Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-24, 22:55
Czy łamanie prawa przez innych naprawdę jest usprawiedliwieniem dla własnych działań? - to już każdy we własnym sumieniu musi rozważyć...
Tu nie chodzi o usprawiedliwienie łamania praa - po prostu nie mam wyboru jeśli spółdzielnia nie wywiązuje się ze swego obowiązku. póki co badam nastroje społeczne wśród kierowców-lokatorów w perspektywie ewentualnej petycji, sam jeden nie będe latać bo mnie uznają za upiedliwego gówniarza i spławią (choć nie tak szybko ze mną he he)
po prostu nie mam wyboru jeśli spółdzielnia nie wywiązuje się ze swego obowiązku.
pogadać z kolegami - jechać na myjnię - rachuneczki zebrać i pozew zbiorowy do sądu o zwrot kosztów myjni bo musieliście tam myć a nie w wyznaczonym miejscu.
Czyli dzieciak pod spozywczakiem jest "miejscem przeznaczonym do mycia auta" i zapewne ma podreczna oczyszczalnie sciekow... ;)
Ciekawe kiedy zakaza zamiatac podloge samodzielnie... Oto Wolna Polska wlasnie....
A i ja nie do końca z odpowiednią powagą ustosunkowałem się do problemu. Tak na poważnie jestem zdania że skoro są autka to ich kierowcy powinni mieć pewne prawa. Zawsze jednak powtarzam że prawa innych kończą się w miejscu gdzie zaczynają się moje. Sam myję na działce swoje autka i nie daj Boże by mi ktos zwrócił uwagę, ale już niedopuszczalne jak dla mnie jest mycie auta w mieście pod budynkiem komunalnym. Ale to ja.
DUCATI napisał/a:
Czyli dzieciak pod spozywczakiem jest "miejscem przeznaczonym do mycia auta" i zapewne ma podreczna oczyszczalnie sciekow... ;)
Dzieciaka powinno sie odesłac do szkoły czy odrabiania lekcji, a jego starym obciąc uszy, na poczatek.
DUCATI napisał/a:
Ciekawe kiedy zakaza zamiatac podloge samodzielnie... Oto Wolna Polska wlasnie....
Na wolność musi Cię być stać. Puki co Polska jest krajem nie specjalnie zamożnym. Znam miejsca w europie gdzie całkiem wolni i zamozni ludzie spaceują po pozamiatanych ulicach.
I auta mają całkiem czyste.
Wysłany: 2011-02-16, 21:36 składane lusterka w Sandero Laureate!!!
Witam!!! Chyba nie było tego na forum więc zaczynam temat...zaparkowałem kiedyś niezbyt dobrze na osiedlu i jakiś pieszy sie obraził i przekopał mi lusterko...myślałem że połamane (złożone do tyłu) ale nie!!! Składa się na jakimś przegubie i tyle. Możecie rozpocząć testy
P.S Radzę nie kopać w drugą stronę
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-16, 21:41
Odkrylem to tez przypadkiem - skretyniala sasiadka w akcie zemsty za rzekome zastawienie jej garazu i potencjalne utrudnianie jej wyjazdu zgiela mi oba lusterka. Czasem jak prakuje w miejscu, gdzie ktos moglby mi urwac skladam je delikatnie.
Nie wiem czemu ktokolwiek miałby się obawiać, że się nie składają, ale oczywiście można to zrobić, we wszystkich wersjach - i oczywiście było już na forum (pamiętając, że wszystkie daćki to w zasadzie to samo):
Nie dziwie sie koledze bodzio, że się zdziwił, bo jedną z pierwszych rzeczy jakie usłyszałem o loganach(było to kilka lat temu jak była tylko ph1) to było podśmiewanie, że w daci nie ma składanych lusterek, dopiero czytając forum i później jak kupiłem logana to okazało się, że sie składają, widocznie takich mamy fachowców, że nie mają głowy złożyć lusterek...Troche techniki i sie gubią ;)
Ja myślałem, że się automatycznie złożyły To by było zdziwienie
Ale z tym automatem też zdarzają się problemy - słyszałem o przypadku, że po myciu na mrozie złożyły się i już więcej nie rozłożyły - do wymiany.
We Fiacie 126 składane były jako opcja - wyrób rzemieślniczy. Założyłem je, bo wnerwiało mnie ciągłe ustawianie potrąconego przez jakąś ofermę lusterka.
Raz zachaczyłem przy cofaniu lusterkiem o plastikowy kontener na śmieci. O mało co zbroi nie obsr... jak zobaczyłem wygięte lusterko. Ale ruszyłem lekko i wróciło na miejsce
jak powyżej...nie wszystkie w miarę nowe samochody mają składane lusterka!!! moja poprzednia alfa romeo 155 2.0 TS z 1996r. nie miała!!!
Czy w zwiazku z tym ze lusterka sie skladaja to mozna upgrjedować do elektrycznie składanych???
Raz zachaczyłem przy cofaniu lusterkiem o plastikowy kontener na śmieci. O mało co zbroi nie obsr... jak zobaczyłem wygięte lusterko. Ale ruszyłem lekko i wróciło na miejsce
Ja też tak miałem, tylko że przejechałem dalej, wyskoczyło i tak jakoś smutnie zwisało (lusterko od strony kierowcy). Już się pogodziłem ze stratą, ale na próbę odciągnąłem jeszcze bardziej i ... wskoczyło na miejsce. Za chwilę sprawdziłem - ustawianie elektryczne działa i podgrzewanie też!!!
Marka: Ford
Model: Focus III
Silnik: 1.6 EB 150KM
Rocznik: 2013 Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 150 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-02-21, 23:15
mekintosz napisał/a:
Odkrylem to tez przypadkiem - skretyniala sasiadka w akcie zemsty za rzekome zastawienie jej garazu i potencjalne utrudnianie jej wyjazdu zgiela mi oba lusterka. Czasem jak prakuje w miejscu, gdzie ktos moglby mi urwac skladam je delikatnie.
Czy ja wiem czy taka skretyniała, może wolała złożyć niż Ci porysować? Złożenie lusterek ich nie boli :)
Akt zemsty to bardziej gdyby zgięła je do przodu. Ja tak ostatnio zastałem swoje auto. To też ich nie boli, ale już jest wyraźnym znakiem, że komuś się coś nie podobało.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-02-22, 11:53
Dokładnie jak kolega piszę - osobiście jak parkuję obok sąsiada (nota bene lubianego i w porządku gościa) też zcasami złożę mu lusterko albo on w moim aucie i nikt jakoś nie ma tego za złe a i epitetami się nie obrzucamy...
Wysłany: 2013-05-06, 10:05 Składanie lusterek w Dacii Logan a wizyta w myjni.
Mam takie pytanie.
Otóż robiłem sobie własnie "test" składania lusterek bocznych w logance. Wszystko OK, ale zauważyłem, że gdy lusterka są złożone - na wierzch wyłażą te wszystkie druciki do sterowania nimi, jednym słowem wygląda tak jakby wnętrze lusterek było"ogólnie dostępne", niczym nie zasłonięte (w punciaku miałem taką gumową harmonijkę co zasłaniała to wszystko) - czy podczas wizyty w myjni nie naleje mi się gdzieś tam wody do wnętrza drzwi?
Ostatnio zmieniony przez Przemek77 2013-05-06, 10:08, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-05-06, 14:38
Jak lusterko jest prawidlowo przytwierdzone to nic go nie wyrwie , a jak ma jakieś uszkodzenie mocowania to lepiej żeby w myjni ( masz szansę znaleźć ) niz na drodze
W większości myjni automatycznych instrukcja zaleca złożenie lusterek - w przypadku, gdy ktoś nie stosuje się do instrukcji, to myjnia nie odpowiada za ewentualne zniszczenia.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-05-06, 20:44
Wiem że zaleca - ale używam myjni od wielu lat , nie składam ( dlatego że wtedy jest niedomyta boczna szyba, właśnie tam gdzie mam patrzeć w lusterko ) i tylko raz mi urwało lusterko - to było w Asconie i okazało się że któryś z poprzednich właścicieli urwał lusterko i zamiast założyć nowy element mocujący przykleił jakimś klejem. Po smianie elementu mocującego - nigdy już nie wyrwało tego lusterka.
Przy sprawnych lusterkach i myjni nie widzę takiej możliwości - daćki mają 2 m szerokości z lusterkami, myjnie obsługują nawet szersze auta, a poza tym nasze lusterka są naprawdę odporne (: W każdym razie ja nie składam i się nie boję.
Byłem i złożyłem - zawsze składam - kiedyś nie złożyłem to jakoś kulawo domyło mi w którymś autku bok na wysokości lusterek bo szczotka odsunęła się od karoserii.
Co do nalewania się wody w drzwi - zdaje się że za każdym razem kiedy pada deszcz i tak się wlewa do nich po uszczelkach - a po drugie są odpływy w drzwiach które warto mieć drożne.
myjnia.jpg złożone lusterka
Plik ściągnięto 126 raz(y) 54,09 KB
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Hmmm.... tak badając dokładniej te lusterka po złożeniu - zauważyłem, że od strony drzwi te cięgna od sterowania są "obudowane" gumowymi takimi jakby "uszczelkami", więc chyba przez to za wiele wody tam się nie wleje, zresztą jak mój poprzednik słusznie zauważył - i tak jak jest deszcz to coś się tam wlewa i nie ma na to mocnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum