Oczywiście jak sygnalizowali koledzy w innych postach, mi również zniknął wsteczny.
Rozmowa telefoniczna, uzgodniony termin, pól godzinki roboty serwisanta i wsteczny świeci.
Co ciekawe i chwalebne, można sobie poobserwować swój samochód w trakcie naprawy-serwisu na balkoniku z widokiem na cały serwis z kawą i tv.
Oczywiście zza szyby ale zawsze coś widać co robią z Naszym samochodzikiem
Skorzystałem, podobało mi sie bardzo.
Wysłany: 2008-04-25, 20:44 Zabrze - Renault Dąbrowscy
Kupiłem tam mojego Logusa i zawsze czuję się tam jak mile widziany gość.
Jazda testowa - oczywiście był samochód przygotowany skorzystałem (coprawda
były akurat dostępne tylko bęzynowce ale zbyt mało kilometrów robię rocznie
by kupić diesela 20000/rok)
Przy kupnie dostałem bon na przegląd (89PLN za przegląd)
przy przeglądzie po roku następny bon.
Gdy zdarzyły się jakieś drobnostki (uszczelka zamka bagażnika) wymienili bez
zbędnych formalności (tylko musiałem przyjechać po 3 dniach aż sprowadzili -
ale większość ASO załątwia usterki w 2 wizytach mam jeszcze Fiata)
Ogólnie jestem zadowolony, poczekalnia z olbrzymim oknem z widokiem na
service gdzie czekając widzisz jak mechanicy zajmują się twoim samochodem.
(można nie czekać tylko wziąść auto zastępcze)
Gdy po 38 000 wyskoczył luz na jednej gałce wymienili końcówki drążków
bez zbędnych dyskusji i oczywiście wszystko gratis.
Ogólnie mam Dacie trzeci rok i POLECAM SALON RENAULT DĄBROWSCY w Zabrzu.
Kupując u nich wiem że jestem pod dobrą opieką - czego nie mogę powiedzieć o innych
salonach z których dotychczas korzystałem. Uważam że każdy zadowolony klient jak Ja
powinien zrobić dobrą reklamę swojemu dilerowi - trzeba pielęgnować fachowość
w tym kraju.
Ostatnio usuwałem szkodę u Dabrowskich w Zabrzu.
Obsługa bardzo dobra, sprawnie załatwiali z Allianz wszystkie formalności , dostałem do pojeżdżenia gratis na 4 dni nowe Twingo.
naprawa zrobiona bardzo dobrze, dodatkowa konserwacja i dodatkowe mininadkola, tylko jeden mały dziekć troche wybrudzili mi tapicerkę w tylnych drzwiach (wyraźnie odbite łapy mechanika) musiałem sam wyczyścić.
Wymienili mi także korodujące ramiona wycieraczek bez słowa.
Miałem z nimi kontakt telefoniczny. Chciałem od nich kupić samochód. Miła obsługa, ale najważniejsze, że konkretna żadnego zbędnego bajerowania. Dowiedziałem się wszystkiego o aucie i... nie kupiłem. Nie oszukiwali, byli uczciwi. Oto dlaczego ich polecam.
Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2009 Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 38 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-04-12, 20:30
Zanim kupiłem używkę to pojechałem tam pooglądać.
Bardzo miło się tam czułem. pan pogadał, doradzał w przyjemnej atmosferze.
Tak powinno być w każdym salonie
No i przyszło mi w Zabrzu odwiedzic poraz pierwszy serwis, przyjechałem od strzału mechanik się nudził więc samochód od razu trafił na podnośnik podoginali przewody klimy bo przy 1500 obr był taki rezonans że można było kota dostać, szybko sprawnie i bez wydziwiania ;)
Pierwszy przegląd po 20kkm. Koszt ~360zł (olej mój) - nie wiem czym zasłużyłem na rabaty, ale takowe się pojawiły na fakturze .) Obsługa klienta w serwisie 5+. Miło, z kulturką i bez pośpiechu - choć pora oddawania tuż przed zamknięciem. Informacja telefoniczna o gotowym samochodzie. Tutaj zadowlony w 100%.
Co do mechanicznej części, samochód oddałem na czas wyjazdu to nie miałem okazji zobaczyć co się z nim dzieje. I chyba mechanicy nie doczytali niektórych usterek albo ja je źle nazwałem - nie ma to jak pokazać paluchem o tu coś dzwoni/piszczy/jest nie tak. Oleju weszło ponad 4,1l - sądząc po resztce w butelce, to jakieś 4,5l - choć zaznaczyłem prośbę o zalanie 4,1l (1.5 dci). Buczenie elektrozaworu doładowania (o ile to jest to co miałem na myśli - od kierowcy, niedaleko podszybia), jak buczał tak buczy. Rdza na uszczelkach przy drzwiach, jak była tak jest. Co do tej części serwisu, zadowolenie niebardzo. A szkoda bo czytałem wiele dobrego. No nic może, ktoś na warsztacie miał zły dzień.
360 zapłacone w ASO + np 120 zł za olej kupiony na własna rękę?
A drążę temat dlatego, że (jeśli to powyżej jest prawdą) tyle na Śląsku macie ASO, więc konkurencja niby powinna być ...
Ja za taki sam przegląd w Nowym Sączu zapłaciłem niewiele ponad 200 zł (+ mój olej).
Ostatnio zmieniony przez wox 2010-10-09, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-10-09, 22:50
Ja domela zrozumiałem w ten sposób że zapłacił 260zł + olej który przywiózł spoza ASO. A że ceny w różnych częściach kraju są zróżnicowane to nie nowośc i dacia nie jest wyjątkiem (np. znajomy spec od lpg pod katowicami ma multum klientów ze stolicy - z sentymentu tu nie jeżdzą, tylko dla oszczędności...)
tak jest. 360pln za przegląd, a olej przywiozłem swój - nie pamiętam już ile za niego płaciłem. A jak się orientowałem to na Śląsku przegląd za dci po 20kkm to 400.
Jako, że Clio kupiłem w Zabrzu tam też wybrałem się po zakup Dacii. I o ile tamten zakup wspominam bardzo dobrze to z Lodgy już tak fajnie nie było. Wstępna rozmowa przez telefon i rezerwacja wersji Prestige. Po przyjeździe okazuje się, że sprzedany Niby ktoś wcześniej zamówił. Rozmowa z sprzedawcą na stojąco, to ja jako klient muszę proponować byśmy usiedli. Szukamy dalej na składzie . Ja Panu , że do 55 tyś. a on mi ofert od 55tyś. Pytam się o oferty które wydrukował: tego nie ma tego też i tak w kółko. Ogólnie to wyprzedaż i mało co zostało. Ale jest na placu jeden który mogę dostać o dziwo od ręki. No to zrobić jak nic już nie ma to biorę co jest. Ogólnie jakaś nerwowa atmosfera. Wszystko na szybko.
Całe szczęście, że pomiędzy "przykryciem" autka w systemie a podpisaniem papierków kontaktuje się ze mną inny dealer. Krótka rozmowa i dowiaduje się, że autka są na składzie w takiej konfiguracji jak sobie życzę. Wychodzi na to że w Zabrzu sprzedawca chciał na siłę sprzedać tzw. autko dilerskie które zalegało na placu z starego rocznika.
Przykro mi, że będąc klientem co prawda innej marki ale u tego samego dealera jestem obsługiwany w ten sposób tym bardziej jeśli kupuję autko za gotówkę. I w tym miejscu będę się musiał pożegnać z firmą z Zabrza. A szkoda.
Ostatnio zmieniony przez luk80 2013-01-31, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
no niestety Pan Dominik jest bardzo specyficznym sprzedawcą ja bynajmniej się z nim dogadać też nie umiem.
Zupełnie inna rozmowa jest z gościem który zaczynał w tym salonie sprzedarz dacki a aktualnie sprzedaje samochody używane.
Poziom obsługi i podejścia do klienta niebo a ziemia,
W swionach u zięby tez jest dwóch takich gagatków którym jak by nie liczyli to wychodzi po upustach drożej niż w cenniku ;)
A może warto zagadać szefa tego sprzedawcy i opowiedzieć historyjkę? Nie, żeby coś wyszarpać, ale na spokojnie, żeby po prostu zdać relację. Każdy zasługuje na jedno ostrzeżenie...
Celem uzupełnienia. Na podpisanie umowy miałem się stawić w sobotę tyle, że umowę miałem podpisać z osobą w zastępstwie czyli z miłym panem od używek,ale po przemyśleniu sprawy stwierdziłem że najpierw warto by zobaczyć autko które stoi (podejrzewam od września) pod chmurką w dodatku całe oblodzone i w śniegu. Tak więc po dojechaniu na miejsce i przedstawieniu sprawy pan od używek stwierdzi,ł że szkoda lakieru na takie szybkie odkuwanie z lodu i lepiej zostawimy sprawę na poniedziałek a i on sam wolałby ażeby jego kolega sam podpisywał swoje umowy. Rzeczywiście rozmowa była zupełnie inna. Spokojna rzeczowa i przyjemna. Aż dziw bierze, że taka osoba zajmuje się używkami a nie nowymi pojazdami.
Niemniej w sobotę wieczorem skontaktował się ze mną sprzedawca Pietrzaka Swiętochłowice. Resztę znacie.
Nie wiem czy z szefem Pana Dominika rozmawiać bo szkoda mi nerwów. Rozmawialiśmy jeszcze w poniedziałek kiedy poinformowałem o rezygnacji z rezerwacji ale wyczułem nie tyle zawiedzenie co złość w głosie mojego rozmówcy. I co tu dużo mówić. Jedna specyficzna osoba która raczej nie zachęca do kupowania.
Nie wiem czy z szefem Pana Dominika rozmawiać bo szkoda mi nerwów
Ale właśnie nie ma się co denerwować - to tylko w celu okazania wyższości moralnej (;
Inna rzecz, że być może i tak niewiele by z tego było - bo albo nie zna swojego pracownika, a to jest kiepsko wróży, skoro ten sprzedawca już tam trochę pracuje (jak zrozumiałem), albo zna i nic z tego nie wynika, a to jeszcze gorzej...
Niemniej jednak, zawsze istnieje jakaś szansa, że taka relacja coś by poprawiła - dlatego uważam, że warto podjąć wysiłek.
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-02-05, 11:13
W Świętochłowicach u Pietrzaka też cudów nie ma, jak kupowałem MCV to nawet środka nie chcieli pokazać bo auto już kupione przez kogoś, rabatów ani gratisów tez nie było, poza na taxi 10% od ceny końcowej, radzę brać wszystko na piśmie nawet rabaty na serwis i części bo jak nie masz tego na piśmie to potem lipa, obecnie przy takiej konkurencji salonów warto nawet jechać kilkaset kilometrów w Polskę tam gdzie dają większy rabat. Idzie fajny rabat załatwić ale na skodę, mają forumowych dealerów i rabaty ogromne.
Każdy ma jakieś doświadczenia. Ja moje w Zabrzu opisałem. Jak dla mnie to jeśli chodzi o salon Dacii, pomiędzy Świętochłowicami i Zabrzem jest ogromna różnica zarówno pod względem obsługi a i w moim przypadku również ceny. Moje autko jest przygotowane do odbioru i stoi w salonie z ładną karteczką i moim nazwiskiem i nie życzę sobie by ktoś mi w nim grzebał. I cieszy mnie to, że diler to szanuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum