Witam:) Zawsze jeździłem niemcami, ale ostatnio kupiłem dostawczego peugeota z 300 tys przebiegu, w tak dobrym stanie że gdyby był sprowadzony cofnięto by licznik o połowę... straciłem więc uprzedzenia do francuzów. Brnąc dalej w temat, zastanawiam się nad zakupem Dacii sandero, bo po co przepłacać. Byłem nawet w salonie i śmigałem nowym 0.9 z turbiną, ale myślę że turbina do miasta, szczególnie tak zimnego jak Białystok to porażka.
Co do oszczędności - chciałbym wstawić gaz. Nie mam uprzedzeń, a doświadczenia dość dobre.
Zacząłem już nocami marzyć o szatańsko czarnym sandero. I tu pojawia się pytanie. Dlaczego jak Dacia zaczęła produkować całkiem ładne auta, nie oferuje wszystkich wersji silnikowych w sandero. Płyta podłogowa to przecież to samo z dusterem, loganem, dokkerem itp, więc dlaczego nie można kupić sandero klasycznym silnikiem 1.6? Rozumiem że 1.4 został wycofany.
Pozostaje 1.2 + lpg, wolę jednak auta o większym momencie i nie lubię kręcić wysoko. Choć myślę że przy niskiej wadze, tym że jeżdżę sam bez obciążenia w mieście, powinien dać radę. A niech będzie mniej trwały, zanim, jak to przeczytałem na forum "zawory wylecą" powinien dać naprawdę sporo oszczędności.
Teraz trzy nurtujące mnie pytanka:
1. Czy ktokolwiek używa sandero 1.2 z gazem?
2. Jaką regulację zaworów ma silnik 1.2? Bo na forum są sprzeczne opinie
3. Czy silnik 1.2 jest w opcji z fabrycznym lpg w jakikolwiek sposób inny od silnika bez lpg? Chodzi mi głównie o gniazda zaworowe, czy jeżeli kupuję auto z fabrycznym gazem są mocniejsze?
4. Czy może z czasem dacia zmądrzeje i zaoferuje też w opcji klasyczny silnik 1.6 w sandero.
Przeglądałem katalogi i dojrzałem inne przełożenia 1 i 2 biegu dla wersji z fabrycznym lpg, ale może nastąpiła jakaś pomyłka ...
A dlaczego to niby turbina + miasto + niska temperatura to jakaś przeszkoda?
Ja właśnie myślałem o Sandero 0.9 TCE jak wpadłem na Dustera :)
1. jeździłem 1.4 z gazem przez 4 lata - także zupełnie inny samochód
2. tak, w przypadku ośmiozaworówek (1.4MPI i 1.6MPI) trzeba było regulować zawory. Silnik 1.2 16v wg mojej wiedzy nie ma problemów
3. Tak, auto z fabrycznym LPG na 99% ma dostosowany do niego silnik, przez co możnaby rozumieć uszczelkę pod głowicą, czy właśnie zawory
4. Wątpliwe w Sandero I był 1.6 MPI (8x KM), w jego miejsce wskoczył właśnie 0.9TCE. Na innych rynkach było/jest(?) Sandero 1.6 16V 110KM...
Polityka jest prosta - samochód nie ma dużo opcji wyposażenia bo byłby kolejną Renówką, a tu pojawia się sens Sandero i Clio dla jednego producenta.
Ostatnio zmieniony przez czaju 2013-04-11, 14:19, w całości zmieniany 1 raz
turbina + miasto? spoko, dla świadomych użytkowników. Chociaż krótkie przejażdżki raczej nie robią mu dobrze. Ogólnie jeździłem nim, jest wystarczająco dynamiczny, ale miałem wrażenie dużej dziury poniżej 2 tys obrotów.
Myślę że daczka fajnie się wpasowała (a przynajmniej wpasowywała) tam, skąd ucieka większość producentów - toporne silniki 8v starego typu. 80kilka kucy z 1.6 :) Auta z takimi silnikami po prostu przyjemnie jeżdżą w mieście, nie wiem czy można to nazwać elastycznością, ale raczej miękką pracą z samego dołu - przydatna sprawa podczas stania w korkach.
myślę że turbina do miasta, szczególnie tak zimnego jak Białystok to porażka.
Zimność to w tym przypadku akurat zaleta, nie wada (:
Co do sensowności samej turbiny, to ciężko na razie ocenić - to nowy model, jeszcze nie wiadomo jak się sprawdzi. Jednak z punktu widzenia technologii da się wyprodukować turbo trwałe nawet przy użytkowaniu w mieście.
blazejek84 napisał/a:
dlaczego nie można kupić sandero klasycznym silnikiem 1.6?
Odpowiedź jest taka sama jak u innych producentów: "bo nie" - chociaż działy marketingu na pewno kadzą szefostwu koncernów, że dzięki takiej a nie innej dostępności silników (oraz innych opcji), zyski tych firm będą największe.
Drugi powód to normy emisji spalin, w tym CO2. 1.6 jest bardziej paliwożerny niż 1.2 - więc produkuje także więcej zanieczyszczeń. Co prawda, w realnym życiu różnica jest trochę mniejsza niż "na papierze", czyli w katalogach, jednak też faktycznie występuje.
Technicznie - nie ma żadnym przeciwwskazań.
(A poza tym: można kupić - tylko nie u nas...).
blazejek84 napisał/a:
Czy może z czasem dacia zmądrzeje i zaoferuje też w opcji klasyczny silnik 1.6 w sandero.
Bardzo wątpliwe i coraz mniej prawdopodobne.
blazejek84 napisał/a:
Jaką regulację zaworów ma silnik 1.2?
Hydrauliczną.
blazejek84 napisał/a:
gniazda zaworowe, czy jeżeli kupuję auto z fabrycznym gazem są mocniejsze?
Na 99% nie - w 1.4 zmiany ich nie obejmowały i nie widać powodu, żeby w 1.2. było inaczej.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2013-04-11, 17:10
Dlaczego wg Ciebie "zimność" to zaleta? Na mój rozum - olej zmrożony= olej gęsty, a to oznacza pózniejsze rozpoczęcie smarowania turbiny, jak i w ogóle silnika. Zaleta to nie jest jak dla mnie. pozdr
może chodziło mi o zimne rozruchy:) nie użytkowałem nigdy auta z benzynowym turbo. Dlatego porównałem sobie do tego jak dbać trzeba o nowoczesne turbodiesle, w bstoku wiecznie niedogrzane.
Nie można przez dealera zamówić takiego modelu? Czy z silnikiem 1.6 pozostanie kupno dokkera w wersji osobowej, bo taką też biorę pod uwagę.
Marka: Była Dacia
Model: Był Duster 4x4
Silnik: 1.6
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate2 Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 88 Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-04-12, 08:14
Ja osobiście na to nie liczę. 2.0 16v występuje w Dusterze np. w Rosji gdzie paliwo jest tanie i nikt nie myśli o ekologii w takich kategoriach jak w UE. Poza tym w klimacie rosyjskim przy aucie terenowym diesel nie ma racji bytu. Do tego dochodzi oczywiście jakośc ON w Rosji, która wyklucza jakiekolwiek wypady poza duże miasta.
W Polsce oferta Dacii skierowana jest raczej do oszczędnych kierowców, którzy spalania 2-litrówki mogliby tak łatwo nie zaakceptować.
którzy spalania 2-litrówki mogliby tak łatwo nie zaakceptować.
- MSZ 2-litrówka, przy zachowaniu "zdrowego rozsądku" znacząco więcej nie spali...
- niechęć dla 2-litrówki (oprócz eco-norm) wynika raczej z obawy o wzrost konkurencyjności takiego Dustera...
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-04-12, 11:26
Jeździłem kiedyś zastępczą sanderką 1.6 8v i bardzo przyjemnie przyspieszała, fajne wrażenia z niepozornego auta:)
Kiedyś miałem lanosa 1.5 8v i też miło go wspominam.
Fajne są takie silniki w stosunkowo lekkim aucie i z 16 zaworówek nie byłem już tak zadowolony bo trzeba mocniej wkręcać na obroty ale nigdy nie kupiłem auta mniej niż 1.4 i jak czytam, iż silnik w sandero ma 0.9 pojemności albo 1.0 w focusie to mnie to jakoś odrzuca tak dziwnie mimo tych wszystkich zapewnień i cudów uturbionej techniki.
Pojemność musi być 1.4 albo 1.6 tylko ale zawsze:)
Ja bym dustera 1.2 tce nie kupił:) ale 2.0 i owszem:)
A tak z ciekawości to czemu w dusterze nie ma 110 koni tak jak w meganie i czym się różnią silniki 1.6 w tych autach?
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2013-04-12, 11:35, w całości zmieniany 1 raz
Ja osobiście na to nie liczę. 2.0 16v występuje w Dusterze......
.....W Polsce oferta Dacii skierowana jest raczej do oszczędnych kierowców, którzy spalania 2-litrówki mogliby tak łatwo nie zaakceptować.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-04-12, 17:36
Silniki K4M miały 110KM przy Euro 3 ( tak mam w Lagunie, po dostosowaniu do Euro 4 straciły 5 KM ( prawdopodobnie przez inny wydech, zmiennych faz nie było w tym silniku.
Obecnie wszystkie K4M mają 105KM
Uboga ilość wersji silnikowych w ramach jednego koncernu - rozumiem, parcelujemy silniki tak żeby ewentualnie kupić inny model/markę. Ale niewiele drożej można kupić fabię 1.4, a to już strzelanie sobie odrobinę w kolano.
Zresztą jakie euro 4, skoro ten sam 1.6 pakowany jest do dokkera oraz pochodnych i sprzedawany w tym roku.
Swoją drogą imo dokker to strzał w dziesiątkę, tani prosty dostawczak, i naprawdę ładnie wygląda.
niewiele drożej można kupić fabię 1.4, a to już strzelanie sobie odrobinę w kolano
Dopóki fabryka sprzedaje produkcję "na pniu" - a na razie sprzedaje - to nie.
blazejek84 napisał/a:
ten sam 1.6 pakowany jest do dokkera oraz pochodnych i sprzedawany w tym roku
Chodzi o to, że istnieje sandero z 1.6 - ale nie u nas i właśnie z Euro4, więc niby można go sprowadzić, ale nie uda się normalnie zarejestrować (jako nówki).
Mam pytanie co do silnika 1.6 w Lodgy. Nie chcę otwierać nowego tematu, a czytając specyfikację w katalogu zauważyłem, że silnik 1.6 84 ma tak na prawdę 82 KM, co ciekawe na stronie rumuńskiej jest napisane, że silnik ma 85 KM, a na niemieckiej, że 83 KM. Czy ten silnik występuje równolegle w różnych wersjach? Skąd te różnice i jaka jest faktyczna moc silnika?
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2013-04-15, 22:42
gregory1976 napisał/a:
Mam pytanie co do silnika 1.6 w Lodgy. Nie chcę otwierać nowego tematu, a czytając specyfikację w katalogu zauważyłem, że silnik 1.6 84 ma tak na prawdę 82 KM, co ciekawe na stronie rumuńskiej jest napisane, że silnik ma 85 KM, a na niemieckiej, że 83 KM. Czy ten silnik występuje równolegle w różnych wersjach? Skąd te różnice i jaka jest faktyczna moc silnika?
taka różnica że nie zauważysz jej
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Możliwości: różnice w oprogramowaniu silnika (np ze wzg. na lokalne podatki), odmienny proces homologacji w danym kraju oraz inny sposób przeliczania kW na KM.
NIE. Na nowy pojazd jest homologacja i tyle. Wprowadzasz zmiany w pojeździe przed rejestracją? Musisz mieć nową homologację.
Natomiast jak widać, można sobie chyba sprowadzić w zasadzie dowolne nowe auto - nawet niespełniające żadnych homololo - jako "importer 1 szt. rocznie". Tylko że ta furtka zniknie 22 czerwca br. i kosztuje 10% cła spoza EU.
Nie chce mi się szukać gdzie dokładnie, ale chyba widziałem jakieś posty o problemach właśnie na megankowym forumie...
Ano miałem Megane II z K4M z VVT (115 KM). Silnik generalnie fajny, byłby bezproblemowy, gdyby nie te zmienne fazy. KZFR w tym silniku prędzej czy później musiało paść (objawy to m.in. piękny grzechot spod maski przy uruchamianiu silnika, po którym to efekcie silnik gasł, albo pracował cokolwiek nierówno, pomagał "restart"... do następnego razu ). Wtedy kiedy miałem to auto (2007) KZFR można było ożywić w zasadzie tylko w ASO, koszt bez żadnych rabatów szedł w grube tysiące PLN (AFAIR ok. 5k PLN), obecnie można je wymienić znacznie taniej, co nie zmienia faktu, że użycie w Dustim poprzedniej, wywodzącej się jeszcze z Laguny I, wersji tego silnika bez tego wynalazku znacznie zmniejsza problematyczność napędu w tym aucie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum