Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-11-27, 22:06
Z Cytrynami jest roznie i opinie sa mieszane, ale:
a) nie znam osobiscie nikogo z PRYWATNYCH uzytkownikow Cytryn, ktory bylby niezadowolony z kupionego w salone samochodu (po min. 2 latach). VW / Skoda / Merc > tak, Citroen > nie.
b) nie znam osobiscie absolutnie nikogo z uzytkownikow firmowych C5, ktorzy by narzekali na nie.
c) znam 1 nieszczesliwego z C4, ale on kupil od handlarza, co sciaga z Francji
d) w mojej starej firmie narzekali na C4 (nie znam silnikow, ale zapewne podstawowy diesel, zas sam model byl sprzed liftu) uzytkowane przez handlowcow - po 150 tys byly problemy z osprzetem silnikow
e) sam mam 2 Cytryny i sobie chwale (w tym jedna zagazowana i juz leciwa, a robi po 22-25 tys rocznie bez problemu)
Z nimi, jak z Dackami - syndrom stereotypu.
Ostatnio zmieniony przez Dyziek 2012-11-27, 22:09, w całości zmieniany 1 raz
Nie o stereotypy tu chodzi, bo mam bardzo dużo sympatii do cytrynek - np xm-a wielbię tylko o kilka oczek mniej niż przeukochanego espace, a xsara picasso podoba mi się niemal tak bardzo jak multipla-ufo i nie znam żadnych niepochlebnych opinii o tym citroenie. Pozostałe modele też nie uruchamiają żadnych większych alarmów mentalnych. Natomiast C4P również prezentuje się świetnie, ale wygląda niestety na to, że coś jest na rzeczy z owymi "mieszanymi opiniami". Być może to choroby wieku dziecięcego, może nieszczęśliwe cięcia kosztów, może reakcja nieprzyzwyczajonych do awangardy klientów, może dotyczy to skromnego ułamka egzemplarzy - a może wszystko na raz; podejrzanie często trafia się jednak na kfiatki w stylu http://www.c4picasso.pl ))): A jestem przekonany - i nie widzę w tym zupełnie nic złego! - że większość problemów i tak faktycznie zostaje wybaczona, bo to naprawdę fajne auta, te sitroęs (:
I mowa jest o nówkach, bo na opinie o używkach, bez względu na markę, w ogóle patrzę mocno przez palce.
Tak więc nie odwodzę kol. Axii, a jedynie uczulam...
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-11-28, 19:26
Cytat:
Z Cytrynami jest różnie i opinie sa mieszane, ale:
a) nie znam osobiscie nikogo z PRYWATNYCH użytkowników Cytryn, który byłby niezadowolony z kupionego w salonie samochodu (po min. 2 latach). VW / Skoda / Merc > tak, Citroen > nie.
b) nie znam osobiście absolutnie nikogo z użytkowników firmowych C5, którzy by narzekali na nie.
Dyziek ma absolutną rację. Citroen C3 jest przykładem jeżdżącej niezawodności (silniki benzynowe). Nie słyszałem, aby komuś się ten samochód zepsuł. Wcześniej-przed 2001 rokiem-równie dobra Xsara. C5 i C4 także bardzo dobre pod warunkiem, że są systematycznie serwisowane. Znam kilku bardzo zadowolonych właścicieli C5 (w tym dwa kombi). Jedyne zastrzeżenia można mieć do turbodiesli.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2012-11-28, 19:27, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-11-28, 20:52
[quote="ian"]
Cytat:
Citroen C3 jest przykładem jeżdżącej niezawodności (silniki benzynowe). Nie słyszałem, aby komuś się ten samochód zepsuł. Wcześniej-przed 2001 rokiem-równie dobra Xsara.
Ekhm, mam Xsare przed-liftowa, a wiec ta bez awaryjnego BSI pierwszej generacji, oraz C3 (I gen) po lifcie, a wiec po tym, jak owe BSI poprawili tak, ze znow mozna Citroena chwalic. Modele do poczatku 2005r to loteria. Potem duzo pozmieniali na lepsze.
Tak wiec nie pozostaje mi nic innego, jak sie zgodzic z Twoimi ocenami
Jeśli wezmę Lodgy to tylko, tak Jak mówisz w "max wypasie" ale siódemkę :) Niewielka różnica a kanapa może być sobie złożona i nie przeszkadza. Martwi mnie tylko ten słaby nawiew na tylne siedzenia i cienka blacha ...
W Citroenie podoba mi się tylna kanapa.. 3 fotele i każdy oddzielnie regulowany. Do tego wydaję się wygodny..
Mondeo to Mondeo.
Cruze ma wypasione (czytaj wygodne) wnętrze i można go pokochać za charakter.
Bierz Mondeo. Od 6 lat nie jeździłem niczym innym i jeżeli potrzebujesz samochodu na trasy, bezpiecznego, dobrze wyposażonego, bezawaryjnego z bardzo rozsądnymi cenami serwisu i części (nawet w ASO) to jest to wybór najlepszy. Tylko nie diesla a 2.0 benzynę 145 KM, silnik na łańcuchu rozrządu przez co odpada Ci wymiana co 60-90 tys km, prosty konstrukcyjnie do bólu, i mało pali (mi spalał miasto 8.5 - 9.5, trasa 7.5 - 8.0).
Marka: Polonez
Model: Atu Plus
Silnik: 1.6 GLI
Rocznik: 1998
Dołączył: 13 Lip 2012 Posty: 51 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-12-02, 15:08
Przepraszam, ale czytając cały temat i propozycje jakie tu padają odniosłem wrażenie, że jest to temat "Jakiego auta NIE kupować". Lipa jakaś... Lodgy wygląda jak cielna krowa z Rumunii, Mondeo to kupa, Cruze to Daewoo/Opel czyli jeszcze większa kupa...
To są auta, z którymi NIE MA LIPY!! Są trwałe, niezawodne, komfortowe i bezpieczne. A temu wszystkiemu co proponujecie bliżej do tego:
http://otomoto.pl/wartbur...-C24983978.html
P.S. Koleś, który wspomniał o czymś tak żałosnym jak Aveo powinien otrzymać pomoc psychologa.
_________________ AGRESJA! NAPINKA! I PEŁNA DZIDA NA 100%! ŻADNEJ LIPY!!!!
agresywny, ten wartburg jest fajny
nawet ma pseudo "spinery" i "podtlenek lpg"
ale zainteresowanej chodziło o co innego
podała swoje kryteria i czeka na nasze propozycje
twoje propozycje są fajne, ale to są skarbonki bez dna.
ciekawa jest propozycja skody rs ale cena mi nie pasuje w stosunku do auta
wygląda mocno podejrzanie
subaru legacy jest na pewno najciekawsza ofertą bo zarówno cena i przebieg i rocznik mieszczą się w standardowym przedziale i te modele tak mniej więcej stoją
jednie trzeba by było sprawdzić jaki ma faktyczny przebieg i jaka jest historia tego egzemplaża
_________________ (•_•)
( •_•)>⌐■-■
(⌐■_■)
Ostatnio zmieniony przez marszelest 2012-12-02, 15:23, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Polonez
Model: Atu Plus
Silnik: 1.6 GLI
Rocznik: 1998
Dołączył: 13 Lip 2012 Posty: 51 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-12-02, 15:27
marszelest, przy odpowiedniej eksploatacji te auta nie sprawiają problemów, a materiały eksploatacyjne nie odbiegają jakoś znacznie cenami od innych aut, niższej klasy. To popularne modele, do których części produkuje bardzo wielu producentów, można wybierać. Wątpię żeby np. Cruze był tańszy w eksploatacji niż Audi A4.
_________________ AGRESJA! NAPINKA! I PEŁNA DZIDA NA 100%! ŻADNEJ LIPY!!!!
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-12-02, 18:54
Axia napisał/a:
Przyznam się, że jak widzę opis stan idealny, pierwszy właściciel z Niemiec to mi się wszystko przewraca w środku
i słusznie - przyjmij jako FUNDAMENTALNĄ zasadę - NIE ma aut idealnych z Niemiec ani JAKIEGOKOLWIEK innego kraju zachodu - nikt takich aut się nie pozbywa,a jeśli już to nasi handlarze ich NIE kupują, bo kosztują drożej niż u nas. WSZYSTKIE auta sprowadzne mają jakieś mniejszew lub większe wstydliwe, skrzętnie maskowane tajemnice a <90 procent z nich ma cofane liczniki przebiegu. ŻADEN taki opis nie zgadza się do końca w konfrontacji rzeczywistością. Jeśłi to będziesz pamiętać - nic ci się nie będzie przewracać POTEM - czyli po kupieniu takiego ideału
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-12-02, 18:57, w całości zmieniany 3 razy
Tylko naiwna osoba uwieży, że auto w Niemczech robi 20 000 rocznie. Może ze trzy auta z tej listy mają przebieg bliski prawdopodobnego. Reszta to już poezja sprzedawcy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum