Wysłany: 2013-01-20, 13:18 Spadające obroty i gaśnięcie (odp.: luzy zaworowe)
Witam.
Od niedawna mam problem z obrotami. Dopóki auto jedzie to jest wszystko ok. Gdy dojeżdżam do świateł to obroty czasami spadają do zera (ale silnik w 75% przypadkach nie gaśnie) i jak dodam gazu to obroty rosną. Tak się dzieje zarówno na benzynie jak i na LPG. Niezależnie czy silnik ciepły czy zimny.
Czasami jak stoję obroty podskoczą na 3 tys i np.10 sekund się utrzymują.
Problem czasami wcale nie występuje i auto chodzi normalnie.
Czy te objawy oznaczają silniczek krokowy ? Check engine się nie świeci.
Czytałem już wiele postów na tym forum na temat falujących obrotów itp, ale widzę, że u każdego jest jakaś inna przyczyna :(
a czy instalacja gazowa nie ma osobnego silniczka krokowego niż paliwowa?
W moich poprzednich samochodach wiem, że instalacje gazowe miały swój silniczek krokowy lub register. Teraz w Loganie mam sekwencje, więc się już na tym nie znam.
Kol. owca65, silnik krokowy można łatwo wyczyścić. Bardzo dobrze nadaje się do tego aceton albo zmywacz do paznokci. Ja bym spróbował od przeczyszczenia silnika krokowego.
Warto też sprawdzić, czy na układzie dolotowym powietrza nie powstala jakaś nieszczelność.
Marka: Dacia
Model: 2x Logan 2x Logan MCV, Logan II i III, Jogger
Silnik: 1.4MPI, 2x1.6MPI, 1.2 16V, 1.0SCE, 2x 1.0TCE
Rocznik: 2005, 2005, 2008, 2014, 2017, 2022, 2024
Wersja: Logan Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 329 Skąd: Polska centralna
Wysłany: 2013-01-21, 11:52
ja tak miałem dwa razy (po ok 15 000 km) i silnik wymagał regulacji zaworów - jak ręką odjął, ale nie wykluczam nieszcelniści na dolocie lub czyszczenia / wymiany krokowca.
napisz jak naprawisz. pozdro!
Dzięki za odpowiedzi.
Problem się raczej nasila z dnia na dzień.
Ja przejechałem już 16,5 tys.km od zakupu i jeszcze nic nie naprawiałem w moim Loganie, a wuja od którego kupiłem mówił mi, że często trzeba w nim regulować zawory, więc może to właśnie one są winne.
Ale kiedyś sąsiad mechanik mi mówił, że jak będą zawory do regulacji to będzie stukać tak, że nie da się tego nie zauważyć. Tylko, że u mnie nic nie stuka.
Auto jeździ normalnie z tym, że przygasa na światłach lub czasem zgaśnie i obroty też czasem same podskakują do góry i utrzymują się kilka sekund.
P.S Trochę śmiesznie jest jak podjeżdżam do świateł, a obok mnie siedzi koleś np. w Golfie III a mi obroty podskakują, a jakiś burak koło mnie myśli, że chce się z nim ścigać i rusza z piskiem opon ;D
Ostatnio zmieniony przez owca65 2013-01-21, 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2013-01-21, 14:37
owca65 napisał/a:
Ale kiedyś sąsiad mechanik mi mówił, że jak będą zawory do regulacji to będzie stukać tak, że nie da się tego nie zauważyć. Tylko, że u mnie nic nie stuka.
Auto jeździ normalnie z tym, że przygasa na światłach lub czasem zgaśnie i obroty też czasem same podskakują do góry i utrzymują się kilka sekund.
Jak będą luźne będą stukać ale jak będą za ciasne to już nie i wtedy wypalają się gniazda zaworowe a zimne autko też ma takie objawy??
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy ciepły.
Ostatnio obroty nie podskakują do wysokich, raczej spadają i auto coraz częściej gaśnie.
To nie jest tak, że obroty falują niskie-wysokie-niskie-wysokie. Tylko utrzymują się na normalnym poziomie, a jak podjeżdżam pod krawężnik, albo buksuje w śniegu to dodaje gazu i gdy już zaparkuje to obroty zostają na 2tys. i nie chcą spaść, a po chwili znowu utrzymują się na normalnym poziomie.
Objawy te występują zarówno na benzynie jak i na gazie, więc myślę, że regulacja gazu czy parownika nie pomoże.
Teraz doszedł jeszcze problem przy zapalaniu. Samochód odpala i po 3 sekundach gaśnie. Taka sytuacja miała już miejsce kilka razy, na benzynie i przy zimnym silniku. Po odpaleniu musiałem trzymać gaz, żeby auto nie zgasło. W przyszłym tygodniu pojadę do mechanika, albo do ASO.
Wysłany: 2016-05-21, 17:41 Spadające, falujące obroty silnika głównie na zimnym silniku
Witam.
Mam problem z swoją Dacią, a dokładniej z małymi obrotami, spadkiem obrotów (głównie i zwłaszcza na zimnym silniku).
Samochód ma zainstalowaną instalację LPG.
Problem pojawia się na benzynie jak i na gazie. (Na gazie problem jest bardziej zauważalny - na zimnym silniku)
Wygląda to tak, że po ruszeniu na zimnym silniku, przejechaniu może z 500 metrów, gdy wcisnę sprzęgło (np. podczas zmiany biegów lub przy dojeżdżaniu do świateł) obroty nagle tak mocno spadną (poniżej 500, że silnik zgaśnie, najbardziej to zauważalne na LPG gdy gaz przełączy się z benzyny.
Po przejechaniu 2-3 km, ten problem już praktycznie nie występuje, choć i wtedy obroty falują i potrafią też bardzo nisko spaść, czy to na gazie czy benzynie. Obroty wtedy najczęściej spadają do 500 i po chwili wchodzą na poziom 600. Na jałowym biegu na ciepłym silniku obroty ok. 600-700.
Problem ten występuję od dawna, myślałem, że to winna instalacji gazowej i myślałem, że jak zrobię planowany serwis gazu to problem zniknie lecz tak się nie stało.
Podczas przeglądu gazu, zostały wymienione wszystkie filtry gazowe, filtr powietrza, świece, przewody WN. Regulacja gazu oraz podniesie temperatury przełączenia na LPG z benzyny z 20C na 30C. Niestety problem jest dalej, byłem u mechanika, który wskazał za być może winny silniczek krokowy. Silniczek ten został zdemontowany i był cały uwalony, oczywiście został oczyszczony, niestety uwalony tez był kolektor i mechanik powiedział,,że dobrze by było też kolektor wyczyścić, bo po włożeniu palca było pełno czarnego syfu.
Nie mniej kolektor nie został na razie wyczyszczony ponieważ wiązało to by się z koniecznością zdemontowania instalacji w tym miejscu.
Po odkręceniu obudowy filtra aby się dostać do silniczka krokowego ujawniony tez został całkowicie odpięty przewód podciśnieniowy... Oczywiście został on z powrotem zamocowany. Po zamocowaniu go auto zaczęło za każdym razem gasnąć, czy to na benzynie czy gazie, po wyczyszczeniu tego silniczka krokowego wróciło do wcześniejszego stanu jednak problem nie ustal. Mechanik dodatkowo trochę podwyższył obroty silnika (trochę lepiej trzyma obroty i rzadziej gaśnie) lecz dalej na obrotomierzu jest na ciepłym ok. 600, tyle tylko ze wcześniej samochód palił ok. 6,5L benzyny,a po podkręceniu obrotów pali prawie 8L... :(
Przyznam, że nie wiem co tu teraz zrobić.
Dodatkowym problemem jest to, że gaz był regulowany gdy ten przewód podciśnieniowy był odłączany i przed podniesieniem obrotów silnika i pytanie jest takie czy ta regulacja zachowała swoja ważność?
Co może być tego przyczyną? Czy warto by było wymienić ten silniczek krokowy na nowy?
Czy może on być winowajcą tego?
Ma ktoś może jakiś pomysł?
Aha, samochód został podłączony pod komputer i nic nie wyszło, jedynie mechanik zwrócił uwagę na to, że w dokładnych parametrach wydajności ...(nie pamiętam czego teraz) było 4%-5%, gdzie powiedział, że powinno być ok. 10% i dlatego wtedy zwrócił podejrzenia na silniczek krokowy, to było coś z tym związane.
Moje dane autka to:
Dacia SD Logan, benzyna + LPG
Pojemność: 1390cm3
Rok prod. 2005
Moc silnika: 55KW/74KM
Nr silnika: K7JA710 [...]
Samochód ma zainstalowaną instalację gazową LPG: ELPIGAZ.
Ostatnio zmieniony przez Userr1 2016-05-21, 17:47, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum