w ramach oszczędności finansowych poświeciłem dzisiaj 2 godziny i w swoim Loganie wymieniłem tarcze i klocki. Az się zdziwiłem, że poszło tak gładko. Wybór padł na komplet włoskiej firmy SAMKO - podobno niezła klasa niskobudżetowa. Zobaczymy.
Ciekawostką w tych tarczach jest fakt (nie wiem czy inne firmy tez tak mają), że mają podcięcie wskazujące stopień starcia tarcz do minimalnej grubości.
Ciekawe jak się sprawdzi całość w eksploatacji - czy ktoś może już ma doświadczenia z producentem SAMKO ?
_________________ Dacia LOGAN MCV - AD 2008 , 1,5 dCi
trafiłeś w tarcze? bo to różne można było mieć zamontowane fabrycznie.
otóż to - poszedłem do nich ze starymi, bo wg VINu powinna być zupełnie inna kompletacja a dodatkowo przy fakcie, iż mam klocki z Fiata Doblo to powinny być jeszcze inne tarcze a były ... jeszcze inne - o minimalnej grubości 19,8 mm
_________________ Dacia LOGAN MCV - AD 2008 , 1,5 dCi
Wysłany: 2013-02-27, 17:53 Duster 40tys. km i zużyte klocki i tarcze. Nie za szybko?
Witam, 17 lutego kupiłem samochód Dacie Duster z silnikiem 1.6 16v (napęd na przód) i 5 biegową skrzynią. Jestem drugim właścicielem, samochód 26 lutego (wczoraj) skończył rok. Przebieg 39305km. Wczoraj samochód przeszedł przegląd zgodnie z harmonogramem w stacji szybkiej obsługi auto ABC (nie w ASO) - oczywiście wszystkie wymagane czynności serwisowe zostały wykonane oraz został wymieniony olej, filtr oleju, filtr kabinowy itp. czyli wszystko to co zrobione zostały by w ASO. Po odebraniu samochodu z przeglądu okazało się że do wymiany są klocki (wykładzina około 1-1,5mm) oraz tarcze których zużycie jest większe niż dopuszczalne zalecane przez producenta - trochę, a nawet bardzo nas to zdziwiło, bo samochód ma zaledwie 40tys. km. Czy to normalne że klocki i tarcze tak szybko się zużyły? Proszę o informację od innych użytkowników Dustera jak szybko wymieniali klocki i tarcze? Ewentualnie może ktoś wie co może być powodem tak szybko zużytych klocków i tarcz?
normalna jazdą to raczej nie chyba że szalejesz po drogach. Jeśli tak nie jest to musisz zadac sobie pytanie jak samochód uzytkował poprzedni właściciel bo moze on dawał w piz...., a moze cofnął licznik?a moze aso cie naciaga-sam zobacz klocki i tarcze. mi w aso fiata tez kiedys powiedzieli ze klocki do wymiany a klocki byly prawie 1 cm grubosci--naciagacze
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-27, 18:53
O ile w zużycie klocków po 40 tys przy miejskiej jeździe jest normalne to już tarcz nieszczególnie. No i niemożliwe że masz tylko 1 -1,5 mm okładziny - to by już słychać było ocieranie płytki klocka o rant tarczy zwłaszcza jeśli jest tak zużyta. A może poprzedni właściciel przełożył hamulce od kolegi, znam takich g... zjadów co to apteczkę i trójkąt zabierają ze sprzedawanego samochodu.
Ja mam Dustera od nowości, przebieg 55 tys. km i zużycie hamulców jakieś 30%. Zużycie klocków i tarcz w dużej mierze zależy od stylu jazdy, więc myślę, że jest możliwe zużycie hamulców po 40 tys. km.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-02-27, 19:35
Na pewno nie jest to normalne - ja mam 42 tyś i sporo do końca klocków, nie mówiąc o tarczach - ale ja jestem zwolennikiem poglądu że hamulce wykorzystujemy w warunkach awaryjnych i do końcowego zatrzymania pojazdu - prędkość reguluje się hamując silnikiem.
Czy często obserwowana jazda w trybie "gaz - hamulec - gaz" może doprowadzić do takiego stanu po 40 tyś - nie wiem. Jesteś pewny przebiegu?
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2013-02-27, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
wow.. 40.000 km w rok ?
Ja w ciągu roku (dokładnie) jeżdząc codziennie do pracy na ferie i na wakacje zrobiłem dopiero 11.000 km...
Z doświadczenia wiem, że w poprzednich autach nawet jak ostro dawałem po gazie i hamulcach to klocki były do wymiany co 20.000 km, ale np. tarcze to nawet po 6 latach i 90.000km były w dobrym stanie..
Zasada podobno jest taka- im bardziej "miekkie" klocki tym częściej je wymieniasz,ale tarcze dłużej wytrzymują..I na odwrót :im bardziej agresywne klocki tym częściej tarcze do wymiany..
Cześć. Ja u siebie w dasterku wymieniałem klocki po 40 tys. jazda można powiedzieć cały czas po mieście. Miałem jechać na dość długą trase w wakacje i dlatego chciałem je wymienić. W serwise mówili że można na nich jeszcze trochę pojeździć ale 5 tys. musiałem zrobić w lecie więc warto było wymienić. O tarczach nie było mowy przy wymianie klocków. Teraz mam 50 tys. i tarcze wytrzymają spokojnie jeszcze 20 tys.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-02-27, 20:09
pewnie poprzednik lubił hamować przy normalnym użytkowaniu w mieście 40-50 tys to norma
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-02-27, 20:10, w całości zmieniany 1 raz
Jutro w dzień sam się przyjrzę dokładniej tarczom i klockom – bo informacje o grubości klocków i tarcz dostałem od Pana mechanika po przeglądzie. Może faktycznie chciał mnie naciągnąć. Historia samochodu jest trochę zawiła, chociaż ma 1 rok. Z tego co wiem to, pierwszy właściciel zakupił samochód w leasingu w lutym 2012. Dokładnie nie wiem co się stało, ale samochód przejął bank. Następnie od banku odkupiła go osoba handlująca samochodami i wystawiła na sprzedaż. No i teraz obecnym właścicielem jestem ja. Wydaje mi się że przebieg raczej jest ok i nic nie było przy nim grzebane chociaż pewności 100% nie mam ;/ Jak jeździł poprzedni właściciel i czy dbał o samochód to nie wiem. Tak czy siak po powyższych odpowiedziach widzę że jednak takie zużycie klocków i tarcz nie jest normalne przy normalnej jeździe. Kurczę, kupiony wymarzony samochód za ponad 40tys. , wszystko przy zakupie ok, a tu po tygodniu od zakupu i zrobieniu przeglądu okazuje się że tarcze i klocki „prawdopodobnie” do wymiany (prawdopodobnie, bo jak napisał bossboss mogli chcieć mnie naciągnąć), to na dodatek po 24h od przeglądu problem ze skrzynią i 3 i 4 biegiem :( Załamka
Spokojnie, może się okazać, że wcale hamulce nie są tak zużyte, poza tym nawet jeśli tak, to naprawa wcale nie będzie bardzo kosztowna, i jeszcze: nie wydaje mi się, że po roku auto może być tak zniszczone. A z drugiej strony, za niewielką dopłatą miałbyś nowego Dustera z przebiegiem 0 km i gdyby wtedy coś takiego Ci się działo to bez wahania jedziesz do ASO i nie domyślasz się co działo się z samochodem wcześniej.
Wiesz. Jest jeszcze jedna opcja że ten handlarz coś przy nim kombinował. Podjedź sobie do ASO niech ci sprawdzą VIN i może coś ci więcej powiedzą o przeszłości auta.
Licznik może i można pokręcić, ale też nie przesadzajcie - jeżeli auto ma rok (a datę produkcji/pierwszej rejestracji znacznie trudniej oszukać), to ileż by musiało przejeżdżać dziennie, żeby tarcze zostały zużyte zgodnie z "właściwym" przebiegiem?
Ja dobijam do 100 tys. km i do wymiany będą i wciąż pierwsze, fabrycznej klocki, i takie same tarcze. Bez problemu uwierzę, że ktoś inny zajechał jedne i drugie przez 40 000 km, "dzięki" odpowiedniemu stylowi jazdy...
Oczywiście, naciąganie i podmiana też są możliwa - warto więc to zweryfikować to pierwsze, natomiast drugie MSZ jest jednak wątpliwe.
Zatem, odpowiadając na tytułowe pytanie: owszem, trochę szybko - ale fabryczne hamulce rzeczywiście nie są zbyt trwałe, a nawet gdyby były, to "zdolny" kierowca potrafi załatwić każde...
Nie ma się co zastanawiać - sprawdź jeszcze raz stan i jeśli trzeba, to wymień, bo tu nie ma co ściubić. Będziesz miał spokój na jakiś czas i pewność dobrego działania.
Logan MCV
40 tyś. - pierwsza wymiana klocków
93 tys - wymiana tarcz i klocków (ale po pierwszej wymianie samochód duzo robił trasy wiec mało było hamowania )
Wysłany: 2013-02-28, 09:03 Re: Duster 40tys. km i zużyte klocki i tarcze. Nie za szybko
Twince89 napisał/a:
Witam, 17 lutego kupiłem samochód Dacie Duster z silnikiem 1.6 16v (napęd na przód) i 5 biegową skrzynią. Jestem drugim właścicielem, samochód 26 lutego (wczoraj) skończył rok. Przebieg 39305km. Wczoraj samochód przeszedł przegląd zgodnie z harmonogramem w stacji szybkiej obsługi auto ABC (nie w ASO) - oczywiście wszystkie wymagane czynności serwisowe zostały wykonane oraz został wymieniony olej, filtr oleju, filtr kabinowy itp. czyli wszystko to co zrobione zostały by w ASO. Po odebraniu samochodu z przeglądu okazało się że do wymiany są klocki (wykładzina około 1-1,5mm) oraz tarcze których zużycie jest większe niż dopuszczalne zalecane przez producenta - trochę, a nawet bardzo nas to zdziwiło, bo samochód ma zaledwie 40tys. km. Czy to normalne że klocki i tarcze tak szybko się zużyły? Proszę o informację od innych użytkowników Dustera jak szybko wymieniali klocki i tarcze? Ewentualnie może ktoś wie co może być powodem tak szybko zużytych klocków i tarcz?
to jest raczej 140 tys a nie 40 tys raczej kupiłeś okazyjnie jakiego złoma przykre
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-02-28, 09:45
nie wyobrażam sobie przedstawiciela handlowego robiacego rocznie 140kkm który do tego celu używałby Dacii Duster 1.6 16v
- po pierwsze benzyna
- po drugie zawieszenie nie specjalnie nadające się do wygodnej, szybkiej jazdy na długich odcinkach (toż to prawie 400km dziennie - 365 dni w roku)
ale może mam za wąskie horyzonty
ja bym bardziej wziął pod uwagę (jak się jeszcze przypomni o awarii skrzyni biegów w tym egzemplarzu) że ktoś zrobił te 40kkm w znaczącej większości w mieście i nie oszczędzał zarówno skrzyni jak i hamulców - ciekawe czy klocki są fabryczne, czy może już w połowie roku były raz wymienione
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2013-02-28, 09:47, w całości zmieniany 1 raz
nie wyobrażam sobie przedstawiciela handlowego robiacego rocznie 140kkm który do tego celu używałby Dacii Duster 1.6 16v
- po pierwsze benzyna
- po drugie zawieszenie nie specjalnie nadające się do wygodnej, szybkiej jazdy na długich odcinkach (toż to prawie 400km dziennie - 365 dni w roku)
ale może mam za wąskie horyzonty
ja bym bardziej wziął pod uwagę (jak się jeszcze przypomni o awarii skrzyni biegów w tym egzemplarzu) że ktoś zrobił te 40kkm w znaczącej większości w mieście i nie oszczędzał zarówno skrzyni jak i hamulców - ciekawe czy klocki są fabryczne, czy może już w połowie roku były raz wymienione
bierz trochę życie z przymrużeniem oka kolega żle trafił ze swoim zakupem skrzynia uszkodzona tarcze zużyte co dalej ? przyszłość niepewna ale można wszystko naprawić tylko czy to jest ekonomiczne? nie wiem decyzja należy do niego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum