Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-02-16, 14:30
a ja 7,3-7,8 - widać więc,że wersja benzynowa 4x4 ma dość powtarzalne spalanie. Można - oczywiście z dużym przybliżeniem przyjąć, że w trasie przy spokojnej jeździe wychodzi ok 7,5, w mieście ok 10. Zimą miasto 11-12 w zależności od warunków jazdy i temperatury.W trasie zimą niewiele więcej niż latem. Średnia spalania oscyluje ok 9- 9,5.Więc w tym przypadku producent nie kłamie w kwestii spalania i podawane wyniki są dość uczciwe
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-02-16, 14:31, w całości zmieniany 1 raz
Tak się zastanawiam - jak wy możecie zejść do takiego spalania. Mój zeżre wszystko co mu wleje - ile bym nie lał zawsze mało .
A tak poważnie średnie z benzyny wychodzi mi 8,2 do 8,5, latem tylko raz udało mi się wycisnąć 7,8 na trasie w góry. Teraz na LPG żre 10 gazu i do 1,5 litra PB na 100 km ale pięć dni w tygodniu dojazd na budowę 2,5 km w jedną stronę to połowa na benzynie i trasa 1 raz w tygodniu ok 350 km non stop i nie ma znaczenia czy próbuję eko czy normalnie cisnę po trasie 110 - 120km/h i normalnie zgodnie z przepisami w terenie zabudowanym czyli tak naprawdę jazda szarpana.
Latem też schodziłem w cyklu mieszanym do "wysokich 7 litrów" , ale teraz w zimę klima niemal non stop+zagrzewanie auta (niemowlak na pokładzie, no i w miarę dynamiczna jazda w warszawskich korkach (tam gdzie da się jechać owocuje spalaniem na poziomie 9,8-10,2 Najbliższa dłuższa trasa zapowiada się na koniec kwietnia, a potem , o ile nie zdecydujemy się na samolot, to Grecja i wtedy się przekonam ile tak na prawdę DD mi pali w trasie
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Aktualnie po 25kkm średnio 8,5l/100 LPG + E95 na rozruch. Spalanie w cyklu 50/50 miejski/ poza. Na trasę składa się codzienny dojazd/powrót 100km Styl jazdy : jak wyjdzie i raczej mało oszczędny. Nie rozgrzewam auta przed jazdą - najpierw zabawa z lodem i śniegiem a następnie start i odjazd.
Marka: DACIA
Model: LOGAN MCV
Silnik: 1,6 LPG
Rocznik: 2012
Wersja: Story
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 83 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-02-24, 23:02
spalanie zimowe : dużo miasta z korkami (straszne - Poznań) - jeżeli trasa to 130-140 km/h czyli raczej nie eco :) najlepsze spalanie 9,40 lpg , najgorsze 14,01 lpg + benzyna na rozruch - może na wakacje pojadę spokojnie i wtedy będzie lepiej - przebieg 10.000 km
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-27, 21:42
Dar1962 napisał/a:
klimatyzacja - szczególnie w trasie, przy spokojnej jeździe nie podnosi dramatycznie spalania, sądzę,że nie więcej niż 0,5 l na setkę. O wiele więcej kosztuje box dachowy czy rowery
Zgadzam sie, klima to max 0.5 l/100 zas box + rowery o 1-1.5 l/100. Prędkość powyżej 120 KM/ tez wir w baku Sandero
Jasło-Kraków-Jasło (300km) 2osoby, średnie spalanie 5,4/100km (silnik na dotarciu), jadąc autostradą nie przekraczałem 100km/h. Rokuje to dobrze na przyszłość jednak do katalogowych 4,2l sporo brakuje (i nie wieże że się kiedykolwiek do takiej wartości zbliżę)
Jaslo -Harkov 1300 km wskazanie komputera 6.3 l/100 jedna osoba naped przelaczony na automat
jazda raczej z przepisami. Byc moze gdyby nie korki w Kijowie i mgla za kijowem moze byloby mniejsze . We mgle jechalem w porywach nawet 30km/h.
Poznań - Płock - Poznań (boczne drogi, nie korzystałem z autostrady), prawie 500km, w jedna stronę jazda w 3 osoby + bagaże, powrót 3 osoby + bagaże + 140kg karmy dla psów . Prędkość 110-140 gdzie się dało. Średnie spalanie 5,5l
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-03, 21:43
Warszawa -> Zakopane średnia ok 70 km/h . Na ekspresowkach do 120 km/h , poza tym zgodnie ze znakami spalanie odczytane na koniec trasy 4,3 l/100. Światła dzienne przez polowe drogi.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-03-04, 08:53
Domel2250 napisał/a:
Latem też schodziłem w cyklu mieszanym do "wysokich 7 litrów" , ale teraz w zimę klima niemal non stop+zagrzewanie auta (niemowlak na pokładzie, no i w miarę dynamiczna jazda w warszawskich korkach (tam gdzie da się jechać owocuje spalaniem na poziomie 9,8-10,2 Najbliższa dłuższa trasa zapowiada się na koniec kwietnia, a potem , o ile nie zdecydujemy się na samolot, to Grecja i wtedy się przekonam ile tak na prawdę DD mi pali w trasie
Przy dzisiejszych cenach biletów lotniczych i paliwa samochód do Grecji ekonomicznie jest bez sensu - no chyba że na 2 miesiące. Na dwa tygodnie wypożyczysz auto za ok 1200 - 1400 pln, bilety ok 500 pln/osobę. Przejazd - paliwo 500 pln /1000 km , autostrady, nocleg, coś po drodze trzeba jeść - wyniesie więcej i zabierze Ci 2 dni w jedną stronę. Odradzam.
Nic dziwnego - bo katalogowe nie służy do określania rzeczywistego zużycia paliwa.
Drogi laisarze!
Za każdym razem zwracasz uwagę na to, że to nie jest rzeczywiste spalanie, bo to tylko testy wg jakichśtam norm. Ja to rozumiem. Ale jednak normy są określone jako miasto/trasa/średnie. Nie uważasz, że jeśli tak się nazywają to jednak, mimo wszystko, wypadałoby, żeby odwzorowywały one realne spalanie? Jak przeciętny konsument widzi napis spalanie (miasto/trasa/średnie) to oczekuje, że jest to rzeczywiste spalanie, bo dlaczego, do jasnej cholery, miałoby nie być?
Nic dziwnego - bo katalogowe nie służy do określania rzeczywistego zużycia paliwa.
Drogi laisarze!
Za każdym razem zwracasz uwagę na to, że to nie jest rzeczywiste spalanie, bo to tylko testy wg jakichśtam norm. Ja to rozumiem. Ale jednak normy są określone jako miasto/trasa/średnie. Nie uważasz, że jeśli tak się nazywają to jednak, mimo wszystko, wypadałoby, żeby odwzorowywały one realne spalanie? Jak przeciętny konsument widzi napis spalanie (miasto/trasa/średnie) to oczekuje, że jest to rzeczywiste spalanie, bo dlaczego, do jasnej cholery, miałoby nie być?
Nazwanie tych norm "(miasto/trasa/średnie)" to tylko ma być odwzorowanie warunków, które są zbliżone do danego cyklu jazdy dla poszczególnych kryteriów w jakich są przeprowadzane testy, ażeby zbyt skomplikowanym językiem nie zamieszczać pełnych warunków dla danej normy, oczywiście takie mylące nazewnictwo to MSZ także i trochę marketing..... Norma sama w sobie nie jest stworzona po to ażeby auto spalało tyla, a tyle w danym cyklu i podczas testu i podczas realnych rzeczywistych warunków, a tylko po to żeby móc sucho i wiarygodnie porównać sobie spalanie auta w danym cyklu auta marki "x" , "z", oraz "y". I dzięki normie klient ma mieć większą pewność że parametry podawane przez producenta jednego i drugiego auta są zbadane w bardzo podobnych/identycznych warunkach wyznaczanych przez normę, które z rzeczywistym ruchem nie muszą być bardzo zbieżne. O spalaniu auta w normalnych codziennym użytkowaniu decyduje tak wiele elementów, że nie da się po prostu stworzyć jednej normy dla wszystkich, która by odzwierciedlała "prawdziwą" jazdę na co dzień. Sama nazwa cyklu miasto mówi nam, że warunki dla tej normy testu są najbardziej zbliżone do jazdy w mieście.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2013-03-04, 16:21, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-03-04, 16:53
na 10 samochodów 9 nie mieści się w tych tzw. "normach" spalania, bo nawet te drogowe robione są w warunkach które nie odzwierciedlają rzeczywistości (korki, zima itp) To jedynie zabieg marketingowy ze strony producentów. Ja oglądając wyniki podane dla spalania danego modelu doliczam minimum 1,5-2 l na 100 km w każdych podanych warunkach
Domel2250, OK, to jest zrozumiałe i nie musisz (chyba) tego tłumaczyć. Ale gdzie widzisz problem w takim ustaleniu norm, żeby, zgodnie z nazwą, samochody paliły tyle co w warunkach rzeczywistych lub bardzo podobnie. Drugą opcją byłoby ustalenie jakiejś wartości (liczbowej lub procentowej), która byłaby dodawana do wyników 'suchych' testów, aby osiągnąć spalanie rzeczywiste. Oczywiście kazdego obowiązywałaby ta sama wartość.
Bo z całym szacunkiem, ale jak widzę katalog z napisem "spalanie: 5,9 litra", w którym nawet nie jest napisane na jaką normę się powołują to się zastanawiam, czy przypadkiem producent nie wymyślił normy podawania mocy mówiącej, że osiągniętą na hamowni moc należy pomnożyć przez 3. Bo czemu nie? Dlaczego spalanie podane w katalogu miałoby się zgadzać z faktycznym?
Może to ja jestem nienormalny, może jestem tym 1 na 10, ale dla mnie katalogowe zużycie paliwa jest jak najbardziej osiągalne (spokojnie się w tym mieszczę). Było tak i jest z każdym samochodem jaki miałem/mam (rocznie przejeżdżam około 30 tys. km od 22 lat).
Recepta - trochę przyzwyczajeń odnośnie ecojazdy (nie, nie jestem zawalidrogą; zresztą Ci, którzy znają się na ecojeździe dobrze o tym wiedzą) oraz jazda mniej więcej zgodnie z przepisami.
Problem w tym, że MSZ nie da się unormować , ustalić średniego spalania rzeczywistego dla danego pojazdu, nawet konkretnego egzemplarza, nie mówiąc już o modelu. A jeżeli spróbować by uśrednić wyniki spalania to będą one tylko średnią i czasem ta średnia od rzeczywistego zużycia paliwa na danej trasie może się znacząco różnić. U mnie raz się zdarzyło, że na jednej trasie dom-praca-dom, ten sam kierowca-ja, ta sama pora roku i na jednym baku paliwa miałem spalanie około 8,2, a na drugim 8,9. więc wynik różniący się aż o 0,7 l- to dużo . Dodaj teraz do tego innego kierowcę, Dustera z innym przebiegiem, na inny oponach, inną porę roku, inne miasto, natężenie ruchu, kilka innych zmiennych mniej lub bardziej znaczących dla spalania i zrób proszę z tego średnią, która będzie mniej więcej zgodna z faktycznym spalaniem 3-ego, 4-tego itd. kierowcy....moim zdaniem, jak to mówią nasi południowi sąsiedzi, to se ne da . Wystarczy spojrzeć na wyniki spalania forumowych Dusterów z tego wątku np, dla wersji benzynowej 4x2 cykl średni są wyniki zarówno w niskich 7 litrach , jak i w okolicach 10 i więcej. Rozrzut jest duży.
Natomiast, sprawa tego, że w 9/10 autach spalanie faktyczne jest akurat wyższe od tego z norm i danych producentów, to już jest inna sprawa. Po prostu normy są tak ustalone, ażeby wyniki testów na ich podstawie wykonanych marketingowo dobrze wyglądały w katalogach.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Tu też masz trochę racji, ale wox jest pierwszą osobą, którą spotkałem deklarującą, że spokojnie się mieści w spalaniu zgodnym z normą. W związku z tym wrócę do mojego przykładu z mocą. Podkreślam, że jest to moja wyobraźnia. Załóżmy, że masz Logana 1.5 dCi 90. Byłeś na hamowni z kumplami mającymi takie same samochody. Wyszło akurat, że masz szczéście i twój samochod rozwija 83KM. Wyniki kolegów to 80, 79, 81, 80, 82. I dlaczego w katalogu widnieje 90? Tak samo jest ze spalaniem. Póki co wygląda na to, że dane spalania producenta powinny być opisane 'takie spalanie osiągniesz wyłącznie poprzez skrajny ecodriving (co, jak podkreślił wox, nie oznacza bycia zawalidrogą), a i tak wystarczy jedno wyprzedzanie, lub chociaż jazda z maksymalną dozwoloną prędkością, żeby **** to wszystko strzelił.'
Mnie do skrajnego ecodrivingu jest raczej daleko - możliwości jeszcze mam; pisałem już kilka miesięcy temu (chyba w innym temacie), że trochę zmieniłem swój styl jazdy Scenikiem jesienią ubiegłego roku, przy którym średnia prędkość mi wzrosła o 2-3 km/h na moich typowych trasach (do około 55 km/h), ale spalanie spadło aż o 0,6-0,7 l/100 km (do 6,1-6,2 l/100 km; dodam, że typowa trasa, autem załadowanym w 5 osób i bagaże przy średniej 73 km/h dała mi zużycie 5,8 l/100 km na odcinku ponad 700 km). Płynność jazdy i przewidywanie są najistotniejsze.
No widzisz, za to w naszym przypadku jak wychodzi średnia prędkość poniżej 80 km/h to mówimy, że była kiepska trasa. Spod Warszawy do Przasnysza (125km) jedziemy najczęściej minimalnie poniżej półtorej godziny. Inna sprawa, że mamy trasę na której jest bardzo nieduży ruch.
Teraz jak tata jeździ D5 z automatem (163KM) to ma spalanie wg komputera 7 litrów, a kiedyś z tankowania pod korek wyszło nam, że komputer przełamuje o jakieś 0,7-0,8 litra. W dodatku samochód ma świetne warunki, mieszane miasto-trasa pewnie mniej wiecej pół na pół, może 60(m) do 40(t). W mieście jeździ najczęściej poza szczytem i w dodatku mało zakorkowane odcinki, a praktycznie w ogóle nie robi tras poniżej 25km. Jak robił krótsze trasy to realne spalanie wychodziło już powyżej 8,5 litra na 100.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum