Dziś przyjrzałem się dokładniej tarczom i klockom i wygląda na to że faktycznie są do wymiany. Kurcze, mam nadzieje że przebieg raczej nie był cofany i takie zużycie wynikło jedynie z „nieekonomicznej” jazdy pierwszego właściciela lub, że może zanim bank przejął samochód podmienił klocki i tarcze na jakieś inny bardziej zużyte ( z tym że tą prawdziwą historie auta, że było w leasingu i przejął je bank to się dowiedziałem dopiero po podpisaniu umowy ;/ ) Samochód jest na gwarancji, wiec najpierw spróbuję załatwić sprawę ze skrzynią biegów – bo to raczej gwarancja obejmuje, klocki i tarcze to raczej nie ma szans żeby wymienić na gwarancji, więc na pewno je wymienię we własnym zakresie po naprawie skrzyni. W załączniku zamieściłem zdjęcia lewego i prawego koła.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-28, 10:37
Hmm nie dam sobie ręki uciąć ale tarcze wyglądają jak wyjęte ze złomu na szrocie.
Ja coś takiego miałem gdy kupiłem siedmioletniego P106 z przebiegiem 30 tys kilometrów z czego ostatnie trzy lata samochód praktycznie stał w garażu. Wtedy wystarczyło je przetoczyć ale w Twoim wypadku musisz je wymienić i dobrze nasmarować tłoczki w zaciskach.
_________________
Ostatnio zmieniony przez DrOzda 2013-02-28, 10:38, w całości zmieniany 1 raz
Na podstawie zdjęć, ukazujących zaawansowaną korozję i krańcowe zużycie, mogę powiedzieć, że na 100% tak nie wyglądają tarcze w rocznym aucie. Jest możliwe zużycie tarcz po 40 tysiącach km przebiegu przy bardzo agresywnym stylu jazdy, ale tarcze byłyby ew. cienkie, ale nie skorodowane. Te wyglądają, jakby były dłuższy czas nieużywane, jak kolega DrOzda orzekł, wyglądają na wyciągnięte ze złomu. Ale skoro handlarze potrafią zabrać z auta radio za 100 zł, albo apteczkę z trójkątęm, to czemu nie tarcze? W sumie to warte są więcej, niż byle jakie radio. Tak, czy siak, trzeba wymienić.
Musze stwierdzić że moje po prawie pięciu latach są w lepszej kondycji.
Jest duże prawdopodobieństwo, że auto zrobiło te 40000, długo stało i to jest powodem korozji na tarczach co w efekcie doprowadziło do szybciutkiego zużycia klocków. Bardziej mnie dziwi fakt, że one po roku wewnątrz (otwory wentylacyjne) są aż tak skorodowane, co może świadczyć o ich podmiance. Choć niekoniecznie. Nie wiem co za debilowi by się chciało to robić.
Marka: Renault
Model: Modus
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2004 Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2010 Posty: 56 Skąd: Józefosław/W-wa
Wysłany: 2013-02-28, 11:15
Patrząc na fotki rzeczywiście czeka Cię wymiana całości. Przczyny takiego stanu rzeczy - poprzedni właściciel traktował gaz i hamulec wybitnie "zerojedynkowo i do dna", albo Dacia źle dobrała klocki i tarcze - zbyt twardy klocek, zbyt miękka tarcza. Kombinacje przy drogomierzu w tak młodym aucie, podmiana części - wątpliwe, ale na polskim rynku aut używanych wszystko jest możliwe. BTW - w Clio II (teoretycznie takie same hamulce, samochód lżejszy o +/- 300 kg), które to auto miałem od nowości, przy przebiegu 60 kkm klocki zbliżały się do końca swoich dni, ale tarcze spokojnie miały jeszcze przed sobą dalsze minimum 40 kkm życia, tyle że, nie chwaląc się, nie należę do osób znęcających się nad hamulcami.
Pozdrawiam,
Piotr.
Ostatnio zmieniony przez PT 2013-02-28, 11:17, w całości zmieniany 1 raz
Kratylos [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-28, 11:23
Ostatnio zmieniony przez Kratylos 2013-02-28, 11:26, w całości zmieniany 2 razy
nie wyobrażam sobie przedstawiciela handlowego robiacego rocznie 140kkm który do tego celu używałby Dacii Duster 1.6 16v
- po pierwsze benzyna
- po drugie zawieszenie nie specjalnie nadające się do wygodnej, szybkiej jazdy na długich odcinkach (toż to prawie 400km dziennie - 365 dni w roku)
ja widzialem juz dustery uzywane przez TVN24 i przez firmy ochroniarskie, watpie ze takie auta robia niewielkie przebiegi..
_________________ Moje Dustery (sprzedane..)
Mini Clubman F54 2.0d
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-02-28, 15:52
Nie straszcie kolegi.
Tarcza rdzewieje bardzo szybko - wystarczy jak auto postoi z klika dni pod chmurką to cała tarcza zachodzi nalotem rdzawym. Jedno hamowanie i tarcza powinna świecić czyściutką stalą.
Co do rantów tarczy, w każdym aucie ranty tarczy są zardzewiałe i dlatego trzeba je co jakiś czas czyścić, opłukując młotkiem i ździerając skrobakiem.
Ze zdjęć kolegi wynika, że ktoś ostro jeździł tym autem, starł klocki - może już któryś komplet - to zależy od jazdy.
U mnie przy przebiegu 44 tyś (5 lat) tarcze i klocki jeszcze są fabryczne i okładziny mają jeszcze grubość palca, a tarcze lekki rancik.
Gdyby moje auto użytkowane było np. w firmie ochroniarskiej SOLID to po 5 latach pewnie auto miało by już 4 komplet tarcz i 20 komplet klocków :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2013-02-28, 15:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Journey
Silnik: 1,2 TCe
Rocznik: 2025 Pomógł: 10 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 814 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2013-02-28, 16:54
Wybacz kolego, ale czy przed kupnem nie miałeś możliwości sprawdzenia stanu technicznego samochodu? Jeśli chodzi o samochody leasingowane doświadczenie każe mi nie do końca być pewnym tego wszystkiego o czym informuje nas zbywca. Po pierwsze piszesz, że samochód przejął bank - postępowanie związane z zajęciem przedmiotu leasingu trochę trwa, dalej jest zajęty przez bank, a później wystawiony na licytację (sprzedaż) - może to tłumaczyć (i tak nie mały moim zdaniem) przebieg pojazdu.
Po drugie, jak wcześniej wypowiadali się koledzy, zużycie części może świadczyć raczej o ew. wymianie na stare - ale oczywiście nie musi - w tym wypadku świadczy jednak o tym jak samochód był użytkowany. Ani pierwsza ani druga opcja zapewne Cię nie zadawała.
W innym temacie piszesz o problemach ze skrzynią. Nic się nie dzieje bez przyczyny! Albo zajechana, albo naprawiana. Sprawdzałeś może samochód testerem do pomiaru grubości powłoki lakierniczej? Proponuję to zrobić! Uzyskasz jedną z podstawowych informacji na temat swojego pojazdu.
Pozdrawiam
_________________ Nowa zabawka DD 2 :)
Ostatnio zmieniony przez BLACHA_997 2013-02-28, 16:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-02-28, 17:29
jackthenight napisał/a:
Tarcza rdzewieje bardzo szybko - wystarczy jak auto postoi z klika dni pod chmurką to cała tarcza zachodzi nalotem rdzawym. Jedno hamowanie i tarcza powinna świecić czyściutką stalą.
zgadza się - pytanie jakie były okoliczności robienia tych fotek
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-02-28, 19:30
Tarcze ze zdjęcia nie są zużyte tylko zardzewiałe - co może potwierdzać historię z bankiem - od przejęcia do sprzedaży minęło kilka miesięcy i miały prawo tak zardzewieć - grubość mają całkiem OK. Samochód jest na gwarancji więc bez paniki - najpierw do ASO ze skrzynią, potem wymiana klocków i tarcz, potem niestety mogą być jeszcze problemy z różnymi stykami które też lubią rdzewieć po dłuższym postoju i są potem problemy z przewodzeniem.
Ogólnie - powodzenia w doprowadzaniu Dustera do porządku, jest spora szansa że będzie to wymagało sporej cierpliwości ale niekoniecznie dużych nakładów finansowych.
Marka: Fiat, Dacia
Model: Bravo, Stepway
Silnik: 1.6, 1,5 Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 117 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-02-28, 20:01
Rdzawy nalot - jedno hamowanie i tarcza jest jak lustro. Poza nalotem nie wygląda na zużytą. Przy hamowaniu czuć bicie? Jeżeli nie to kupić nowe klocki, założyć i jeździć.
ps. tarczę można wykończyć dużo szybciej niż 40 tys. Koledze brembo wytrzymały ok 15 tys km, oryginalne podobnie. Wystarczy kilka razy na autostradzie mocno wyhamować i po tarczy...
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2013-02-28, 21:35
Jack ma rację, nie straszyć. Ja wymieniałem klocki jak dobijałem do 40 tys a hamuję mało. Tarcze i klocki to trochę loteria, tak zresztą jak całe auto. Trafisz pechowo i jest do d... Ale na resztę nie narzekam, jak do tej pory thalijka spisuje się wzorowo. pozdr
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-02-28, 22:09
W moim aucie tarcze na tylnej osi rdzewieją nawet po kilkudniowym postoju. Czasami mam wrażenie, że rdza zaczyna je pokrywać natychmiast jak tylko koło przestanie się kręcić
Taka rdza to nie rdza. Szybko zejdzie. Jeśli grubość tarczy jest wystarczająca, to nie ma problemu.
W obecnej chwili Duster zabrany przez DACIA ASSISTANCE do ASO w celu naprawy skrzyni. Jak tylko auto wróci to na zabiorę się za tarcze i klocki żeby mieć spokój na dłuższy czas i pewność że jak wcisnę hamulec to się zatrzymam przed przeszkodą a nie na niej.
milky [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-01, 09:50
PiotrWie napisał/a:
Samochód jest na gwarancji więc bez paniki - najpierw do ASO ze skrzynią, potem wymiana klocków i tarcz
No dobra, a jeżeli samochód jest od handlarza i zdecydował się on podmienić tarcze i klocki hamulcowe z nówek na jakieś szroty to nie traci się gwarancji? Poza tym z tego co wiem to ogólnie ciężko jest "wyegzekwować" gwarancję na częsciach układu hamulcowego, ale specem w tej dziedzinie nie jestem.
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-03-01, 11:12
Ostatni raz widziałem takie tarcze jak żonie kupiłem daewoo nexię do nauki jazdy za 2500 złotych od handlarza z Gubina i oczywiście je wymieniłem od razu:)
(nexia ciekawe auto, klon kadeta, skasowałem nią za jednym zamachem raz polówkę i małego vana mitsubishi, który odjechał na lawecie a ja odgiąłem błotnik i pojechałem do domu:))
No straszyć, nie straszyć ale jak na 40 to są dowalone:) Se ktoś nie żałował hebla:)
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2013-03-01, 11:14, w całości zmieniany 1 raz
Kolega mógł poczekać na wyprzedaże rocznika 2012,msc temu widziałem Ambiance za 43tyś. salonowa 3l.gwr,dopłacić pare zł wiecej, ale spokojnie spać.Sam z tego skorzystałem.Teraz nerwy.
W moim przypadku (Stepway 1.6) po 20 m-c, ~58tyś km, ocena klocków to około 50% zużycia.
Na wiosnę mimo to wymienię klocki, ale może i też tarcze. Poruszam się przede wszystkim po za miastem, a nawet jeżeli nie, to unikam godzin szczytu. Myślę że spokojnie osiągnąłbym 100tyś km na jednych klockach, a może nawet i ze 150-180tyś na tarczach - pytanie tylko czy w tak prostym i tanim samochodzie jest sens oszczędzać na bezpieczeństwie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum