[waski]

Z racji tego że mam do dyspozycji przez dwa tygodnie megankę jedynkę, chciałem ją porównać z drakulą. W końcu to prawie ten sam produkt, a może się mylę?

Wiadomo cena. Logan jest tani, meganka droga. Fakt że jest to już auto nie pierwszej świerzości, bo ma 7 lat na karku, ale jak była nowa kosztowała dość sporo.
Zasuwam nią od kilku dni i mogę już wiele powiedzieć na temat tych aut. Więc w skrócie, po kolei.

1. Wygląd

O gustach się nie dyskutuje, jednemu się spodoba to, innemu tamto, więc przemilczę.

2. Silnik

Obie jednostki mają tą samą pojemność, z tą różnicą, że logan to 8V i tylko 75 klocków, meganka ma na pokładzie 16V i 95 koników. Kultura pracy to jednak domena meganki, która pracuje bardzo kulturalnie i cicho, stojąc przed maską ledwo słychać mruczenie jednostki napędowej. W loganie jest znacznie gorzej, widać że silnik ma już lata swojej świetności dawno za sobą. Jest to stara jednostka, która jest dość głośna na zewnątrz jak i wewnątrz, a moim skromnym zdaniem, w kabinie jest bardzo głośno i bardzo nie przyjemnie. Nie wyobrażam sobie jazdy beż włączonego radia. A na wyższych obrotach odgłos wdzierający się do kabiny jest dla mnie nie do zniesienia.
Na plus dla logana można podać trwałośc jednostki, gdyż jest to silnik, stary ale prawie bezawaryjny, nie wiem natomiast jak ma się sprawa z szestnastką z meganki, wiem tylko tyle że jest ona dość wysilona jak na swoją pojemność.

3. wyciszenie

Bezapelacyjnie i niezaprzeczalnie, megane, gdzie w kabinie jest cicho i przyjemnie, silnika prawie wogóle nie słychać, chyba że wkręci się go na obroty, ale nawet wtedy słychać taki przyjemny pomruk, dopiero powyżej 130km/h, zaczyna byc lekko nie przyjemnie. Do prędkości 120km/h bardziej daje w kość, wiater, który opływa karoserię. Ale tego nie da się uniknąć w żadnym aucie.
Hmmmmm, pasowało by coś napisać o wyciszeniu logana. Tylko co tu napisać, bo logan nie ma wyciszenia. Chyba że ktoś nazwie gołą blachę pokrytą w środku, tanią wykładziną z "komfortu" wyciszeniem. Tak weznadziejnie wyciszona to chyba jest tylko tavria . Ja rozumiem że logan miałbyć autem tanim i dla mas, ale na Boga jakieś dzisiejsze standardy obowiązują. Tego co kazał założyć na blachę wykładzinę, to bym pasem na gołe dupsko zlał . Przecież wystarczyło tanim kosztem oddzielić przegrodę od silnika styropianem z tą przyklejoną ognioodporną warstwą. Widziałem ostatnio takie coś, na styropian, była przyklejona taka srebrna warstwa i pisało że jest to odporne na temp. No a pozatym styropian super tłumi dźwięki. Widocznie styropian za drogi dla żabojadów, bo wyłozyli nim tylko ten podnurzek koło pedału sprzęgła.

4. Zawieszenie

Tu logan ma się czym popisać. Zawieszenie ma bardzo komfortowe, może jak dla mnie trochę zbyt twarde. Meganka, ma typowe francuskie zawieszenie, miękkie i pływające. Na nasze drogi nie za bardzo, ale co zrobić, tak ją zestrojono.
Ale Logan ma za to prostą konstrukcję czyli sprężyna i amorek. Jest to bardzo trawałe rozwiązanie i tanie w eksploatacji. Z kolei jego siostra ma belkę skrętną, gdzie powiem tylko tyle: jak pójdzie ci drążek skrętny, to szykuj gruby potrfel na jego naprawę.

5. wnętrze.

Powiem bez ogródek, że deska logana robi na mnie większe wrażenie niż deska meganki. Może jest ona zrobiona z tandetnych plastików, które czasem lubią zaskrzypieć, ale podoba mi się jej wygląd i fajne jest to że jest ona odlana w całości, więc nie ma tych miejsc gdzie się je sklada i widać złe spasowanie. Czego nie można powiedzieć o tej drugiej. Decha tam jest mało atrakcyjna, materiały napewno lepsze, ale jak się na nią patrzy, to jakby ktoś doklejał kolejne jej części. Bardzo nie apetycznie to wygląda. No i nie ma tam ani jedengo otworu na kubek lub puszkę i tu przepada ona u mnie z kretesem, bo w drakulce jest tych miejsc aż 5.
Siedzenia w loganie też są lepsze i twardsze, nie to co w megane, tam są takie kanapy, które przy dłuższej jeździe powodują że tyłek się poci. Pozycja za kierownicą również jest lepsza w drakuli, siedzi się wyżej, a ja to lubię. Nie nawidzę tych siedzień gdzie tyłkiem trze się po asfalcie, a głowy nie widać z zakierownicy (patrz GOLF ).

6. Skrzynia biegów

W megance jest dośc precyzyjna, w loganie nie za bardzo, i wkurzający jest ten długi skok lewarka. Tak samo denerwujące jest sprzęgło w dacii. Po co robili takie długie, w renówce, jest krótkie i bardziej przyjazne kierowcy.


A tak na koniec, podsumowując, jak wysiadłem po dłuższej jeździe z meganki, i wsiadłem do swojego logana, to mimo wszytkich swoich wad, czułem się w nim lepiej, niż w tamtym.
Żeby tylko był cichszy w środku, jeździło by się o wiele przyjemniej. Wiem wiem, mogę w końcu sam sobie wyciszyć auto, ale jak wiecie, niechęć do robienia tego mnie powstrzymuje.

[GeRRaD]

Z tym wyciszeniem to nie jest tak żle - porównując np. do Ibizy II beznyna 8V po lifcie (ta porównywana co prawda już nie z oryginalnym tłumikiem końcowym) to Logan jest cichszy (wewnątrz i na zewnątrz) ............a skok sprzęgła to możesz sobie wyregulować (tu nie ma sterowania by wire )

[waski]