instalacja LPG gdzieś się wala po Hali.
Każdy ma jakieś przeżycia ze swoimi autami, które kierują kolejnymi wyborami. Nie ma lepszych czy gorszych silników, są te które nam bardziej pasują. Dlatego jest tak duży wybór.
To, że auto traci na wartości gdy tylko wyjeżdża z salonu jest powszechnie znane, jednak nie zmienia to, że coraz więcej osób decyduje się na zakup niższej klasy, ale nowego auta, niż używki. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze.
Ostatnio zmieniony przez Axia 2012-09-22, 13:35, w całości zmieniany 1 raz
A wypchaj się! Odbieram dzień wczesniej i już mnie skręca...
nie marudź... przed niemal dwoma laty czekałem na odbiór drakulki prawie pół roku a byli tacy co i dłużej, Duster był wielką niewiadomą a decyzja o zakupie nie mogła być zweryfikowana na podstawie opinii z forum co dodatkowo potęgowało dawkę emocji:lol: ...
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-09-22, 19:39
TD Pedro napisał/a:
Axia napisał/a:
ja na baku oleju ponad 1000...(....)Codziennie 25km do Warszawy i z powrotem
Dusterem?
Spokojnie można DUSTEREM przejechać na baku ponad 1000 km
Wersja 1.5 90 KM 4x2
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 176 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-22, 19:44
Eh... Duster będzie męża ;( . Chyba zwariował na jego punkcie bardziej niż ja :) mnie chciał przekupić Lodgy żebym się do Dusterka nie dotykała ;P
Początek przyszłego roku będzie więc się wiązał z trudnymi decyzjami.. Lodgy czy nie Lodgy oto jest pytanie...
Marka: Dacia
Model: Duster 4X2
Silnik: 1,5 dCI 110 KM
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 846 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-22, 20:27
Axia napisał/a:
Eh... Duster będzie męża ;( . Chyba zwariował na jego punkcie bardziej niż ja :) mnie chciał przekupić Lodgy żebym się do Dusterka nie dotykała ;P
Początek przyszłego roku będzie więc się wiązał z trudnymi decyzjami.. Lodgy czy nie Lodgy oto jest pytanie...
Wiesz to może być różnie bo jak moja się dorwała do Dustera to odpędzić jej nie można
Marka: Dacia/Renault
Model: Duster 4x2/Fluence Intens
Silnik: 1,6/1,6
Rocznik: 2012/2016
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 21 Sie 2012 Posty: 197 Skąd: Śląsk. Ten niższy ;)
Wysłany: 2012-09-22, 20:27
TD Pedro napisał/a:
nie marudź... przed niemal dwoma laty czekałem na odbiór drakulki prawie pół roku a byli tacy co i dłużej, Duster był wielką niewiadomą a decyzja o zakupie nie mogła być zweryfikowana na podstawie opinii z forum co dodatkowo potęgowało dawkę emocji ...
Dobra dobra... Tylko, że ja od dwóch tygodni jestem bez samochodu i siłą rzeczy zostałem skazany na korzystanie z wątpliwych uroków zbiorkomu. To jest ból...
Ostatnio zmieniony przez miskowski 2012-09-22, 20:28, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-24, 18:50
Axia napisał/a:
Eh... Duster będzie męża ;( . Chyba zwariował na jego punkcie bardziej niż ja :) mnie chciał przekupić Lodgy żebym się do Dusterka nie dotykała ;P
Początek przyszłego roku będzie więc się wiązał z trudnymi decyzjami.. Lodgy czy nie Lodgy oto jest pytanie...
ja nie miałem takich oporów, auto szybko potrzebne do pracy, a Logana sprzedałem
ale powiem na teraz - nie żałuję (na liczniku 1500 km)
Marka: Renault
Model: Laguna III i Clio II
Silnik: 2,0 Dci, 1,2
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 4 Skąd: Jastarnia
Wysłany: 2012-10-09, 11:24
Witam. Też mam zamiar zakupić Lodgy. Dzisiaj na stronie głównej Dacii zauważyłem że w ofercie mają silniki TCe. I teraz mam problem bo zastanawiam się nad Dieslem lub TCe. Ktoś może jeździł z tym silnikiem? Cena w porównaniu do Diesla to 2 tyś różnicy. Pozdro.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3761 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-09, 12:02
Powiem tak: jeśli diesel będzie odpowiadał Twoim potrzebom - czyli dłuższe trasy i przebiegi a nie jazda po mieście to bierz diesla. Wersja dCi 90 powinna być nieco mniej problematyczna bo nie posiada dwumasowego sprzęgła i turbiny o zmiennej geometrii łopatek więc powinna być potencjlalnie mniej awaryjna od dCi 110.
Na małe przebiegi i jazdę po mieście lepsza będzie 1.6 MPI - jeśli nawet spali te 2 litry więcej od Tce w takich warunkach to według obecnych cen benzyny różnica zwróci się dopiero po 60 tys kilometrów. No i masz potencjalnie możliwość instalacji LPG jeśli nagle zaczniesz dużo jeździć.
Ja się zdecydowałem na 1.6 MPI choć nad Tce też myślałem.
Ostatnio zmieniony przez DrOzda 2012-10-09, 12:02, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum