Verva, Ultimate, V-power nie powodują tak naprawdę niższego spalania, wyższej mocy itd. a jeśli już to różnice są w praktyce nie zauważalne. Paliwa te mają jednak jedną zaletę: zawierają dodatki czyszczące (więcej lub mniej w zależności od uczciwości pracowników stacji benzynowych). Efekt podobny jak byśmy wlali pełny bak zwykłego paliwa i dolali jakeigoś ulepszacza. Jedni robią tak inni inaczej. Uważam, że każda forma dbania o silnik jest dobra. W DCi to prawie obowiązek, w benzynie wolny wybór.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Witajcie
spalanie logan access wersja podstawowa cykl mieszny miasto 80 %,teren 20%,spalanie 6,3 litra/100
spalanie tylko teren 5,8 litra /100
pomiary zostały wykonane od dnia zakupu po dzień dzisiejszy czyli 7,08,2007-14,06,2008
prętkości miasto 50-60 tylko przepisowo korków brak,teren 90-110 tylko dobrej jskości asfalt,czasem szutrowa ale mało.
Pozdrawiam RYKI
Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 19 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-17, 06:19
Przetestowałem, że ogromną różnicę robią niskie obroty. Tak jak piszą w poradnikach eco-driving. U mnie to jest jezda między dokładnie 2 a 2,5 tys. (no przed włożeniem 5-ki ciutek więcej 2,6 tys.). Od razu z 8,5 w mieście na 7,5. I tak jak piszą - wcale nie musi być ślamazarnie. Ten silnik naprawdę ładnie się z takich obrotów zbiera. Gaz koło 3/4. Inna sprawa, że mi zawsze auta sporo paliły, ale jak widać robię postępy
Moim Loganem przejechalem 5500km(aktualny stan licznika) w tym 3600km po autostradzie,srednie spalanie na komp.wynioslo 5L ropy mysle ,ze to nie zle i tak mniej wiecej wychodzilo po przeliczeniu jadac ze srednia predkoscia 110km/h.
Silnik 1.5 85
A ja teraz mam na baku przejechane 800km i mam spalanie 4,1L/100km. Do niedawna było 3,9 L/100km, ale teraz z klimą jeżdżę. Komputerek chyba trochę oszukuje, bo pokazuje jeszcze 550 km do tankowania. Średnia prędkość na tym dystansie wg. komputera to 46 km/h. Potem napiszę ile wykręciłem na jednym baku do zapalenia się rezerwy.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
U mnie - przejechane (od ostatniego zerowania) 2044 km ze śr prędk. 55,8 km/h i zużycie 4,1 l/100 km. Mam oczywiście świadomość (na ile zdążyłem się już zorientować w poziomie błędu komputerka), że w rzeczywistości to jest jakieś 4,3 - 4,4 (dojeżdżę do rezerwy, to się dowiem).
Wydaje mi się, że silnik DCi 85 KM może być oszczędniejszy od wersji 68KM, bo jeżdżę z pewnym naciskiem na oszczędność i w sedanie wersja 68KM pali mi tyle samo, co wersja 85KM w MCV i to przy teoretycznie szybszej jeździe.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Przy płynnej jeździe (np. w nocy) w płaskim terenie spokojnie można uzyskać spalanie na poziomie 3,5 l.
Wracając z pracy (2 osoby na pokładzie, rozgrzany silnik) - trochę górek po drodze (praca na wys. 530 m n.p.m., dom na wys. 330 m n.p.m., na trasie największa górka o wys. prawie 700 m n.p.m.), ale generalnie w dół, na odcinku 48 km uzyskałem zużycie (wg komputera) 3,2 l przy śr. prędkości na poziomie 70 km/h.
Uprzedzam (drwiących) - nie zamierzam dyskutować. Widzę przynajmniej, że można z kimś porozmawiać (pochwalić się ) w temacie niskiego zużycia paliwa (mam na myśli EL Logano)
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-06-27, 17:48
grzechu napisał/a:
Przetestowałem, że ogromną różnicę robią niskie obroty. Tak jak piszą w poradnikach eco-driving. U mnie to jest jezda między dokładnie 2 a 2,5 tys. (no przed włożeniem 5-ki ciutek więcej 2,6 tys.). Od razu z 8,5 w mieście na 7,5. I tak jak piszą - wcale nie musi być ślamazarnie. Ten silnik naprawdę ładnie się z takich obrotów zbiera. Gaz koło 3/4. Inna sprawa, że mi zawsze auta sporo paliły, ale jak widać robię postępy
Na gazie nic z tego nie wyszło, męczłem się prawie cały tydzień, omijałem korki i światła na ile się dało, zmiana biegów przy 2,5 tys, efekt z 10,5 l na całe 11 l.
Uaktualnienie (: - wczoraj wieczorem ponownie zaliczyliśmy trasę KTW-WAW, ale tym razem starając się jechać oszczędnie, choć sprawnie, i utrzymywać prędkość w okolicach 100km/godz. Ruch był zdecydowanie większy niż poprzednim razem, za to na pokładzie tylko 2,5 (; osoby (czyli ja z żoną i roczny synek), a klima działała przez ok. połowę czasu.
Wyniki: dokładnie 4 godziny ze średnią prędkością 85km/godz dało 6.0L/100km.
Dwa dni wcześniej - w pełnej obsadzie i przy równie dużym natężeniu ruchu - na tej samej trasie w przeciwnym kierunku spalanie wyniosło 6.2.
Kolejne doniesienie jest również z wczorajszej trasy, ale tym razem A4 z Bielan Wrocławskich do ronda gen. Maczka w Katowicach: 185km w 1 godz 20 min - 10,7L/100km. I wcale nie uważam, żeby to było dużo jak na osiągnięte prędkości - tyle samo pali normalnie (tzn w ok. 100-110km/godz.) Mitsubishi Pajero Pinin 1.8 mojego ojca...
Właściwie nasza Daćka nie leciała jeszcze na 100% możliwości, bo natężenie ruchu było zbyt duże, ale dało się zaobserwować, że o ile na płaskim czy naprawdę lekkim wzniesieniu jeszcze by coś z siebie wykrzesała, to na co ostrzejszych podjazdach jednak już mocno zwalniała. Ale i tak udało jej się zadziwić parunastu kierowców bmw, fordów, seatów i jednego w alfie romeo (;
Za to inne vehicule spotykaliśmy jak na lekarstwo - każdego dnia tylko po jednej MCV-ce: w piątek marynarza (; z Tarnowskich Gór, w sobotę ognistą Krakowiankę, a w niedzielę ponownie marynarza, w Wałbrzychu. W tej - chyba jedynej z niewielu <; - kategorii stolica jednak wygrywa (;
Sumarycznie zrobiliśmy w ten weekend 1100km po sporym i bardzo zróżnicowanym kawałku Polski (zaliczyliśmy m.in. Głuchołazy i Wałbrzych) i jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni z autka - oraz jego osiągów, rzecz jasna [:
Jak zresztą widać na załączonym obrazku (((:
3.png 160
Plik ściągnięto 165 raz(y) 232,84 KB
Ostatnio zmieniony przez laisar 2008-07-01, 08:57, w całości zmieniany 1 raz
A dzieciaki zniosły wyjazd bardzo dobrze: kilometrów było w sumie sporo, ale poszczególne etapy stosunkowo krótkie, a co ważniejsze - w miarę szybkie. No i poprzedzielane wyjątkowo atrakcyjnymi przerwami (; Poza tym są już zahartowane - znacznie gorsza jest dość częsta dla nas, niespełna 500km trasa pod Gorzów Wlkp. Wtedy ratują nas już wyłącznie przerwy, gdzieś co 2-3 godz. - no chyba że szczęśliwie dziecki się pośpią... [:
Dziś, Łódź - Wawa_Okęcie i do domu. Srednia to jedynie 65 km/h, a spalanie to 6 litrów. Wyjechałem o 1.20 a wróciłem o 7.00 więc bez klimatyzacji. Jeśli ktoś jeździ na trasie Łódź, Rawa Mazowiecka ten wie że tam głównie się wyprzedza ciężarówki. Cztery dorosłe osoby i bagaż. Sądzę że to całkiem dobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum