Mam pytanie, czy ktoś orientuje się co mogło sie stać? Zatrzymałem się na stacji po paliwo (wczesniej odpalil bez problemu i jechalem nim ponad 20 km) samochód stał sgaszony ok 5 min. Gdy wlozyłem kluczyki przekręciłem w pozycje zapłon było jeszcze dobrze, a gdy chiałem odpalic wszystko na chwilę zgasło a potem zaczeło mrygac jak choinka. Kontrolki i wyswietlacz a to przygasaly a to palily sie dobrze, a jak chce odpalic to wszystko gasnie. Kontrolka od immobilizera tez sie ciagle pali lub bardzo szybko mruga. Swiatla awaryjne postojowe wogole nie dzialaja
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-01-03, 18:50
Sprawdź połączenie akumulatora z masą
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-01-03, 18:53
Ja miałem identyczną sytuację.Zwarcie celi w akumulatorze. Wymiana akumulatora na nowy. Jak potrafisz to sprawdź miernikiem akumulator i będziesz miał odpowiedź
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2013-01-03, 18:54, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Ja miałem identyczną sytuację.Zwarcie celi w akumulatorze. Wymiana akumulatora na nowy.
Potwierdzam - miałem to samo. Akumulator "Robat Calciu" (czy jakoś tak) wysiadł nagle i bez ostrzeżenia po 4,5 roku i niecałych 80 tys. zł. Z tego co śledzę forum to się w Daćkach zdarza.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-01-03, 19:40
benny86 napisał/a:
kilometrów, nie złotych
nieważne, kto z kim śpi, ważne żeby dzieci były zdrowe
Ja miałem identyczną sytuację.Zwarcie celi w akumulatorze. Wymiana akumulatora na nowy.
Potwierdzam - miałem to samo. Akumulator "Robat Calciu" (czy jakoś tak) wysiadł nagle i bez ostrzeżenia po 4,5 roku i niecałych 80 tys. zł. Z tego co śledzę forum to się w Daćkach zdarza.
4,5 roku? hmmmm no ja się staram regularnie co 3-4 lata wymieniać akumulator na nowy. Nie chodzi o żadne uprzedzenia - po prostu taka filozofia pozwala mi odpalać nawet przy -25 stopniach. OK nigdy nie miałem diesla i nigdy nie kupie ale jednak zdrowy akumulator to praktycznie GWARANCJA odpalenia - nawet benzyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum